Biznesowy geniusz Taylor Swift - Evers Kevin - ebook + książka

Biznesowy geniusz Taylor Swift ebook

Evers Kevin

0,0

Opis

Ta książka łączy lekkość biografii z precyzją analizy. Kevin Evers, wieloletni redaktor „Harvard Business Review”, przedstawia Taylor Swift nie jako popową gwiazdę, lecz świadomą architektkę własnego imperium – której decyzje warto analizować tak samo uważnie jak posunięcia Jobsa, Bezosa czy Muska.

Biznesowy geniusz Taylor Swift to studium przypadku dla tych, którzy chcą zrozumieć, jak budować wartość w branży opornej na zmianę, jak projektować ofertę dopasowaną do odbiorcy, reagować na kryzysy bez utraty zaufania i wprowadzać innowacje wtedy, gdy inni się wycofują.

Autor pokazuje m.in.:

- w jaki sposób Taylor Swift przewidziała zmiany w modelu dystrybucji muzyki, zanim zrobiły to wytwórnie,
- jak stworzyła bezpośredni kanał komunikacji z fanami z pominięciem pośredników,
- dlaczego przejęcie praw do katalogu swoich utworów było strategiczną decyzją biznesową,
- jak piosenkarka precyzyjnie dostosowuje ofertę produktową do segmentów odbiorców,
- w jaki sposób zarządza reputacją, nie oddając narracji mediom.

Oto rzeczowa analiza oparta na narzędziach, które stosują liderzy rynkowi. Żadnego efektu halo – tylko decyzje, działania i ich konsekwencje.

Propozycja dla wszystkich, którzy chcą zobaczyć, jak wygląda skuteczna strategia w praktyce.

Kevin Evers jest starszym redaktorem w „Harvard Business Review”. Z pasją do kształtowania przełomowych badań i promowania pionierskich idei redagował bestsellery i nagradzane książki – m.in. na temat wysokiej wydajności, kreatywności, innowacji, cyfrowych zakłóceń, marketingu i strategii. Pisał również popularne artykuły na temat nauki o mózgu, hollywoodzkich przebojów kinowych, sztuki perswazji oraz nieprzewidywalności sukcesu.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 407

Rok wydania: 2025

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Tytuł oryginalny: There's Nothing Like This: The Strategic Genius of Taylor Swift

Przekład: Dorota Gasper

Redakcja: Ilona Kisiel

Korekta: Ewa Turek

Skład i łamanie: Tomasz Gąska | 7colors.pl

Opracowanie e-wydania: Karolina Kaiser |

Adaptacja projektu graficznego oryginalnej okładki: Urszula Szkuta-Kruk

Zdjęcie na okładce Fot. ©️ Gaby Deimeke

Original work copyright © 2025 Kevin Evers

Published by arrangement with Harvard Business Review Press

Unauthorized duplication or distribution of this work constitutes copyright infringement.

All rights reserved

Copyright © 2025 for this Polish edition by MT Biznes Ltd.

All rights reserved.

Copyright © 2025 for this Polish translation by MT Biznes Ltd.

All rights reserved.

Wydanie pierwsze

Warszawa 2025

Książka, którą nabyłeś, jest dziełem twórcy i wydawcy. Prosimy, abyś przestrzegał praw, jakie im przysługują. Jej zawartość możesz udostępnić nieodpłatnie osobom bliskim lub osobiście znanym. Ale nie publikuj jej w internecie. Jeśli cytujesz jej fragmenty, nie zmieniaj ich treści i koniecznie zaznacz, czyje to dzieło. A kopiując ją, rób to jedynie na użytek osobisty.

Szanujmy cudzą własność i prawo!

Polska Izba Książki

Więcej o prawie autorskim na www.legalnakultura.pl

Zezwalamy na udostępnianie okładki książki w internecie.

MT Biznes Sp. z o.o.

mtbiznes.pl

[email protected]

ISBN 978-83-8231-743-5 (epub)

ISBN 978-83-8231-744-2 (mobi)

Dla moich własnych superfanów:

Julie, Maisie i Williego

Gdy mężczyzna coś robi, mówimy, że jest to „strategiczne”.

Gdy kobieta robi to samo, mówimy, że jest to „wyrachowane”.

Taylor Swift, wywiad z Tracy Smith,

CBS News Sunday Morning, 25 sierpnia 2019 roku

Przedmowa

Za każdym razem, gdy Taylor Swift pobije jakiś rekord lub osiągnie kolejny kamień milowy, w moich mediach społecznościowych pojawia się popularny mem. Istnieje wiele wersji tego mema, ale ta, którą lubię najbardziej, zawiera zdjęcie dwunastoletniej Swift, która chwyta mikrofon w obie ręce i śpiewa hymn narodowy The Star-Spangled Banner podczas meczu Philadelphia 76ers w 2002 roku[1]. Pomimo wspaniałej scenerii areny sportowej Swift wygląda jak zwykła dziewczyna. Podpis brzmi: „Niech ktoś jej powie, że wkrótce wyruszy na najbardziej dochodową trasę koncertową w historii”.

Za pomocą jednego obrazka i kilkunastu słów mem oddaje mistykę gwiazdorstwa. W jaki sposób zwykły śmiertelnik – w tym przypadku przeciętna amerykańska dziewczyna w sukience w gwiazdki i paski oraz w czerwonym kardiganie – przekształca się w globalny fenomen na miarę Beatlesów, osobę, która robi niewyobrażalną i bezprecedensową karierę w muzyce?

W podobnym duchu można zadać pytanie, dlaczego starożytni Grecy wymyślili bogów. Zrobili to, aby wyjaśnić niewytłumaczalne, wprowadzić porządek i logikę do zadziwiającego rozrostu wszechświata. W astronomicznym sukcesie Swift upatrywaliby prawdopodobnie podszeptów Feme lub dobrej woli Tyche.

Dzisiaj tworzymy memy.

A ja napisałem książkę.

Być może zauważyłeś – jak mogłeś nie zauważyć – że trasa koncertowa Eras Tour zmieniła sposób postrzegania Swift. Z supergwiazdy popu przemieniła się w fenomen kulturowy, który zainspirował niezliczone artykuły na temat branży, w której działa Swift, kursy uniwersyteckie na temat jej tekstów, książkę biograficzną dla dzieci Taylor Swift: A Little Golden Book Biography, a nawet prezentacje jej domów w „Architectural Digest”.

Zapragnąłem czegoś więcej. Chciałem napisać coś, co nie tylko oddawałoby magię i wspaniałość jej dotychczasowej kariery, ale co pomogłoby ją wyjaśnić.

Od ponad dwóch lat – począwszy od kwietnia 2022 roku – zagłębiam się w muzykę, decyzje i strategie Swift, aby dowiedzieć się, jak i dlaczego wciąż wygrywa. Robię to z takim samym szacunkiem, jakim darzę każdego wielkiego innowatora, kreatywną siłę, geniusza marketingu czy guru strategii. Nie widziałem powodu, aby traktować sukces Taylor Swift inaczej niż sukces jakiejkolwiek ikony biznesu – Jobsa, Bransona, Bezosa czy Muska.

Im bardziej starałem się znaleźć wytłumaczenie dla pozornie niezwykłej zdolności Swift do ciągłego plasowania się na wygranej pozycji, tym bardziej rosła moja fascynacja i entuzjazm wobec jej kariery i biznesu.

Jako redaktor w „Harvard Business Review Press” zdobyłem wiedzę z zakresu różnorodnych dyscyplin, na której w dużym stopniu polegałem w tym projekcie. Śledząc ścieżkę kariery Swift od nastoletniej geniuszki do ikony kultury, czerpałem z różnych dziedzin, w tym sztuki, nauki o wydajności, kreatywności, strategii, innowacji, przywództwie, psychologii i innych. Oczywiście Taylor Swift prawdopodobnie nie sięga po „Harvard Business Review” w celu opracowania strategii marketingowej przed wydaniem albumu ani nie czyta najnowszej literatury o innowacjach opublikowanej przez szkołę biznesu. „Ani razu nie obudziłam się rano i nie pomyślałam: Co będę dzisiaj robić? Już wiem, wdrożę coś w życie – powiedziała Swift, odbierając nagrodę Innovator Award podczas iHeartRadio Music Awards w 2023 roku. – Ja po prostu starałam się podejmować właściwe decyzje dla siebie. (…) Ludzie chcą robić coś, co sprawdziło się wcześniej, ale myślę, że najfajniejsze pomysły, decyzje i wybory to te nowe, które ustanawiają nowy precedens”[2].

Swift może nie budzi się z innowacyjnym pomysłem w głowie, ale jest nadzwyczajnie i instynktownie dobra w podejmowaniu działań, których inni uczą się z „Harvard Business Review”, na zajęciach biznesowych, od trenerów przywództwa i na wiele innych sposobów. Takie spojrzenie na jej fenomen jest fascynujące i może nas wiele nauczyć.

Dzięki przyjętemu przeze mnie podejściu decyzje Swift zaczęły jawić się jako bardziej ryzykowne i trudne do wprowadzenia w życie, jej potknięcia bardziej dramatyczne, a osiągnięcia o wiele bardziej imponujące. Kariera Swift ze wszystkimi zwrotami akcji i dramatyzmem stała się bardziej ludzka i pełna niuansów.

Moim celem jest zabranie cię w podróż, którą sam odbyłem. Będę jak przewodnik po Paryżu. Miasto Świateł[I] nie jest nikomu obce. Wszyscy widzieli wieżę Eiffla i katedrę Notre Dame, kawiarnie i Sekwanę. Jednakże dobry przewodnik jest tak przygotowany, aby pokazać coś, co nie jest znane, i pomóc spojrzeć na znane widoki w nowy sposób. Zabiera na zaskakujące i zachwycające spacery poza utartym szlakiem. Wzbogaca doświadczenia.

Podejmując chronologiczną wędrówkę przez karierę Swift i wykorzystując fascynujące badania i odkrywcze perspektywy, mam nadzieję pogłębić zrozumienie i docenienie tego, jak Swift udało się osiągnąć sukces, utrzymać go i wielokrotnie wznieść się na absurdalne wyżyny. Chciałbym nadać precyzyjniejsze ramy temu wrażeniu, które odnosi tak wielu jej fanów i wielbicieli, że naprawdę nie ma takiej drugiej.

WizjaTaylor Swift, 2006

Rozdział 1Typ alfa[II]

Pewnego dnia w 2003 roku Robert Ellis Orrall, autor piosenek z Nashville, odebrał telefon od przerażonego przyjaciela Angela Petraglii, który stresował się zbliżającą się sesją wspólnego komponowania z nieznaną artystką.

– Chłopie, musisz przyjść i mi pomóc – Orrall wspomina słowa Petraglii. – Przychodzi do mnie trzynastoletnia dziewczyna. O czym będziemy pisać?! Ty wiesz, o co chodzi! Twoja córka ma 13 lat i razem pracujecie nad piosenkami. Ja nie jestem w stanie[3]…

– Jak się nazywa? – zapytał Orrall.

– Taylor Swift.

Orrall rozpoznał nazwisko. Swift pojawiała się na sesjach co-writingu w całym Nashville, odkąd podpisała kontrakt demo z RCA Records – to rodzaj umowy, obecnie już nie tak często stosowanej, na mocy której wytwórnia płaciła za wersje demo utworów i łączyła artystę z producentami na określony czas, zanim zdecydowała, czy zaoferuje kontrakt płytowy. To właśnie łowca talentów z RCA poprosił Orralla o pracę z nastolatką, a teraz telefon Petraglii przyspieszył ten proces.

– Okej! Już jadę. Zaraz będę – odparł Orrall.

Orrall i Petraglia, oboje prawie z pięćdziesiątką na karku, mieli spotkać się na sesji z nastolatką. To musiało być dla nich bezprecedensowe doświadczenie.

Swift była świadoma, że współautorzy mogli mieć wątpliwości.

„Wiedziałam, że są dwa, jeśli nie trzy razy starsi ode mnie – byli prawie cztery razy starsi od niej – i wiedziałam, że będą mieli poważne wątpliwości, jeśli chodzi o pracę z trzynastolatką” – powiedziała później w wywiadzie dla „American Songwriter”[4]. Aby udowodnić, że traktuje sprawę poważnie, Swift przychodziła na każdą sesję uzbrojona w piętnaście lub dwadzieścia prawie skończonych pomysłów na piosenki. Chciała, aby jej bardziej doświadczeni współpracownicy dostrzegli, że do sprawy podchodzi odpowiedzialnie.

Jak twierdzi Orrall, w ciągu pierwszych dziesięciu minut spotkania z Taylor jego jakiekolwiek zastrzeżenia lub wątpliwości całkowicie zniknęły: „Była niesamowicie przygotowana. Z pozytywnym nastawieniem i ogromnym profesjonalizmem”[5].

Podczas pierwszej sesji Swift powiedziała, że chce napisać piosenkę, która łączyłaby energię pop-punkową Avril Lavigne z klimatem country. Zaczęli nad tym pracować. Piosenka miała pewien pop-punkowy posmak, ale nadal była wystarczająco niewinna, by pasować do wieku Swift. Orrall wspomina, że w pewnym momencie Petraglia podrzucił pomysł na kilka linijek tekstu, a Swift powiedziała:

– Nie wiem. To trochę banalne.

– Hm – odpowiedział Petraglia.

– Nie jestem pewna, czy osoby z mojego pokolenia powiedziałyby coś takiego – wyjaśniła Swift.

– Hm – powiedział ponownie.

Orrallowi spodobała się jej śmiałość. Żartobliwie wycelował w Petraglię z pistoletu uformowanego z palców dłoni i przybił piątkę Swift. Był pod wrażeniem.

– Nigdy nie widziałem nikogo z taką determinacją i pewnością siebie w tak młodym wieku. Było widać, że ta dziewczyna daleko zajdzie – powiedział.

Nie przesadzał. Co więcej, w owym czasie dzielił się swoimi wylewnymi pochwałami z innymi.

– Pamiętam, że po pierwszym dniu wspólnego pisania piosenek spotkałem się z jej ojcem. Powiedziałem mu: wiesz, że twoja córka sprzeda trzy miliony egzemplarzy swojej pierwszej płyty?[6].

* * *

Droga Taylor Swift do sławy była wybrukowana zarówno przywilejami, jak i talentem. Urodzona w rodzinie związanej z show-biznesem – jej babcia ze strony matki, Marjorie, była śpiewaczką operową – Swift korzystała z niezachwianego wsparcia rodziców. Skontaktowali ją z byłym menedżerem Britney Spears, który pomógł Swift podpisać umowę demo z RCA, i przeprowadzili się całą rodziną do Nashville, gdzie Swift mogła współpracować z najlepszymi pisarzami i producentami.

Ale wielu ludzi ma talent, wspierających rodziców i korzyści płynące z dojrzewania w bezpiecznej rodzinie. Żaden z nich nie dokonał jednak tego, co Taylor, ponieważ niewielu wykazuje szeroki wachlarz cech, które posiada Swift. Orrall je dostrzegł i uznał, że wskazują na niezwykły potencjał. Umiejętności, zapał, pewność siebie i determinacja – to atrybuty, które dość ściśle pokrywają się z tymi cechami, które według badań naukowych są wyznacznikiem wysokiego potencjału, a są to: zdolności, inteligencja i motywacja[7].

Inteligencja emocjonalna Swift ujawniła się, gdy nawiązała współpracę z doświadczonymi profesjonalistami z Nashville i forsowała swoje pomysły. Jej determinacja, przejawiająca się nieustannym dążeniem do doskonałości i niechęcią do zadowalania się byle czym, sprawiła, że postanowiła tworzyć piosenki, które znajdą oddźwięk wśród nastoletniej publiczności.

Tę determinację można było dostrzec, gdy trzynastolatka przychodziła do studia z piętnastoma lub dwudziestoma piosenkami. Ta determinacja pomogła jej szlifować wyjątkowe zdolności pisania piosenek i pozwoliła czynić szybkie postępy. Wszystko to leżało u podstaw jej potencjału. Orrall zauważył znaczną poprawę w pisaniu przez nią piosenek w ciągu zaledwie dwóch lat. Stwierdził: „Kiedy miała [13 lat] jedna na dziesięć [piosenek] była niesamowita, a pozostałe nie za bardzo. Potem, niecałe dwa lata później, dziewięć na dziesięć było niesamowitych. Miała to w sobie”[8].

Na samym początku kariery Taylor Swift pisała piosenki razem z profesjonalną autorką tekstów Liz Rose. Swift usłyszała próbkę jej twórczości i chciała z nią współpracować. Uwagi Rose na temat współpracy są podobne, co te Orralla. „Uważałam siebie za tekściarkę. I nagle myślę sobie: Nie wiem, co ja tu robię. Ona mnie nie potrzebuje. To trochę żenujące” – wspomina Rose[9].

Twórczość Swift była na tyle obiecująca, że Sony/ATV, wydawca muzyczny, który zarządza twórczością autorów piosenek i promuje ją, podpisał ze Swift kontrakt, gdy miała 14 lat. Była najmłodszą artystką, która kiedykolwiek osiągnęła to wyróżnienie.

Swift wykazała się również myśleniem strategicznym, umiejętnością obejmującą wizję, wyobraźnię i przedsiębiorczy instynkt. Jej jasna wizja pisania własnych piosenek o osobistych doświadczeniach i emocjach była zaskakująca. Zazwyczaj w Nashville, zwłaszcza w przypadku niesprawdzonych talentów, tę pracę wykonują zawodowi autorzy piosenek, a artysta jedynie śpiewa. „Nie chciałam być po prostu kolejną piosenkarką – wyznała Swift. – Chciałam, żeby było coś, co mnie wyróżnia. I wiedziałam, że to musi być moje pisanie” – powiedziała później w wywiadzie dla „Entertainment Weekly”[10].

Jej celem było napisanie piosenek wypełniających lukę w muzyce, którą dostrzegła w tamtym czasie na scenie country w Nashville. „Wszystkie piosenki, które słyszałam w radiu, dotyczyły małżeństwa, dzieci i ustatkowania się. Po prostu nie potrafiłam się z tym utożsamić – wspominała. – Uważałam, że nie ma powodu, dla którego muzyka country nie miałaby się odnosić do kogoś w moim wieku, skoro ktoś w moim wieku ją pisał”[11].

Jasność wizji Swift zrobiła wrażenie na wielu osobach z branży, w tym na autorze piosenek Jimie Beaversie, który również odbył sesję co-writingu ze Swift. „Wiedziała dokładnie, kim jest, co chce powiedzieć i dokąd zmierza. A dla mnie to jest najważniejsza rzecz, której u kogoś szukam. Nie chodzi nawet o to, jak brzmi ich głos, nie chodzi o to, jak wyglądają. Jeśli mają wizję i skupiają się na tym, kim są, to wszystko inne przestaje mieć znaczenie”[12].

Steve Lunt, ówczesny szef działu artystów i repertuaru w wytwórni Jive Records, która pomogła wypromować Britney Spears, wspomina, że po spotkaniu ze Swift odniósł podobne wrażenie: „Wszystko sprowadzało się do tego, że Taylor dokładnie wiedziała, czego chce. I poprosiła po prostu o szansę, żeby to zrobić (…) Całkowicie zaufała swojemu instynktowi, żeby przemówić do swojej publiczności, dotrzeć do rówieśników, podobnie jak zrobiła to Britney”[13].

Dla profesjonalistów takich jak Orrall, Beavers i Lunt, którzy byli świadkami wzlotów i upadków wielu aspirujących artystów, jasność wizji Swift musiała być odświeżająca, choć trochę szokująca. Ilu innych trzynastolatków powiedziało profesjonaliście z Nashville, że jego teksty są banalne?

Często młodzi artyści zmagają się ze zdefiniowaniem i wyrażeniem swojej wizji, co prowadzi do braku spójności w ich pracy. Ich brzmienie może wydawać się chaotycznym zbiorem inspiracji, ich styl może nie pasować do tworzonej muzyki lub mogą całkowicie nie rozumieć swojej grupy docelowej, popełniając tym samym błąd krytyczny.

Swift miała spójną wizję. Rozumiała swoją publiczność. I dobrze o tym wiedziała.

Odnosząc się do swoich aspiracji, powiedziała: „W bezsenne noce leżałam w łóżku i myślałam o ryczącym tłumie, wyjściu na scenę i o świetle, które po raz pierwszy padnie na moją postać. Ale nawet w marzeniach wszystko miałam zaplanowane. Myślałam o tym, jak dokładnie dotrzeć do tego punktu, a nie tylko o tym, jak się wtedy poczuję”[14].

* * *

Wizja Swift była kluczowa również z innego powodu. Jej krytycy wkrótce mieli przewyższyć liczebnie obrońców, a zatem wizja służyła jej jako Gwiazda Północna, powstrzymując ją przed zboczeniem z kursu.

Psycholog Michael Gervais, który pracował z elitarnymi sportowcami i dyrektorami generalnymi, podkreśla kluczową rolę, jaką klarowność wizji odgrywa w osiąganiu wybitnych wyników. „Ze względu na ową klarowność [osoby o wysokich osiągnięciach] są bardziej skłonne do podejmowania wysiłków, uczenia się więcej i akceptowania dyskomfortu. Potrafią odciąć się od hałasu, opinii fanów i mediów i podążać za własnym, dobrze skalibrowanym wewnętrznym kompasem”[15] – napisał w artykule na ten temat.

Potrzebowała tego kompasu, ponieważ pomimo całej jasności swojej wizji, Swift szła pod prąd. Próbowała zrobić coś, czego wcześniej nikomu nie udało się osiągnąć, a przynajmniej nie w taki sposób, w jaki chciała to zrobić. I były wyzwania, którym musiała sprostać.

Jednym z takich wyzwań była jej płeć. Po renesansie kobiet w latach 90., w którym uczestniczyły Faith Hill, LeAnn Rimes, Shania Twain i The Chicks – te wszystkie artystki, których Swift słuchała w dzieciństwie – branża powróciła do rynku bardziej skoncentrowanego na mężczyznach, jak twierdzi dziennikarka Marissa Moss w swojej książce Her Country[16].

Rynek radiowy się skonsolidował. Duża liczba lokalnych stacji była w rękach niewielu ogólnokrajowych firm. W efekcie decyzje programowe, które były coraz bardziej oparte na analizie danych, były scentralizowane, co prowadziło do bardziej jednorodnego wyboru piosenek i wykonawców. Muzyka country została więc zdominowana przez artystów płci męskiej w kapeluszach Stetson i czapkach z daszkiem, co sprawiło, że przebicie się takich piosenkarek jak Swift stało się szczególnie trudne.

Sytuacja się pogorszyła, chociaż obecnie streaming pomógł znaleźć publiczność niekonwencjonalnym artystom, takim jak Kacey Musgraves, co w innym przypadku mogłoby być niemożliwe z powodu ogromnego wpływu radia na fanów muzyki country. Ale w 2003 roku Swift nie miała takiej opcji. Musiała polegać na radiu.

Kolejnym wyzwaniem był wiek. Rzadkością było, aby w tamtym czasie wschodzącą gwiazdą była kobieta, a jeszcze rzadziej zdarzało się, aby był to ktoś tak młody. Oprócz LeAnn Rimes, która wydała swój bardzo udany debiutancki album Blue w wieku 13 lat, inne nastolatki, nawet te starsze od Rimes, miały problemy z zaistnieniem. Częściowo problem był powiązany z publicznością. Wracając myślami do początkowych starań o kontrakt płytowy, Swift wspomniała: „Na początku powiedziano mi: «Nastolatki nie słuchają muzyki country. To nie jest publiczność. Publiczność to trzydziestopięcioletnie gospodynie domowe. (…) Jak zamierzasz nawiązać kontakt z tymi kobietami, skoro masz 16 lat?». (…) A ja cały czas myślałam: «Ale ja kocham muzykę country i jestem nastolatką! Musi być więcej takich dzieciaków jak ja»”[17].

Swift próbowała pisać piosenki dla publiczności, która według danych nie istniała. To nie był pop, w którym rozwinęły skrzydła dawne dziecięce gwiazdy z Klubu Myszki Mickey, takie jak Britney Spears, Christina Aguilera i Justin Timberlake. Muzyka country miała tendencję do przyciągania starszej i bardziej konserwatywnej grupy fanów, więc większość w branży wątpiła, aby publiczność zaakceptowała rozterki nastoletniej dziewczyny na temat chłopców i rozstań.

Ale dane są niedoskonałe, a Swift była uparta. Trwała przy swojej wizji pisania własnych piosenek i nawiązywania kontaktu z rówieśnikami. Pozostała niewzruszona nawet wtedy, gdy RCA zasugerowało przedłużenie umowy demo zamiast zaoferować jej kontrakt płytowy. Wielu nastolatków mogłoby się tu podporządkować autorytetowi. Są starsi, znają się na rzeczy. Robią tak od dawna. Ale Swift uważała, że to sygnał braku zaangażowania.

„Chcieli mnie odłożyć na półkę. Utrzymać mnie w stanie zawieszenia, prawdopodobnie dopóki nie skończę 18 lat”[18] – powiedziała później w wywiadzie dla NBC News. „Nie chciałam utknąć w takim punkcie, gdzie dawali mi do zrozumienia, że może jeszcze kiedyś mnie zechcą” – wspominała w wywiadzie dla „Rolling Stone”[19]. Obawiała się również, że RCA będzie na nią naciskać, żeby nagrywała piosenki napisane przez innych, a to nie było częścią jej planu.

W związku z tym odeszła z jednej z największych wytwórni płytowych w Nashville, kończąc tym samym kontrakt z RCA.

„Naprawdę czułam, że czas mi się kończy. Napisałam mnóstwo piosenek i chciałam uchwycić te lata mojego życia na albumie, póki jeszcze utwory odzwierciedlały to, przez co przechodziłam”[20] – wracała później myślami do tych intensywnych czasów szkoły średniej.

Przedstawicielom RCA mogło się to nie podobać, ale musieli uszanować decyzję Swift. Jak argumentowała Marissa Moss, historia muzyki country pełna jest buntowniczych kobiet, które rzucały wyzwanie tradycjom i sprzeciwiały się oczekiwaniom. Loretta Lynn śpiewała o kontroli urodzeń, Dolly Parton napisała piosenkę o samobójstwie, a Natalie Maines, wokalistka zespołu The Chicks, skrytykowała prezydenta George’a W. Busha za inwazję Ameryki na Irak.

Swift nie próbowała wówczas wstrząsnąć establishmentem kraju ani wejść w spór polityczny, ale i tak jej wybór był odważny. Była zdecydowana podążać własną ścieżką. Wybrała swoją wizję ponad bezpieczeństwo systemu panującego w Nashville i pomimo braku zabezpieczenia była zdecydowana uciszyć swoich krytyków.

„Za każdym razem, gdy ktoś mi mówi, że czegoś nie potrafię, chcę robić tego więcej”[21] – wspominała z charakterystyczną dla siebie przekorą.

Rozdział 2Gotowa do lotu[III]

Gdy Swift zrezygnowała ze współpracy z RCA, scena muzyczna w Nashville była w stanie zawieszenia. Jak zauważono w „Chicago Tribune” w lutym 2004 roku, wstrząsy spowodowane rozwojem internetu i słuchaniem muzyki online wymusiły reorganizację i zwolnienia w całym tym biznesie. Liczba wytwórni płytowych w Nashville zmniejszyła się z prawie trzydziestu do około dwunastu[22].

Mogłoby się wydawać, że to czas na eksplorację nowych dróg rozwoju, ale opinia na temat młodych artystek podzielana przez dyrektorów dużych wytwórni, takich jak RCA i Capitol, wydawała się niezachwiana. Zgodnie z ogólnym konsensusem nie były one opłacalne komercyjnie. Stratedzy biznesowi W. Chan Kim i Renée Mauborgne twierdzą, że z czasem konkurenci z tej samej branży zaczynają myśleć i działać podobnie i przestrzegać reguł zgodnych z powszechnymi przekonaniami, które trudno zmienić[23].

Nashville było tego przykładem. Wszystkie duże wytwórnie płytowe starały się podpisać kontrakt z tymi samymi artystami. Działały na podstawie tego samego zestawu założeń, używały podobnych danych, rywalizowały o te same miejsca w radiu i walczyły o tę samą grupę słuchaczy. Unikanie nastoletnich artystek było dla nich logicznym wyborem. To było powszechne przekonanie panujące w Nashville traktowane jak ewangelia. Kiedyś spróbowali, nie wyszło, i teraz mieli anegdotyczne wręcz dowody, które potwierdzały ich przekonania. LeAnn Rimes i Jessica Andrews odniosły sukces jako nastolatki (wykonując piosenki skomponowane przez innych – kolejny znak rozpoznawczy branży), ale miały problemy z jego utrzymaniem. Po co próbować jeszcze raz?

Branże nie dochodzą do konsensusu bezmyślnie. On faktycznie przynosi pewne korzyści – takie jak redukcja błędów i zwiększenie wydajności. Jednakże, jak ostrzegają Kim i Mauborgne, takie podejście może również skutkować martwym polem – niezdolnością dostrzeżenia luki na rynku.

Swift liczyła, że Nashville nie dostrzega właśnie takiej luki – młodych kobiet, które piszą własne piosenki dla innych młodych kobiet – i że ona w tę lukę się wpisuje.

* * *

Jesienią 2004 roku, gdy RCA zniknęło z horyzontu kariery czternastoletniej piosenkarki, Swift postanowiła szukać możliwości podpisania kontraktu płytowego. Zaczęła od rozsyłania po mieście pakietów promocyjnych poprzedzających jej występ, który zaplanowała w Bluebird Cafe, historycznym miejscu w centrum handlowym kilka kilometrów od Music Row, które słynęło z rozkręcenia karier wielu artystów, w tym Faith Hill i Gartha Brooksa. Jeśli występ by się udał, mogłaby podpisać pożądany kontrakt płytowy[24].

Oprócz demówek pakiet promocyjny zawierał wycinki prasowe i fotografię z sesji zdjęciowej, którą Swift wykonała dla marki odzieżowej Abercrombie, a jako zwieńczenie całości dołączyła ręcznie wykonaną tabliczkę imienną, ozdobioną smukłymi srebrnymi sercami i nieregularnymi gwiazdkami.

Wśród osób, które otrzymały pakiet, znalazł się Scott Borchetta, znany ze swoich umiejętności promocyjnych, niekonwencjonalny gracz w branży, który pomógł osiągnąć sławę takim artystom jak Toby Keith[25]. Legenda branży James Stroud, były szef Borchetty w DreamWorks Records, potwierdza jego kreatywną siłę. „To jeden z tych rzadko spotykanych facetów, którzy potrafią połączyć plan promocji radiowej z planem marketingowym i zrobić to w taki sposób, że artysta staje się odrobinę popularniejszy niż jego konkurenci. Wiedziałem, że kiedy wydamy jakąś płytę, będzie ona miała największe szanse na powodzenie wśród wszystkich w mieście”[26] – powiedział Stroud w wywiadzie dla „Nashville Post”.

Borchetta był wówczas w wytwórni Universal Music, a Swift była w sferze jego zainteresowania. Frank Bell, dyrektor radia z Pittsburgha i znajomy rodziny Swift, puścił demówki żonie Borchetty Sandi. Ta była pod dużym wrażeniem i nie omieszkała powiedzieć tego swojemu mężowi. To wzbudziło jego zainteresowanie. „Fakt, że Sandi spodobały się piosenki, miał ogromne znaczenie, gdyż większość spotyka się z jej ostrą krytyką”[27] – powiedział Borchetta.

W przeciwieństwie do swoich kolegów z dużych wytwórni Borchetta nie bał się sprzeciwiać powszechnym przekonaniom. Szukał nastoletniego artysty, z którym mógłby podpisać kontrakt. Podczas pracy w DreamWorks pod koniec lat 90. Borchetta współpracował z Jessicą Andrews, która wydała swój debiutancki album Heart Shaped World w wieku 15 lat. Borchetta zauważył, że podczas występów Andrews w szkołach średnich reakcja publiczności była zaraźliwa. Wierzył, że muzyka country może do niej dotrzeć.

„Uznałem, że to ogromna szansa dla młodej artystki, aby się przebić” – powiedział później magazynowi „Variety”[28].

Niestety Andrews się to nie udało. Nie znalazła się wysoko na listach przebojów country. Jednym z powodów mogło być to, że nie pisała własnych piosenek. Wykonywała utwory napisane przez ludzi z systemu Nashville. Byli to dorośli autorzy, oderwani od publiczności, do której próbowała dotrzeć. Ci autorzy, przyzwyczajeni do pisania piosenek na dojrzałe tematy, nie zdawali sobie sprawy, że ich teksty dla nastolatków brzmiały banalnie.

W odniesieniu do debiutanckiego albumu Andrews recenzent „Country Standard Time” zauważył: „Andrews śpiewa na poziomie emocjonalnym sprzecznym z jej rzeczywistym wiekiem. I chociaż ta formuła wcześniej się sprawdzała (zwłaszcza w przypadku LeAnn Rimes), należy żywić nadzieję, że jej doświadczenie życiowe dorówna jej talentowi”[29].

Ostatecznie Andrews nie dostała zbyt wielu szans na rozwinięcie swojego talentu, co Borchetta zrzucił na karb braku klarownej wizji. „Jessica nie miała wielkiej wizji tego, kim chciała być – wahała się między muzyką pop a country – i ostatecznie, niestety, po prostu nie miała koncepcji, jak stać się wybitną artystką solową”[30].

Swift ze swoją młodzieńczą żywiołowością i umiejętnością pisania piosenek zaintrygowała Borchettę. „Jeśli piosenki na tej płycie demo zostały naprawdę napisane przez nią i ona faktycznie jest taka zdolna, to nie mogę się doczekać, żeby ją poznać” – wspominał później swoją reakcję na jej pakiet promocyjny[31].

2 listopada 2004 roku, tej samej nocy, kiedy prezydent George W. Bush wygrał wybory prezydenckie i szykował się do drugiej kadencji, pokonując Johna Kerry’ego, Swift spotkała się z Borchettą w jego biurze wytwórni Universal i zagrała mu utwory na gitarze akustycznej.

Wśród piosenek, które wykonała, znalazł się utwór Picture to Burn, naszpikowany ostrymi słowami i odważnymi komentarzami. To piosenka country o złamanym sercu, która przeradza się w utwór o zemście, a Swift wciela się w niej w rolę mściwej eks.

Na YouTubie jest filmik, na którym Swift wykonuje okrojoną wersję Picture to Burn, co daje namiastkę tego, co prawdopodobnie tamtego dnia w swoim biurze usłyszał poszukujący iskry oryginalności Borchetta[32]. Na filmie widać tylko Swift z gitarą z drewna koa na czarnym tle. Śpiewa do mikrofonu retro. Skierowane są na nią dwie kamery. Nie ma publiczności. Występ jest surowy. Brakuje mu dynamizmu. Głośne zwrotki przeplatają się z jeszcze głośniejszymi refrenami, a w tle wybrzmiewają ciężkie akordy na gitarze. Piosenka jest wyzwaniem dla jej skali głosu. Kadra kierownicza jest jednak przyzwyczajona do tego rodzaju szorstkości występu.

Pomimo tych wszystkich niedostatków, jej obecność ma w sobie coś magnetycznego. Spogląda w kamerę świadomie, a nawet w pewnym momencie unosi brew. Uderza w struny z pewnością. Emanuje kontrolą, która przeczy jej wiekowi. Jej nastoletnia sylwetka i zuchwałość stoją w opozycji do bezdusznego i ułożonego profesjonalizmu często spotykanego u innych młodych ludzi show-biznesu. Swift wydaje się autentyczną nastolatką.

Przede wszystkim uderza jej emocjonalna klarowność. Śpiewa z perspektywy kogoś, kto doświadczył trudnych chwil, ale przetrwał, a teraz chce opowiedzieć swoją historię pełną niewinności i mądrości. „Tak właśnie postępuje dobry artysta. Robi coś, co trochę zaskakuje, ale pomysł jest tak doskonale wprowadzony w życie, że nie można odmówić mu wartości”[33] – argumentował Nathan Chapman, który później wyprodukował debiutancki album Swift.

Gdy Taylor zagrała Picture to Burn, Borchetta stwierdził: „To przebój”[34]. Swift była zaskoczona. „Grałam ten utwór w różnych miejscach i dla innych wytwórni i nikt nigdy wcześniej nie powiedział, że uważa go za przebój. Pamiętam, że pomyślałam wtedy sobie, że on naprawdę słucha moich piosenek”[35] – wspomniała w wywiadzie dla „Nashville Post”.

Dwa dni później Borchetta przyszedł na występ Swift w Bluebird Cafe, podczas którego dzieliła scenę z innymi autorami piosenek. Opłata za wstęp: 8 dolarów[36]. „Byłem po prostu zachwycony jej piosenkami. Potrafiła zaistnieć na scenie. Nie miała problemu, żeby odnaleźć się wśród znacznie bardziej doświadczonych autorów. Miała w sobie tyle chęci do rywalizacji, że w tamtej chwili nikomu nie pozwoliłaby się przyćmić”[37].

Po występie wyraził swoją gotowość do podpisania z nią kontraktu płytowego. „Chcę, żebyś pisała swoje własne piosenki. I nie chcę, abyś kiedykolwiek była namawiana na piosenki kogoś innego. Nie chcę, żebyś kiedykolwiek czuła presję, że musisz nagrywać czyjąś muzykę. Musisz pisać swoją własną. Tego właśnie pragniesz. Ja też tego chcę”[38] – Swift wspomina słowa Borchetty.

Taylor była podekscytowana. „To była najbardziej niesamowita oferta, jaką ktoś mógł dać uczniowi 8 klasy z Hendersonville High School”[39].

Oto znalazła dyrektora, który zdawał się rozumieć ją i jej wizję, który zachęcał ją do pisania własnych piosenek oraz który postrzegał jej młodość jako atut. Co ciekawe, wsparcie to pochodziło od osoby z wytwórni Universal, jednej z najbardziej prestiżowych na świecie.

Choć tak naprawdę głos poparcia nie wychodził bezpośrednio z tej wytwórni. Był pewien haczyk. Borchetta, znudzony pracą w dużej wytwórni, planował odejść z Universalu i założyć własną niezależną firmę[40]. „Oto umowa. Jeśli chcesz podpisać kontrakt z Universal Music Group, mogę przedstawić cię dyrektorom i spróbować pomóc nawiązać współpracę. Ale musisz wiedzieć, że odchodzę za rok, aby założyć własną wytwórnię” – wyjaśnił Swift kilka tygodni później.

Przyznał, że nie ma nazwy, inwestorów ani planu dystrybucji. Obiecał jednak Swift kontrakt płytowy, jeśli zaczeka. Swift i jej rodzice „patrzyli na mnie, jakbym był szalony” – Borchetta uśmiecha się na wspomnienie[41].

* * *

Podobnie jak miało to miejsce w przypadku zerwania umowy demo z RCA, Swift musiała rozważyć szanse i ryzyko związane ze swoim kolejnym ruchem, tym razem dotyczącym mglistej perspektywy nowego biznesu Borchetty. Zalety były oczywiste: jego wizja i cele były zgodne z jej wizją i celami. „Wiedziałam, że Scott chce, abym nagrała album z piosenkami, które sama napisałam. To było dla mnie kluczowe” – powiedziała Swift „Nashville Post”[42].

Ale wyzwania były ogromne. Założenie start-upu jest z natury ryzykowne – dwie trzecie firm upada – a Borchetta próbował stworzyć nowe przedsięwzięcie na najgorszym rynku, jaki branża kiedykolwiek widziała, w okresie, który niektórzy nazywają straconą dekadą muzyki. To jeszcze bardziej zmniejszało jego szanse.

Internet przetaczał się po branży jak walec, zmieniał sposoby dostępu do muzyki i nawyki słuchania. Sprzedaż albumów spadała, co sprawiało, że wiele wytwórni z Music Row w Nashville kurczyło się lub znikało z rynku. W tym trudnym ekonomicznie klimacie Borchetta musiał znaleźć źródła finansowania, co mogło zająć miesiące lub lata. Albo w ogóle się nie udać. Musiał też stworzyć zespół, który mógłby podpisywać kontrakty z artystami i promować ich muzykę na rynku zdominowanym przez gigantów z dużych wytwórni z grubszymi portfelami.

Te okoliczności mogły zniweczyć szanse Swift na wydanie znaczącego albumu, które i tak były wówczas małe. Według niektórych szacunków mniej niż 10 procent artystów z podpisanym kontraktem płytowym osiąga sukces komercyjny[43]. Wielu nie ma nawet szansy na wydanie swojej muzyki. Jeśli wytwórnia Borchetty nie zdobyłaby słuchaczy lub jeśli musiałaby przechodzić przez okres chaosu typowy dla wczesnego etapu rozwoju start-upów czy też radzić sobie ze strategicznymi zwrotami, co przydarza się większości z nich, Swift mogła stracić najlepszą okazję na realizację swojej wizji.

Ale Taylor wiedziała również, jak wygląda współpraca z dużą wytwórnią, z RCA, i taka perspektywa nie była zbyt pociągająca. Nawet gdyby zrezygnowała ze współpracy z Borchettą, prawdopodobieństwo, że inna wytwórnia pozwoliłaby jej pisać własne piosenki i wydać własną muzykę przed ukończeniem osiemnastego roku życia, było niewielkie.

Tak więc mimo ryzyka po raz kolejny Swift podjęła decyzję, kierując się swoją artystyczną wizją. Uznała reputację Borchetty jako twardego zawodnika za ważny czynnik, który potencjalnie pomoże jej osiągnąć cel. „On pała takim entuzjazmem do tego projektu. Chcę otaczać się ludźmi pełnymi pasji”[44] – napisała o nim w swoim dzienniku.

Uwagi Swift na temat pasji Borchetty świadczą o jej pewności siebie, o której wspominał Orrall. Mogą wydawać się impulsywne i nieprzemyślane, choć Paul Graham, współzałożyciel Y Combinator – akceleratora z Doliny Krzemowej, który pomógł rozwinąć między innymi takie legendarne start-upy jak Airbnb, Reddit i Twitch – twierdzi, że takie podejście wcale nie jest nieroztropne. „Jeśli czegoś się nauczyliśmy z finansowania tak wielu start-upów, to tego, że odnoszą sukces lub porażkę w zależności od cech założycieli. Gospodarka ma oczywiście jakieś znaczenie, ale jej wpływ na sukces jest minimalny – niemal niezauważalny w porównaniu z rolą, jaką odgrywa osobowość założycieli”[45].

Aby odnieść sukces, Swift musiała stworzyć mnóstwo świetnych piosenek, ale potrzebowała także kogoś, kto by jej na to pozwolił, kto mógłby działać w jej imieniu i oczarować establishment muzyki country, kogoś, kto mógłby wykorzystać swoją kreatywność do poruszania się po nowym, niepewnym i szybko zmieniającym się krajobrazie przemysłu muzycznego.

Często w różowych barwach przedstawiamy początki założyciela start-upu czy też wschodzącego artysty, ale faktycznie to ciężka i wyczerpująca praca. „Rzeczywistość jest taka, że zazwyczaj słyszysz od ludzi «nie», po czym zwykle dodają «jesteś głupi» (…) A zatem najważniejsze to po prostu przyzwyczaić się do otrzymywania ciosów”[46] – ujawnił w podcaście Lexa Fridmana inwestor venture capital Marc Andreessen.

Borchetta, podzielający wizję Swift, któremu bliskie było jej podejście do łamania norm, wydawał się człowiekiem, który potrafi przyjąć kilka ciosów.

Po około dziesięciu dniach od złożonej oferty Swift skontaktowała się z Borchettą. „Hej, Scott. Tu Taylor. Chcę tylko poinformować, że podjęłam decyzję i czekam na ciebie”.

* * *

– To była decyzja oparta na ogromnym kredycie zaufania, prawda? – tak o wybór Borchetty zapytała Swift Hoda Kotb z Dateline[47].

– Tak, wszystko mogło pójść nie tak na wiele sposobów – zaśmiała się Swift.

Ich sukces był mało prawdopodobny, ale nie niemożliwy. Swift ufała swojemu instynktowi, a Borchetta polegał na własnym doświadczeniu, więc oboje próbowali dotrzeć do nastoletniej publiczności. W ten sposób chcieli dostać się do bezkonkurencyjnej przestrzeni rynkowej – tego, co Kim i Mauborgne nazywali błękitnym oceanem. Tymczasem inni artyści i dyrektorzy walczyli o większy udział w istniejącym rynku – zwanym czerwonym oceanem, znanym z zaciekłej konkurencji.

Marvel zrobił coś podobnego w latach 60.[48] W tym czasie jego główny konkurent, DC Comics, skupiał się na wypuszczaniu komiksów dla dzieci o mitycznej fabule. Jednak te historie powoli się czytelnikom przejadły. Aby się wyróżnić i uniknąć bezwzględnej konkurencji czerwonego oceanu, redaktor naczelny Marvela Stan Lee oraz twórcy Jack Kirby i Steve Ditko zaczęli tworzyć treści z bardziej ludzkimi i niedoskonałymi superbohaterami – Fantastyczną Czwórką, Hulkiem, Iron Manem, Czarną Panterą – które promowali wśród studentów, odbiorców ignorowanych przez branżę.

Strategia Marvela składała się z dwóch komponentów. Pierwszy polegał na skierowaniu oferty do osób, które nie były postrzegane przez branżę jako klienci: studentów i młodych dorosłych, którzy dorastali, czytając komiksy, ale już z nich wyrośli. Czytelnicy ci reprezentowali niezagospodarowany i bezkonkurencyjny rynek. Błękitny ocean. DC nie istniało w tej przestrzeni, więc ona stała otworem. Po drugie, Marvel dostosowywał swoje postacie i fabuły do odbiorców, czyniąc je bardziej realistycznymi i wiarygodnymi.

Peter Cuneo, który pełnił funkcję dyrektora generalnego Marvel Entertainment, gdy marka rozpoczynała działalność filmową, argumentował w studium przypadku INSEAD Blue Ocean Strategy Institute, że stanowiło to duży krok naprzód, który przyczynił się do szybkiego wzrostu marki w latach 60. XX wieku i jej przyszłego sukcesu na początku XXI wieku.

„[Twórcy Marvela] stworzyli postacie, z którymi czytelnicy mogli się utożsamiać, a w związku z tym nawiązać emocjonalną więź. X-Men to mutanci i jako tacy mają szczególne zdolności, ale są też wyobcowani. W pewnym momencie życia wszyscy sądzimy, że jesteśmy zmutowani. Na przykład każdy dzieciak w szkole średniej, za wyjątkiem tych niesamowicie pewnych siebie jak na swoją grupę wiekową, uważa się za dziwadło. Sukces Marvela wynika z tego, że ludzie, którzy czytają komiksy lub oglądają filmy, tak bardzo utożsamiają się z tymi postaciami”[49].

Strategia Marvela przyniosła ogromny wzrost sprzedażowy. W 1967 roku sprzedawał 6 milionów komiksów miesięcznie[50].

Strategia Swift i Borchetty była bardzo zbliżona. Również starali się pozyskać tzw. nieklientów – w ich przypadku nastolatków– których branża ignorowała. Podobnie chcieli tworzyć treści autentyczne i interesujące dla tej publiczności – piosenki napisane przez nastolatkę, a nie weterana z Nashville.

Ich plan nie gwarantował sukcesu, ale dawał im przewagę. Duże wytwórnie opieszale dostosowywały się do nowych sposobów prowadzenia działalności narzucanych przez zmieniający się przemysł muzyczny. Gdyby wytwórnie były bardziej otwarte, zapewne dostrzegłyby te same sygnały, które Borchetta widział u Jessiki Andrews. Być może właśnie w tym czasie odnotowałyby, jaki sukces przyniósł czwarty sezon programu American Idol, który wygrała dwudziestojednoletnia Carrie Underwood, co sugerowało, że młodsze artystki mogą znaleźć fanów wśród wielbicieli tradycyjnej muzyki country i przyciągnąć uwagę nastoletniej publiczności.

Swift i Borchetta byli otwarci, chętni, a nawet pełni zapału, by wypróbować nowe sposoby tworzenia, dystrybucji i wprowadzania na rynek hitów. Tak jak Marvel.

Pojawiły się pewne trendy sugerujące, że Swift i Borchetta mają rację. Nastolatki stanowią wyjątkowy i znaczący segment konsumentów, o który zaczęli walczyć marketingowcy. „Są wyjątkowi praktycznie pod każdym względem swoich zachowań konsumpcyjnych. Począwszy od sposobu, w jaki oglądają reklamy, a potem kupują produkty, skończywszy na sposobie, w jaki – co najważniejsze – rozmawiają o kupowanych produktach. Robienie zakupów i wydawanie pieniędzy jest niemal rytualne – argumentowała dyrektor ds. public relations Marian Salzman. – A ponieważ to pokolenie jest prawdopodobnie pierwszym z pełnym dostępem do sieci, ich nawyki będą decydować o tym, jak będą się rozwijać rynki dzisiaj i w przyszłości”[51].

Kiedy inni widzieli przedsięwzięcie jako dość ryzykowne, Swift i Borchetta dostrzegli nieograniczone możliwości. I mieli poczucie, że sprawa jest nagląca i należy tę okazję czym prędzej wykorzystać. „Jeśli mówimy o początkach wytwórni – powiedział Borchetta magazynowi «Billboard» – to wiedzieliśmy, że musimy uderzyć szybko, agresywnie i odważnie sięgnąć po nagrodę”[52].

[I]The City of Light – Miasto Świateł to amerykańska poetycka nazwa Paryża. (Wszystkie przypisy dolne pochodzą od tłumaczki oraz redakcji wydania polskiego).

[II]Tytuły rozdziałów są zaczerpnięte z utworów Taylor Swift. W wydaniu polskim zostały przetłumaczone, a oryginalne fragmenty tekstów oraz tytuły utworów, z których pochodzą, zamieszczone są w przypisach. Tutaj: I’d be a fearless leader, I’d be an alpha type(The Man).

[III]I’m just a girl on a mission, but I’m ready to fly (A Place in This World).

[1] Swiftutation, Someone tell her she’s about to have the highest grossing tour of all time, Instagram, 4 sierpnia 2023, www.instagram.com/p/CvixWFsuh7l/?igshid=MzRlODBiNWFlZA%3D%3D; C. Chase, 12-Year-Old Taylor Swift Adorably Sang at a 2002 Sixers game, USA Today, 12 listopada 2014, https://ftw.usatoday .com/2014/11/taylor-swift-national-anthem-philadelphia-76ers-12-years-old.

[2]Taylor Swift Accepts the 2023 iHeartRadio Innovator Award, 27 marca, 2023, iHeartRadio, YouTube, www.youtube.com/watch?v=l1didjvvqTU.

[3] R.E. Orrall, Swift Legacy Podcast, 26 sierpnia 2021.

[4] E. Hurt, Taylor Swift: Elevating Teen Dreams, „American Songwriter”, 8 lutego 2013, https://americansongwriter.com/taylor-swift-elevating-teen-dreams-into-art/.

[5] Orrall, Swift Legacy Podcast.

[6] Ibid.

[7] T. Chamorro-Premuzic, S. Adler, R.B. Kaiser, What Science Says about Identifying High-Potential Employees, hbr.org, 3 października 2017, https://hbr.org/2017/10/what-science-says-about-identifying-high-potential-employees.

[8] Orrall, Swift Legacy Podcast.

[9]Liz Rose about Working with Taylor Swift, podcast Pitch List, 1 marca 2019, Paths of Our Childhood, YouTube, www.youtube.com/watch?v=qZ4MNhh2Xa0&t=135s.

[10] C. Willman, Getting to Know Taylor Swift, „Entertainment Weekly”, 25 lipca 2007, https://ew.com/article/2007/07/25/getting-know-taylor-swift/

[11] J. Preston, Taylor Swift: The 19-Year-Old Country Music Star Conquering America–and Now Britain, „The Telegraph”, 26 kwietnia 2009.

[12] J. Beavers, BobbyCast, odcinek 199, 12 września 2019, Bobby Bones, YouTube, www.youtube.com/watch?v=XIz-Cne8tDw.

[13] S. Lunt, The Original Doll with James Rodriguez, 5 października 2023.

[14] H. Hunt, red., Taylor Swift: In Her Own Words, Agate B2, Chicago 2019, s. 18.

[15] M. Gervais, How to Stop Worrying about What Other People Think of You, hbr.org, 2 maja 2019, https://hbr.org/2019/05/how-to-stop-worrying-about-what-other-people-think-of-you.

[16] M.R. Moss, Her Country, Henry Holt, Nowy Jork 2022, s. xiv–xv, s. 19, ­Kindle.

[17] Taylor Swift, Taylor Swift: My Confidence Is Easy to Shake, wywiad przeprowadzony przez Guy’a Raza, All Things Considered, NPR, 2 listopada 2012, www.npr.org/2012/11/03/164186569/taylor-swift-my-confidence-is-easy-to-shake.

[18] H. Kotb, On Tour with Taylor Swift, NBC News, 31 maja 2009, www.nbcnews.com/id/wbna31032270.

[19] V. Grigoriadis, The Very Pink, Very Perfect Life of Taylor Swift, „Rolling Stone”, 5 marca 2009, www.rollingstone.com/music/music-country/the-very-pink -very-perfect-life-of-taylor-swift-107451/

[20] Preston, Taylor Swift.

[21] L. Waterman, Swift Ascent, Teen Vogue, 25 stycznia 2009, www.teenvogue.com/story/teen-vogue-cover-girl-taylor-swift-090126.

[22]Time Has Come for a Change, „Chicago Tribune”, 19 sierpnia 2021, www.chicagotribune.com/2004/02/29/time-has-come-for-a-change/.

[23] W. Chan Kim and Renée Mauborgne, Blue Ocean Strategy, „Harvard Business Review”, październik 2004, https://hbr.org/2004/10/blue-ocean-strategy.

[24] Path-of-my-childhood, Robert Ellis Orrall, My dear departed Mom..., Tumblr, 4 listopada 2019, https://path-of-my-childhood.tumblr.com/post/188811471071/robert-ellis-orrall-my-dear-departed-mom-loved-to.

[25] C. Willman, Taylor Swift’s Road to Fame, „Entertainment Weekly”, 5 lutego 2008, https://ew.com/article/2008/02/05/taylor-swifts-road-fame/.

[26] A. Gorman, Swift Trajectory, „Nashville Post”, 21 maja 2010, www.nashvillepost.com/home/swift-trajectory/article_4059ccdf-8223-5d10-b6ad-33a95c764257.html.

[27]Beginning to Big Winning, Country AirCheck, 1 września 2015, https://archive.countryaircheck.com/images/upload/file/09-2015/bigmachine.pdf.

[28] M. Kosser, In Nashville, Scott Borchetta Paved a New Country Road, Yahoo Entertainment, 4 listopada 2015, www.yahoo.com/entertainment/nashville-scott-borchetta-paved-country-road-180044677.html.

[29] E. Messinger, recenzja Heart Shaped World (Jessica Andrews), dostęp: 30 lipca 2024, www.countrystandardtime.com/d/cdreview.asp?xid=1390.

[30]Scott Borchetta: Things We Learned That Helped Us Break Taylor Swift & Maximizing Opportunities, Music Starts Here, 22 sierpnia 2014, YouTube, www.youtube.com/watch?v=SXS0M8ul70M.

[31]How Scott Borchetta Discovered Taylor Swift, „Inc. Magazine”, 26 czerwca 2014, YouTube, www.youtube.com/watch?v=DfuCDJQbCyc.

[32]Taylor Swift Age 15 Original Picture to Burn, Taylor Music, 19 lipca 2017, YouTube, www.youtube.com/watch?v=-116C88CyPs.

[33] W. Robinson, Taylor Swift: Tim McGraw Turns 10, „Entertainment Weekly”, 19 lipca 2016, https://ew.com/article/2016/06/19/taylor-swift-tim-mcgraw-turns-10/.

[34]Larry King Now Sep 16 ’16 Scott Borchetta on the Industry and Taylor Swift, Beaah Kombiga, 28 października 2016, YouTube, www.youtube.com/watch?v=t58vqYbX4A8.

[35] Gorman, Swift Trajectory.

[36] Taylor Swift News (@TSwiftNZ), 14 years ago tonight..., X/Twitter, 4 listopada 2018, https://x.com/TSwiftNZ/status/1059157536736141313.

[37] M. Rapkin, Oral History of Nashville’s Bluebird Cafe, „Billboard”, 27 lipca 2017, www.billboard.com/music/country/the-bluebird-cafe-taylor-swift-dierks-bentley-oral-history-7880979/.

[38]Taylor Swift Surprise [sic] Fans in Bluebird Cafe, Aneesha pk, 16 marca 2019, YouTube, www.youtube.com/watch?v=McgWEFH95oQ.

[39]Taylor Swift Surprise.

[40]Scott Borchetta–Starting Big Machine Records & Meeting Taylor Swift (part 1), Music Starts Here, 22 sierpnia 2014, YouTube, www.youtube.com/watch?v=-rPnD4AouHI.

[41]Larry King Now, 16 września 2016.

[42] Gorman, Swift Trajectory.

[43] R. Jones, I Had No Confidence, No Money, „The Guardian”, 11 sierpnia 2021, www.theguardian.com/music/2021/aug/11/i-had-no-confidence-no-money-the-pop-stars-kept-in-limbo-by-major-labels.

[44] Shadybixx, Journal entry November 5th 2004, Reddit, r/Taylor Swift, opublikowano 5 lat temu, dostęp: 30 lipca 2024, www.reddit.com/r/TaylorSwift/comments/cufpzu/journal_entry_november_5th_2004_the_day_taylor/.

[45] P. Graham, Why to Start a Startup in a Bad Economy, strona Paula Grahama, październik 2008, https://paulgraham.com/badeconomy.html#:~:text=If%20we’ve%20learned%20one,not%20when%20you%20do%20it.

[46]Marc Andreessen: Future of the Internet, Technology, and AI, Lex Fridman Podcast, 21 czerwca 2023, www.transcriptforest.com/en/lex-fridman-podcast/17787-386-marc-andreessen-future-of-the-internet-technology-and-ai-2023-06-22.

[47]NBC Dateline Taylor Swift Fearless Tour 480p, Iam Swifties South A, 10 maja 2021, YouTube, www.youtube.com/watch?v=NREmYER_RpU.

[48] M. Olenick, The Marvel Way: Restoring a Blue Ocean (INSEAD Blue Ocean Strategy Institute, 24 marca 2016), https://mba.haas.berkeley.edu/hubfs/FT%202021%20DAH%202/FT%202021% 20DAH%202%20Mock%20Class%20 Marvel%20Case.pdf.

[49] Ibid.

[50] Ibid.

[51] Euro RSCG Worldwide PR, Study Provides Bridge to an Elusive but Powerful Consumer Demographic: Teen Girls, PR Newswire, 8 marca 2010, www.prnewswire.com/news-releases/study-provides-bridge-to-an-elusive-but-powerful-consumer-demographic-teen-girls-86866797.html.

[52] G. Kaufman, Taylor Swift’s Label Boss Scott Borchetta Talks 10th Anniversary of Her Debut Album, „Billboard”, 24 października 2016, www.billboard.com/pro/taylor-swift-debut-album-scott-borchetta-anniversary/.