Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Dorcia, Tadek, Maciek i Renia. Czwórka przyjaciół, która należy do Drużyny Harcerskiej. Bohaterowie pokazują, jak ważne są wartości zapomniane w dzisiejszym zabieganym świecie. Mowa o chwili rozmowy, bezinteresownej pomocy albo niewykluczaniu kogoś z powodu niepełnosprawności fizycznej czy intelektualnej.
Poznaj bohaterów, dzięki którym przekonasz się, że wartości takie jak dobro, jedność i braterstwo istnieją naprawdę, a nie są tylko bajkową fantazją. Przyjaciele pokazują, że na bliskich osobach zawsze można polegać.
Z Dorcią, Tadkiem, Maćkiem i Renią każdy mały czytelnik zobaczy, że chcieć, to móc. Dla nich nie istnieją rzeczy niemożliwe, ponieważ wiedzą, że nie ma nic cenniejszego niż bezinteresowna pomoc drugiemu człowiekowi. Prawdziwa przyjaźń i odwaga są dowodem na to, że przez podjęte działania nasze życie staje się lepsze i pełniejsze.
Dorcia, Tadek, Maciek i Renia to dzieciaki takie jak ty!
Wyrusz z nimi w podróż na bal maskowy, przemierz ulice Gdańska i zobacz, co słychać w Białej. Sprawdź, jak harcerze poznają ruch Nieprzetartego Szlaku i w jaki sposób rozumieją pojęcie patriotyzmu. Jedno jest pewne – te historie zmienią twój sposób patrzenia na świat.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 77
Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Kraina nieprzemijającego braterstwa
Martyna Kwiatkowska
Drogi Czytelniku!
Bardzo się cieszę, że postanowiłeś sięgnąć po przygody Dorci, Tadka, Maćka i Reni. Ich historie poznaliśmy już w Krainie niesłabnących przyjaźni, kiedy pokazali, że więź, która tworzy się między dziećmi, potrafi wiele zdziałać. Bezinteresowna pomoc bez poklasku to zdecydowanie kierunek przewodni ich poczynań.
W Krainie nieprzemijającego braterstwa wracają, by pokazać, że idee zawarte w przyrzeczeniu harcerskim nie są tylko pustymi słowami. „Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce, nieść chętną pomoc bliźnim i być posłusznym Prawu Harcerskiemu”. Zadbałam o to, by te Krainy stanowiły odrębną opowieść. Nie zapomniałam jednak o przypomnieniu najważniejszych faktów z życia tej rezolutnej czwórki przyjaciół.
Jeśli w Twojej okolicy działa harcerstwo, wstąp i przekonaj się, jaką przygodę życia dzięki niemu przeżyjesz. Moja rozpoczęła się we wrześniu 2003 roku i nieprzerwanie trwa do dziś. Dorcia, Tadek, Maciek i Renia przekazują idee tej drogi. Pokazują, że niepełnosprawność czy inne czynniki niezależne od człowieka nie mogą być przeszkodą w tym, by kogoś poznać. Mam nadzieję, że ich działanie zainspiruje Cię do przekazywania dobra dalej.
Martyna Kwiatkowska
Zostań harcerzem jak Dorcia, Tadek, Maciek i Renia
Harcerstwo to piękna przygoda życia, którą rozpocząć można jako kilkulatek. Na początku jesteś zuchem, harcerzem, harcerzem starszym, wędrownikiem i tak dalej, i tak dalej… Jak jednak wstąpić w harcerskie szeregi?
Najważniejsze to podjąć decyzję i spróbować. To nie kółko zainteresowań, a przynajmniej nie do końca. Rozwiniesz tu swoje pasje, poznasz smak samodzielnych wyjazdów, a przede wszystkim przeżyjesz przygodę życia.
Jestem pewna, że jeśli w twojej okolicy, najczęściej w szkole, działa drużyna harcerska, to taka informacja do ciebie dotarła. A jeśli nie, to poszukaj wiadomości na ten temat. Najczęściej we wrześniu organizowany jest nabór, ale nic nie stoi na przeszkodzie, byś także w innym miesiącu udał się do pani lub pana odpowiedzialnego za prowadzenie gromady zuchowej czy drużyny harcerskiej i uzyskał informacje o terminie zbiórek.
Jestem przekonana, że zainspirowany działaniem Dorci, Tadka, Maćka i Reni razem z druhami zorganizujesz wiele akcji, które pomogą innym. Najważniejsze to pamiętać nie tylko o sobie, lecz także o otaczającym nas świecie i osobach, które potrzebują wsparcia.
Kto jest kim?
Martyna Kwiatkowska
Harcerka, która pokazuje, że idee przekazane w tej organizacji nie są pustymi słowami. Wręcz przeciwnie – stanowią wymarzoną przestrzeń do działania. Od najmłodszych lat czyta książki, a od kilku sama tworzy kolejne Krainy. Pierwszym zbiorem jest Kraina niesłabnących przyjaźni, kolejną – czytana przez Ciebie – Kraina nieprzemijającego braterstwa. Opisywane w niej miejsca istnieją naprawdę. Podobieństwo do prawdziwych wydarzeń jest całkowicie przypadkowe ;-)
Dorcia, Tadek, Maciek, Renia
Biada temu, kto zadowolony jest z siebie: taki człowiek nigdy nie nabędzie rozumu
Nikołaj Gogol
Przyjaciele przeżyli razem już wiele przygód. W ostatnim czasie postanowili jednak wrócić marzeniami do magicznej przestrzeni. Tak naprawdę ich przygoda mogła mieć miejsce także w rzeczywistości. Zanim jednak się nad tym zastanowimy, dobrze jest przypomnieć sobie, jak wyglądały ich poprzednie historie.
Dorcia, Tadek, Maciek i Renia poznali się podczas bożonarodzeniowej akcji, kiedy pomagali osobom starszym, sprawiając, że ten czas i dla nich był milszy. Dbali o to, by nikt w święta nie był sam. Z czasem ich działania przerodziły się w obecność przez cały rok.
Tymczasem jednak wybrali się do magicznej krainy, w której konieczne było podejmowanie decyzji. Nie było to łatwe zadanie, gdyż dopiero po czasie mogli się dowiedzieć, które z nich były trafne.
W każdej z przeżytych przygód mieli świadomość tego, iż mogą wykazać się swoimi praktycznymi umiejętnościami. Przywódczynią ich przyjacielskiej grupy wsparcia była Dorcia.
– Dorciu – zaczął Tadek – czy i tym razem jako nasza przyjaciółka podejmiesz się tej roli?
– Jak najbardziej – odpowiedziała. – Z przyjemnością.
W rozmowie uczestniczyli także Maciek i Renia, którzy byli przekonani, że czeka ich kolejna ciekawa przygoda. Pamiętali z własnego doświadczenia, natomiast Renia z opowieści, jak miło spędzili czas w Krainie bez książek, kiedy to ze świata zniknęły wszystkie egzemplarze. Wtedy stworzyli własną historię w miejsce brakujących wydań, a tych poszli szukać.
– Zaczynamy! – wykrzyknęła Dorcia i ruszyła przed siebie.
Tym razem przyjaciele mogli przenieść się do świata zwierząt. Jak się tam znaleźli? To na razie pozostawało dla nich tajemnicą. Wiedzieli tylko, że razem z tymi bohaterami mieli do wykonania pewną misję.
Nie przebyli dalekiej drogi, gdy nagle ich oczom ukazała się myszka. Wtedy jeszcze nie wiedzieli, że jest ona szczególnie ważną postacią podczas ich podroży. Jednak zwierzątko miało świadomość tego, że od decyzji dzieci będzie zależała ich dalsza droga.
– Witajcie – zaczęła myszka. – Jestem symbolem szczęścia. Czym właściwie ono jest?
– Myślę, że dla każdego może oznaczać ono coś innego. Nam daje szczęście nasza przyjaźń, spędzanie czasu razem. Jednak zdajemy sobie sprawę z tego, iż każdy z nas ma inne zadania do wykonania, że nie możemy całego dnia poświęcić wyłącznie sobie. Staramy się także bezinteresownie, czyli bez żadnej korzyści dla nas, pomagać innym w potrzebie.
– Świetnie – podsumowało zwierzątko. – Teraz zastanówcie się nad tym, w jaki sposób można być jeszcze bardziej szczęśliwym. Czy jest to konieczne?
– Jestem zdania, iż nie zawsze człowiek ma na to wpływ. Niekiedy dotyka nas choroba, strata bliskiej osoby czy zwierzęcia. Mamy gorsze dni, dostaniemy słabszą ocenę w szkole, ktoś niemiło się do nas odezwie. Musimy starać się być na to przygotowani – powiedziała Renia.
– Dlatego dbamy też o to, by nasze szczęście nie było mierzalne. Staramy się rozmawiać o tym, co nas trapi, co jest dla nas zmartwieniem i w jaki sposób możemy to zmienić – powiedział Tadek.
– Dokładnie. Niekoniecznie trzeba być szczęśliwszym, niż się jest. Chęć posiadania coraz większych bogactw nie prowadzi do niczego dobrego – podsumował Maciek.
Myszka była bardzo zadowolona z odpowiedzi udzielonych przez przyjaciół. Miała świadomość tego, iż nie każdy umiałby tak odpowiedzieć. Zwierzątko, jako symbol szczęścia, wiedziało, że nie ma sensu chcieć wciąż więcej i więcej, gdyż przytoczona postawa nie zasługuje na pochwałę, czyli wyrażenie uznania dla takich postępowań.
– Jestem z was bardzo dumna – powiedziała do bohaterów. – Cieszę się, że rozumiecie, iż szczęście nie jest dane raz na zawsze i że tak naprawdę nie musimy doświadczać go codziennie. Teraz chciałabym, abyście wybrali jedną z dróg.
– Którą? – dopytała Dorcia.
– Macie do wyboru drogę: BOGACTWA, SZCZĘŚCIA lub NIEZMIENNĄ. Każda decyzja będzie miała wpływ na waszą dalszą podróż. Nie musicie iść wszędzie razem.
Bohaterowie nie musieli długo się zastanawiać nad tym, czy dalej udadzą się wspólnie. Nie chcieli się rozdzielać, gdyż ich przyjaźń również była trwała. Postanowili udać się dalej drogą NIEZMIENNĄ.
– Myślę, że bogactwo nie jest tym, co da nam radość. Wystarcza nam to, co mamy. Lubimy pomagać, dzielić się tym, co posiadamy. Nie musimy mieć niczego więcej – powiedziała Renia.
– Wybranie szczęścia także nie jest rozwiązaniem, które będzie dane raz na zawsze. W dużej mierze od nas samych zależy to, jakie emocje i przeżycia będą obecne w naszym życiu – rzekł Tadek.
– Idziemy drogą NIEZMIENNĄ – podsumowali przyjaciele.
Myszka życzyła im powodzenia, gdyż wiedziała, że teraz podjęta przez nich decyzja będzie miała wpływ na przyszłość Dorci, Tadka, Maćka i Reni.
Nastolatkowie wyruszyli w dalszą podróż, a ich drodze zza drzewa przyglądał się lis. On z kolei symbolizował przebiegłość, czyli działanie nie do końca zgodne z ustalonymi zasadami, za to takie dla osiągnięcia własnych korzyści. Miał nadzieję na to, że uda mu się skusić grupę przyjaciół na wybranie drogi, która dla niego będzie dobrym rozwiązaniem, lecz niekoniecznie będzie taka dla nich.
– Hejo, hejo! – Wysunął się zza drzewa.
– Oj! – wykrzyknęli nieco przestraszeni bohaterowie.
Nie zdawali sobie sprawy z tego, iż są obserwowani przez to stworzenie. Jednak nie musieli się bać ataku na nich. Wiedzieli natomiast, że to zwierzę jest niezwykle przebiegłe i że muszą uważać na to, co za chwilę się wydarzy.
– Jak miło was widzieć – zaczął uprzejmie lis. – Dokąd zmierzacie?
– Idziemy drogą NIEZMIENNĄ i zastanawiamy się, dokąd dojdziemy – odpowiedział Maciek.– Czy masz dla nas jakieś zadanie? – zapytał.
– Jak najbardziej. Powiedzcie, jak oceniacie swoje życie? – zapytało zwierzę.
Po konsultacjach Dorcia odpowiedziała:
– Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, co mamy. Oczywiste jest, że zawsze można coś zmienić, jednak w tym momencie cieszymy się sukcesami, tym, że mamy siebie czy sposobem spędzania wolnego czasu.
Lis miał już jednak plan i chciał swoją przebiegłością, czyli działaniem wbrew temu, jak należy się zachować, skierować przyjaciół na złą drogę.
– Dostajecie ode mnie szansę wybrania drogi PRZESZŁOŚCI, TERAŹNIEJSZOŚCI lub PRZYSZŁOŚCI. Którą z nich udacie się dalej?
– Mimo że przeszłość nie w każdym przypadku jest zadowalająca, radosna czy przyjemna, to uważamy, że właśnie dzięki niej jesteśmy tacy jak teraz. Wybranie drogi PRZESZŁOŚCI jest więc dla nas nietrafionym rozwiązaniem – powiedziała w imieniu reszty Renia.
– Nie chcemy także za bardzo kierować się w przyszłość. To, co ma się wydarzyć, i tak nadejdzie, a niekoniecznie musimy zmieniać jej bieg – dodała Dorcia.
– Czy na pewno nie chcecie dowiedzieć się tego, co się wydarzy? Nie interesuje was to już teraz? – zapytał z nadzieją lis.
– Dziękujemy za propozycję. Choć naszym ulubionym powiedzeniem jest „Tak właśnie zróbmy!”, to w tym momencie nie możemy się z tym zgodzić – powiedziała Dorcia i zgodnie udali się drogą TERAŹNIEJSZOŚCI.
Choć zwierzę nie było zadowolone z ich wyboru, nie sposób było nie zgodzić się z tym, że była to dobra decyzja.
– Wiesz, Dorciu – powiedział Maciek – cieszę się, że wybraliśmy naszą teraźniejszość. Jaka by ona nie była, to i tak na pewno będziemy w niej razem.
– O tak! – przytaknęła reszta.
Całej sytuacji przyglądało się trzecie zwierzę z lasu. Była to sowa, która jest symbolem mądrości. Wiedziała, że ona w tej sytuacji nie ma za wiele do zrobienia. Miała świadomość, iż Dorcia, Tadek, Maciek i Renia kierują się rozsądkiem, czyli ważne jest dla nich działanie po przemyśleniu różnych spraw i możliwości, a nie działanie pod wpływem chwili.