Ukryte w spojrzeniu - Kurek Joanna - ebook

Ukryte w spojrzeniu ebook

Kurek Joanna

0,0

Opis

Ukryte w spojrzeniu to zapis osobistych refleksji, doświadczeń i obserwacji autorki. Każdy wiersz powstał z potrzeby zatrzymania chwili, uchwycenia emocji i myśli, które towarzyszą nam na co dzień, a często pozostają niezauważone. Tematy, które przewijają się przez strony tego tomiku, to zarówno miłość, jak i samotność, radość i smutek, bliskość natury i dystans codziennych zmagań. 

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 31

Rok wydania: 2024

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Joanna Kurek
Ukryte w spojrzeniu
* darmowy fragment *
© Copyright by Joanna Kurek 2024
ISBN 978-83-7564-724-2
Wydawnictwo My Bookwww.mybook.pl

Przedmowa

Oddaję w Wasze ręce tomik poezji, który jest zapisem moich osobistych refleksji, doświadczeń i obserwacji życia. Każdy wiersz, który tutaj znajdziecie, powstał z potrzeby zatrzymania chwili, uchwycenia emocji i myśli, które towarzyszą nam na co dzień, a które często pozostają niezauważone.

Pisanie było dla mnie formą dialogu z samym sobą, a także próbą zrozumienia świata, który nas otacza. W moich wierszach poruszam się po granicy tego, co ulotne i trwałe, co nieuchwytne i namacalne. Chciałam poprzez te teksty stworzyć przestrzeń, w której każdy czytelnik znajdzie coś bliskiego sobie, coś, co poruszy jego wnętrze i skłoni do refleksji.

Tematy, które przewijają się przez strony tego tomiku, są mi bliskie – to zarówno miłość, jak i samotność, radość i smutek, bliskość natury i dystans codziennych zmagań. Wierzę, że poezja ma moc dotykania tego, co w nas najgłębsze, i może stać się mostem pomiędzy różnymi doświadczeniami i uczuciami.

Mam nadzieję, że te wiersze pozwolą Wam na chwilę zatrzymania się, zanurzenia w słowie i znalezienia w nim własnych odczuć i wspomnień. Dziękuję za to, że zechcieliście wyruszyć w tę podróż razem ze mną.

Nie tylko „och” i „ach”

Poezja ma wiele wymiarów.

Słodkie „och” i „ach” nie mają monopolu,

nie zagarniają całej jej cudowności.

Bo poematy mają burzę w człowieku wywołać,

wstrząsnąć, zelektryzować!

Pokazać w innym świetle, co nadchodzi,

ostrzec w swej prostocie,

ukazać prawdę w skondensowanej formie.

Bunt w naszych duszach rozpalić,

tak jak czyniono to od zarania dziejów.

Eposy miały epicki wydźwięk,

ale nie tylko o miłości mówiły.

Choć poeci często wylewali na papier

swe zbolałe serca,

przekazując tęsknoty i namiętności.

Dlatego mówię wam jasno

– bo dotrzeć do was trzeba:

przebudźcie się z letargu,

bo człowiecza miłość wymiera.

I człowiek człowieka nie dostrzega.

Dusz zjednoczenie

Patrz oczami w oczy,

oczami szukaj serca,

lecz oczy są ślepe,

choć widzą, są ślepcem.

Duszą duszy szukaj,

umysł umysłem zwiąże,

tam, gdzie jest jedno,

powstanie na zawsze dwoje.

I wyczują się i zrozumieją ich myśli,

gdy choć tak różni, odnajdą się

w świecie pełnym zgliszczy.

W Lublanie

W przestrachu i w gonitwie,

w rozpaczy ukrytej,

pod roześmianych oczu błękitem.

Dzielnie stawiając kroki w łamigłówce,

umysł zawziętości podał rękę,

idą odkryć to, co ukryte.

Lecz w Lublanie, na Moście Smoczym,

rozum zabłądził, a zawziętość usnęła,

aby dać szansę nad jeziorem Bled

czemuś nowemu.

Dostała swą szansę piwonia pachnąca,

czerń na szarość wewnątrz zmieniając,

w opuszczonym domu odcień swój zmieniła,

by szkarłatną przysięgą serca dwa złączyła.

Goniąc marzenia

Chcesz szukać szczęścia, idź.

Znajdź je, dogoń,

ale nie zatrać,

nie zgub siebie.

Nie wymińcie się w biegu,

bo prawdziwe szczęście

tylko w duszy serca

twego gdzieś drzemie.

Przez pryzmat lat

Takiś piękny, elokwencją zauroczysz,

twe spojrzenie duszę chwyta,tonę w tych głębinach.

Jest nam dobrze, słońce świeci, gorycz w słodkość zmieniłeś.

Lecz gdy sama na plaży przy zachodzie słońca, patrzę,

myślę: czy uczucie zajdzie kiedyś jak ta gwiazda?

Czy przebudzi się ponownie, czy je morska chwyci paszcza?

Takiś słodki, czy twa słodycz w gorycz nie przerodzi się,

czy elokwencją nie zawiedziesz, gdy przeminie urok mój?

Gdy mi przyjdzie z codziennością ludzkich skarg zmierzyć się,

czy zapłaczesz razem ze mną, gdy mi smutek zapuka do drzwi?

Gdy przytyję, gdy me włosy naturalny stracą blask

– czy zostaniesz wtedy ze mną, czy uciekniesz w gęsty las?

Tam, gdzie grzyby wyrastają, piękne kwiaty młodszych lat

– czy uciekniesz szukać świeżych, zrywać pąki barw?

W ciemności licząc gwiazdy, zapominam się ot tak,

chcąc żyć chwilą i marzeniem, dam nam szansę mimo lęku.

Spis treści - fragment

Strona tytułowa

Przedmowa

Nie tylko „och” i „ach”

Dusz zjednoczenie

W Lublanie

Goniąc marzenia

Przez pryzmat lat