Zabawa nauka rozwój. Dla ojców przedszkolaków - dr Ken Canfield - ebook

Zabawa nauka rozwój. Dla ojców przedszkolaków ebook

Dr Ken Canfield

4,0

Opis

Zabawa, nauka, rozwój to książka nie tylko o przedszkolakach, ale przede wszystkim o ich ojcach. Okres przedszkolny to czas, kiedy zarówno maluch, jak i jego tata powinni dynamicznie się rozwijać. Każdy na swój sposób. Baw się, ucz i rozwijaj razem ze swoim dzieckiem. Podejmij wyzwanie i poznaj smak przygody bycia ojcem.

Liczba stron: 61
 
Dowiedz się:
  • z czym musi się zmierzyć ojciec przedszkolaka,
  • dlaczego warto znaleźć czas na wspólną zabawę,
  • jak zadbać o bezpieczeństwo swojego dziecka,
  • jak uczyć dyscypliny w atmosferze miłości.

Spis treści:

  • Rozdział I. Etap idealizacji
  • Rozdział II. Wyznacz swoje ojcowskie cele
  • Rozdział III. Baw się i czytaj razem z dzieckiem
  • Rozdział IV. Nauka dyscypliny
  • Rozdział V. Bezpieczeństwo dziecka
  • Rozdział VI. Naucz się właściwie wyrażać emocje
  • Rozdział VII. Bądź cierpliwym i delikatnym ojcem

 

Rekomendacje:

Czym jest bycie tatą? Codziennością. Zmaganiem się. Działaniem. Dlatego ojcowie wszystkich krajów łączcie się i nie czekajcie, aż wam dziecko kopnie w piłkę, od razu wkraczajcie do akcji, nie prześpijcie swojego czasu, skoro i tak nie śpicie. Piotr Szwedes

O autorze:

dr Ken Canfield – założyciel National Center for Fathering – wiodącej organizacji w USA, koncentrującej się na przygotowaniu mężczyzn do bycia zaangażowanymi ojcami. Członek Międzynarodowej Rady Programowej Tato.Net, specjalista w problematyce rodziny, autor bestsellerowych książek na temat ojcostwa, uhonorowany w 2010 r. Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej. Prywatnie ojciec pięciorga dzieci, dziadek.

Fragment książki (dostępna jako audiobook CD mp3 oraz audiobook mp3 do pobrania) czyta i o swoim ojcostwie opowiada aktor Piotr Szwedes:

 

Inicjator i patron publikacji:

Tato.Net – społeczność wspierająca mężczyzn w pełnieniu roli ojca. Organizuje szkolenia i warsztaty dla ojców, ponadto warsztaty przygodowe, w których uczestniczą ojcowie razem z dziećmi, a także konferencje i seminaria naukowe. Promuje ojcostwo poprzez publikacje i kampanie społeczne. Udostępnia ojcom i wszystkim zainteresowanym tematyką ojcostwa mnóstwo narzędzi poprzez portal internetowy www.tato.net. Realizuje projekty w Polsce oraz zagranicą.

Kupując książki z serii Przygoda Bycia Ojcem, wspierasz Tato.Net – społeczność, która pomaga mężczyznom w rozwoju ich najważniejszej życiowej kariery, jaką jest bycie tatą.

Publikacja dostępna również w Serwisie Sklep.Tato.Net jako:

 

 

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 58

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,0 (2 oceny)
0
2
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność



Kolekcje



Drogi czytelniku!

Niniejsza publikacja została oznakowana w sposób widoczny i niewidoczny. Nie utrudnia to korzystania z niej, ale pozwala w każdym momencie jednoznacznie określić, kto zakupił dany plik.

© Tato.net 2016, identyfikator egzemplarza: 11200
Wstęp

Bardzo się cieszę, że jako Tato.Net możemy zaoferować kolejną książkę z wyjątkowej serii, zatytułowanej „Przygoda Bycia Ojcem”. Jej celem jest inspirowanie i wspieranie mężczyzn na poszczególnych etapach ojcostwa. Ojcostwo bowiem ma swoje etapy, które zmieniają się wraz z fazami rozwoju najstarszego dziecka.

Ken Canfield – autor zarówno tej książki, jak i całej serii, członek Rady Programowej Tato.Net, często porównuje ojcostwo do biegu maratońskiego. Podobnie jak w wypadku maratonu, ojcostwo to bieg bez przerw i odpoczynków. Jednak na dystansie 42 km ma swoje fazy, wymagające od biegacza różnego rodzaju wysiłku. Potwierdza to wielu ojców, uprawiających biegi długodystansowe. W ojcowskim maratonie życia Ken Canfield rozróżnia sześć takich etapów.

Pierwszy etap – przywiązanie (najstarsze dziecko nie ukończyło pierwszego roku życia)

Już od chwili poczęcia twojego pierwszego dziecka zaczniesz odczuwać z nim więź. To powoli zacznie zmieniać również twoje spojrzenie na życie. Za sobą pozostawisz stare przyzwyczajenia. Nie prześpisz z pewnością wielu nocy, ale twoje życie zyska nowy cel.

Drugi etap – idealizacja (2-6 lat)

Kiedy drepczący berbeć szybko rośnie i przygotowuje się do szkoły, pojawia się nowa jakość w relacji z dzieckiem. Podczas tego etapu kształtujesz swoje ideały i priorytety dotyczące roli ojca. Jest to czas, gdy dziecko bezkrytycznie cię naśladuje.

Trzeci etap – rozumienie (7-12 lat)

Jako ojciec zaczynasz wreszcie odgrywać właściwą sobie rolę. Możesz rozpocząć wprowadzanie swojego dziecka w świat zewnętrzny: szkoły podstawowej, zajęć pozalekcyjnych, np. treningów, kółek zainteresowań. Tracisz jednak nieco na relacji ze swoim dzieckiem i nie jesteś w stanie kontrolować wszystkiego, co na nie wpływa.

Czwarty etap – oświecanie (13-18 lat)

Możesz doświadczać problemów wieku średniego, a w tym czasie twoje dziecko znajduje się w okresie dojrzewania. Jest to etap, w którym poczucie satysfakcji ojcowskiej jest najniższe. Dzięki aktywnemu słuchaniu i zaangażowaniu możesz jednak pomóc swoim dzieciom i sobie przejść przy ten burzliwy okres.

Piąty etap – refleksja (19-30 lat)

Kiedy dziecko wkracza w dorosłe życie i staje się niezależne, robisz bilans dotychczasowych wysiłków. Co ciekawe, dzieci w tym czasie chętnie przyjmują rady i wskazówki. Musisz być gotowy, by służyć im pomocą w procesie kształtowania samodzielnego życia.

Szósty etap – dynamika pokoleń (30 lat i więcej)

Dynamika pokoleń oznacza koncentrację na własnym wkładzie w życie następnego pokolenia. Zdajesz sobie sprawę z tego, gdy jesteś już dziadkiem. Odkrywasz, że inaczej odnosiłeś się do swoich dzieci niż do wnucząt, ponieważ już nie spoczywa na tobie odpowiedzialność wychowania ani obciążenia materialne.

Powyższe sześć stadiów ojcowskiego maratonu można potraktować jako szkic czekającej cię trasy podczas fascynującej przygody bycia ojcem. Mam nadzieję, że książka, którą z przyjemnością przekazuję w twoje ręce, spełni tę samą rolę, jaką daje stolik z orzeźwiającą wodą na trasie utrudzonego maratończyka.

Dariusz Cupiał

Fundacja Cyryla i Metodego / Inicjatywa Tato.Net

Rozdział I  Etap idealizacji

Pewnego popołudnia moja żona Dee zadzwoniła do mnie do biura i z przerażeniem krzyczała do słuchawki: „Mamy problem! Rachel zniknęła!”. „Jak to? Nie ma jej?” – zapytałem zdziwiony. Pobiegłem szybko do samochodu i natychmiast pojechałem do domu. Gdy dotarłem na miejsce, na podjeździe naszej posesji w radiowozie policyjnym siedziała mała, słodka, trzyletnia Rachel.

Okazało się, że gdy inni byli zajęci zadaniami domowymi, Rachel niczym mały potomek Houdiniego[1] wyszła z domu, przebiegła na drugą stronę ulicy, przebiegła przez park i zauważywszy autobus, poszła w jego kierunku prosto przez ruchliwe skrzyżowanie. Policjanci sugerowali, że chciała dotrzeć do lodziarni. Na szczęście dziewczynkę zatrzymał jakiś przechodzień i niezwłocznie wezwał policję.

Po dziesięciu dniach moją żonę odwiedziła pracownica Państwowej Służby na rzecz Dzieci. Mogło się wydawać, że źle opiekowaliśmy się naszą córką. Dee trochę się zdenerwowała i była lekko skrępowana. Później uświadomiła sobie to, że kobieta po prostu wykonuje swoje obowiązki i prawdopodobnie miała rację, gdy wyraziła swój niepokój o dziecko. Jednak teraz sytuacja była coraz bardziej napięta, a rozmowa o wypadku powoli przekształcała się w serię oskarżeń. Wreszcie moja żona wyciągnęła asa z rękawa: „Czy pani wie, gdzie pracuje mój mąż? Jest prezesem Narodowego Centrum na rzecz Ojcostwa!”. To nie zrobiło na kobiecie większego wrażenia, gdyż przede wszystkim miała do wypełnienia formularz. W końcu udało nam się przekonać pracownicę ośrodka, że jesteśmy odpowiedzialnymi rodzicami, a tamto wydarzenie było nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności, kiedy akurat spuściliśmy z oka nasze małe, ciekawskie dziecko.

Z pewnością byłeś ostatnio bardzo zajętym człowiekiem, starając się nadążyć za swoją pociechą, dogonić ją i usunąć z jej drogi wszystkie niebezpieczne lub mogące ulec zniszczeniu przedmioty. W związku z tym mogłeś nie zauważyć, że wszedłeś w fazę idealizacji. To etap, który zaczyna się, kiedy dziecko kończy dwa lata, i trwa przez cały okres przedszkolny.

Z jednej strony idealizacja oznacza bezkrytyczne naśladowanie rodziców przez dziecko, z drugiej to czas, w którym ty sam musisz wybrać swoje ojcowskie ideały. Za chwilę napiszę o tym trochę więcej, ale tutaj chciałbym jeszcze dodać, że jest to także idealny czas na ukształtowanie siebie i dziecka oraz waszej wzajemnej relacji. Jeśli ten czas jest dobrze przeżyty, to staje się skarbnicą wspólnych wspomnień, budujących waszą więź na dalszych etapach rozwoju.

W tym czasie dziecko rozwija zdolność rozumowania, szybciej się porusza, bawi się przedmiotami z coraz większą zręcznością i znacznie lepiej się komunikuje. Twoje dziecko w tej fazie będzie cię nieustannie zadziwiało, ponieważ codziennie uczy się czegoś nowego.

Z pewnością nie mogłeś się doczekać chwili, kiedy będziesz mógł łatwiej porozumiewać się z dzieckiem. Teraz dziecko już rozumie, co mówisz, a przede wszystkim nie zmusza cię do interpretacji różnych dźwięków i gestów. Gdy pytasz, otrzymujesz odpowiedź. Gdy mówisz: „Kocham cię”, możesz mieć pewność, że twoja córka wie, o czym mówisz. Kiedy pytasz syna: „Co chcesz robić dzisiaj po południu?”, oczekujesz, że w jego odpowiedzi znajdziesz wskazówkę, jak go uszczęśliwić.

W maratonie ojcostwa lata przedszkolne twojego dziecka są jak dystans pomiędzy 6. a 15. kilometrem. Domyślam się, że jakieś 3 kilometry zajęło ci uzmysłowienie sobie, że przed tobą 42-kilometrowy maraton. Kilku kilometrów potrzebowałeś, aby poznać trasę i przygotować organizm.

W każdym razie już przystosowałeś się do pełnienia roli ojca. Złapałeś swój rytm, ustaliłeś tempo. Wiadomo, że czasem będziesz biegł pod górę, ale masz jeszcze spory potencjał energii, więc pokonasz przeszkody i zostaną ci jeszcze siły na późniejsze etapy wyścigu. Ze spokojem i pewnością możesz ruszyć w dalszą drogę.

[1] Harry Houdini (1874-1926), jeden z najsłynniejszych iluzjonistów (przyp. red.).

Rozdział II Wyznacz swoje ojcowskie cele

Niepokój i radość towarzyszące narodzinom dziecka mogą wydawać się już dzisiaj odległą historią. Jednak słowo „narodziny” można potraktować jako metaforę i odnieść także do wydarzeń, które będą się pojawiać na nowym etapie życia. Twoje dziecko przyszło na świat kilka lat temu, ale teraz „rodzi się” dla świata mowy, zdobywania wiedzy, utrwalania nawyków i budowania relacji.

Dzieci dalej rozwijają się tak szybko, że liczy się w tym względzie każdy tydzień i miesiąc. Najprawdopodobniej twoje dziecko potrafi już się wspinać i biegać. Wygląda tak, jakby miało niespożyte pokłady energii. Jest coraz bardziej spragnione aktywności fizycznej. Uwielbia ścigać się, grać, uczestniczyć w zabawach, kręcić się i zjeżdżać. I tak wciąż od nowa. Bądź na to przygotowany, gdyż młody człowiek porządnie przetestuje twoją kondycję.

Dziecko jest również aktywne społecznie i potrzebuje wielu kontaktów z tobą, rówieśnikami i innymi dorosłymi osobami. Zacznie naśladować cię na wiele sposobów. Będzie się uczyć wierszy, śpiewać piosenki i zadawać mnóstwo pytań. Wyobraźnia dziecka szaleje i wymyśla niestworzone historie. Twoja pociecha często nawet udaje, że ma wyimaginowanych przyjaciół. Zanim ten etap się zakończy, twoje dziecko z uczącego się chodzić niemowlaka stanie się doświadczonym uczniem, który inteligentnie będzie wykorzystywał zasób 2-3 tys. słów.

Możesz być zaskoczony, a nawet zszokowany niektórymi słowami, których w tym czasie nauczy się twoje dziecko. To zupełnie normalne. Dziecko musi jednak dostać jednoznaczne wskazówki: „Tych słów nie używamy”. Koniecznie też należy wyjaśnić dlaczego. Może również zacząć zadawać pytania na temat seksu. Nie zawstydzaj się jednak wtedy. Już teraz musisz zacząć budować dobry zwyczaj otwartej rozmowy. To zaprocentuje, gdy dziecko będzie starsze, a seks to przecież temat, w którym umiejętność komunikacji jest bardzo ważna. Przyzwyczaj się więc do ciekawskich pytań i odpowiadaj, używając zrozumiałych słów, nazywając odpowiednio części ciała, ale nie wdając się w zbyt dokładne wyjaśnienia i opisy.

Zostawmy na chwilę dziecko i spójrzmy na to, co w tym czasie dzieje się z ojcem. Jak wspomniałem w poprzednim rozdziale, rozpoczął się dla ciebie okres idealizacji. O co chodzi? Otóż większość ojców przedszkolaków to mężczyźni w wieku około 20-30 lat, chociaż obecnie jest zauważalna tendencja do późniejszego zakładania rodziny i odkładania momentu rodzicielstwa. Jednak często zdarza się, że ojcowie przedszkolaków dopiero co skończyli studia, dostali pierwszą pracę i rozpoczynają swoją karierę.

Daniel J. Levinson, autor książki The Seasons of a Man’s Life[2], uważa, że w tym czasie ojciec jest pochłonięty dwoma podstawowymi, a zarazem przeciwstawnymi zadaniami.

Z jednej strony musi odkrywać możliwości, jakie stwarza dorosłe życie: rozpoznać wiele różnych dróg, jakie się przed nim pojawiają, a w związku z tym unikać zobowiązań, które mogłyby przekreślić inne alternatywy. Jednocześnie z drugiej strony powinien się ustabilizować: stać się odpowiedzialny za innych i „zrobić coś ze swoim życiem”[3]. I w takim momencie mężczyźnie rodzi się dziecko, które trzeba jakoś w tę sytuację wpasować.

To w tym okresie, kiedy młody tata ustala priorytety i pracuje nad tym, żeby być coraz lepszym ojcem, kształtują się jego ojcowskie ideały i cele. Pewnie już odkryłeś je w pierwszych latach bycia ojcem i porównywałeś do relacji z własnym tatą i z postawami innych ojców. Teraz coraz bardziej zaczynasz zdawać sobie sprawę z tego, ile czasu i energii pochłaniają obowiązki ojcowskie i jak wiele zaangażowania wymaga bycie dobrym ojcem. Okres idealizacji to czas, w którym ojciec podsumowuje swoje aspiracje i pragnienia. Na tej podstawie określa cele, które chce osiągnąć, a następnie precyzuje zadania.

Teraz właśnie jest czas, aby przekuć entuzjazm i odpowiedzialność w konkretne metody działania i określić własną politykę ojcostwa. Zrozum, że porządkowanie (a później realizowanie) ideałów odbędzie się kosztem twojego życia osobistego. Pamiętaj, że dążysz do osiągnięcia innego osobistego dobra jako ojciec. Co prawda, rzadko się zdarza, że wszystko dzieje się po naszej myśli, ale to oczywiście nie jest powód, by rezygnować z planowania.

Podejmij rękawicę. Powiedz sobie: „To będzie duże wyzwanie, ale solidne wypełnianie roli ojca zamierzam umieścić na liście moich priorytetów życiowych”.

Wyznaczanie celów

W pracy, kiedy chcesz wykonać zadanie sprawnie i efektywnie, wyznaczasz sobie cele, zarówno bieżące, jak i długoterminowe. Pomagają one skoncentrować się na zadaniu, a osiągnięcie ich buduje pewność siebie. Cele to niezwykle ważne narzędzie pracy.