Termush - Sven Holm - ebook + audiobook
NOWOŚĆ

Termush ebook i audiobook

Sven Holm

3,0

Ten tytuł dostępny jest jako synchrobook® (połączenie ebooka i audiobooka). Dzięki temu możesz naprzemiennie czytać i słuchać, kontynuując wciągającą lekturę niezależnie od okoliczności!

10 osób interesuje się tą książką

Opis

Klasyczna powieść postapokaliptyczna rozgrywająca się w scenerii rodem z Białego lotosu.

Witamy w hotelu Termush – luksusowym nadmorskim przybytku dla wybranych. Goście to bogaci preppersi, którzy zarezerwowali pokoje na długo przed katastrofą, i teraz mogą korzystać z rozmaitych wygód, do których nie mają dostępu ci, którzy się tu nie dostali: schronów broniących przed radioaktywnym pyłem, przyjemnej muzyki w tle, zapasów żywności i całkowitej izolacji od świata zewnętrznego. Życie poza hotelowymi murami przestaje być możliwe, strażnicy zbierają w parku martwe ptaki, a grupa specjalna wyrusza na zwiad.

Ale choć goście przetrwali nuklearną apokalipsę, to dopiero początek ich problemów. Hotelowe władze zaczynają cenzurować informacje, a niepokorne jednostki się ucisza. Początkowa otwartość wobec obcych ustępuje miejsca paranoi. Brakuje miejsca, zapasów i zaufania. Gdy za ogrodzeniem pojawia się coraz więcej zdesperowanych ocalałych, goście stają przed pytaniem, czy możliwe jest stworzenie nowego kodeksu etycznego po końcu starego – czy raczej w początkach nowego – świata.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 114

Rok wydania: 2025

Audiobooka posłuchasz w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS

Czas: 2 godz. 59 min

Rok wydania: 2025

Lektor: Kamil Pruban

Oceny
3,0 (2 oceny)
0
0
2
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
anreff

Całkiem niezła

Krótka w formie, i oszczędna w fabule, a jednak przejmująca wizja przeżyć bogatego mężczyzny, który schronił się przed nuklearną zagładą w przystosowanym hotelu dla bogatych. Dołujące.
00



Sven Holm

Termush, wybrzeże Oceanu Atlantyckiego

Z duńskiego przełożyła

Iwona Zimnicka

ArtRageWarszawa 2025

Moim rodzicom

1

Zakwaterowano mnie w jednym z pokojów na najwyższym piętrze hotelu. Wszystko przebiegło zgodnie z planem, tak jak zostało to wcześniej omówione i wyjaśnione w broszurach informacyjnych, które przysłano nam wraz z formularzem zgłoszeniowym.

Nikt z nas się nie spodziewał, że to przebiegnie tak bezboleśnie. Mam tu na myśli zarówno konkretne, jak i przenośne znaczenie tego słowa. Chcąc nie chcąc, wyobrażaliśmy sobie coś o wiele bardziej definitywnego, przemianę tak dogłębną, jakby ślady tego, co się wydarzyło, miały być widoczne na każdej rzeczy, jakby meble i ściany miały zmienić charakter, a rozciągający się za oknami krajobraz emanować zupełnie nowym światem.

Ale gdzieś w środku odczuwamy jednak tę zmianę. Stan lęku i wyczekiwania minął, zastąpiła go całkowita głuchota, nietycząca uszu, lecz całego ciała, wyczerpanie czy też tkwiąca głęboko w nas słabość. Nie możemy wstać z krzesła, żeby podejść do drzwi, nie mając świadomości tej zmiany, a jednak nikt z nas nie potrafi jej określić. Wszystko jest odmienione, a mimo to rozglądamy się za bodaj jednym jedynym szczegółem, który tej przemianie uległ. To jak rekonwalescencja, kiedy skutki choroby wciąż mogą być śmiertelne.

Dyrekcja podkreśliła, że nie możemy czuć się bezpieczni. Wprawdzie dostatecznie długo przebywaliśmy w jaskiniach pod hotelem, a wszystkie sale, korytarze, pokoje i piętra zostały wyczyszczone i skontrolowane przez funkcjonariuszy, ba, potraktowano w ten sposób nawet najbliższe otoczenie hotelu, ale i tak każdy gość dostał dozymetr i ma obowiązek codziennie odnotowywać dawkę otrzymywanych rentgenów. Wokół hotelu, na tarasie dachowym oraz na każdym piętrze ustawiono rentgenometry. Ich odczyty są sprawdzane regularnie.

Oczywiście niemożliwe jest, by goście poczuli się bezpieczni. Dyrekcja używa takiego sformułowania nie dlatego, że nie potrafi się postawić w sytuacji gości, chodzi raczej o posługiwanie się zrozumiałym językiem, który po części uspokaja samą dyrekcję, a po części odpowiada bezosobowemu tonowi broszur informacyjnych. Koniec końców zarówno dyrekcja, jak i goście są narażeni na dokładnie takie samo niebezpieczeństwo.

Meble znajdujące się w moim pokoju składowano wcześniej w bezpiecznym miejscu, w piwnicy, nawet lustro, półki i reprodukcje na ścianach. Wszystko zostało stamtąd przyniesione i pokój urządzono, zanim się wprowadziłem.

Łóżko, stół, dwa krzesła, lampa, szafa. Reprodukcje mają jaskrawe kolory. Łąka Moneta ze zbyt intensywnie czerwonymi makami i z jasnym, ale miękkim światłem, będącym próbą przywołania światła zapamiętanego z dzieciństwa. Głowa Paula Klee pozbawiona życia niczym maska, ale intrygująca w odcieniach dojrzałego melona, jednocześnie przyjazna i przerażająca. Dyrekcja poinformowała, że można dostać inne reprodukcje, jeśli ktoś uzna te obecne za nieodpowiednie, albo zamienić się z sąsiadem, gdyby zaszła potrzeba tymczasowej odmiany. Pośrodku między reprodukcjami wisi lustro, w którym można kontrolować swoją twarz, ale w tym wypadku wymiana jest niemożliwa.

Myślę o jednej z informacji zawartych w broszurze: „Fizyczną stroną rozpadu promieniotwórczego jest przemiana zachodząca w pierwiastkach. Jako przykład można podać radioaktywny fosfor, P-32. Ten izotop w wyniku rozpadu beta przekształca się w stabilną siarkę. Nietrudno sobie wyobrazić zamieszanie, które powstaje”.

Czy właśnie tym ostrzeżeniem wmówiono nam, że po katastrofie rzeczy najbardziej nam znane staną się najbardziej obce? Że fosfor zmieni pozycję w układzie okresowym pierwiastków i przekształci się w siarkę, że to, co wygląda na konkretny metal, okaże się inną substancją o zupełnie innych właściwościach, że kamień nie będzie już kamieniem, a powietrze powietrzem, i że przemiana człowieka w słup soli przestanie być już tylko bajką?

Czy sądziliśmy, że zastaniemy drewniany stół w postaci gąbczastej masy, a powierzchnię lustra jako nieuchwytne fosforyzujące światło, czy wyobrażaliśmy sobie, że klamka w drzwiach rozsypie się w pył, gdy tylko jej dotkniemy, a szyby w oknach zwalą się w stos płonącej krzemionki, że tkaniny staną się sztywne niczym stalowe płyty, a kiść owoców pęknie jak porcelana, kiedy weźmiemy ją do ręki? Czy spodziewaliśmy się, że cząsteczki powietrza będą cięły jak kryształy, a nasza skóra zmieni się w ciemną glazurowaną masę niemającą z nami nic wspólnego?

Nie wyobrażaliśmy sobie aż tak bezwzględnego przeobrażenia świata zewnętrznego. Ale jedną z przyczyn naszej bezsiły jest być może to, że teraz, kiedy już doszło do katastrofy, rzeczy zachowały swoją zewnętrzną postać. Podświadomie pokładaliśmy zaufanie w katastrofie, przypuszczaliśmy, że uwolni ona nasz lęk, ukazując równie mocne obrazy, jak te, którymi wcześniej karmiła się nasza wyobraźnia.

Ale wróciliśmy z jaskiń pod hotelem i zastaliśmy świat zmieniony mniej, niż zmieniłaby go letnia burza. To jest dopiero wyzwanie dla wyobraźni i pojmowania, wyzwanie, któremu chyba nikt z nas nie ma siły sprostać.

Od naszego powrotu minęła jednak zaledwie doba i wszyscy mają zajęcie – albo go sobie szukają – z ustawianiem mebli oraz porównywaniem reprodukcji i położenia pokoi.

Na zewnątrz słońce prześwieca przez cienką warstwę chmur, lecz nie zanosi się na deszcz, co według naszych higienistów kontrolujących promieniowanie powinno nas uspokoić.

2

Dalsza część dostępna w wersji pełnej

Iwona Zimnicka – absolwentka filologii norweskiej na UAM w Poznaniu. Tłumaczy literaturę norweską i duńską od trzydziestu lat. Za prace translatorskie dwukrotnie – w roku 1996 i 2022 – odznaczona przez Króla Norwegii Haralda V Królewskim Orderem za Zasługi. W roku 2000 wpisana na Listę Honorową IBBY – International Board on Books for Young People (Lista Andersena) za przekład książki Josteina Gaardera Hej! Czy jest tu kto? Odznaczona przez Prezydenta RP Srebrnym Krzyżem Zasługi za popularyzowanie kultury norweskiej w Polsce. W 2023 roku otrzymała Nagrodę Literacką Gdynia za przekład Drugiego imienia Jona Fossego.

Kontakt:

[email protected]

Cymelia – seria przybliżająca kultowe dzieła literatury światowej: te niesłusznie zapomniane, które chcielibyśmy przywrócić do czytelniczego obiegu, i te, które nigdy nie doczekały się przekładu na język polski.

W serii ukazały się dotychczas:

Henry Roth,

Nazwij to snem

, tłum. Wacław Niepokólczycki

Kay Dick,

Oni

, tłum. Dorota Konowrocka-Sawa

Juan Emar,

Wczoraj

, tłum. Katarzyna Okrasko

Pierre Boulle,

Planeta małp

, tłum. Agata Kozak

Marlen Haushofer,

Ściana

, tłum. Małgorzata Gralińska

Dashiell Hammett,

Sokół maltański

, tłum. Tomasz S. Gałązka

Walter Kempowski,

Wszystko na darmo

, tłum. Małgorzata Gralińska

Dola de Jong,

Strażniczka domu

, tłum. Jerzy Koch

Torgny Lindgren,

Legendy

, tłum. Tomasz Feliks

Jacqueline Harpman,

Ja, która nie poznałam mężczyzn

,tłum. Katarzyna Marczewska

Kjell Askildsen,

Ostatnie zapiski Thomasa F. dla ogółu. Nowele

,tłum. Maria Gołębiewska-Bijak

Jens Bjørneboe,

Chwila wolności

, tłum. Karolina Drozdowska

Thomas Pynchon,

49 idzie pod młotek

, tłum. Piotr Siemion

Italo Svevo,

Zeno Cosini

, tłum. Zofia Ernstowa

Juan José Saer,

Pasierb

, tłum. Barbara Jaroszuk

Kingsley Amis,

Alteracja

, tłum. Przemysław Znaniecki

Torgny Lindgren,

Przepis doskonały

, tłum. Dawid Jabłoński

Robert W. Chambers,

Król w Żółci

, tłum. Tomasz S. Gałązka

Pierre Boulle,

Most na rzece Kwai

, tłum. Jacek Giszczak

Leonard Gardner,

Fat City

, tłum. Tomasz Antosiewicz

Halldór Laxness,

Dzwon Islandii

, tłum. Jacek Godek

Anna Kavan,

Lód

, tłum. Agata Ostrowska

María Luisa Bombal,

Spowita całunem

, tłum. Mateusz Lamch

Etienne Leroux,

Siedem dni u Silbersteinów

, tłum. Jerzy Koch

Aleksandar Tišma,

Kapo

, tłum. Magdalena Petryńska

Tytuł oryginału: Termush, Atlanterhavskysten

Redaktor inicjujący: Michał Michalski

Redaktor prowadzący: Krzysztof Cieślik

Koordynacja produkcji: Szczepan Kulpa

Opieka promocyjna: Ewelina Lebida

Projekt okładki: Łukasz Piskorek

Projekt makiety: Mimi Wasilewska

Redakcja: Agnieszka Rzonca

Korekta: Aleksandra Orzechowicz, Michał Trusewicz

Copyright © Sven Holm & Gyldendal, Copenhagen 1967

© Copyright for the Polish edition by ArtRage, 2025

© Copyright for the Polish translation by Iwona Zimnicka, 2025

© Copyright for the afterword by Maciej Jakubowiak, 2025

Published by agreement with Gyldendal Group Agency

Książka wydana dzięki wsparciu Danish Arts Foundation

Seria Cymelia

Wydanie I, Warszawa 2025

Wydawnictwo ArtRage

wydawnictwo.artrage.pl

Wydanie pierwsze, Warszawa 2025

ISBN 978-83-68295-06-1

Opracowanie ebooka Katarzyna Rek