Zabójstwo przed Gwiazdką - Joel Jessup - ebook + książka
NOWOŚĆ

Zabójstwo przed Gwiazdką ebook

Joel Jessup

0,0

49 osób interesuje się tą książką

Opis

Baw się w detektywa aż do świąt!

Candlestow to z pozoru spokojna angielska wioska. Jej mieszkańcy właśnie szykują się do świąt. Wszystko się zmienia, gdy podczas próby corocznego przedstawienia bożonarodzeniowego zostaje znalezione ciało jednego z mieszkańców – pana Holly’ego. Do akcji wkracza inspektor Twelvetrees, ale nie działa sam – wspiera go doktor Harper, emerytowana lekarka, której bystre oko i znajomość sąsiadów okazują się bezcenne.

Rozpoczyna się świąteczna zabawa w kotka i myszkę. Pierwszego grudnia u doktor Harper pojawia się tajemnicza wskazówka, odsłaniająca mroczny sekret jednego z mieszkańców. Ktoś gra w niebezpieczną grę, której celem jest zemsta, a każdy w wiosce może stać się ofiarą. Dzień po dniu, aż do świąt, wychodzi na jaw kolejna tajemnica, zbliżająca śledczych do odkrycia prawdy.

Czy zdołasz rozwiązać wszystkie 25 zagadek, które przygotował morderca zwany Adwentem? Czy odkryjesz tę najważniejszą: kto zabił pana Holly’ego?

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 197

Rok wydania: 2025

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Copyright © Michael O’Mara Books 2025 Ilustracje © Peter Liddiard and Shutterstock Copyright © for the Polish translation by Marta Czub, 2025 Copyright © Wydawnictwo Poznańskie sp. z o.o., 2025

Redaktorka inicjująca: Joanna Jeziorna-Kramarz

Redaktorka prowadząca: Joanna Pawłowska

Marketing i promocja: Natalia Angier

Redakcja: Karolina Borowiec-Pieniak

Korekta: Anna Zientek, Anna Nowak

Projekt typograficzny: Claire Cater

Skład i łamanie: Stanisław Tuchołka | panbook.pl

Oryginalny projekt okładki: Natasha Le Coultre

Adaptacja okładki i strony tytułowe: Magda Bloch

Zezwalamy na udostępnianie okładki książki w internecie.

ISBN 978-83-68610-40-6

CZWARTA STRONA Grupa Wydawnictwa Poznańskiego Sp. z o.o. ul. Fredry 8, 61-701 Poznań tel. 61 [email protected]

Konwersja do formatu ePub 3: eLitera s.c.

OBJAŚNIENIE ZAGADEK

Każdy z dwudziestu pięciu rozdziałów w tej książce to jeden grudniowy dzień i okienko w kalendarzu adwentowym. Doktor Harker, nasza bohaterka, otrzymuje co rano z anonimowego źródła rysunek z tego kalendarza – od kogoś, kto mógł zamordować pana Holly’ego, kościelnego i ulubieńca całego miasteczka.

Wraz z upływem kolejnych dni okazuje się, że każdy z obrazków jest powiązany z tajemnicą ukrywaną przez jednego z mieszkańców. Doktor Harker próbuje dojść do tego, o kogo może chodzić.

Pod koniec każdego rozdziału umieszczono zagadkę dotyczącą osoby powiązanej z obrazkiem, a jej rozwiązanie sprawi, że opowieść będzie mogła toczyć się dalej. Zazwyczaj wszystkie potrzebne informacje są zebrane w instrukcji, ale niekiedy wskazówki umożliwiające rozszyfrowanie znajdują się w treści rozdziału.

W razie potrzeby możesz skorzystać z rozwiązań zamieszczonych od strony 223, gdzie sprawdzisz odpowiedź i wyjaśnienie danej zagadki, ale pamiętaj, żeby nie podglądać przy tym odpowiedzi dotyczących innych łamigłówek i nie zepsuć sobie zabawy.

Ostatnia zagadka, pozwalająca odkryć tożsamość tajemniczego zabójcy, znajduje się w finalnym rozdziale z 25 grudnia. Można ją rozwiązać bez rozwikłania wcześniejszych łamigłówek, jednak uporanie się z nimi zwiększa szanse na sukces.

Powodzenia!

PODZIĘKOWANIA

Dziękuję wszystkim, którzy pracowali przy tej książce. Dziękuję mojemu tacie, Johnowi Jessupowi, który dzielił się ze mną swoją twórczą energią, dawał mi wsparcie i inspirował swoją brodą.

Dziękuję moim genialnym redaktorkom, Nicki Crossley i Lucy Stewardson, oraz ilustratorowi Peterowi Liddiardowi za stworzenie doskonałych pomocy wizualnych. Dziękuję również Natashy Le Coultre za stylową okładkę oraz Claire Cater za obłędny projekt graficzny i skład.

Na koniec dziękuję Jennifer Jessup, mojej żonie i wspólniczce wszystkich zbrodni. Oczywiście fikcyjnych.

PROLOG

Trzydziesty listopada

Zwłoki pana Holly’ego leżały na chodniku przed domem kultury w Candlestow. Inspektor Twelvetrees nie miał natury poety, ale gdyby nie wiedział, że mężczyzna nie żyje, mógłby powiedzieć, że ten wygląda spokojnie.

To była scenka rodzajowa podszyta tragedią. Drabina stała oparta o frontową ścianę budynku i dach, na którym rozmieszczono liczne (obecnie zgaszone) ozdoby świąteczne, w tym podświetlanego plastikowego bałwana, Świętego Mikołaja, kilka dmuchanych reniferów i sznury świątecznych lampek.

– Tępy uraz, kilka stłuczeń, zgon zapewne na skutek obrażeń głowy – oznajmił doktor Wodecki, miejscowy patomorfolog, i wstał. – Śmierć nastąpiła szybko. Podejrzewam, że kilka godzin temu.

Zgłoszenie nadeszło od doktor Adeline Harker, miejscowej lekarki, która niedawno przeszła na emeryturę, a która należała do zarządu domu kultury. Było dopiero po siódmej rano, ale kobieta zjawiła się wcześnie, żeby otworzyć salę i przygotować wszystko na pierwszą próbę przedstawienia bożonarodzeniowego.

Doktor Wodecki powiedział, że na karetkę trzeba będzie trochę zaczekać (Candlestow było małym, prowincjonalnym miasteczkiem, położonym daleko od większych miejscowości), i wszedł do środka, żeby się ogrzać. Skinął przyjaźnie do doktor Harker, która wychodziła właśnie z tacą wyładowaną kubkami z herbatą.

– Musiał chyba spaść, kiedy naprawiał jedną z dekoracji – zauważyła z dziwnym naciskiem na słowo „chyba”.

– Czy zajmował się tym na co dzień? – zapytał Twelvetrees.

Inspektor miał nadzieję, że nie. Pan Holly był po osiemdziesiątce i jeśli to nie on wpadł na pomysł majstrowania przy czymś na dachu, to odpowiedzialność za wypadek może spaść na zarząd domu kultury.

– Nie, zwykle nie. Od tego jest Roy Hatt – odpowiedziała lekarka. – Trochę przesadził, ale pan Holly jest bardzo pomocny. Jest... a raczej był kościelnym. Często mu powtarzałam, żeby się nie przemęczał, ale rzadko mnie słuchał.

Czyli zwyczajny wypadek. Holly pewnie zauważył, że jeden z reniferów trochę oklapł, wszedł na dach, żeby temu zaradzić, potknął się o kabel i spadł na ziemię. Tylko że inspektor Twelvetrees słyszał w głowie cichutki głos. Głos, który go nie opuszczał od ukończenia akademii policyjnej. Inspektorowi zależało jedynie na tym, żeby wieść przyjemne, spokojne życie, ale ten głos nigdy mu na to nie pozwalał. A tym razem połączył się z głosem doktor Harker, która skołowana zauważyła:

– Jeśli spadł z dachu... to dlaczego żadna z dekoracji nie została zniszczona lub przewrócona? Na pewno którąś z nich by stratował.

Dokładnie to samo powiedział głos w głowie Twelvetreesa. To nie był zwykły wypadek, choć na to wyglądało. Równie dobrze to mogło być zabójstwo.

– A wiadomo coś na temat jego najbliższych krewnych? – zapytał Twelvetrees stojącego obok posterunkowego.

– Nie znamy ich – odparła doktor Harker, zanim posterunkowy zdążył otworzyć usta. – Pan Holly zawsze mówił, że jest związany z całym miasteczkiem. Ludzie będą zrozpaczeni.

– Był lubiany? – zaciekawił się inspektor.

– Och, ech, no tak. Ale chodziło mi o przedstawienie. Był reżyserem – wyjaśniła.

Inspektor zastanawiał się, czy nie zwrócić jej uwagi, że są ważniejsze sprawy, ale wiedział, że w tak małych miejscowościach ludzie podchodzą do okolicznościowych przedstawień z wielką powagą. Niektórzy mogli nawet uznać, że zrujnowana sztuka to najgorsza rzecz, jaka ich spotkała w te święta. Inspektor Twelvetrees nie miał pojęcia, jak bardzo się w tym względzie mylił.

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki