Małżeństwo. Wielka tajemnica - ks. Sławomir Jeziorski - ebook

Małżeństwo. Wielka tajemnica ebook

ks. Sławomir Jeziorski

4,0

Opis

Przygoda odkrywania prawdziwego bogactwa zawartego w sakramencie małżeństwa to zaproszenie, aby nie rezygnować z poznawania wielkiej tajemnicy i nie zadowolić się przeciętnością małżeńskiego życia. 
 
Przed każdym małżeństwem, które Bóg połączył sakramentalnym węzłem, widnieją zawsze nowe horyzonty. 
 
Bez względu na to, czy upłynął rok czy pięćdziesiąt lat od dnia ślubu, to dziś jest ten dzień, w którym możecie zrobić kolejny, a może pierwszy świadomy krok w kierunku stania się tym, kim od samego początku Bóg zapragnął was uczynić. 
 
Ten jeden krok, a potem drugi i kolejny uczynią was piękniejszymi! 

Sekret szczęśliwego małżeństwa tkwi w odkryciu i zrozumieniu tego, kim małżonkowie się stają. Ich nowa prawdziwa tożsamość ukryta jest w słowach, gestach i symbolach, które wyrażają podczas zawierania sakramentu. To tam znajduje się mapa do wielkiej przygody małżeńskiego życia, będącego nie tylko troską o sprawy codzienne, ale misją, którą Bóg wpisał w ich życie. Ta misja pozwala nabrać dystansu do przesadnej troski o rzeczy, które w rzeczywistości są bez znaczenia, a otwiera na to, co po ludzku niespodziewane i zaskakujące – na wielką tajemnicę, dzięki której wszystko nabiera sensu.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 83

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,0 (3 oceny)
0
3
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
czyli_ja

Nie oderwiesz się od lektury

Piękna, wnikliwa. Polecam
00

Popularność




Wprowadzenie

Człowiek niczego nie pragnie tak bardzo jak miłości. Chociaż w codziennym życiu zdaje się on podążać za tysiącem różnych spraw, to kiedy zatrzyma się i spyta własnego serca, za czym tak naprawdę tęskni, wówczas wychodzi na jaw to najskrytsze pragnienie kochania. Próby nadania temu pragnieniu konkretnego kształtu prowadzą do marzeń o szczęśliwym małżeństwie i rysują w wyobraźni obraz rodziny oraz domu pełnego bezpieczeństwa i ciepłej atmosfery.

Z drugiej strony w tym samym sercu tęskniącym za miłością rodzą się obawy przed poważnym zaangażowaniem się w małżeństwo, a w konsekwencji przed stworzeniem rodziny. Jest to często lęk przed porażką, rozczarowaniem, ale także przed utratą własnej wolności i niezależności. Takie obawy nierzadko znajdują swoje uzasadnienie w niepowodzeniach rodziców albo znajomych, którym nie udało się zrealizować marzenia o szczęśliwym małżeństwie i rodzinie. Czy jednak człowiek skazany jest na odłożenie na bok marzeń o wielkiej miłości i na zadowolenie się jedynie przelotnymi uczuciami i związkami na próbę, bez zobowiązań i odpowiedzialności, ale także bez prawdziwej miłości? Smutne i nudne byłoby życie polegające wyłącznie na nieustannych próbach, życie bez wejścia w prawdziwą, autentyczną i stałą relację, bez zaryzykowania do końca samego siebie. To właśnie poza tym progiem, którego wielu nie ma odwagi i ochoty przekroczyć, można odnaleźć prawdziwą miłość.

Jednak samo zdecydowanie się na miłość do końca życia i na sakrament małżeństwa nie gwarantuje jeszcze powodzenia. Nie jest tajemnicą, że małżonkowie, którzy ślubują sobie miłość, nieraz się rozchodzą. Nawet jeśli takie decyzje próbuje się uzasadniać prawem do własnego szczęścia, to nie zmienia to faktu, że każde rozejście jest porażką. To porażka tych, którzy kiedyś z nadzieją ślubowali sobie miłość aż do końca. Często powodem takiego niepowodzenia jest jednak fakt, że małżonkowie nigdy nie odkryli, czym jest sakrament, który stał się ich udziałem. Można by powiedzieć więcej – oni sami nigdy nie odkryli, kim się stali poprzez sakrament małżeństwa. Bez odkrycia swojej nowej tożsamości jako męża i żony nigdy nie weszli na drogę, na której mogliby zrealizować wielką miłość, której stali się uczestnikami. Obrazowo można by powiedzieć, że wyruszyli w podróż życia bez mapy i w pewnym momencie zgubili właściwy szlak, a przy okazji także siebie nawzajem.

Można pójść jeszcze dalej. Także wśród małżonków połączonych sakramentalnym węzłem wielu jest takich, którzy trwają razem, ale ich styl życia i sposób przeżywania małżeństwa w praktyce życia nie różni się niczym od innych, mniej lub bardziej formalnych związków. Zdarza się, że to wielkie wydarzenie, które naznaczyło ich życie, razem ze zdjęciami odłożyli na półkę i zaczęli żyć tak, jakby niepowtarzalna uroczystość sakramentu małżeństwa była tylko prawnym zalegalizowaniem wspólnego życia. W tym przypadku można by powiedzieć, że ci wędrują co prawda razem, ale mapa, którą wzięli, nie jest właściwa. Oni mogą spędzić ze sobą wiele dobrego czasu, ale prawdopodobnie nigdy nie odkryją fascynujących ścieżek, które Bóg przygotował dla chrześcijańskich małżonków.

Sakrament małżeństwa jest bowiem czymś o wiele większym i wspanialszym niż zwykły związek miłosny! Liturgia, w której uczestniczy dwoje zakochanych ludzi, nie jest tylko zewnętrznym aktem, ale dotyka głęboko ich wnętrza, aż do zmiany ich tożsamości. On już nigdy nie będzie kawalerem, ona już nigdy nie będzie panną. Od momentu zawarcia związku małżeńskiego narzeczeni stają się kimś nowym, stają się mężem i żoną, otrzymują nową tożsamość! To tutaj, w odkryciu autentycznej tożsamości, leży sekret udanego, pełnego satysfakcji małżeństwa. Szczęście bowiem rodzi się w sercu człowieka, kiedy zaczyna on żyć według tego, kim jest, kiedy w swoim postępowaniu zaczyna być naprawdę sobą!

W tym momencie pojawia się jednak pytanie: co to znaczy być naprawdę mężem i żoną? Jaka jest prawdziwa tożsamość małżonków? Odpowiedzi nie trzeba szukać daleko. Jest ona ukryta w słowach, gestach i symbolach, które małżonkowie wyrażają podczas zawierania sakramentu. To one w sposób symboliczny wyrażają, kim dwoje zakochanych ludzi staje się dla siebie nawzajem, dla swoich dzieci, dla Kościoła i dla Boga. Odkrycie tego sprawia, że małżonkowie mogą stawać się naprawdę sobą i w pełni zrealizować wielkie marzenie miłości ukryte w ich sercach.

Aby więc odnaleźć odpowiedź na pytanie, kim naprawdę są małżonkowie i czym jest sakramentalne małżeństwo, które jest ich udziałem, musimy wrócić do początku, do dnia ślubu i do liturgii sakramentu. Musimy się zatrzymać nad słowami, gestami i symbolami. Jeśli tylko pozwolimy im przemówić, odkryjemy, że mają one moc objawić o wiele więcej, niż się spodziewamy. To tam ukryta jest mapa do wielkiej przygody małżeńskiego życia.

Dzień zawarcia sakramentu małżeństwa niesie ze sobą wiele emocji. Narzeczeni są nieraz podekscytowani, czasem wystraszeni. Myślą o tym, czy wszystko zostało przygotowane, czy gościom weselnym niczego nie zabraknie. Kiedy jednak ten czas już minie, a emocje opadną, warto we dwoje wrócić do tych kilku minut podczas Mszy Świętej, które nieodwołalnie zmieniły życie dwojga zakochanych ludzi. Warto sobie uświadomić, co się tak naprawdę wtedy wydarzyło!

I

Tajemnica wielka

Nie sposób zrozumieć sensu sakramentów bez osadzenia ich we właściwym kontekście. To dotyczy także sakramentu małżeństwa. Tym kontekstem jest historia zbawienia, którą Pan realizuje ze swoim ludem. Zanim więc spojrzymy na konkretne słowa, gesty i symbole, którymi obdarowuje nas liturgia sakramentu małżeństwa, spróbujmy zarysować pewną panoramiczną wizję Bożego planu. Punktem odniesienia, który łączy chrześcijańskie małżeństwo i historię zbawienia, uczyńmy tekst Świętego Pawła. Apostoł, pisząc o relacji męża i żony w Liście do Efezjan, wyraża się w ten sposób:

Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, a połączy się z żoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem. Tajemnica to wielka, a ja mówię: w odniesieniu do Chrystusa i do Kościoła (Ef 5,31-32).

Słowa te wprowadzają nas we właściwe rozumienie i pełny sens miłości, która wydarza się między małżonkami. Faktycznie, jest to „wielka tajemnica”. Od razu jednak trzeba zaznaczyć, że słowo „tajemnica” nie oznacza dla apostoła jakiejś zagadki czy sekretu. Święty Paweł używa tutaj greckiego słowa mysterion, które potem weszło także do języka polskiego jako misterium. Co ono oznacza? Tajemnica jako misterium jest czymś ukrytym, ale nie dlatego, że jest ona tajna i Bóg nie chce, aby została poznana. Nie jest to też jakaś łamigłówka do rozwiązania. Wręcz przeciwnie, misterium to tajemnica, którą Bóg pragnie objawić, odkryć przed człowiekiem. Takie objawienie może się jednak dokonać wówczas, gdy człowiek zechce zostawić swoje schematy myślowe i własne przekonania, aby wyjść poza siebie i zbliżyć się do Boga. Serce, które zaczyna słuchać w postawie otwartości, zaczyna odkrywać, że to, co na pierwszy rzut oka wydawało się banalne, posiada głębszy sens. W ten sposób odsłania się przed nim misterium. Dla tych zaś, którzy są przekonani o własnej mądrości i pewni swoich racji, wszystko pozostaje ukryte i wydaje się głupstwem (por. 1 Kor 2,6-8). Spróbujmy więc w postawie otwartości przyjąć tę tajemnicę, którą Bóg pragnie przed nami odsłonić.

W centrum boskiego planu zbawienia stoi Osoba Jezusa Chrystusa. Święty Paweł, mówiąc o sakramencie małżeństwa jako o wielkiej tajemnicy, łączy go z Jezusem i Kościołem. Ta relacja jest misterium w najpełniejszym tego słowa znaczeniu. Aby to zrozumieć, wróćmy do początku, do raju. Bóg, będąc miłością (por. 1 J 4,16), zapragnął podzielić się swoim boskim życiem i szczęściem. Postanowił stworzyć człowieka, z którym mógłby wejść w relację miłości. W pierwszej kolejności uczynił więc świat, w którym umieścił człowieka – mężczyznę i niewiastę (por. Rdz 2,4b-25). Świat ten, będąc sceną dla całej miłosnej historii Boga i człowieka, miał być zarazem ślubną komnatą, w której Bóg i człowiek mogliby przeżywać swoje przymierze miłości i wzajemnej przynależności. Jednak Adam i Ewa, kuszeni wizją niezależności, przez grzech wyparli się Boga i zerwali ofiarowane im miłosne przymierze (por. Rdz 3,1-13). Taka niewierność ze strony człowieka nie zatrzymała Boga w Jego miłości do swojego stworzenia. Postanowił On przygotować nowe przymierze i nowe zaślubiny (por. Jr 31,31). Biblia pełna jest miłosnych wyznań Boga, który wielokrotnie zapowiadał przez proroków, że poślubi sobie ludzkość. Wystarczy przypomnieć proroka Ozeasza, przez którego Bóg mówi: „I stanie się w owym dniu – wyrocznia Pana – że nazwie Mnie: Mąż mój” (Oz 2,18). Kiedy Izrael grzeszył, Bóg z rozdartym sercem mówił o zdradzie i porównywał swoją ukochaną do nierządnicy, która oddaje się innym mężom (por. Ez 16,35-38). Ale także wtedy nie wypierał się swojej wybranki i obiecywał, że nie dozna ona już więcej pohańbienia, bo On będzie jej Małżonkiem (por. Iz 54,4-10)

Kiedy nadszedł przygotowany czas, On sam stał się Człowiekiem (por. Ga 4,4-5), aby poślubić sobie niewierną ludzkość. Pan wszedł do ślubnej komnaty tego świata, aby zbliżyć się do swojej ukochanej, spotkać się z nią i zawrzeć zapowiedziane, upragnione Nowe Przymierze. Aby tego dokonać, w szczytowym momencie swojego życia wydał samego siebie, umiłowawszy swoich do końca (por. J 13,1). To właśnie przez ten dar miłości objawionej na krzyżu Chrystus poślubił sobie Kościół i stał się z nim jednym Ciałem. On, Oblubieniec, zasnął na krzyżu, a Ojciec z Jego otwartego boku uczynił Mu Małżonkę przez krew i wodę (por. J 19,33-34). Tak jak kiedyś z boku Adama powstała Ewa (por. Rdz 2,21-23), tak teraz z boku Chrystusa, przez chrzest i Eucharystię, rodzi się Kościół, Oblubienica Pana. Dokonało się! (por. J 19,30). Wypełniły się upragnione zaślubiny, ale to jeszcze nie wszystko!

Kiedy uchylimy nieco zasłony przyszłości i otworzymy karty Apokalipsy, odkryjemy, że ostatecznym spełnieniem tego świata są gody Baranka (por. Ap 21-22). Wszystko zmierza do tego, aby Małżonka Baranka się przystroiła, wyszła Mu na spotkanie, aby dokonało się ostateczne zjednoczenie i radość bez końca. Wówczas nie będzie już śmierci, płaczu ani łez, a Bóg będzie jednością ze swoim ludem (por. Ap 21,3-4). Historia świata, od jego stworzenia aż po kres, jest więc historią ślubną. Jest to historia miłości Boga, który zapragnął poślubić sobie ludzkość i pomimo grzechu prowadzi dzieje świata ku wiecznemu weselu. To jest prawdziwe misterium, tajemnica, którą Bóg objawił w Chrystusie i którą pragnie się dzielić ze swoi ludem. Odsłania się ona przed każdym, kto zbliża się do Pana i gotów jest wsłuchać się w Jego serce. Dla pozostałych dzieje świata pozostają tylko pewnym następstwem zdarzeń, bez większego związku i jasnego celu.

Święty Paweł idzie jednak dalej i mówi, że kiedy mężczyzna opuszcza rodziców i łączy się ze swoją żoną, wówczas także dokonuje się misterium. Co to oznacza? Przede wszystkim określenie to wskazuje, że małżeństwo chrześcijańskie nie jest zwyczajną zgodą dwojga ludzi na bycie razem. Nie jest to jedynie legalizacja związku, tak aby nikt nie miał wątpliwości, że dwoje młodych, kochających się ludzi, będzie odtąd razem wędrować przez życie. Sakrament ten nie oznacza również jedynie pobożnego zapoczątkowania wspólnej drogi. Nie jest on także tylko prośbą do Boga o to, aby pobłogosławił związek i by w ten sposób bardziej lub mniej pobożnej parze żyło się jakoś lepiej.

Najbardziej zasadniczą i najgłębszą różnicą pomiędzy małżeństwem sakramentalnym a innymi związkami między mężczyzną a kobietą jest właśnie obecność tajemnicy. Sakrament małżeństwa to coś znacznie większego i piękniejszego, bo pozwala on uczestniczyć w misterium. Różnica nie jest więc tylko zewnętrzna. Nie wyczerpuje się ona jedynie w samym obrzędzie. Jest to różnica jakościowa, która dotyka całego życia poślubionych sobie ludzi. Małżeństwo sakramentalne, w odróżnieniu od wszystkich innych związków, otwiera przed dwojgiem zakochanych ludzi inny, piękny świat, którego stają się uczestnikami. Bóg w momencie zawarcia sakramentu zaprasza ich do wielkiej przygody, która przerasta ich oczekiwania i możliwości: są zaproszeni do tego, aby objawić w świecie odwieczny plan miłości Boga wobec świata. Poprzez sakrament małżeństwa Bóg pragnie „porwać” tych dwoje, aby uczynić ich widzialnym znakiem zaślubin, które dokonały się w Jezusie Chrystusie i które dążą do swojego ostatecznego wypełnienia na końcu czasów. Bóg do tej misji nie mógł wybrać nikogo innego, tylko właśnie małżonków, dlatego że cała historia świata jest historią ślubną!

Życie dwojga zakochanych ludzi, którzy zdecydowali się wziąć udział w tej wielkiej przygodzie, jaką jest sakrament małżeństwa, zewnętrznie nie musi się bardzo różnić od życia osób w innych związkach. Bycie ze sobą, troska o dom, o dzieci, obowiązki w pracy… to są elementy życia każdego małżeństwa. Istotna różnica staje się jednak udziałem ich serca, relacji, które kształtują, postrzegania świata i wydarzeń, na które natrafiają podczas wspólnej wędrówki. Dla tych, którzy żyją pełnią sakramentu małżeństwa, którzy odkrywają swoje życie i swoją miłość jako „wielką tajemnicę”, wszystko nabiera większego sensu i bardziej wyraźnych barw. Wówczas nic już nie jest w życiu banalne, wszystko jest pełne sensu, wszystko ma znaczenie, wszystko może się stać znakiem objawiającym tę wielką miłość ogarniającą dzieje całego świata. Radości i smutki, powodzenie i rozczarowania, zdrowie i choroba, dobrobyt i brak środków do życia. To, co po ludzku jest banalnością, w małżeństwie chrześcijańskim staje się elementem misterium. Wszystko prowadzi do tego celu, aby miłość Chrystusa do Kościoła i Kościoła od Chrystusa, miłość Oblubieńca i ­Oblubienicy, stała się widoczna i konkretna w życiu dwojga ludzi złączonych sakramentem małżeństwa.

Mając w pamięci to panoramiczne spojrzenie oraz fakt, że życie małżonków jest wielką tajemnicą w odniesieniu do Chrystusa i do Kościoła (por. Ef 5,31-32), spróbujmy teraz wejść w szczegóły, w słowa, gesty i symbole. Za ich pomocą spróbujmy odkryć pełny sens życia małżonków oraz ich tożsamość jako męża i żony.

II

Gotowość wędrówki

Dostępne w wersji pełnej

III

Wołanie o dar Ducha

Dostępne w wersji pełnej

IV

W uścisku przed Bogiem i Jego Kościołem

Dostępne w wersji pełnej

V

Przysięga. Właściwy porządek

Dostępne w wersji pełnej

VI

Przysięga. Przyjmowanie daru

Dostępne w wersji pełnej

VII

Przysięga. Wierność

Dostępne w wersji pełnej

VIII

Przysięga. Przez wszystkie dni

Dostępne w wersji pełnej

IX

Pieczęć Kościoła

Dostępne w wersji pełnej

X

Znak miłości i wierności

Dostępne w wersji pełnej

XI

Pierwotny zamysł i misja

Dostępne w wersji pełnej

XII

Dar miłości i wspólny dom

Dostępne w wersji pełnej

XIII

Ozdoba domu, wierny małżonek i pełnia

Dostępne w wersji pełnej

Zakończenie

Dostępne w wersji pełnej

RedakcjaAgnieszka Ćwieląg-Pieculewicz

KorektaMagdalena Mnikowska

Projekt okładkiArtur Falkowski

Zdjęcie na okładce© GlobalStock

Redakcja techniczna i przygotowanie do dru­kuArtur Falkowski

Opracowanie i przygotowanie plikuWydawnictwo Salwator

Imprimi potest ks. Piotr Filas SDS, prowincjał

© 2020 eBook Wydawnictwo SALWATOR ISBN 978-83-7580-697-7

Wydawnictwo SALWATOR ul. św. Jacka 16, 30-364 Kraków tel. 12 260-60-80, e-mail: [email protected]