Chrobot klucza - Paweł Modrzejewski - ebook

Chrobot klucza ebook

Paweł Modrzejewski

0,0
4,82 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Z prozy codzienności wyrósł kolejny tomik wierszy. Został zebrany wiersz po wierszu i ułożony na kartkach kalendarza w chronologiczny bukiet. W awangardowym klimacie przemyśleń autor nie tylko wyznaje miłość swojej ukochanej żonie, ale też ożywia industrialny świat — dla niej. Prostota tych krótkich wyznań może i Ciebie ucieszyć, drogi Czytelniku.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 23

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Paweł Oskar Modrzejewski

Chrobot klucza

KorektorAgnieszka Jastrzębska-Sobolewska

Projektant okładkiFilip Kunert

© Paweł Oskar Modrzejewski, 2018

© Filip Kunert, projekt okładki, 2018

Z prozy codzienności wyrósł kolejny tomik wierszy. Został zebrany wiersz po wierszu i ułożony na kartkach kalendarza w chronologiczny bukiet. W awangardowym klimacie przemyśleń autor nie tylko wyznaje miłość swojej ukochanej żonie, ale też ożywia industrialny świat — dla niej. Prostota tych krótkich wyznań może i Ciebie ucieszyć, drogi Czytelniku.

ISBN 978-83-8126-551-5

Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero

Motto

i w uśmiechui w czułym słowie

jesteś poezją…

Dla Izy

jaki mamy czas?

— Izowy

czyli mamy

rok

dzień

godzinę — Izową

jaki jest poranek

jakie jest słońce?

— Izowe

bo dzisiaj

spotkam się z — Izą

wszystko jest

dla Izy

w Izie

przez Izę

nawet ta miłość jest Izowa

— a ja jestem dla niej

Warszawa, 14 listopada 1996 r.

pod atramentem

pod atramentem

codziennego pióra

chowam spojrzenie

to tęskne

— za Twoim spojrzeniem

spod zeszytu warstw bazgroły

mantry wyznań

— ciche drogi

rosnę w nadziei zawierusze

żeś uśmiechnięta

na koniec

zawijam w rożek wiersza

garść gorących życzeń

szczyptę wiosny

ze skrawkiem zielonego nieba

spojrzysz na mnie

choćby poprzez…

— ten atrament

Warszawa, 17 sierpnia 2016

zostań

zostań

znowu zostań

bez bagażu

bez biletu

na peronie

bez słowa

pozwól by zakwitły klomby ptaków

i na ławeczce

takiego pomiędzy

— przysiądźmy

na zrodzonym słońcu

z blasku spojrzenia

niech połączy nas

z ust do ust — pośpiech…

Warszawa, 18 sierpnia 2016

przecież wiesz

przecież wiesz

…zawsze wiesz

w cieniu rosnę

w cieniu szepcze deszcz

po wilgotnych łodygach

pnie się młody sen

— cały rozziewany

marszczysz brew

i wiatr gna

— taki beztroski

jakby chciał zapomnieć

którędy do dziewiczej chmury

okno kolebie się z wiatrem

a pod okapem

skrył się zmierzch

— we śnie

już nie moknie

i już wiesz — zawsze…

Warszawa, 19 sierpnia 2016

ona była aniołem

ona była aniołem

on — aniołem upadłym

pokochali się

może teraz jeszcze bardziej

tak pomiędzy nieba

a może niebem

kochali się namiętnie

pragnęli tylko siebie

na co dzień mieli wszystko

wszystko — w nich było…

mieli przecież miłość

a szczęście

a szczęście w ich sercach tętniło

pozbyli się skrzydeł

i choć z rajów wygnani

żyli w puchu

a na co dzień

…są między nami

Warszawa, 13 sierpnia 2016

pokochaj mnie

pokochaj mnie

na tę noc

na tę jedyną godzinę

wsłuchaj się ze mną

w cichość naszej chwili

i uśmiechnij się Pani

nim brzask rozproszy marzenia

bo gdy odejdziesz

zostaną tylko poranki…

Warszawa, 19 sierpnia 2016

…razem ze świtem

bo