Dzieje Ziemi Gostyńskiej - pod redakcją - ebook

Dzieje Ziemi Gostyńskiej ebook

pod redakcją

0,0

Opis

[PK]

Tę książkę możesz wypożyczyć z naszej biblioteki partnerskiej!

Książka dostępna w katalogu bibliotecznym na zasadach dozwolonego użytku bibliotecznego. Tylko dla zweryfikowanych posiadaczy kart bibliotecznych

 

Książka dostępna w zasobach:

Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy w Gostyniu

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 1074

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



DZIEJE gosRSs^ii

POLSKIE TOWARZYSTWO HISTORYCZNE

ODDZIAŁ W POZNANIU

DZIEJE

ZIEMI GOSTYŃSKIEJ

POZNAŃ 1979

Praca zbiorowa pod redakcją STANISŁAWA SIERPOWSKIEGO

POZNAŃ

19 7 9

Redaktor

WANDA SERWATKA

Redaktor techniczny

MICHAŁ ŁYSSOWSKI

WYDAWNICTWO NAUKOWE UNIWERSYTETU IM. A. MICKIEWICZA W POZNANIU

Nakład 3000 + 200 egz. Ark. wyd. 53,75.

Ark. druk. 44,5

Papier druk. sat.'[kl.~ III/'80g 70x100.

Oddano do składania* 20, IV 1978 r.

Podpisano do druku 20 IX 1979 r.

Druk ukończono w październiku 1979

606/127. L-2/567. Cena zł 200,-

DRUKARNIA UNIWERSYTETU

IM. ADAMA MICKIEWICZA - POZNAŃ. UL. FREDRY 10

Stanisław Sierpowski

Wstęp

Celem niniejszego opracowania jest ukazanie dziejów Gostynia i jego okolic od czasów najdawniejszych tj. od pojawienia się na tym obszarze pierwszych grup ludzkich aż po lata nam współczesne. Za cezurę końcową przyjęto reformę administracyjną PRL z 1 czerwca 1975 r.

Praca obejmuje więc niezwykle długi w sensie chronologicznym i złożony okres historyczny, w trakcie którego stopniowo dokonywały się doniosłe przeobrażenia w zakresie stosunków społeczno-gospodarczych, politycznych i kulturalnych. Ukazanie owych przemian w zintegrowanej formie, a więc obejmującej możliwie najszerszą panoramę procesu dziejowego było celem zespołu autorskiego.

Autorzy w większości rekrutują się spośród historyków mających w swym dorobku liczące się osiągnięcia badawcze. Znaczna ich część prowadziła swe badania na seminariach w Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (Andrzej Choniawko, Marian Drozdowski, Zygmunt Kaczmarek oraz częściowo Grzegorz Wiśniewski). Pozostali zaś (Jan Bzdęga, Stefan Jankowiak i Włodzimierz Stawecki) pozostają w ścisłym kontakcie z opisywanym w pracy regionem.

Pomoc i zaangażowanie regionalistów w szczególności Stefana Janko-wiaka znacznie ułatwiły zorganizowanie publicznych dyskusji nad wstępnymi wersjami poszczególnych rozdziałów pracy. Dyskusje były konfrontacją wyników badań archiwalnych z wyobrażeniem o przeszłości osób współtworzących historię regionu gostyńskiego. Dzięki owocnej współpracy z działaczami zorganizowanymi wokół Miejskiego Domu Kultury w Gostyniu odbyło się kilka bardzo interesujących i pożytecznych spotkań. Możliwie szeroki dostęp do tekstów poszczególnych części monografii starano się zagwarantować udostępniając gostynianom kilka egzemplarzy maszynopisu w Bibliotece Miejskiej. Należy z satysfakcją podkreślić, że wiele osób bezpośrednio i pośrednio interesujących się omawianą problematyką wniosło do monografii dużo cennego materiału szczególnie o charakterze informacyjnym. Dotyczy to głównie dwudziestolecia międzywojennego, okupacji hitlerowskiej i dziejów ostatniego trzydziestolecia. Ten ostatni okres dość ogólnikowo opracowywany w syntezach regionalnych został w prezentowanej książce omówiony stosunkowo obszernie i wnikliwie. Wiązało się to z dużym zapotrzebowaniem społecznym na tę problematykę wyrażonym także w trakcie wspomnianych wyżej dyskusji. Wszystkim uczestnikom spotkań, na których wyróżniali się m. in. Jan Bzdęga, Teresa Fenrychowa, Franciszek Glura, Tadeusz Krysztofiak, Marian Mazur, Jan Olejniczak, Tadeusz Penkalski, Marian Węclewicz, Ludwik Ziemski — pragniemy wyrazić głęboką wdzięczność.

Rozległość badanej problematyki, pionierski Charakter syntetycznego, a przy tym tak rozległego potraktowania dziejów Ziemi Gostyńskiej nastręczały zespołowi autorskiemu wiele trudności. Nie wszystkie mogły być rozwiązane w sposób zadowalający. Dotyczy to szczególnie okresu w sensie chronologicznym bliskiego, który z reguły budzi największy rezonans społecznych emocji i kontrowersji. Opis i wyjaśnienie współczesnych i najnowszych dziejów są tym trudniejsze, że brak niezbędnego dystansu czasowego, w trakcie którego dokonuje się nie tylko weryfikacja faktów, ale przede wszystkim gradacja ich ważności.

Zabiegając o możliwie wierne i obiektywne ukazanie całokształtu prezentowanej problematyki korzystaliśmy z merytorycznej pomocy wybitnych historyków środowiska poznańskiego, profesorów Antoniego Cizubiń-skiego, Antoniego Gąsiorowskiego, Witolda Jakóbczyka i Jerzego Topolskiego. Ich uwagi i postulaty, jak również dyskusje na posiedzeniach Zarządu Poznańskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego znacznie ułatwiły nadanie monografii obecnego kształtu.

Szczególne polemiki budziła propozycja tytułu książki. Wszystkie oscylowały wokół Gostynia, który dopiero w ostatnich wiekach wyrósł na ośrodek silnie oddziałujący na pobliskie tereny z miastami Borkiem, Krobią i Poniecem. Dlatego też przyjęty tytuł — Ziemia Gostyńska — ma charakter umowny i obejmuje w przybliżeniu tereny byłego powiatu gostyńskiego, kształtowanego w ogólnym zarysie na przestrzeni ostatniego stulecia.

Charakterystyka źródeł i literatury

1. Najdalsza przeszłość

a. Archeologia

Zainteresowania historią regionu gostyńskiego sięgają 1 połowy XIX w. i wiążą się z popularyzacyjną działalnością powstałego w r. 1834 w Lesznie tygodnika ,,Przyjaciel Ludu”. Główny rozwój badań przypada jednak dopiero na dwudziestolecie międzywojenne, a w szczególności na okres po II wojnie światowej.

Dużą zasługę na polu rozbudzania zainteresowań najstarszym okresem dziejów położyło ukazujące się w latach 1928 - 1939 ilustrowane, pismo regionalne — „Kronika Gostyńska”. Już jej pierwsze numery (1929 - 1930) przyniosły obszerne i pod wieloma względami nowatorskie opracowanie pradziejów powiatu gostyńskiego, pióra Zdzisława Rajewskiego. Artykuły te po dziś dzień zachowują swą dużą wartość naukową, ponieważ cały szereg omówionych tam materiałów uległo później rozproszeniu, a część (zbiory prywatne) bezpowrotnie zaginęła.

Dalszy wzrost zainteresowań najdawniejszą przeszłością regionu gostyńskiego przyniosły po II wojnie światowej obchody „Millennium”. Podjęte wówczas i zakrojone na szeroką skalę badania wykopaliskowe dały obfity plon w postaci bogatego materiału zabytkowego, zarówno z wczesnego średniowiecza (m. in. Daleszyn, Siemowo, Dusina) oraz z epok wcześniejszych, przede wszystkim brązu i czasów rzymskich (Wymysłowo, Rogowo, Grabonóg, Pudliszki itp.) Ukoronowaniem wiel^etnich badań nad okresem wczesnośredniowiecznym jest obszerne studium Zofii Hilczerówny (1967), w którym autorka szczegółowo przeanalizowała rozwój osadnictwa, oraz przeobrażeń stosunków społeczno-gospodarczych i politycznych, w starszych fazach epoki feudalnej. Dla całego okresu wczesnego średniowiecza cennym opracowaniem są ukazujące się publikacje Witolda Hensla, gdzie zebrano cały dostępny materiał wykopaliskowy z poszczególnych miejscowości (Studia i materiały do osadnictwa Wielkopolski wczesno-historycznej, t. I - IV, Poznań, Warszawa 1950, 1970). Tom ostatni opracowany wspólnie z Zofią Hilczer-Kurnatowską obejmuje miejscowości do litery „O” włącznie.

Po II wojnie światowej wydano również szereg materiałów z badań wykopaliskowych pochodzących z wcześniejszych epok. Stanisław Jasnosz opracował duże cmentarzysko z okresu póżnolateńskiego i rzymskiego z Wymysłowa (1952). Opublikowane zostały również wyniki interesujących badań wykopaliskowych na cmentarzysku kultury pomorskiej w Pud-liszkach (1967), cmentarzysku łużyckim w Rogowie (1961). Pełne materiały dla osadnictwa kultury łużyckiej byłego powiatu gostyńskiego (niezwykle obficie prezentowane na tym terenie), opracowali D. Durczewski i W. Śmigielski (1966). Próby syntetycznego spojrzenia na rozwój osadnictwa w dorzeczu Obry od środkowej epoki brązu po średniowiecze podjął się Stanisław Kurnatowski (1963).

Bardzo słabo rozwijały się natomiast badania nad epoką kamienia oraz nad średniowieczem. Podjęcie takich badań jest w najbliższym czasie konieczne. Szczególnie interesujące wyniki mogłyby dać badania nad ośrodkami miejskimi, przede wszystkim w Krobi i Poniecu, gdyż rzuciłoby to sporo światła na tzw. kulturę plebejską dotąd bardzo słabo poznaną i to w skali całej Wielkopolski.

Niewiele jak dotąd opracowań poświęcono architekturze średniowiecznej tak sakralnej jak i świeckiej. Wyjątkiem jest jedynie kościół romański pod wezwaniem Sw. Idziego w Krobi, który posiada bardzo bogatą literaturę. Szerszych badań jak dotąd nie podjęto nad całą architekturą gotycką. Nie opracowane pozostają nadal ruiny zamku gotyckiego w Nieparcie.

b. Historia

Podstawowy zasób źródeł pisanych w postaci średniowiecznych dokumentów (do roku 1444), wydany został w pięciotomowym Kodeksie dyplomatycznym Wielkopolski (1877- 1908). Szereg dokumentów, wprost bezcennych dla omawianego regionu, jakie wyszły z kancelarii klasztoru lubińskiego, opracował i wydał Z. Perzanowski (1975). Ten sam badacz opublikował również ostatnio (1976) Księgę bracką i nekrolog opactwa lubińskie go, stanowiące wartościowe źródło m. in. dla poznania średniowiecznych oraz nowożytnych stosunków własnościowych na interesującym nas obszarze. Wiele interesującego materiału źródłowego, głównie dla XIV-XV w., zawierają księgi miejskie, już obecnie zaginione. W części zostały one obficie wykorzystane w pracach P. T. Schulza, A. Ecksteina i S. Machni-kowskiego.

Zainteresowania historią regionalną datują się, podobnie jak w przypadku archeologii, na 1 połowę XIX w. W całym szeregu opisów historyczno--geograficznych jakie ukazywały się na przestrzeni stulecia, starano się skrótowo choćby omówić średniowieczną przeszłość regionu. Wartość tych prac jest jednak w zasadzie dla czasów średniowiecza niewielka. Przełom przynosi dopiero wiek XX. W 1913 roku zasłużony historyk i onomasta — Stanisław Kozierowski ogłosił Dzieje Gostynia w średnich wiekach. Praca koncentrowała się wyłącznie na stosunkach własnościowych (informacje o właścicielach miasta). Znacznie szerzej potraktował Dzieje Ponieca do połowy XV w. A. Eckstein (1926), omawiając obók spraw politycznych i kulturalnych również kwestie rozwoju gospodarczego, wykorzystując w tym celu bogaty materiał źródłowy w postaci niepublikowanych ksiąg miejskich. Zbliżony charakter miała praca S. Machn^kowskiego, który omówił średniowieczne dzieje Borku-Zdzieża (1928). W 1939 roku ukaizał się także zarys dziejów Gostynia pióra P. T. Schulza. Badając średniowiecze, posłużył się on nie tylko istniejącymi już opracowaniami, ale także nie publikowanymi materiałami źródłowymi. P. T. Schulz, którego zainteresowania obracały się wokół spraw gospodarczych, opublikował także na łamach „Kroniki Gostyńskiej’’ szereg artykułów z zakresu działalności rzemieślników średniowiecznych w Borku i Krobi.

Szerszego odbicia nie znalazło niestety w badaniach osadnictwo wiejskie tej epoki. W pewnym tylko stopniu brak opracowań mogą zastąpić opublikowane w „Kronice Gostyńskiej” (t. III - IV, 1930 - 31) artykuły

S. Kozierowskiego pt. Ziemia gostyńska w świetle nazw geograficznych i najdawniejszych źródeł średniowiecznych oraz rozprawa K. J. Hłady-łowicza o osadnictwie Wielkopolski (1932). Osadnictwo na tzw. „prawie ' niemieckim” do roku 1370 omówili T. Tyc (1924) i K. Stefański (1971) oraz

W. Maas (1974).

Okres po II wojnie światowej przyniósł też cały szereg opracowań wielu zagadnień z czasów średniowiecza na szerszym tle — wielkopolskim. Na czoło wybijają się studia A. Gąsiorowskiego dotyczące średniowiecznej administracji Wielkopolski (1966 - 1971). Etapom rozwoju przestrzennego miast wielkopolskich z uwzględnieniem ośrodków leżących w obrębie badanego regionu, specjalne studium poświęcił H. Münch (1946). Sprawy organizacji kościelnej zostały wyczerpująco opracowane przez S. Kozierowskiego (1935) oraz J. Nowackiego (DAP — 1964).

Brak dotąd opracowań dziejów politycznych średniowiecznej Wielkopolski, co odbija siię również 'niekorzystnie w badaniach regionalnych. Częściowo tylko lukę tę wypełnia studium G. Labudy zamieszczone w pierwszym tomie Dziejów Wielkopolski (1969) jak i wykorzystana przez niego starsza literatura przedmiotu.

2. W dobie Rzeczypospolitej szlacheckiej

Dzieje regionu gostyńskiego w dobie szlacheckiej Rzeczypospolitej (od połowy XV wieku do 1793 roku) od dawna już budziły zainteresowanie badaczy. Pierwsze próby opracowania dziejów miast, a w mniejszym stopniu wsi, podjęto już w połowie ubiegłego stulecia (prace J. Łukaszewicza — 1838, 1859, 1875). W oparciu o dostępne wówczas lustracje i rejestry podatkowe zajmował się on dziejami osadnictwa, stosunkami agrarnymi i społecznymi w Wielkopolsce XVI - XVIII stulecia, uwzględniając w szerokim stopniu również dzieje regionu gostyńskiego. Zapoczątkował on też badania nad przebiegiem reformacji oraz organizacją szkolnictwa. Prace J. Łukaszewicza z tego zakresu do dziś nie straciły na znaczeniu.

Wyniki badań J. Łukaszewicza, a zwłaszcza jego pozytywna ocena ruchu reformacyjnego, spotkały się z gwałtownym sprzeciwem proboszcza boreckiego ks. A. Brandowskiego, który w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XIX wieku ogłosił kilkanaście broszur oraz artykułów na łamach poznańskich pism katolickich. Pomijając tu ideologiczne tło sporu trzeba oddać Brandowskiemu zasługę, że opracował znaczną część dziejów politycznych i stosunków wyznaniowych Gostyńskiego w dobie kontrreformacji i baroku. Prace te są tym bardziej cenne, że zostały oparte na kwerendzie w archiwaliach parafialnych, których znaczna część nie zachowała sie do dnia dzisiejszego.

Równolegle z działalnością A. Brandowskiego rozpoczął się kolejny etap badań nad dziejami Gostynia i okolic, prowadzonych zarówno przez miejscowych regionalistów, jak i przez uznanych już badaczy. Postęp badań w tym zakresie umożliwiła publikacja najważniejszych aktów z ksiąg miejskich szeregu miast wielkopolskich dokonana przez H. Wuttkego (1864, 1875) oraz materiałów historyczno-statystycznych zaczerpniętych przez A. Pawińskiego (1883) z rejestrów podatkowych.

Publikacje tych źródeł umożliwiły rozwój badań nad ustrojem miast i wsi oraz życiem gospodarczym regionu. Obok tego prowadzono, zarówno przez historyków polskich jak i niemieckich, intensywne badania nad kierunkami rozwoju reformacji, na tym terenie (prace E. Calliera — 1885, 1888; A. Wernera — 1904; K. Krotoskiego — 1905; później przez G. Smen-da — 1930) oraz nad dziejami politycznymi, koncentrującymi się jednak niemal wyłącznie na problematyce „potopu” szwedzkiego i wojny północnej (K. Jarochowski — 1884, 1886) oraz wojny siedmioletniej (F. Schwartz — 1890).

Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości badania regionalne uzyskały nowe impulsy rozwoju. Wokół założonej w 1928 r. „Kroniki Gostyńskiej” skupił się zespół kilkunastu autorów, rekrutujących się głównie spośród nauczycieli, księży i przedstawicieli tzw. wolnych zawodów. Ich prace dotyczyły w pierwszym rzędzie okresu szlacheckiej Rzeczypospolitej. Na podstawie źródeł odnalezionych głównie w archiwach miejskich, dworskich i parafialnych odtworzono szereg istotnych momentów z dziejów regionu. Na czoło autorów publikujących na łamach „Kroniki Gostyńskiej” wysuwają się jej długoletni redaktor W. Stachowski oraz E. Klinkowski i P. T. Schulz. W zainteresowaniach dwóch pierwszych dominowały sprawy polityczno-ustrojowe, a także charakterystyczne dla epoki obrazki obyczajowe ze źródeł. P. T. Schulz natomiast wniósł istotny wkład w poznanie dziejów cechów w poszczególnych miastach regionu. Jego zasługą jest też pierwsza, dziś już przestarzała książka pt. Dzieje Gostynia (1939). Publikacja ta posiada jednak sporo luk i nie daje pełnego obrazu dziejów miasta, a autor nie wykorzystał też wszystkich informacji, które opublikowano w „Kronice Gostyńskiej”. Podobnie ocenić należy inne próby odtworzenia dziejów Gostynia i innych miast regionu podejmowane przez współczesnych Schulzowi — (S. Kozierowskiego 1913, A. Eckśteina 1926, S. Machnikowskiego 1928, A. Warschauera 1930) czy K. Krotoskiego i L. Subkowskiego (1938).

Niemniej w zakresie badań szczegółowych w okresie międzywojennym odnotować trzeba szereg trwałych osiągnięć. Wymienić należy prace A. Karbowiaka (1923) i S. Kozierowskiego (1935) o organizacji szkolnictwa oraz S. Tabora (1928, 1931) i W. Dalbora (1935) z historii kościoła i sztuki sakralnej. Trwałe ustalenia w wiedzę o dziejach regionu wniosły też prace J. Hładyłowicza (1932) o zmianach środowiska naturalnego i sieci osadniczej i K. Tymienieckiego (1936) o ludności niemieckiej na terenie Wielkopolski i kraju na przełomie średniowiecza i czasów nowożytnych. Wyniki tych badań pozwalają na stwierdzenie, że znajomość przeszłości regionu gostyńskiego wyróżniała się zdecydowanie na tle innych regionów Wielkopolski. Żywe tradycje badań historycznych w omawianym regionie zostały przerwane w wyniku ostatniej wojny.

Badania nad przeszłością ziemi gostyńskiej w Polsce Ludowej były prowadzone w ramach omawiania określonych zjawisk na terenie całej Wielkopolski lub nawet kraju. Zainteresowanie historyków obejmowało stopniowo problematykę słabo dotąd odzwierciedloną w świetle dotychczasowej literatury bądź w zupełności pomijaną. Odnosi się to przede wszystkim do zagadnień związanych z sytuacją ekonomiczno-prawną chłopów. W tym zakresie opublikowane zostały przez J. Deresiewicza dwa ważne wydawnictwa źródłowe: Materiały do dziejów chłopa wielkopolskiego w II połowie XVIII wieku (t. I-III, Wrocław 1956) i Transakcje chłopami w Rzeczypospolitej szlacheckiej XVI - XVIII wieku (Warszawa 1959). W. Rusiński odnalazł w księgach grodzkich kilka informacji o osadnictwie „olę-derskim” na tym terenie (1947). Działalność gospodarczą klucza krobskiego biskupstwa poznańskiego opisał W. Sobisiak (1960), natomiast A. Wyczań-ski (1960) znalazł na terenie Gostyńskiego szereg przykładów ilustrujących specyficzne drogi rozwojowe folwarku pańszczyźnianego w XVI w. O rozwoju propinacji pisali T. Czwojdrak i Z. Żak (1956).

Pojawiło się też sporo prac odzwierciedlających m. in. przemiany w życiu miast regionu gostyńskiego oraz ich kontakty handlowe. O sieci drożnej przecho<dzącej przez Gostyńskie pisali S Weymann (1953) i częściowo L. Zimowski (1972). Powstawanie nowych miast w Wielkopolsce XVI-- XVIII w., w tym również Piasków, szeroko omówiła Z. Kulej ewska-To-polska (1964). Rozwój sukiennic twa, w tym również w miastach regionu gostyńskiego, analizował A. Mączak (1955), a włókiennictwa — W. Sobisiak (1968). Natomiast W. Kula (1956) podał kilka informacji o rozwoju tutejszych manufaktur i warsztatów płócienniczych i sukienniczych w II połowie XVIII w. Największe jak dotąd zainteresowanie budził rozwój handlu między Wielkopolską a Śląskiem i rola Gostynia i pobliskich miast w tym obrocie. Zagadnieniom tym poświęcili sporo uwagi w swych pracach M. Wolański (1961), M. Grycz (1964), K. Kuklińska (1976).

Kolejnym nurtem badań nad przeszłością Gostynia i okolic są studia z zakresu historii sztuki. Za najcenniejszą pracę w tym zakresie uznać należy katalog zabytków sztuki, kJ,óry dla byłego powiatu gostyńskiego opracowała Z. Białłowicz-Krygierowa (1964). W zakresie historii malarstwa i sztuk plastycznych cenne ustalenia przyniosły prace K. Malinowskiego (1948), A. Sławskiej (1952), A. Dubowskiego (1956), A. Dobrzyckiej (1958) i Z. Ostrowskiej-Kębłowskiej (1969). Mniejszym zainteresowaniem cieszyła się natomiast historia Kościoła. Jedynie fundamentalna praca J. Nowackiego (1964) omawia zmiany w organizacji terytorialnej Kościoła, a także wnosi sporo dotychczasowej wiedzy o przebiegu reformacji na tym terenie.

Słabym zainteresowaniem cieszyły się po II wojnie światowej dzieje polityczne regionu, również traktowane na marginesie ogólniejszych prac. J. Wisłocki (1956) podał kilka szczegółów związanych z okupacją szwedzką w dobie „potopu”, a W. Szczygielski (1970) omówił przebieg konfederacji barskiej na tym terenie. Poszczególne aspekty historycznego rozwoju Gostyńskiego w dobie szlacheckiej Rzeczypospolitej zostały omówione w ramach wspomnianego już I tomu Dziejów Wielkopolski (1969).

Cały dotychczasowy dorobek w zakresie badań nad przeszłością regionu gostyńskiego zasługuje na baczną uwagę. Starsze z wymienionych tu publikacji są często jedynymi źródłami informacji o określonych zagadnieniach, gdyż szereg przekazów źródłowych nie dochowało się do naszych czasów. Zachowany materiał archiwalny jest niekompletny, a w dodatku rozproszony. Przeważająca jego część znajduje się w Archiwum Państwowym Miasta Poznania i Województwa Poznańskiego. W miarę kompletnie zachowały się księgi grodzkie i ziemskie kościańskie, gdyż przeważająca część regionu znalazła się w granicach tego powiatu, reszta w powiecie pyzdrskim. Natomiast księgi władz miejskich, najcenniejsze ze źródeł do badań nad dziejami miast, zachowały się tylko częściowo. Gostyń posiada księgi radzieckie z lat 1593- 1795, radziecko-wójtowskie z lat 1727 - 1767, ławnicze i wójtowskie z lat 1611 - 1789, zaś z akt poszczególnych cechów zachowały się jedynie szczątki. Odnosi się to (z wyjątkiem Ponieca) niemal do wszystkich ksiąg cechowych pozostałych miast regionu. Do dziejów Borku zachowały się jedynie księgi radzieckie z lat 1628 - 1645 i 1733-- 1765, oraz księgi ławnicze i wójtowskie odnoszące się tylko do lat 1502, 1788 i 1793. Księgi radzieckie Krobi obejmują jedynie okres 1685- 1800, zaś ławnicze i wójtowskie 1681 - 1795. W miarę kompletne są księgi radzieckie Ponieca, zachowane w komplecie za lata 1460 - 1806, natomiast pozostałe akta władz miejskich dotrwały jedynie częściowo. Natomiast z okresu przedrozbiorowego nie zachowały się żadne księgi miejskie Piasków. Skromną część ksiąg cechowych poszczególnych miast regionu posiada dziś w swoich zbiorach Muzeum Ziemi Gostyńskiej w Gostyniu.

3. W okresie zaborów

Znaczący w dziejach regionu gostyńskiego okres pruskich zaborów nie doczekał się dotychczas opracowania monograficznego. Pośród rozlicznej literatury historycznej poświęconej Wielkopolsce doby zaborów odnajdujemy tylko bardzo nieliczne prace traktujące w całości lub w dużej mierze o wybranych zagadnieniach z dziejów Gostynia i jego okolic. Z tych do najcenniejszych zaliczyć należy prace K. Sczanieckiego Rys historyczny Towarzystwa Rolniczo-Przemysłowego w Gostyniu, Poznań 1894, M. Lauberta Wahlkonflikt im Kreise KrÓben 1826 z 1904 oraz Aus den Anfängen des Polnischen Kasinos zu Gostyń, Poznań 1929 i F. Szafrańskiego Gustaw Potworowski 1800-1860, Poznań 1939. Pewną wartość ma też maszynopis A. Hanyża („Monografia powiatu gostyńskiego”, Gostyń 1962), będący swego rodzaju referatem materiałowym. Mniej przydatną jest kompilacyjna i przestarzała już dziś praca P. T. Schulza Dzieje miasta Gostynia w zarysie, Gostyń 1939). Wzmianki dotyczące Gostynia i okolicy w interesującym nas okresie chronologicznym znaleźć można w nowszych pracach zbiorowych poświęconych Wielkopolsce oraz w wielu opracowaniach pióra wybitnych znawców okresu zaborów (m. in. S. Karwowskiego, J. Muszyńskiej-Zygmańskiej, J. Wąsickiego, W. Jakóbczyka, Z. Grota, L. Trzeciakowskiego i F. Paprockiego).

W sumie więc w literaturze odnajdujemy tylko nieliczne prace poświęcone w całości lub w dużej mierze wybranym zagadnieniom z dziejów Gostynia i okolicy w okresie zaborów. Nie sposób w tym miejscu pominąć bogactwa materiałów przyczynkarskich zawartych na łamach „Kroniki Gostyńskiej”. Jej redaktor W. Stachowski, ceniony regionalista, obok znacznej liczby różnorakich artykułów pozostawił także odrębne rozprawy. Pierwsza z nich opublikowana w 1936 roku omawia działalność Towarzystwa Przemysłowców i Rzemieślników w Gostyniu, druga zaś z 1937 r. ma charakter ogólniejszy i nosi tytuł Przyczynki do dziejów towarzystw gostyńskich, Z innych przyczynków pióra W. Stachowskiego cenne są także artykuły dotyczące udziału gostynian w walkach narodowowyzwoleńczych w XIX w.

Na uzupełnienie wielu luk faktograficznych pozwoliła kwerenda materiałów źródłowych, i to zarówno archiwalnych, jak i drukowanych. Z wydawnictw źródłowych cenne niezmiernie gostyniana zawierają m. in.: „Das Jahr 1793” (Poznań 1895), A. C. Holschego „Geographie und Statistik von West — Süd und Neu —.Ostpreussen” (T. II, Berlin 1804), H. Wuttke „Stadtsbuch des Landes Posen” (Leipzig 1877), E. Günthera „Heimatkunde des Kreises Gostyń” (Lissa 1898), L. Platera „Opisanie historyczno-sta-tystyczne Wielkiego Księstwa Poznańskiego” (Lipsk 1846), F. Paprockiego „Wykazy imienne członków powiatowych i lokalnych Komitetów Narodowych w Wielkopolsce w 1848 r.” (KMP, R. XXI), W. Truszkowskiego--Fidlera „Wykaz .Wielkopolan uczestników powstania 1863 r.” (Przegląd Historyczny, T. XXXIV) oraz „Wielkopolska (1815 - 1850). Wybór źródeł” (Opr. W. Jakóbćzyk, Wrocław 1952). Z bogatych zasobów Archiwum Państwowego w Poznaniu wykorzystano z działu Naczelne Prezydium m. in. akta Kasyna Gostyńskiego (stosunkowo dobrze już poznanego), materiały dotyczące niemieckiego funduszu dyspozycyjnego, sprawy uwłaszczeniowe, spisy majątków oraz listę aktywistów polskich z lat 1910 - 1913. Z działu Prezydium Policji wykorzystano głównie akta „Sokoła” gostyńskiego i akta „Gazety Gostyńskiej”. W Archiwum Państwowym w Lesznie przejrzano akta miast wykorzystując np. z akt miasta Gostynia: spisy ludności, akta ochronki w Gostyniu, strajku szkolnego, spraw wyborczych i gostyńskiego „Sokoła”. Z Archiwum Zgromadzenia Sióstr Służebniczek w Dębicy pomocne okazały się listy i dziennik E. Bojanowskiego oraz ustawa Wydziału Czytelnictwa Popularnego Ligi Polskiej. Mniej znaczące dla pracy rękopisy posiadają: Biblioteka Kórnicka, Biblioteka Raczyńskich w Poznaniu i Biblioteka Ossolineum we Wrocławiu.

Niezwykle ważną kategorię źródeł stanowią źródła drukowane, a w tym także prasa. Przejrzano i wykorzystano roczniki leszczyńskiego „Przyjaciela Ludu” i „Przewodnika Rolniczo-Przemysłowego”, „Dziennika Poznańskiego”, „Gazety Polskiej”, „Pracy”, „Sokoła” i „Roczników Kółek Rolni-czo-Włościańskich”. Ciekawych materiałów faktograficznych do dziejów wsi gostyńskiej dostarczył także pamiętnik zamożnego gospodarza z Kosowa koło Gostynia — Tomasza Skorupki Kto przy Obrze temu dobrze, Poznań 1967.

Stosunkowo obfita literatura przyczynkarska jak i kwerenda pozwoliły na opracowanie zarysu dziejów regionu gostyńskiego w okresie zaborów.

4. Okres międzywojenny

Literatura dotycząca okresu międzywojennego nie jest zbyt bogata. Stosunkowo najlepiej opracowany został okres po odzyskaniu niepodległości i kształtowania się zrębów państwowości polskiej. Wyróżnia się w tym względzie opracowanie B. Polaka, które nie ogranicza się tylko do opisu udziału gostynian w walkach powstańczych, ale również przedstawia kształtowanie się władz cywilnych w Gostyniu i okolicznych miejscowościach.

Uzupełniają te opracowania przyczynkarskie artykuły zamieszczone w „Kronice Gostyńskiej”, „Łanie”, „Orędowniku Gostyńskim”, których autorami byli z reguły uczestnicy walk wyzwoleńczych w latach 1918 - 1919 (dowódca Grupy „Leszno” porucznik B. Śliwiński, pierwszy starosta i przewodniczący Rady Robotniczej W. Dabiński, przewodniczący Rady Żołnierskiej M. Hejnowicz, komendant Gostynia K. Jankiewicz, Straży Ludowej F. Polaszek, przewodniczący Rady Miejskiej w Gostyniu R. Sura oraz nauczyciele W. Kołomłocki i W. Arendt). Artykuły te przynoszą wiele wiadomości szczegółowych, są jednak mało krytyczne. Relacjonują jedynie pewne wydarzenia.

Druga grupa prac dotyczy spraw gospodarczych. Należy tutaj wymienić opracowanie A. Jazdona 100 lat Banku Spółdzielczego Oszczędnościowo-Pożyczkowego w Gostyniu 1865 - 1965, oraz artykuły zamieszczane głównie w „Kronice Gostyńskiej” (E. Potworowski, Opis powiatu gostyńskiego pod względem rolniczym; Z. Psarski, Cukrownia w Gostyniu dawniej i dziś; J. Kurnatowski, Gostyńska Mleczarnia Spółdzielcza; W. Sta-chowski, Z dziejów spółdzielczości w powiecie gostyńskim i in.). Ponieważ autorami tych artykułów byli dyrektorzy i prezesi instytucji bądź właściciele zakładów i gospodarstw rolnych, dlatego też opracowania te pomijają wszelkiego rodzaju napięcia i konflikty, ograniczając się głównie do faktografii. Inne artykuły zamieszczane w miejscowej prasie mają podobny charakter m. in. dotyczą szkolnictwa (S. Kaczmarek, Szkolnictwo powszechne powiatu gostyńskiego w czasie przełomu; W. Kołomłocki, Dzieje Miejskiego Gimnazjum w Gostyniu (1890 - 1930), prasy (S. Kipta, Parę słów o prasie gostyńskiej), sportu (broszura wydana z okazji 50-lecia Klubu Sportowego „Kania”). Problem regionalnej prasy gostyńskiej opracowała B. Wysocka, szeroko przedstawiając także podłoże wydawania regionalnych pism w Gostyniu.

Najuboższą literaturę posiada problematyka społeczno-polityczna. Cząstkowe informacje dotyczące życia społeczno-politycznego można znaleźć w pracach: A, Czubińskiego i E, Makowskiego Klasowy ruch robotniczy w Wielkopolsce w okresie II Rzeczypospolitej, Z. Hemmerlinga Ruch ludowy w Wielkopolsce 1919 -1939 oraz w maszynopisie J. Krawulskiego, gdzie omawia się działalność NPR w Wielkopolsce w latach 1920- 1926. Brak literatury zmusił do starannej kwerendy źródłowej w Wojewódzkich Archiwach Państwowych w Lesznie i Poznaniu oraz w prasie. Jeśli chodzi o archiwalia, to wartość ich jest niejednolita. Najwięcej informacji można znaleźć w zespołach Wydziału Powiatowego i Starostwa Powiatowego oraz w aktach miast: Gostyń, Krobia, Piaski i częściowo Poniec. Materiały te będące „wytworem” miejscowej administracji, niejednokrotnie przedstawiają fakty jednostronnie i tendencyjnie. Stosunkowo wiele materiałów dotyczy spraw społeczno-gospodarczych (bezrobocie, sprawy administracyjne, przemysł, rzemiosło, rolnictwo). Mało natomiast jest materiałów źródłowych, które dotyczyły problemów kultury i oświaty, a szczególnie spraw politycznych. Brak jest sprawozdań sytuacyjnych starosty. Im bliżej końca okresu międzywojennego tym braki materiałowe są większe.

Jedynie nieliczne materiały źródłowe zostały opublikowane. Wśród nich dużą wartość przedstawia „Sprawozdanie z działalności Powiatowego Związku Samorządowego w Gostyniu za rok obrachunkowy 1937 - 1938”, które przedstawia niemal całokształt życia społeczno-gospodarczego powiatu w schyłkowym okresie międzywojennym. Podobnie jak inne tego rodzaju sprawozdania, omawia jedynie sukcesy powiatu a pomija trudności, braki i niedociągnięcia.

Ważnym uzupełnieniem wyżej wymienionych źródeł jest prasa („Kronika Gostyńska” i „Orędownik Gostyński”). Reprezentowała ona poglądy miejscowej inteligencji i drobnomieszczaństwa. Dlatego też eksponowała ona głównie przejawy życia społeczno-gospodarczego i politycznego tych właśnie grup społecznych. Mimo to w miejscowej prasie znaleźć można wiele bardzo ważnych informacji dotyczących całokształtu życia regionu gostyńskiego. Autor miał również możność skonfrontowania zebranych źródeł z relacjami żyjących mieszkańców Gostynia i okolicy. Przykładowo specjalnie dla tej pracy zostały napisane przez L. Ziemskiego wspomnienia z wystąpień robotniczych w 1936 r. w Gostyniu; T. Fenrychowa zam. w Lesznie przekazała wspomnienia o działalności S. Fenrycha w Pudlisz-kach i w czasie wojny w 1939 - 1945 r. Wreszcie trzeba podkreślić dużą pomoc F. Glury, który zebrał bardzo cenne informacje do wielu biogramów miejscowych działaczy zamieszczonych w niniejszej pracy.

5. Okupacja hitlerowska

Wśród bogatej literatury dotyczącej II wojny światowej i okupacji hitlerowskiej zdołano wyszukać ponad 150 pozycji, w których co najmniej wzmiankowane są sprawy związane z powiatem gostyńskim i okolicą w omawianym okresie. Mimo to problematyka wojny i okupacji powiatu gostyńskiego nie została dotąd opracowana w sposób całościowy. Wśród autorów podejmujących próby omówienia niektórych zagadnień związanych z okupacją na tym terenie wymienić trzeba S. Helsztyńskiego, A. Jarecką, A. Hanyża oraz B. Polaka, który pisał o walce z hitlerowskim okupantem Południowo-Zachodniej Wielkopolski.

Źródła dotyczące okupacji hitlerowskiej w powiecie gostyńskim są bardzo rozproszone i niejednokrotnie zdekompletowane. Dlatego też dla uzyskania możliwie pełnego obrazu problemów związanych z wojną i okupacją w powiecie gostyńskim trzeba było sięgnąć do szeregu zespołów akt znajdujących się m.in. w Archiwum Państwowym Miasta i Województwa Poznańskiego w Poznaniu, Wojewódzkim Archiwum Państwowym w Lesznie, Archiwum Państwowym Miasta Łodzi i Województwa Łódzkiego, Archiwum GKBZHwP, Centralnym Archiwum Wojskowym.

Na szczególną uwagę zasługują materiały pozyskane w Wojewódzkim Archiwum Państwowym w Poznaniu, gdzie są akta z zespołu Der Reichs-statthalter im Reichsgau Wartheland. W zespole tym zachowały się wiadomości na temat ludności, rolnictwa, leśnictwa i przemysłu, opieki zdrowotnej, a także wysiedleń i gospodarki komunalnej; w zespole HTO znajduje się kilkaset teczek dotyczących bezpośrednio przemysłu, handlu, gastronomii i usług na terenie powiatu gostyńskiego, a także akta więzień i zakładów karnych. W Wojewódzkim Archiwum w Łodzi odnaleziono akta zespołu Chef der Sicherhedtspolizei und des SD. Umwandererzentralstelle Posen, iMenststelle-Litzmannstadt zawierające listy osób deportowanych z powiatu gostyńskiego. W Archiwum GKBZHwP wyzyskano akta procesu Greisera; Reichsstatthalter im Warthegau zawierające materiały odnośnie do germanizacji dzieci polskich, sytuacji kościoła, akcji osiedleńczej Niemców oraz szkód wojennych. Z Centralnego Archiwum Wojskowego wyzyskano materiały 14 Dywizji Piechoty oraz zbiór akt Wojska Polskiego z kampanii wrześniowej, które zawierają materiały o sytuacji wojskowej, politycznej i gospodarczej przed wybuchem wojny, a także informacje o przygotowaniach do obrony i przebieg działań na omawianym terenie. Poważną część dokumentów władz hitlerowskich uzyskano od osób prywatnych. Do najważniejszych źródeł drukowanych należy dziennik urzędowy powiatu gostyńskiego „Amtsblatt des Kreises Gostingen” oraz wydawnictwa źródłowe w opracowaniu Cz. Łuczaka, a także K. M. Pospieszalskiego.

Bardzo cennym uzupełnieniem literatury i źródeł były wspomnienia i relacje, własne badania ankietowe, które dotyczyły położenia ludności wysiedlonej przebywającej na robotach przymusowych; udziału mieszkańców powiatu gostyńskiego w walce ruchu oporu i na frontach II wojny światowej oraz warunków bytowych ludności polskiej mieszkającej podczas okupacji na terenie ziemi gostyńskiej. W celu możliwie dokładnego ustalenia skutków polityki okupanta na terenie powiatu gostyńskiego w stosunku do ludności polskiej, prześledzono akta USC, księgi meldunkowe, listy transportowe osób wywożonych do Generalnej Guberni, deportowanych na roboty przymusowe, wyrugowanych oraz osób aresztowanych, akta więzień i zakładów karnych, a także ankietę GKBZHwP itp.

6. Polska Ludowa

Część poświęcona życiu społeczno-politycznemu i gospodarczemu powiatu gostyńskiego w Polsce Ludowej została napisana w głównej mierze na podstawie źródeł archiwalnych przechowywanych w Archiwum Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Poznaniu. Do różnych kwestii szczegółowych prowadzono także badania z zasobów archiwalnych znajdujących się w Wojewódzkim Archiwum Państwowym w Lesznie, archiwach Wojewódzkiego Komitetu ZSL i Wojewódzkiego Komitetu SD w Lesznie oraz zbiorów Muzeum Ziemi Gostyńskiej w Gostyniu.

Podstawową grupę wykorzystanych materiałów stanowią zespoły akt Komitetu Powiatowego PZPR, Komitetu Powiatowego PPR i Powiatowego Komitetu PPS w Gostyniu, które znajdują się w Archiwum KW PZPR w Poznaniu. Funkcje spełniane przez partie robotnicze w życiu politycznym ziemi gostyńskiej zadecydowały, że w zespołach akt tych partii znajdują się dokumenty wykraczające treścią poza sprawy wewnątrzpartyjne. Informacje i oceny dotyczące poszczególnych sfer życia społeczno-politycznego i gospodarczego organizacji społecznych były dość systematycznie przedmiotem obrad posiedzeń plenarnych i egzekutywy Komitetu Powiatowego PZPR. W tymże Archiwum wyróżniają się informacje KP PZPR w Gostyniu nadsyłane do poszczególnych Wydziałów KW PZPR.

Informacje faktograficzne zawarte w zespołach KP PPR i PK PPS oraz KP PZPR wymagały niezbędnej konfrontacji z innymi typami źródeł. Decydujące znaczenie w tym względzie miały wspomnienia działaczy zgromadzone w Muzeum Ziemi Gostyńskiej w Gostyniu. Wobec znacznego zdekompletowania zespołów akt PPR i PPS najbardziej cenne okazywały się one w odniesieniu do pierwszych miesięcy Polski Ludowej. Materiały dotyczące działalności organizacji społecznych w koniecznych, nielicznych zresztą przypadkach uzupełniono informacjami i ocenami znajdującymi się w rękach prywatnych bądź archiwach tych organizacji. Odnosi się to także do niektórych urzędów, instytucji i przedsiębiorstw zlokalizowanych na terenie byłego powiatu gostyńskiego.

W odróżnieniu od zespołów partyjnych znajdujących się w Archiwum KW PZPR zespoły akt PK ZSL i PK SD zawierały dokumenty, których przedmiotem jest wyłącznie działalność wewnątrzpartyjna. Stanowiły one podstawowe źródło dla przedstawienia działalności obu tych stronnictw, natomiast dla charakterystyki życia społeczno-politycznego i gospodarczego na terenie powiatu rola tych zespołów okazała się niewielka. W Wojewódzkim Archiwum Państwowym w Lesznie korzystano głównie z zespołów Powiatowej i Miejskiej Rady Narodowej w Gostyniu. Znajdujące się tam materiały źródłowe są opracowane jedynie do początku lat pięćdziesiątych.

Cezurą zamykającą badania była reforma podziału administracyjnego kraju z 1 czerwca 1975. Jednak nie zawsze było możliwe zebranie i opracowanie zweryfikowanych danych za rok 1974, a szczególnie za I półrocze 1975 r. Jak wiemy, reforma przeprowadzona miesiąc przed upływem półrocza, przyczyniła się do tego, że większość sprawozdań za ten okres była robiona już w nowym podziale administracyjnym.

Jan Leśny

Najdawniejsza przeszłość (do połowy XV wieku)

Epoka pradziejowa i początki okresu feudalnego

1. Pierwsze ślady działalności człowieka

Obszary środkowopolskie stały się obiektem penetracji pierwszych grup ludzkich w przypadającym na czasy ostatniego, czwartego zlodowacenia, okresie późnoplejstoceńskim i wiążą się z tzw. kulturą Federmesser, która około X tysiąclecia p.n.e. oddziaływała między innymi na ziemie dzisiejszej Wielkopolski. Ciągłe wahania klimatyczne i zmiany w obrębie środowiska geograficznego, pozostające w związku z wycofywaniem się lodowca, nie sprzyjały wówczas szerszej działalności człowieka. Epoka ta zwana paleolitem nie pozostawiła po sobie w rejonie Gostynia żadnych stanowisk archeologicznych. Najbliższe ślady znane są nam jedynie z nieco dalszych okolic. Należą do nich obozowiska otwarte tzw. kultury świderskiej w Cichmianie w pobliżu Koła oraz obozowiska kultury chojnicko--pieńkowskiej w Holendrach Brzezińskich w pobliżu Konina i Swięto-szynie koło Milicza.

Pierwsze ślady pobytu człowieka w tym rejonie datują się dopiero na schyłek mezolitu (V - IV tysiąclecie p.n.e.), kiedy to następuje pewna stabilizacja klimatu i wraz z nią powstają na terenach środkowopolskich bardziej sprzyjające warunki dla rozwoju osadnictwa.

Ludność ówczesna osiedlała się przede wszystkim na suchych polo-dowcowych wydmach. Ślady jej obozowisk, związanych z tzw. kulturą tar-denuaską znamy najlepiej z miejscowości Frasunek x. Grupa ludności zamieszkująca jedną z tutejszych polodowcowych wydm prowadziła typowo

1 Z. Rajewski, Powiat gostyński w czasach przedhistorycznych (nadbitka z KG), Kościan 1932, s. 7, s. 22 - 24.

r koczowniczy, nastawiony na gospodarkę ekstensywną tryb życia, trudniąc się wyłącznie myślistwem i zbieractwem. Na miejscu obozowiska stwierdzono liczne pozostałości obróbki krzemienia w postaci odpadów, półwy-tworów, jak i gotowych już grocików do strzał oraz uniwersalnych w zastosowaniu tzw. skrobaczy. Zbliżony charakter miały obozowiska w Kotło-wie i Rogowie, czego dowodzą pochodzące również z tego samego okresu rdzenie krzemienne 1.

Pierwszy znaczący przełom w długiej epoce pradziejowej wiąże się z wielkim ruchem migracyjnym ludności rolniczej znad Dunaju do środkowej i zachodniej Europy. Ruch ten dał początek epoce neolitu (lata 4200- 1700 p.n.e.). Przedstawiciele kultur naddunajskich przynieśli ze sobą, obok umiejętności wyrobu ceramiki, przede wszystkim znajomość uprawy ziemi, hodowli zwierząt, a także ulepszone techniki wyrobu narzędzi. Pierwsi w okolice Gostynia dotarli przedstawiciele tzw. kultur wstęgowych, nazwanych tak od charakterystycznych rytów na produkowanych przez siebie naczyniach. Działalność ich jednak nie znajduje tu jak dotąd większego odbicia. Łączyć z nimi można jedynie toporek kamienny z ukośnie ściętym obuchem, pochodzący z terenów obecnego Gostynia 2, może pozostałość jakiejś krótkotrwałej osady, założonej przejściowo w ich wędrówce ku bardziej żyznym terenom Kujaw i Pomorza Zachodniego. Nie wykluczone, że napływająca z południa ludność rolnicza wchodziła w bliższe kontakty z tubylczą ludnością mezolityczną. Tą drogą, jak się przypuszcza, mogło dochodzić do wykształcania się nowych kultur. Na miejscowym substracie mezolitycznym wykształciła się m.in. tzw. kultura pucharów lejkowatych, reprezentowana na omawianym terenie przez stanowiska we wspomnianym już Frasunku, a także Pudliszkach, Gostyniu, Wymysłowie, Siedmiorogowie, Krobi Starej, Kunowie i Bruczkowie 3. Środowisko geograficzne okolic dzisiejszego Frasunku charakteryzować się musiało wyjątkową przystępnością, skoro jeszcze na miejscu obozowisk ludności me-zolitycznej powstały osady kultury pucharów lejkowatych i tzw. kultury amfor kulistych 4, obie nazwane tak, podobnie jak większość kultur pradziejowych, od charakterystycznych kształtów naczyń.

W pełni uchwytne w okolicy Gostynia są ślady dwóch innych jeszcze kultur neolitycznych, tzw. amfor kulistych i nieco późniejszej ceramiki sznurowej, której nazwa wywodzi się od naczyń zdobionych motywem od-

Ryc. 1. Toporek neolityczny (kultura ceramiki sznurowej) z Dalabuszek

ciśniętego sznura. Charakter zajęć, jak i gospodarki ludności kultury amfor kulistych, reprezentoiwanej przez stanowiska w Pudliszkach, Frasunku, Wymy-słowie i Kunowie 6, nie odbiegał od modelu jaki prezentowały pozostałe społeczności. Prowadziły one ożywioną wymianę z ośrodkami wydobywania surowca krzemieniarskiego, głównie w Krzemionkach Opatowskich, słynnych z występowania tzw. krzemienia pasiastego (siekierki z Gostynia i Kunowa). W schyłkowych fazach neolitu pozycję dominującą zdobyła wspomniana uprzednio ludność kultury ceramiki sznurowej. Brak wyraźnych śladów egzystencji trwalszych osad i zdecydowana przewaga w znaleziskach broni nad narzędziami (toporki z Frasunku i Dalabuszek,

groty oszczepów z Jeżewa i Gostynia) pozwalają sądzić, że przedstawiciele tej kultury prowadzili nadal tryb życia o przewadze koczownictwa i dominacji pasterstwa w gospodarce. Uprawa ziemi nie była im jednak całkowicie obca, na co wskazują znaleziska polepy z odciskami ziaren zbożowych z Frasunku. Niezwykła ruchliwość tej ludności, która jak się przyjmuje mogła nawet przejściowo zajmować w drodze podboju istniejące wcześniej osady (Frasunek, Jeżewo, Wymysłowo), znajduje także odzwierciedlenie w tzw. „importach”. Małe naczynie miseczkowate i toporek znaleziony w Gostyniu dowodzą w jej obrębie wpływów śląskich. Na bardziej odległe związki, bo aż z obszarami Turyngii, wskazują znalezione w Dala-

buszkach toporki o graniastych ścięciach ze zwisającym ostrzem, zaś grot

oszczepu z tegoż stanowiska nawiązuje do znalezisk nadbużańskich 7.

Około połowy II tysiąclecia p.n.e., w wyniku oddziaływań południowych, dokonuje się dalszy postęp w dziedzinie społeczno-gospodarczej, a jego przejawem było m.in. wprowadzenie do użytku pierwszego metalu z jakim zetknął się człowiek pradziejowy na naszych terenach, tj. brązu. Zmiany te dokonywały się za pośrednie -

Ryc. 2. Toporek neolityczny z guziczkowatym obuchem z Gostynia

• Tamże, s. 141 (nr 58, 59); s. 242 (nr 431).

7 T. Waga, Kultura nadobrzańskiej ceramiki sznurowej w Wielkopolsce, Poznań 1931, s. 8, 10, 34.

Ryc. 3. Rozmieszczenie znalezisk z epoki kamienia i starszej epoki brązu około 4000 lat p.n.e. — około 1200 lat p.n.e.

1. Mezolit. 2. Kultura «t>r arniki wstępnej. 3. Kultura pucharów lejkowatych. 4. Kultura amfor kulistych. 5. Kultura ceramiki sznurowej. 6. Znaleziska neolityczne o bliżej nieokreślonej kulturze. 7. Kultura unietycka. B. Kultura przedłużycka (mogiłowa)

twem oddziaływań powstałej na podłożu kultur inaddunajskich tziw. kultury unietyckiiej, która swymi wpływami objęła szybko niemal całą zachodnią Polskę. Napływająca z południowego zachodu ludność osiedlała się również w rejonach dzisiejszego Gostynia i jego okolic. Łączyć z nią należy dwa skarby brązowe znane nam z Ponieca i Łęki Małej, zawierające siekierki brązowe, sztylety z prymitywnymi jeszcze rękojeściami oraz ozdobną, wykonaną z białego brązu, tarczkę 5. W części są to już przypuszczalnie wyroby produkowane na miejscu. Pojawienie się skarbów, będących jedną z ferm deponowania majątku, dowodzi postępującego rozdrobnienia w łonie ówczesnej społeczności.

Wszystkie te przeobrażenia oraz ich konsekwencje szczególnie jaskrawo występują w starszych fazach epoki brązu (około 1450 - 1200 lat p.n.e.), kiedy to całe już bez mała dorzecze Odry stanowiło zunifikowany obszar w ramach tzw. kultury przedłużyckiej, określanej obecnie również jako kultura mogiłowa 6 (od powszechnego zwyczaju sypania nad grobami kur-hanów-mogił). Jej nosicielami była ludność napływająca z dorzecza Dunaju.

Zagęszczanie się terenów osadniczych prowadziło powoli do narastania wewnętrznych konfliktów. Przemiany te znajdują swe odzwierciedlenie również na obszarach wokół Gostynia. Stąd pochodzi osada obronna w Pudliszkach, jeden z pierwszych tego rodzaju obiektów, jakie pojawiły się w epoce brązu na ziemiach polskich, starsza o blisko 800 lat od powszechnie znanego Biskupina, powstałego około 500 roku p.n.e. Ten duży owalny obiekt o wymianach 80X120 m, którego budowa wymagała olbrzymiego nakładu pracy, powisitał najpewniej w wyniku jakichś wstrząsów społecznych, które z racji zachodzących przemian i napływu nowej ludności nękały ówczesne społeczeństwo. Do dziś po wałach zachowały się jedynie skupiska dużych i średnich kamieni, stanowiących podstawę jakichś bliżej nie znanych obwarowań 7 8.

Rejony wokół Pudliszek w drugiej połowie II tysiąclecia p.n.e. musiały odgrywać w skali wielkopolskiej znaczną rolę. Obok grodu stwierdzono ślady dużego cmentarzyska, zawierającego już w całości, w grobach płaskich i kurhanowych, pochówki o charakterze wyłącznie ciałopalnym n. Świadczy to o dokonywających się tu znacznie szybciej od innych terenów

Ryc. 4. Naczynia kultury pucharów lejkowatych z Siedmńorogowa

Wielkopolski przeobrażeniach w zakresie wierzeniowym. Ludność kultury mogiłowej chowała wówczas jeszcze często swych zmarłych, podobnie jak ludność neolityczna, w grobach szkieletowych, znanych nam przykładowo z Ponieca i Przyborowa. Obrządek ciałopalny dopiero pod koniec II tysiąclecia powoli przenikał na te tereny (z tego okresu pochodzą np. groby z Wymysłowa i Kunowa), aby odtąd stać się nierozłącznym elementem w kulturze ziem polskich aż do czasu wprowadzenia chrześcijaństwa.

Obserwacje poczynione w Godurowie i Krobi Starej pozwalają przypuszczać, że ludność kultury mogiłowej tych okolic wznosiła swe budowle mieszkalne na fundamentach ułożonych z kamieni. Obszerna ziemianka ze Starej Krobi średnicy około 3,5 m, posiadała ściany wykonane w konstrukcji plecionkowej; w jej sąsiedztwie odkryto jamy, spełniające jakieś funkcje natury gospodarczej — może rodzaj służącej do gromadzenia zapasów spiżarni9.

Bogato wyposażone groby licznych tutejszych cmentarzysk, jeśli nie zostały wcześniej obrabowane, jak przykładowo duży o średnicy 22 m kurhan w Grabonogu 10, dają wyobrażenie o poziomie życia ludności. Liczne

ozdoby w postaci szpil, bransolet, pierścionków i broni — często już miejscowego wyrobu, prezentują wysoki poziom techniczny. Duży asortyment naczyń, zdobionych guzkami i pomysłową przebogatą ornamentyką, świadczy jak najlepiej o wysokich umiejętnościach i upodobaniach ich twórców. W gospodarce na plan pierwszy wysuwają się kopieniacze jeszcze po części rolnictwo i hodowla, jednak przy dużym jeszcze współudziale myślistwa.

2. Osadnictwo kultury łużyckiej

W połowie II tysiąclecia, na przełomie drugiego i trzeciego okresu epoki brązu, na widowni zjawia się kultura łużycka, nazwana tak od pierwszych charakterystycznych znalezisk na Łużycach. Jej komponentem były pierwiastki wcześniejszych kultur, m.in. rozwijającej się nad Prosną kultury trzcinieckiej (od Trzcińca w Małopolsce). Dzięki swej długowieczności liczącej blisko 1000 lat i przejściu szeregu faz w swym rozwoju, kultura łużycka odegrała ogromną rolę w rozwoju ziem polskich. Wywarła ona również swe silne piętno na późniejszych okresach pradziejów. Plemiona tej kultury znane są przede wszystkim z licznych ciałopalnych cmentarzysk. Zaznacza się wśród nich wyraźna dominacja grobów ciałopalnych — płaskich lub kurhanowych. Na większości stanowisk, jakie znamy z okolic Gostynia, wszystkie te elementy występują najczęściej zgodnie obok siebie. Zespoły kultury łużyckiej cechują się różnorodnymi formami ceramiki, a także całym szeregiem przedmiotów brązowych, w młodszych zaś fazach (od około VII wieku p.n.e.) — żelaznych. Kamienne dwuczęściowe formy służące do odlewania brązowych siekierek i sierpów — dowód rodzimego rozwoju hutnictwa — znaleziono m.in. w jednym z grobów w Karcu 11 (ryc. 6).

Najstarszym śladem wykrystalizowania się tej kultury w okolicach Gostynia są dwa ciałopalne groby z Wymysłowa. Znacznie jednak liczniejsze jej znaleziska notujemy dopiero u schyłku epoki brązu, z około VIII -- VII wieku p.n.e. (Karzec, Kunowo, Go^olewo, Grabonóg i inne). Cmentarzysko w Karcu, na którym odkryto około 140 grobów, egzystowało nieprzerwanie przez stosunkowo długi okres i podobnie jak użytkowane przez czas dłuższy cmentarzysko w Gogolewie, dowodzi w pełni już osiadłego trybu życia ludności. Podstawą jej zajęć staje się rolnictwo i hodowla. W zespołach zabytków grobowych, jak i skarbach z Gogolewa i z Ziemlina, Drzęczewa i Grabonogu, odnajdujemy pierwsze z tego obszaru narzędzia

Ryc. 5. Rozmieszczenie znalezisk kultur łużyckiej i pomorskiej (około 1200 lat p.n.e. — około 400 lat p.n.e.)

1. Znaleziska z IV - V okresu epoki brązu. 2. Znaleziska z epoki żelaza Halsztat CiD. 3. Kultura pomorska. 4. Kultura grobów podkloszo-wych. 5. Znaleziska kultury łużyckiej o bliżej nieokreślonej chronologii.

typowo gospodarcze — brązowe sierpy, służące nie tylko do cięcia zbóż, ale również traw na pokarm dla bydła. Ubocznie zajmowano się również rybołówstwem, jak dowodzą tego gliniane ciężarki do sieci z Gogolewa i brązowy haczyk do wędki z Wymysłcwa. Wysoki poziom osiągnęło rękodzieło domowe. Śladem rozwijającego się rękodzielnictwa tkackiego są m.in. gliniane ciężarki z Gogolewa. Na szczególną uwagę zasługuje jednak produkcja ceramiki, która śmiało konkurować może pod względem jakości, motywów zdobniczych, jak i form z całą ówczesną pradziejową ceramiką europejską. Bogate w kształty i wątki zdobnicze naczynia starano się jeszcze urozmaicać malowaniem. Z Goli lub jej okolicy pochodzi mała amforka zdobiona ornamentem trójkątów, bruzd i pasów, pomalowanych kolorem czerwonym. Fragmenty malowanej ceramiki kultury łużyckiej z okresu VII - V wieku p.n.e. odkryto w Grabonogu, a w całości pociągnięte czerwoną farbą naczyńko — w Krobi Starej. Wyjątkowo dużo ceramiki malowanej, pochodzącej mniej więcej z tego samego okresu, dostarczyło częściowo dotąd przebadane cmentarzysko łużyckie w Rogowie 12. Nauka nie potrafi jak dotąd znaleźć odpowiedzi, czy chodziło w tych wypadkach o względy czysto estetyczne, czy też wiązało się to raczej ze sferą wierzeniową. Nie można, jak się wydaje, wykluczać żadnej z tych możliwości.

Wzrost poziomu życia i rozwój gospodarki przyczyniał się do coraz większego zainteresowania handlem. Własnością kupców zapewne były skarby brązowe składające się z narzędzi i ozdób, odkryte w Gogolewie i Ziemlinie. Jednocześnie są one odbiciem różnic majątkowych zarysowujących się w łonie ówczesnej społeczności. Nierówność społeczna uwypukla się szczególnie jaskrawo w skali wyposażania grobów w przedmioty mające służyć zmarłemu w zaświatach. Obok pochówków bogato wyposażonych w naczynia, ozdoby, narzędzia pracy, a niekiedy także broń, spotykamy na każdym prawie cmentarzysku znacznie uboższe zespoły, ograniczone zazwyczaj do 1 - 2 naczyń i wyjątkowo tylko ozdób.

Osadnictwo kultury łużyckiej, którego ślady uchwytne są obok cmentarzysk i osad (Dusina — 4 niewielkie osady, Ciołkowo, Pudliszki), także w postaci licznie występujących, niewiadomego bliżej charakteru znalezisk luźnych, skupiało się głównie w dolinach rzek Rowu Polskiego, Kani, Grodnicy i Rawy z Pogoną. Dzięki stabilności gospodarczej schemat ten pozostawał niezachwiany do około VI wieku p.n.e., kiedy to plemiona kultury łużyckiej, z bliżej nieznanych powodów, zaczęły tracić swoje dotychczasowe znaczenie, by około 300 roku p.n.e. zniknąć zupełnie z pola widzenia.

po w.       (

Ryc. 6. Forma odlewnicza siekierki ludności kultury łużyckiej z Karca

Przyczyny zaniku prężnej kultury łużyckiej, w której nosicielach widzi się często Prasłowian, nie zostały dotąd w zadowalający sposób wyjaśnione. Sądzi się m.in., że pod wpływem zmian klimatycznych (około VI - IV wieku p.n.e.) nastąpiło obniżenie potencjału demograficznego, nie wyklucza się także możliwości epidemii, jak również rozpadania się w wyniku narastających, wraz z rozwojem gospodarczym, sprzeczności wewnętrznych ustroju wspólnoty rodowej. Niemałą rolę odegrały również najazdy zewnętrzne — przede wszystkim Scytów, którzy opanowali Podole i swymi wyprawami nękali plemiona kultury łużyckiej. Znaleziska scytyjskie, jeśli w ogóle nie dostały się tu drogą wymiany handlowej, znamy z paru stanowisk z okolic Gostynia, jak również z rejonu Środy i Kalisza. Typowym znaleziskiem scytyjskim jest bojowy, żelazny czekan z cmentarzyska z Gra-bonogu, z tym samym kręgiem blisko związane jest też żelazne wędzidło z charakterystycznymi, typowymi dla ludów stepowych, kręgulcami z Wy-mysłowfa 13 (ryc. 6).

Już w okresie tzw. Halsztatu D (800 - 400 lat p.n.e.) oraz we wczesnym podokresie lateńskim, na miejscu bytowania plemion kultury łużyckiej obserwujemy coraz wyraźniej idące z północy wpływy tzw. kultury pomorskiej, zwanej również obecnie kulturą wejherowsko-krotoszyńską.

O przyjęciu się pewnych form w zakresie ideologii i kultury zadecydował wyższy poziom zaawansowania społeczno-gospodarczego jej nosicieli. Przeżywająca wyraźny regres ludność kultury łużyckiej uległa szybko wpływom północnym. W Pudliszkach odsłonięto cmentarzysko nowo ukształtowanej kultury pomorskiej, liczące 14 grobów 14. Na ślady cmentarzysk, podobnie jak w Pudliszkach w postaci ciałopalnych grobów skrzynkowych, natrafiono również w Dalabuszkach, Dusinie, Grodnicy, Kunowie i Wymy-słowie 15. Groby kultury pomorskiej różniły się od łużyckich najczęściej używaniem specjalnych popielnic, do których składano spalone kości zmarłych. Popielnice, jak znana nam przykładowo z Wymysłowa, posiadały często plastyczne wyobrażenie twarzy ludzkiej, które w wielu wypadkach pozwala dość precyzyjnie określić płeć pochowanego osobnika.

W tym samym czasie w obrębie kultury pomorskiej dochodzi również do pewnych wewnętrznych przeobrażeń i wykształcenia się odrębnej nieco tzw. kultury grobów kloszowych, której nazwa powstała w związku z przykrywaniem przez ludność tych plemion popielnic wielkim, podobnym do klosza naczyniem. Na trwałe jej ślady, pochodzące z IV - II wieku p.n.e., natrafiono m.in. w Wymysłowie, Ziółkowie, Karcu, Kunowie i Grodnicy.

3. Przemiany kulturowe w okresie lateńskim i rzymskim

(od około 400 roku p.n.e. do około 500 roku n.e.)

W latach od około 400 p.n.e. do około 500 n.e. w dorzeczu Odry i Wisły coraz wyraźniej zaczynały krystalizować się ludy słowiańskie ze zbliżoną mową i wspólnymi obyczajami.

Okres przypadający na schyłek ostatniego tysiąclecia p.n.e., na terenach leżących w okolicy Gostynia jest jeszcze wyjątkowo słabo rozpoznany. Znamy jedynie nieliczne znaleziska pochodzące głównie z cmentarzysk ludności kultury pomorskiej w Gostyniu i Starej Krobi oraz z kilkudziesięciu fragmentarycznie niestety rozpoznanych, niewielkich osad w Czarkowie, Podrzeczu i Pudliszkach 16. Nie widać jeszcze w ich obrębie większych oddziaływań celtyckich.

Celtowie — lud zamieszkujący pierwotnie we wschodniej Francji i południowych Niemczech, dzięki swej ogromnej ruchliwości i kontaktom z cywilizacją śródziemnomorską, przyswoił sobie wiele zdobyczy, rozpowszechniając je później na sąsiednich terenach. Im właśnie ziemie dzisiej-

Ryc. 7. Wędzidło żelazne o cechach scytyjskich z Wymysłowa

szej Polski zawdzięczają umiejętność produkcji naczyń na kole garncarskim, żarna rotacyjne, nie mówiąc już o unowocześnieniach w dziedzinie metalurgii i kowalstwa.

Wpływy celtyckie na tych terenach powoli uwidaczniać zaczynają się dopiero z początkiem nowej ery. Importem z tego kręgu kulturowego jest m.in. fragment zielonego paciorka szklanego z Ponieca; do naśladownictw należą już zapewne fragment spinki odkrytej na cmentarzysku w Wymy-słowie oraz pochodzące również stamtąd fragmenty ceramiki malowanej i nóż żelazny z rękojeścią zakończoną kółkiem, a także umbo czworokątnej tarczy 17. Interesującym ze względu na pewne wpływy celtyckie znaleziskiem, jest też mało znany w polskiej literaturze naukowej, pochodzący ze schyłku starej ery, ciałopalny grób wojownika z Gostynia. Pochówek stanowiący ciekawy przyczynek do modelu ówczesnego uzbrojenia wyższych warstw miejscowej ludności słowiańskiej zawierał żelazny miecz jedno-sieczny, drewnianą tarczę, po której zachowało się jedynie żelazne stożkowate umbo i dwa dziryty oszczepów 18.

Dla pierwszych wieków nowej ery, która obok wzrostu gospodarczego, przynosi również bujny rozwój handlu z imperium rzymskim i jego prowincjami (stąd też okres pradziejów bywa nazywany „rzymskim”) najbardziej reprezentatywne jest cmentarzysko w Wymysłowie (położone na granicy obecnych wsi Wymysłowa i Starej Krobi). Ten olbrzymi, liczący dokładnie 367 grobów obiekt, jeden z największych w tej dobie z ziem polskich, był wykorzystywany nieprzerwanie od połowy II wieku n.e. do IV w. n.e., świadcząc w ten sposób o ciągłości osadnictwa tych okolic 22. Pochodzące stamtąd znaleziska są najlepszym odzwierciedleniem postępu w każdej niemal dziedzinie. Formy naczyń robionych w większości jeszcze ręcznie są znacznie dokładniej wykonywane od tych, jakie znamy z ostatnich wieków p.n.e. Na uwagę zasługuje ich staranna i bogata ornamentyka, często w postaci nieznanego wcześniej motywu meandra. Znajdowane w grobach przedmioty związane z obróbką żelaza (pilniki), czy też nie znane dotąd wyroby w postaci szczypców toaletowych i nożyc kabłą-kowych, świadczą o dalszym upowszechnianiu się wynalazków związanych z oddziaływaniem kultury celtyckiej. Wpływy celtyckie na cmentarzysku

8. Przedmioty żelazne z okresu rzymskiego znalezione w Karcu

w Wymysłowie uwidaczniają się również w sferze wierzeniowej, jak przykładowo w militariach noszących ślady rytualnego niszczenia.

Występująca w grobach broń w postaci mieczów jedno- i dwusiecznych (dwa takie, wraz z zachowanymi pochwami, znamy z Wymysłowa), licznych odmian grotów oszczepów, umb, okuć brzegów tarcz, ostróg, dowodzi pojawiania się już wówczas grup możnowładczych, sprawujących za pośrednictwem wojów władzę na pewnym nie określonym bliżej terytorium. Są to już pierwsze oznaki kształtowania się stosunków protofeudal-nych. Rodzimego pochodzenia znaleziska militariów z pierwszych wieków nowej ery znane są również z innych stanowisk. Miecz ze zdobioną głownią, znaleziony został w Kunowie. Pojedyncze elementy uzbrojenia pochodzą ze Skokówka (umbo żelazne) i Karolewa (ostroga). Znaleziska te w sposób pośredni świadczą również o rozwoju ówczesnej gospodarki, która najwidoczniej osiągnęła już poziom pozwalający na produkcję znacznych nadwyżek, przeznaczonych na utrzymywanie grupy wojów i warstw możnych. Znajdowane importy, głównie w postaci przedmiotów zbytku, wskazują, że właśnie te grupy najbardziej były zainteresowane w prowadzeniu szeroko zakrojonego handlu, a dzięki sprowadzanym przedmiotom umacniały swą pozycję i autorytet wśród swych współplemieńców.

Ryc 9. Naczynie z okresu rzymskiego toczone na kole z Wymysłowa

Rolnictwo przypuszczalnie już w początkach n.e. stopniowo przechodziło do uprawy sprzężajnej, choć nie jest to, podobnie jak rozwój rodzimego hutnictwa, udokumentowane na omawianym terenie konkretnymi znaleziskami archeologicznymi.

Rozwój handlu na szeroką skalę łączył się z istnieniem w początkach n.e. tzw. szlaku bursztynowego. Jedna z jego ważniejszych odnóg prowa-

lyc. 10. Rozmieszczenie znalezisk z okresu lateńskiego i rzymskiego oraz importów rzymskich i prowincjonalno-rzymskich ikoło 400 lat p.n.e. — około 500 r. n.e.

. Znaleziska z okresu lateńskiego. 2. Znaleziska ze starszego okresu rzymskiego. 3. Znaleziska z młodszego okresu rzymskiego. Importy: . Terra sigillata. 5. Monety. 9. Zapinki. 7. Czerpaki. 3. Misy. 9. Wiadra.

dziła przez rejony pobliskiego Kalisza. Nie wykluczone, że ludność tutejsza uczestniczyła również w pośrednictwie sprzedaży bursztynu, na co wskazywałaby bryłka tego cennego surowca, znaleziona wraz z kawałkami szkła i dwoma denarami cesarza Trajana (lata 98-117 n.e.) w Poniecu. Choć znaleziska monet znajdowanych w okolicach Gostynia są stosunkowo nieliczne, przyjmuje się jednak, że w skali krajowej monety te mogły mieć już znaczenie obiegowego środka płatniczego. Jednocześnie używano ich również do produkcji ozdób. Z Krobi znany jest ponadto jeden złoty solid cesarza Dioklecjana (lata 284 - 305 n.e.), w Ołówku natrafiono na jeden aureus Kommodusa (lata 180 - 192 n.e.), z Ponieea — obok wspomnianych już denarów Trajana — pochodzi jeden denar Marka Aureliusza, całość uzupełnia znaleziona w Gostyniu miedziana monetka Gordiana (lata 238 -- 244 n.e.) 19 20.

Z innych importów, obok metalowych naczyń i ozdób stwierdzonych m.in. na cmentarzyskach Wymysłowa i Starej Krobi, na szczególną uwagę zasługuje jedno z nielicznych, w skali ogólnopolskiej, całych wytłaczanych naczyń tzw. terra sigillata (Wymysłowo). Jest to powstały około II wieku w Lezoux w Nadrenii ekskluzywny produkt, zawierający obok tradycyjnego reliefu, stempelki z imionami wytwórcy: „Albuci”, „Osbimanus” 21.

Osadnictwo z tego okresu reprezentowane jest tu ponadto przez słabo dotąd poznane cmentarzysko w Grabonogu oraz rozwijające się od schyłku starej ery osady w Czarkowie, Podrzeczu, Pudliszkach, jak i powstałe nieco później, około III wieku n.e., osady w Szelejewie, Godurowie i Źyto-wiecku. Zanika ono niemal zupełnie w wiekach V - VI, a przyczyn tego zjawiska szukać należy w zapoczątkowanych wówczas wielkich migracjach i przemieszczeniach ludów środkowoeuropejskich. Część osad odrodziła się jednak już w wiekach VI - VIII, co dowodzi, że pomimo pewnego ubytku demograficznego osadnictwo późnorzymskie, choć w szczątkowej formie, przetrwało jednak do początków wczesnego średniowiecza.

4. Okres formowania się stosunków feudalnych

(wiek VI - połowa X wieku)

Osadnictwo początkowych faz tego okresu jest nawiązaniem do stosunków panujących u schyłku starożytności. Rozwijała się więc nadal osada otwarta w Żytowiecku, inne — powstałe w wiekach V - VI (Podrzecze, Grabonóg, Godurowo)2122, wykształcają się w terenie posiadającym już wcześniej duże tradycje osadnicze. Były to typowe dla okresu formowania się stosunków feudalnych niewielkie parodworcze ośrodki o chatach naziemnych lub wgłębionych w ziemię, rozrzuconych najczęściej chaotycznie na przestrzeni kilkunastu metrów. W rozplanowaniu osad obserwuje się wyraźne tendencje do ograniczania ich rozpiętości naturalnymi warunkami terenowymi. Ciekawa jest pod tym względem niewielka osada w Grabonogu, wzniesiona na kurhanie o średnicy około 22 m, pochodzącym z wczesnej epoki brązu.

Stosunkowo wcześnie, bo już około VIII wieku dochodzi tu do wykształcania się grodów, będących pierwszym przejawem feudalizacji tych obszarów i kształtowania się organizmów plemiennych. Około VIII wieku powstał niewielki gródek średnicy około 50 m w dolinie Dąbrówki, w Godunowie. Niewiele późniejsze sa podobne obiekty obronne w Siemowie, Dale-szynie, Pudlisizkach i być może także Poniecu. Najstarsze grody miały postać wzmacnianych najczęściej kamieniami nasypów ziemnych, wieńczonych na szczycie palisadowymi umocnieniami z drewna. Wszystkie były dodatkowo umacniane na zewnątrz fosami wodnymi. Gródki te, zajmujące pierwotnie niewielką przestrzeń, stanowiły przypuszczalnie ośrodki koncentracji władzy, toteż w 'wyniku walk wewnętrznych w związku z jednoczeniem się mniejszych organizmów plemiennych, dość szybko uległy zagładzie. Część z nich została następnie w IX i początkach X wieku odbudowana, a jeszcze przed połową X wieku, niezależnie od nich powstały nowe w Podrzeczu i Rębowie 23 24 25 i najbardziej na południe wysuniętym Nieparcie. W technice wznoszenia wałów obserwujemy w tym czasie wyraźny postęp, widoczny m.in. w zastosowaniu nowej konstrukcji z użyciem tzw. rusztu (konstrukcja przykładkowa), jaki udało się zaobserwować np. w Pudlisz-kach i Siemowie. W wałach wzniesionego zapewne na przełomie VIII i IX wieku o identycznej konstrukcji grodu w Daleszynie zastosowano dodatkowo tzw. konstrukcję hakową, która prawdziwą karierę zrobiła potem w budownictwie obronnym za czasów pierwszych Piastów.

Grody posiadały zwykle wewnątrz zwartą zabudowę wokół wałów. Wolny najczęściej majdan służył za miejsce, gdzie w chwilach niebezpieczeń-

stwa chroniła się ludność okolicznych osad otwartych. Stąd też, w przeciwieństwie do osad obronnych pochodzących z wczesnych faz, charakteryzowały się one znacznie rozleglejszą powierzchnią (do około 100 m średnicy).

Wokół obiektów obronnych skupiało się najczęściej osadnictwo otwarte. W Daleszynie, w bezpośrednim zapleczu ośrodka grodowego istniały przed połową X wieku cztery osady. Wyjątkowo tylko rozwój tych typowo rolniczych ośrodków osadniczych następował z dala od grodów (Żytowiecko, Jawory).

Osadnictwo wczesnośredniowieczne skupiało się głównie nad naturalnymi zbiornikami wodnymi, bogatymi w dobre gleby torfiaste, nad Kanią, środkową i górną Obrą, a także nad Rowem Polskim. Wyniki dotychczasowych badań dają podstawy do przypuszczeń, że już wówczas doszło do wykształcenia się małych wspólnot terytorialnych, określanych w historiografii mianem „pól”. Tworzyły je przypuszczalnie zarysowujące się już od pierwszych faz wczesnego średniowiecza, skupiska osadnicze u ujścia Kani do Obry, czy nieco późniejsze w rejonie Niepartu, Pudliszek i Starej Krobi. Obejmowały one początkowo stosunkowo niewielkie obszary w granicach 3-5 km2, by w początkach XI wieku osiągnąć, jak „pole daleszyń-skie”, powierzchnię około 40 km2 26.

Podstawą zajęć i utrzymania ludności były już wówczas rolnictwo i hodowla. Na szeregu stanowiskach, jak np. w Daleszynie, stwierdzono występowanie ziaren prosa, grochu, pszenicy, żyta, jęczmienia i owsa27. Z ciekawszych narzędzi rolniczych na uwagę zasługiwać mogą żelazny sierp o ząbkowanej krawędzi z Dusiny oraz pochodząca może z X wieku radlica łopatkowa z Karca. Na podstawie stopnia zasiedlenia tych terenów przyjmuje się, że około X wieku pod uprawą znajdowało się już około I01°/o ogólnej powierzchni ziemi 28. W zdobywaniu nowych areałów uprawowych dużą rolę odgrywała jeszcze gospodarka wypaleniskowa, zaczynająca zanikać dopiero około XII wieku na rzecz karczunku. Jej ślady odnajdujemy w zachowanych po dziś dzień nazwach polnych i miejscowych typu Pogorzela, Suchy Żdżar k. Szelejewa, Zgorzelisko k. Gostynia itp. Na plan dalszy zeszło myślistwo, które odtąd stawać się zaczyna rozrywką możnych. Znajdowane w trakcie wykopalisk kości zwierząt dzikich stanowią w stosunku do znalezisk kości zwierząt hodowlanych (krowa, owca, Świnia, koń) znikomy procent. W Daleszynie przykładowo, kości zwierząt hodowlanych stanowią aż 96,8*Vo, gdy dzikich zaledwie 2%. Podobne tendencje daje się zaobserwować na innych stanowiskach 29.

Ludność ubocznie, podobnie jak obserwowaliśmy to w poprzednich okresach pradziejów, zajmowała się rękodziełem. Ceramika jednak, szczególnie z początkowych faz wczesnego średniowiecza, pod względem form i techniki wykonania, wyraźnie ustępuje naczyniom z początków n.e. Dopiero około X wieku obserwujemy dość duży postęp w tej dziedzinie, a to głównie w wyniku powszechnego zastosowania przy produkcji koła garncarskiego. W niektórych ośrodkach, jak wskazują na to pozostałości żużli (Daleszyn), rozwijała się produkcja hutnicza. Niezbędne dla tych celów surowce otrzymywano ze złóż miejscowych. Na występowanie w okolicy rudy darniowej wskazują charakterystyczne nazwy: Zarośla Rudz k. Sie-mowa, miejscowość Żelazno i w jego pobliżu nazwa polna Zarudzie, Rudki k. Siemowa i inne. Można więc przypuszczać, że w zakresie podstawowych surowców, tereny te były w dużym stopniu samowystarczalne.

Niektóre z ważniejszych ośrodków osadniczych mogły obok funkcji gospodarczych spełniać, w obrębie bliżej nam nie znanej z nazwy jednostki małoplemiennej lokalizowanej na tym obszarze, funkcje polityczne. Sądzi się, że ośrodkiem tego typu mogło być przed X wiekiem Siemowo 30, gdzie istniał jeden z największych w skali wielkopolskiej grodów o rozmiarach 160X120 m. Nie można również wykluczać, że nazwa tej miejscowości, pojawiająca się w źródłach pisanych z 1258 roku, pozostaje w związku z imieniem „Siema”, jednego z bogów pogańskich, poświadczonego przez źródła ruskie 31. Z podobnymi ośrodkami, kumulującymi funkcje polityczne i religijne, spotykamy się równolegle u Słowian Połabskich. Siemowo jest więc może jedynym na obszarze dawnego powiatu gostyńskiego śladem wierzeń pogańskich naszych przodków z okresu przedchrześcijańskiego.

Polityczny rozwój państwa gnieźnieńskich Polan doprowadził najpóźniej około połowy X wieku, do podporządkowania, najpewniej w drodze zbrojnego podboju, terenów nadobrzańskich 32. Luźne kontakty z tym silnym politycznie organizmem, jak wskazuje na to H. Łowmiański, mogły już jednak istnieć wcześniej, bo w pierwszej połowie X wieku, kiedy to w związku z ekspansją państwa czeskiego na ziemie południowej Polski, sąsiad polański był jedyną siłą mogącą zapewnić tym terenom obronę przed zakusami południowych pobratymców33.

Tajemniczo przedstawia się jak dotąd sprawa spalenia i upadku około połowy X wieku całego szeregu tutejszych grodów, m.in. Drzeczkowa, Go-durowa, Ponieca, Pudliszek. Dopuszcza się możliwość, że było to rezultatem podboju piastowskiego, względnie też odbiciem wojen toczonych o Śląsk u schyłku X wieku, pomiędzy Mieszkiem I a księciem czeskim Bolesławem II.

Okres wczesnopiastowski i początki rozbicia dzielnicowego (druga połowa X wieku — połowa XIII wieku)

1. Stosunki polityczne w południowej Wielkopolsce.

Podziały terytorialne

Widoczne we wszystkich niemal dziedzinach życia szybkie tempo przemian, których świadkiem stają się obszary w dorzeczu środkowej Obry, tkwią głęboko swymi korzeniami w rozciągnięciu się kurateli świeżo powstającego państwa polskiego. Ekspansja Piastów, którzy najpóźniej u schyłku X wieku objęli w swe posiadanie południowe połacie dzisiejszej Wielkopolski, obaliła słaby ustrój plemienny i zapoczątkowała proces wewnętrznej konsolidacji tych terenów w ramach jednej silnej organizacji politycznej. Dążenia separatystyczne, jakie dały znać o sobie już wkrótce po śmierci Mieszka II (zm. 1034), syna współtwórcy potęgi państwa Bolesława Chrobrego (992 - 1025), jeśli nawet znalazły tu jakiś szerszy oddźwięk, mu-siały unaocznić korzyści płynące z kurateli silnej jednostki politycznej, jaką była upadła monarchia wczesnofeudalna, jedyna siła mogąca zapewnić poczucie bezpieczeństwa. Chaos wewnętrzny pogłębiony niszczycielskim najazdem księcia czeskiego Brzetysława I, którego zagony dotknęły z całą pewnością w roku 1038 również obszary nadobrzańskie, o czym mogą świadczyć zdeponowane do ziemi około tego czasu skarby monet (Rawicz, Wielowieś k. Krotoszyna, Kotusz k. Kościana, Wilkowo Niemieckie w pobliżu Leszna34), zostaje dość szybko przezwyciężony. Przejściowe trudności polityczne nie znajdują szerszego odbicia w materiałach archeologicznych. Akcja odrodzenia państwa w dawnych granicach podjęta przez Kazimierza Odnowiciela w końcu lat trzydziestych XI wieku, musiała spotkać się z poparciem tutejszych warstw możnowładczych, świadomych grożącego im niebezpieczeństwa ze strony Czechów, którzy przejściowo utrzymywali się -na pobliskim Śląsku.

Powolny proces odbudowy politycznej i gospodarczej, przerywany był może od czasu do czasu zewnętrznymi i wewnętrznymi trudnościami podnoszącego się z gruzów państwa. Zdaje się jednak, że ani trudności polityczne Bolesława Śmiałego (1058 - 1079), uwikłanego w spór z biskupem krakowskim Stanisławem ze Szczepanowa, ani wojny polsko-pomorskie i polsko-niemieckie z początków XII wieku oraz zamieszki wewnętrzne spowodowane walkami Bolesława Krzywoustego ze Zbigniewem, nie miały tu z racji sporego oddalenia od głównych teatrów tych wydarzeń, bezpośrednich skutków.

Wojny musiały się jednak odbijać niekorzystnie na wzroście gospodarczym. Do starych powinności wojennych dochodziły wciąż nowe, którymi równomiernie obciążane było całe społeczeństwo, bez względu na to gdzie toczyły się walki. Wzrastają one zwłaszcza z chwilą rozbicia dzielnicowego, zapoczątkowanego tragicznym w skutkach testamentem Bolesława Krzywoustego z 11318 roku, w związku z ciągłymi walkami, jakie toczył o tron krakowski władca dzielnicy wielkopolskiej, książę Mieszko III Stary (1138 - 1202), w rękach którego znalazły się również okolice dzisiejszego Gostynia. Do lat trzydziestych XIII wieku tereny te jednak uniknęły bezpośrednich skutków niszczących kraj wojen.

Ryc. 12. Miecz żelazny z przełomu X i XI w. znaleziony na grodzisku w Siemowie

Wg Z. Hilczer-Kurnatowskiej

Lata trzydzieste XIII stulecia otwierają w dziejach południowej Wielkopolski okres długotrwałych zmagań politycznych, zakończonych w zasadzie dopiero objęciem tronu przez Władysława Jagiełłę. Przed połową XIII wieku walki miały w zasadzie charakter międzydzielnicowy. Stan niepokoju, dający się poważnie we znaki ludności, a będący wynikiem rywalizacji o wpływy na tym obszarze książąt śląskich Henryka Brodatego (zm. 1238) i jego syna Henryka II Pobożnego (zm. 1241) — którym przejściowo udało się opanować tereny po Obrę — z księciem Wielkopolski Władysławem Odonicem, przerwany zostaje na pewien czas śmiercią Pobożnego w roku 1241 pod Legnicą. Rozpad jego państwa skrzętnie wykorzystali synowie Odonica, Przemysław I (zm. 1257) i Bolesław Pobożny (zm. 1279), opanowując zbrojnie południową Wielkopolskę. Okolice Gostynia przeszły najpewniej w ich posiadanie już około 1242 roku, kiedy to zdobyto również pobliski Starogród, Kalisz i Rudę. W ten sposób stworzone zostały podwaliny terytorialne pod jednoczycielską działalność Przemyśla II.

Działalność państwa znalazła swe szerokie odzwierciedlenie w podziałach terytorialnych. Początkowe trudności organizacyjne, z jakimi borykała się monarchia pierwszych Piastów, zmuszały do konieczności sięgania po stare wzory jeszcze z czasów plemiennych.

Najstarszą jednostką terytorialną, z jaką spotykamy się na ziemiach polskich jest tzw. opole 35. Była to charakterystyczna dla wszystkich ludów słowiańskich wspólnota sąsiedzka o charakterze gospodarczym, obejmująca swym zasięgiem po kilka tzw. „pól” (tj. niewielkich jednostek osadniczych składających się z paru osad). Takie terytoria o ściśle wyznaczonych gramcach użytkowane były przez całą zamieszkującą je wolną ludność, zobowiązaną do szeregu posług pierwotnie na rzecz dynasty plemiennego, a później, z chwilą powstania państwa — na rzecz panującego.

Państwo wykorzystało następnie opola dla swych potrzeb aministracyj-

nych, stąd też przetrwały one, często w swej szczątkowej formie, jak przykładowo w Wielkopolsce, aż do XV wieku.

Na obszarze południowej Wielkopolski źródłom trzynastowiecznym znane były jeszcze opola: przemęckie, kościańskie, śremskie, krzywińskie i starogrodzkie 36. Nie wiadomo niestety, w jakim stopniu informacje te mogą być pełne, nie jest bowiem wykluczone, że istniało ich w tym czasie tu znacznie więcej. Wysuwano nawet swego czasu możliwość istnienia dalszych czół opolowych (centralna osada o charakterze administracyjnym w obrębie opola) w Starym Gostyniu, Krobi i Poniecu 37. Stary Gostyń stanowił bez wątpienia osadę rozwijającą się w ramach tzw. opola krzywiń-skiego, sądząc po przynależności doń w roku 1277 znajdujących się w pobliżu Szczodrochowa i Osowa 38. O Poniecu, jeśli pominąć problematyczną informację dość kontrowersyjnego źródła jakim jest Kronika Śląska, wymieniająca pod rokiem 1108 „terytorium Poniec” 39, nic bliższego poza tym nie wiadomo. Przeciwko opolnemu charakterowi Ponieca przemawia wyraźny brak śladów starszego osadnictwa w jego najbliższej okolicy, a pierwsze wzmianki źródłowe dotyczące leżących w pobliżu osad pochodzą dopiero z początków XIV wieku.

Brak jest również dowodów na istnienie we wczesnym średniowieczu opola krobskiego. Około XIII - XIV wieku uchwytna jest tu co prawda w źródłach jakaś szczątkowa jednostka terytorialna określana wspólnym mianem „Krobia”, jak świadczą o tym zachowane nazwy miejscowe: Krobia, Krobia Unięty (obecnie Humiętki), Krobia Sułkowa (dzisiejsze Sułkowice), Stara Krobia, ale jak należy sądzić, jest to raczej pozostałość tzw. „pola”, a więc jedynie części opola 40. W tej sytuacji należy przypuszczać, że tereny dawnego powiatu gostyńskiego nie posiadały jednej odrębnej jednostki opolnej, a wchodziły według wszelkiego prawdopodobieństwa w skład sąsiednich jednostek, tj. Śremu, Krzywinia i Starogrodu.

W drugiej połowie XIII wieku z posiadłości klasztoru lubińskiego utworzono dla celów wyłącznie gospodarczo-administracyjnych jedno odrębne opole, funkcjonujące przypuszczalnie na zasadach zbliżonych do starszych jednostek wspólnoty terytorialnej41. W jego obręb weszły, jako własność opactwa, osady leżące na północny zachód od dzisiejszego Gostynia. Nie posiadało ono już jednak żadnej spójności geograficznej, będąc przykładem adoptowania starej nazwy do nowych potrzeb administracyjno-gospodarczych.

Celem scementowania olbrzymich obszarów, jakie pierwsi Piastowie zjednoczyli pod swym berłem, utrzymaniu w posłuchu ludności i zapewnieniu im obrony, musiano stworzyć i odpowiednio zorganizować administrację tych terenów. Dla tych celów nie nadawały się bowiem wspomniane uprzednio opola. Zapewne już w początkach XI wieku pojawiły się, w niewielkiej jeszcze liczbie, nie znane wcześniej okręgi grodowe, tzw. kasztelanie, z podporządkowanymi księciu i postawionymi na ich czele specjalnymi urzędnikami. Kasztelanie miały przede wszystkim za zadanie obronę powierzonych im obszarów, były więc w głównej mierze jednostkami typu wojskowego. Do kompetencji stojących na ich czele urzędników — kasztelanów, należało ściąganie z ludności danin na rzecz panującego, egzekwowanie posług na rzecz państwa, sprawy sądownictwa itp.

W XII wieku istniały już przypuszczalnie ośrodki kasztelańskie w pobliskim Sremie, Czestramiu, Krzywiniu i Starogrodzie 42. Najprawdopodobniej w raimy tych czterech jednostek wchodziły również początkowo obszary byłego powiatu gostyńskiego. Szczegółowy podział z dokładnymi granicami poszczególnych okręgów jest już dziś nieuchwytny. Tereny południowe leżące wokół Ponieca, Krobi, Pępowa tworzyły początkowo wspólny okrąg z Czestramiem, a dopiero po jego upadku, gdzieś na przełomie XII i XIII wieku, były według wszelkiego prawdopodobieństwa administrowane przez pobliski Starogród 43.

Wśród licznej grupy kasztelanii powstałych później w warunkach rozbicia dzielnicowego, znajdować musiała się również kasztelania krobska, poświadczona źródłowo wraz z pobliskim Dubinem i Książem w drugiej połowie XIII wieku. Nasilające się wówczas konflikty międzydzielnicowe spowodowały przypuszczalnie konieczność modyfikacji dotychczasowej sieci kasztelańskiej na obszarach pogranicza. Dawne podziały nie były w stanie podołać ciążącym na nich nowym zadaniom. Duża terytorialnie kasztelania nie miała wewnętrznej spójności geograficznej, co przyczyniało się do dezorganizacji obrony na powierzonym jej odcinku.

Geneza, jak i sam charakter powstałej przypuszczalnie około połowy