44,42 zł
Papierowe sny są kontynuacją pierwszego tomiku pod tytułem ,,Dziewczyna z różą” autorstwa Aleksandry Wądołowskiej. Pomimo upływu paru lat, jak autorka sama twierdzi, nie był to wtedy odpowiedni czas na publikację tych wierszy, choć poruszają one te same tematy, co pierwsza część jak złamane serce, pierwsza miłość, trudność w relacji z jej bliskimi i wiele więcej.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 22
Projektant okładkiAleksandra Malwina Wądołowska
© Aleksandra Malwina Wądołowska, 2021
© Aleksandra Malwina Wądołowska, projekt okładki, 2021
PAPIEROWE SNY są kontynuacją pierwszego tomiku pod tytułem,, Ciernie” autorstwa Aleksandry Wądołowskiej. Pomimo upływu paru lat, jak autorka sama twierdzi, nie był to wtedy odpowiedni czas na publikację tych wierszy, choć ten tomik został napisany w krótkim odstępie od pierwszego. Tym razem Aleksandra pisze o leczeniu swojego serca, spojrzeniu na wiele spraw z innego kąta i wdzięczności. Uczy samą siebie pokory i wyrozumiałości, starając się nie zgubić wśród tłumu.
ISBN 978-83-8189-622-1
Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero
papierowe sny
nocą w mojej głowie o papierowym mieście
całujące się usta z pożądania rwą się jak kochankowie
i ich papierowe obietnice, zupełnie nie warte słuchania
o głupich ludziach których złączył świat
własnym przeznaczeniem
rozerwał na strzępy jak kartkę papieru
podpalił by został jedynie ciemny dym drapiący w gardło
papierowe marzenia
nawiedzają moje serce z tęsknoty i braku twojego dotyku
bo nie potrafią sprawić, bym znów o tobie mogła śnić
jak za pierwszym razem
wróć
byśmy znów mogli udawać
papierowych nas
sprzedajemy swoje ciała za parę groszy
cieszymy się bogactwem i przyjemnością,
która niestety nie ma wieczności
kupujemy, planujemy, budujemy
a nasze serca wciąż umierają z samotności
głowy odwiedzają przykre i negatywne myśli
więc gdzie niby podziało się to całe nasze spełnienie
i szczęście
co nam z pieniędzy
jakie wydamy jutrzejszego dnia na śmieciowe sprawy
jeśli w umysłach nachodzą nas myśli samobójcze
co nam z postawionych domów, założonych rodzin
podróżowania po świecie
jeśli w środku umieramy na chłód własnych słów
bogactwo możemy mieć wszyscy kochani,
i ścigać się o to, kto będzie miał go najwięcej
ale cóż nam z niego, jeśli otacza nas pustka i ciemność
a światła i miłości nie da się kupić
za żadne pieniądze na świecie
tak wielu ludzi dotykało mojej skóry
jednak żaden człowiek nie przyprawiał mnie
o gęsią skórkę i dreszcz, właśnie tak jak ty
i nawet jeśli twój dotyk nie zawsze pozostawał
tym delikatnym i tak bardzo ciepłym
to wiedz, że był on właśnie tym jedynym
najbardziej potrzebnym
gdy się zestarzejemy
moje szorstkie dłonie będą gładzić twoje włosy
leciutko, tak bym oby tylko nie wybudziła cię ze snu
o poranku zabarwionym pomarańczą
skropionym paroma kropelkami wanilii
i kiedy moje dłonie znikną z osłabnięcia
zastąpię je swoimi ustami
będę całować twoje ciało z miłością
delikatnie, tak aby tylko pocałunki pozostały czułe
lecz zarazem pełne namiętności
wypełnione nadzieją w nas samych
i rozświetlą one