Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Czymże byłyby wakacyjne przygody bez odrobiny szaleństwa? Najbardziej temperamentny samochód na świecie doskonale wie, kiedy należy zrobić coś niespodziewanego i na przykład wyruszyć w podróż do… przeszłości. A w dodatku może się okazać, że wyprawa zakończy się koncertowo!
Zapnijcie pasy i wsiadajcie, mkniemy ku przygodzie!
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 26
Rok wydania: 2025
Audiobooka posłuchasz w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Czas: 0 godz. 46 min
Rok wydania: 2025
Lektor: Joanna Pach-Żbikowska, Klementyna Umer, Aleksander Orsztynowicz-Czyż, Maciej Kowalik
PATRYCJA POŁUDNIKIEWICZ-Kędzior
SZWENDARRI 2
Placek z wiśniamii koncert pod gwiazdami
Labreto
Szwendarri – auto z temperamentem, które jeździ własnymi drogami. Takimi, które prowadzą prosto w stronę szalonych przygód! Traktowany jest jako pełnoprawny członek rodziny.
Majka – żądna przygód siedmiolatka. Uwielbia niespodziewane zwroty akcji. Szwendarriego kocha miłością wielką i niepohamowaną.
Oluś – młodszy brat Majki, próbujący dotrzymać jej kroku w każdej sytuacji. Zadaje dobre pytania i świetnie przytula.
Mama Łucja – kobieta odważnego serca i wrażliwej duszy. Jej drugie imię mogłoby brzmieć „Przygoda”.
Tata Tolek – miłośnik szybkiej jazdy, której w starym aucie nie doświadcza. Musi zadowolić się szybką zmianą planów.
Pani Stefania – poprzednia właścicielka Szwendarriego. Kobieta, która szybko myśli, szybko działa i szybko znajduje wyjście z każdej sytuacji.
Mama biegała po domu w jednym sandałku i upychała gdzie popadnie drobiazgi, które jak przypuszczała, mogą jej się przydać na wyjeździe. Ja, mimo że mam dopiero siedem lat, dobrze wiem, że takie dopakowane drobiazgi NIGDY się nie przydają.
– Wszystko wzięłam?
– Kochanie, chodź już. Spóźnisz się – popędzał tata.
– Już, już. Prawie jestem gotowa – powiedziała mama, zgarniając jeszcze dodatkową parę skarpetek z suszarki i wsadzając ją do tylnej kieszeni szortów.
Bo musicie wiedzieć, że moja mama czuje się najbezpieczniej, gdy na wyjeździe ma dużo skarpetek. I majtek.
Gdzie się wybiera? Ach, no tak. Jeszcze wam nie powiedziałam. Jedzie z przyjaciółkami do miejsca o bardzo śmiesznej nazwie: HOLLYWOOD PIĘKNOŚCI. Hi, hi, hi. Na trzy dni! Mają tam leżeć, pachnieć i pięknieć. I oglądać hollywoodzkie filmy.
– Same komedie romantyczne. Podobno jak się patrzy na takie piękne gwiazdy filmowe, to też się pięknieje. Żadnych ambitnych skandynawskich produkcji, w których mało mówią, mało robią i w ogóle jakoś tak jest wszystkiego mniej. A do tego bohaterowie wyglądają normalnie – zastrzegała mama.
– Ale kochanie, ty już przecież jesteś piękna – zapewniał tata.
– No właśnie też tak uważam… szczególnie wewnętrznie.
– Wewnętrznie – szepnęłam sama do siebie i zaczęłam oglądać skórę na ręce.
Skąd mama wie, jak wyglądają jej wnętrzności? I skąd pewność, że są piękne?
– Mamo!?
– Tak, córciu?
– Tylko nie pozwól obedrzeć się ze skóry!
– Majcia, skąd ten pomysł? – przestraszyła się mama.
– Może będą chcieli sprawdzić, czy naprawdę jesteś wewnętrznie piękna.
Mama zaśmiała się i powiedziała:
– Nic się nie martw, wewnętrzne piękno poznaje się po czynach. No i po oczach.
Pocałowała mnie w czubek głowy, Olusia w policzek, tatę w usta i poleciała do przyjaciółek, które natarczywym trąbieniem oznajmiły, że oto są. I leciutko się spieszą. Pewnie nie chcą się spóźnić na to leżenie.
– Miłej zabawy! – zawołał jeszcze tata i zamknął drzwi. – A wy jak? Gotowi?
– Gotowi! – odrzekłam, wkładając kapelusz.
W taki ciepły dzień jak dziś kapelusz to podstawa. Na wszelki wypadek zgarnęłam z suszarki jeszcze skarpetki. Gdyby się okazało, że mama ma jednak rację.
– Dzie? – zapytał Oluś przytomnie.
– No jak to gdzie? – odparł tata. – Przed siebie!
Wychodząc z klatki – a raczej z niej wylatując w szaleńczym tempie, bo przecież nie ma czasu do stracenia, jest kolejna wakacyjna przygoda do przeżycia! – prawie życie straciliśmy.
– Uwagaaa! – wrzasnęła nasza sąsiadka, pani Basia, która niosła przed sobą wysoką prawie do nieba wieżę kobiałek z wiśniami.