Ewangelia Świętego Łukasza - Unknown - ebook

Ewangelia Świętego Łukasza ebook

Unknown

5,0

Opis

Biblia Gdańska

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 107

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
5,0 (2 oceny)
2
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




1

Tekst niniejszego wydania Ewangelii Świętego Marka

pochodzi z Biblii Gdanskiej. Tłumaczenie zostało

wykonane w 1632 r. przez wspolnoty protestanckie

braci czeskich i kalwinistow. Przekład cieszy się sławą

najlepszego i najdokładniejszego tłumaczenia Biblii na

język polski.

2

Łk 1

1 Ponieważ wiele się ich podjęło sporządzić historyję o tych sprawach, o których my

pewną wiadomość mamy; 2 Tak jako nam podali ci, którzy od początku sami

widzieli, i sługami tego słowa byli; 3 Zdało się też i mnie, którym tego wszystkiego z

początku pilnie doszedł, tobie to porządnie wypisać, zacny Teofilu! 4 Abyś poznał

pewność tych rzeczy, których cię nauczono. 5 Był za dni Heroda, króla Judzkiego,

kapłan niektóry, imieniem Zacharyjasz, z przemiany Abijaszowej, a żona jego była z

córek Aaronowych, której imię było Elżbieta. 6 A byli oboje sprawiedliwymi przed

obliczem Bożem, chodząc we wszystkich przykazaniach i usprawiedliwieniach

Pańskich bez nagany. 7 I nie mieli potomstwa, przeto iż Elżbieta była niepłodna, a

byli oboje podeszłymi w latach swoich. 8 Stało się tedy, gdy odprawiał urząd

kapłański w porządku przemiany swojej przed Bogiem. 9 Że według zwyczaju

urzędu kapłańskiego przypadł nań los, aby kadził, wszedłszy do kościoła Pańskiego.

10 A wszystko mnóstwo ludu było na dworze, modląc się w godzinę kadzenia. 11

Tedy mu się pokazał Anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza, na którym

kadzono. 12 I zatrwożył się Zacharyjasz ujrzawszy go, a bojaźń przypadła nań. 13 I

rzekł do niego Anioł: Nie bój się, Zacharyjaszu! boć jest wysłuchana modlitwa twoja,

a Elżbieta, żona twoja, urodzi ci syna, i nazwiesz imię jego Jan, 14 Z którego

będziesz miał radość i wesele, i wiele ich radować się będą z narodzenia jego. 15

Albowiem będzie wielkim przed obliczem Pańskiem; wina i napoju mocnego nie

będzie pił, a Duchem Świętym będzie napełniony zaraz z żywota matki swojej. 16 A

wielu z synów Izraelskich obróci ku Panu, Bogu ich. 17 Bo on pójdzie wprzód przed

obliczem jego w duchu i w mocy Elijaszowej, aby obrócił serca ojców ku dzieciom, a

odporne ku roztropności sprawiedliwych, aby sporządził Panu lud gotowy. 18 I rzekł

Zacharyjasz do Anioła: Po czemże to poznam? bom ja jest stary, a żona moja

podeszła w dniach swych. 19 A odpowiadając Anioł, rzekł mu: Jam jest Gabryjel,

który stoję przed obliczem Bożem, a posłanym jest, abym mówił do ciebie, a iżbym

ci to wesołe poselstwo odniósł. 20 A oto oniemiejesz, i nie będziesz mógł mówić aż

do onego dnia, którego się to stanie, dlatego, żeś nie uwierzył słowom moim, które

się wypełnią czasu swego. 21 A lud oczekiwał Zacharyjasza; i dziwowali się, że tak

długo bawił w kościele. 22 A wyszedłszy nie mógł do nich mówić; i poznali, że

widzenie widział w kościele; bo im przez znaki ukazywał, i został niemym. 23 I stało

się, gdy się wypełniły dni posługiwania jego, odszedł do domu swego. 24 A po onych

dniach poczęła Elżbieta, żona jego, i kryła się przez pięć miesięcy, mówiąc: 25 Iż mi

3

tak Pan uczynił we dni, w które na mię wejrzał, aby odjął hańbę moję między ludźmi.

26 A w miesiącu szóstym posłany jest Anioł Gabryjel od Boga do miasta

Galilejskiego, które zwano Nazaret, 27 Do Panny poślubionej mężowi, któremu imię

było Józef, z domu Dawidowego, a imię Panny Maryja. 28 A wszedłszy Anioł do

niej, rzekł: Bądź pozdrowiona, łaską udarowana, Pan jest z tobą; błogosławionaś ty

między niewiastami. 29 Ale ona ujrzawszy go, zatrwożyła się na słowa jego, i

myślała, jakie by to było pozdrowienie. 30 I rzekł jej Anioł: Nie bój się, Maryjo

albowiem znalazłaś łaskę u Boga. 31 A oto poczniesz w żywocie i porodzisz syna, i

nazwiesz imię jego Jezus. 32 Ten będzie wielki, a Synem Najwyższego będzie

nazwany, i da mu Pan Bóg stolicę Dawida, ojca jego; 33 I będzie królował nad

domem Jakóbowym na wieki, a królestwu jego nie będzie końca. 34 Zatem Maryja

rzekła do Anioła: Jakoż to będzie, gdyż ja męża nie znam? 35 A odpowiadając Anioł,

rzekł jej: Duch Święty zstąpi na cię, a moc Najwyższego zacieni cię; przetoż i to, co

się z ciebie święte narodzi, nazwane będzie Synem Bożym. 36 A oto Elżbieta,

pokrewna twoja, i ona poczęła syna w starości swojej, a ten miesiąc jest szósty onej,

którą nazywano niepłodną. 37 Bo nie będzie niemożne u Boga żadne słowo. 38 I

rzekła Maryja: Oto służebnica Pańska; niechże mi się stanie według słowa twego. I

odszedł od niej Anioł. 39 Tedy wstawszy Maryja w onych dniach, poszła w górną

krainę z kwapieniem do miasta Judzkiego. 40 A wszedłszy w dom Zacharyjaszowy,

pozdrowiła Elżbietę. 41 I stało się, skoro usłyszała Elżbieta pozdrowienie Maryi,

skoczyło niemowlątko w żywocie jej, i napełniona jest Elżbieta Duchem Świętym. 42

I zawołała głosem wielkim, i rzekła: Błogosławionaś ty między niewiastami, i

błogosławiony owoc żywota twego! 43 A skądże mi to, iż przyszła matka Pana mego

do mnie? 44 Albowiem jako doszedł głos pozdrowienia twego do uszów moich,

podskoczyło od radości niemowlątko w żywocie moim. 45 A błogosławiona, która

uwierzyła: Gdyż się wykonają te rzeczy, które jej są opowiedziane od Pana. 46 Tedy

rzekła Maryja: Wielbi dusza moja Pana; 47 I rozradował się duch mój w Bogu,

zbawicielu moim, 48 Iż wejrzał na uniżenie służebnicy swojej; albowiem oto odtąd

błogosławioną mię zwać będą wszystkie narody. 49 Bo mi uczynił wielkie rzeczy ten,

który mocny jest, i święte imię jego; 50 I którego miłosierdzie zostaje od narodu do

narodu nad tymi, co się go boją. 51 Dokazał mocy ramieniem swojem, i rozproszył

pyszne w myślach serca ich. 52 Ściągnął mocarze z stolic ich, a wywyższył uniżone.

53 Łaknące napełnił dobremi rzeczami, a bogacze rozpuścił próżne. 54 Przyjął

Izraela, sługę swego, pamiętając na miłosierdzie swoje. 55 Jako mówił do ojców

naszych, do Abrahama i nasienia jego na wieki. 56 I została z nią Maryja jakoby trzy

miesiące; potem się wróciła do domu swego. 57 A Elżbiecie wypełnił się czas, aby

porodziła, i porodziła syna. 58 A usłyszawszy sąsiedzi i pokrewni jej, iż Pan z nią

4

uczynił wielkie miłosierdzie swoje, radowali się pospołu z nią. 59 I stało się, że

ósmego dnia przyszli, aby obrzezali dzieciątko; i nazwali je imieniem ojca jego,

Zacharyjaszem. 60 Ale odpowiadając matka jego rzekła: Nie tak; lecz nazwany

będzie Janem. 61 I rzekli do niej: Żadnego nie masz w rodzinie twojej, co by go

zwano tem imieniem. 62 I skinęli na ojca jego, jako by go chciał nazwać. 63 A on

kazawszy sobie podać tabliczkę, napisał mówiąc: Jan jest imię jego. I dziwowali się

wszyscy. 64 A zarazem otworzyły się usta jego, i język jego, i mówił, wielbiąc Boga.

65 I przyszedł strach na wszystkie sąsiady ich, i po wszystkiej górnej krainie Judzkiej

rozgłoszone są wszystkie te słowa. 66 Tedy wszyscy, którzy o tem słyszeli, składali to

do serca swego, mówiąc: Cóż to wżdy za dziecię będzie? I była z nim ręka Pańska.

67 A Zacharyjasz, ojciec jego, napełniony będąc Duchem Świętym, prorokował

mówiąc: 68 Błogosławiony niech będzie Pan, Bóg Izraelski, iż nawiedził i sprawił

odkupienie ludowi swojemu; 69 I wystawił nam róg zbawienia w domu Dawida,

sługi swego, 70 Tak jako mówił przez usta świętych proroków swoich, którzy byli od

wieku: 71 Iż im miał dać wybawienie od nieprzyjaciół naszych i z ręki wszystkich,

którzy nas nienawidzili; 72 Aby uczynił miłosierdzie z ojcami naszymi, i wspomniał

na przymierze swoje święte, 73 I na przysięgę, którą przysiągł Abrahamowi, ojcu

naszemu, że nam to dać miał, 74 Iżbyśmy mu bez bojaźni, z ręki nieprzyjaciół

naszych będąc wybawieni, służyli; 75 W świętobliwości i w sprawiedliwości przed

obliczem jego, po wszystkie dni żywota naszego. 76 A ty dzieciątko! Prorokiem

Najwyższego nazwane będziesz; bo pójdziesz wprzód przed obliczem Pańskiem,

abyś gotował drogi jego, 77 A iżbyś dał znajomość zbawienia ludowi jego przez

odpuszczenie grzechów ich. 78 Przez wnętrzności miłosierdzia Boga naszego, w

których nawiedził nas Wschód z wysokości. 79 Aby się ukazał siedzącym w

ciemności i w cieniu śmierci ku wyprostowaniu nóg naszych na drogę pokoju. 80 A

ono dzieciątko rosło, i umacniało się w duchu, i było na pustyniach aż do onego dnia,

którego się okazało przed Izraelem.

5

Łk 2

1 I stało się w one dni, że wyszedł dekret od cesarza Augusta, aby popisano wszystek

świat. 2 A ten popis pierwszy stał się, gdy Cyreneusz był starostą Syryjskim. 3 I szli

wszyscy, aby popisani byli, każdy do miasta swego. 4 Wstąpił też i Józef z Galilei z

miasta Nazaretu do ziemi Judzkiej, do miasta Dawidowego, które zowią Betlehem

(przeto iż on był z domu i z familii Dawidowej;) 5 Aby był popisany z Maryją,

poślubioną sobie małżonką, która była brzemienną. 6 I stało się, gdy tam byli,

wypełniły się dni, aby porodziła. 7 I porodziła syna swego pierworodnego; a uwinęła

go w pieluszki, i położyła go w żłobie, przeto iż miejsca nie mieli w gospodzie. 8 A

byli pasterze w onej krainie w polu nocujący i straż nocną trzymający nad stadem

swojem. 9 A oto Anioł Pański stanął podle nich, a chwała Pańska zewsząd oświeciła

je, i bali się bojaźnią wielką. 10 I rzekł do nich Anioł: Nie bójcie się; bo oto zwiastuję

wam radość wielką, która będzie wszystkiemu ludowi: 11 Iż się wam dziś narodził

zbawiciel, który jest Chrystus Pan, w mieście Dawidowem. 12 A to wam będzie za

znak: znajdziecie niemowlątko uwinione w pieluszki, leżące w żłobie. 13 A zaraz z

onym Aniołem przybyło mnóstwo wojsk niebieskich, chwalących Boga i mówiących:

14 Chwała na wysokościach Bogu, a na ziemi pokój, w ludziach dobre upodobanie.

15 I stało się, gdy odeszli Aniołowie od nich do nieba, że oniż pasterze rzekli jedni do

drugich: Pójdźmyż aż do Betlehemu, a oglądajmy tę rzecz, która się stała, którą nam

Pan oznajmił. 16 A tak spiesząc się, przyszli i znaleźli Maryję i Józefa, i ono

niemowlątko leżące w żłobie. 17 I ujrzawszy rozsławili to, co im było powiedziano o

tem dzieciątku. 18 A wszyscy, którzy słyszeli, dziwowali się temu, co im pasterze

powiadali. 19 Lecz Maryja zachowywała wszystkie te słowa, uważając je w sercu

swojem. 20 I wrócili się pasterze, wielbiąc i chwaląc Boga ze wszystkiego, co

słyszeli i widzieli, tak jako im było powiedziano. 21 A gdy się wypełniło ośm dni,

aby obrzezano ono dzieciątko, tedy imię jego nazwane jest Jezus, którem było

nazwane od Anioła, pierwej niż się w żywocie poczęło. 22 Gdy się też wypełniły dni

oczyszczenia jej według zakonu Mojżeszowego, przynieśli go do Jeruzalemu, aby go

stawili Panu, 23 (Tak jako napisano w zakonie Pańskim: że wszelki mężczyzna,

otwierający żywot, świętym Panu nazwany będzie.) 24 A żeby oddali ofiarę według

tego, co powiedziano w zakonie Pańskim, parę synogarlic, albo dwoje gołąbiąt. 25 A

oto był człowiek w Jeruzalemie, któremu imię było Symeon; a ten człowiek był

sprawiedliwy i bogobojny, oczekujący pociechy Izraelskiej, a Duch Święty był nad

nim. 26 I obwieszczony był od Boga przez Ducha Świętego, że nie miał oglądać

6

śmierci, ażby pierwej oglądał Chrystusa Pańskiego. 27 Ten przyszedł z natchnienia

Ducha Świętego do kościoła; a gdy rodzice wnosili dzieciątko, Jezusa, aby uczynili

według zwyczaju zakonnego przy nim. 28 Tedy on wziąwszy go na ręce swoje,

chwalił Boga i mówił: 29 Teraz puszczasz sługę twego, Panie! według słowa twego,

w pokoju: 30 Gdyż oczy moje oglądały zbawienie twoje, 31 Któreś zgotował przed

obliczem wszystkich ludzi; 32 Światłość ku objawieniu poganom, a chwałę ludu

twego Izraelskiego. 33 A ojciec i matka jego dziwowali się temu, co powiadano o

nim. 34 I błogosławił im Symeon, i rzekł do Maryi, matki jego: Oto ten położony jest

na upadek i na powstanie wielu ich w Izraelu, i na znak, przeciw któremu mówić

będą. 35 (I twoję własną duszę miecz przeniknie,)aby myśli z wielu serc objawione

były. 36 A była Anna prorokini, córka Fanuelowa, z pokolenia Asser, która była

bardzo podeszła w latach, i żyła siedm lat z mężem od panieństwa swego. 37 A ta

była wdową, około ośmdziesiąt i czterech lat; która nie wychodziła z kościoła, w

postach i w modlitwach służąc Bogu w nocy i we dnie. 38 Ta też onejże godziny

nadszedłszy, wyznawała Pana, i mówiła o nim wszystkim, którzy oczekiwali

odkupienia w Jeruzalemie. 39 A tak wykonawszy wszystko według zakonu

Pańskiego, wrócili się do Galilei, do miasta swego Nazaretu. 40 A dzieciątko ono

rosło, i umacniało się w Duchu, pełne będąc mądrości, a łaska Boża była nad niem.

41 A rodzice jego chadzali na każdy rok do Jeruzalemu na święto wielkanocne. 42 A

gdy już był we dwunastym roku, a oni wstępowali do Jeruzalemu według zwyczaju

onego święta; 43 I gdy skończyli one dni, a już się wracali nazad, zostało dziecię

Jezus w Jeruzalemie, a tego nie wiedział Józef i matka jego. 44 Lecz mniemając, że

jest w towarzystwie podróżnem, uszli dzień drogi, i szukali go między krewnymi i

między znajomymi. 45 A gdy go nie znaleźli, wrócili się do Jeruzalemu, szukając go,

46 I stało się po trzech dniach, że go znaleźli siedzącego w kościele w pośrodku

doktorów, słuchającego ich i pytającego ich. 47 I zdumiewali się wszyscy, którzy go

słuchali, nad rozumem i nad odpowiedziami jego. 48 A ujrzawszy go rodzice,

zdumieli się. I rzekła do niego matka jego: Synu! przeczżeś nam to uczynił? Oto

ojciec twój i ja z boleścią szukaliśmy cię. 49 I rzekł do nich: Cóż jest, żeście mię

szukali? Izaliście nie wiedzieli, iż w tych rzeczach, które są Ojca mego, ja być

muszę? 50 Lecz oni nie zrozumieli tego słowa, które im mówił. 51 I zstąpił z nimi, i

przyszedł do Nazaretu, a był im poddany. A matka jego zachowywała wszystkie te

słowa w sercu swojem. 52 A Jezus pomnażał się w mądrości, i we wzroście i w łasce

u Boga i u ludzi.

7

Łk 3

1 A roku piętnastego panowania Tyberyjusza Cesarza, gdy Poncki Piłat był starostą

Judzkim, a Herod Tetrarchą Galilejskim, a Filip, brat jego, Tetrarchą Iturejskim i

krainy Trachonickiej, a Lizanijasz Tetrarchą Abileńskim, 2 Za najwyższych kapłanów

Annasza i Kaifasza, stało się słowo Boże do Jana, Zacharyjaszowego syna, na

puszczy. 3 I przyszedł do wszystkiej krainy leżącej około Jordanu, każąc chrzest

pokuty na odpuszczenie grzechów. 4 Jako napisano w księgach proroctw Izajasza

proroka, mówiącego: Głos wołającego na puszczy; gotujcie drogę Pańską, proste

czyńcie ścieżki jego. 5 Każdy padół będzie wypełniony, a każda góra i pagórek

będzie zniżony, i miejsca krzywe wyprostują się, a ostre drogi będą gładkiemi; 6 I

ogląda wszelkie ciało zbawienie Boże. 7 Mówił tedy ludowi, który wychodził, aby

był ochrzczony od niego: Rodzaju jaszczurczy! któż wam pokazał, żebyście uciekali

przed przyszłym gniewem? 8 Przynoścież tedy owoce godne pokuty, a nie

poczynajcie mówić sami w sobie: Ojca mamy Abrahama; albowiem powiadam wam,

że Bóg może i z tych kamieni wzbudzić dzieci Abrahamowi. 9 A już siekiera do

korzenia drzew przyłożona jest; przetoż każde drzewo, które nie przynosi owocu

dobrego, bywa wycięte i w ogień wrzucone. 10 I pytał go lud mówiąc: Cóż tedy

czynić będziemy? 11 A on odpowiadając rzekł im: Kto ma dwie suknie, niechaj

udzieli temu, co nie ma; a kto ma pokarm niech także uczyni. 12 Przyszli też i

celnicy, aby byli chrzczeni, i rzekli do niego: Nauczycielu! a my cóż czynić

będziemy? 13 A on rzekł do nich: Nic więcej nie wyciągajcie nad to, co wam

postanowiono. 14 Pytali go też i żołnierze, mówiąc: A my cóż czynić będziemy? I

rzekł do nich: Nikomu gwałtu nie czyńcie, i nikogo nie potwarzajcie, a przestawajcie

na żołdzie waszym. 15 A gdy lud oczekiwał, i myślili wszyscy w sercach swych o

Janie, jeśliby snać on nie był Chrystusem, 16 Odpowiedział Jan wszystkim, mówiąc:

Jać was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy nad mię, któremum nie jest godzien

rozwiązać rzemyka u butów jego; ten was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem.

17 Którego łopata jest w ręku jego, a wyczyści bojewisko swoje, i zgromadzi

pszenicę do gumna swego, ale plewy spali ogniem nieugaszonym. 18 A tak wiele i

innych rzeczy napominając, odpowiadał ludowi. 19 A Herod Tetrarcha, będąc

strofowany od niego dla Herodyjady, żony Filipa, brata jego, i dla wszystkich złych

spraw, które czynił Herod. 20 Przydał i to nade wszystko, iż wsadził Jana do

więzienia. 21 I stało się, gdy był ochrzczony wszystek lud, i gdy Jezus był

ochrzczony, i modlił się, że się niebo otworzyło; 22 I zstąpił nań Duch Święty w

8

kształcie cielesnym jako gołębica, i stał się głos z nieba, mówiąc: Tyś jest on Syn mój

miły; w tobie mi się upodobało. 23 A Jezus poczynał być jakoby w trzydziestu latach,

będąc (jako mniemano,)synem Józefa, syna Helego, 24 Syna Matatowego, syna

Lewiego, syna Melchyjego, syna Jannego, syna Józefowego, 25 Syna

Matatyjaszowego, syna Amosowego, syna Naumowego, syna Eslego, syna Naggiego,

26 Syna Maatowego, syna Mattatyjaszowego, syna Semejego, syna Józefowego, syna

Judowego, 27 Syna Joannowego, syna Resowego, syna Zorobabelowego, syna

Salatyjelowego, syna Neryjego, 28 Syna Melchyjego, syna Addyjego, syna

Kosamowego, syna Elmodamowego, syna Irowego, 29 Syna Jozego, syna

Elijezerowego, syna Jorymowego, syna Mattatego, syna Lewiego, 30 Syna

Symeonowego, syna Judowego, syna Józefowego, syna Jonanowego, syn

Elijakimowego, 31 Syna Meleowego, syna Mainanowego, syna Mattatanowego, syna

Natanowego, syna Dawidowego, 32 Syna Jessego, syna Obedowego, syna

Boozowego, syna Salmonowego, syna Nasonowego, 33 Syna Aminadabowego, syna

Aramowego, syna Esromowego, syna Faresowego, syna Judowego, 34 Syna

Jakóbowego, syna Izaakowego, syna Abrahamowego, syna Tarego, syna

Nachorowego, 35 Syna Saruchowego, syna Ragawowego, syna Falekowego, syna

Heberowego, syna Salego, 36 Syna Kainowego, syna Arfaksadowego, syna

Semowego, syna Noego, syna Lamechowego, 37 Syna Matusalemowego, syna

Enochowego, syna Jaredowego, syna Malaleelowego, syna Kainanowego, 38 Syna

Enosowego, syna Setowego, syna Adamowego, syna Bożego.

9

Łk 4

1 A Jezus pełen będąc Ducha Świętego, wrócił się od Jordanu, i pędzony jest od

Ducha na puszczą. 2 I był przez czterdzieści dni kuszony od dyjabła, a nie jadł nic

przez one dni; ale gdy się te skończyły, potem łaknął. 3 I rzekł mu dyjabeł: Jeźliś jest

Syn Boży, rzecz kamieniowi temu, aby się stał chlebem. 4 Ale Jezus odpowiedział

mu, mówiąc: Napisano, iż nie samym chlebem żyć będzie człowiek, ale każdem

słowem Bożem. 5 I wwiódł go dyjabeł na górę wysoką, i pokazał mu wszystkie

królestwa świata we mgnieniu oka. 6 I rzekł mu dyjabeł: Dam ci tę wszystkę moc i

sławę ich; bo mi jest dana, a komu chcę, dawam ją. 7 A tak jeźli się ukłonisz przede

mną, będzie wszystko twoje. 8 A odpowiadając Jezus rzekł mu: Pójdź precz ode

mnie, szatanie! albowiem napisano: Panu, Bogu twemu, kłaniać się będziesz, i jemu

samemu służyć będziesz. 9 Potem wiódł go do Jeruzalemu, i postawił go na gank

kościelnym, i rzekł mu: Jeźliś jest Syn Boży, spuść się stąd na dół; 10 Albowiem

napisano: Że Aniołom swoim przykazał o tobie, aby cię strzegli, 11 A że cię na

rękach nosić będą, byś snać nie obraził o kamień nogi twojej. 12 A odpowiadając

Jezus rzekł mu: Powiedziano: Nie będziesz kusił Pana, Boga twego. 13 A gdy

dokończył wszystkich pokus dyjabeł, odstąpił od niego do czasu. 14 I wrócił się

Jezus w mocy onego Ducha do Galilei. I rozeszła się o nim wieść po wszystkiej onej

okolicznej krainie. 15 A on nauczał w bóżnicach ich, i był sławiony od wszystkich.

16 I przyszedł do Nazaretu, gdzie był wychowany, i wszedł według zwyczaju swego

w dzień sabatu do bóżnicy, i wstał, aby czytał. 17 I podano mu księgi Izajasza

proroka; a otworzywszy księgi, znalazł miejsce, gdzie było napisano: 18 Duch Pański

nade mną; przeto mię pomazał, abym opowiadał Ewangieliję ubogim; posłał mię,

abym uzdrawiał skruszone na sercu, abym zwiastował pojmanym wyzwolenie, i

ślepym przejrzenie, i abym wypuścił uciśnione na wolność; 19 Abym opowiadał rok

Pański przyjemny. 20 A zawarłszy księgę i oddawszy ją słudze, usiadł; a oczy

wszystkich w bóżnicy pilnie nań patrzały. 21 I począł do nich mówić: Dziści się

wypełniło to pismo w uszach waszych. 22 I wszyscy mu dawali świadectwo, i

dziwowali się wdzięczności onych słów, które pochodziły z ust jego, i mówili: Izaż

ten nie jest syn Józefowy? 23 I rzekł do nich: Pewnie mi rzeczecie onę przypowieść:

Lekarzu! ulecz samego siebie! Cośmy słyszeli, żeś uczynił w Kapernaum, uczyń i tu

w ojczyźnie swojej. 24 I rzekł do nich: Zaprawdę wam powiadam: Żaden prorok nie

jest przyjemnym w ojczyźnie swojej. 25 Aleć wam w prawdzie powiadam, że wiele

wdów było za dni Elijaszowych w ludzie Izraelskim, gdy było zamknione niebo

10

przez trzy lata i sześć miesięcy, tak iż był wielki głód po wszystkiej ziemi; 26

Wszakże do żadnej z nich nie był posłany Elijasz, tylko do Sarepty, miasta

Sydońskiego, do jednej wdowy. 27 I wiele było trędowatych za Elizeusza proroka, w

ludzie Izraelskim, wszakże żaden z nich nie był oczyszczony, tylko Naaman,

Syryjczyk. 28 Tedy wszyscy w bóżnicy, gdy to słyszeli, napełnieni byli gniewem; 29

A wstawszy, wypchnęli go precz z miasta, i wywiedli go na wierzch góry, na której

miasto ich zbudowane było, aby go z niej na dół zrzucili. 30 Ale on przeszedłszy

przez pośrodek ich, uszedł. 31 I zstąpił do Kapernaum, miasta Galilejskiego, a tam je

nauczał w sabaty. 32 I zdumiewali się nad nauką jego; bo była mocna mowa jego.

33 A w bóżnicy był człowiek, który miał ducha dyjabła nieczystego, i zawołał głosem

wielkim, 34 Mówiąc: Ach! Cóż my z tobą mamy, Jezusie Nazareński? Przyszedłeś,

abyś nas wytracił; znam cię, ktoś jest, żeś on Święty Boży. 35 I zgromił go Jezus,

mówiąc: Umilknij, a wynijdź z niego. Tedy dyjabeł porzuciwszy go w pośrodek,

wyszedł z niego, nic mu nie zaszkodziwszy. 36 I przyszedł strach na wszystkie, i

rozmawiali między sobą, mówiąc: Cóż to za słowo, że z władzą i z mocą rozkazuje

duchom nieczystym, a wychodzą? 37 I rozeszła się o nim wieść na wszystkie miejsca

okolicznej krainy. 38 A Jezus wstawszy, z bóżnicy wszedł w dom Szymona, a

świekra Szymonowa miała gorączkę wielką; i prosili go za nią. 39 Tedy on stanąwszy

nad nią, zgromił gorączkę, i opuściła ją; a zarazem wstawszy, posługiwała im. 40 A

gdy słońce zachodziło, wszyscy, którzy mieli chorujące na rozmaite niemocy,

przywodzili je do niego, a on na każdego z nich ręce włożywszy, uzdrawiał je. 41 Ku

temu wychodzili i dyjabli z wielu ich, wołając i mówiąc: Tyś jest on Chrystus, Syn

Boży; ale on zgromiwszy je, nie dopuszczał im mówić; bo wiedzieli, iż on jest

Chrystus. 42 A gdy był dzień, wyszedłszy, szedł na miejsce puste. A lud go szukał, i

przyszli aż do niego, i zatrzymywali go, aby nie odchodził od nich. 43 A on rzekł do

nich: I innym miastom muszę opowiadać królestwo Boże; bom na to posłany. 44 I

kazał w bóżnicach Galilejskich.

11

Łk 5