Sankofa. Nie zmarnuj życia - Tomasz Gaj OP,Magdalena Pajkowska - ebook
NOWOŚĆ

Sankofa. Nie zmarnuj życia ebook

Tomasz Gaj OP, Magdalena Pajkowska

0,0

Opis

Sankofa

afrykańskie słowo, które oznacza mitycznego ptaka patrzącego w przeszłość, po to, żeby ją zrozumieć i ruszyć ku przyszłości.

 

Rodzimy się z możliwościami, które tylko my sami jesteśmy w stanie zrealizować. Nikt inny tego za nas nie zrobi. Z różnych powodów w trakcie naszego życia zakopujemy talenty i zaczynamy żyć poniżej własnych umiejętności. A przecież potrafimy więcej.

 

Kim jestem i jaki jest sens mojego życia?

Czy wiara i psychologia się ze sobą kłócą?

Gdzie mogę znaleźć zgubione poczucie własnej wartości?

Jak mam uporządkować swoje uczucia: te chciane i te, z którymi żyje mi się trudno?

Czy potrafię tworzyć dobre, budujące relacje i uchronić się przed tymi, które odbierają mi wolność?

 

 

Tomasz Gaj OP i Magdalena Pajkowska prowadzą wyjątkową, osobistą rozmowę o dobrym i spełnionym życiu. Pytają, dają odpowiedzi, dzielą się sobą i swoimi doświadczeniami po to, żebyś mógł na nowo odkryć, kim jesteś i jak ważne jest twoje życie.

 

To spotkanie rozpoczyna inspirującą wędrówkę, która nie pozwoli ci zmarnować życia.

 

 

Bestseller – 10000 sprzedanych egzemplarzy

Najlepsza książka psychologiczna (2017)

Najlepsza książka katolicka (2018)

Wyróżnienie Stowarzyszenia Wydawców Katolickich FENIKS (2019)

 

 

Wydanie poszerzone o wstęp i uzupełnienia autorów.

 

***

Magdalena Pajkowska – dziennikarka, lektorka i tłumaczka języka włoskiego. Absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego. Prowadzi autorskie warsztaty Italia vera, bo Włochy to jej pasja. Matka trzech dorosłych synów. Autorka książek, między innymi: „Piękna jesteś przyjaciółko moja… – słowa o kobietach”, „Mój miły jest mój, a ja jestem jego… – dokument o rodzinie”, „Pociągnij mnie za sobą. Pobiegniemy! – przemówienia do młodzieży”, „Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości – teksty o miłosierdziu”, „Na brzegu światła. Listy o wdzięczności”. Lubi podróże, jazdę na rowerze i zapach rzymskiego poranka.

 

Tomasz Gaj OP – od sierpnia 1995 roku podąża drogą św. Dominika. Przez 20 lat zajmował się formacją: nowicjatu, braci studentów, był promotorem formacji stałej. Skończył psychologię i pracuje jako psychoterapeuta. Jest nauczycielem i superwizorem ISTDP. Organizuje warsztaty i prowadzi wykłady z psychologii i duchowości. Lubi słuchać i obserwować ptaki.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 316

Rok wydania: 2025

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Magdalena PajkowskaTomasz Gaj OP

Sankofa

Nie zmarnuj życia

Spis treści:

Okładka
Strona tytułowa
Wstęp
Kilka słów na początek
1. Zajrzyj w głąb lustra, czyli… „ja” to kto?
2. Rozkwitaj i owocuj!
3. Zaufaj uczuciom, używaj głowy!
4. Nie przegap miłości!
5. Zagraj z Bogiem w szachy!
6. Czuj się winny, ale w sam raz!
7. Rozmawiaj, czyli… wina smak i kawy łyk
8. Nie bój się burzy!
9. Odpocznij, czyli… reCreazione
10. Nie wędruj sam!
11. Nie chodź na skróty!
12. Poczuj zapach Boga, czyli… między pustką a tęsknotą

Wstęp

Gdy niemal 10 lat temu zaczynaliśmy spisywać nasze rozmowy z o. Tomaszem Gajem, dominikaninem i psychoterapeutą, nie przypuszczaliśmy, że czeka nas tak fascynująca przygoda. Mieliśmy możliwość poznania naszych, często odmiennych, punktów widzenia. Przegadaliśmy długie godziny, przyglądając się życiu – zwyczajnemu, codziennemu, domowemu i klasztornemu. Czasem tym rozmowom towarzyszyli nasi przyjaciele, często mój mąż, który namawiał nas do spisywania pytań i odpowiedzi.

Po wydaniu Sankofy przez niemal rok jeździliśmy po Polsce i świecie na spotkania z czytelnikami. Pamiętam, że w Tychach na sali były same panie, bo trwały mistrzostwa w piłce nożnej i panowie byli zajęci oglądaniem meczu. A kobiety pytały nas wprost – o miłość, o sens życia, o pogodzenie pracy z byciem matką. Zastanawiały się, czy psychologia ma sens i czy bycie księdzem wystarcza, żeby pomagać ludziom. W Sopocie ktoś zwierzał się z kłopotów i czekał na konkretne rady, których nie sposób było udzielić. Studenci w Rzeszowie z wyjątkową dociekliwością pytali, co dla nas jest w życiu najważniejsze. W Rzymie z generałem Zakonu Kaznodziejskiego o. Brunem Cadoré OP, który podpowiedział nam wcześniej tytuł naszej książki, zastanawialiśmy się, dlaczego w językach europejskich tak trudno znaleźć precyzyjne tłumaczenie słowa sankofa.

Godzinami podpisywane książki były okazją do autentycznych spotkań, pytań zadawanych półgłosem, dedykacji, słów, do których można powrócić. Mejle, listy, wiadomości o działaniu Sankofy zaskakiwały nas. Onieśmielało nas zaufanie czytelników. Nie czuliśmy, że mamy wielką wiedzę o życiu. Po prostu dzieliliśmy się naszymi światami, świeckiej kobiety i duchownego. Matki i dominikańskiego formatora. Gdy odbieraliśmy kolejne nagrody, zastanawialiśmy się, czy nasza książka faktycznie może komuś pomóc, podpowiedzieć trop do samodzielnego sprawdzenia. Ojciec Tomasz dzielił się wiedzą psychologiczną, ja szukałam praktycznych zastosowań teorii. Oboje staraliśmy się nie stracić z oczu perspektywy wiary, nadziei i miłości.

Mijały lata. Przez nasze życie przeszły huragany, trzęsienia ziemi i chwile, na które nie czekaliśmy. W tym czasie często powracały do mnie słowa z okładki: „Nie zmarnuj życia”. Tego, które masz. Jedynego. Niepowtarzalnego. Do przeżycia właśnie przez ciebie…

Kilka miesięcy temu z okazji „urodzin” Sankofy miałam przyjemność po długiej przerwie spotkać się z czytelnikami. Podchodzili do mnie ludzie, którzy wówczas, gdy książka powstawała, dopiero uczyli się czytać. Zadawali masę pytań, prosili o dopowiedzenia. Po ośmiu latach od premiery Sankofa nie odeszła w niepamięć. To cenne i zobowiązujące.

Dziękuję o. Tomaszowi za zaufanie i piękno wspólnego pisania. Za ostatnią rozmowę, z której powstał nowy rozdział. Dziękuję wszystkim, którzy przekonali mnie do drugiego, odświeżonego wydania Sankofy.

Sankofa – spójrz w przeszłość, by docenić teraźniejszość i z nadzieją ruszyć ku przyszłości.

Magdalena Pajkowska

Kilka słów na początek

Magdalena Pajkowska: Sankofa… To brzmi tajemniczo.

Tomasz Gaj OP: Po afrykańsku. To stary aforyzm z Czarnego Lądu, który oznacza mitycznego ptaka patrzącego w przeszłość po to, żeby ją zrozumieć i ruszyć ku przyszłości.

Popatrz w tył, aby wyruszyć naprzód…

Słowa sankofa użył generał zakonu Bruno Cadoré, gdy dominikanie obchodzili osiemsetne urodziny. Mówił, że warto spojrzeć na swoją przeszłość – skąd idziemy, kto nam towarzyszył, czego dokonaliśmy, a co nam nie wyszło. Dzięki temu możemy w pełni docenić teraźniejszość i z nadzieją tworzyć to, co będzie.

To słowo skojarzyło mi się z naszą rozmową.

Pamiętasz, jak to się zaczęło?

W ogrodzie dominikańskim na Służewie. Śpiewały wtedy ptaki.

Miałaś masę pytań: Jak pomagam ludziom? Czy wiara i psychologia się nie kłócą? Dlaczego w ogóle dominikanin zajmuje się psychoterapią?

Odpowiedzi rodziły kolejne pytania: Czy ego jest podobne do komody? Gdzie można znaleźć zgubione poczucie wartości? Czy Bóg lubi grać w szachy? Co ma wspólnego rozwój z walizką, a uczucia z ogrodem? Ile uszu ma człowiek? Czy sumienie może chorować? Co modlitwa ma wspólnego z kuchnią? Czym pachnie Bóg?

Czasem punktem wyjścia do naszych rozmów były zdjęcia i wspomnienia, od których zaczynamy kolejne rozdziały. Codzienność sama podsuwała tematy. Gdyby nie nasze spory, nie byłoby pewnie części o burzy.

A gdyby nie wyprawa na Maltę, nie powstałaby mejlowa opowieść o podróży.

Choć wiele mówimy o psychologii, to nie jest poradnik. Subiektywnie wybieraliśmy tematy, które nas ciekawiły. I patrzyliśmy na nie z perspektywy różnych doświadczeń.

Dzięki temu ta książka jest kolorowa.

Różnobarwność i wyrazistość kreski zawdzięcza temu, że ty jesteś żoną i mamą, a ja księdzem. Ty żyjesz w rodzinie, a ja w klasztorze. Ty interesujesz się literaturą, a ja psychologią…

Ale mamy też wiele wspólnego: fascynację wiarą, ciekawość świata, pasję uczenia. I lubimy rozmawiać.

Jednak prawdziwym bohaterem tej książki jest droga. Prowadzi przez różne krainy, które przechodzimy w życiu. Niektóre z nich opisujemy w tej publikacji.

Narysujmy więc mapę podróży, do której zapraszamy.

Nasza wędrówka zaczyna się w rozległej krainie „ja”. Stamtąd krętą ścieżką rozwoju wyruszamy dalej. Zaglądamy do kolorowych ogrodów, żeby poznać i zrozumieć nasze uczucia. Miłość popycha w dalszą podróż.

Gdy dochodzimy do rozstaju dróg, rozmawiamy o powołaniu.

Jeśli jednak nie dajemy się poprowadzić miłości, to otwiera się przed nami niezbadany ląd poczucia winy. Idziemy dalej, do miasteczka zamieszkiwanego przez dziwny lud o wielu uszach. Tam przyglądamy się komunikacji. Kolejnym miejscem jest niebezpieczny teren, na którym często zdarzają się trzęsienia ziemi. Tu mierzymy się z konfliktem.

Czas na odpoczynek i rozmowę o nim. Mapa pokazuje słoneczną wyspę otoczoną przez lazurowe morze.

Tam, oprócz leniuchowania, odwiedzamy wioskę mędrców, którzy opowiadają o towarzyszeniu i pomaganiu. Podczas tej wędrówki pojawia się pokusa, by pójść na skróty. Z mapy jednak wynika, że wtedy możemy się natknąć na trzęsawiska i nie dojść tam, gdzie pragniemy. Stąd rozmowa o duchowości i psychoterapii.

Czy w życiowej wędrówce naprawdę musimy zajrzeć do każdej z tych krain?

Trudno jest dojść do celu, skracając drogę. Pozbawilibyśmy się tym samym możliwości lepszego poznania „ja”. A przecież dąży ono do tego, żeby zdobyć wysoki szczyt, który wznosi się gdzieś daleko na horyzoncie.

I tak mapa, która wyszła od „ja”, doprowadza do rozmowy o spotkaniu z Tajemnicą.

Proste pytania i proste odpowiedzi ułożyły się w opowieść o tym, jak nie zmarnować życia.

Każdy rodzi się z możliwościami, które tylko on sam może wykorzystać. Nikt inny za nas tego nie zrobi. W trakcie życia z różnych powodów zakopujemy talenty i zaczynamy żyć poniżej własnych możliwości. A przecież możemy więcej. Odwagi!

Obudź się! Nie zmarnuj życia! Tylko ty możesz je przeżyć w najpiękniejszy sposób…

1

Zajrzyj w głąb lustra, czyli… „ja” to kto?

Dalsza część dostępna w wersji pełnej

© Wydawnictwo WaM, 2025

© Magdalena Pajkowska, 2025

Opieka redakcyjna: Kama Hawryszków

Redakcja: Ewa Mościcka

Korekta: Katarzyna Stokłosa, Zofia Smęda

Projekt okładki i opracowanie graficzne: Marcin Jakubionek

ISBN 978-83-277-4539-2

Wydanie pierwsze w tej edycji

WYDAWNICTWO WAM

ul. Kopernika 26 • 31-501 Kraków

tel. 12 62 93 200

e-mail: [email protected]

DZIAŁ HANDLOWY

tel. 12 62 93 254-255

e-mail: [email protected]

KSIĘGARNIA WYSYŁKOWA

tel. 12 62 93 260

www.wydawnictwowam.pl

Opracowanie ebooka: Katarzyna Rek