Wizja sukcesu - Agnieszka Białomazur - ebook

Wizja sukcesu ebook

Agnieszka Białomazur

0,0

Opis

Alan zostaje zaproszony na kolację przez multimilionera. Wydarzenie to otwiera szereg kolejnych spotkań, podczas których chłopak dowiaduje się, w jaki sposób powinien postępować i na czym skupiać się, aby jego dokonania zostały zwieńczone sukcesem.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 31

Rok wydania: 2023

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



AGNIESZKA BIAŁOMAZUR

WIZJA

SUKCESU

2023

© Copyright by

Agnieszka Białomazur

Projekt okładki:

Agnieszka Białomazur

ISBN 978-83-65848-26-0

Wydawca: Self-publishing

Wydanie I 2023

1

Kiedy to wydarzyło się, Alan miał siedemnaście lat. Czas wolny spędzał jak większość rówieśników, grając w piłkę z kolegami lub spotykając się z nimi w różnych miejscach.

Gdy był sam, snuł ambitne plany na przyszłość. Chociaż jego cele nie były w pełni dopracowane, jednego był pewien – zamierzał osiągnąć wielki sukces. Wizja sukcesu towarzyszyła mu, czymkolwiek zajmował się.

Pewnego dnia, kiedy rozmyślał, w jaki sposób powinien postępować, dążąc do sukcesu, świat wyszedł mu naprzeciw. Kroczył właśnie szkolnym korytarzem podczas przerwy, gdy spostrzegł na parapecie gazetę. Wyglądało to, jakby ktoś czytał ją przed momentem i zapomniał zabrać.

Alan podszedł bliżej i od razu zwrócił uwagę na nagłówek głoszący: Multimilioner zaprasza na kolację.

„To coś dla mnie” – pomyślał i przebiegł wzrokiem po treści artykułu.

Zatrzymał się na fragmencie, który mówił o konkursie. Nagrodą dla zwycięzcy miała być wspomniana w nagłówku kolacja z multimilionerem.

Wtem zabrzmiał dzwonek. Alan wyjął z kieszeni telefon, zrobił zdjęcie artykułu, po czym pospieszył na ostatnią tego dnia lekcję.

Po powrocie ze szkoły zapoznał się dokładnie z warunkami konkursu. Następnie w ciągu kilku godzin sumiennie opracował zadanie konkursowe i wysłał zgodnie z instrukcją zamieszczoną w artykule.

Nie traktował tego w kategoriach wygranej czy przegranej. Była to raczej forma zabawy odmienna od codziennych rozrywek, dzięki której miał okazję doprecyzować, czego tak naprawdę pragnie. Po dwóch tygodniach dowiedział się, że to właśnie on został zwycięzcą konkursu.

Spis treści

1