Liber BDSM - Tom Hex - ebook

Liber BDSM ebook

Tom Hex

2,0

Opis

Tom Hex jest mało znanym, ale za to bardzo utalentowanym przedstawicielem nowoczesnej szkoły magicznej Divine Mystery Order. Związany ze Świątynią A (The A Temple), Mistycznym Czarostwem (Mystic Wisecraft) i kultem Genter-gavet Okkan, praktykuje czary dla dobra swojego i społeczności lokalnej. Hex to także poeta, pisarz, muzyk i performer. Uznany za wizjonera, w wolnych chwilach między objawieniami prowadzi restaurację wegetariańską, której specjalnością jest wegańskie sushi. O przygodach Hexa i jego grupy kalifornijskich czarownic możemy dowiedzieć się z wydanego niedawno tomu Księga Sfery.

 

Liber BDSM to krótki podręcznik specyficznego rodzaju magii.

Unikalna metoda wprowadzania pożądanych zmian w świecie zewnętrznym i wewnętrznym siłą własnej woli łączy w sobie esencję takich praktyk magicznych jak inwokacja, sigilizacja i zaklinanie.

Z pozoru prosta w wykonaniu, polegająca jedynie na wyrażeniu Woli w kilku słowach, okazuje się niespodziewanie trudna nawet dla zaawansowanych praktyków Rzemiosła.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 59

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
2,0 (3 oceny)
0
0
1
1
1
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Tom Hex

LIBER

BDSM

2019

© tekst i odjazdowe ilustracje Tom Hex

© przypisy Frater R.I.P. [RIP]

© Wydawnictwo Rest In Peace, 2019

słowa kluczowe ##magia mistyka czary szamanizm czarownictwo czarostworeligia ezoteryka duchowość medytacjawspomnienia biografie humor horror fantastyka

ImprimaturNihil ObstatKowen Metropolitalny w SobótceNr 13/2019

Lady Emerencia, arcykapłanka generalnaFrater Anubis, kanclerzSoror Nirvana, cenzor

ISBN 978-83-955364-4-1 (ebook)

Wersja papierowa, dodatkowe materiały, bonusy i gadżety dostępne na stronie wydawnictwa Rest In Peace

Tom-Hex.Art

Spis treści

Natchnienia

Prośba o datki

Wstęp

Rozkosze BDSM – Wywiad dla magazynu „Playboy”

Praktykiwstępnedo Liber BDSM

Liber BDSM

Opowieść pierwsza

Opowieść druga

Opowieść trzecia

Opowieść czwarta

Opowieść piąta

Opowieść szósta

Opowieść siódma

Opowieść ósma

Opowieść dziewiąta

Opowieść dziesiąta

Opowieść jedenasta

Opowieść dwunasta

Opowieść trzynasta

Opowieść ostatnia

Proste czary z pudełkiem

Ale o co chodzi?

Natchnienia

W każdym człowieku spróbuj znaleźć coś dobrego. Jeśli nie jest piękny, zdolny, miły, szczodry, to może chociaż ma fajną żonę?

Ole Nydahl

Jeśli chcesz żyć w szczęśliwym świecie, zachowuj się tak, jakbyś żył w szczęśliwym świecie.

Alan Chapman

Opanuj swój umysł albo on opanuje ciebie

Budda

Kiedy mędrzec wskazuje na księżyc, głupcy patrzą na palec

Wielebny U (o swoim zabandażowanym palcu)

W tym szaleństwie jest metoda.

Poloniusz

Prośba o datki

Może zabrzmi to zaskakująco, ale w życiu najważniejsza jest miłość, nie pieniądze. A miłość to dobry humor. A dobry humor to życzliwość, czyli szczodrość. Należy wspierać to, co się kocha, tych których się lubi i ceni. Wszelkie dobre uczynki powrócą potrojone, tak przynajmniej twierdzą moi znajomi Wiccanie. W związku z tym naprawdę nie krępuj się zasilić moje konto bankowe szczodrymi datkami. Nie stawiaj sobie limitów! Prawdziwi zaawansowani magowie i czarownice nie znają ograniczeń! Los wynagrodzi Cię stokrotnie! Zaznasz zdrowia, bogactwa i piękna! Będą Cię spotykały tylko dobre rzeczy!

Jak bowiem naucza Wielebny U w Opowieści siódmej z Liber BDSM:

„Postanów, że odtąd wszelkie wydane przez ciebie pieniądze uszczęśliwią innych ludzi, a cokolwiek wydasz, wróci do ciebie pomnożone. Postanów to całym sobą, od stóp do głów, od serca do szpiku kości, tak potężnie, jakbyś chciał poruszyć niebo i ziemię. Podczas płacenia nie możesz mieć żadnych wątpliwości, że pieniądze się mnożą i uszczęśliwiają”.

Pozostając w rozpaczliwym oczekiwaniu,

Twój szczerze oddany,

Tom Hex

Wstęp

Praca niniejsza została przygotowana na podstawie obszernego dzieła Wielebnego U pod tytułem Just Decide! Magick, które stało się obecnie nieosiągalnym białym krukiem, być może z powodu nakładu w wymiarze siedmiu egzemplarzy, przygotowanego wyłącznie dla najznamienitszych magów i czarownic współczesnego świata. Jeśli nie posiadasz tego tomu, to najwidoczniej do elity magów nie należysz.

Pojawiające się niekiedy doniesienia o pojedynkach między czarownicami nie mają na szczęście żadnego związku z dziełem Wielebnego U i stanowią jedynie złudną pożywkę dla plotkarskich umysłów niedojrzałych adeptów Rzemiosła.

Niektórzy badacze twierdzą, jakoby wspomniane dzieło miało się wpisywać w nurt współczesnej magii informacyjnej, jednak sam Wielebny U dał do zrozumienia w jednym z wywiadów radiowych, że sprawa dotyczy magii tachionowej i neutrinowej1, które stanowią jeszcze wyższy poziom wtajemniczenia niż magia kwantowa. Sam Tom Hex przyznaje, że rozpoczął już prace nad czarami związanymi z bozonem Higgsa i nie zraziła go odmowa wypożyczenia w tym celu CERN-owskiego akceleratora cząstek w Genewie.

Mimo, iż Liber BDSM może poszczycić się tak wysokim pochodzeniem, na uwagę zasługuje przede wszystkim niespotykana prostota metody Wielebnego U, wydawałoby się– pozornie charakterystyczna dla sztuk niskich. W istocie, metoda jest tak oczywista, że większość współczesnych magów w ogóle nie uważa jej za magię, a najwyżej za pseudo-psychologiczny bełkot. Cóż to bowiem za sztuka coś sobie postanowić? Jakąż wyrafinowaną trudnością może być decyzja, że podejmiemy działanie? Co niespotykanego zawiera się w jednej krótkiej myśli: Zrobię to?

A jednak! Niby prosta Sztuka, a jakież rodzi trudności, gdy przystąpimy do jej stosowania! Problem ten wnikliwie opisała Lady Mantragora, autorka poczytnej monografii Complicated Methods of No-Effort Magick. Jak donosi badaczka (będąca jednocześnie praktykującą czarownicą), eksperymenty dowodzą, że w istocie, sama metoda jest niewiarygodnie skuteczna. Potwierdzają to liczne przypadki osób, które dzięki niej zmieniły swoje życie, porzuciły toksyczne nawyki, wydobyły się z depresji, zastoju i bezradności, rozwinęły karierę, zdobyły bogactwa, a nawet osiągnęły sukces w miłości. Co prawda ci, którym się nie udało, utrzymują, że metoda jest głupia i nie działa, a cała owa magia to tylko jeszcze jeden marketingowy wymysł, autorka twierdzi jednak, że osoby te po prostu nie zastosowały się do instrukcji. Wykonane przez nie zaklęcia w formie silnych decyzji nie były dość silne i to właśnie spowodowało porażkę.

Tom Hex wspomina w swoim dzienniku magicznym (udało mi się go skrycie odszyfrować, kiedy Hex nie patrzył), że chcąc zerwać z paskudnym i wyniszczającym nałogiem jedzenia czekolady w hurtowych ilościach, pewnego dnia zdenerwował się do tego stopnia, że postanowił już więcej jej nie jeść. Postanowił to tak konkretnie, że to zrobił, to znaczy, naprawdę już jej więcej nie jadł. Co ciekawe, wcześniejsze zapiski z dziennika wskazują na nieskuteczność innych metod magicznych stosowanych w tym samym celu. Sigile, zaklęcia, złożone całoroczne rytuały pomagały tylko na godzinę albo w ogóle nie były pomocne.

Jednak niektórzy zaawansowani magowie nadal mogą zapytać: czy to w ogóle jest magia? Bo w żadnym wypadku na magię nie wygląda!

Tymczasem zgodnie z definicją podaną przez Aleistera Crowleya: „Magija jest nauką powodowania zmiany zgodnie ze swoją Wolą”, albo definicją Alana Chapmana: „Magija to sztuka, nauka i kultura przeżywania prawdy”, metoda Wielebnego U jak najbardziej na magiję wygląda. Tom Hex wspomina w swoim magicznym dzienniku, że stosując rytuał BDSM był w stanie wyleczyć się z kilku chorób, uodpornić się na zimno, a nawet pokonać napastnika w codziennej ulicznej bijatyce. Niezaprzeczalnie mamy więc tutaj przykład skutecznego wpływu woli maga na własną osobę, a w dalszej konsekwencji– na otoczenie, i to jedynie, przypomnijmy, za pomocą mentalnego podjęcia decyzji. W ten sposób właśnie doświadczamy prawdy, czyli tego, co się rzeczywiście w naszym życiu wydarza.

Wielebny U, jak już za chwilę będziemy mieli okazję dowiedzieć się z jego przygód opisanych w tekście Liber BDSM, oferuje nam nie tylko sposób radzenia sobie z trudami życia codziennego, ale także możliwość osiągnięcia głębokiej iluminacji, przeżycia mistycznego.

I to właśnie oznacza gwiezdny wąż umieszczony na okładce niniejszego tomu. Symbolizuje on początek i koniec, przemianę, Wszechświat poza dualizmem, nieśmiertelność, uzdrowienie i potencjał oświecenia.

Właśnie tego życzę Wam, drodzy czytelnicy: abyście w wyniku przeczytania i zastosowania Liber BDSM zaznali wszystkich wspomnianych wyżej dobrodziejstw.

A gwiazdy wśród których rozpościera się kosmiczny wąż? No cóż, to my. My jesteśmy gwiazdami.

Frater RIP

Post Scriptum

Dla tych, którym nie uda się z sukcesem zastosować praktyki z Liber BDSM, na pocieszenie zamieszczam w dodatku na końcu książki prosty czar z pudełkiem. Nie poddawajcie się! Powodzenia!

Rozkosze BDSM– Wywiad dla magazynu PLAYBOY

(nr 13 z któregoś roku)

Playboy: Ostatnio trochę o tobie głośno. Kontrowersyjny poeta obrzucający widzów wierszami spisanymi na konfetti to niecodzienne wydarzenie. Poza tym słynne Uczty Boskiego Obżarstwa, czyli pogańskie albo magiczne rytuały otwarte, podejrzane akcje z Greenpeace, liczne skandale obyczajowe, aż huczy od plotek! Jesteś pod opieką kuratora sądowego?

Tom Hex: Daj spokój, po co to wywlekać...

Playboy: Naszych czytelników najbardziej interesują ekscesy! Skoro reprezentujesz szkołę magii o wyjątkowo złej reputacji, opowiedz o jakichś waszych krwawych praktykach.

Tom Hex: Jak to, złej reputacji? Dlaczego?!

Playboy: Nie udawaj. Seks bez zabezpieczeń, zakazane narkotyki wytwarzane w mózgu pod wpływem mistycznej kontemplacji, głośna muzyka medytacyjna, potworne rytuały dla mrocznych bóstw z otchłani i liczne kontrowersje w środowisku magów. Ponoć uznajecie wszystkie autorytety!

Tom Hex: To ostatnie to niestety prawda. Osobiście nakłaniam adeptów do pobierania nauk od kogo się da, na przykład mistyków chrześcijańskich albo poetów takich jak Stachura, którego odkrył frater RIP2. Zalecam czytanie setek książek z różnych dziedzin. Ostatnio na przykład przerabiamy krytyków pseudonauki, demaskatorów oszustw w parapsychologii, takich jak James Randi. Co ciekawe sam Houdini też był takim demaskatorem. Szczególnie interesujące są starcia na linii terapie kwantowe – fizycy kwantowi. Słyszałeś o metodzie dwupunktowej?

Playboy: Oczywiście. Jest bardzo modna. Koleżanki z naszej redakcji były na kursie biznesowym. Wybuliły grubą forsę, ale są zadowolone. Myślę, że to taka bardzo nowoczesna i praktyczna magia, nie tak jak te wasze średniowieczne demony z zakurzonych grimuarów.

Tom Hex: No widzisz. Zwolennicy tej metody twierdzą, że wynika ona bezpośrednio z ustaleń fizyki kwantowej, natomiast fizycy twierdzą, łagodnie mówiąc, że takie deklaracje są nadużyciem. Uważam, że magowie powinni być szczególnie wyczuleni na pseudonaukę, hochsztaplerstwo i manipulację. Powinni umieć rozróżnić prawdę od fikcji, to co działa, od tego co jest tylko wymyślone – chociaż to może akurat zły przykład jeśli chodzi o magię. Natomiast średniowieczne czy oświeceniowe dekoracje nie są oczywiście koniecznie w obecnych czasach, chociaż mają swój niezaprzeczalny urok. Część czarownic bardzo lubi takie klimaty dla nich samych. Jednak magia odarta z tych dekoracji, z jakiejkolwiek by nie były kultury, okazuje się w swojej esencji prosta, uniwersalna i faktycznie ma coś wspólnego z kwantami, nawet jeśli odwołuje się do duchów. To są różne języki opisu rzeczywistości.

Playboy: A co ci nie pasuje w dwupunkcie?

Tom Hex: Wszystko mi pasuje, ale jest za drogi, jak przystało na produkt marketingowy. Sama metoda jest starożytna i darmowa, bo zawarta w powszechnie dostępnej wiedzy, o ile oczywiście ktoś poświęci trochę czasu i uwagi. W naszej szkole magii uczymy się, jak odkryć setki takich metod w strumieniu własnej świadomości.

Playboy: I zrobić z nich biznes?

Tom Hex: Owszem, to możliwe. Wracając do kwantów, łączysz się z tak zwaną Matrycą, czyli źródłem Mocy i skupiasz się na swoim problemie, a potem tylko obserwujesz, co się dzieje, bez oczekiwania na rezultat. Właśnie to jest „kwantowe”: obserwator, który samym swoim pojawieniem się i przyłożeniem rąk wpływa na jakość całej sytuacji powodując samorzutne wyrównanie energii do poziomu Wszechdobrej Matrycy. Nie ma tutaj żadnych sugestii, afirmacji, zaklęć, tylko spokojne obserwowanie połączenia oddzielonego dotąd problemu ze spolaryzowanym drugim punktem i Matrycą. Cała kwantowość jest według mnie symboliczna i obie strony, uzdrawiacze jak i fizycy, niepotrzebnie traktują to tak serio. Jak wiemy, wiara czyni cuda. Pseudo-kwantowa teoria dwupunktu pomaga uwierzyć, że uzdrowienie jest możliwe. Poza tym od starożytnych czasów wiadomo, że energia płynie w ślad za uwagą. Jeśli skupiamy się na zablokowanym rejonie ciała, to zaczyna tam dopływać brakująca energia, której brakowało właśnie z powodu dotychczasowej nieobecności, czyli przerwanego połączenia. Buddyjska metoda to uważne i zrelaksowane obserwowanie problemu w kontekście pustki zjawisk. W stanie medytacji na pustkę widzimy nasz problem i on się w niej w końcu rozpuszcza, tym szybciej, im mniej tego oczekujemy. Posługiwanie się lewą i prawą ręką ma związek z polaryzacją i przepływem energii. My możemy to wszystko rozszerzyć i rozwinąć, specjalnie nie wspominając przy tym o kwantach, żeby nie denerwować fizyków i tropicieli pseudonauki. Jak wspominałem, możemy stworzyć dziesiątki rytuałów stosownie do okoliczności nie płacąc za nie ani centa. Czy o to chodziło twoim czytelnikom?

Playboy: Owszem, aczkolwiek konkretny krwawy rytuał lepiej by się sprzedawał niż takie teoretyczne wywody.

Tom Hex: Nie ma problemu. Możemy coś na poczekaniu wymyślić, ale użyjemy twojej krwi.

Playboy: Co mam zrobić?

Tom Hex: Nie boisz się?

Playboy: Jestem gotowy na wszystko, byle by tylko wzrósł nakład.

Tom Hex: Zuch chłopak! Pomyśl jakieś życzenie.

Playboy: Dobra, pomyślałem.

Tom Hex: Zobacz wyraźnie, jak się transformuje w twój oddech. Rozumiesz o co chodzi?