A ciało na nic się zda - Isaias Justo - ebook

A ciało na nic się zda ebook

Isaias Justo

0,0

Opis

A ciało na nic się zda

         Książka ta jest kontynuacją poprzedniej "To Duch daje życie..." oba tytuły tworzą tak ważne zdanie wypowiedziane przez Syna Bożego Jezusa "To duch daje życie, a ciało na nic się zda". Inne słowa Jezusa mówią o tym samym "Co jest z ducha jest duchem, a co z ciała ciałem".

Moje opisy to tylko znaki i drogowskazy, które posiadających jeszcze w sobie przynajmniej chęć bycia właściwym człowiekiem, powinny zaprowadzić do źródła mądrości i wiedzy, które zawiera w sobie wszelkie wskazówki. Tym naprawdę chcącym pomogą kiedyś dotrzeć z powrotem do królestwa duchowego, naszej Ojczyzny. W miarę poznawania przychodzi przebudzenie, często tylko częściowe, jednak w ten sposób skracamy sobie czas wędrówki w materiach. Poprzez poznawanie, przeżywanie i właściwe postępowanie zbliżamy się do Zbawienia, innej drogi nie ma. 

         Obecnie nie mamy już czasu na dalsze duchowe lenistwo; żyjemy w czasach Sądu Ostatecznego. Nie ważne jest czy jesteśmy na tej ziemi trzeci raz, czy jest to nasza dwudziesta inkarnacja. To ostatni moment na rozpoczęcie właściwej drogi zgodnej z prawami, bez poznawania i dobrej woli nie jest to możliwe. Wszystko zależy od nas samych, naszych decyzji i czynów, nikt inny za nas tego nie dokona. 

W przeciwnym razie, o czym już pisałem, czeka nas duchowa śmierć, która będzie połączona z tysiącletnimi męczarniami, aż duch w końcu utraci swoje ja i zostanie wymazany z księgi życia...

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 79

Rok wydania: 2017

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



 

 

 

 

TytułA ciało na nic się zda

 

 

AutorIsaias Justo

 

ISBN 978-83-940175-2-1

 

Wydanie I

Copyright © by Isaias Justo 2017

 

 

 

Zdjęcie na okładce książki: ESA/Hubble & NASA

 

Słowniczek:

Astral - poziom astralny, część materii gęstej dla nas niewidzialna.

Antychryst – jest nim Lucyfer, były Archanioł.

Apokalipsa - zwana też Objawieniem Jana. Jej autorem nie jest jak się sugeruje Jan Apostoł.

Boskość – poziom nad stworzeniem, ojczyzna istot boskich jak np: Archanioły

Ciało astralne – pośredniczy między duszą, a ciałem ziemskim; gatunek średnia gęstometrialność.

Duch – jeden z gatunków tworów żyjących w Stworzeniu jest nim też ludzki duch, który jest właściwym człowiekiem.

Duchowość – jeden z poziomów stworzenia właściwego

Dusza ludzka - to duch z otoczkami innych gatunków poza ciałem astralnym i ziemskim; nasze "ja".

Dusza zwierzęca – sedno zwierząt.

Efez – wszechświat, w którym żyjemy.

Gęstomaterialność – materia gęsta, a konkretnie jej poziom w którym żyjemy na ziemi.

Inkarnacja – wcielanie się ducha w ciało na ziemi, a reinkarnacja to kolejny proces wcielania.

Istota, istotny – inne gatunki tworów w stworzeniu

Praduchowość – najwyżej położone poziomy w Stworzeniu.

Stworzenie – zawiera od dołu: dwa gatunki materii, królestwo Istot, królestwo ducha i praduchowość.

Subtelnomaterialność – materia subtelna, bardziej eteryczna niż gęstomaterialnialność; obie te materie są innego gatunku.

Subtelna materia – to tzw świat pozagrobowy tam przebywają ludzkie dusze po opuszczeniu ziemskich ciał.

Spis treści

1. Wprowadzenie

2. Ignorancja

3. Wszechświat

4. Śmierć Jezusa na krzyżu

5. Istotne, mali istotni

6. Modlitwa

7. Służebnicy kościołów, dogmaty

8. Duch, dusza

9. Zmartwychwstanie

10. Istoty dobroczynne, demony i fantomy

11. Instynkt

12. Deformacja mózgów

13. Nasze słabości

14. Immunitet

15. Krew, temperament

16. Religie, wiary, kościoły

17. Poznawanie, a ślepa wiara

18. Prawa stworzenia. Czczenie Boga

19. Koniec świata, Sąd ostateczny

20. Słowo na drogę

1Wprowadzenie

 

Zaczynam ten rozdział od ważnej dla czytelników informacji. Moje opisy to tylko znaki i drogowskazy, które posiadających jeszcze w sobie przynajmniej chęć bycia właściwym człowiekiem, powinny zaprowadzić do źródła mądrości i wiedzy, które zawiera w sobie wszelkie wskazówki. Tym naprawdę chcącym pomogą kiedyś dotrzeć z powrotem do królestwa duchowego, naszej Ojczyzny. Od czasu do czasu cytuje w swych opisach dzieło „W Świetle Prawdy. Przesłanie Graala”, Jego autor pisze, m.in. cytuje: (1*) „Przyniosłem wam to Przesłanie, którego ziemscy ludzie potrzebują, jeżeli chcą duchowo unosić się wzwyż!” Wielokrotna lektura i powiązane z tym poznanie to najciekawsza i najważniejsza rzecz. jaka mnie w tym życiu spotkała. Dopiero od tego momentu zacząłem też czytać ze zrozumieniem Ewangelie z Nowego Testamentu, czy Objawienie (Apokalipsa) Jana.

Objawienie Jana ludzkości przekazał ze światłych wyżyn praduchowy Ismael, który przebywał na ziemi jako Jan Chrzciciel. Przekaz nastąpił ponad 200 lat po jego ziemskiej śmierci. Człowiekiem, który spisał Apokalipsę był grek Helios. Był medium o zdolnościach jasnowidzenia i jasnosłyszenia przynajmniej w okresie, w którym spisał przekazywane przez Jana Objawienie. W jednym kościoły w swej interpretacji Objawienia Jana się nie mylą, że dotyczy ono Sądu Końcowego zwanym też Ostatecznym. Jednak masa detali jest niewłaściwie interpretowana. Występują niby drobne, ale ważne różnice między oryginalnym przekazem, a wersją podaną w Biblii.

Moje opracowania poświęcam sprawom dla nas, ziemskich ludzi, ogromnie ważnym. Najmniej czasu i energii poświęcamy sprawom dla nas najważnieszym, które dotyczą całego naszego właściwego bytu. Zajmujemy się tylko małym jego wycinkiem, czyli obecnym życiem na ziemi.

Ziemski człowiek jest z Ducha z poziomu doskonałego w Stworzeniu, to nasza Ojczyzna. Powinniśmy wysilać się naszym całym jestestwem aby dążyć do tego celu. Pozwolono naszemu sednu pojąć Bożą Wolę. Jej poznawanie i szukanie powinno być częścią naszego czynu i tęsknoty do królestwa Bożego.

Cytat (2*) "Tylko ten , kto wolę Bożą zna i według niej żyje, jest naprawdę wolny". Tęsknota, poznawanie, przeżywanie i czyny zgodne z prawami natury unoszą ducha w górę; ku wieczności. Ludzki duch, który odnajdzie wolę Bożą poznając w niej Boga znajdzie w niej jedyną drogę do Niego! Jednak najpierw, jak dzieci, musimy poznać prawa i zasady aby móc normalnie funkcjonować.

Cytat (3*) "Wolny jest tylko ten człowiek, który żyje w Prawach Bożych! Tylko tak stoi w stworzeniu nieskrępowany i nieograniczany. Wtedy wszystko go wspomaga, nic mu nie przeszkadza, Wszystko mu "służy", ponieważ korzysta z tego we właściwy sposób." Prawa w materiach doskonale przejawiają się w Naturze; Prawa Natury są prawami Bożymi. Dlatego łamanie tych praw jest niewłaściwe i wiąże się z adekwatnymi konsekwencjami.

Tytuły mojej pierwszej i drugiej książki są arcyważnymi słowami wypowiedzianym przez Syna Bożego Jezusa, a przekazanymi nam w Ewangeliach w zdaniu "To duch daje życie, ciało na nic się zda." Jak niedorzecznie przy tych słowach brzmi kościelne twierdzenie, jakoby Jezus zmartwychwstał ziemskim gęstomaterialnym ciałem; nasze ziemskie ciała to też podobno kiedyś czeka... Wielu myślących, poszukujących ludzi widzi brak rozpoznania sensu tych słów przez sługi kościelne i napawa smutkiem. Ogromna większość z nich to ignoranci w sprawach dotyczących ducha i nauk Jezusa.

Słudzy kościołów ograniczają Wolną Wolę - dar dany nam duchom przez samego Stwórcę. Przy czym jednocześnie twierdzą, że reprezentują Boga na tej ziemi. Ponieważ właściwy człowiek to ludzki duch, dlatego wszelkie ziemskie działania ograniczające jego rozwój i ruch oraz poznawanie rzeczywistości jest zbrodnią. Do nich należy m.in. hipnoza, nakazy i zakazy wiary, czyli też wszelkie kanony kościołów ograniczające wolnego ducha i jego Wolną Wolę. Wolna Wola to dar dany duchom od samego Boga. Ograniczanie Wolnej Woli to zbrodnia na duchu zakazana w piątym przykazaniu, a ten kto tak postępuje służy ciemnościom, a nie Najwyższemu.

Obowiązek i wierność zarówno dla sług kościelnych podobnie jak dla ogromnej większości z nas to częściowo wypaczone pojęcia, które w tej postaci nie posiadają wartości, podobnie jak ślepa wiara, ślepe poszłuszeństwo czy ślepe spełnianie samego obowiązku. Co prawda pozostała myśl o obowiązku, ale same obowiązki ustala rozum, a zatem jest to niskie, przyziemne i niedoskonałe. Koniecznym jest aby obowiązek był w harmonii w wewnętrznym przekonaniem. Obowiązek wykonywany z miłości do sprawy staje się żywym i wzniosłym, a jego spełnianie samo w sobie jest duchową wartością i daje konkretne efekty. Nawet najwyższa ofiara, w której ginie człowiek jest właściwa, jeżeli poniesiona w spełnianiu obowiązku będącego w zgodzie z naszym przekonaniem i sumieniem np: gdy człowiek broni swej rodziny czy ojczyzny. Samo wykonywanie obowiązku bez przekonania jest niewłaściwe; podobnie jak np: zbrodnie płatnych najemników. Właściwy obowiązek jest połączony z wiernością, która jest szlachetnością duszy, a nie cechą charakteru.

Wierność jest połączona z miłością, jest jej cechą, a nie czymś samodzielnym. Wierność stała się bezduszna w wyniku ludzkiego myślenia i rozumu, który ją wypaczył i naruszył. Obecne spełnianie obowiązków nazywamy wiernością. Wierność tkwi w uczuciu ducha jest jedną z jego cech. Wierność jest cechą miłości, a ta jest trwale połączona ze sprawiedliwością oraz surowością. Właściwe pojęcie miłości objaśniłem w "To Duch daje życie..."

(1, 2 i 3*) W Świetle Prawdy. Przesłanie Graala"

 

2Ignorancja

 

Jak znam życie, to co poniżej napiszę zostanie przez sługi kościołów i fanatyków religijnych niewłaściwie interpretowane i krytykowane. Jednak fakty pozostają faktami i obronią się same.

Ignorancja wynikająca z braku wiedzy powoduje, iż nawet najwyżsi dostojnicy kościołów wypowiadają słowa, które prawdziwie wierzącego i myślącego człowieka muszą wprawiać w osłupienie. Używając nomenklatury kościelnej, niektóre z wypowiedzi dostojników kościelnych są wręcz bluźnierstwem. Nie mam zwyczaju śledzić wypowiedzi przedstawicieli kościołów, jednak poniższa wypowiedź sprzed kilku lat wprowadziła mnie w osłupienie, cytuję "W miejscu takim jak to, brakuje słów, a w przerażającej ciszy serce woła do Boga: Panie dlaczego milczałeś? Dlaczego na to przyzwoliłeś?", tak powiedział papież Benedykt XVI w byłym obozie koncentracyjnym KL Auschwitz II-Birkenau (Oświęcim).

 

Nie rozumiem do końca intencji papieża. Co miał na myśli? Na pewno nie modlitwę. Miał wręcz pretensje do samego Stwórcy? Tak czy inaczej ta wypowiedź jest skandaliczna i wynika z ignorancji nawet tych, którzy mianują się namiestnikami Pana na tej ziemi.

Bóg bezpośrednio nie ingeruje w to, co się dzieje w Stworzeniu, a tym bardziej na jego dalekich krańcach, czyli na tej ziemi. Stwórca utrzymuje stworzenie przy życiu swym neutralnym promieniowaniem, a boskie Prawa działają samoczynnie. Z tego promieniowania korzystają wszystkie twory stworzenia, wśród nich nasze sedno. Chociaż my ludzie z krwi i kości najczęściej nie zdajemy sobie z tego sprawy, nawet Lucyfer, były archanioł w pełni i świadomie z tego promieniowania korzysta.

Piekło, naprawdę istnieje, jednak jest w stu procentach instytucją ludzką, a nie boską. Miejsca kaźni, tortur i zbrodnii, jak wspomniany obóz koncentracyjny, to odpowiednik piekła z zaświatów na tej ziemi, całkowicie spowodowany przez ludzi.

Na jakiej podstawie ledwo rozwinięty twór zwany człowiekiem ma czelność mieć pretensje do jakiejkolwiek istoty wyższej w stworzeniu, czy boskości, a tym bardziej samego Boga? To arogancja, ciemnota, ignorancja, lenistwo oraz ograniczenie powodują tego typu pomyłki.

Ziemski człowiek jest rozwinięty, a nie stworzony, a to ogromna różnica. Przy czym w tym wypadku stworzony oznacza w pełni rozwinięty duch, a nie zarodek duchowy z którego rozwijają się duchy ziemskich ludzi. Do momentu pełnego oczyszczenia się z win i uzyskania doskonałości, ludzki duch przebywa w materiach, czyli stworzeniu późniejszym, które nie zostało bezpośrednio stworzone. Powstanie najniższej części stworzenia (materii) było procesem wtórnym i wynikało z chęci najwyższych istot w stworzeniu zwanych prastworzonymi. Należą oni do praduchowości; to jest gatunek praduchowy, który różni się w swym sendnie od gatunku duchowego.

Ludzkie duchy wywodzą się z najniższej warstwy górnej części Stworzenia właściwego, a konkretnie z poziomu duchowego, którego najniżej położoną sferę można nazwać ojczyzną zarodków duchowych, z których rozwijają się ludzkie duchy.