Wydarty z kontekstu - łukasz daciuk - ebook

Wydarty z kontekstu ebook

łukasz daciuk

0,0
5,68 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Wiersze o początku, świecie, winach, niebie, ślepcu, sercu, drodze, małpach, nodze, ıdıocıe, miłości, prawdzie, burzy, różach, bilecie, nimfie, żarciu, mgle, ciszy, zdjęciu, wrakach, bólu, poezji, rodzeniu, bójce, milczeniu, włóczędze, mrozie, wierszu, kropli, tęczy, pisaniu, czytaniu, pogodzie, mopsie, ranach, wiośnie, jeśśśsieni, mystwie, trójce, dadzie, butach, nocy, -kolwiek, rzy, czasie, końcu, funkcjach, lustrze, kalendarzu, tkwieniu, potyczce, życiu, depresji, bezmyślach i zostaniu.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 20

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



łukasz karol daciuk

wydarty z kontekstu

© łukasz karol daciuk, 2018

wiersze o początku, świecie, winach, niebie, ślepcu, ●●●●●, sercu, drodze, małpach, nodze, ıdıocıe, miłości, prawdzie, burzy, różach, bilecie, nimfie, żarciu, mgle, ciszy, zdjęciu, wrakach, bólu, poezji, rodzeniu, bójce, milczeniu, włóczędze, mrozie, wierszu, kropli, tęczy, pisaniu, czytaniu, pogodzie, mopsie, ranach, wiośnie, jeśśśsieni, mystwie, trójce, dadzie, butach, nocy, -kolwiek, rzy, czasie, końcu, funkcjach, lustrze, kalendarzu, tkwieniu, potyczce, życiu, depresji, bezmyślach i zostaniu

ISBN 978-83-8126-364-1

Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero

dedykacja

kochanej żonie marzenie

rozdziałpierwszyżycie

życie

koniec początku

pukają

oczu nie otwieram

w ciemności po uszy

brodzę

pchają się

na siebie wciąż liczę

raz dwa do trzech razy

szukam

napierają

nie puszczam zaa drzwi

deskami zabitych

się zżymam

stukają się

w głowę zachodzą

żeby ich wpuścić nie

słucham

(tullamore ● środa, 18. października 2017)

weltschmerz

uwiera mnie

o tu

kiedy idę kiedy śpię kiedy myślę

coś

rozpinam koszulę

macam dłonią

z przodu z tyłu z obu boków

nic

próbuję głębiej

dłubię palcem

między żebrami w mostku pod obojczykiem

nic

sprawdzam w środku

wtykam rękę

aż po łokieć pod żebra z lewej

teraz

(tullamore ● czwartek, 6. lipca 2017)

moja wina i moje wina

(wojciechowi waglewskiemu

za dwa słowa inspiracji)

tnie mnie i drze mnie

aż cóż drżę zły cały gdzieniegdzie

pocięty na wskroś i wszerz podarty

rżnie mnie i rwie mnie

mnie mnie i gnie mnie

i w krzyżu kołem mnie łamie

żeby tak zemdleć gdziekolwiek

trze mnie i prze mnie

dmie mnie i ssie mnie

a moja wina mnie pije gdzie indziej

więc leję za kołnierz wino za winem

żre mnie i mle mnie

rżę bezczelnie mrużąc oczy

i łżę szczwanie że dobrze bo nieźle

chociaż mam to głęboko byle gdzieś

bo gdzieżbym miał mieć?

(river village ● środa, 30. sierpnia 2017)

nieodpowiedzialny astronom

z nieba odprute gwiazdy

leżą pokotem u mych stóp

i rzężą przykryte gazetą

przysuwam do ich serc ciekawą twarz

i zdaję się widzieć odległe światy

nagle oblewa mnie ciemność choć oko wykol

gwiazdy pozbawione życiodajnej próżni

zaczynają gasnąć jedna po drugiej

wystraszywszy się ich braku

łapię pospiesznie w garść igłę teleskopu

i panicznie nawlekam księżycową nić

w końcu szczęśliwie

przyszywam je wszystkie

z powrotem do atłasu nieba

(river village ● sobota, 18. marca 2017)

ślepca szkiełko i oko

patrzysz trzeźwo

przed siebie

na oku skrzy się