Jutro Wolni? - Jonas-Kowalik Matylda - ebook

Jutro Wolni? ebook

Jonas-Kowalik Matylda

0,0
30,00 zł

-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Komuniści, socjaliści, lewicowi syjoniści, związkowcy, anarchiści, trockiści – w sumie tysiące działaczek i działaczy lewicowych znalazło się wraz z innymi żydowskimi mieszkańcami Warszawy i okolic za murami getta, którego dzieje stanowiły preludium zagłady największej społeczności żydowskiej przedwojennej Europy.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI
PDF

Liczba stron: 239

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Co­py­ri­ght © Ma­tylda Jo­nas-Ko­wa­lik, Sie­radz 2022

Re­dak­cja i ko­rekta:Ewa Pie­tra­szek

Re­dak­cja na­ukowa:dr hab. Au­gust Grab­ski

Opra­co­wa­nie kar­to­gra­fi­cze:Zu­zanna Ku­nert

Skład, ła­ma­nie i pro­jekt okładki:Sara Ilia-Rurka

W to­mie wy­ko­rzy­stano fo­to­gra­fie i ma­te­riałyz Ar­chi­wum Ży­dow­skiego In­sty­tutu Hi­sto­rycz­nego im. E. Rin­gel­bluma, Bi­blio­teki Na­ro­do­wej oraz Bi­blio­teki Ja­giel­loń­skiej

Fo­to­gra­fia we­wnątrz tomu:Po­mnik Bo­ha­te­rów Getta w War­sza­wie (2017) © Ma­tylda Jo­nas-Ko­wa­lik

Wy­daw­nic­two Glow­bookul. Ko­le­giacka 2/298-200 Sie­radzkon­takt@glow­book.net

Druk i oprawa:Druk-24Gra­bówka, Szosa Ba­ra­no­wicka 7715-523 Bia­ły­stok

ISBN 978-83-960385-5-5

dla Noah

W sys­te­mie na­zi­stow­skim, w któ­rym Ży­dzi sta­nęli w ob­li­czu pro­cesu de­hu­ma­ni­za­cji, osta­tecz­nie za­koń­czo­nym ich śmier­cią, każdy czyn, który sprze­ci­wiał się temu pro­ce­sowi, można uznać za opór. Ży­dow­ski opór wo­bec na­zi­stów w od­po­wie­dzi na ten sys­tem przy­bie­rał różne formy i ope­ro­wał na wielu róż­nych po­zio­mach.

Ro­bert Ro­zett, En­cyc­lo­pe­dia of the Ho­lo­caust

Opór był od­zy­ski­wa­niem czło­wie­czeń­stwa w ob­li­czu na­zi­stow­skiej ma­chiny na­sta­wio­nej na jego znisz­cze­nie.

Ro­ger S. Got­tlieb, Re­mem­brance and Re­si­stance w: Re­si­sters, Re­scu­ers, and Re­fu­gees: Hi­sto­ri­cal and Ethi­cal Is­sues,ed. J.J. Mi­chal­czyk

Masy ludu pol­skiego nie są zdraj­cami. Pol­skie masy ro­bot­ni­cze mają na swym sztan­da­rze wy­pi­sane zło­tymi li­te­rami: „bra­ter­stwo, wol­ność i rów­ność”, dla­tego ich ra­do­ści i tro­ski nie są nam obo­jętne. […] Wzy­wamy całą mło­dzież ży­dow­ską – nie zdradź­cie in­te­re­sów mas ludu pol­skiego i ży­dow­skiego w ich wspól­nej walce prze­ciw wspól­nemu wro­gowi.

„Morgn Fraj” (jid., Ju­tro Wolni) 1941, 20 marca

My te­raz mu­simy żyć, żeby wy­ko­nać ich święte te­sta­menty.

Anna Du­racz w li­ście do Do­rki Gold­korn, gru­dzień 1946 r.

Wykaz skrótów

AAN – Ar­chi­wum Akt No­wych

AIPN – Ar­chi­wum In­sty­tutu Pa­mięci Na­ro­do­wej

AK – Ar­mia Kra­jowa

AL – Ar­mia Lu­dowa

AŻIH – Ar­chi­wum Ży­dow­skiego In­sty­tutu Hi­sto­rycz­nego

AYV – Ar­chi­wum Yad Va­shem

CBŻ – Cen­tralne Biuro Ży­dow­skie

GG – Ge­ne­ralne Gu­ber­na­tor­stwo

GL – Gwar­dia Lu­dowa

KC KPP – Ko­mi­tet Cen­tralny Ko­mu­ni­stycz­nej Par­tii Pol­ski

KPP – Ko­mu­ni­styczna Par­tia Pol­ski

KPRP – Ko­mu­ni­styczna Par­tia Ro­bot­ni­cza Pol­ski

KZMP – Ko­mu­ni­styczny Zwią­zek Mło­dzieży Pol­ski

NKWD (ros. Na­rod­nyj Ko­mis­sa­riat Wnu­trien­nich Dieł)

– Lu­dowy Ko­mi­sa­riat Spraw We­wnętrz­nych ZSRR

ONR – Obóz Na­ro­dowo-Ra­dy­kalny

PPR – Pol­ska Par­tia Ro­bot­ni­cza

PPS – Pol­ska Par­tia So­cja­li­styczna

PPS – Le­wica – Pol­ska Par­tia So­cja­li­styczna – Le­wica

PS – Po­alej Sy­jon

PS-L – Po­alej Sy­jon-Le­wica

PS-P – Po­alej Sy­jon-Pra­wica

RChOB – Ro­bot­ni­czo-Chłop­ska Or­ga­ni­za­cja Bo­jowa

RRRCh – Re­wo­lu­cyjne Rady Ro­bot­ni­czo-Chłop­skie

SDK­PiL – So­cjal­de­mo­kra­cja Kró­le­stwa Pol­skiego i Li­twy

SP ZSRR – Sto­wa­rzy­sze­nie Przy­ja­ciół ZSRR

ZSRR – Zwią­zek So­cja­li­stycz­nych Re­pu­blik Ra­dziec­kich

ZWZ – Zwią­zek Walki Zbroj­nej

ŻOB – Ży­dow­ska Or­ga­ni­za­cja Bo­jowa

ŻZW – Ży­dow­ski Zwią­zek Woj­skowy

Anna Du­racz (c. 1947) ar­chi­wum pry­watne An­drzeja Du­ra­cza

Wprowadzenie

Sy­tu­acja w get­cie po­gar­szała się z dnia na dzień. Jedną z płasz­czyzn tych na­szych kon­tak­tów była or­ga­ni­za­cja sa­mo­po­mocy po­mię­dzy wszyst­kimi na­szymi ludźmi. Zor­ga­ni­zo­wa­nie zbio­ro­wej kuchni dla przy­mie­ra­ją­cych gło­dem, udzie­le­nie wsze­la­kiej po­mocy wza­jem­nej, no i kon­tak­to­wa­nie się na za­sa­dzie kon­ty­nu­acji pracy sa­mo­kształ­ce­nio­wej typu so­cja­li­styczno-an­ty­fa­szy­stow­skiego jako je­dyna chyba forma pro­te­stu we­wnątrz mu­rów getta i głę­boka po­trzeba lu­dzi, któ­rzy dzia­łal­ność an­ty­fa­szy­stow­ską po­czy­ty­wali za za­sad­ni­czą prze­słankę ży­ciową1

– tak po la­tach kon­spi­ra­cyjną dzia­łal­ność ko­mu­ni­stów wspo­mi­nała Anna Du­racz, z domu Hela Mącz­kow­ska, która w mo­men­cie za­mknię­cia war­szaw­skiego getta miała za­le­d­wie 16 lat. Ko­mu­nistki, so­cja­li­ści, anar­chistki, związ­kowcy, troc­kistki – ty­siące le­wi­co­wych dzia­ła­czy i dzia­ła­czek zna­la­zło się wraz z in­nymi ży­dow­skimi miesz­kań­cami War­szawy i oko­lic za mu­rami tego ogrom­nego wię­zie­nia, w któ­rym póź­niej ro­ze­grało się się pre­lu­dium osta­tecz­nej za­głady naj­więk­szej spo­łecz­no­ści ży­dow­skiej przed­wo­jen­nej Eu­ropy.

Hi­sto­ria getta war­szaw­skiego jest wni­kli­wie ba­dana od po­nad sied­miu de­kad. Jed­nak li­te­ra­tura do­ty­cząca tego te­matu – za­równo opra­co­wa­nia na­ukowe, jak i wspo­mnie­nia, świa­dec­twa, utwory li­ryczne czy proza – sta­nowi zbiór otwarty. Hi­sto­ria Za­głady jest bo­wiem hi­sto­rią gra­nicz­nego do­świad­cze­nia ludz­ko­ści, które „wy­myka się ro­zu­mie­niu”2. W Od­czy­ta­niu li­sty Anka Gru­piń­ska pi­sze o ba­da­niu Za­głady w na­stę­pu­jący spo­sób:

Zbie­ram strzępy, frag­menty naj­róż­niej­szych za­pi­sków i z nich wy­czy­tuję opo­wie­ści o przy­jaź­niach, o tę­sk­nie­niu do Erec Israel, o nie­do­koń­czo­nych ko­cha­niach, spi­suję opo­wie­ści o umie­ra­niu. Szu­kam szcze­gółu, przez który wy­obra­żam tam­ten świat. Chcę za­cho­wać jak naj­wię­cej3.

Od­czy­ta­nie li­sty – zbiór bio­gra­mów żoł­nie­rzy i żoł­nie­rek Ży­dow­skiej Or­ga­ni­za­cji Bo­jo­wej –za­in­spi­ro­wał mnie do ba­dań nad hi­sto­rią ko­mu­ni­stów w war­szaw­skim get­cie. Każdy ruch jest two­rzony przez od­da­nych człon­ków i człon­ki­nie po­świę­ca­ją­cych mu czas, ener­gię, a cza­sem na­wet ży­cie. Ten aspekt jest dla mnie nie­zwy­kle in­te­re­su­jący – nie tylko hi­sto­ria ży­dow­skiego ru­chu ko­mu­ni­stycz­nego z per­spek­tywy hi­sto­rycz­nej oraz po­li­tycz­nej, lecz także te zu­peł­nie oso­bi­ste strzępki hi­sto­rii, o któ­rych pi­sze Gru­piń­ska. Gdy na po­czątku 2018 r. za­czy­na­łam ba­da­nia nad kon­spi­ra­cyjną dzia­łal­no­ścią ko­mu­ni­stów, w więk­szo­ści od­naj­dy­wa­łam ich w tle in­nych hi­sto­rii o war­szaw­skim get­cie. Ba­da­nia nad Za­gładą ba­zują bo­wiem naj­czę­ściej na do­ku­men­tach, które cu­dem prze­trwały wojnę, lub re­la­cjach osób, które ją cu­dem prze­żyły. Nie udało mi się jed­nak zna­leźć sa­tys­fak­cjo­nu­ją­cej mo­no­gra­fii sku­pia­ją­cej się na ży­dow­skich ko­mu­nist­kach i ko­mu­ni­stach w ru­chu oporu war­szaw­skiego getta.

W Pol­sce dys­kurs do­ty­czący ży­dow­skiego ru­chu oporu zdo­mi­no­wany jest przez znane i sze­roko po­wie­lane re­la­cje kilku osób, mię­dzy in­nymi Marka Edel­mana (1919/22–2009) i Ka­zika Ra­taj­zera (póź­niej Sym­chy Ro­tema; 1924–2018), Ic­chaka Cu­kier­mana (1915–1981) czy Cy­wii Lu­bet­kin (1914–1978). Wspo­mnie­nia na­ocz­nych świad­ków, pa­mięt­niki i re­la­cje czę­sto za­pa­dają w pa­mięć czy­tel­ni­ków i czy­tel­ni­czek głę­biej niż naj­bar­dziej szcze­gó­łowe ba­da­nia na­ukowe; osoby za­in­te­re­so­wane hi­sto­rią getta a nie­zaj­mu­jące się tym te­ma­tem na­ukowo czę­ściej się­gają po pa­mięt­niki, wspo­mnie­nia i pu­bli­ka­cje po­pu­lar­no­nau­kowe niż opra­co­wa­nia.

Ze względu na to, kto prze­żył wojnę i spi­sał wspo­mnie­nia lub zo­sta­wił re­la­cję, część grup two­rzą­cych zbrojny opór zo­stała za­pa­mię­tana le­piej, bar­dziej szcze­gó­łowo, cza­sem na­wet – bar­dziej po­zy­tyw­nie. Dla przy­kładu Edel­man – bez wąt­pie­nia jedna z naj­bar­dziej za­słu­żo­nych osób, je­śli cho­dzi o bu­do­wa­nie spo­łecz­nej świa­do­mo­ści i pa­mięci o Za­gła­dzie – ba­ga­te­li­zo­wał zna­cze­nie roli ode­gra­nej przez ko­mu­ni­stów w kształ­to­wa­niu ży­dow­skiego ru­chu oporu w war­szaw­skim get­cie:

Ko­mu­ni­ści nie od­gry­wali żad­nej roli w get­cie. Nie li­czyli się na tyle, żeby mieć coś do po­wie­dze­nia, al­bo­wiem ich było bar­dzo mało i w chwili wy­bu­chu wojny byli roz­bici. A kiedy po­wstała PPR, to chcieli, żeby i w get­cie po­wstała. Po to przy­słali Le­war­tow­skiego […]. Za­ło­żyli blok an­ty­fa­szy­stow­ski z szom­rami4, z Ant­kiem (Dror5), z sy­jo­ni­stami. Je­dyna do­bra rzecz wy­szła z tego bloku an­ty­fa­szy­stow­skiego – do­stali pierw­szy re­wol­wer, który ku­pili od PPR-owca, i Izrael Ka­nał z tego re­wol­weru strze­lał do Sze­ryń­skiego. Ale nie­cel­nie i tylko go ra­nił. Ko­mu­ni­ści w 1942 r. wy­dali ode­zwę do lud­no­ści getta – broń­cie się, go­rącą wodą ob­le­waj­cie Niem­ców, sie­kie­rami ich za­bi­jaj­cie. Po­tem Le­war­tow­skiego i ich wszyst­kich wy­wieźli w wiel­kiej ak­cji la­tem 19426.

Czy te słowa Edel­mana można uznać za kwin­te­sen­cję po­pu­lar­nej w Pol­sce wie­dzy o udziale ko­mu­ni­stów w po­wsta­niu w get­cie? Być może. Gdy za­czy­na­łam ba­da­nia, to wła­śnie były pod­sta­wowe aspekty ich dzia­łal­no­ści, o któ­rych wie­dzia­łam. Po wni­kliw­szej ana­li­zie tego te­matu ocenę Edel­mana uwa­żam jed­nak za uprosz­czoną, na­zna­czoną du­chem czasu i być może na­wet krzyw­dzącą – w mo­jej książce mam na­dzieję po­ka­zać, że prawda jest o wiele bar­dziej skom­pli­ko­wana.

W 2006 r. „Ty­go­dnik Po­wszechny” opu­bli­ko­wał roz­mowę To­ma­sza Fi­jał­kow­skiego z czwórką wy­bit­nych znaw­ców i znaw­czyń te­matu po­wsta­nia w get­cie war­szaw­skim: Bar­barą En­gel­king, Anką Gru­piń­ską, Isra­elem Gut­ma­nem i Da­riu­szem Stolą. Dys­ku­sja do­ty­czyła spo­rów i róż­nych in­ter­pre­ta­cji po­wsta­nia. Dwie ob­ser­wa­cje z tej pu­bli­ka­cji warte są przy­wo­ła­nia we wstę­pie do tej książki.

Po pierw­sze co do prze­wagi pew­nych re­la­cji i wspo­mnień w dys­kur­sie spo­łecz­nym i hi­sto­rycz­nym Gut­man, który miał po­glądy sy­jo­ni­styczne, uwa­żał, że:

Po­wsta­nie w get­cie war­szaw­skim było po­wsta­niem lu­do­wym. Do­piero te­raz trwa ry­wa­li­za­cja mię­dzy róż­nymi gru­pami po­li­tycz­nymi, które dążą do tego, żeby wszystko było za­pi­sy­wane na ich konto. Nie­stety, wszy­scy nie mó­wią peł­nej prawdy, a wła­ści­wie w ogóle nie mó­wią prawdy. Szcze­gól­nie dwa ta­kie nurty. Je­den to jest Bund, a drugi to Ży­dow­ski Zwią­zek Woj­skowy…7

Ba­dacz przy­wo­łuje mię­dzy in­nymi spu­ści­znę Edel­mana i upa­mięt­nie­nie po­zy­cji Bundu jako przy­kłady nar­ra­cji sku­pio­nej na kon­kret­nym ru­chu po­li­tycz­nym, któ­remu przy­pi­suje się więk­sze za­an­ga­żo­wa­nie w walkę, by nie po­wie­dzieć – za­sługi:

Ja nie po­wie­dzia­łem, że [te in­ter­pre­ta­cje – M.J.K.] są nie­praw­dziwe, ale że kładą na­cisk na pe­wien nurt po­li­tyczny. Wy­nika to z tego, że zo­stali przy ży­ciu dwaj lu­dzie, któ­rzy byli człon­kami ko­mendy na­czel­nej. I Ma­rek Edel­man z Bundu, i An­tek Cu­kier­man z Droru co­raz sil­niej kła­dli na­cisk na swoją oso­bi­stą rolę albo na rolę tego nurtu, do któ­rego sami na­le­żeli8.

Wspo­mnie­nia i re­la­cje są źró­dłami z na­tury su­biek­tyw­nymi, obar­czo­nymi pew­nym mar­gi­ne­sem błędu. Nie zna­czy to oczy­wi­ście, że nie na­leży im ufać jako do­ku­men­tom hi­sto­rycz­nym, wręcz prze­ciw­nie – są jed­nymi z naj­cen­niej­szych źró­deł dla ba­da­czek i ba­da­czy. Trzeba jed­nak pod­cho­dzić do nich kry­tycz­nie i z prze­ko­na­niem, iż ich au­to­rzy i au­torki mogą pa­mię­tać szcze­góły wy­da­rzeń ina­czej, niż działo się w rze­czy­wi­sto­ści. In­ter­pre­ta­cja re­la­cji i wspo­mnień to pro­ces wy­ma­ga­jący wiel­kiej sta­ran­no­ści i zro­zu­mie­nia kon­tek­stu spo­łeczno-po­li­tycz­nego. Re­la­cje nie skła­dają się z fak­tów, ale ze wspo­mnień i kon­struk­cji, które zmie­niają się w cza­sie i łą­czą w so­bie szer­sze spo­łeczne nar­ra­cje9. Praca ba­daczki lub ba­da­cza po­lega na zro­zu­mie­niu współ­za­leż­no­ści mię­dzy kon­tek­stem pry­wat­nym i wspo­mnia­nymi nar­ra­cjami spo­łecz­nymi – kwe­stiami po­li­tycz­nymi, go­spo­dar­czymi (wojna, mi­gra­cja, re­ce­sja), spo­łecz­nymi (zmiany po­zy­cji ko­biet w spo­łe­czeń­stwie, zmiany w tech­no­lo­gii, do­stęp do edu­ka­cji itd.)10.

Po dru­gie warto wspo­mnieć o pew­nej pra­wi­dło­wo­ści za­uwa­żo­nej przez Da­riu­sza Stolę, który twier­dzi, że hi­sto­rię po­wsta­nia trzeba ba­dać wciąż pod no­wymi wzglę­dami i z od­mien­nej per­spek­tywy:

Chcę przy­po­mnieć, że w Pol­sce naj­pierw trzeba było od­zy­skać po­wsta­nie w get­cie od ko­mu­ni­stów. […] Naj­pierw więc trzeba było od­zy­skać to po­wsta­nie dla sy­jo­ni­stów. A te­raz przy­szła ko­lej na pra­wicę sy­jo­ni­styczną – aby przy­wró­cić i tym lu­dziom na­leżne miej­sce w ob­ra­zie po­wsta­nia. Po­wiem wię­cej: za ja­kiś czas trzeba bę­dzie znowu zro­bić re­wi­zję i od­dać to, co na­leżne także ko­mu­ni­stom. Bo prze­cież oni zro­bili w tej spra­wie na­prawdę wiele, a od kilku lat nie­mal się o nich nie wspo­mina11.

Na cią­głą po­trzebę pi­sa­nia hi­sto­rii po­wsta­nia ma wpływ za­równo sy­tu­acja po­li­tyczna, wa­run­ku­jąca moż­li­wo­ści ba­dań nad Za­gładą w Pol­sce, nowe źró­dła i tłu­ma­cze­nia do­stępne dla hi­sto­ry­czek i hi­sto­ry­ków, jak i wpro­wa­dze­nie in­nej me­to­do­lo­gii do dys­kursu hi­sto­rycz­nego – przy­kła­dem może być ba­da­nie Za­głady nie z per­spek­tywy hi­sto­rii po­li­tycz­nej, lecz fe­mi­ni­stycz­nej12. Jak do­wo­dzi Zoë Wa­xman: „Za­głada nie była wcale nie­zróż­ni­co­wa­nym czy śle­pym na płeć ata­kiem na Ży­dów, ale dzia­ła­niem uwzględ­nia­ją­cym płeć. […] Na­wet skrajna sy­tu­acja, jaką była Za­głada, na­wet obozy śmierci, umac­niały zna­cze­nie płci”13. Choć moje ba­da­nia nad ko­mu­ni­stami nie są stricte fe­mi­ni­styczną hi­sto­rią ru­chu oporu, sta­ram się w miarę moż­li­wo­ści uwzględ­nić także tę per­spek­tywę. W za­kre­sie „od­da­nia tego, co na­leżne także ko­mu­ni­stom” do­dat­kową kom­pli­ka­cją poza czę­ścio­wym bra­kiem źró­deł do­ty­czą­cych po­szcze­gól­nych osób i wy­da­rzeń two­rzą­cych hi­sto­rię ko­mu­ni­stów w ru­chu oporu w get­cie war­szaw­skim jest oczy­wi­ście obecna kon­tro­wer­syj­ność te­matu hi­sto­rii ru­chów ko­mu­ni­stycz­nych w Pol­sce. We współ­cze­snym dys­kur­sie po­li­tycz­nym i pol­skiej po­li­tyce hi­sto­rycz­nej jest to przed­miot ba­dań nie tylko kon­tro­wer­syjny, lecz także ta­bu­izo­wany. W cza­sie kiedy za­czy­na­łam ba­da­nia nad tym za­gad­nie­niem, Jó­zef Le­war­tow­ski – je­den z ko­mu­ni­stycz­nych przy­wód­ców ży­dow­skiego ru­chu oporu i twórca Bloku An­ty­fa­szy­stow­skiego, po pra­wie 60 la­tach14 na kilka mie­sięcy prze­stał być pa­tro­nem ulicy na war­szaw­skim Mu­ra­no­wie15. Ten­den­cja do usu­wa­nia z prze­strzeni pu­blicz­nej pa­tro­nów zwią­za­nych z ru­chami le­wi­co­wymi (zwana de­ko­mu­ni­za­cją) jest wi­doczna obec­nie w ca­łej Pol­sce. Nie­chęć do sa­mej ide­olo­gii ko­mu­ni­stycz­nej także ma wpływ na spo­sób przed­sta­wia­nia do­ko­nań ko­mu­ni­stów jako dzia­ła­czy kon­spi­ra­cyj­nych. Ste­reo­typ „ży­do­ko­muny” wy­daje się wciąż jesz­cze żywy w pew­nych krę­gach pol­skiego spo­łe­czeń­stwa, dla­tego zaj­mo­wa­nie się te­ma­tem ży­dow­skich ko­mu­ni­stów w spo­sób obiek­tywny i na­ukowy może wy­da­wać się de­cy­zją wy­ma­ga­jącą do­kład­nego prze­my­śle­nia. Jak pi­sze Bar­bara En­gel­king: „Pod­ję­cie te­matu od­no­szą­cego się do PPR utrud­nia jej po­dwójne zmi­sty­fi­ko­wa­nie: w okre­sie PRL hi­sto­ria par­tii była znie­kształ­cana przez pro­pa­gandę i ide­olo­gię, a od 1989 r. o ko­mu­ni­stach wy­pada mó­wić wy­łącz­nie źle”16.

Dla mnie jako ba­daczki te­mat ko­mu­ni­stów w ru­chu oporu w get­cie war­szaw­skim ze względu na to po­dwójne zmi­sty­fi­ko­wa­nie stał się tym bar­dziej in­te­re­su­jący. Po­wód, dla któ­rego zde­cy­do­wa­łam się na ba­da­nia nad tą grupą, wią­zał się czę­ściowo z mo­imi za­in­te­re­so­wa­niem hi­sto­rią ru­chów le­wi­co­wych, główną mo­ty­wa­cją było jed­nak bliż­sze po­zna­nie hi­sto­rii po­wsta­nia w get­cie war­szaw­skim, a w szcze­gól­no­ści – grup ru­chu oporu, które są opi­sane mniej szcze­gó­łowo w naj­now­szej li­te­ra­tu­rze do­ty­czą­cej tego za­gad­nie­nia. Ta książka po­świę­cona jest więc przede wszyst­kim ży­dow­skiemu ru­chowi ko­mu­ni­stycz­nemu i na­le­żą­cym do niego ide­alist­kom i ide­ali­stom wie­rzą­cym w moż­li­wość zbu­do­wa­nia al­ter­na­tyw­nego świata, dzia­ła­czom i dzia­łacz­kom, któ­rzy czę­sto za­miast ra­tunku wy­bie­rali śmierć w imię prze­ko­nań. Choć nie po­dzie­lam ich po­glą­dów po­li­tycz­nych, w mo­ich ba­da­niach sta­ram się uni­kać ocen mo­ral­nych i ide­olo­gicz­nych; za­leży mi na przed­sta­wie­niu fak­tów, czę­sto za­gu­bio­nych w po­je­dyn­czych zda­niach wspo­mnień i re­la­cji. Nie­obec­ność ży­dow­skiej spo­łecz­no­ści uni­ce­stwio­nej na uli­cach mo­jego mia­sta, spo­łecz­no­ści, do któ­rej na­le­żała moja ro­dzina, kła­dzie się cie­niem na hi­sto­rii War­szawy. Z tego po­wodu ba­da­nia nad Za­gładą mają dla mnie także wy­miar oso­bi­sty – jako dla war­sza­wianki i pol­skiej Ży­dówki.

Nie wszystko zmie­ściło się w tej książce – bar­dzo trudno bo­wiem opi­sać w jed­nej pu­bli­ka­cji za­równo aspekty ru­chu po­li­tycz­nego, jak i szcze­góły ży­cia dzie­sią­tek jego dzia­ła­czy i dzia­ła­czek. Wy­zna­cze­nie ja­snych gra­nic ba­daw­czych jest także ko­niecz­nie, by uwol­nić się z za­mknię­tego koła po­dwój­nej mi­sty­fi­ka­cji. Głów­nym ce­lem tego tek­stu jest przed­sta­wie­nie moż­li­wie spój­nej hi­sto­rii ru­chu ko­mu­ni­stycz­nego je­dy­nie w get­cie war­szaw­skim, a także po­ka­za­nie, że wśród in­nych nur­tów ży­dow­skiej kon­spi­ra­cji ko­mu­ni­ści two­rzyli ugru­po­wa­nia i par­tie ma­jące ważny i re­alny wpływ na roz­wój wy­da­rzeń. W cza­sie mo­ich ba­dań nie przy­glą­da­łam się ko­mu­ni­stom po „aryj­skiej”17 stro­nie War­szawy, za­gad­nie­niu re­zy­den­tury NKWD w war­szaw­skim get­cie czy póź­niej­szej walce po­wstań­ców w par­ty­zantce i po­wsta­niu war­szaw­skim. Nie pi­szę także o po­wo­jen­nej po­li­ty­cy­za­cji po­wsta­nia w get­cie war­szaw­skim przez wła­dze Pol­ski Lu­do­wej18. Książka ta ma więc przede wszyst­kim za za­da­nie otwo­rze­nie szer­szego na­uko­wego i spo­łecz­nego dia­logu na te­mat tej dzia­ła­ją­cej w get­cie grupy, któ­rej ogromne za­an­ga­żo­wa­nie w bu­dowę kon­spi­ra­cyj­nego pod­zie­mia, dzia­łal­ność wy­daw­ni­cza i wresz­cie czynny opór prze­ciwko nie­miec­kiemu oku­pan­towi sta­wiają w czo­łówce naj­ak­tyw­niej­szych ży­dow­skich or­ga­ni­za­cji pod­ziem­nych – ak­tyw­ność tę kla­sy­fi­kuję pod wzglę­dem liczby osób za­an­ga­żo­wa­nych w two­rze­nie kon­spi­ra­cyj­nego pod­zie­mia, moż­li­wo­ści pu­bli­ka­cji prasy itd.

By uka­zać kon­tekst hi­sto­ryczny i na­kre­ślić sy­tu­ację po­li­tyczną, któ­rych zro­zu­mie­nie jest klu­czowe dla in­ter­pre­ta­cji póź­niej­szych wy­da­rzeń, w pierw­szym roz­dziale omó­wię krótko przed­wo­jenne za­an­ga­żo­wa­nie lud­no­ści ży­dow­skiej w two­rze­nie ru­chu ko­mu­ni­stycz­nego oraz sy­tu­ację z pierw­szego roku wojny – jesz­cze przed utwo­rze­niem dziel­nicy za­mknię­tej. Na­stęp­nie sku­pię się na roli ko­mu­ni­stów w two­rze­niu ru­chu oporu w war­szaw­skim get­cie na wszyst­kich eta­pach jego ist­nie­nia – od mo­mentu jego za­mknię­cia w li­sto­pa­dzie 1940 r. po­przez Wielką Ak­cję w lipcu 1942 r. aż po zbrojne po­wsta­nie i osta­teczne znisz­cze­nie getta w maju 1943 r. W cen­trum mo­ich za­in­te­re­so­wań zna­la­zła się Pol­ska Par­tia Ro­bot­ni­cza oraz or­ga­ni­za­cje, które we­szły w jej sze­regi – Sto­wa­rzy­sze­nie Przy­ja­ciół ZSRR, Re­wo­lu­cyjne Rady Ro­bot­ni­czo-Chłop­skie, Ro­bot­ni­czo-Chłop­ska Or­ga­ni­za­cja Bo­jowa oraz Zwią­zek Walki Wy­zwo­leń­czej. Po­wo­dem, dla któ­rego hi­sto­rię ko­mu­ni­stów i ko­mu­ni­stek oma­wiam przez pry­zmat grupy, jest do­stęp do źró­deł. Prze­śle­dze­nie lo­sów dzia­ła­czy i dzia­ła­czek nie­zwią­za­nych z żadną z or­ga­ni­za­cji jest nie­stety prak­tycz­nie nie­moż­liwe.

W ko­lej­nych roz­dzia­łach na­kre­ślę także cha­rak­te­ry­stykę ko­mu­ni­stycz­nej prasy pod­ziem­nej, którą grupy te wy­da­wały w war­szaw­skim get­cie i któ­rej po­je­dyn­cze nu­mery prze­trwały w Ar­chi­wum Rin­gel­bluma. Je­śli cho­dzi o czynny opór, w tym opór zbrojny, naj­wię­cej miej­sca po­święcę Blo­kowi An­ty­fa­szy­stow­skiemu oraz Ży­dow­skiej Or­ga­ni­za­cji Bo­jo­wej przed po­wsta­niem w get­cie war­szaw­skim i w trak­cie jego trwa­nia – w obu tych or­ga­ni­za­cjach pod­zie­mie ko­mu­ni­styczne ode­grało ważną rolę, co po­sta­ram się po­ka­zać. Spró­buję także na­kre­ślić, jak na tle ŻOB wy­pa­dali ko­mu­ni­ści, je­śli cho­dzi o po­dział or­ga­ni­za­cji na sek­tory i grupy bo­jowe oraz li­czeb­ność. Ży­dow­ski Zwią­zek Woj­skowy, choć w jego sze­re­gach także zna­leźli się nie­liczni ko­mu­ni­ści, zo­sta­nie przeze mnie omó­wiony po­bież­nie ze względu na uboż­szy ma­te­riał źró­dłowy.

1 Ar­chi­wum Yad Va­shem (da­lej: AYV), sygn. 03/3586, Re­la­cja Anny Du­racz, 2 marca 1971, k. 6.

2 Bar­bara En­gel­king, Ja­cek Le­ociak, Getto war­szaw­skie. Prze­wod­nik po nie­ist­nie­ją­cym mie­ście, Cen­trum Ba­dań nad Za­gładą Ży­dów, War­szawa 2013, s. 11.

3 Anka Gru­piń­ska, Od­czy­ta­nie li­sty, Czarne, Wo­ło­wiec 2014, s. 15.

4 Tak na­zy­wano człon­ki­nie i człon­ków Ha­szo­mer Ha­cair, sy­jo­ni­stycz­nej i le­wi­co­wej or­ga­ni­za­cji mło­dzie­żo­wej. Wię­cej na jej te­mat w roz­dziale 2.

5 Dror – mło­dzie­żowa or­ga­ni­za­cja so­cja­li­styczna. Wię­cej na jej te­mat w roz­dziale 2.

6 Ma­rek Edel­man, Pro­sto się mówi, jak się wie, wy­bór i oprac. P. Sa­wicka, K. Bur­netko, Świat Książki, War­szawa 2013, s. 49.

7Spory o Po­wsta­nie, „Ty­go­dnik Po­wszechny” 2006, nr 17, s. 10.

8 Tamże.

9 Ma­ria Itayra Pa­dilha et al., The Use of So­ur­ces in Hi­sto­ri­cal Re­se­arch, „Te­xto & Con­te­xto – En­fer­ma­gem” 2017, Vol. 26, Is­sue 4.

10 Penny Sum­mer­field, Re­con­struc­ting Wo­men’s Li­ves: Di­sco­urse and Sub­jec­ti­vity in Oral Hi­sto­ries of the Se­cond World War, Man­che­ster Uni­ver­sity Press, New York 1998.

11Spory o Po­wsta­nie…, s. 10.

12 Tamże, s. 10–11.

13 Zoë Wa­xman, Ko­biety Ho­lo­cau­stu, Wy­daw­nic­two Po­znań­skie, Po­znań 2019, s. 195.

14 Pa­tro­nem tej ulicy Le­war­tow­ski zo­stał w marcu 1958 r. Od 9 li­sto­pada 2017 r. no­wym pa­tro­nem był Ma­rek Edel­man. 28 maja 2018 r. Wo­je­wódzki Sąd Ad­mi­ni­stra­cyjny w War­sza­wie uchy­lił za­rzą­dze­nie za­stęp­cze wo­je­wody ma­zo­wiec­kiego w tej spra­wie, tym sa­mym Le­war­tow­ski po­wró­cił jako pa­tron.

15 Za­rzą­dze­nie za­stęp­cze Wo­je­wody Ma­zo­wiec­kiego z dnia 9 li­sto­pada 2017 r. w spra­wie nada­nia na­zwy ulicy (Dz. Urz. Woj. z 2017 r., poz. 10127).

16 Bar­bara En­gel­king, Ży­dzi i ko­mu­ni­ści w oku­po­wa­nej War­sza­wie, „Za­głada Ży­dów. Stu­dia i Ma­te­riały” 2018, nr 14, s. 82.

17 Cho­ciaż w li­te­ra­tu­rze zaj­mu­ją­cej się Za­gładą słowo „aryj­ska” za­pi­suje się za­zwy­czaj bez cu­dzy­słowu, zde­cy­do­wa­łam się w tej pu­bli­ka­cji na taki za­pis świa­do­mie ze względu na nie­chęć do bez­re­flek­syj­nego przy­ję­cia ję­zyka spraw­ców do opi­sy­wa­nia rze­czy­wi­sto­ści.

18 Na róż­nych eta­pach ist­nie­nia PRL nar­ra­cja wo­kół po­wsta­nia zmie­niała się w za­leż­no­ści od po­li­tycz­nych i pro­pa­gan­do­wych po­trzeb sys­temu – zo­stało to opi­sane szcze­gó­łowo przez Re­natę Ko­by­larz i Jacka Le­ociaka: Re­nata Ko­by­larz, Walka o pa­mięć. Po­li­tyczne aspekty ob­cho­dów rocz­nicy po­wsta­nia w get­cie war­szaw­skim 1944–1989, IPN, War­szawa 2009; Ja­cek Le­ociak, „Zra­niona pa­mięć”. Rocz­nice po­wsta­nia w get­cie war­szaw­skim w pra­sie pol­skiej 1944–1989 w: Li­te­ra­tura pol­ska wo­bec Za­głady, red. A. Brodzka, D. Kraw­czyń­ska, J. Le­ociak, ŻIH, In­sty­tut Na­ukowo-Ba­daw­czy PAN, War­szawa 2000, s. 29–49.

Badania nad komunistami i powstaniem w getcie warszawskim

O war­szaw­skim get­cie po­wstały już setki, je­śli nie ty­siące opra­co­wań ca­ło­ścio­wych, mo­no­gra­fii i ar­ty­ku­łów na­uko­wych. Chcia­ła­bym po­krótce wy­mie­nić te po­zy­cje, które miały naj­więk­szy wpływ na moje ba­da­nia, z jed­nej strony – by od­dać na­leżne im miej­sce, z dru­giej – by wska­zać lek­tury za­in­te­re­so­wa­nym te­ma­tem ru­chu oporu w get­cie war­szaw­skim.

Je­śli cho­dzi o opra­co­wa­nia o cha­rak­te­rze ogól­nym, warto tu wy­mie­nić nie­oce­nione źró­dła wie­dzy, ja­kimi są Getto war­szaw­skie. Prze­wod­nik po nie­ist­nie­ją­cym mie­ście Bar­bary En­gel­king i Jacka Le­ociaka19 oraz Lu­dzie z dziel­nicy za­mknię­tej Ruty Sa­kow­skiej20. Spe­cjalne miej­sce wśród po­zy­cji na te­mat pod­zie­mia le­wi­co­wego i ru­chu ko­mu­ni­stycz­nego na­leży od­dać Walce i za­gła­dzie war­szaw­skiego getta Ber­narda Marka21. Książka po­wstała za­le­d­wie kil­ka­na­ście lat po Za­gła­dzie, na­leży jed­nak wspo­mnieć, że – choć jest na­pi­sana rze­tel­nie, z dużą do­kład­no­ścią i przy­wią­za­niem do źró­deł – nie­sie ze sobą ba­gaż ide­owy epoki ko­mu­ni­zmu. Mimo to znaj­duje się w niej wiele za­gad­nień w in­nych opra­co­wa­niach po­trak­to­wa­nych znacz­nie bar­dziej po­bież­nie. Je­śli cho­dzi o omó­wie­nie dru­giej obok ŻOB or­ga­ni­za­cji bo­jo­wej war­szaw­skiego getta, głów­nym opra­co­wa­niem, z któ­rego ko­rzy­stam, jest Ży­dow­ski Zwią­zek Woj­skowy. Hi­sto­ria przy­wró­cona22 Au­gu­sta Grab­skiego i Ma­cieja Wój­cic­kiego – po­zy­cja sta­ra­jąca się od­dać ŻZW na­leżne miej­sce w hi­sto­rii ży­dow­skiego ru­chu oporu przy jed­no­cze­snej we­ry­fi­ka­cji mi­tów na jego te­mat. Nie­za­stą­pio­nym źró­dłem wie­dzy za­równo o ru­chu oporu, jak i o pro­pa­gan­dzie oka­zał się wstęp do wy­da­nia zbioru pod­ziem­nej prasy ko­mu­ni­stycz­nej w se­rii „Ar­chi­wum Rin­gel­bluma” Pio­tra Ken­dziorka pod ty­tu­łem Prasa ko­mu­ni­styczna w get­cie war­szaw­skim23. Istotny dla po­wsta­wa­nia tej pracy był także ar­ty­kuł Pio­tra Wró­bla Wo­kół pro­blemu re­zy­den­tury NKWD w get­cie war­szaw­skim24. Ko­lejny nie­zwy­kle cie­kawy ar­ty­kuł, który oka­zał się nie­oce­nioną po­mocą, je­śli cho­dzi o zro­zu­mie­nie śro­do­wi­ska ko­mu­ni­stów, to Ży­dzi i ko­mu­ni­ści w oku­po­wa­nej War­sza­wie25 Bar­bary En­gel­king, po­świę­cony Ży­dom ukry­wa­ją­cym się w War­sza­wie w okre­sie oku­pa­cji zwią­za­nym ze śro­do­wi­skiem nie­le­gal­nej PPR i jej sieci po­mocy po „aryj­skiej” stro­nie, która to sieć z za­sady po­ma­gać miała tylko oso­bom na­le­żą­cym do ru­chu ko­mu­ni­stycz­nego, a nie każ­demu prze­śla­do­wa­nemu ze względu na po­cho­dze­nie ży­dow­skie. In­spi­ra­cją oraz źró­dłem wie­dzy o bio­gra­fiach po­szcze­gól­nych bo­jow­ców i bo­jow­ni­czek była wspo­mniana już książka Anki Gru­piń­skiej Od­czy­ta­nie li­sty26, a także jej wy­wiady z po­wstań­cami wy­dane w an­to­lo­gii Cią­gle po kole27. Po­zy­cją być może nie­oczy­wi­stą, je­śli cho­dzi o te­mat tej pracy, jed­nak wartą wspo­mnie­nia ze względu na wpro­wa­dze­nie do tego te­matu per­spek­tywy fe­mi­ni­stycz­nej, jest książka Zoë Wa­xman Ko­biety Ho­lo­cau­stu28, która do mo­ich ba­dań wpro­wa­dziła ko­niecz­ność prze­my­śle­nia roli płci w hi­sto­rii.

Pod­sta­wo­wym źró­dłem ba­da­nia hi­sto­rii war­szaw­skiego getta są za­soby ar­chi­walne mię­dzy in­nymi Ży­dow­skiego In­sty­tutu Hi­sto­rycz­nego w War­sza­wie i Yad Va­shem w Je­ro­zo­li­mie. W trak­cie ba­dań ko­rzy­sta­łam więc z wielu wspo­mnień i re­la­cji, czyli tek­stów na­le­żą­cych do li­te­ra­tury do­ku­mentu oso­bi­stego. Klu­czowe były wspo­mnie­nia Cy­wii Lu­bet­kin29, Ic­chaka Cu­kier­mana30, Ka­zika Ra­taj­zera31 (Sym­chy Ro­tema), Marka Edel­mana32, Isra­ela Gut­mana33 i Do­rki Gold­korn34, osób znaj­du­ją­cych się w sa­mym cen­trum opi­sy­wa­nych przeze mnie wy­da­rzeń. Trzy klu­czowe re­la­cje, po­zo­sta­wione dla ko­lej­nych po­ko­leń ba­da­czy przez osoby zwią­zane bez­po­śred­nio z ru­chem ko­mu­ni­stycz­nym, zo­stały zło­żone przez Ja­kuba Korca (alias Wa­cława Ja­błoń­skiego)35, Annę Du­racz (Helę Mącz­kow­ską)36 i Ka­zi­mierę Ka­gan (Berg­man)37. Korc był ak­tyw­nym dzia­ła­czem ko­mu­ni­stycz­nym i człon­kiem ru­chu oporu w get­cie war­szaw­skim, jedną z nie­wielu osób z tam­tego kręgu, która prze­żyła wojnę. Po­nie­waż jed­nak nie zaj­mo­wał się w okre­sie po­wo­jen­nym po­li­tyką i nie pia­sto­wał żad­nych istot­nych sta­no­wisk w PZPR, jego bio­gra­fia nie jest znana. Re­la­cja Du­racz, która znaj­duje się w Yad Va­shem, nie była sze­rzej wy­ko­rzy­sty­wana w li­te­ra­tu­rze na te­mat ru­chu oporu w get­cie war­szaw­skim i w moje ręce tra­fiła dzięki uprzej­mo­ści pro­fe­sor En­gel­king, która się­gnęła po nią w pracy nad wspo­mnia­nym już ar­ty­ku­łem Ży­dzi i ko­mu­ni­ści w oku­po­wa­nej War­sza­wie. Re­la­cja Anny Du­racz oka­zała się uni­ka­towa z kilku wzglę­dów. Po pierw­sze to jedno z nie­wielu zna­nych i ob­szer­nych świa­dectw dzia­ła­czy ko­mu­ni­stycz­nych ak­tyw­nych w get­cie war­szaw­skim – bar­dziej zna­nym z tego śro­do­wi­ska jest tylko ze­zna­nie Korca. Po dru­gie daje wgląd w ruch oporu z per­se­pek­tywy ko­biety – uwzględ­nia na przy­kład ta­kie aspekty kon­spi­ra­cji jak prze­moc sek­su­alna. Re­la­cja Ka­gan, choć krót­sza, także za­wiera nie­za­stą­pione szcze­góły i cie­kawe spoj­rze­nie na dzia­ła­nie or­ga­ni­za­cji ko­mu­ni­stycz­nych.

W książce wy­ko­rzy­sty­wane są także inne re­la­cje znaj­du­jące się w ar­chi­wach ŻIH-u oraz Ar­chi­wum Akt No­wych, mię­dzy in­nymi ko­mu­ni­stów Jó­zefa Gi­tler-Bar­skiego czy Mi­chała Ja­wor­skiego.

Na­leży rów­nież wspo­mnieć o pra­sie pod­ziem­nej wy­da­wa­nej w war­szaw­skim get­cie, która za­cho­wała się w Pod­ziem­nym Ar­chi­wum Getta War­szawy (zna­nym jako Ar­chi­wum Rin­gel­bluma38), a obec­nie znaj­duje się w ar­chi­wum ŻIH. W ba­da­niach do tej książki ko­rzy­sta­łam głów­nie ze wspo­mnia­nego już tomu Prasa getta war­szaw­skiego: ra­dy­kalna le­wica nie­sy­jo­ni­styczna, gdzie znaj­dują się wy­da­nia pod­ziem­nej prasy ko­mu­ni­stycz­nej – „Morgn Fraj” (jid., Ju­tro Wolni), „Morgn Fraj­hajt” (jid., Ju­trzenka Wol­no­ści), „Fraje Prese” (jid., Wolna Prasa) oraz „Der Ruf” (jid., Zew) – pi­smo kon­spi­ra­cyjne wy­da­wane przez Blok An­ty­fa­szy­stow­ski.

19 Bar­bara En­gel­king, Ja­cek Le­ociak, dz. cyt.

20 Ruta Sa­kow­ska, Lu­dzie z dziel­nicy za­mknię­tej, PWN, War­szawa 1993.

21 Ber­nard Mark, Walka i za­głada war­szaw­skiego getta, Wy­daw­nic­two Mi­ni­ster­stwa Obrony Na­ro­do­wej, War­szawa 1959.

22 Au­gust Grab­ski, Ma­ciej Wój­cicki, Ży­dow­ski Zwią­zek Woj­skowy – hi­sto­ria przy­wró­cona, ŻIH, War­szawa 2008.

23 Piotr Ken­dzio­rek,Prasa ko­mu­ni­styczna w get­cie war­szaw­skimw: Ar­chi­wum Rin­gel­bluma, t. 21, Prasa getta war­szaw­skiego: ra­dy­kalna le­wica nie­sy­jo­ni­styczna, oprac. P. La­skow­ski, S. Ma­tu­szew­ski, ŻIH, War­szawa 2016.

24 Piotr Wró­bel, Wo­kół pro­blemu re­zy­den­tury NKWD w get­cie war­szaw­skim, „Pa­mięć i Spra­wie­dli­wość” 2005, nr 2.

25 Bar­bara En­gel­king, dz. cyt., s. 80–114.

26 Anka Gru­piń­ska, Od­czy­ta­nie li­sty…, dz cyt.

27 Anka Gru­piń­ska, Cią­gle po kole, Czarne, Wo­ło­wiec 2013.

28 Zoë Wa­xman, dz. cyt.s. 68.

29 Cy­wia Lu­bet­kin, Za­głada i po­wsta­nie, Książka i Wie­dza, War­szawa 1999.

30 Ic­chak Cu­kier­man, Nad­miar pa­mięci. Sie­dem owych lat. Wspo­mnie­nia 1939–1946, PWN, War­szawa 2000.

31 Sym­cha Ro­tem, Wspo­mnie­nia po­wstańca z war­szaw­skiego getta, Veda, War­szawa 2012.

32 Ma­rek Edel­man, Pro­sto się mówi…, dz. cyt.

33 Israel Gut­man, Walka bez cie­nia na­dziei. Po­wsta­nie w get­cie war­szaw­skim, Rytm, War­szawa 1998.

34 Do­rka Gold­korn, Wspo­mnie­nia uczest­niczki po­wsta­nia w get­cie war­szaw­skim, ŻIH, War­szawa 1951.

35 Ar­chi­wum Ży­dow­skiego In­sty­tutu Hi­sto­rycz­nego (da­lej AŻIH), sygn. S/333, Spu­ści­zna Ber­narda Marka, Ze­zna­nie Wa­cława Ja­błoń­skiego.

36 AYV, sygn. 03/3586, dz. cyt.

37 AŻIH, sygn. 301/2295, Re­la­cja Ka­zi­miery Ka­gan Berg­man.

38 Ar­chi­wum Rin­gel­bluma, właśc. (Pod­ziemne) Ar­chi­wum Getta War­szaw­skiego – in­sty­tu­cja na­ukowa, która dzia­łała jako pod­ziemne ar­chi­wum war­szaw­skiego getta. Uży­wano kryp­to­ni­mów Oneg Sza­bat lub ARG. Ar­chi­wum kie­ro­wał dr Ema­nuel Rin­gel­blum. Gro­ma­dzono w nim mię­dzy in­nymi do­ku­menty urzę­dowe i oso­bi­ste, ma­te­riały zwią­zane z ży­ciem spo­łecz­nym i kul­tu­ral­nym oraz dzia­łal­no­ścią kon­spi­ra­cyjną (w tym prasę pod­ziemną). Ma­te­riały ar­chi­wum ukryto na tre­nie getta w cza­sie ak­cji wy­sie­dleń­czej prze­pro­wa­dza­nej przez Niem­ców la­tem 1942 r. Po woj­nie od­na­le­ziono i opu­bli­ko­wano część z nich.

rozdział 1

„Na ulicę towarzysze!”. Żydzi w polskim ruchu komunistycznym przed rokiem 1939

War­szawa w okre­sie mię­dzy­wo­jen­nym sku­piała naj­więk­szą w Eu­ro­pie spo­łecz­ność ży­dow­ską – nie­zwy­kle zróż­ni­co­waną za­równo pod wzglę­dem po­czu­cia toż­sa­mo­ści na­ro­do­wej, ję­zyka, jak i po­glą­dów re­li­gij­nych, po­li­tycz­nych oraz sta­tusu so­cjo­eko­no­micz­nego. Ta he­te­ro­ge­nicz­ność war­szaw­skich Ży­dów skut­ko­wała oczy­wi­ście rów­nie roz­bu­do­waną siatką ży­dow­skich or­ga­ni­za­cji, grup i par­tii po­li­tycz­nych, które oprócz dzia­łal­no­ści ide­olo­gicz­nej za­an­ga­żo­wane były także w edu­ka­cję, kul­turę i po­moc wza­jemną39. Or­ga­ni­za­cje po­li­tyczne pro­wa­dziły więc szkoły i grupy mło­dzie­żowe, wy­daw­nic­twa i bi­blio­teki, kluby spor­towe i związki za­wo­dowe. W kon­se­kwen­cji przed wojną w War­sza­wie funk­cjo­no­wało około 250 ży­dow­skich or­ga­ni­za­cji spo­łecz­nych i po­li­tycz­nych40.

Po­wsta­nie i ogromna po­pu­lar­ność ży­dow­skiej le­wicy wiąże się z in­du­stria­li­za­cją końca XIX wieku, gdy prze­miany spo­łeczno-go­spo­dar­cze, a także bar­dzo trudne wa­runki pracy w fa­bry­kach i za­kła­dach prze­my­sło­wych do­pro­wa­dziły do po­wsta­nia klasy ro­bot­ni­czej świa­do­mej swo­jego dra­ma­tycz­nego po­ło­że­nia. W na­stęp­stwie re­wo­lu­cji prze­my­sło­wej w ca­łej Eu­ro­pie Wschod­niej i Środ­ko­wej w spo­łecz­no­ściach ży­dow­skich za­częło przy­by­wać ro­bot­ni­ków, co spo­wo­do­wało na­ro­dziny ży­dow­skiego ru­chu ro­bot­ni­czego. Jak pi­sze Grze­gorz Be­rendt:

Rze­czy­wi­sty wy­zysk eko­no­miczny – doświad­czany za­równo ze strony żydow­skich, jak i nieżydow­skich pra­co­daw­ców – wy­wo­ły­wał wśród żydow­skich pra­cow­ni­ków na­jem­nych po­czu­cie krzywdy i skłon­ność do buntu […]. Sta­wali się oni po­datni na agi­ta­cję różnych par­tii le­wi­co­wych, obie­cujących szybką po­prawę losu tzw. mas ro­bot­ni­czych41.

Ży­dow­ski ruch ro­bot­ni­czy two­rzyły osoby za­an­ga­żo­wane w dzia­łal­ność par­tii, or­ga­ni­za­cji, ru­chów anar­chi­stycz­nych, so­cja­li­stycz­nych, a także oczy­wi­ście ko­mu­ni­stycz­nych – w róż­nym stop­niu iden­ty­fi­ku­jące się ze swoją toż­sa­mo­ścią ży­dow­ską i po­cho­dzące z róż­nych warstw spo­łecz­nych.

Hi­sto­ria le­wi­co­wych ugru­po­wań ży­dow­skich na te­re­nach, które po 1918 r. zna­la­zły się w ob­rę­bie II Rzecz­po­spo­li­tej, jest te­ma­tem opi­sy­wa­nym sze­roko w li­te­ra­tu­rze na­uko­wej42. Zda­niem wielu au­to­rów i au­to­rek sy­tu­owa­nie się tych osób po le­wej stro­nie spek­trum po­li­tycz­nego wy­ni­kało z do­świad­czeń hi­sto­rycz­nych i prze­ko­na­nia, że je­dy­nie sztan­dar rów­no­ści i spra­wie­dli­wo­ści uchroni przed wy­klu­cze­niem spo­łecz­nym i na­ro­do­wym. Ze względu na liczbę grup, or­ga­ni­za­cji i par­tii two­rzo­nych w tam­tym okre­sie w tym roz­dziale omó­wię głów­nie te z nich, któ­rych po­wią­za­nia i ide­olo­gia są klu­czowe do zro­zu­mie­nia sy­tu­acji ży­dow­skich ko­mu­ni­stów w get­cie war­szaw­skim43. Do grup tu opi­sy­wa­nych na­leżą mię­dzy in­nymi Ko­mu­ni­styczna Par­tia Pol­ski (KPP), Ko­mu­ni­styczny Zwią­zek Mło­dzieży Pol­ski (KZMP) i Zwią­zek Nie­za­leż­nej Mło­dzieży So­cja­li­stycz­nej „Spar­ta­kus” – trzy or­ga­ni­za­cje ma­jące ogromny wpływ na śro­do­wi­ska ko­mu­ni­styczne przed wojną i w du­żym stop­niu de­ter­mi­nu­jące po­wią­za­nia i zna­jo­mo­ści czę­ści ich człon­ków i człon­kiń po 1939 r.

Cho­ciaż do pol­skiego ru­chu ko­mu­ni­stycz­nego włą­czyło się wielu Ży­dów i Ży­dó­wek, nie ozna­cza to, że w sa­mych spo­łecz­no­ściach ży­dow­skich dało się zna­leźć wielu ko­mu­ni­stów i ko­mu­ni­stek44. Bez wąt­pie­nia w cza­sie dwu­dzie­sto­le­cia mię­dzy­wo­jen­nego Ży­dzi od­gry­wali ważną rolę w pol­skim ru­chu ko­mu­ni­stycz­nym, a główną or­ga­ni­za­cją zrze­sza­jącą zwo­len­ni­ków tego ru­chu na zie­miach pol­skich oka­zała się wła­śnie Ko­mu­ni­styczna Par­tia Pol­ski. Zo­stała za­ło­żona w grud­niu 1918 r. jako fu­zja So­cjal­de­mo­kra­cji Kró­le­stwa Pol­skiego i Li­twy (SDK­PiL) oraz Pol­skiej Par­tii So­cja­li­stycz­nej – Le­wicy (PPS – Le­wica). W la­tach 1918–1921 par­tia ta funk­cjo­no­wała pod na­zwą Ko­mu­ni­styczna Par­tja Ro­bot­ni­cza Pol­ski (Zjed­no­czone S.D.K.P i L. i Le­wica P.P.S.), na­stęp­nie w la­tach 1921–1925 – jako Ko­mu­ni­styczna Par­tja Ro­bot­niczna Pol­ski (Sek­cja Mię­dzy­na­ro­dówki Ko­mu­ni­stycz­nej), by w końcu przy­jąć na­zwę Ko­mu­ni­styczna Par­tja Pol­ski (Sek­cja Mię­dzy­na­ro­dówki Ko­mu­ni­stycz­nej), pod którą funk­cjo­no­wała naj­dłu­żej, bo aż do roz­wią­za­nia w 1938 r. Sza­cuje się, choć dane te nie są pełne45, że pod wzglę­dem pro­cen­to­wym udział lud­no­ści ży­dow­skiej w or­ga­ni­za­cjach ko­mu­ni­stycz­nych w sto­sunku do ich udziału w po­pu­la­cji Pol­ski był naj­wyż­szy ze wszyst­kich mniej­szo­ści na­ro­do­wych46. Szcze­gól­nie w Ko­mu­ni­stycz­nej Par­tii Pol­ski (KPP) rola Ży­dów stała się wy­raź­nie wi­doczna. Ide­olo­gia ko­mu­ni­styczna, a tym sa­mym KPP, oka­zała się dla lud­no­ści ży­dow­skiej in­te­re­su­jąca mię­dzy in­nymi ze względu na in­ter­na­cjo­na­lizm, walkę z opre­sją kla­sową oraz nie­rów­no­ściami i dys­kry­mi­na­cją, po­wo­do­wa­nymi przez czyn­nik na­ro­do­wo­ściowy – gwa­ran­to­wała rów­ność człon­ków i człon­kiń bez względu na re­li­gię i po­cho­dze­nie. Gru­powe do­świad­cze­nie dys­kry­mi­na­cji i re­pre­sji sta­no­wiło ważny czyn­nik po­pu­lar­no­ści ru­chów le­wi­co­wych47.

Ulotka Ko­mi­tetu War­szaw­skiego Ko­mu­ni­stycz­nej Par­tji Ro­bot­ni­czej Pol­ski (1918) ze zbio­rów Bi­blio­teki Na­ro­do­wej

Ulotka Ko­mi­tetu War­szaw­skiego Ko­mu­ni­stycz­nej Par­tji Ro­bot­ni­czej Pol­ski (1919) ze zbio­rów Bi­blio­teki Na­ro­do­wej

Wpływu na ak­tywne za­in­te­re­so­wa­nie ugru­po­wa­niami le­wi­co­wymi osób o po­cho­dze­niu ży­dow­skim można do­szu­ki­wać się także w ro­sną­cych na­stro­jach i ru­chach fa­szy­stow­skich w nie­któ­rych czę­ściach Eu­ropy w la­tach mię­dzy­wo­jen­nych. Wielu Ży­dów i Ży­dó­wek za­re­ago­wało na za­gro­że­nia fa­szy­zmu za­an­ga­żo­wa­niem się w ru­chy le­wi­cowe, a zwłasz­cza par­tie ko­mu­ni­styczne, które ide­olo­gicz­nie stały na czele ru­chu an­ty­fa­szy­stow­skiego. Do­wo­dem na taką re­ak­cję może być na przy­kład udział ży­dow­skich ochot­ni­ków i ochot­ni­czek w sze­re­gach Bry­gad Mię­dzy­na­ro­do­wych pod­czas hisz­pań­skiej wojny do­mo­wej 1936–193948.

Głów­nymi za­ło­że­niami KPP jako par­tii były m.in. walka z ustro­jem ka­pi­ta­li­stycz­nym, na­cjo­na­li­za­cja ziemi i prze­my­słu, in­ter­na­cjo­na­lizm, bu­dowa ko­mu­ni­zmu i wpro­wa­dze­nie dyk­ta­tury pro­le­ta­riatu (na wzór ZSRR) oraz zmiany gra­nic (na przy­kład prawo do sa­mo­sta­no­wie­nia Ukra­iny, Bia­ło­rusi i Gór­nego Ślą­ska). KPP była par­tią nie­le­galną – ze względu na kon­te­sta­cję le­gal­no­ści pań­stwa pol­skiego nie pod­jęto de­cy­zji o jej za­re­je­stro­wa­niu po ogło­sze­niu w marcu 1919 r. de­kretu o sto­wa­rzy­sze­niach49 – i mię­dzy in­nymi z tego po­wodu, a także ze względu na jej po­par­cie dla Ro­sji Ra­dziec­kiej w woj­nie pol­sko-bol­sze­wic­kiej, uzna­wano ją za an­ty­pań­stwową. Par­tia ta (wtedy funk­cjo­nu­jąca jako KPRP) od marca 1919 r. stała się sek­cją Ko­min­ternu50, peł­nią­cego funk­cję kie­row­ni­czego ośrodka ru­chu ko­mu­ni­stycz­nego. Od Mię­dzy­na­ro­dówki Ko­mu­ni­stycz­nej otrzy­my­wała rów­nież środki fi­nan­sowe i dy­rek­tywy, do któ­rych speł­nia­nia zo­stała zo­bo­wią­zana. Ozna­czało to za­równo więk­sze moż­li­wo­ści dzia­ła­nia dzięki środ­kom, do­stę­powi do in­for­ma­cji i kon­tak­tom mię­dzy­na­ro­do­wym, jak i ogra­ni­cze­nie nie­za­leż­no­ści i ko­niecz­ność pod­po­rząd­ko­wa­nia się ko­min­ter­now­skim de­cy­zjom. KPP była przy tym roz­darta spo­rami ide­olo­gicz­nymi i wal­kami frak­cyj­nymi. Spo­wo­do­wało to po­wsta­nie dwóch frak­cji: tzw. „mniej­szo­ścio­wej” i „więk­szo­ścio­wej”. Od 1922 r. przy KPP dzia­łał Ko­mu­ni­styczny Zwią­zek Mło­dzieży Pol­ski – pol­ska sek­cja Ko­mu­ni­stycz­nej Mię­dzy­na­ro­dówki Mło­dzieży, ofe­ru­jąca mło­dym ko­mu­ni­stom i ko­mu­nist­kom moż­li­wość włą­cze­nia się w dzia­łal­ność po­li­tyczną jesz­cze przed osią­gnię­ciem do­ro­sło­ści. W tam­tym okre­sie wiele ugru­po­wań i par­tii in­we­sto­wało czas i środki w bu­dowę mło­dzie­żó­wek, które pro­wa­dziły dzia­łal­ność spo­łeczno-oświa­tową i wy­cho­waw­czą o za­bar­wie­niu ide­olo­gicz­nym, od­po­wia­da­ją­cym kie­run­kowi par­tii.

Do KPP przy­łą­czały się rów­nież grupy dzia­ła­czy i dzia­ła­czek z in­nych ugru­po­wań le­wi­co­wych i skraj­nie le­wi­co­wych, w tym wielu Ży­dów. Zda­niem Be­rendta: