Strofy dla ciebie - Stanisław Stasieczek - ebook

Strofy dla ciebie ebook

Stanisław Stasieczek

0,0
4,04 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Niniejszy tom wierszy, zatytułowany „Strofy dla ciebie”, poświęcony jest wybitnemu aktorowi Krzysztofowi Kolbergerowi. Wiersze przedstawiają sylwetkę aktora z jednej strony tworzącego, zapamiętanego też z części poetyckiej „Lata z radiem” — „Strofy dla ciebie”. A z drugiej — człowieka zmagającego się z chorobą, ale jednocześnie ciepłego, zawsze uśmiechniętego i wytrwałego w swych postanowieniach.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 22

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Stanisław Stasieczek

Strofy dla ciebie

Tom VIII

Stanisław Stasieczek

Strofy dla Ciebie

Tom VIII

Poezje

Warszawa 2011

Rysunek do okładki wykonała: Małgorzata Pięta

© Stanisław Stasieczek, 2021

Niniejszy tom wierszy, zatytułowany „Strofy dla ciebie”, poświęcony jest wybitnemu aktorowi Krzysztofowi Kolbergerowi. Wiersze przedstawiają sylwetkę aktora z jednej strony tworzącego, zapamiętanego też z części poetyckiej „Lata z radiem” — „Strofy dla ciebie”. A z drugiej — człowieka zmagającego się z chorobą, ale jednocześnie ciepłego, zawsze uśmiechniętego i wytrwałego w swych postanowieniach.

ISBN 978-83-8245-018-7

Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero

„Nadzieja dźwiga się w porę ze wszystkich miejsc,

jakie poddane są śmierci —

nadzieja jest jej przeciwwagą,

w niej świat, który umiera, na nowo odsłania swe życie”.

Karol Wojtyła

W dowód wdzięczności za dar nauki o życiu poprzez słowa poezji i prozy — ten tom poezji dedykuję pamięci Krzysztofa Kolbergera.

Od autora

Kiedy śmierć zabiera ludzi, których się znało, kochało i podziwiało, zawsze trudno pogodzić się z ich odejściem. Ludzie, którzy znaczyli dla nas coś więcej niż zwykli znajomi, byli naszymi nauczycielami życia, wskazywali nam drogę i utwierdzali nas w nadziei. To tak jak odchodzące z tego świata dziecko, pozostawiające rodzicom pustkę i niedokończone marzenia. Czyż nie jest ono nauczycielem uczącym tak prostej, a zarazem niewyszukanej miłości, wynikającej z faktu, że życie kończy się tak wcześnie? Uczy ono życiowej prawdy, a zarazem poezji prostych słów jednoczących rodzinę. Tak i Ty, Krzysztofie, ucząc życia poezją, uczyłeś prostej miłości zawartej w gestach, ruchu i mowie, unoszącej się ponad przeciętnością. Głosem tak wyraźnym i charakterystycznym, że natychmiast rozpoznawalnym.

W swoim życiu wzorowałem się na ludziach, którzy imponowali mi, uczyli prawdy i rozumienia sensu tego, co nas otacza i stanowi źródło poznania. Takich ludzi zawsze lubiłem słuchać, ponieważ nie było w ich słowach typowego szumu medialnego, który nie wnosi do życia żadnych wartości. Recytacja, a więc wypowiadanie słów w sposób artystyczny, jest jedną z form zarówno przekazywania, jak i odbioru jakiejś informacji, z którą wiąże się rozwój duchowy. Pamiętam, że kiedyś sztuka filmowa inspirowała mnie do działania w codziennym życiu, bardzo interesowało mnie aktorstwo i być może właśnie to jeszcze bardziej wciągnęło mnie w wir interpretacji słowa. Lubiłem czytać poezję i naśladować grę aktorów, szczególnie w okresie szkoły średniej, kiedy to często stykałem się z poezją. Chciałem zostać aktorem, ale życie potoczyło się inaczej.

Lata siedemdziesiąte ubiegłego stulecia przyniosły nam niebywały hit znany jako Lato z radiem, a z nim — prawie codzienną recytację wierszy i to w doskonałym wydaniu. Część poetycka programu — Strofy dla ciebie — urzekła mnie. Krzysztof stał się moim wzorem do naśladowania, a zarazem duchowym przewodnikiem. I tak zostałem wciągnięty w wir poezji. Jej czytanie i słuchanie ubogacało mnie. Było dla mnie motorem do działania. Dlatego jestem mu za to wdzięczny.

Dziękuję Ci, Krzysztofie, za ten dar przekazywania słów zwykłych i prostych. Za tę niezwykłą umiejętność docierania do duszy i wyzwalania uczuć wyrażających miłość i piękno, które się w nas kryją. Bo to piękno wewnętrzne staje się pięknem zewnętrznym, jeśli potrafimy się nim dzielić.

Dziękuję Krzysztofowi również za szkołę życia i za wszystkie chwile, w których słowa kształtowały mnie na kolejne lata. Niech będzie to wyraz wdzięczności, a zarazem hołd, który składam w siedemdziesiątą rocznicę jego urodzin.

Przemyśl, 13.08.2020 r.