Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Czy czujesz, że jedzenie to twój sposób na radzenie sobie ze stresem? A może zmagasz się z nadwagą i szukasz trwałego rozwiązania? „Psychodietetyka na każdy dzień” to praktyczny przewodnik, który pomoże ci zrozumieć, jak dieta, zaburzenia emocjonalne i psychosomatyka wpływają na twoje zdrowie fizyczne i psychiczne. Nauczysz się, jak przestać się objadać, poradzić sobie z kompulsywnym jedzeniem oraz jak szybko schudnąć bez ryzyka i powikłań. Codzienne inspiracje pomogą ci poprawić relacje z jedzeniem, zbudować silniejsze poczucie własnej wartości i uniknąć chorób związanych z niezdrowymi nawykami żywieniowymi. Zmień swoje życie, dzień po dniu, dzięki psychodietetyce.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 380
Rok wydania: 2025
Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
REDAKCJA: Paweł Uklejski
SKŁAD: Krzysztof Nierodziński
PROJEKT OKŁADKI: Krzysztof Nierodziński
TŁUMACZENIE: Iwona Szopa
Wydanie I
Białystok 2025
ISBN 978-83-8272-880-4
Tytuł oryginału:On This Bright Day: A Year of Reflections for Lasting Food Freedom
ON THIS BRIGHT DAY
Copyright © 2023 by Susan Peirce Thompson
Originally published in 2023 by Hay House LLC
© Copyright for the Polish edition by Wydawnictwo Vital, Białystok 2024
All rights reserved, including the right of reproduction in whole or in part in any form.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Bez uprzedniej pisemnej zgody wydawcy żadna część tej książki nie może być powielana w jakimkolwiek procesie mechanicznym, fotograficznym lub elektronicznym ani w formie nagrania fonograficznego. Nie może też być przechowywana w systemie wyszukiwania, przesyłana lub w inny sposób kopiowana do użytku publicznego lub prywatnego – w inny sposób niż „dozwolony użytek” obejmujący krótkie cytaty zawarte w artykułach i recenzjach.
Książka ta zawiera porady i informacje odnoszące się do opieki zdrowotnej. Nie powinny one jednak zastępować porady lekarza ani dietetyka. Jeśli podejrzewasz u siebie problemy zdrowotne lub wiesz o nich, powinieneś skonsultować się z lekarzem, zanim rozpoczniesz jakikolwiek program poprawy zdrowia czy leczenia. Dołożono wszelkich starań, aby informacje zaprezentowane w tej książce były rzetelne i aktualne podczas daty jej publikacji. Wydawca ani autor nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek skutki dla zdrowia, mogące wystąpić w wyniku stosowania zaprezentowanych w książce metod.
Bądź na bieżąco i śledź nasze wydawnictwo na Facebooku.
www.facebook.com/wydawnictwovital
15-762 Białystok
ul. Antoniuk Fabr. 55/24
85 662 92 67 – redakcja
85 654 78 06 – sekretariat
85 653 13 03 – dział handlowy – hurt
85 654 78 35 – www.vitalni24.pl – detal
strona wydawnictwa: www.wydawnictwovital.pl
Więcej informacji znajdziesz na portalu www.superodzywianie.pl
PRINTED IN POLAND
Drogi Czytelniku,
witam w roku codziennych medytacji stworzonych po to, by wspierać i inspirować twoją jasną podróż. Swoją przygodę z Bright Line Eating (BLE) rozpoczęłam w 2015 roku, po dwóch dekadach uczestnictwa w 12-etapowych programach żywieniowych. W tym czasie spotkałam ludzi, którzy pozbyli się nadmiaru kilogramów i przez dziesięciolecia utrzymywali swoją wagę. Jako naukowczyni zajmująca się mózgiem i kognitywistyką, a także prowadząca w szkole wyższej kurs z zakresu psychologii jedzenia wiedziałam, że jest to anomalia w niezliczonych historiach odchudzania. Bardziej imponujące było jednak to, że tym ludziom udało się osiągnąć pewien poziom spokoju w kwestii odżywiania, o którym osoby pogrążone w uzależnieniu od jedzenia mogą tylko pomarzyć.
Badając, w jaki sposób wysoko przetworzona żywność wpływa na mózg, byłam w stanie połączyć kropki, a także wyjaśnić, dlaczego i w jaki sposób cukier oraz mąka w naszej nowoczesnej diecie przejmują kontrolę nad mózgiem. W konsekwencji tego jemy w sposób, jak również w ilościach, o które nigdy byśmy się nie posądzali; prowadzi to nas jednocześnie do łamania obietnic złożonych samym sobie, przyczyniając się do stale rosnących wskaźników otyłości i cukrzycy, które obserwujemy na całym świecie.
Wiedziałam, że gdybyśmy mogli zaoferować ludziom program, który umożliwiłby im trwałe wyeliminowanie cukru i mąki z diety, a także uwzględnił elementy uzależnienia behawioralnego, można by uratować niejedno ludzkie życie.
Jak dotąd potwierdziło się to w przypadku dziesiątek tysięcy osób, ale jak każda podróż ku wyzdrowieniu, nie jest ona łatwa. Jeśli należysz do dwudziestu procent populacji, która znajduje się na najwyższym końcu skali podatności na uzależnienie od żywności (można to zbadać na stronie FoodAddictionQuiz.com), to aby uwolnić się od cukru i mąki, potrzebujesz determinacji, zaangażowania, wytrwałości, a przede wszystkim wsparcia.
Ta książka ma na celu zapewnienie codziennej dawki zachęty i mądrości, niezależnie od tego, czy jesteś osobą „jasno żyjącą” (zwolennikiem Bright Line Eating), członkiem społeczności 12 kroków czy dopiero rozpoczynasz swoją własną podróż żywieniową. Być może stoisz teraz w księgarni, modląc się o rozwiązanie codziennej udręki, z którą się borykasz, a ta książka od razu rzuciła ci się w oczy. Witaj!
Książka ta jest napisana językiem Bright Line Eating, ale możesz ją dowolnie spersonalizować, jeśli w swoim programie używasz innych słów. Dla tych, którzy nie są zaznajomieni z Bright Line Eating, pierwsze styczniowe wpisy wyjaśnią cztery Jasne Linie (Bright Lines) i główne założenia programu. A wszystkie nasze podstawowe założenia, nawyki i najlepsze praktyki będą miały swoją szansę ujrzeć światło dzienne wraz z upływem kolejnych miesięcy.
Jeśli sięgniesz po tę publikację w połowie roku, to w pierwszej kolejności zachęcam do zajrzenia do słowniczka (na końcu książki) z definicjami popularnych terminów w społeczności Bright, takich jak NMF (Not My Food), NMD (Not My Drink), BLT (Bites, Licks, and Tastes) czy Rezoom. Rezooming to coś, co robimy, gdy złamaliśmy (lub nagięliśmy) jedną z naszych Bright Lines (jasnych linii). Wzbudzamy wówczas ogromne współczucie dla siebie, otrzymujemy wsparcie społeczne i staramy się wyciągnąć wnioski. Przede wszystkim wracamy jednak do jedzenia Bright tak szybko, jak to możliwe, przy następnym posiłku, a nawet przy następnym kęsie, stąd Re-zoom!
Rozpoczynając swoją podróż ku jasnej transformacji i precyzując swój cel, pamiętaj, że jasne ciała mają różne kształty i rozmiary. To, co łączy tych ludzi to: uwolnienie się od przetworzonego cukru i mąki, zrzucenie niezdrowej wagi i umysły, które są w zgodzie z jedzeniem i skupione na świecie jako całości. Ludzie, którzy przeszli – lub z podekscytowaniem rozpoczynają – swoją Jasną Transformację, zazwyczaj myślą o sobie jako o Bright Lifers – członkach społeczności, których poczucie tożsamości jest nierozerwalnie związane z tym nowym sposobem odżywiania i wolnością, jaką im to przynosi. Żyją oni na etapie zwanym Utrzymaniem, czyli na etapie, na którym spożywamy dokładnie taką ilość jedzenia, jaka jest niezbędna do utrzymania naszej docelowej wagi oraz zapewnienia energii i poczucia spokoju. Ten etap trwa całe życie.
Na tych stronach natkniesz się również na język z modelu Systemu Wewnętrznej Rodziny (ang. Internal Family Systems, IFS) – to model psychiki, który opiera się na założeniu, że mózg lub jaźń nie stanowią jednego spójnego monolitu. Mamy raczej różne części, a te z kolei mogą czasami wchodzić ze sobą w konflikty. W Bright Line Eating często okazuje się, że nasza wewnętrzna część Buntownika może sprzeciwiać się ograniczeniom, podczas gdy wewnętrzna część Izolatora może odciągać nas od możliwości uzyskania wsparcia, którego tak bardzo potrzebujemy. Te części nas kształtują się zwykle jako mechanizmy radzenia sobie w dzieciństwie i robią wszystko, co w ich mocy, korzystając z narzędzi, którymi dysponują. Naszym zadaniem jako dorosłych jest teraz poproszenie tych części, aby nam zaufały, odsunęły się na bok i pozwoliły nam działać z pozycji naszego Autentycznego Ja. W stanie Autentycznego Ja doświadczamy poczucia spokoju, jasności, współczucia, pewności siebie, kreatywności, ciekawości, odwagi i więzi.
W mojej własnej podróży książki takie jak ta, którą trzymasz w ręku, okazały się wspaniałym towarzyszem i pocieszeniem. Sercem czy też sednem ścieżki, którą kroczymy, jest poddanie się. Akceptujemy fakt, że jesteśmy bezsilni wobec substancji, która nami zawładnęła. Akceptujemy, że jedyną rozsądną drogą na przyszłość jest wyeliminowanie jej z naszego życia już dziś. Przyjmujemy pomoc tych, którzy kroczą przed nami, stajemy ramię w ramię z tymi, którzy są w drodze i podajemy rękę tym, którzy podążają za nami.
Dzień po dniu czujemy się trochę lepiej. Dzień po dniu robi się trochę łatwiej. Dzień po dniu nasz świat staje się jaśniejszy.
Jasny rok to tylko jeden dzień na raz.
Witam cię z całego serca.
Szczęśliwego Jasnego Nowego Roku!
Z miłością,
Susan Peirce Thompson
(doktor nauk humanistycznych)
Musisz zrobić to, o czym myślisz, że nie możesz tego zrobić.
ELEANOR ROOSEVELT
Pierwszy stycznia jest prawdopodobnie najbardziej niesławnym dniem w kalendarzu osób będących na nieustannej diecie. To dzień, w którym rozlega się strzał startowy, a na horyzoncie widać zmiany. To dzień, w którym psychologicznie zmieniamy się na lepsze, pozostawiamy za sobą porażki, uwalniając się od nich, z nadzieją, że teraz już wszystko jest możliwe.
Jak jednak wszyscy doskonale wiemy, to nie wystarczy, aby utrzymać się na obranej przez nas ścieżce w lutym lub marcu, a tym bardziej przez cały rok. Na dłuższą metę potrzebujemy skutecznego planu i konsekwentnego wsparcia. Wszystko to znajdziesz tutaj. Nawet jeśli w przeszłości pierwszy stycznia był początkiem programu, który nie doprowadził do długotrwałej utraty wagi lub dużych zmian w życiu, właśnie tutaj i właśnie teraz możesz zrobić swój kolejny pierwszy krok – niezależnie od tego, czy jesteś już na dobre w swojej Jasnej Podróży, dopiero ją zaczynasz czy ponownie się do niej zobowiązujesz. I to jest ekscytujące.
W tym nowym, świeżym dniu skup się na odwadze, jakiej wymagać będzie twój nowy jasny program odżywiania, a także podekscytowaniu, nadziei, oczekiwaniu, a nawet obawach, jakie w związku z tym mogą się pojawić. Wszystkie te uczucia są jak najbardziej w porządku. Uświadom sobie to, co jest, zaakceptuj i wykorzystaj to, aby podążać w kierunku tego, czego naprawdę pragniesz. Ta całoroczna ścieżka pomoże ci uzdrowić swoją relację z jedzeniem, tak by w końcu żyć najpełniejszym, najjaśniejszym możliwym życiem. We wspólnocie.
W TYM JASNYM DNIU
ODWAŻNIE POSTAWIĘ ZNACZĄCY KROK W MOJEJ JASNEJ PODRÓŻY.
Desperackie choroby wymagają desperackich środków zaradczych.
AGATHA CHRISTIE
Wielu z nas odkryło, że nasz trwający całe życie związek z cukrem to bolesne, nieustanne uzależnienie. Czasami jedliśmy, aż robiło nam się niedobrze i rzadko czuliśmy, że mamy całkowitą kontrolę nad sytuacją. W czasie, w którym próbowaliśmy ograniczyć spożycie, wymagało to od nas wyczerpującego wysiłku umysłowego, który zawsze kończył się przywróceniem dominacji cukru nad nami. Szczególnie jeśli plasujemy się wysoko na skali podatności na uzależnienie od jedzenia, przekonaliśmy się o tym na własnej skórze – nie jesteśmy w stanie spożywać cukru z umiarem.
Musimy pamiętać, co cukier robi z naszym mózgiem. Podnosi poziom insuliny, blokując leptynę – hormon, który zapewnia poczucie sytości. Oznacza to, że jedzenie cukru może w rzeczywistości wywoływać u nas uczucie nienasyconego głodu.
Ostatecznie jedynym sposobem na osiągnięcie prawdziwego wyzwolenia jest całkowite wyeliminowanie tej plagi. Pozwalamy wówczas naszemu mózgowi się uleczyć, a naszemu sercu i duszy temu towarzyszyć. Nie dźwigamy bowiem jedynie ciężaru nadwagi – dźwigamy ciężar uzależnienia, które stoi między nami a wszystkim, do czego dążymy.
Ta Jasna Linia jest miejscem narodzin wszystkiego, co chcesz osiągnąć – w swoim ciele, umyśle i życiu.
W TYM JASNYM DNIU
NIEZALEŻNIE OD WSZYSTKIEGO WYBIORĘ DROGĘ, KTÓRA PROWADZI DO WOLNOŚCI.
Bohater to ktoś, kto rozumie odpowiedzialność, jaka wiąże się z jego wolnością.
BOB DYLAN
Ci z nas, którzy plasują się wysoko na skali podatności na uzależnienie od jedzenia, muszą stawić czoła bolesnej prawdzie – mąka działa w mózgu tak samo jak cukier. Oznacza to, że uzależnia. Przetworzona żywność trafia do naszego krwiobiegu i wywołuje taki sam skok dopaminy i kaskadę insulinową jak cukier. Z tego powodu wielu z nas nie odniosło sukcesu w odstawieniu cukru, gdy nadal spożywaliśmy mąkę – spożywanie mąki, bez względu na jej rodzaj, może podtrzymać nasz cykl zachcianek.
Często mogło wyglądać to tak, że kiedy w przeszłości odstawiałeś cukier, twoje spożycie mąki stopniowo wzrastało, aż w końcu przejęła ona kontrolę nad twoją dietą. Dzieje się tak, ponieważ uzależnienie od jedzenia jest zarówno uzależnieniem od substancji, jak i uzależnieniem od procesu (uzależnieniem behawioralnym), co oznacza, że jesteśmy uzależnieni od substancji, którą wkładamy do ust, ale także od samego aktu jedzenia. Te dwie pierwsze Jasne Linie – eliminujące cukier i mąkę – uwalniają nas od uzależnienia od substancji.
Musimy pozbyć się substancji uzależniających z naszego organizmu, aby rozpocząć głębokie dzieło uzdrawiania naszych ciał i umysłów. Dopiero gdy staniemy się czyści i trzeźwi, będziemy mogli w końcu się uwolnić.
W TYM JASNYM DNIU
Z RADOŚCIĄ PRZYJMĘ NOWY PLAN ŻYWIENIOWY JAKO MOJĄ DROGĘ DO WOLNOŚCI.
Aby wydłużyć swoje życie, ogranicz posiłki.
BENJAMIN FRANKLIN
Przeciętny człowiek aż dwieście dwadzieścia dwa razy dziennie decyduje o tym, czy i co zjeść. To dwieście dwadzieścia jeden okazji do podjęcia działań sprzecznych z naszymi celami. Przed pojawieniem się Bright Line Eating wielu z nas podjadało przez cały dzień, jedząc przy stole, w samochodzie, przy biurku, w kinie czy w restauracji. Jemy również w teatrach i na stadionach sportowych, na kanapie i w łóżku.
Jasna linia polegająca na spożywaniu wyłącznie posiłków – nigdy na podjadaniu lub przekąskach – daje nam dar w postaci mniejszej liczby decyzji żywieniowych do podjęcia. Podarowanie ciału czasu po posiłku na opróżnienie żołądka i trawienie przed kolejnym posiłkiem będzie dla wielu z nas nowym doświadczeniem. Nie jedząc między posiłkami, będziemy w stanie przekształcić znaczną część naszego otoczenia w miejsce wolne od jedzenia.
Zaczynamy myśleć nie tylko: „Nie, dziękuję, nie jem cukru ani mąki”, ale także „Nie, dziękuję, nie jem teraz”. Podejmując te decyzje w ustalonych porach posiłków, życie przestaje być bufetem. I przygotowujemy się na sukces.
W TYM JASNYM DNIU
BĘDĘ W PEŁNI CIESZYĆ SIĘ SWOIMI PRZYGOTOWANYMI POSIŁKAMI I DOCENIAĆ POCZUCIE JASNOŚCI, JAKIE ONE PRZYNOSZĄ.
Pokusa ilości jest najbardziej niebezpieczną pokusą ze wszystkich.
SIMONE WEIL
Życie z uzależnieniem od jedzenia jest wyczerpujące. Jeśli mamy nadwagę, możemy czuć się fizycznie zmęczeni tym ciężarem. Ale istnieje również wyczerpanie psychiczne, które wynika z niekończących się negocjacji dotyczących tego, co zamierzamy zjeść. Ważenie i mierzenie jedzenia jest kolejną jasną linią, która pozwala naszemu mózgowi się wyciszyć i przestać ciągle kalkulować: Czy to wystarczy? Czy zjadłem zbyt dużo? Skoro zjadłem mało owoców, to może mógłbym zjeść więcej zbóż? Te debaty, pytania i sugestie cichną, gdy kładziemy nasze jedzenie na wadze i dokładnie odmierzamy kolejne gramy. Największym darem Bright Line Eating jest właśnie to wyzwolenie się od ciągłego „trajkotania” o jedzeniu.
Należy jednak uzbroić się w cierpliwość. W przypadku osób, które stale coś jedzą i nigdy nie czują się syte, potrzeba trochę czasu i narzucenia pewnych sztucznych granic, aby mózg zrozumiał, co stanowi zdrową porcję. Gdy już przez jakiś czas będziesz w fazie podtrzymującej, linia ilości najprawdopodobniej ulegnie przesunięciu. Precyzyjne ważenie i mierzenie jest sposobem na wyjście z sytuacji, jeśli znowu okaże się, że za dużo myślisz o jedzeniu. To naprawdę nic fajnego, jeśli nasze umysły wciąż się targują i myślą w sposób obsesyjny. Podaruj sobie absolutną wolność.
W TYM JASNYM DNIU
POWAŻNIE PODCHODZĘ DO JASNEJ LINII ILOŚCI, MAJĄC ŚWIADOMOŚĆ, ŻE TO MNIE WYZWALA.
Rzeczywiście jesteśmy czymś więcej niż tym, co jemy, ale to, co jemy, może jednak pomóc nam być czymś więcej niż tym, czym jesteśmy.
ADELLE DAVIS
W trakcie naszej drogi ku wyzdrowieniu musimy nauczyć się mówić o tym, czemu mówimy stanowcze „nie”. W związku z tym, że badania pokazują, że uzależnione mózgi są znacznie bardziej podatne na wskazówki takie jak obrazy i słowa, NMF (Not My Food) to skrót, którego używamy do oznaczania wszystkiego, czego nie zobowiązaliśmy się dzisiaj zjeść. Może to być żywność zawierająca cukier i mąkę, ale mogą to być również produkty, które są w porządku i normalnie znajdują się w twoim planie żywieniowym, ale nie są tymi, które wybrałeś wcześniej do spożycia. Do NMF zalicza się również żywność, którą inni ludzie jedzą bez problemu, ale która u ciebie wywołuje pewne dolegliwości.
Zamiast nazywać konkretne pokarmy, używamy akronimu NMF, aby nie pobudzać siebie ani innych do myślenia o ulubionych potrawach. Zapobiega to wciągnięciu nas w „króliczą norę” wspomnień o produktach, dzięki którym doświadczaliśmy krótkotrwałego „haju”, ale które koniec końców podważały nasze cele zdrowotne i okradły nas z życia, które chcieliśmy wieść. Nazwanie czegoś NMF w naszych głowach usuwa wszelką ocenę; nasza rodzina i przyjaciele mogą się tym cieszyć, ale po prostu nie jest to dla nas – nie dzisiaj.
W TYM JASNYM DNIU
BĘDĘ RESPEKTOWAĆ TO, ŻE SĄ PRODUKTY SPOŻYWCZE, KTÓRYCH NIE JEM, I BĘDĘ OKAZYWAĆ WDZIĘCZNOŚĆ ZA TE, KTÓRE SPOŻYWAM.
Dzięki nawykom nie musimy wkładać szczególnego wysiłku, by podejmować decyzje, rozważać różne wybory, rozdawać nagrody czy motywować samych siebie do działania. Życie staje się prostsze, a wiele codziennych kłopotów znika.
GRETCHEN RUBIN
Wiele codziennych czynności wykonujemy w sposób automatyczny. Należą do nich na przykład pielęgnacja własnego ciała czy prowadzenie samochodu. Musimy wypracować w sobie podobny automatyzm w odniesieniu do przygotowywania posiłków i ich spożywania –gdy coś staje się automatyczne, nie musimy używać siły woli, aby to osiągnąć, uwalniając tym samym morze energii, którą można wykorzystać na inne, bardziej wartościowe zadania.
W tym celu zastanów się, w jakich aspektach mógłbyś doskonalić powtarzalność. Zadbaj na przykład o to, aby twoje posiłki były spożywane o stałych porach. Możesz również rozważyć jedzenie tej samej potrawy przez kilka dni z rzędu, aby przygotowywanie określonego jasnego posiłku stało się bardziej automatyczne. Możesz też na śniadanie każdego dnia jeść to samo z niewielkimi odchyleniami, podobnie rób w przypadku lunchu i kolacji – szczególnie istotne jest to na początku, gdy w twoim mózgu powstają nowe szlaki neuronowe.
Im więcej uwagi i troski poświęcisz na początku tego programu, tym szybciej działania te staną się automatyczne i tym szybciej od pewnych rzeczy się wyzwolisz. Podaruj sobie dziś prezent w postaci powtarzalności, aby zbudować automatyzm jutra.
W TYM JASNYM DNIU
POWTARZANIE UCZYNIĘ FUNDAMENTEM SWOJEJ WOLNOŚCI.
Właśnie uświadomiła sobie, że silne impulsy, które kiedyś niszczyły jej szczęście, były siłami, które pozwoliły jej odbudować własne życie z ruin.
ELEN GLASGOW
Proces odzwyczajania się od cukru i mąki wiąże się z dopuszczeniem do głosu wielu niewygodnych emocji i doznań. Głód jest jednym z najtrudniejszych, ponieważ być może nigdy wcześniej go nie ignorowaliśmy. Odczuwając głód – czasami po raz pierwszy od niepamiętnych czasów – może to być przerażające, ponieważ jest tak obce. Nauka radzenia sobie z falą fizycznego głodu jest jednak częścią naszej pracy. To naprawdę praktyka medytacyjna. W momencie, kiedy poczujesz głód, zatrzymaj się na chwilę, skup się na tym doznaniu, dostrój się do niego i po prostu oddychaj.
Jakie to właściwie uczucie? Czy jest to uczucie ściskania? A może to jakieś dudnienie lub rodzaj trzepotania (jakbyś miał motyle w brzuchu)? Czy jest to niekomfortowe – a może jeszcze jakiś inny rodzaj doznania? Pozwól sobie zauważyć, że nawet jeśli do następnego posiłku pozostało kilka godzin, głód przemija. Zwłaszcza jeśli możesz wypić dużą szklankę wody lub wstać i pospacerować przez kilka minut.
Faktem jest, że w przypadku osób, które przystąpiły do swojego nowego programu żywieniowego w celu pozbycia się nadmiaru kilogramów, proces ten będzie wymagał pewnego doświadczenia głodu. Musimy się z tym pogodzić, mając jednocześnie świadomość, że otrzymujemy wystarczającą ilość pożywienia, aby dobrze funkcjonować, ale nie na tyle dużo, żebyśmy nie mogli schudnąć. „Głód nie jest sytuacją kryzysową” – to mantra, która pomoże nam przetrwać to wyzwanie.
W TYM JASNYM DNIU
UFAM, ŻE MOJE POTRZEBY SĄ ZASPOKAJANE.
Szczęście to rodzaj perfum. Nie można wylać ich na drugiego człowieka, nie uroniwszy kilku kropel na siebie.
JAMES VAN DER ZEE
W obliczu tej ogromnej zmiany stylu życia niektórzy z nas mogą mieć obok siebie wspaniałe, wspierające rodziny, inni mogą spotkać się z obojętnością, a jeszcze inni mogą mieć do czynienia z bliskimi, którzy czują się zagrożeni naszymi nowymi nawykami. Jeśli stajesz przed takim wyzwaniem, pamiętaj, że większość członków rodziny w końcu nauczy się szanować twoje zaangażowanie i nie sabotować twoich wysiłków. Osoby, z którymi spożywasz posiłki, mogą z czasem przejąć pewne zdrowe nawyki żywieniowe.
Jeśli twoja rodzina nie wspiera cię tak bardzo, jakbyś sobie tego życzył, miej na uwadze, że dokonałeś zmiany, która może mieć na nich wpływ, o który nie prosili i który był poza ich kontrolą. Być może opłakują utratę kumpla – kompana w swoich nałogach. Twoim zadaniem nie jest próba ich zmiany – po prostu realizuj swój program i pozwól, by był on dla nich inspiracją. Okaż wdzięczność za ich przychylność i upewnij się, czy rzeczywiście poprosiłeś o to, czego potrzebujesz, w tym na przykład o trzymanie niektórych NMF poza zasięgiem twojego wzroku.
Nawet jeśli wokół siebie nie masz własnej rodziny, pamiętaj, że społeczność Bright Line Eating świetnie odegra rolę niezwykle ciepłej i zżytej rodziny zastępczej, która zapewni głębokie wsparcie społeczne na każdym etapie twojej jasnej podróży.
W TYM JASNYM DNIU
MOJEJ KOCHAJĄCEJ RODZINIE OFIAROWUJĘ WSZYSTKO, CO NAJLEPSZE, I CIESZĘ SIĘ ZE WSPARCIA, JAKIE ONA MOŻE MI ZAOFEROWAĆ.
Picie wcale nie topi naszych trosk, ale je podlewa i sprawia, że narastają one szybciej.
BENJAMIN FRANKLIN
Podobnie jak używamy terminu NMF do określenia produktów, które są poza naszym planem żywieniowym, używamy również terminu NMD w odniesieniu do napojów, których nie pijemy, w tym wszystkiego, co zawiera alkohol lub jest sztucznie słodzone. Dla niektórych osób powstrzymywanie się od alkoholu nie stanowi problemu, ale dla innych może być sporym wyzwaniem, na przykład dla osób, które wytworzyły silną więź społeczną między alkoholem a rozrywką i towarzystwem.
Twarde alkohole nazywane są alkoholami wysokoprocentowymi; ludzie często uciekają się do nich, aby wzmocnić postrzeganie swojej rzeczywistości. Poczucie wzniosłego ducha lub duchowego połączenia można również osiągnąć bez zmiany chemii naszego mózgu. Nauka czerpania przyjemności z tych połączeń bez konieczności picia konkretnych napojów jest częścią rozwoju naszych doświadczeń BLE. po tym, gdy już się tego nauczymy, życie bez alkoholu może być prawdziwym błogosławieństwem i pozwoli nam znaleźć bardziej autentyczne, silniejsze sposoby łączenia się z innymi, samym sobą oraz wszechświatem.
W TYM JASNYM DNIU
BĘDĘ POSZUKIWAŁ CZEGOŚ POZA ALKOHOLEM, ABY WSPIERAĆ ZNACZĄCE WIĘZI.
Bliskość była ich wsparciem – niczym mury po trzęsieniu ziemi, które nie mogą już dalej upaść, ponieważ upadły na siebie.
ELIZABETH BOWEN
Ludzie są zwierzętami stadnymi. Kilka tysięcy lat temu nikt z nas nie przetrwałby bez społeczności i do dziś nasze mózgi traktują przynależność w sposób priorytetowy. Zachowania, które zagrażają naszemu poczuciu przynależności, są szybko porzucane i zastępowane zachowaniami akceptowanymi w zwartych grupach, do których należymy. Z tego też względu ludzie trzymający się Bright Line Eating przez długi czas, doświadczający pełnej jasnej transformacji to właśnie ci, którzy znaleźli wspierające grupy w swojej nowo odkrytej społeczności żywieniowej.
Przyjaciele i rodzina mogą być wspaniałym wsparciem, ale kluczowe jest jego uzyskanie od osób, które podążają Jasnymi Liniami, ponieważ rozumieją one wyjątkowe wyzwania i triumfy jasnego życia. Postaraj się znaleźć wsparcie w społecznościach internetowych, publikuj posty i codziennie na nie odpowiadaj, dotrzyj do ludzi mieszkających w okolicy, znajdź kumpla, z którym będziesz mógł się regularnie kontaktować, a jeśli będziesz potrzebować więcej pomocy, zawsze możesz o nią poprosić tymczasowego przewodnika. Większość z nas nie prosi wystarczająco często o to, czego potrzebujemy. Jednak w społeczności BLE z zadowoleniem przyjmujemy prośby o wsparcie i przyklaskujemy sobie, gdy sami zwracamy się o taką pomoc. To droga, którą kroczymy ramię w ramię.
W TYM JASNYM DNIU
OTRZYMUJĘ I DAJĘ ISTOTNY DAR WSPARCIA.
Ludzie, którzy identyfikują się ze swoim ciałem, często uważają, że druga połowa życia jest wielkim ciężarem. Tylko wówczas, gdy nauczysz się utożsamiać z Jaźnią, druga połowa życia stanie się wielkim błogosławieństwem.
EKNATH EASWARAN
Nietrudno jest przyjąć nierealistyczny obraz tego, jak powinny wyglądać nasze ciała w gospodarce, która opiera się na przekonaniu, że nasze ciała to nic więcej niż maszyny, które ciągle wymagają kosztownych napraw. To sprawia, że niedościgły ideał na zawsze pozostaje poza zasięgiem. Nauka realistycznego postrzegania siebie, zwłaszcza po utracie wagi, to pewien proces. Zamiast skupiać się na swoim obrazie w lustrze, lepiej ten czas poświęcić na pracę wewnętrzną, aby określić, co twoje jasne ciało będzie w stanie zrobić, a nie jak będzie wyglądać. W jakiego rodzaju zadania fizyczne chciałbyś zaangażować swoje nowe jasne ciało? Wysłać na szlak pielgrzymkowy Camino de Santiago? A może chciałbyś pojeździć na rowerze z wnukami albo poćwiczyć podciąganie na drążku?
Skupiając się na tym, w jaki sposób chciałbyś się poruszać i poczuć w swoim ciele, odzyskujesz radość i uczysz się żyć w swojej skórze z lekkością i w komforcie. Twoje ciało jest piękne i atrakcyjne bez względu na rozmiar. Im szybciej szczęśliwie w nim zamieszkasz, tym radośniejsza będzie twoja podróż.
W TYM JASNYM DNIU
W SWOJE CIAŁO WLEJĘ MIŁOŚĆ I WDZIĘCZNOŚĆ ZA WSZYSTKO, CO ONO POTRAFI.
Nie ma powrotu do świadomości bez bólu.
CARL JUNG
Wielu z nas rozwinęło silną wewnętrzną część Buntownika, której zadaniem była ochrona przed bólem w dzieciństwie. Teraz możemy odkryć, że nasza wewnętrzna część Buntownika sprzeciwia się Bright Line Eating, tak jakby istniał jakiś autorytet wymagający od nas realizacji tego programu. Pomocne jest zapewnienie tej części siebie, że wybieramy ten plan swobodnie, że nie ma żadnej policji Bright Line i że program nie osądza tego, co robimy lub czego nie robimy podczas naszej podróży. Możemy dowolnie przyjmować te aspekty Bright Line Eating, które nam odpowiadają i rezygnować z tych części programu, z którymi nam nie po drodze. Co więcej, ta wewnętrzna część Buntownika może przyjąć teraz nową rolę – buntownika przeciwko „normalnemu” sposobowi odżywiania się, który został przyjęty przez społeczeństwo i który prowadzi do tego, że tak wielu ludzi umiera zbyt młodo i w bólu. Buntownik robi swoje – buntuje się przeciwko pobłażaniu kulturze przetworzonej żywności, preferując wstrzemięźliwość żywieniową.
W TYM JASNYM DNIU
CORAZ LEPIEJ POZNAJĘ SWOJE WNĘTRZE Z WDZIĘCZNOŚCIĄ I CIEKAWOŚCIĄ.
Sukces jest wynikiem codziennych nawyków, a nie jednorazowych przemian.
JAMES CLEAR
Wielu z nas do Bright Line Eating przystępuje z głęboko zakorzenionymi nawykami żywieniowymi. Niektóre wprawiają nas w osłupienie, gdy zaczynamy je sobie uświadamiać. Być może trzeba będzie oddzielić oglądanie telewizji od jedzenia NMF lub uwolnić się od nawyku zatrzymywania się codziennie w tym samym punkcie gastronomicznym. Najlepszym sposobem na pozbycie się złego nawyku jest rozwinięcie lepszego nawyku w jego miejsce.
W Bright Line Eating konsekwentne powtarzanie drobnych codziennych czynności tworzy nasz flow. Zacznijmy od jedzenia. Na początku dużo czasu zajmuje nam przestudiowanie planu żywieniowego i ustalenie, co będziemy jeść. W końcu wpadamy w rytm, w którym planowanie posiłków na następny dzień zajmuje tylko kilka chwil.
Na początku przełamywanie niezdrowych nawyków żywieniowych może wydawać się przytłaczające, ale to dlatego, że przenosimy nasze zachowania na poziom świadomości, na którym możemy je przeanalizować, by z czasem postępować inaczej. Z czasem nasz nowy, właściwy sposób odżywiania i życia stanie się dla nas czymś naturalnym, bardziej automatycznym, a jedzenie zejdzie na dalszy plan.
W TYM JASNYM DNIU
PRZYJMUJĘ DAR NOWYCH NAWYKÓW.
To, kim się stałeś, jest ceną, jaką zapłaciłeś za to, czego kiedyś pragnąłeś.
MIGNON MCLAUGHLIN
Rozpoczynając naszą podróż do zdrowia w Bright Line Eating, wypełniamy Quiz Podatności na Uzależnienie od Jedzenia, który ujawnia, jak bardzo jesteśmy podatni na żywność rafinowaną (wysoko przetworzoną). To bezcenna informacja. Jeśli przez lata objadaliśmy się, pochłaniając ogromne ilości jedzenia, poznanie swojego wyniku może uwolnić nas od wstydu lub błędnego przekonania, że brakuje nam siły woli lub jakiegokolwiek kręgosłupa moralnego. Jeśli na skali podatności plasujemy się wysoko, zyskujemy świadomość, że nie możemy bezpiecznie spożywać mąki lub cukru – mają one bowiem moc wyzwalania naszych zachcianek.
Ale co, jeśli plasujemy się niżej na skali? Co dobrego może przynieść wiedza na ten temat? BLE sprawdza się również w przypadku osób o niskim poziomie podatności, zwłaszcza jeśli mamy do zrzucenia zbędne kilogramy i przyciąga nas ustrukturyzowany sposób odżywiania, który pomoże nam rozwiązać ten problem. W razie potrzeby możemy zmodyfikować plan i użyć Bright Lines jako wskazówek, by uzyskać pożądane wyniki.
Największą korzyścią jest to, że po postawieniu diagnozy zyskujemy potencjalny plan leczenia – naszą osobistą Jasną Mapę Drogową. Jeśli nie wypełniłeś jeszcze krótkiego quizu, aby określić, jak podatny jest twój mózg na uzależniające pokarmy, możesz to zrobić na stronie FoodAddictionQuiz.com. Wiedza to potęga.
W TYM JASNYM DNIU
CIESZĘ SIĘ Z POZNANIA PRAWDY O TYM, CO MOGĘ, A CZEGO NIE MOGĘ BEZPIECZNIE JEŚĆ.
Nuda będąca skutkiem całkowitego braku ryzyka jest… Chorobą duszy.
SIMONE WEIL
Neuroprzekaźniki takie jak serotonina i oksytocyna pomagają nam odczuwać zadowolenie oraz wdzięczność „tu i teraz”. Natomiast dopamina jest jedynym neuroprzekaźnikiem, który kieruje nas ku przyszłości, pozwalając nam wyobrazić sobie świat, który nie istnieje w tej chwili. Jest również neuroprzekaźnikiem niezadowolenia. Napędza nas do pragnienia coraz „więcej i lepiej”, ale z samej swojej definicji nigdy nie może zostać w pełni zaspokojony. Ponieważ cukier i mąka zapewniają skok dopaminy, kiedy przestajemy jeść pokarmy, które aplikowały nam ten szybki zastrzyk, pojawia się poczucie straty, smutek, a nawet poczucie beznadziei. To jest – na szczęście – tylko stan przejściowy.
Dzięki wsparciu społeczności, która przeszła tę ścieżkę przed nami, łatwiej jest przetrwać niepokój ruchowy, beznadzieję, rozpacz czy łagodny lęk. Słońce w końcu przebije się przez chmury, ponieważ nasze mózgi są w procesie leczenia, a my będziemy czerpać jeszcze większą – niż kiedykolwiek wcześniej – przyjemność ze zwykłych rzeczy. I będziemy je postrzegać oraz przetwarzać przez błyszczący, jasny mózg.
Pozwól, aby społeczność wspierała cię w procesie tego zdrowienia.
W TYM JASNYM DNIU
UNOSZĘ SIĘ NA FALACH UZDRAWIANIA Z WDZIĘCZNOŚCIĄ I ŁASKĄ.
Dał się zwieść swojemu przekonaniu, że istoty ludzkie nie rodzą się raz na zawsze w dniu, w którym ich matki wydają je na świat, ale że życie wciąż na nowo zobowiązuje je do rodzenia samych siebie.
GABRIEL GARCÍA MÁRQUEZ
W związku z tym, że tak wielu z nas stosowało dietę przez większość swojego życia, myślenie o BLE jako o sposobie odżywiania się na całe życie może być trudne. Ludzie, kiedy zaczynają, często po prostu nie wyobrażają sobie życia bez jedzenia cukru i mąki. Ale ci, którzy od lat żyją w Jasności, z pewnością są w stanie to zrobić.
Z czasem nastąpi wielka zmiana tożsamości. Budujemy ją cegiełka po cegiełce, jasny posiłek po jasnym posiłku, dzień po dniu. Budujemy ją, zapisując nasze posiłki poprzedniego wieczoru, a następnego dnia jedząc dokładnie tylko to.
Gdy tożsamość osoby, która nie je cukru ani mąki i nie podjada między posiłkami się ugruntowuje, odmawianie codziennym zaproszeniom staje się normą. W momencie, w którym tożsamość osoby, która szuka i udziela wsparcia na tej drodze, nabiera kształtów, stajemy się osobą wspieraną i wspierającą. Obserwując siebie wykonujących te czynności konsekwentnie, stajemy się osobami, które tego dokonują. Stajemy się tym, kim jesteśmy na najgłębszym poziomie – Jasnością.
W TYM JASNYM DNIU
PODEJMĘ WIELE MAŁYCH DZIAŁAŃ, ABY ZBUDOWAĆ SWOJĄ NOWĄ TOŻSAMOŚĆ.
Wcześniej czy później musimy zdać sobie sprawę, że nie ma żadnej stacji, żadnego jednego miejsca, do którego można dotrzeć od razu i na zawsze. Prawdziwą radością życia jest podróż.
ROBERT J. HASTINGS
Jeśli celem naszej podróży ku wyzdrowieniu jest odrodzenie, o początku tej podróży można pomyśleć jak o kokonie lub poczwarce – to miejsce, do którego się wycofujemy, aby wykonać niezbędną pracę transformacyjną, to miejsce, w którym kontrolujemy środowisko i możemy łagodzić wyzwania, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć w naszej raczkującej trzeźwości.
Z tego powodu staraj się unikać podróżowania na początku swojej drogi. Stres związany z nieprzewidywalnością i pokusa jedzenia posiłku za posiłkiem mogą ponownie pobudzić receptory dopaminy oraz sprawić, że poczujesz się bezbronny w miejscu, w którym jesteś odcięty od wsparcia.
Jeśli już musisz wyruszyć w podróż, dobrze to przemyśl i zaplanuj – sprawdź menu, przygotuj jak najwięcej posiłków z wyprzedzeniem, zabierz ze sobą małą wagę spożywczą, a nawet rozważ zabranie ze sobą jedzenia. Dzięki odpowiedniemu przygotowaniu każda podróż może być Jasną Podróżą, ale będzie wymagać to głębszego zaangażowania i intensywnego wsparcia. Dzięki temu jednak, z czasem, przemienisz się w szybującego motyla – w każdej sytuacji i w każdym miejscu.
W TYM JASNYM DNIU
WSZĘDZIE PODRÓŻUJĘ ZE SWOIM PROGRAMEM BLE. GDZIEKOLWIEK JESTEM, DO WSZYSTKIEGO PODCHODZĘ Z CIEKAWOŚCIĄ, W SPOSÓB OTWARTY I BEZPIECZNY.
Wszyscy znamy to doświadczenie długotrwałej samotności i nauczyliśmy się, że jedynym rozwiązaniem jest miłość, a miłość przychodzi wraz ze wspólnotą.
DOROTHY DAY
Czy jedzenie było twoim stałym towarzyszem? A może nawet najlepszym przyjacielem? Umieszczenie jedzenia na wadze i ograniczenie go do trzech posiłków dziennie może pozostawić w naszym życiu dziurę. Może nawet nie jesteś w stanie zidentyfikować tego jako samotności, ponieważ zawsze jadłeś coś w momencie, gdy to uczucie się pojawiało.
Na początku naszej ścieżki BLE pochylamy się nad tą samotnością, wczuwamy się w pustkę i odkrywamy, że ona nas nie zabije. Tak naprawdę jest to sygnał, że nadszedł czas na pogłębienie więzi. Z innymi, odbierając telefon. Z samym sobą poprzez prowadzenie dziennika, medytowanie lub rozpoczęcie praktyki, takiej jak joga, która pomoże poczuć się bardziej ucieleśnionym. Z siłą wyższą poprzez modlitwę, medytację lub po prostu przebywanie na łonie natury. Zaproś kogoś na herbatę po zajęciach lub wędrówce, aby nawiązać kontakt wewnętrzny i zewnętrzny. Jest tak wiele możliwości wejścia w relację podczas swojej drogi. Nie musisz podążać nią samotnie.
W TYM JASNYM DNIU
JEŚLI NIE BĘDĘ CZUĆ SIĘ SAMOTNY, WYCIĄGNĘ RĘKĘ DO KOGOŚ, KTO MOŻE TAK SIĘ CZUĆ.
Postanowiłem jednak zostawić tę tajemnicę.
IRIS DEMENT
Jeśli dużą część swojego życia spędziłeś na poszukiwaniu idealnej diety, książki, warsztatów lub przepisu, który pomógłby ci schudnąć i utrzymać wagę, może być niezwykle kuszące, aby Bright Line Eating postrzegać jako magię. W końcu odkryjesz, że całkowita trzeźwość żywieniowa jest o wiele bardziej skuteczna niż wszystko, czego kiedykolwiek próbowałeś. BLE jest skuteczne jednak tylko wtedy, gdy podchodzimy do tego w sposób kompleksowy i poświęcamy się w pełni. Jest to program holistyczny z wieloma wątkami, które splatają potężną sieć, aby cię utrzymać; ważne jest, aby korzystać z tak wielu narzędzi i wchodzić w tak wiele aspektów społeczności, ile to konieczne, aby utrzymać swoje Jasne Linie. Dowód zawsze znajduje się w twoich liniach – jeśli są chwiejne lub niestabilne, musisz opracować bardziej efektywny program. Żaden nawyk ani narzędzie nie będzie tym jedynym, które załatwi sprawę – korzystaj więc ze wszystkich dostępnych zasobów i pozwól, by zintegrowany system wsparcia podnosił cię na duchu.
W TYM JASNYM DNIU
ODKRYWAM NOWE ASPEKTY PROGRAMU.
Wdzięczna osoba jest wdzięczna w każdych okolicznościach. Narzekająca dusza narzeka, nawet jeśli żyje w raju.
BAHA’U’LLAH
Cyceron twierdził, że wdzięczność jest „nie tylko największą z cnót, ale także matką wszystkich pozostałych”, a badania pokazują, że wdzięczność dosłownie zmienia nasz mózg. Chociaż w fazie odchudzania mogą zdarzyć się naprawdę trudne dni, kiedy wydawać się będzie, że nie ma za co być wdzięcznym, kultywowanie dyscypliny doceniania różnych rzeczy lub ludzi przed każdym posiłkiem zmieni cię wewnętrznie.
Jeśli w twoim życiu jest jakiś obszar, który sprawia ci szczególne trudności, przygotuj odpowiednią listę wdzięczności. Powtarzanie tej praktyki przez kilka dni może zmienić spojrzenie na każdą sytuację, a może nawet zmienić samą sytuację. Znajdź sposób na wyrobienie w sobie nawyku wdzięczności, bez względu na to, czy będzie to spisana lista, wideo, tekst wysłany do grupy czy też cicha refleksja z samego rana. Będzie to intencja, by przez cały dzień szukać tego, co przynosi efekty w twoim życiu, co się sprawdza, a to już samo w sobie jest jasnym życiem.
W TYM JASNYM DNIU
BĘDĘ WDZIĘCZNY ZA WYZWANIA, KTÓRE NAPOTKAM.
W postawie ciszy dusza odnajduje ścieżkę w jaśniejszym świetle, a to, co nieuchwytne i zwodnicze, staje się krystalicznie czyste.
MAHATMA GANDHI
Jedną z największych zalet programu Bright Line jest cisza, jaka pojawia się w naszej głowie, gdy mózg zaczyna proces swojego uzdrowienia. Po tym, kiedy podejmiemy decyzję, aby jeść tylko i dokładnie to, co zapisaliśmy poprzedniego wieczoru, tak długo, jak będziemy umieszczać nasze jedzenie na wadze dzień po dniu, nie będziemy musieli debatować nad każdym pojedynczym kawałkiem NMF, który stanie nam na drodze. Ta wewnętrzna cisza pozostawia przestrzeń dla nowych pomysłów, subtelnej świadomości i pogłębiającego się spokoju, co regeneruje nas w sposób, w jaki spodziewaliśmy się, że będzie mogło to zrobić jedzenie, kiedy jedliśmy za dużo. Nasze umysły się wyciszają. Wszystko staje się jaśniejsze. Dostrzegamy chwile przestronności i zaczynamy rozwijać piękną relację z ciszą.
W TYM JASNYM DNIU
POWRÓCĘ DO STANU WEWNĘTRZNEGO SPOKOJU.
Za każdym razem, gdy wyznaczasz zdrową granicę, mówisz „tak” dla większej wolności.
NANCY LEVIN
Zwróć uwagę na to, jak wiele działań podejmujesz każdego dnia, a one wydają się być zobowiązaniami. Oczywiście na co dzień mamy różne obowiązki, których nie mamy ochoty wypełniać, ale musimy. Mamy też zadania, które pozwalają nam funkcjonować. Jak często po prostu wykonujemy jakąś czynność, bo uważamy, że tak trzeba? A jak często dajemy sobie dar niestrukturyzowanego czasu na posłuchanie, co chcemy robić dalej? Czy dajemy sobie czas na nawiązanie kontaktu z naszym głębokim wewnętrznym przewodnictwem? Życie bez przymusu jedzenia NMF daje nam możliwość głębszego wsłuchania się w nasze wewnętrzne „ja”. W kontekście żywności często mówi się o tym, że powinniśmy postrzegać ją w kolorach czarno-białych, aby w żywych kolorach móc doświadczać samego życia. Oznacza to, że kiedy nasze jedzenie jest na swoim miejscu, mamy jeszcze wystarczająco dużo przestrzeni na eksplorowanie różnych innych opcji. A ty? Jak mógłbyś dziś odkryć swoje możliwości?
W TYM JASNYM DNIU
POŚWIĘCĘ DODATKOWY CZAS NA GŁĘBOKIE WSŁUCHIWANIE SIĘ I PODEJMOWANIE DZIAŁAŃ ZGODNIE ZE WSKAZÓWKAMI, KTÓRE PŁYNĄ WPROST Z MOJEGO WNĘTRZA.
Uzależnienia są skończonymi odpowiedziami na nieskończone tęsknoty. Ale ciągłe dodawanie tego, co skończone, nigdy nie będzie równe temu, co nieskończone.
TIMOTHY MCMAHAN KING
Większość uzależnionych osób potrzebuje połączenia czy też kontaktu, aby wyzdrowieć. Jest to wszystko to, czego większość z nas szukała w jedzeniu – połączenia z samym sobą w sposób komfortowy, połączenia z innymi za pomocą jedzenia w celu nawiązania więzi i świętowania oraz połączenia z czymś większym poprzez wzniosłość tego pierwszego kęsa. Jedzenie jest jednak kiepskim zamiennikiem tego połączenia.
W momencie, w którym doświadczamy naszej Jasnej Transformacji, czerpiemy prawdziwą radość z autentycznego połączenia się z samym sobą, wiedząc, że postępujemy właściwie wobec własnej osoby. Następnie zaczynamy tworzyć głębsze i bardziej satysfakcjonujące więzi z innymi, ponieważ jesteśmy z nimi bardziej obecni w danej chwili. Przez drzwi chwili obecnej dokonuje się cud połączenia.
W TYM JASNYM DNIU
DO INNYCH BĘDĘ PODCHODZIĆ Z SERCEM, WIEDZĄC, ŻE POŁĄCZENIE JEST TYM, CZEGO NAPRAWDĘ PRAGNĘ.
Nic nie sprawi, że polubisz innych ludzi tak bardzo, jak robiąc coś dla nich.
ZORA NEALE HURSTON
Najprostszą receptą na podtrzymanie Jasnej Transformacji przez dziesięciolecia jest skupienie się na wdzięczności i służbie – to środki wzmacniające chyba każdy program zdrowienia. W odniesieniu do kwestii połączenia pomocne może okazać się podejście „jedna trzecia, jedna trzecia, jedna trzecia”.
Jedną trzecią czasu poświęcamy na budowanie więzi z ludźmi, którzy wspierają nas w naszej podróży – to ludzie, którzy dzielą się z nami swoją mądrością, ponieważ przebyli tę drogę przed nami. Jedną trzecią czasu spędzamy, łącząc się z ludźmi, którzy są w tym samym miejscu, w którym my jesteśmy – to nasi „kumple”, niczym „rodzeństwo z miotu”, jeśli tak można powiedzieć. I wreszcie, jedną trzecią naszego czasu poświęcamy na służenie ludziom, którzy zmagają się z trudnościami lub są na początku swojej drogi. Może to oznaczać codzienne wsparcie z zakresie wypełniania ich zobowiązań żywieniowych. Jeśli jesteśmy już na etapie utrzymywania wagi, może to oznaczać służenie pomocą podczas zrzucania zbędnych kilogramów. W chwili kiedy potrzebujemy wsparcia, świadomość, że wszyscy jesteśmy od siebie zależni, podążając tą samą drogą, daje nam poczucie bezpieczeństwa. Po krótkowzroczności, tak bardzo charakterystycznej dla uzależnienia, służba jest czymś, na co musimy się przeorientować – wówczas nagrody nie będą mieć końca.
W TYM JASNYM DNIU
PORUSZAM SIĘ WE WSPÓŁZALEŻNEJ SIECI WSPARCIA.
Charakteru nie da się kształtować w spokoju i ciszy. Tylko poprzez doświadczanie prób i cierpień można wzmocnić duszę, oczyścić zdolność postrzegania, rozbudzić ambicję i osiągnąć sukces.
HELEN KELLER
Bycie na progu zmiany może przypominać stanie na krawędzi basenu przed skokiem do wody lub po zewnętrznej stronie skakanki przed wejściem do gry. Tak, jak dzieci u progu skoku rozwojowego mogą stać się marudne, tak i my możemy odkryć opór tam, gdzie kiedyś byliśmy skorzy do działania. Ten opór jest potężnym wewnętrznym wskaźnikiem, że nadszedł czas, aby otworzyć się na ciekawość tego, co się dzieje, i co pomoże nam przebić się na następny poziom. Nasz wewnętrzny Buntownik często wie, że jesteśmy u progu, zanim my sami zdamy sobie z tego sprawę – może on wysuwać zastrzeżenia, które nie mają sensu, lub powstrzymywać nas przed rozwojem, którego potrzebujemy. Jest to kluczowy moment, aby ponownie oddać się życiu w świecie w głębszy sposób i nie zwlekać z podjęciem jakichkolwiek działań sugerowanych przez następny krok.
W TYM JASNYM DNIU
DOSTRZEGĘ SWÓJ OPÓR I BĘDĘ GOTOWY NA PRZYJĘCIE KOLEJNEJ ZMIANY.
Rośliny świadczą o rzeczywistości korzeni.
MOSES MAIMONIDES
Niekiedy nawet szczęście może wydawać się destabilizujące. Jeśli przyzwyczailiśmy się do wykorzystywania jedzenia, aby się uziemić, gdy dzieją się dobre rzeczy (w obawie, że możemy metaforycznie odpłynąć), musimy znaleźć nowe sposoby przyjmowania dobra, które tworzymy w swoim życiu.
Podczas wychodzenia z uzależnienia od ciągłej pogoni za kolejnym zastrzykiem dopaminy ważne jest, aby zakorzenić się w chwilach spokoju i radości – nawet jeśli są one subtelne – tak, aby stały się nowym punktem odniesienia dla emocji. Spójrz w głąb siebie – weź głęboki oddech, śpiewaj, ruszaj ciałem lub tańcz. Następnie spójrz na zewnątrz, przed siebie, wyobraź sobie piękno, siedząc nieruchomo z uczuciem zadowolenia lub poczuciem sukcesu. Możesz dosłownie rozszerzyć swoją zdolność komórkową do doświadczania radości, zakotwiczając się w chwili świadomości – O tak, tak właśnie smakuje wolność!
W TYM JASNYM DNIU
ZAPUSZCZAM SWOJE KORZENIE GŁĘBIEJ W GLEBIE ODNOWY I CELEBRUJĘ ROZWIJAJĄCE SIĘ KWIATY RADOŚCI I SPOKOJU.
Nie można tkać prawdy na krośnie kłamstw.
SUZETTE HADEN ELGIN
W wyniku lat nałogowego objadania się możemy wyrobić w sobie nawyk nieuważnego przyglądania się naszym ciałom i naszym wyborom, ale teraz musimy rozwinąć odmienną praktykę. Podobnie jak pilot linii lotniczych ma listę kontrolną czynności do wykonania przed startem – niezależnie od tego, jak długo lata – potrzebujemy sposobów na inwentaryzację różnych nawyków i narzędzi, których używamy, aby przejść na tryb automatyczny w Bright Line Eating. To, co mierzymy, to cenimy, więc uhonorowanie tego, jak minął nasz dzień poprzez wieczorną inwentaryzację tego, co zrobiliśmy lub czego nie zrobiliśmy, staje się narzędziem analitycznym, które pomaga nam zrozumieć, czego potrzebujemy więcej czy mniej w naszym życiu, aby utrzymać nasze Jasne Linie.
Korzystamy z list kontrolnych w różnych formatach, aby zmierzyć to, na co powinniśmy zwracać uwagę. Gdzie spotykamy się z oporem? Czy jest jakaś część naszego programu, którą należy udoskonalić? Poświęcenie czasu na taką kontrolę – czy to na papierze, czy cyfrowo – daje nam cenne informacje, które otrzymujemy bez osądu i na podstawie których podejmujemy działania. Nie musimy już bać się przyglądać tak uważnie, tak z bliska.
W TYM JASNYM DNIU
DOKONUJĘ INWENTARYZACJI DZIAŁAŃ, KTÓRE POMAGAJĄ MI ZACHOWAĆ JASNE LINIE.