4,99 zł
Opowiadanie Łukasza Oribtowskiego, pisarza, publicystay. Autora, między innymi, powieści "Horror show" (2006), "Tracę ciepło" (2007) i "Szczęśliwa ziemia" (2013). Nominowanego do nagrody Nike i Paszportów Polityki, laureata Stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego „Młoda Polska” 2012.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 14
Drugi skok w rozdwojonym domu
Plik opracował i przygotował Woblink
woblink.com
Nazwa typu: Operator
Męskość jednym słowem to: Działanie
Opis typu: Operator konstruuje swoją męskość w działaniu. Wykonuje zadania, wypełnia powinności, dąży do osiągnięcia celów. Czuje się odpowiedzialny – za rodzinę, zespół, naród. Musi zawsze brać sprawy w swoje ręce, zaciskać zęby i walczyć do końca. Próbuje nie okazać emocji. Problemy, z którymi często mierzy się operator, to autoagresja wynikająca z niemożności pokonania swoich słabości
Cytat: „Rodzice byli konsekwentni. Uczyli mnie, że zadaniem mężczyzny nie jest hulanka, ale utrzymanie rodziny. Taka jest polska kultura. Teraz się kultura zmienia – fakt, ale dla mnie mężczyzna, to mężczyzna, a kobieta, to kobieta. Mężczyzna nie odpuszcza. Rodzina wie, że może na niego liczyć” (G. Kapla, Zimna woda, zimna krew. Paweł Ł, „Malemen” 2013, nr 7)
Miejsce spotkań: Drużyna Wojów, Przymierze Wojowników, Męskie Kręgi
Rytuały: spływy kajakowe, nocne wejścia na szczyt górski, paintball, męskie pielgrzymki, spotkania dla mężczyzn – „Droga wojownika”
Wariacja na temat typu:
Drugi skok w rozdwojonym domu
ŁUKASZ ORBITOWSKI
Dla moich dwóch przyjaciół: Wita i Dobrosława
Pogrzeby są nudne, wszystkie takie same, a jednak, zamiast smutku obejmuje mnie groza. Mój brat idzie do ziemi. Ojciec jakoś się trzyma, mama nie trzyma się wcale, Kruszynka chlipie wśród brzdąców, maciupki kondukt żałobny zaciska się jak głodny brzuch wokół pustki po Dużym, liście ślizgają się po nagrobkach i zaraz z rodzinnego nieba polecą krople wspomnień. Chciałbym wrócić do domu i trzeć uszy aż odlecą. Chciałbym siedzieć na łóżku. Chciałbym nie robić nic, poza sprawdzaniem, że ciągle jestem. Macałbym sobie palce. Rozdrapywał kolana. Ale stoję tutaj, owiany przez smutek innych i mokry wiatr. Mój brat już się schował, a ja boję się, że zniknę. Wstąpię za nim do grobu i ponownie będziemy zjednoczeni. Przecież kiedyś byliśmy.
Nie pamiętam, ile mieliśmy lat, ja i on w jednym ciele, z jednym mózgiem, sercem i chujem, który jeszcze nie nauczył się fruwać. Wolność nie zna wieku, nie znają jej pola poza granicami Rykusmyku i ciemne schody poniemieckich kamienic, dzikie psy niewiele wiedzą o dzieciach, ale za to o wolności – wszystko. Chodziliśmy nad rzekę i na grandę. Ręce, które rwały świeże wiśnie należały do mnie i do brata jednocześnie.
Dalsza część książki dostępna w wersji pełnej
Dostępne w wersji pełnej
Dostępne w wersji pełnej
Dostępne w wersji pełnej
Dostępne w wersji pełnej
Dostępne w wersji pełnej
Dostępne w wersji pełnej
Wszystkim autorom i spadkobiercom praw autorskich serdecznie dziękujemy za udostępnienie tekstów do minibooków.
Prawa autorskie do tekstów zamieszczonych w minibooku przysługują ich autorom lub spadkobiercom.
Dołożyliśmy wszelkich starań, by odszukać wszystkich właścicieli praw autorskich. W przypadku ewentualnych niejasności zapewniamy, że prawa wszystkich właścicieli będą respektowane. Jednocześnie informujemy, że projekt minibooków „Znaku” nie jest komercyjny. Wykorzystane przychody przeznaczymy na dalszą działalność miesięcznika „Znak”.
Projekt okładki: Piotr Cebo
Fotografia na okładce: © Jarosław Urbaniuk
Opracowanie techniczne i konwersja: Woblink
ISBN 978-83-240-3170-2
Plik opracował i przygotował Woblink
woblink.com
