Nadludzki ciężar Imperium. Osmanie w Europie Środkowej – nieudana próba stworzenia monarchii uniwersalnej (1390-1566) - Pál Fodor - ebook
NOWOŚĆ

Nadludzki ciężar Imperium. Osmanie w Europie Środkowej – nieudana próba stworzenia monarchii uniwersalnej (1390-1566) ebook

Pál Fodor

4,5

Opis

Ze względu na wyjątkową sytuację dziejową Węgier, węgierscy turkolodzy zawsze zwracali szczególną uwagę na zagadnienia ekspansjonizmu i ambicji politycznych Osmanów w Europie, przede wszystkim w Europie Środkowej. Ich zainteresowanie spowodowane jest dwoma zasadniczymi czynnikami. Po pierwsze, szukają oni odpowiedzi na jedno z fundamentalnych pytań w historii narodu węgierskiego: czy było nie do uniknięcia, by Węgry znalazły się (częściowo) pod osmańską okupacją i w ciągu kolejnych stuleci konfliktu zbrojnego cierpiały z powodu niepowetowanych zniszczeń? Po drugie – a jest to blisko związane z pierwszym pytaniem – starają się zrozumieć, dlaczego Imperium Osmańskie uporczywie atakowało Węgry przez z górą sto lat, by ostatecznie zająć je w początku XVI wieku.

 

W ciągu ostatnich trzydziestu lat również i ja kilkakrotnie zajmowałem się tymi wzajemnie powiązanymi zagadnieniami. Pierwszym owocem moich badań była książka wydana po węgiersku w 1991 roku. Monografia ta składała się z dwóch dużych rozdziałów: Török politikai törekvések Magyarországon, 1520-1541 (Cele polityki osmańskiej na Węgrzech, 1520-1541) oraz Magyarország és Bécs az oszmán hódító ideológiában (Miejsce Węgier i Wiednia w osmańskiej ideologii podbojów). Pierwszy rozdział wydany został także po angielsku jeszcze w tym samym roku, a nieco później także po turecku, podczas gdy rozdział drugi – także jako odrębny artykuł – ukazał się jeszcze przed publikacją książki w języku niemieckim. W mniejszym lub większym stopniu teksty te zostały włączone do dyskursu osmanistycznego, aczkolwiek nie zawsze spotykały się ze sprawiedliwym traktowaniem (przykładowo, niektórzy turkolodzy cytowali opublikowane i przeanalizowane przeze mnie dokumenty jako nieznane źródła archiwalne).

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 229

Rok wydania: 2025

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,5 (4 oceny)
2
2
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
Miloszp1980

Nie oderwiesz się od lektury

Krótka ale treściwa, dobrze napisana. Jako, że nie jestem zawodowym historykiem, nie podejmuję się oceny merytorycznej, ale praca wydaje się kompetentna. Wstęp zapowiada nieco więcej niż książka faktycznie pokazuje, ale można to wybaczyć.
00
peterpancio1

Dobrze spędzony czas

fajna ale dla miłośników tematu, szkoda że oapierowa jest niedostępna do zdobycia
00

Popularność




© Copyright

Pál Fodor

Wydawnictwo NapoleonV

Oświęcim 2015

Wszelkie Prawa Zastrzeżone

© All rights reserved

Tłumaczenie:

Piotr Tafiłowski

Korekta:

Dariusz Marszałek

Redakcja techniczna:

Mateusz Bartel

Strona internetowa wydawnictwa:

www.napoleonv.pl

Kontakt: [email protected]

Numer ISBN:  978-83-68402-30-8

WSTĘP

Ze względu na wyjątkową sytuację dziejową Węgier, węgierscy turkolodzy zawsze zwracali szczególną uwagę na zagadnienia ekspansjonizmu i ambicji politycznych Osmanów w Europie, przede wszystkim w Europie Środkowej. Ich zainteresowanie spowodowane jest dwoma zasadniczymi czynnikami. Po pierwsze, szukają oni odpowiedzi na jedno z fundamentalnych pytań w historii narodu węgierskiego: czy było nie do uniknięcia, by Węgry znalazły się (częściowo) pod osmańską okupacją i w ciągu kolejnych stuleci konfliktu zbrojnego cierpiały z powodu niepowetowanych zniszczeń? Po drugie – a jest to blisko związane z pierwszym pytaniem – starają się zrozumieć, dlaczego Imperium Osmańskie uporczywie atakowało Węgry przez z górą sto lat, by ostatecznie zająć je w początku XVI wieku1.

W ciągu ostatnich trzydziestu lat również i ja kilkakrotnie zajmowałem się tymi wzajemnie powiązanymi zagadnieniami. Pierwszym owocem moich badań była książka wydana po węgiersku w 1991 roku. Monografia ta składała się z dwóch dużych rozdziałów: Török politikai törekvések Magyarországon, 1520-1541 (Cele polityki osmańskiej na Węgrzech, 1520-1541) oraz Magyarország és Bécs az oszmán hódító ideológiában (Miejsce Węgier i Wiednia w osmańskiej ideologii podbojów)2. Pierwszy rozdział wydany został także po angielsku jeszcze w tym samym roku, a nieco później także po turecku3, podczas gdy rozdział drugi – także jako odrębny artykuł – ukazał się jeszcze przed publikacją książki w języku niemieckim4. W mniejszym lub większym stopniu teksty te zostały włączone do dyskursu osmanistycznego, aczkolwiek nie zawsze spotykały się ze sprawiedliwym traktowaniem (przykładowo, niektórzy turkolodzy cytowali opublikowane i przeanalizowane przeze mnie dokumenty jako nieznane źródła archiwalne).

Z różnych powodów w ciągu kolejnych lat powracałem wielokrotnie do tej problematyki. W 1994 r. wspólnie z Gézą Dávidem przygotowaliśmy studium dotyczące osmańsko-węgierskich rozmów pokojowych w latach 1512-1514, które następnie opublikowaliśmy w wydanym przez nas tomie poświęconym różnym aspektom stosunków węgiersko-osmańskich w XVI wieku5. W 1996 roku, we współpracy z innym moim kolegą, opublikowałem raport Hieronima Łaskiego, dotyczący jego negocjacji w Stambule na przełomie 1527 i 1528 roku. Raport ten powszechnie uznawany jest za najważniejszy dokument dotyczący stosunków węgiersko-osmańskich w tym okresie6. W tym samym tomie opublikowałem szczegółową analizę sytuacji oraz aspiracji politycznych Imperium Osmańskiego w latach dwudziestych XVI wieku7. W 2004 r. ponownie podjąłem się przebadania stosunków osmańsko-węgierskich, tym razem od ich początków aż do połowy XVI w. Moim celem była możliwie wszechstronna prezentacja ambicji i możliwości obu stron, a także zewnętrznych i wewnętrznych czynników wpływających na dynamikę tychże stosunków8. Pomimo iż studium to zostało opublikowane także po angielsku9, pozostało nieznane podobnie jak to opublikowane w roku 1996 (po części dlatego, że anglojęzyczna wersja książki nie weszła do dystrybucji). Ten sam los spotkał inny artykuł, opublikowany jedynie po węgiersku (stąd też praktycznie nieistniejący w nauce międzynarodowej), omawiający osmańską politykę imperialną w okresie od zajęcia stolicy Węgier, Budy (1541) do połowy lat pięćdziesiątych XVI wieku10. Przeciwnie natomiast tom zbiorowy, który wydaliśmy wspólnie z Gézą Dávidem, poświęcony równoległemu rozwojowi systemów obrony granic państw Habsburgów i Osmanów, spotkał się z dobrym przyjęciem. Zbiór ten ukazał się w wydawnictwie Brill w 2004 roku11. Ponadto opublikowałem kilka artykułów różnej długości, poświęconych wpływowi zmian polityki międzynarodowej na postępy Osmanów na Węgrzech. One również przeszły bez echa, być może w pewnej części z powodu niełatwego dostępu do tych publikacji12.

W prezentowanej książce zebrałem opracowane ponownie wersje trzech wcześniejszych tekstów, z których każdy został gruntownie przepracowany. Rozdział pierwszy powstał z połączenia dwóch zaktualizowanych artykułów: The Simurg and the Dragon… (2004) oraz A Becsbe vezető ut… (Droga, która prowadziła do Wiednia) z 1996 r. Pod każdym względem rozdział ten może być uznawany za nowe i niezależne studium, ponieważ w trakcie prac nad nim należało przeczytać i wykorzystać znaczną ilość literatury naukowej opublikowanej od 1996 roku, a także poświęcić więcej uwagi nowym ustaleniom badaczy oraz ich najświeższym koncepcjom. Rozdział drugi oparty jest na tekście opublikowanym po raz pierwszy w języku węgierskim w 2005 r. On także został na nowo opracowany i rozszerzony jako komplementarny do rozdziału pierwszego. W ten sposób udało mi się poszerzyć ramy chronologiczne badań nad polityką osmańską w Europie Środkowej i stosunkami węgiersko-osmańskimi aż do początków drugiego trzydziestolecia XVI w.

Decyzję co do przygotowania i opublikowania tej książki podjąłem z kilku powodów. Przede wszystkim moje rozważania wiążą się z naturą i sposobem prowadzenia przez Osmanów polityki oraz działań wojskowych. Bardziej niż kiedykolwiek do tej pory podzielam pogląd, iż Węgry w XV i w początkach XVI wieku zajmowały szczególne miejsce nie tylko w osmańskiej polityce, ale także wyobraźni. Węgry uzyskały status śmiertelnego wroga Osmanów w taki sam sposób, w jaki Osmanie stali się śmiertelnym wrogiem Węgier już na początku XV w. Jako jedyna siła zdolna stawić im opór, Węgry stały się symbolem całego chrześcijańskiego świata w oczach Osmanów, którzy od 1453 r. uważali swoje państwo za, w pewnym sensie, sukcesora Bizancjum13. Łatwo zatem zrozumieć, iż zaatakowanie i zniszczenie Węgier stało się pierwszym i najważniejszym warunkiem w osmańskich dążeniach do dominacji nad światem oraz odnowienia Cesarstwa Rzymskiego, które stały się po podboju Bliskiego Wschodu centralnym punktem osmańskiej polityki mocarstwowej. Do lat dwudziestych XVI wieku sytuacja uległa zmianie, a oba państwa nie grały już w tej samej lidze, jeśli idzie o potęgę militarną i zasoby materialne. Dysponujemy wskazówkami, iż pewni osmańscy przywódcy i grupy wojskowe nie poświęcali już zbyt wiele uwagi swoim węgierskim przeciwnikom. Niemniej siły osmańskie, które ruszały do walki rozstrzygniętej w bitwie pod Mohácsem, wciąż obawiały się siły węgierskiej armii14. W rozważaniach nad działaniami militarnymi Osmanów w Europie Środkowej w pierwszej połowie XVI wieku oraz nad stojącą za nimi ideologią, tylko ślepiec nie dostrzegłby, że dla osmańskich dowódców Węgry stanowiły jedną z najważniejszych, o ile w ogóle nie najważniejszą, linii frontu. Dotychczas węgierski (czy też szerzej, środkowoeuropejski) front oraz rywalizacja osmańsko-węgierska i osmańsko-habsburska bywają często przedstawiane jako raczej drugorzędne czynniki w dyskusji na temat osmańskich stref granicznych i strategii mocarstwowej15, a nawet – horribile dictu – bywają całkowicie ignorowane. Porażającym przykładem takiego podejścia jest książka Giancarlo Casale The Ottoman Age of Exploration. Pomijając już fakt, że najprawdopodobniej takiej epoki w dziejach Imperium Osmańskiego po prostu nie było16, jak można przyjąć poważnie pracę, której autor stwierdza, że poddaje analizie „wielki plan strategiczny” Osmanów w XVI stuleciu, nie wspominając jednak przy tym ani słowem o cesarstwie habsburskim czy wojnach na Węgrzech?17 Z drugiej strony, nawet opracowania o fundamentalnym znaczeniu czasem bywają całkowicie ignorowane w literaturze naukowej18. W ciągu ostatniej półtorej dekady Gábor Ágoston, do którego wspaniałych prac będę jeszcze się odwoływał, zrobił wiele, by upewnić się, że regionowi Europy Środkowej poświęca się tyle uwagi, na ile zasługuje, zarówno na samych Węgrzech, jak i poza ich granicami. Mimo to na tym polu wciąż pozostaje wiele do zrobienia. Dlatego też moim głównym zamierzeniem było przedstawienie bardziej zbliżonego do prawdy obrazu roli, jaką odegrały Węgry, czy też cały region Europy Środkowej, jako linii frontu w polityczno-militarnych planach Osmanów. Zatem książka ta ma wyjaśnić, w jaki sposób konflikty w tym regionie przypieczętowały los Imperium Osmańskiego i w jaki sposób szereg błędnych decyzji osmańskich doprowadził do upadku ich uniwersalistycznego programu imperialnego. Chcę także dostarczyć wskazówek dla lepszego zrozumienia, jak przemiany te przyczyniły się do najgłębszych wewnętrznych transformacji Imperium.

Druga grupa rozważanych zagadnień związana jest ze zmianą paradygmatu, jaka zaszła w historiografii osmanistycznej w ciągu ostatnich dwudziestu czy też dwudziestu pięciu lat. Gdy pisałem swój pierwszy artykuł na ten temat, zarówno zachodni, jak i tureccy historycy głównego nurtu uznawali, że rozwój Imperium Osmańskiego był „jedynym w swoim rodzaju i odosobnionym zjawiskiem”, którego nie można porównywać z czymkolwiek innym i które rozwijało się według własnej, specyficznej logiki cywilizacyjno-instytucjonalnej. W istocie, pod wieloma względami Imperium Osmańskie uważano za egzotyczny byt polityczny i kulturowy. Odpowiednio, historycy w tym okresie reprezentowali pogląd, że stosunki pomiędzy (chrześcijańską) Europą a (muzułmańskim) Imperium Osmańskim były w zasadzie jedynie wrogie. Jednakże w wyniku tak zwanego „zwrotu imperialnego (czy też postkolonialnego)” możemy obserwować gruntowne zmiany w najnowszej historiografii19. Rezygnując z podkreślania „inności” odizolowanego Imperium Osmańskiego, historycy zaczęli ostatnio opowiadać o jego historii jako o niedającej się odłączyć części historii wczesnonowożytnej Europy (czy też Eurazji). Waga unikalnych zagadnień i wyjątkowego statusu Imperium Osmańskiego zaczęła być pomniejszana, równocześnie zaś coraz więcej uwagi poczęto zwracać na „fakty” – aczkolwiek niejasne – które wskazują na powiązania Imperium z Europą, dobre wzajemne kontakty, a także na pewne wspólne cechy (ponad)kulturowe. Obecnie wielu historyków twierdzi wręcz, że Imperium Osmańskie było nie tylko pasywnym odbiorcą (czy też „ofiarą”) europejskich (ostatnio: eurazjatyckich) zmian politycznych, technologicznych i kulturowych, ale także aktywnym twórcą tych przemian20. W rzeczy samej, zgodnie z najnowszymi obowiązującymi modami intelektualnymi (obserwowanymi z gorliwością neofitów), Imperium Osmańskie wręcz „wniosło swój wkład w fenomen, który kategoryzujemy i definiujemy jako renesans”21.

W związku z tym nowym spojrzeniem na historię, które wydaje się być szczególnie silne w Stanach Zjednoczonych oraz wśród historyków tureckich powiązanych z USA, pozostaje etykietka „wczesnonowożytny/wczesna nowożytność”, która ma ujmować problemy w szersze, globalne ramy oraz działać jak magiczna różdżka, rozwiązująca wszystkie problemy powodowane przez zmianę paradygmatu. W 2004 r. Suraiya Faroqhi opisała w swojej książce – uznawanej obecnie za punkt zwrotny w historiografii turkologicznej – w jaki sposób osmańskie elity oraz, przez ekstrapolację, cały kontekst państwa był wczesnonowożytny w okresie 1540-177422. Od tego czasu rosnąca liczba jej naśladowców stara się na wszelkich polach odkryć elementy – i przedstawić je jako studia komparatystyczne nad imperiami – które w ich przekonaniu łączą Osmanów z wszystkimi dookoła i które mogą zostać wykorzystane jako dowód na ich globalne powiązania. Nie jest moim zadaniem, by w tym miejscu gruntownie przebadać tę kwestię, chciałbym tylko zaznaczyć, że koncepcja taka jest zarówno mętna, jak i – jak w niedawnym artykule wykazał Peter Burke – nadużywana, gdyż sięga się po nią w każdym przypadku jako po użyteczny środek służący pisaniu historii uniwersalnej. By zilustrować ten problem, Burke użył metafory „wypchanej walizki”: „Istnieje jakiś limit ilości prac, które mogą powstać na bazie danego pojęcia, ciężaru intelektualnego, który może ono udźwignąć. W pewnym momencie musi załamać się pod obciążeniem, czy też, by użyć mniej metaforycznego języka, zaczyna się wykorzystywać modną koncepcję w tak różnych, czasem wzajemnie wykluczających się ujęciach, że bardziej zaciemnia to analizę niż jej pomaga. By wzbogacić metaforę: problem z pojęciem nowożytności polega na tym, że jest ono częścią intelektualnej walizki, która została zbyt mocno wypchana. Pokrywa się nie domyka. Musimy rozpakować i zacząć od początku”23.

Całkowicie zgadzam się z Burkem. Dokładnie ten sam problem pojawia się, gdy mowa o wczesnej nowożytności Imperium Osmańskiego. Pojęcie to używane jest bezkrytycznie, jednak każdy stosuje je w nieco innym sensie, przez co jego znaczenie i charakterystyka zmieniają się przy każdej okazji24. Podobne zakłopotanie powoduje periodyzacja: najczęściej za początek tego okresu przyjmuje się połowę XV w., jednak niektórzy autorzy (być może przypadkowo) umieszczają początek nowożytności w XIV w., podczas gdy inni w XVIII. Jeśli idzie o to, kiedy się ona kończy, różnice pomiędzy poszczególnymi ujęciami prezentowanymi przez historyków wynoszą 80-100 lat25. Wszystko to nie ustrzegło osmanistów przed „odkryciami” na ich własnych poletkach, na których są ekspertami i z rosnącą gorliwością wyszukują cechy wczesnej nowożytności, które uznają za odpowiadające tym europejskim. W ten sposób – i jest to prawdziwy problem – stopniowo „europeizują” oni Imperium Osmańskie. Drugoplanowym czynnikiem, który czasami ma wpływ na ten proces, bywa dobra wola rozwiązywania dzisiejszych problemów politycznych: minimalizacja znaczenia wcześniejszej wrogości oraz kwestionowanie słuszności paradygmatu podziału na bloki może zaowocować użytecznymi argumentami historycznymi dla celów promowania idei integracji Turcji z Europą oraz łagodzenia napięć kulturowych i religijnych, jakie narastają pomiędzy ludnością krajów zachodnich a społecznościami muzułmańskich imigrantów26.

Nie twierdzę, że nieuprawnione jest porównywanie różnych mocarstw. Nie przeczę też, że stosunki pomiędzy Imperium Osmańskim a Europą były z pewnością bardziej skomplikowane niż tylko nieustanna walka zbrojna. W rzeczy samej, podobnie jak John Elliott wierzę, że Osmanowie odegrali ważną i konstruktywną rolę w procesie formowania (wczesno)nowożytnej Europy (wrócę jeszcze do tego zagadnienia)27. Jednak zanim popuścimy wodze fantazji, musimy wpierw wyjaśnić kilka podstawowych pojęć. Dla przykładu, co dokładnie zachodnia historiografia rozumiała przez nowożytność – czy też, bardziej nowocześnie, wczesną nowożytność – kiedy pojęcie to pojawiło się w latach 50. XX wieku. I nie mam tu głównie na myśli nieobecności w Imperium Osmańskim różnych elementów definiujących, które zazwyczaj się w tym kontekście wymienia (sztuka renesansowa, reformacja, książka drukowana, wielkie odkrycia itd.). Wydaje się, że to, czego brakowało w regionie (na „Wschodzie”), to raczej intelektualnego podglebia, które byłoby niezbędne, by zaabsorbować (oraz, co jeszcze ważniejsze, kształtować) renesans. Aczkolwiek, jak wiemy, to Arabowie (muzułmanie) byli głównymi pośrednikami, poprzez których klasyczna tradycja grecko-rzymska dotarła do średniowiecznej Europy, nie przyjęli oni ani nie przekazali literatury, poezji czy antycznych form estetycznych (ani też języka zawierającego takie elementy), w których manifestowałby się klasyczny obraz człowieka. I oto prawdziwą nowością, jaką przyniosły ze sobą renesans i humanizm (dziś znane jako wczesna nowożytność), był nowy obraz człowieka zakorzeniony w klasycznej starożytności: myśl, że człowiek może wykorzystać narzędzia własnego umysłu, by uświadomić sobie swoje możliwości, w tym także zdolność do pokierowania swoim losem28. Czy możemy znaleźć coś podobnego w kulturze osmańskiej?

Kolejną kwestią jest, w jakim stopniu światopogląd osmański ukształtowany został przez racjonalistyczną filozofię muzułmanina Ibn Rushda (Awerroesa), z którego myśli, przyjętej przez Europejczyków, zrodziła się doktryna podwójnej prawdy, będąca nieodłącznym składnikiem renesansu29. Jeśli Osmanie byli tak gorliwymi twórcami renesansu, to dlaczego wzgardzili grecką literaturą, która wpadła w ich ręce i dlaczego pozwolili, by rękopisy migrowały do Łacinników, gdzie stały się źródłem nowej epoki? Jądro problemu stanie się nad wyraz widoczne, kiedy przyjrzymy się temu, co wynikło z osmańskiej historii30. Skoro Osmanie – czy to odpowiadając na wpływy zewnętrzne i poprzez adaptację prądów wczesnej nowożytności, czy też jako rezultat zmian wewnętrznych – dotrzymywali kroku krajom zachodnim, a ich państwo i społeczeństwo rozwijały się w XVI i XVII w. w sposób podobny do rozwoju angielskiego (jak twierdzi Baki Tezcan31), to jak wyjaśnić, że te same przemiany i metody, które uczyniły z Anglii (Zachodu) władczynię świata, obróciły Imperium Osmańskie w swego rodzaju zachodnią kolonię?

Odkładając na bok takie rozważania teoretyczne zauważmy, że „fakty”, które mają być dowodami na wzajemne powiązania i podobieństwa Imperium i świata wokół niego, budowane są na bardzo wątłych podstawach lub też po prostu są wytworami fantazji. Mógłbym mnożyć przykłady mocno naciąganych porównań, które daleko przekraczają granice zdrowego rozsądku. Jest dla mnie niewyobrażalne chociażby, jak ktokolwiek może mówić o formowaniu się państwa w XVI-XVII w. odnośnie do imperium32, które już od XV w. było silnym, zorganizowanym i skutecznym, choć ciągle zmieniającym się tworem. Jak się wydaje, głosy takie pojawiają się po prostu dlatego, że XVI-XVII w. to epoka, w której formowały się nowożytne państwa europejskie, powstające z transformacji monarchii poprzedniego okresu. Wydaje mi się, że podobnym nonsensem jest mówienie o „konstytucjonalizmie” czy „proto-demokratyzacji” w XVII w., który w rzeczywistości był okresem nieokiełznanego bezprawia i samowoli władzy w dziejach państwa osmańskiego33. Lektura książki Baki Tezcana powinna także być ostrzeżeniem przed zniekształceniami, jakim może ulegać obraz rzeczywistości, kiedy powierzchowne podobieństwa zostają przedstawione jako strukturalne paralele. Także inni autorzy mają skłonność do przywiązywania równie wielkiej wagi do pojedynczych wypadków, jak gdyby stanowiły one całą serię zdarzeń lub też były długotrwałymi strukturami organizacyjnymi czy postawami. Krótko mówiąc, wielu spośród nowego pokolenia historyków nie potrafi odróżnić informacji istotnych od nieistotnych. Historycy dysponujący choćby podstawową wiedzą na temat państwa osmańskiego w XVI wieku są zakłopotani czytając, że osmańska elita rządząca w tym czasie „była klasą… primus inter pares” lub że podziały religijne nie były dla tejże elity zbyt istotne – podczas gdy wszystkie poważne analizy wykazują, że grupa sprawująca władzę w czasach Sulejmana Wspaniałego była bardziej „oligarchiczna” niż kiedykolwiek wcześniej czy później, a islam stanowił jej najważniejsze spoiwo34. Cóż mamy odpowiedzieć tym, którzy opisują Imperium Osmańskie jako wielocentryczne, podczas gdy centralna pozycja stolicy, Stambułu, w wielu aspektach była niepodważalna35. Może być prawdą, że od lat 40. XVI wieku gazety rękopiśmienne (avvisi) były produkowane w Stambule, dzięki czemu stolica imperium stała się – głównie za sprawą renegatów i dragomanów – częścią paneuropejskiego systemu komunikacji, jednak jest także oczywiste, że ludzie ci mieli niewielki lub zgoła znikomy wpływ na osmańskie społeczeństwo. Pomimo że dysponowali oni doskonałą siecią wywiadowczą, przywódcy państwa wykazywali się często zatrważającą ignorancją w najważniejszych kwestiach politycznych36. W tym miejscu warto zauważyć, że zanika również szacunek dla faktów. Nawet w prestiżowych publikacjach zdarza się czytać, że pierwsze oblężenie Wiednia miało miejsce w 1524 r. czy też, że Karol V został wybrany na cesarza w 1521 r.37 Trudno znaleźć słowa, by opisać całkowity brak kompetencji, jaki ukazuje kilka stron uznanej książki Daniela Goffmana38. W każdym razie całkowicie podważa to zaufanie do erudycyjnej skądinąd narracji autora na temat „Wielkiego Świata Zachodniego”.

Lecz dość już tych negatywnych przykładów! Wymieniając je nie zamierzałem zaprzeczać, że z „imperialnego” czy też „europejskiego zwrotu” w historiografii osmanistycznej zrodziły się także nowe, ważne rezultaty. Włączenie historii osmańskiej do historii europejskiej czy też szerzej – powszechnej, było zarówno pożądane, jak i mocno spóźnione. Odnośnie do pytania, czy ogólnie rzecz biorąc historia osmańska była powiązana z powszechną, moja odpowiedź również będzie twierdząca. Jednakże jeśli pytamy, czy świat osmański w pełni uczestniczył we wczesnonowożytnym rozwoju Europy, odpowiem: zdecydowanie nie. Ujmując rzecz jeszcze jaśniej: „europeizację” osmańskiej polityki i historii społecznej w połączeniu z przedstawianiem imperium jako swego rodzaju prototypu współczesnych nam post-narodowych projektów globalizacyjnych, uważam za kierunek bardzo niebezpieczny, jako że w pewnych warunkach może nawet prowadzić do zafałszowania historii. Jak już przed 15 laty zauważyliśmy wspólnie z Gézą Dávidem w związku z nową koncepcją „granicy” oraz północnoafrykańskich państw granicznych, pełna uwielbienia idealizacja „może prowadzić […] do tworzenia konstrukcji historycznych, które mają niewiele wspólnego z rzeczywistością opisywanych czasów”39. Podobną ostrożność wykazują także Alan Mikhail i Cristine M. Philliou, którzy rozważając postępy naukowe, do których doszło dzięki „imperialnemu zwrotowi”, także podkreślają: „Wczesna nowożytność stała się składnicą i poligonem doświadczalnym dla naszych post-narodowych pragnień i ambicji”40. W mojej opinii ci historycy zajmujący się dziejami Imperium Osmańskiego, którzy dali się uwieść koncepcji wczesnej nowożytności, powinni mocno zastanowić się nad mądrą radą dwójki autorów co do tego, że państwo to najlepiej badać jako byt jedyny w swoim rodzaju, a równocześnie jako będący częścią globalnego systemu: „Różnica – rozumiana jako pewna specyfika, a nie cudactwo – musi wystąpić zanim pojawi się podobieństwo. Kluczową kwestią jest, że Imperium Osmańskie nie było takie, jak wszystkie inne imperia […] Nie oznacza to jednak oczywiście […], że pozostaje ono poza wszelkimi porównaniami. Wręcz przeciwnie. […] Powinniśmy […] zacząć […] badać procesy pozytywne zachodzące w przestrzeni ‘pomiędzy’, będącej nie hipotetyczną próżnią, ale areną intensywnego dyskursu różnorodnych sił, postaci i miejsc”41.

To właśnie jest istotnym zamierzeniem mojej książki. Moim celem jest opisanie – w ramach chronologicznych obejmujących okres od pierwszych kontaktów aż po ostatnie trzydziestolecie XVI wieku – stosunków pomiędzy Imperium Osmańskim (z jego unikatowymi strukturami i sposobami działania) a Węgrami stanowiącymi część Respublica Christiana, i które stały się ostatecznie posiadłościami dynastii habsburskiej. Zbadanie serii wydarzeń zachodzących w tej „przestrzeni pomiędzy” pozwoli nam także lepiej zrozumieć losy i przeznaczenie Imperium Osmańskiego, jak również różnorodne czynniki (władza, ludzie), które się do tego przyczyniły. Dalszym celem jest przedstawienie, dlaczego wśród różnorodnych czynników łączących świat osmański, to działania wojenne i dyplomacja (ściśle się ze sobą wiążące) oraz handel utrzymały wiodącą rolę w ciągu całego okresu, a wreszcie dlaczego do tych właśnie czynników przywiązywano większą wagę niż do wpływów i wymiany intelektualnej i kulturalnej42. Na pierwszy rzut oka książka ta może się wydawać zwykłą (choć mam nadzieję, nie nudną) historią polityczną czy też analizą wydarzeń historycznych, w rzeczywistości jednak chciałem, by była ona czymś więcej. Jest ona bowiem także studium strukturalno-historycznym oraz strategiczno-historycznym, w którym staram się przedstawić przedmiot moich zainteresowań na przestrzeni różnych „epok”. W stwierdzeniu tym odwołuję się do zagadnień, które ujawniły się w badaniach osmanistycznych prowadzonych z punktu widzenia „wielowiekowego imperium”. Termin ten został ukuty przez Mikhaila i Philliou, którzy zamierzali odnieść się do faktu, że jednorodna historia Osmanów została stopniowo pofragmentowana w miarę, jak wycinano z niej coraz liczniejsze „odrębne” epoki („epoka kochanków”, „epoka odkryć” etc.). Mnożą się one deliberatywnie często na podstawie ledwie dostrzegalnych lub też konstruowanych retrospektywnie uzasadnień. W moim ujęciu bardzo dbam o to, by właściwie podkreślać istnienie długoterminowych struktur rozciągających się na poszczególne „epoki”, uwypuklając tym samym wagę kontynuacji w historii osmańskiej.

Wreszcie, w odniesieniu do kilku problemów szczegółowych, muszę przyznać, iż niektóre osiągnięcia studiów komparatystycznych (wczesnonowożytniczych) mogą zostać włączone do ujęcia „tradycyjnego” czy też strukturalistycznego. Suraiya Faroqhi zwróciła uwagę na fakt, że polityka zagraniczna – budowanie relacji ze światem zewnętrznym – nigdy nie była wyłączną prerogatywą władców czy dynastii. Pod tym względem Imperium Osmańskie nie było wyjątkiem, a decyzje w jego polityce zagranicznej często były wynikiem zmagań pomiędzy różnymi stronnictwami (i rodami) elit43. W pełni zgadzam się z tymi wnioskami, a co więcej, w swojej książce przedstawiam dowody, że nawet w zcentralizowanym państwie osmańskim opinie elit, zarówno tych z centrum, jak i prowincjonalnych, musiały być brane pod uwagę przed podjęciem strategicznych decyzji i wyruszeniem na wyprawę wojenną. Działo się tak już choćby tylko z tego powodu, że państwo zorganizowane było jako imperium zarówno lądowe, jak i morskie. W naturalny zatem sposób narastały napięcia pomiędzy poszczególnymi, rywalizującymi ze sobą i starającymi się realizować sprzeczne interesy grupami wpływu w elicie władzy. Zgadzam się także z Faroqhi, że czasem decyzje podejmowane były oportunistycznie, przypuszczalnie po tym, jak przyjęto argumenty tego czy innego stronnictwa. Podkreśla to pogląd – obecnie powszechny – że tak zwane rody polityczne odgrywały ważną i wciąż większą rolę w osmańskim systemie politycznym44. Równocześnie uważam, że błędem jest powątpiewać w istnienie i znaczenie pewnych opartych na systemie „imperatywów”45. Wydaje mi się, że tego typu imperatywy – na przykład, długoterminowe struktury instytucjonalne i powiązana z nimi mentalność – nie mogły być pomijane przez decydentów i były czynnikami wywierającymi znaczny wpływ na samych decydentów. Zgadzając się z Faroqhi i odrzucając opinie przeciwne uznaję osmański system polityczny – i osmańską politykę zagraniczną – za ulegającą znacznym wpływom takich czynników, jak silna legitymizacja władców i dynastii, ścisłe powiązanie elity władzy z aparatem państwa, jej lojalność wobec dynastii oraz zaangażowanie w obronę interesów państwa46. Wszystko to było z ogromną korzyścią dla Imperium Osmańskiego w omawianym okresie, podczas gdy majątki ziemskie, a następnie polityka zagraniczna i religijna różnych wyznań i Kościołów mocno ograniczały władzę królewską jego głównych europejskich rywali. Nie jest przypadkiem, że wrogowie Osmanów uważali ich państwo za o wiele bardziej skuteczne i zorientowane na osiąganie założonych celów niż inne kraje. Jednakże, jak zobaczymy, nawet to nie wystarczyło, by zapewnić realizację podstawowych założeń.

I jeszcze jedno na koniec: moje poglądy w tych kwestiach, ogłoszone w publikacjach wydanych na początku mojej kariery zawodowej, zmieniły się tylko w jednym podstawowym aspekcie: mojej oceny kampanii sułtana w latach 1520-1521. Sądziłem niegdyś, iż w tamtym momencie osmańskie plany podbojów ograniczały się jedynie do samych Węgier, choć nawet to wydawało się nieosiągalne. Jednakże teraz uważam, że wszelkie dowody wskazują jednoznacznie, iż dominacja nad światem stała się celem osmańskiej polityki bezpośrednio po objęciu władzy przez Sulejmana Wspaniałego. W swojej książce przedstawiam zachodzące wydarzenia w takim właśnie świetle.

1 Lajos Fekete, Budapest a törökkorban [Budapeszt w czasach osmańskich], Budapest 1944; tenże, Magyarság, törökség: két világnézet bajvívói [Węgrzy i Turcy: mistrzowiedwuświatopoglądów], Budapest 1947; Gyula Káldy-Nagy, Suleimans Angriff auf Europa, „Acta Orientalia Academiae Scientiarum Hungaricae”28 (1974), nr 2, s. 163-212; Klára Hegyi, Egy világbirodalom végvidékén [Na granicach mocarstwa], (Magyar História), Budapest 1976; Ferenc Szakály, Phases of Turco-Hungarian Warfare before the Battle of Mohács, „Acta Orientalia Academiae Scientiarum Hungaricae”33 (1979), s. 65-111; János M. Bak, Béla K. Király (eds.), From Hunyad To Rákóczi: War and Society in Late Medieval and Early Modern Hungary (Eastern European Monographs, CIV; War and Society in Eastern Central Europe, Vol. III.), Brooklyn 1982, s. 59-224; Klára Hegyi, Vera Zimányi, The Ottoman Empire in Europe,Budapest 1989; Géza Perjés, The Fall of the Medieval Kingdom of Hungary: Mohács 1526-Buda 1541,Boulder, CO, Highland Lakes, NJ 1989. Przegląd dawniejszej węgierskiej literatury przedmiotu zob. Pál Fodor, Ottoman Policy Towards Hungary, 1520-1541, „Acta Orientalia Academiae Scientiarum Hungaricae”45 (1991), nr 2-3, s. 274-279.

2 Pál Fodor, Magyarország és a török hódítás [Węgry i podbój osmański], Budapest 1991. W aneksie umieszczone są faksymile czterech dokumentów osmańskich wraz z tłumaczeniem na język węgierski.

3 Pál Fodor, Ottoman Policy, przedruk w tegoż, In Quest of the Golden Apple: Imperial Ideology, Politics and Military Administration in the Ottoman Empire (Analecta Isisiana), Istanbul 2000, s. 105-169. Wersja turecka: Macaristan’a Yönelik Osmanlı Siyaseti, 1520-1541, „İstanbul Üniversitesi Edebiyat Fakültesi Tarih Dergisi“ 40 (2004), s. 11-85.

4 Pál Fodor, Ungarn und Wien in der osmanischen Eroberungsideologie (im Spiegel der Târîh-i Beç ķrâlı, 17. Jahrhundert), „Journal of Turkish Studies”13 (1989), s. 81-98. Przedruk w tegoż, In Quest of the Golden Apple, s. 45-69.

5Hungarian-Ottoman Peace Negotiations in 1512-1514 [w:] Géza Dávid, Pál Fodor (eds.), Hungarian-Ottoman Military and Diplomatic Relations in the Age of Suleyman the Magnificent, Budapest 1994, s. 9-45.

6 Gábor Barta (ed.), Két tárgyalás Sztambulban. Hyeronimus Łaski tárgyalása a töröknél János király nevében. Habardanecz János jelentése 1528 nyári sztambuli tárgyalásairól [Dwie misje dyplomatyczne w Stambule. Negocjacje Hieronima Łaskiego z Portą prowadzone w imieniu króla Jana. Raport Jana Habardanecz dotyczący jego rozmów w Stambule latem 1528 roku], Budapest 1996.

7 Pál Fodor, A Bécsbe vezető ut. Az oszmán nagyhatalom az 1520-as években [Droga, która prowadziła do Wiednia. Potęga osmańska w latach dwudziestych XVI w.] [w:] Gábor Barta (ed.), Két tárgyalás Sztambulban, s.63-96. Przedruk w: János B. Szabó (ed.), Mohács (Nemzet és emlékezet), Budapest 2006, s. 387-409.

8 Pál Fodor, A szimurg és a sárkány. Az Oszmán Birodalom és Magyarország (1390-1533) [w:] István Zombori (ed.), Közép-Európa harca a török ellen a 16. század első felében,Budapest 2004, s. 9-35.

9 Pál Fodor, The Simurg and the Dragon. The Ottoman Empire and Hungary (1390-1533) [w:] István Zombori (ed.), Fight Against the Turk in Central Europe in the First Half of the 16thCentury,Budapest 2004, s. 9-35.

10 Géza Dávid, Pál Fodor (eds.), „Az ország ügye mindenek előtt való”. A szultáni tanács Magyarországra vonatkozó rendeletei (1544-1545, 1552) / „Affairs of State Are Supreme”. The Orders of the Ottoman Imperial Council Pertaining to Hungary (1544-1545, 1552) (História könyvtár. Okmánytárak, 1), Budapest 2005, s. XXXV-LV.

11 Géza Dávid, Pál Fodor (eds.), Ottomans, Hungarians, and Habsburgs in Central Europe. The Military Confines in the Era of Ottoman Conquest (The Ottoman Empire and its Heritage. Politics, Society and Economy. Ed. by Suraiya Faroqhi and Halil İnalcık, vol. 20), Leiden, Boston, Köln 2000. W pewnym sensie nasza następna książka (Géza Dávid, Pál Fodor (eds.), Ransom Slavery along the Ottoman Borders [Early Fifteenth – Early Seventeenth Centuries]. [The Ottoman Empire and its Heritage. Politics, Society and Economy, ed. by Suraiya Faroqhi and Halil İnalcık, vol. 37], Leiden, Boston 2007), poświęcona gospodarce okupów w rejonach nadgranicznych państwa osmańskiego, ze szczególnym uwzględnieniem Węgier, była kontynuacją poprzedniej.

12 Pál Fodor, Between Two Continental Wars: the Ottoman Naval Preparations in 1590-1592 [w:] Ingeborg Baldauf, Suraiya Faroqhi (Hrsg., unter Mitwirkung von Rudolf Vesely), Armağan. Festschrift fur Andreas Tietze,Praha 1994, s. 89-111. Przedruk: tenże, In Quest of the Golden Apple, s. 171-190; tenże, Prelude to the Long War (1593-1606). Some Notes on the Ottoman Foreign Policy in 1591-1593 [w:] Güler Eren et al. (eds.), The Great Ottoman Turkish Civilization,vol. I, Istanbul 2000, s. 297-301; tenże, The Impact of the Sixteenth-Century Ottoman-Persian Wars on Ottoman Policy in Central Europe [w:] Éva M. Jeremiás (ed.), Irano-Turkic Cultural Contacts in the 11th-17th Centuries (Acta et Studia, I), Piliscsaba [2002] 2003, s. 41-51; tenże, The Ottoman Empire, Byzantium and Western Christianity: The Implications of the Siege of Belgrade, 1456, „Acta Orientalia Academiae Scientiarum Hungaricae”61 (2008), nr 1-2, s. 43-51.

13 Pál Fodor, Byzantine Legacies in Ottoman Identity, w druku.

14 Por. raport Pietro Bragadina z 9 czerwca 1526: armia sułtana wyruszyła na Węgry 23 kwietnia, jednakże „vanno con paura perche ungheri son gran valent’uomini contra Turchi”. Eugenio Albèri, Le relazioni degli ambasciatori veneti al Senato durante il secolo decimosesto, serie III, volume III, Firenze 1855, s. 111. Jest także prawdą, że po upadku Belgradu oraz po klęsce pod Mohácsem reputacja Węgrów została zdeprecjonowana.

15 Leslie Peirce, Changing Perceptions of the Ottoman Empire: The Early Centuries, „Mediterranean Historical Review”19:1 (2004), nr 21. Zastrzeżenie to nie odnosi się do znakomitej książki Suraiyi Faroqhi, The Ottoman Empire and the World Around It,London, New York 2004.

16 Sądzę, że stwierdzenie to jest prawdziwe nawet pomimo wyrażonego przez Pinar Emiralioğlu w jej bardziej wyważonej książce zdania, że Imperium Osmańskie „było aktywnym uczestnikiem epoki wielkich odkryć oraz wczesnej nowożytności”. Por. Geographical Knowledge and Imperial Culture in the Early Modern Ottoman Empire, Farnham, Burlington 2014, s. 4.

17 Por. Giancarlo Casale, The Ottoman Age of Exploration, New York 2010. Praca ta, opublikowana przez Oxford University Press, poświęcona polityce osmańskiej w rejonie Oceanu Indyjskiego, jest nie tylko bezużyteczna, ale także puszcza w obieg niebezpieczne nieporozumienia: w wielu miejscach wprowadza w błąd mniej zorientowanego czytelnika, zawiera całą serię przeinaczeń oraz ogrom kompletnie nierealistycznych pomysłów. Tekst ten powinien być czytany równolegle z jego recenzją pióra Svata Souceka, About the Ottoman Age of Exploration, „Archivum Ottomanicum”27 (2010), s. 313-342, szczególnie 338-342.

18 By podać tylko jeden przykład: bez znajomości studiów Sándora Pappa nie jest możliwe dokonanie prawidłowej oceny stosunków osmańsko-węgiersko-habsburskich w XV-XVI w. Mimo to autorzy zajmujący się tą problematyką w zasadzie nigdy nie odnoszą się do prac Pappa, być może dlatego, że większość z nich, w tym także ta najważniejsza, została opublikowana w języku niemieckim. Zob. Sándor Papp, Die Verleihungs-, Bekräftigungs- und Vertragsurkunden der Osmanen für Ungarn und Siebenbürgen. Eine quellenkritische Untersuchung (Österreichische Akademie der Wissenschaften, Philisophisch-historische Klasse. Schriften der Balkan-Kommission, 42), Wien 2003.

19 Alan Mikhail, Christine M. Philliou, The Ottoman Empire and the Imperial Turn, „Comparative Studies in Society and History”54 (2012), z. 4, s. 721-745; Suraiya Faroqhi, Empires before and after Post-colonial Turn: The Ottomans, „Osmanlı Araştırmaları”36 (2010), s. 57-76.

20 Jak piszą uczniowie nowej szkoły: „Imperium Osmańskie uczestniczyło w wielu głównych aspektach rozwoju cywilizacyjnego, który historiografia europejska uznała za wyjątkowy wynalazek europejski”. Pascal W. Firges, Tobias P. Graf, Introduction, [w:] Pascal W. Firges, Tobias P. Graf, Christian Roth, Gülay Tulasoğlu, (eds.), Well-Connected Domains: Towards an Entangled Ottoman History (The Ottoman Empire and its Heritage. Politics, Society and Economy. Ed. by Suraiya Faroqhi, Halil İnalcık and Boğac Ergene, vol. 57), Leiden, Boston 2014, s. 5.

21 Claire Norton, Blurring the Boundaries: Intellectual and Cultural Interactions between the Eastern and Western; Christian and Muslim Worlds, [w:] Anna Contadini, Claire Norton (eds.), The Renaissance and the Ottoman World,Farnham, Burlington 2013, s. 3-21.

22 Faroqhi, The Ottoman Empire and the World, s. 10-11, 25-26, 211.

23 Peter Burke, Koraújkor? [Czym jest historia wczesnonowożytna?], „Obeliscus”1 (2014), nr 1, s. 15.

24 Virgina H. Aksan, Daniel Goffman, Introduction: Situating the Early Modern Ottoman World, [w:] Virginia H. Aksan, Daniel Goffman (eds.), The Early Modern Ottomans: Remapping the Empire,Cambridge 2007, s. 1-12; Baki Tezcan, The Politics of Early Modern Ottoman Historiography [w:] Aksan, Goffman (eds.), The Early Modern Ottomans, s.167-198; Linda Darling, Political Change and Political Discourse in the Early Modern Mediterranean, „Journal of Interdisciplinary History”38 (2008), nr 4, s. 505-531; Firges, Graf, Introduction [w:] Firges, Graf, Roth, Tulasoğlu (eds.), Well-Connected Domains, s. 1-10; Kaya Şahin, Empire and Power in the Reign of Süleyman: Narrating the Sixteenth-Century Ottoman World (Cambridge Studies in Islamic Civilization), New York 2013, s. 6-12, 243-252.

25 Por. literaturę wymienioną w poprzednim przypisie.

26 Dwa dobrze opisane przykłady takiej zmiany narracji historycznej, częściowo motywowanej względami politycznymi, podaje Andrew Wheatcroft, The Enemy at the Gate: Habsburgs, Ottomans, and the Battle for Europe,New York 2008; Ian Almond, Two Faiths, One Banner: When Muslims Marched with Christians across Europe’s Battlegrounds, Cambridge, Mass. 2009.

27 Pál Fodor, Hungary between East and West: The Ottoman Turkish Legacy [w:] Pál Fodor, Gyula Mayer, Martina Monostori, Kornél Szovák, László Takács (Hrsg.), More modoque. Die Wurzeln der europäischen Kultur und deren Rezeption im Orient und Okzident. Festschrift für Miklós Maróth zum siebzigsten Geburtstag, Budapest 2013, s. 403-405.

28 Rémy Brague, Europe, la voie romaine, Paris 1993; Bassam Tibi, Kreuzzug Und Djihad. Der Islam und die christliche Welt,München 2001.

29 Problem ten został wyczerpująco omówiony w książce Tibiego, zob. poprzedni przypis.

30 Na ten temat zob. Mikhail Philliou, The Ottoman Empire and the Imperial Turn, s. 725-727, passim.

31 Baki Tezcan, The Second Ottoman Empire: Political and Social Transformation in the Early Modern World (Cambridge Studies in Islamic Civilization), Cambridge 2010.

32 Por. na przykład Şahin, Empire and Power, s.249-250. Innym wątpliwym wnioskiem jest ten, iż „przedsięwzięcie Osmanów nie zaowocowało powstaniem skonsolidowanego państwa aż do połowy XVI w.”. Zob. Peirce, Changing Perceptions, s. 7.

33 Tezcan, The Second Ottoman Empire. Warto sięgnąć także po krytyczną recenzję pióra Rhoadsa Murphy’ego, „Bulletin of the School of Oriental and African Studies”74 (2011), nr 3, s. 482-484.

34 Şahin, Empire and Power, s. 250. Firges, Tobias, Introduction, s. 5. Przeciwnie, na temat oligarchicznej natury elity władzy, Gülru Necipoğlu, The Age of Sinan: Architectural Culture in the Ottoman Empire, London 2005), s. 35-46. Zob. też Leslie P. Peirce, The Imperial Harem: Woman and Sovereignty in the Ottoman Empire, New York, Oxford 1993, s. 65-90; Rhoads Murphey, Exploring Ottoman Sovereignty. Tradition, Image and Practice in the Ottoman Imperial Household, 1400-1800, London, New York 2008, s. 99-174.

35 Firges, Tobias, Introduction, s. 10. Inne ujęcie prezentuje Faroqhi, The Ottoman Empire and the World, 16-17; Necipoğlu, The Age of Sinan, s. 31; Pinaralioğlu, Geographical Knowledge, 7-9; Gäbor Ágoston, The Ottomans: From Frontier Principality to Empire [w:] John Andreas Olsen, Colin S. Gray (eds.), The Practice of Strategy: From Alexander the Great to the Present, Oxford, New York 2011, s. 118-119.

36 Zsuzsa Barbarics-Hermanik, Medien und Protagonisten im Kulturaustausch zwischen der Habsburgermonarchie und dem Osmanischen Reich [w:] Eckhard Leuschner, Thomas Wünsch (Hg.), Das Bild des Feindes. Konstruktion von Antagonismen und Kulturtransfer im Zeitalter der Türkenkriege. Ostmitteleuropa, Italien und Osmanisches Reich,Berlin 2013, s. 257-260. Przeciwnie, na temat ignorancji wielkich wezyrów w sprawach węgierskich, zob. Fodor, Ungarn und Wien, s. 93, przypis 41, na podstawie Cengiz Orhonlu, Osmanlı Târihine Âid Belgeler - Telhîsler (1597-1607),İstanbul, 1970, s. 113-114.

37 Zweder von Martels, Old and New Demarcation Lines between Christian Europe and the Islamic Ottoman Empire: From Pope Pius II (1458-1464) to Pope Benedict XVI (2005-2013) [w:] Contadini, Norton (eds.), The Renaissance and the Ottoman World, s. 171. Palmira Brummett, Ottoman Expansion in Europe, ca. 1453-1606 [w:] Suraiya N. Faroqhi, Kate Fleet (eds.), The Cambridge History of Turkey. Vol. 2: The Ottoman Empire as a World Power, 1453-1606, Cambridge 2013, s. 51.

38 Daniel Goffman, The Ottoman Empire and Early Modern Europe, Cambridge 2002, s. 99-105.

39 Dávid, Fodor (eds.), Ottomans, Hungarians, and Habsburgs,s. 12.

40 Mikhail, Philliou, The Ottoman Empire and the Imperial Turn, s. 736.

41 Mikhail, Philliou, tamże, s. 743.

42 Na temat akulturacji i wymiany militarnej zob. Gábor Ágoston, Guns for the Sultan. Military Power and the Weapons Industry in the Ottoman Empire,Cambridge 2005; tenże, Firearms and Military Adaptation: The Ottomans and the European Military Revolution, 1450-1800, „Journal of World History”25 (2014), nr 1, s. 85-124. Analiza kontaktów i sieci powiązań kupców osmańskich (zarówno muzułmanów, jak i innych wyznań) na wschodzie i zachodzie, zob. Suraiya N. Faroqhi, Trading between East and West: The Ottoman Empire of the Early Modern Period, [w:] Firges, Graf, Roth, Tulasoğlu (eds.), Well-Connected Domains, s. 15-36.

43 Faroqhi, The Ottoman Empire and the World, s. 4-5, 27-28.

44 Faroqhi, Post-colonial Turn, s. 67-72. Podczas gdy historycy na ogół datują powstanie rodów na wiek XVII, moim zdaniem istniały one już wcześniej, były jednak mniej widoczne. Por. Pál Fodor, Who Should Obtain the Castle of Pankota? Interest Groups and Self-Promotion in the Mid-Sixteenth-Century Ottoman Political Establishment, „Turcica”31 (1999), s. 67-86, przedruk w tegoż, In Quest of the Golden Apple, s. 227-241.

45 Por. Faroqhi, The Ottoman Empire and the World, s. 5.

46 Niesolidność renegatów, do których nie można było mieć zaufania, chrześcijan, którzy stali się elementem państwa osmańskiego, została podkreślona przez Tobiasa P. Grafa, Of Half-Lives and Double-Lives: „Renegades” in the Ottoman Empire and Their Pre-Conversion Ties, [w:] Firges, Graf, Roth, Tulasoğlu (eds.), Well-Connected Domains, s.131-149. Przeciwnie, asymilację i lojalność elity uwypukliła Faroqhi, The Ottoman Empire and the World,s. 29-30, 43-44, 213.