Tlen - Julia Fiedorczuk - ebook + książka

Tlen ebook

Julia Fiedorczuk

0,0
20,00 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Perspektywa, w jakiej mieści się ta książka, wyznaczana jest przez dwa zdania z tytułowego wiersza: „Lekko mieszkamy na wydechu świata” oraz „Przyszłam tu, żeby oddychać”.

Błędem byłoby jednak spodziewać się w Tlenie wyłącznie patosu. Autorka potrafi ironizować na temat problemów współczesności, dziwić się paradoksom nauki czy komentować ludzkie uczucia. W żadnym momencie nie rezygnuje jednak z pisania o relacji między człowiekiem a przyrodą.

Książkę polecają Wolne Lektury — najpopularniejsza biblioteka on-line.

Julia Fiedorczuk
Tlen
Epoka: Współczesność Rodzaj: Liryka Gatunek: Wiersz

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 18

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Julia Fiedorczuk

Tlen

Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, jest dostępna on-line na stronie wolnelektury.pl.

Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Nowoczesna Polska.

ISBN-978-83-288-5200-6

Tlen

Książka, którą czytasz, pochodzi z Wolnych Lektur. Naszą misją jest wspieranie dzieciaków w dostępie do lektur szkolnych oraz zachęcanie ich do czytania. Miło Cię poznać!

część pierwsza: O2

Po

Gładkie morze jak kawałek szkła w tej dłoni 
która rozsypuje piasek pulsujących gwiazd. 
Albo nie ma dłoni: dziki oddech słońca, czułe ciało ziemi 
pod stopami tych, co nie widzą gwiazd.  
Czułe ciało ziemi pod stopami brzóz, 
zamrożone gwiazdy na rzęsach jeziora. 
Gładkie morze jak kawałek lodu na języku tego 
kto umiera zimą.  
Niebo szumnie spada na zimowy las. 
Pomyśl: siedmiu jeźdźców jak siedem barw tęczy. 
Albo nie ma jeźdźców: twoja krew pulsuje i nabiera barw. 
Pomyśl: kropla twojej krwi na śniegu. 
Garść zielonych szkiełek w ciepłej rączce dziecka.  

Ramię Oriona

Wielkie poruszenie na tych gładkich morzach, 
kłębią się ciężkie, ciemne ciała ryb. 
To duch awaryjnie ląduje na wodzie, 
ślizga się, tnie toń, wytraca prędkość, czas.  
Czas rozdzielić poły słonecznego płaszcza, 
uwolnić wiatr —  
i już.  
Pył międzygwiazdowy na listkach pierwszych drzew. 
Rozmodlony zając strząsa słoną rosę, 
lgnie do ciepłej ziemi wsłuchany w jej musujące tętno.  
Asymilacja i dysymilacja. CO2, H2O, 
i światło, światło, światło, 
przemiana materii w materię, wzrost i dojrzewanie 
w płaskim dysku falującej Galaktyki.