Abu Sajid Fadlullah ben Abulchajr i tegoż czterowiersze - Abu-Sa’id ben Abi’l Chajr - ebook

Abu Sajid Fadlullah ben Abulchajr i tegoż czterowiersze ebook

Abu-Sa’id ben Abi’l Chajr

0,0
5,23 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Abu-Sa’id ben Abi’l Chajr (967-1049), znany również jako szejk Abusaeid lub Abu Sa’eed, był znanym perskim sufim i poetą, który w znacznym stopniu przyczynił się do rozwoju tradycji sufickiej. Większość tego, co wiadomo o jego życiu, pochodzi z dzieła „Asrar al-Tawhid” napisanej przez Mohammada Ibn Monavvara, jednego z jego wnuków w 130 lat po śmierci poety. Przypisuje mu się autorstwo wielu krótkich wierszy i jest on uważany za jednego z najwybitniejszych średniowiecznych perskich poetów. Jego miłość do poezji była tak wielka, że nie tylko modlił się wierszem, ale nawet jego ostatnie słowa miały wierszowaną formę. Zanim umarł poprosił aby na pogrzebie zamiast recytacji wersetów Koranu wyrecytowano jeden z jego ulubionych z utworów poetyckich. Niniejsza publikacja prezentuje wiele jego utworów, których przesłanie pozostało aktualne aż do dziś. Zachęcamy do lektury.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 33

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



 

Abu-Sa’id ben Abi’l Chajr

 

 

Abu Sajid Fadlullah ben Abulchajr

i tegoż czterowiersze

 

 

Armoryka

Sandomierz

 

Projekt okładki: Juliusz Susak

 

Na okładce: Folio from the Tarikh-i alam-aray-i Shah Ismail (The World Adorning History of Shah Ismail);

The Battle between Shah Ismail and Shaybani Khan, licencja public domain,

źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/File:The_Battle_between_Shah_Ismail_and_Shaybani_Khan.jpg

 

Wydanie na podstawie edycji:

Wydawca: Damian Rolicz-Lieder

Kraków 1895

Zachowano oryginalną pisownię.

 

© Wydawnictwo Armoryka

 

Wydawnictwo Armoryka

ul. Krucza 16

27-600 Sandomierz

http://www.armoryka.pl/

 

ISBN 978-83-7950-780-1

 

 

 

Abû Saʿîd Fadl-ul-lâh ben Ab-ûl-chajr

przedny wiérszarz perski; i mędrzec niepospolity, urodził się w osadzie Mahnah, w okręgu Chawarańskim w Chorasanie, roku trzechsetnego pięćdziesiątego i siódmego hidżry, czyli R. P. dziewiećsetnego siedmdziesiatego i dziewiątego; a zmarł w miescu urodzenia roku czterechsetnego i czterdziestego, dnia czwartego miesiąca Szaʿbânu, w nocy s czwartku na piątek, przeżywszy miesiąców tysiąc, czyli ośmdziesiąt trzy i trzeć roku.

 

* * *

 

 Bliższą wiadomość o osobie omawianego wiérszarza znajduiemy w dziele, „Haft jiklîm“ czyli w księdze siedmiu krajów. Oto, co mówią o nim księgi ojczyste: „Szejch Abû Saʿîd Fadl-ul-lâh ben Ab-ûl-chajr był cesarzem wieku, który go wydał; doszedł on był do sczebla doskonałości w różnorodnych wiedzach i, aczkolwiek przynależał do grona uczniów Pîra Ab-ûl-fadla, przyjął na roskaz mistrza suknię derwisza z rąk Szejcha ʿAbd-ur-rahmâna Sullamczyka“.

 W księdze „Tezkieret-ul-lałlija“ czyli w Świadectwie przeszłości, opowiada się, jiż onego czasu, zatkawszy uszy bawełną, przez lat siedm siedział był w kącie, bessennie, i wołał jedno „Ałła! Ałła!“ aż nareszcie drzwi i ściany zawtórowały jego głosowi. Po upływie tych lat siedmiu zniknął był ludziom z oczu i przebywał drugie lat siedm na pustyni, żywiąc się kwiatem krzewu wrześniowego, ze wszelakim zwierzęciem obcując; poczym zyskał był tak znaczny rozgłos i uznanie, że łupiny harbuzowe, wyrzucone jego ręką, kupowano po dwadzieścia złotych. Ba! pewnego dnia, ludzie, dopadszy świéżego pomiotu jego wielbłąda, pociérali byli nim na ulicy głowę i oblicze.

 On sam, Abu Sajid opowiadał: „Gdy sprawy tak daleko zaszły, zakopałem wszystkie księgi głęboko w ziemi i zbudowałem sobie coś nakształt sklepika. Przy każdéj jednak sposobności wmawiano we mnie rzeczy, z jakimi zgoła nic spólnego nie miałem, tak dalece, że udawano się do sędziego i oskarżano mię o bezbożność, zaś niewiasty gramoliły się na dachy i wyléwały na mnie wszelakie paskuctwo. Wskutek tych okoliczności, poczułem gwałtowną potrzebę zbliżenia się do Szejcha Ab-ûl-ʿabbâsa, mistrz Ab-ûl-fadl umarł był już bowiem. Po dłuzszéj wreszcie służbie u tegoż, zyskałem był wszystko, co wogóle kiedykolwiekbądź pozyskałem“.

 

* * *

 

 Pir Ab-ûl-fâdl ben Mohammed był piérwszym mistrzem Abû Sajida. Zapoznanie się tych dwu ludzi nastąpiło za pośrednictwem Lokmâna z Szarachsu, znanego pod przydomkiem Szalonego. W téj sprawie księgi „Nefechât“ podają, co następuje: „Szejch Abû Saʿid opowiada: Pewnego dnia, przyszedszy pod bramy Szarachsu, ujrzałem na pagórku, usypanym z wyrzucanych popiołów, siedzącego szaleńca Lokmâna. Wspiąłem się i stanąłem obok siedzącego. Lokmân przyszywał właśnie płat skóry na odzienie; patrzałem się. Gdy Lokmân przyszył był kawał skóry, rzekł: „Abû Saʿidzie, przyszyłem cię ze skórą na tę łatę“ (przypatrujący się rzucał był cień na skórę Lokmâna). Poczym powstał, chwycił mię za rękę, zawiódł przed uczelnię Pira Ab-ûl-fadla i wywołał mistrza. A skoro wyszedł, Lokmân, wskazując na mnie, rzekł: „Pilnuj go dobrze, jest to jeden s twojich“. Ab-ûl-fadl wziął mię za rękę i wprowadził do zgromadzenia“.

 

* * *

 

 W księdze „Taricheguzîde“ czyta się: „Szejch Abû ʿAlî ibn Sinâ potkał się był przypadkiem razu pewnego w towarzystwie z Abû Saʿidem. Po rosstaniu, wypytywali się towarzysze każdego z osobna, co jeden o drugim sądzi? Awisena rzekł: „Cokolwiek wiem, wié on także“. Abû Saʿid zaś: „Czego ja nie wiem, on wié spewnością“.

 

* * *

 

 Do orzeczeń Abû Sajida należą: „Jim więcéj człowiek wié o Świecie, tym mniéj wié o Bogu“. Daléj: „Ten ci zajiste nie jest prawdziwym derwiszem, gdyż gdyby nim był, nie byłby derwiszem“. I mówił: „Nie są oni prawdziwymi derwiszami, gdyż gdyby nimi byli, nie mieliby tylu potrzeb“. Pytano go: jakim ma być Sufik? Odrzekł: „Zapomnij wszystkiego, cokolwiek masz w głowie, oddaj wszystko, cokolwiek masz w ręku i przed niczym, cokolwiek cię spotka, nie pierzchaj“. Pewien derwisz rzekł: gdzie jednak takiego szukać? A na to mistrz: „A gdzieżeś już waść szukał, jiżeś nie znalazł?“ Pytano go także: Co jest miłość? Odparł: „Niewód Pana Boga“.

 Tyle w