Nowy Testament NPD - Opracowanie zbiorowe - ebook

Nowy Testament NPD ebook

Opracowanie zbiorowe

0,0
80,00 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Dobra Wiadomość o ratunku w Chrystusie.
Nowy Testament we współczesnym języku polskim.
Nowy Przekład Dynamiczny.

Wydanie drugie, poprawione i uzupełnione.

Nowy Testament NPD został wyposażony w aparat studyjny wspierający każdego czytelnika niemającego opieki eklezjalnej w samodzielnym poznawaniu przesłania Bożego Słowa. Zaliczyć do tego należy:

  • 6270 filologicznych, historycznych i teologicznych przypisów dolnych,
  • 15 680 sigli do skrutacji biblijnej (jako marginalia),
  • 27 obszernych wprowadzeń do każdej księgi Nowego Testamentu,
  • 8 kolorowych map,
  • 280 rozbudowanych filologicznych, historycznych i teologicznych komentarzy bazujących na zasadach niekonfesyjnej hermeneutyki biblijnej,
  • 1641 szczegółowych informacji zebranych w tabelach, zestawieniach i grafikach. Zawierają one m.in.:
    • rozbudowaną tablicę chronologii życia i działalności Jezusa Chrystusa,
    • rozbudowaną tablicę przedstawiającą 350 proroctw mesjańskich z ST i ich wypełnienie w Jezusie Chrystusie,
    • zestawienie 150 Bożych imion deskrypcyjnych w odniesieniu do Chrystusa,
    • wykaz i omówienie 20 podstawowych zasad hermeneutyki biblijnej,
    • rozbudowaną tablicę przedstawiającą wykaz wszystkich przypowieści i przenośni użytych przez Jezusa,
    • omówienia wybranych atrybutów Boga,
    • zestawienie nauczań zawartych w Nowym Testamencie na temat odwiecznego Królestwa Niebios oraz Piekła i wiecznego potępienia

oraz wiele, wiele innych zestawień i komentarzy odnoszących się do ważnych a także często dyskutowanych kwestii teologicznych.

Z WYPOWIEDZI CZYTELNIKÓW:

„NPD to najbardziej niereligijny i najbardziej Chrystocentryczny przekład Biblii, jaki dotąd spotkałem.”

„NPD jest tłumaczeniem znakomicie ukazującym prawdziwy charakter Boga.”

„Po przeczytaniu NPD jestem tak zbudowany i zachęcony, że trudno mi wrócić do innych przekładów Pisma św.”

 

Przekład dynamiczny to metoda tłumaczenia, w której zachowanie wierności głównej myśli przekazu (w kontekście, w jakim występuje) ma wyższy priorytet niż literalna dosłowność semantyczna. Z uwagi na to przekład dynamiczny miejscami nie ma charakteru dosłownego, lecz interpretacyjny.

 

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 3244

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Temu, który ma moc, aby ustrzec was od upadków i w pełni radości – uznanych za nienagannych – postawić w swojej chwale, Jedynemu Bogu, naszemu Zbawicielowi, który objawił się w Jezusie Chrystusie, naszym PANU, niech będzie wszelka cześć i uwielbienie. Do Niego bowiem należą majestat, moc i władza – od wieków, teraz i po wszystkie wieki – Amen!

Jud 24-25 (NPD)

Chrześcijaństwo w ujęciu biblijnym nie jest koncepcją etyczną, doktrynalną czy zorganizowanym systemem religijnych obrzędów, nakazów czy zakazów. Jego sensem oraz najgłębszą istotą jest osobisty związek człowieka z Chrystusem, PANEM Niebios i Ziemi. Również w ujęciu religioznawczym biblijne chrześcijaństwo nie jest religią, ponieważ – według definicji z tej dziedziny nauki – religią jest zespół przekonań i obrzędów, które człowiek powinien praktykować w celu zyskania przychylności swojego bóstwa wyrażającej się w postaci błogosławieństwa wiecznego życia lub innych oczekiwanych i pożądanych korzyści. Nie tym zajmuje się biblijne chrześcijaństwo. Ono koncentruje się na przekazaniu tego, co Jedyny Bóg, Prawdziwy PAN i Wiekuisty Władca Niebios suwerennie i samodzielnie dokonał w Jezusie Chrystusie, aby umożliwić człowiekowi wieczną społeczność z sobą samym. Mówi więc ono o działaniu Świętego Boga w stosunku do upadłego człowieka, który w żaden sposób nie jest w stanie pokonać przepaści grzechu oddzielającego go od Najwyższego. W przeciwieństwie do biblijnego chrześcijaństwa które, zainicjowane przez Chrystusa, stało się we wszelkich kategoriach absolutną nowością, wszelkie systemy religijne funkcjonowały i funkcjonują zawsze według jednakowego schematu, tzw. modelu świątynnego (więcej w Komentarzu NPD → Świątynny model religijności a biblijne chrześcijaństwo).

Redakcja NPD ma głęboką nadzieję, że to nowe, dynamiczne wydanie Pisma św. będzie służyło zrozumieniu Bożego dzieła oraz wprowadzeniu każdego czytelnika w osobistą relację z Chrystusem i umocnieniu w Nim. Zrobiliśmy wszystko, co było w naszej mocy, aby tekst NPD był nie tylko wierny merytorycznie przekazowi myśli zawartych w oryginalnych tekstach Bożego Słowa, spisanych w językach hebrajskim, aramejskim i greckim, ale także łatwo zrozumiały dla współczesnego czytelnika, który nie ma przygotowania egzegetycznego czy teologicznego. Mamy oczywiście pełną świadomość, że bez pomocy Bożego Ducha nasza praca nie przyniesie żadnego duchowego owocu. Dlatego modlimy się, żeby Duch Świętego Boga, to znaczy Duch Chrystusa, osobiście przemawiał do każdego czytelnika NPD i prowadził go do zrozumienia oraz pełnienia woli Niebiańskiego Ojca.

Cała Biblia jest jednym wielkim świadectwem o Jezusie Chrystusie. Stary Testament jest zapisem Bożych zapowiedzi przyjścia Jezusa i przygotowaniem ludzi na to wydarzenie. Nowy Testament, a w zasadzie Dobra Wiadomość o ratunku w Chrystusie, jest z kolei zapisem ziemskiego życia, misji i nauczania Jezusa, a także tego, jak informacja o dziele, którego On dokonał, została zaniesiona przez Jego wysłanników i uczniów do wszystkich narodów Ziemi. W komentarzach i przypisach redakcyjnych staraliśmy się zwracać na to szczególną uwagę.

Redakcja NPD

Niniejszy przekład został zrealizowany metodą dynamicznych ekwiwalentów znaczeniowych na podstawie Novum Testamentum Graece 1975 oraz 1993 (German Bible Society, Stuttgart), z uzupełnieniami z The Greek New Testament (United Bible Society, New York 1975) oraz wykorzystaniem niektórych perykop z wybranych manuskryptów bizantyjskich.

Dzieło nie jest wynikiem pracy jednego czy kilku tłumaczy, lecz zostało zrealizowane metodą redakcyjnego opracowania zebranych materiałów z wykorzystaniem szerokiej gamy źródeł, do których należały etymologiczne przekłady interlinearne oraz liczne słowniki i komentarze biblijne.

Redakcja:Zespół Wydawnictwa NPD

Marginalia do skrutacji biblijnej:Rafał Wacławik

Korekta:Ewa Katarzyna Ambroch, Anna Beluch, Barbara Dudek, Katarzyna Dziedzicka, Bożena Hryciuk, Tamara Książczak-Przybysz, Anna Palusińska i Zespół Wydawnictwa NPD

Skład systemem TeX:Krzysztof Rudnik

Koncepcja okładki:Piotr Wacławik

Przygotowanie okładki:Radosław Krawczyk

Projekt przedniej wyklejki:Studio KARANDASZ

Skład polskiej wersji map:Małgorzata Biegańska-Bartosiak

Redaktor naczelny:Piotr Wacławik

Wydanie drugie poprawione i uzupełnione (2022)

Copyright 2021, 2022 by Wydawnictwo NPD

All rights reserved. Wszelkie prawa tłumaczenia zastrzeżone.

Ta publikacja ani żadna jej część nie może być przedrukowywana ani w jakikolwiek inny sposób reprodukowana czy powielana mechanicznie, fotooptycznie, zapisywana elektronicznie lub magnetycznie, ani odczytywana w środkach publicznego przekazu bez pisemnej zgody wydawcy.

W sprawie zezwoleń należy zwracać się do Wydawnictwa NPD, ul. Polnej Róży 1, 02–798 Warszawa e-mail: [email protected]

Cytowanie Nowego Przekładu Dynamicznego jest dozwolone pod warunkami sprecyzowanymi przez prawo polskie i międzynarodowe oraz w określonym przez te prawa zakresie.

W celu prawidłowego wskazania źródła należy po cytacie podać jego adres biblijny, a następnie dodać skrót NPD, jak to pokazuje przykład: Mt 2,17 (NPD) lub (Mt 2,17 NPD).

Copyright for maps © Scandinavia Publishing House / © 2021 by Wydawnictwo NPD

Więcej informacji na stronie: http://www.BibliaNPD.pl

ISBN 978-83-63828-55-4

WSTĘP

Drodzy Czytelnicy,

niniejsza publikacja Dobrej Wiadomości o ratunku w Chrystusie jest przeznaczona dla osób, które nie są objęte jakąkolwiek opieką eklezjalną. Z tego powodu ma szczególną postać i jest dość nietypowa, jak na polskie warunki kulturowe. Chociaż nosi nazwę Nowy Przekład Dynamiczny, to w istocie, z uwagi na użycie potrójnego kryterium ekwiwalentów dynamicznych (semantycznego, merytorycznego i kontekstualnego), można ją śmiało nazwać przekładem o potrójnej naturze dynamicznej. Co więcej, podczas redakcji tekstu stosowaliśmy znany z tradycji hebrajskiej targumiczny styl translacji, co w polskiej tradycji przekładów biblijnych jest przedsięwzięciem całkowicie nowatorskim. Ma on zatem wyraźny odcień wyjaśniający teksty, jak to miało miejsce w hebrajskich targumach. Więcej szczegółowych informacji na temat tej metody przekładu, jego formy i stylistyki znajdą Państwo w „Wyjaśnieniach metodologicznych NPD”.

Potrzeba realizacji takiego tłumaczenia Bożego Słowa rodziła się podczas rozmów ewangelizacyjnych członków Zespołu Redakcyjnego NPD ze zwykłymi ludźmi, którzy w ich trakcie wielokrotnie zgłaszali potrzebę dysponowania przystępnym tłumaczeniem Biblii, które byłoby zrozumiałe nie tylko dla specjalistów, ale także dla zwykłych zjadaczy chleba. Niestety, dla wielu osób język i styl współczesnych tłumaczeń Biblii są ciągle poważną barierą w dotarciu do istoty przekazu Pisma św. Inną trudnością, z jaką zmagają się odbiorcy tradycyjnych przekładów, jest dość powszechne ich zorientowanie na pielęgnowanie i kultywowanie religijności. A przecież chrześcijaństwo w swej źródłowej, biblijnej formie nie jest religią – nie spełnia bowiem podstawowych definicji religioznawczych. Nie powinno więc być obciążane typowym dla systemów religijnych zbiorem obrzędów i ceremonii. Oddawanie czci Jedynemu Bogu powinno  – zgodnie ze słowami Jezusa – odbywać się „w duchu i w prawdzie”, gdyż „takich czcicieli chce mieć Ojciec” (por. J 4,23). Życie chrześcijańskie powinno być zatem codziennym, prostym i szczerym, osobistym związkiem ze zmartwychwstałym Chrystusem, a nie systemem pielęgnującym obrzędowy ceremonializm. Innymi słowy, ma być ono życiem, w którym ludzki duch jest poddany Bożemu Duchowi Uświęcenia, a ludzka dusza poddana Prawdzie Bożego Słowa, które objawiło się na świecie w widzialny sposób w osobie Chrystusa (por. J 1,14). Takiego życia chce dla nas Jezus, tego więc powinniśmy się trzymać, by pełnić wolę Boga. Rozumiejąc zatem istniejące zagrożenia, staraliśmy się nie wpaść w pułapkę odnoszenia się do starotestamentowej koncepcji religijności, co mogłoby negatywnie odcisnąć się na klarowności przekazu otrzymanego od Chrystusa i Jego Apostołów. Dlatego dołożyliśmy wszelkich starań, by unikać interpretowania tego nauczania przez pryzmat religijnego ceremonializmu, gdyż sam Jezus nigdy nikogo do czegoś takiego nie zachęcał.

Innym powodem, dla którego projekt NPD został powołany do istnienia, jest pobudzenie czytelników do systematycznego wzrostu w osobistym poznawaniu Chrystusa, jako bliskiego, wcielonego Bożego Słowa. System społeczno-kulturowy, jakim stało się popularne „światowe chrześcijaństwo”, coraz mocniej przeciwstawia się chrześcijaństwu biblijnemu, między innymi w tym, iż działa na rzecz umacniania ludzi w infantylnych postawach religijnych, które są przez nich pielęgnowane bezkrytycznie przez całe życie. Wiele osób – bez wątpienia szczerze pragnących zbliżenia się do Boga Prawdziwego – niezależnie od wykształcenia i społecznych pozycji, do jakich dochodzą w drodze świeckiej edukacji, w sprawach wiary zachowuje się po prostu dziecinnie – jakby w procesie poznawania Chrystusa nigdy nie wyszli poza żłobek czy przedszkole. Widoczne jest to choćby w języku, kiedy poważni ludzie mówią o „bozi”, albo praktykują behawioralne formy, jakich się nauczyli podczas przygotowań do swej „pierwszej komunii”. Dość powszechnie można spotkać w mediach zdjęcia czy wypowiedzi osób na wysokich stanowiskach (nawet z tytułami doktorów lub profesorów), którzy w sprawach wiary zachowują się jak przedszkolaki. Ma to bez wątpienia związek ze światowym trendem budowania w ludziach podwójnego umysłu – jednego dla spraw religijnych, drugiego dla spraw świeckich, z których pierwszy najczęściej na całe życie pozostaje w powijakach. Ten brak integralności osobowej można spotkać niestety w każdym środowisku – nawet wśród duszpasterzy niemal każdej denominacji. To on, obok jawnego grzechu czy hipokryzji środowisk religijnych, sprawia, że proces opuszczania kościołów systematycznie narasta i skutkuje tym, że na świecie jest coraz więcej osób, które Słowo Boże nazywa „owcami bez pasterza” (por. Mk 6,34; 1 P 2,25). Z myślą o nich został przygotowany Nowy Przekład Dynamiczny Pisma św.

Przez kilka lat publikowaliśmy poszczególne księgi NT w postaci pilotażowych zeszytów. Dzięki temu mieliśmy możliwość zebrania wielu cennych uwag nadsyłanych przez Czytelników, którzy poświęcili swój czas, aby się nimi podzielić. Za wszystkie jesteśmy bardzo wdzięczni. Oczywiście nadal będziemy wnikliwie analizować przesyłane nam merytoryczne obserwacje uwzględniające charakter tej publikacji.

Szczególne podziękowania pragniemy złożyć wszystkim redaktorom, konsultantom, korektorom, autorom marginaliów i komentarzy, bez zaangażowania których praca ta nie otrzymałaby swej obecnej postaci.

Z całą pewnością pierwszymi beneficjentami tej pracy byliśmy my – członkowie Zespołu Redakcyjnego NPD – w których życie i myślenie Najwyższy w osobie Chrystusa wkroczył z wielką mocą i chwałą, uświadamiając nam, jak bardzo jesteśmy od Niego zależni, jak bardzo Go potrzebujemy, a także jak bardzo w swej ludzkiej naturze odbiegamy od Jego niezwykłej dobroci, świętości i miłości. Znaczenie dzieła, którego dokonał Bóg objawiony w Chrystusie, całkowicie i bez reszty zdominowało myślenie wszystkich członków Zespołu NPD.

Mamy nadzieję, że Nowy Przekład Dynamiczny Nowego Testamentu, który nazwaliśmy Dobrą Wiadomością o ratunku w Chrystusie, wraz z bogatymi i wnikliwymi niekonfesyjnymi przypisami oraz z Komentarzem NPD, staną się również dla Państwa dobrym źródłem osobistego poznania Boga i Jego woli.

Jeśli zaproponowana przez NPD forma docierania do ludzkich serc z przekazem Bożego Słowa jest dla Państwa przekonująca, prosimy o kontakt e-mailowy na adres: [email protected], a z pewnością znajdziemy możliwości wspólnego działania.

Wydawca

SKRÓTY

A) Sigla biblijne

ST – STARY TESTAMENT – księgi protokanoniczne (Biblia Hebrajska)

Rdz Księga Rodzaju

Wj Księga Wyjścia

Kpł Księga Kapłańska

Lb Księga Liczb

Pwt Księga Powtórzonego Prawa

Joz Księga Jozuego

Sdz Księga Sędziów

Rt Księga Rut

1 Sm 1 Księga Samuela

2 Sm 2 Księga Samuela

1 Krl 1 Księga Królewska

2 Krl 2 Księga Królewska

1 Krn 1 Księga Kronik

2 Krn 2 Księga Kronik

Ezd Księga Ezdrasza

Ne Księga Nehemiasza

Est Księga Estery

Hi Księga Hioba

Ps Księga Psalmów

Prz Księga Przysłów

Koh Księga Koheleta

Pnp Pieśń nad pieśniami

Iz Księga Izajasza

Jr Księga Jeremiasza

Lm Lamentacje Jeremiasza

Ez Księga Ezechiela

Dn Księga Daniela

Oz Księga Ozeasza

Jl Księga Joela

Am Księga Amosa

Ab Księga Abdiasza

Jon Księga Jonasza

Mi Księga Micheasza

Na Księga Nahuma

Ha Księga Habakuka

So Księga Sofoniasza

Ag Księga Aggeusza

Za Księga Zachariasza

Ml Księga Malachiasza

ST – STARY TESTAMENT – księgi deuterokanoniczne

Tb Księga Tobiasza

Jdt Księga Judyty

1 Mch 1 Księga Machabejska

2 Mch 2 Księga Machabejska

Mdr Księga Mądrości

Syr Mądrość Syracha

Ba Księga Barucha

Do ksiąg deuterokanonicznych zalicza się również modlitwę Azariasza (Dn 3,24-90) i dwa ostatnie rozdziały Daniela (Dn 13–14), a także fragmenty Księgi Estery spisane po grecku.

NT – NOWY TESTAMENT

Mt Dobra Wiadomość o ratunku w Chrystusie w relacji Mateusza

Mk Dobra Wiadomość o ratunku w Chrystusie w relacji Marka

Łk Dobra Wiadomość o ratunku w Chrystusie w relacji Łukasza

J Dobra Wiadomość o ratunku w Chrystusie w relacji Jana

Dz Dzieje wysłanników Chrystusa

Rz List do Rzymian

1 Kor Pierwszy list do Koryntian

2 Kor Drugi list do Koryntian

Ga List do Galatów

Ef List do Efezjan

Flp List do Filipian

Kol List do Kolosan

1 Tes Pierwszy list do Tesaloniczan

2 Tes Drugi list do Tesaloniczan

1 Tm Pierwszy list do Tymoteusza

2 Tm Drugi list do Tymoteusza

Tt List do Tytusa

Flm List do Filemona

Hbr List do Hebrajczyków

Jk List Jakuba

1 P Pierwszy list Piotra

2 P Drugi list Piotra

1 J Pierwszy list Jana

2 J Drugi list Jana

3 J Trzeci list Jana

Jud List Judy

Ap Apokalipsa w relacji Jana

B) Inne skróty

aram. - aramejski

gr. - grecki

hebr. - hebrajski

LXX - Septuaginta, grecki przekład ST

nn. - i następne wersety

oryg. - oryginalny

por. - porównaj

przekł. - przekład

Targ. - Targum

tłum. - tłumaczenie, tłumaczą

wg - według

zob. - zobacz

C) Zapisy specjalne

Zapis: „Więcej w Komentarzu NPD → (hasło)” lub: „Więcej → (hasło)” należy odczytywać: „Więcej na ten temat znajduje się w Komentarzu NPD na końcu publikacji w haśle → (główka hasła)”. Odniesienie to przekierowuje czytelnika do filologicznego, historycznego i teologicznego Komentarza NPD znajdującego się na końcu tej publikacji.

WYKAZ TABLIC

1. Miejsce NPD na tle innych przekładów

2. Ostatnie godziny Jezusa przed ukrzyżowaniem i czas zmartwychwstania

WYJAŚNIENIA METODOLOGICZNE NPD

[ Geneza przekładu ]

[ Źródła i literatura wspomagająca ]

[ Tytuł publikacji ]

[ Metoda przekładu ]

[ Stylistyka targumiczna ]

[ Zastosowanie zasad hermeneutyki biblijnej ]

[ Kontekstualność Biblii ]

[ Datowanie w NPD ]

[ Semantyka przekładu ]

[ Interpunkcja ]

[ Plany ksiąg, śródtytuły, spisy treści i mapy ]

Geneza przekładu

Koncepcja publikacji przekazu Bożego Słowa w przedstawionej tu wersji zrodziła się z kontaktów ze zwykłymi ludźmi, którzy wielokrotnie wyrażali potrzebę dysponowania bardziej komunikatywnym tłumaczeniem Biblii, tzn. takim, które byłoby zrozumiałe nie tylko dla specjalistów studiujących języki starożytne, biblistów czy egzegetów, ale także dla przeciętnych zjadaczy chleba.

Z uwagi na to – pomimo ogromnego nakładu czasu, pracy i zaangażowania, jakie pochłonęło przygotowanie takiego przekładu – chcemy podkreślić, że nie było naszą intencją, by tekst ten stał się platformą studiów egzegetycznych, badań filologicznych, źródłem analiz semantycznych* czy gramatycznych zależności. Do tych celów Oficyna Wydawnicza VOCATIO publikuje „Prymasowską Serię Biblijną”, która dostarcza czytelnikom zaawansowane narzędzia ułatwiające wnikliwą analizę tekstów biblijnych. Nie było więc potrzeby dublowania pracy już wykonanej przez tę Oficynę. Osoby pragnące prowadzić pogłębione studia biblijne odsyłamy do serii „PSB”, a także do serii „Rozprawy i Studia Biblijne” również publikowanej przez VOCATIO. Sami zresztą obficie korzystaliśmy z tych źródeł.

Przed rozpoczęciem pracy nad nowym przekładem Dobrej Wiadomości o ratunku w Chrystusie (czyli nad Nowym Testamentem) Redakcja musiała dokonać jednoznacznego wyboru: do kogo chce skierować to nowe tłumaczenie, co było dość łatwe, bo od początku pragnęliśmy dotrzeć do tej części polskiego społeczeństwa, która nie jest związana z jakimkolwiek kościołem, oraz do tych, którzy – z różnych powodów – nabrali dystansu do organizacji religijnych lub w ogóle przestali się z nimi identyfikować. Taki wybór grupy docelowej wpłynął oczywiście na przyjęcie metody i stylistyki przekładu. W związku z tym chcemy mocno i bardzo wyraźnie podkreślić, że nie zamierzamy konkurować z wyznaniowymi przekładami Pisma św. Mamy świadomość, że osoby aktywne w swoich kościołach nadal będą korzystać z liturgicznych przekładów Biblii w nich używanych, ponieważ nauczanie, jakie otrzymują w macierzystych wspólnotach, zwykle bazuje na uznawanych tam przekładach Pisma św. Jeśli jednak nie są Państwo związani z jakąś konkretną formacją religijną albo nie mogą poświęcić znacznej ilości czasu na samodzielne analizowanie oryginalnych tekstów biblijnych, a mimo to odczuwają Państwo pragnienie lepszego zrozumienia ich przekazu, to właśnie dla Państwa wykonaliśmy naszą pracę. Nowy Przekład Dynamiczny Pisma św. we współczesnym języku polskim oferujemy Państwu po to, by ułatwić każdemu zrozumienie, czym jest BIBLIJNE CHRZEŚCIJAŃSTWO i w jakiej mierze różni się ono od światowego chrześcijaństwa*. Po to również wprowadziliśmy wiele prostych i praktycznych komentarzy: filologicznych, historycznych i teologicznych, które mają charakter popularno-informacyjny, a nie naukowo-dogmatyczny. Staraliśmy się, aby całość dzieła nie była tubą jakichkolwiek przekonań denominacyjnych. Będziemy szczęśliwi, jeśli zechcą Państwo obficie czerpać z NPD.

Źródła i literatura wspomagająca

Punktem wyjściowym do naszego przekładu stały się następujące teksty: opracowanie krytyczne NT Nestle-Aland Novum Testamentum Graece, według wydań z lat 1975 oraz 1993, opublikowane przez German Bible Society, Stuttgart, a także The Greek New Testament, wydany przez United Bible Society, New York 1975, uzupełnione o wybrane fragmenty (perykopy) z manuskryptów bizantyjskich, uwidocznione w tzw. tekście większościowym oraz o perykopy z tzw. tekstu przyjętego (textus receptus). Dlaczego taki wybór? Publikowane powszechnie opracowania krytyczne NT są tzw. tekstami eklektycznymi, czyli kompilacjami tekstów źródłowych, które de facto nie są odzwierciedleniem jednego oryginalnego manuskryptu. Są to opracowania redakcyjne zespołów naukowych składających się z wyspecjalizowanych egzegetów, którzy w ramach komitetów badawczych spotykają się co jakiś czas i analizują zebrane manuskrypty. Zespoły te zapoznają się z różnymi wersjami kodeksów, a następnie ustalają najlepszą – ich zdaniem – wersję konkretnego wersetu i publikują go w postaci zredagowanej kompilacji, zwanej opracowaniem krytycznym. W istocie różnice pomiędzy manuskryptami są bardzo drobne i dotyczą z zasady spraw zupełnie pobocznych, tak iż w żaden sposób nie wpływają na istotę kerygmatu* wiary zawartego w Biblii.

Komitetom redakcji krytycznych należą się wielkie wyrazy uznania za ich tytaniczną pracę oraz nieocenioną wartość naukową opracowań, jednak musimy też zwrócić uwagę na fakt, że w wyniku decyzji podejmowanych przez te zespoły w publikowanych opracowaniach krytycznych w jakimś momencie przestały pojawiać się istotne perykopy (fragmenty lub warianty tekstu), które istnieją w wielu starożytnych manuskryptach i które również cieszą się wielkim szacunkiem naukowym i historycznym. Na przykład: końcówka wiersza J 3,13 występuje w wielu starożytnych ważnych kodeksach, m.in. w Kodeksie Aleksandryjskim z V w., w licznych kodeksach średniowiecznych, w tradycji łacińskiej, syryjskiej, koptyjskiej i w pismach Epifaniusza. Z drugiej strony nie ma jej w Kodeksie Synajskim z IV w., Kodeksie Watykańskim z IV w., Kodeksie Efrema z V w., Kodeksie Bezy z V w. i innych. Ponieważ Kodeks Synajski uważany jest przez wielu współczesnych naukowców za najcenniejszy, jemu też dają pierwszeństwo w swoich opracowaniach. Jako Redakcja NPD doszliśmy do wniosku, że do tekstu naszego przekładu chcemy włączyć również te perykopy, które – choć arbitralnie pominięte w części wydań krytycznych – są jednak udokumentowane naukowo i historycznie. Wiele z nich znalazło się w tzw. textus receptus. Ten tekst przez całe stulecia był wzorcem przekładów, z których korzystały tak ważne wydania, jak choćby Biblia w przekładzie ks. Jakuba Wujka czy Biblia Gdańska, a także klasyczne wydania zagraniczne, takie jak Biblia Króla Jakuba (King James Bible).

Jak wspomniano w paragrafie omawiającym genezę tego przekładu, Redakcja NPD korzystała z osiągnięć polskiej biblistyki zebranych w „Prymasowskiej Serii Biblijnej”. Szczególnie przydatne w naszej pracy okazały się: Grecko-polski Nowy Testament – wydanie interlinearne z kluczem gramatycznym, z kodami Stronga i Popowskiego oraz pełną transliteracją greckiego tekstu (R. Popowski, M. Wojciechowski), Grecko-polski słownik Stronga, Nowy Testament – przekład na Wielki Jubileusz Roku 2000 (R. Popowski), Biblia w przekładzie ks. Jakuba Wujka z 1599 r., a także wiele słowników i komentarzy polskich oraz zagranicznych, w tym szczególnie Komentarz żydowski do Nowego Testamentu (D. Stern), The Complete Word Study Dictionary of New Testament (S. Zodhiates), The Expositor’s Bible Commentary (edit. F. Gaebelein), Cornerstone Biblical Commentary (edit. P. Comfort), Exegetical Commentary on the New Testament (E. Schnabel), New International Greek Testament Commentary Series (edit. I. Marshall, D. Hagner), New International Dictionary of New Testament Theology and Exegesis (M. Silva).

Tytuł publikacji

Tytuł Dobra Wiadomość o ratunku w Chrystusie został wybrany z rozmysłem. Ma bowiem nieść precyzyjne przesłanie czytelnikowi – zwykłemu Polakowi, który wskutek różnych okoliczności nie jest aktualnie otoczony opieką jakiegokolwiek kościoła czy wspólnoty wiary. Statystyki pokazują, że jest to systematycznie rosnąca grupa społeczna. Tytuły innych przekładów: Nowy Testament lub Nowe Przymierze nie oddają rzeczywistego charakteru tej Księgi. Jak bowiem wskazuje analiza tekstu Hbr 9,15-20, nie ma w nim mowy o jakimkolwiek testamencie, ale o przymierzu, a dokładniej o Nowym Przymierzu, które Bóg zawarł z narodem żydowskim, co zapowiedział już np. w Jr 31,31-34. Przymierze to było rzeczywiście nowe, ale tylko dla Żydów. Dla chrześcijan pochodzenia nieżydowskiego, których Stare Przymierze (Mojżeszowe) w ogóle nie dotyczyło i nie dotyczy, nie mogło być nowe, gdyż w swej istocie było jedynym, z którym mieli do czynienia. Dlatego Redakcja NPD uznała, że dla odbiorców Słowa, którzy pochodzą z tradycji nieżydowskiej, tytułem bardziej adekwatnym będzie Dobra Wiadomość o ratunku w Chrystusie – taki jest bowiem sens wyrażenia Ewangelia Chrystusa. I właśnie ta Dobra Wiadomość – zgodnie z wypowiedzią Apostoła Narodów – jest mocą Bożą niosącą ratunek wszystkim, którzy zaufali jej przesłaniu (Rz 1,16 NPD), a więc również nam – nie-Żydom. Gdybyśmy publikowali ten tekst z myślą o żydowskich czytelnikach, a przynajmniej o Polakach żydowskiego pochodzenia, wówczas z pewnością bardziej uzasadniony byłby tytuł Nowe Przymierze lub Pisma Czasów Mesjańskich.

Użycie tytułu Dobra Wiadomość o ratunku w Chrystusie ma jeszcze jeden głębszy sens, który wynika z porównania przesłania NT z przesłaniem ksiąg i filozofii wielkich religii świata. O ile systemy te dają swoim wyznawcom „porady”, co powinni czynić, aby osiągnąć przychylność ich bóstwa, o tyle biblijne chrześcijaństwo w ogóle się tym nie zajmuje. Ono jedynie KOMUNIKUJE (ogłasza niczym herold) to, czego Bóg dokonał w Chrystusie, by przygarnąć ludzi do siebie. Pisma NT nie koncentrują się więc na wysiłkach człowieka, ale na działaniu Boga. Dlatego też nie formułują one rad, co i jak czynić, by „zapracować sobie na zbawienie” czy osiągnąć jakąś wieczną samorealizację, lecz OGŁASZAJĄ to, co sam Bóg W CHRYSTUSIE uczynił dla ludzi. Dlatego właśnie wyrażenie Dobra Wiadomość o ratunku w Chrystusie najpełniej i najprecyzyjniej odpowiada charakterowi tego przekazu. Tymczasem przekazy wszystkich światowych religii można co najwyżej nazywać „dobrymi radami”, przy czym większość z nas doskonale wie, jaka jest wartość „dobrych rad” zasłyszanych od osób niekompetentnych i jakie są skutki stosowania się do takich zaleceń.

Metoda przekładu

Pismo św. było spisywane na przestrzeni stuleci (przez ok. 1500 lat). W dzieło to było zaangażowanych wielu (przynajmniej 38) pisarzy pochodzących z różnych środowisk, działających w różnych warunkach kulturowych, historycznych i społecznych. Z tego powodu Biblia została w specyficzny sposób „ubrana” w kostiumy swoich epok. W celu czytelnego przedstawienia jej przesłania w kontekście naszych czasów konieczne jest najpierw dobre rozpoznanie tła tamtych epok i okoliczności, w jakich Słowo Boże docierało do ówczesnych ludzi. Chodzi bowiem o to, aby istotę i główną treść przekazu biblijnego przedstawić bez naleciałości form historycznych. Taką funkcję w świecie anglosaskim spełniają m.in. przekłady: NLT, God’s Word, The Message i Amplified Bible, a także inne tego typu tłumaczenia. Ponieważ w polskiej literaturze biblijnej nie ma dzieł podobnych do nich, zdecydowaliśmy się na przygotowanie nowego tłumaczenia Biblii, które w naszym środowisku odegrałoby rolę podobną do wspomnianych, a jednocześnie było całkowicie polskim dziełem opartym na tekstach oryginalnych.

Wspomniane przekłady w różnych zakresach korzystały z metody, która była już znana i stosowana w starożytnych targumach aramejskich. My także postanowiliśmy do niej sięgnąć, jednak bez kopiowania rozwiązań egzegetyczno-semantycznych wspomnianych przekładów anglosaskich. W żadnym więc fragmencie NPD nie jest odwzorowaniem czy przekładem któregokolwiek z tych dzieł. Jest to dzieło oryginalne, zrealizowane w Polsce i przez polskich redaktorów, którzy – wykorzystując osiągnięcia polskiej biblistyki – bazowali na polskiej specyfice kulturowej i językowej. Co więcej, z uwagi na postawione przed nim cele, NPD nie jest przekładem ani konfesyjnym, ani religijnym. Nie preferuje więc żadnych denominacyjnych przekonań czy interpretacji. Jego zamierzeniem jest zaoferowanie zwykłemu czytelnikowi pomocy w maksymalnie obiektywnym zbliżeniu się do TREŚCI PRZEKAZU Bożego Słowa. Tak więc dotarcie do głównej MYŚLI, a nie poprzestawanie na literze Pisma, było zasadniczym wyzwaniem dla Zespołu Redakcyjnego NPD. Aby to osiągnąć, jego członkowie od początku zdecydowali się na świadome i bardzo konsekwentne stosowanie zasad współczesnej hermeneutyki* biblijnej oraz na korzystanie z historycznego dorobku myśli gramatyków greckich, których czołowy przedstawiciel Apollonios Dyskolos (żyjący w II stuleciu po Chrystusie) sformułował fundamentalny pogląd dotyczący reguł składni, stwierdzający, że nie forma, lecz znaczenie wyrazów przesądza o wartości logicznej zdania. Według tego poglądu sens zdania powstaje z uporządkowanego splotu znaczeń, jakie niosą poszczególne związki wyrazowe, a nie z ich formy. Swoimi nowatorskimi poglądami Dyskolos znacznie wyprzedził współczesną mu epokę i przyczynił się do rozwoju nowożytnych metod badań językowych. W czasach współczesnych Eugene Nida, lingwista zajmujący się teoriami przekładu, wniósł wielkie zasługi do naukowego wyjaśnienia znaczenia przekładów dynamicznych. Jego artykuł pt.: „Zasady odpowiedniości” jest dostępny w postaci elektronicznej w darmowej broszurze dostępnej na stronie https://biblianpd.pl/produkt/npd-informacje/.

Słowo, które Bóg przez wieki kierował do ludzi, było początkowo Słowem mówionym (hebr. Rhema – por. Hbr 1,1-2), przekazywanym ustnie, a spisanym dopiero po pewnym czasie. Było ono zrozumiałe dla tych, którzy słuchali go w danym czasie i kulturze. Z tego powodu powinniśmy unikać pokusy literalnego odczytywania tekstów świętych metodą „litera po literze” czy „słowo po słowie”. Takie podejście naraża bowiem czytelnika na łatwe utracenie najistotniejszego kontekstu i zasadniczego przesłania Biblii, którym jest przecież świadectwo o JEZUSIE CHRYSTUSIE (por. J 5,39). Odczytywanie Bożego Słowa ma więc sens jedynie w perspektywie chrystocentrycznej. Zapominanie o tym zasadniczym kontekście naraża czytelnika na błąkanie się z dala od przesłania Biblii. Jezus Chrystus jest w sposób niekwestionowany centralną postacią Bożego objawienia i świadomość tego faktu stale przyświecała Zespołowi Redakcyjnemu NPD.

Z uwagi na przyjęte cele oraz wybraną metodę główny ciężar prac edytorsko-translatorskich, szczególnie w zakresie nadania przekładowi formy dynamicznej, spoczął na Zespole Redakcyjnym NPD. W jego łonie praca odbywała się wielostopniowo. Końcowy tekst był wielokrotnie konsultowany i weryfikowany przez szerokie grono redaktorów, korektorów i konsultantów, których było tak wielu, że nie sposób ich wszystkich wymienić. Nie jest zresztą intencją Zespołu NPD, aby ktokolwiek z jego grona był szczególnie eksponowany. Wszelkie uwagi niech będą kierowane na ręce redaktora naczelnego tej publikacji, który ostatecznie ją zebrał, przygotował i zatwierdził do druku. Jesteśmy oczywiście otwarci na wszelką konstruktywną krytykę. Każdy list lub e-mail, który przyjdzie na adres Redakcji NPD, obiecujemy przeczytać i starannie rozważyć, a jeśli uwagi czy argumenty w nim przedstawione będą przekonujące, to w kolejnych wydaniach postaramy się wprowadzić stosowne poprawki.

Zgodnie z poszerzonymi założeniami dynamicznej metody translacji proponowany tekst został tak zredagowany, iż miejscami jest to przekład dosłowny, a miejscami interpretacyjny. Częstokroć nie jest bowiem możliwe, by za pomocą tłumaczenia metodą „słowo w słowo” oddać sens myśli zawartej w tekście oryginalnym. Często również bez wyjaśnienia dalszego kontekstu historyczno-kulturowego oraz bliższego kontekstu znaczeniowego nie jest możliwe właściwe odczytanie przesłania danego fragmentu Pisma. Przykładem niech będzie tu choćby kwestia zrozumienia metonimicznej* funkcji, jaką w semickiej kulturze pełniło imię własne. W odniesieniu do Boga to właśnie przez formułowanie Jego imion wyrażano osobowe cechy Jego charakteru (atrybuty). Również On sam, zapytany przez Mojżesza o imię, odpowiedział w sposób opisowy: JESTEM, JAKI JESTEM (por. hebr. EHJE ASZER EHJE). Ta figura retoryczna, tak bardzo charakterystyczna dla języka hebrajskiego, często bywała przyczyną nie tylko nazbyt dosłownego tłumaczenia tekstów biblijnych, ale także wypaczania ich znaczenia, co np. w nauczaniu Organizacji Świadków Jehowy osiągnęło poziom ekstremalny. Należy więc ciągle pamiętać, że imię własne w antycznej kulturze semickiej było zawsze nośnikiem i ekspresją cech osobowych, charakteru lub natury postaci nazwanej danym imieniem. Dlatego np. sensem sformułowania „Twoje święte imię” jest po prostu „Twoja święta natura”, lub krócej: „Twoja świętość”, a „zanurzenie w imię Jezusa” oznacza po prostu „zanurzenie w naturę (charakter) Jezusa”, czyli „nasiąknięcie charakterem Jezusa”.

Stylistyka targumiczna

Istotnym aspektem przekładu NPD na gruncie polskim jest również świadomy wybór stylistyki targumicznej. Targumy to aramejskie przekłady Biblii Hebrajskiej, które cechują się tym, że stosują prosty i zrozumiały język, używany powszechnie przez szeroko pojmowanego współczesnego im odbiorcę. Samo słowo targum znaczy „interpretacja” („tłumaczenie”). Przekłady te często wplatały w tekst pewien zakres wyjaśnień, które miały pomagać czytelnikom rozumieć znaczenie i sens przekazu zawartego w hebrajskim oryginale. Trzeba bowiem wiedzieć, że przytłaczająca większość Żydów z czasów Jezusa z Nazaretu oraz wcześniejszych nie znała starożytnej wersji języka hebrajskiego. Na co dzień posługiwali się oni językiem aramejskim, podczas gdy hebrajski pozostawał językiem liturgicznym, znanym jedynie w elitarnych środowiskach religijnych. Podobną funkcję przez setki lat w kościołach zachodnich pełniła łacina. Targumy powstawały na potrzeby odbiorców nieznających ówczesnego języka liturgicznego. Analogiczną rolę funkcjonalną odgrywała również Septuaginta (przekład Biblii Hebrajskiej na język grecki), z której pierwsze kościoły chrześcijańskie korzystały w czasach apostolskich. Niezwykle ciekawą obserwację w tym zakresie można poczynić przy lekturze niedawno wydanego po polsku Targumu Neofiti 1, gdzie np. w Rdz 22,1 język hebrajski jest określany mianem „języka sanktuarium” (tzn. języka świątynnego).

Mniej więcej tysiąc lat przed Chrystusem język aramejski stał się uniwersalnym narzędziem komunikowania się zwykłych ludzi od Indii aż po północno-zachodnie wybrzeże Afryki. Za czasów Jezusa był to żywy język mieszkańców Palestyny. W związku z tym praktyką powszechnie stosowaną w każdej synagodze było odczytywanie przez lektora tekstów Tanach (Biblii Hebrajskiej) krótkimi akapitami po hebrajsku, a następnie tłumaczenie ich zebranym na język aramejski przez specjalnie wyznaczonego tłumacza. Takich tłumaczy zwano meturgemanami (hebr. meturgemanim), a zakres i formę ich służby regulowały drobiazgowe przepisy synagogalne. W ten sposób Słowo Boże było przybliżane ludowi i stawało się dla niego zrozumiałe.

Redakcja NPD uznała, że cele, jakim służyły targumy, były niezwykle cenne, dlatego w swej pracy również sięgnęła do ich stylistyki. W pewnym momencie zaistniał nawet pomysł, by zmienić nazwę przekładu na Nowy Przekład Targumiczny, jednak idea ta upadła z uwagi na wyraźną obcość określenia „targumiczny”. Większość polskich czytelników nie rozumiałaby w ogóle takiego tytułu. Mamy oczywiście świadomość, że z uwagi na przyjętą stylistykę targumiczną przekład NPD może, według wielu specjalistów z dziedziny teorii przekładów, nie mieścić się w klasycznych definicjach przekładów ekwiwalentnych, jednak zdecydowaliśmy się pozostać przy określeniu „dynamiczny”, gdyż idea klarownego przesłania Biblii oraz wzbudzenia w czytelnikach tego samego rodzaju reakcji jak u jej odbiorców przed wiekami była najważniejszym celem naszej pracy.

Zastosowanie zasad hermeneutyki biblijnej

Jednak najistotniejszą decyzją w pracy nad NPD było wykorzystanie podstawowych zasad hermeneutyki biblijnej* bardziej w jej postaci racjonalnej niż symbolicznej czy filozoficznej. Dlatego dużo uwagi poświęcaliśmy:

Definiowaniu gatunku literackiego księgi (lub jej fragmentu) oraz badaniu kontekstu historyczno-kulturowego;

Uwzględnianiu bezpośredniego kontekstu logicznego, począwszy od najbliższego otoczenia tłumaczonej perykopy, przez temat danego rozdziału aż po cel spisania całej księgi, w której znajduje się analizowany fragment;

Uwzględnieniu tego, że zasadniczym Bożym celem przyświecającym spisaniu Biblii było złożenie świadectwa o Jezusie Chrystusie (por. J 5,39);

Dokładnej analizie funkcji danego tekstu (czy jest to tylko ilustracja coś wyjaśniająca, czy też istotna zasada lub prawda, a może przenośnia, przysłowie, porównanie etc.);

Dokładnej analizie znaczenia poszczególnych słów, ich źródłosłowów oraz zastosowań;

Uwzględnianiu funkcji kwalifikatorów logicznych (czyli słów typu: dlatego, ponieważ, bo, z powodu, i, lub, oraz, albo, z uwagi na… etc.).

Taki sposób podejścia decydował w sposób zasadniczy o sposobie dobierania i formułowania dynamicznych ekwiwalentów całych wyrażeń, a nawet obszerniejszych akapitów, co jest szczególnie widoczne w 1 Kor 11,1-16. Jednak w każdej z takich sytuacji Redakcja NPD mocno trzymała się kontekstualnej wymowy przesłania oryginalnego i starała się używać jedynie takich zwrotów, które występują w innych miejscach Biblii, odnoszących się do podobnych zagadnień lub tematów. Biblia jest bowiem księgą, w której kontekst ma ogromne znaczenie. Nie można interpretować żadnego z jej fragmentów w oderwaniu od całości przekazu (por. 2 P 1,20). Jeśli jakiś fragment wydaje się niejasny, to z całą pewnością wyjaśnienia jego sensu należy szukać w kontekście (najbliższym lub nieco dalszym), ewentualnie w wartości merytorycznej słów oryginalnych w kontekście ich kwalifikatorów logicznych, które mogą wnosić do przekładów różne znaczenia funkcjonalne. Na przykład greckie słowo soteria może oznaczać zarówno „zbawienie”, jak i „uwolnienie”, „wybawienie”, „uratowanie” czy „uzdrowienie”. Wybór terminu użytego w przekładzie zależy więc od tłumacza i powinien zostać dokonany na podstawie kontekstu i ogólnego przesłania danego fragmentu. Wyrywanie biblijnych wersetów z kontekstu i swobodne ich interpretowanie, np. według aktualnych potrzeb lub profilu denominacyjnego, stało się niestety plagą, która dotknęła całe obszary teologii – świetnie obrazując zasadę, że sformułowania wyrwane z kontekstu stają się jedynie pretekstem do manipulacji i przemycania różnych podtekstów.

Czasami w przypisach NPD czytelnicy znajdą porównania do innych przekładów biblijnych. Wtrącenia te nie wynikają jednak z krytykanckiego traktowania pracy innych, lecz z faktu osobistego zmagania się członków Zespołu Redakcyjnego z pewnymi pojęciami wprowadzonymi do języka polskiego przez zasłużone, tradycyjne przekłady i mocno w nim ugruntowanymi. Niestety, wiele dosłownych rozwiązań translatorskich jest mało precyzyjnych lub wręcz gmatwa przekaz biblijny. Rozumiemy, że w swoich czasach tłumacze dokonywali niezwykłych wyczynów, żeby – pomimo braku zaawansowanych narzędzi analitycznych – udostępniać czytelnikowi Słowo Boże w najlepszej ówcześnie możliwej postaci. Ich praca miała swoją niezaprzeczalną wartość historyczną i nigdy nie zostanie zapomniana. Co więcej, Bóg używał i nadal używa tych przekładów do zmieniania ludzkich serc i kształtowania ludzkich charakterów na wzór charakteru Chrystusa. Jeśli więc czasami pozwalaliśmy sobie na krytyczne spojrzenie, nie dotyczy ono samej istoty czy zasług tych dzieł, ale pewnej maniery dosłowności lub niepotrzebnego wpisywania w teksty przekładów osobistych przekonań ich tłumaczy. Wszyscy znamy przykłady takich fragmentów, które zupełnie nie pasują do kontekstu. Tkwią one w tekście niczym ciało obce, niebędące logiczną kontynuacją wcześniejszego wywodu ani nieprzystające do dalszych partii tego tekstu. Klasycznym tego przykładem jest proponowane w Biblii Warszawskiej tłumaczenie Koh 10,1: Martwa mucha może zepsuć olejek aptekarza. Cenniejsza niż mądrość i chwała jest odrobina głupoty. Dla porównania metody dosłownej i metody dynamicznej przekładu podajemy ten fragment w wersji NPD: Jak martwa mucha psuje wonny olejek w całym flakoniku, tak odrobina głupoty niszczy cały dorobek mądrości i sławę.

Kontekstualność Biblii

Powyższe obserwacje dotyczące ograniczonej zdolności ludzkiego języka wiążą się z kolejnym niezwykle ważnym zagadnieniem interpretacyjnym, jakim jest kontekstualne rozumienie tekstu biblijnego. Problemem dzisiejszych czasów jest budowanie doktryn, a nawet całych teologii, na pojedynczych wersetach biblijnych, i to – co gorsza – wyrwanych z kontekstu. Tymczasem prawdy biblijne są możliwe do prawidłowego odczytania i zrozumienia wyłącznie w pełnym kontekście głównego tematu księgi i okoliczności, w jakich została ona zapisana, a więc w kontekście jej historycznego tła oraz powiązań tematycznych z innymi miejscami w Biblii.

Kontekstualne studiowanie przesłania Bożego Słowa jest jedynym bezpiecznym podejściem do jego odczytywania, pozwala bowiem uniknąć popadania w którąkolwiek ze skrajności nieprawidłowej interpretacji. Pierwszą z nich jest bujanie w obłokach rzekomej uczoności lub duchowości, drugą zaś to, co A.W. Tozer nazywa biblijnym tekstualizmem. Pierwsza skłania do tworzenia interpretacji opierających się na różnego typu bezsensownych koncepcjach analiz głoszonych przez przedstawicieli rzekomej nauki (por. 1 Tm 6,20) albo na emocjach i doznaniach – wizjach, snach, odczuciach, pozazmysłowych rozeznaniach i rzekomych (lub fałszywych) proroctwach lub objawieniach – co nieuchronnie powoduje oderwanie się od solidnego gruntu przekazu Bożego Słowa i w konsekwencji prowadzi do rozczarowania zarówno Słowem, jak i samym Bogiem. Druga skrajność, czyli tekstualizm (zwany przez innych także literalizmem lub dosłownością), popycha do niewolniczego, wręcz bezdusznego trzymania się litery Słowa, co prowadzi najczęściej do paraliżującego dogmatyzmu i formalizmu religijnego. Tekstualizm sprzyja ponadto formalizowaniu doktryn, które z czasem stają się dla ich wyznawców ważniejsze niż samo Boże Słowo.

W tej perspektywie kontekstualne odczytywanie przesłania Bożego Słowa należy postrzegać jako zrównoważone, wieloaspektowe podejście do poznawania i rozumienia przekazu Bożego Słowa oparte na solidnym gruncie samego Słowa. Stosując tę metodę studiowania, unikamy wyciągania wniosków, w których Boże Słowo i Boży Duch ani nie są spójne, ani nie uzupełniają się wzajemnie. Trzeba bowiem rozumieć, że Słowo Boże jest zawsze zgodne z misją Ducha Bożego, a Boży Duch zawsze przemawia w sposób zgodny ze Słowem Bożym, gdyż jest to Jego własne Słowo.

Biblia jest więc z punktu widzenia wewnętrznej organizacji i przesłania Księgą na wskroś kontekstualną i dla zachowania zdrowej nauki tak właśnie należy ją odczytywać, interpretować i rozumieć. To było priorytetem dla naszej Redakcji i staraliśmy się pracować nad NPD, kierując się tą zasadą.

Datowanie w NPD

Narodziny Jezusa Chrystusa W kalendarzu zachodnim datowanie lat rozpoczyna się od roku narodzin Jezusa Chrystusa. Niestety data ta została źle ustalona. Ormiański mnich Dionizjusz Exiguus (Mniejszy), który w VI w. otrzymał od papieża Jana I zadanie ustalenia daty narodzin Jezusa, pomylił się o kilka lat. Dokładniejsze analizy wskazują, że Jezus Chrystus w istocie urodził się przed tzw. naszą erą. Różne opracowania podają odmienne daty, najczęściej jednak mieszczące się w zakresie od 6 do 4 r. przed naszą erą.

   Również sam dzień 25 grudnia, świętowany jako data narodzin Jezusa, ma sens bardziej symboliczny niż faktyczny. Łukasz w swojej wersji Dobrej Wiadomości o ratunku w Chrystusie opisuje dzień narodzin Jezusa Chrystusa w powiązaniu z momentem narodzin Jana zwanego Chrzcicielem. Jak wiemy, Jan Chrzciciel był synem żydowskiego kapłana Zachariasza. Ten dowiedział się, że zostanie ojcem, podczas pełnienia wyznaczonej mu służby w świątyni jerozolimskiej (por. Łk 1,5-8). Jednocześnie Łukasz informuje, że Jezus został poczęty pół roku po Janie (por. Łk 1,26). Tak więc zakładając, że wszystko przebiegało terminowo – tj. od momentu, gdy anioł zapowiedział Zachariaszowi narodziny Jana, do narodzenia tego chłopca minęło dziewięć, a może dziesięć miesięcy, a później jeszcze sześć miesięcy do narodzin Jezusa – to od okresu służby Zachariasza w świątyni do czasu narodzin Jezusa minęło od piętnastu do szesnastu miesięcy.

   Aby wyliczyć faktyczną datę narodzin Jezusa, należy zatem przede wszystkim dokładnie ustalić, kiedy Zachariasz pełnił służbę w świątyni. Trzeba wziąć pod uwagę, że należał on do ósmej z dwudziestu czterech zmian kapłańskich (zmiana Abiasza – por. 1 Krn 24,10). Zmiany te posługiwały w świątyni jerozolimskiej kolejno tylko przez jeden tydzień (od szabatu do szabatu), dwa razy do roku, licząc początek roku od miesiąca tiszri (wrzesień – październik). W wyliczeniu należy również uwzględnić, że w czasie trzech żydowskich świąt pielgrzymkowych (Pesach, Szawuot, Sukkot) służbę pełniły wszystkie zmiany kapłańskie razem. Biorąc to pod uwagę, dochodzimy do wniosku, że pierwsza służba zmiany Abiasza (w opisywanym przez Łukasza czasie) przypadała na czwarty w żydowskim kalendarzu miesiąc tamuz (czerwiec – lipiec), a druga na ósmy tydzień po święcie Sukkot (Święcie Namiotów, zwanym też Kuczki), tj. pod koniec dziewiątego miesiąca żydowskiego kislew (listopad – grudzień). Łukasz nie podaje, w której kolejce rocznej służby Zachariasz otrzymał objawienie. Wobec tego możliwe są dwie daty narodzenia Jezusa. Różnica piętnastu, szesnastu miesięcy (czas ciąży Elżbiety plus różnica wieku między Jezusem a Janem) wskazuje albo na siódmy miesiąc żydowski tiszri (wrzesień – październik), kiedy to wypada równonoc jesienna (i jednocześnie święto Sukkot), albo na dwunasty miesiąc żydowski adar (luty – marzec). Wtedy jednak owce nie pozostają na pastwiskach, w Betlejem bowiem jest w tym czasie zima. Zatem, gdyby był to miesiąc tiszri, to można by przyjąć, że obecnie świętowany dzień 25 grudnia mógłby być nie tyle datą narodzin Jezusa, co raczej czasem Jego poczęcia z Ducha Świętego Boga.

   Dla prawdziwej żywej wiary wyliczenia te nie mają jednak żadnego znaczenia. Najważniejsze bowiem jest osobiste trwanie w relacji ze zmartwychwstałym Chrystusem i prowadzenie życia w posłuszeństwie Jego Słowu i w codziennym uświęceniu, a nie celebrowanie określonych dni.

   Musimy pamiętać jeszcze o tym, że zaproponowane powyżej wyliczenia mogą być również obarczone pewnym błędem. Nie wiadomo przecież, jak szybko po powrocie Zachariasza ze służby w świątyni Elżbieta stała się brzemienna. Gdyby wydarzyło się to 30-60 dni później, to data narodzin Jezusa mogłaby przypaść także na miesiąc nisan, w którym wypadała Pascha. Ważną przesłanką wskazującą na taki właśnie czas może być zdarzenie mające miejsce podczas powrotu Józefa i Marii ze święta Paschy z Jerozolimy (por. Łk 2,41-52). Jezus właśnie wtedy ukończył dwunasty rok życia. Przez cały dzień ani Maria, ani jej mąż nie zauważyli, że Jezusa nie ma z nimi w grupie powracających pielgrzymów. Aby zrozumieć tę sytuację, należy zapoznać się z ówczesnymi żydowskimi zwyczajami. Pielgrzymi podążali zawsze w dwóch grupach – osobno mężczyźni i osobno kobiety. Niepełnoletni chłopcy, tzn. w wieku poniżej dwunastu lat, musieli iść z matkami, a ci pełnoletni (powyżej dwunastego roku życia) szli w grupie mężczyzn. Wygląda na to, że Jezus w drodze do Jerozolimy znajdował się pod opieką matki. Podczas Paschy w Jerozolimie Jezus ukończył dwunasty rok życia i zmienił się Jego status z dziecka na młodzieńca. Najwyraźniej więc podczas powrotu z Jerozolimy Maria (skoro nie musiała już mieć Jezusa pod swoją pieczą), nie rozglądała się za Nim; Józef też Go nie szukał, gdyż według żydowskich standardów Jezus był już samodzielnym mężczyzną.

Anno Domini (AD) Według kalendarza chrześcijańskiego (gregoriańskiego) określenie poszczególnych lat naszej ery – Anno Domini (roku Pańskiego) – odnosi się do czasu po narodzeniu Chrystusa. I tak, rok 754 aUc (ab Urbe condita – od założenia Rzymu) został uznany za pierwszy rok naszej ery. Ten porządek datowania wprowadził w roku 525 wspomniany już Dionizjusz Mniejszy, przeprowadzający reformę sposobu mierzenia czasu historycznego zleconą mu przez papieża Jana I. Dionizjusz wpłynął na współczesną cywilizację w jeszcze jeden sposób: dzień 25 grudnia 753 roku aUc uznał arbitralnie za datę narodzin Jezusa. Jednak, jak się później okazało, Dionizjusz w swoich wyliczeniach popełnił istotne błędy. Nie uwzględnił bowiem szeregu czynników, m.in. przedstawionych powyżej (w punkcie a).

   Biorąc pod uwagę powyższe, Redakcja NPD uznała datowanie typu AD (roku Pańskiego; po narodzeniu Chrystusa) za zbyt mało precyzyjne. Dodatkowym argumentem przemawiającym za przyjęciem takiego stanowiska jest coraz rzadziej stosowane we współczesnych opracowaniach naukowych datowanie typu AD.

Rachuba godzin w ciągu doby Żydzi nie mieli europejskiego systemu ciągłego liczenia godzin w ramach jednej doby. Osobno liczyli godziny nocne, a osobno – dzienne. Doba żydowska zaczynała się od nocy (zasadniczo od zmroku, ok. godz. 18:00). Noc miała dwanaście godzin. Po niej następowała druga część doby, którą był dzień. Dzień zaczynał się więc o naszej godz. 6:00 i trwał do 18:00. W związku z tym zapis:

„trzecia godzina dnia” (por. Mk 15,25; Dz 2,15) oznacza naszą godz. 9:00,

„godzina szósta” (por. Mk 15,33; Łk 23,44; Dz 10,9) oznacza naszą godz. 12:00,

„godzina dziewiąta” (por. Mk 15,33-34) oznacza naszą godz. 15:00.

W przekładzie NPD żydowski sposób liczenia czasu, dla przybliżenia przekazu czytelnikowi, został zastąpiony systemem stosowanym w naszym kraju.

Ostatnie godziny przed ukrzyżowaniem i zmartwychwstanie Źródła pisane dowodzą, że w społecznościach chrześcijańskich drugiego wieku panowało silne przekonanie, że ostatnia wieczerza paschalna, którą Jezus spożył ze swoimi uczniami (będąc jeszcze w doczesnej ludzkiej naturze), odbyła się piętnastego dnia miesiąca nissan (a więc zaczęła się, według stosowanej przez nas metody liczenia czasu, w czwartek wieczorem). Jego ukrzyżowanie dokonało się w piątek i w ten sam piątek Jego ciało zostało złożone do grobu (dzień pierwszy). W grobie spędził czas właściwej Paschy, tzn. uroczysty szabat (dzień drugi), a następnie w niedzielę (czyli trzeciego dnia) zmartwychwstał.

   Jednak niektórzy teolodzy, nadmiernie sugerując się analogią zbawczej ofiary PANA do wspomnianego przez Niego „znaku Jonasza” (por. Łk 11,29-30), uważają, że ciało Jezusa musiało przebywać w grobie pełne trzy doby. To pociągnęło za sobą twierdzenia, że ostatnia wieczerza musiała się odbyć na początku żydowskiej środy, czyli trzynastego dnia miesiąca nissan (nasz wtorek wieczorem). Według ich wyliczeń Jezus został ukrzyżowany następnego dnia, czyli w środę, a Jego ciało musiało znajdować się w grobie przez cały czwartek, piątek i sobotę, by zmartwychwstać w niedzielę.

   Po głębszej analizie dochodzimy do wniosku, że tego rodzaju wyliczenia w żaden sposób nie pasują do relacji świadków, które znajdujemy w NT. Można je uznać za spekulację wynikłą ze zbyt dosłownej interpretacji sformułowania „znak Jonasza”. Znak ten jednak należy rozumieć metaforycznie, jako pewien znaczący czas pozostawania w zamknięciu i ciemnościach grobu (porównanie do przebywania Jonasza we wnętrzu morskiego potwora przez istotną ilość czasu), jednak nie dosłownie przez trzy doby.

   I rzeczywiście, tekst biblijny mówi, że Jezus powstał z martwych „trzeciego dnia, jak to zapowiadało Pismo” (por. 1 Kor 15,4), a to znaczy, że do spełnienia tego zapisu proroczego wystarczyło, aby Jego doczesne ciało pozostawało w grobie choć ułamek czasu pierwszego i trzeciego dnia. Reasumując – ciało Jezusa prawdopodobnie spoczywało w grobie nieco dłużej niż dobę, lecz krócej niż dwie (co formalnie spełnia warunki żydowskiego sformułowania, iż Jego pobyt w grobie zawarł się w ramach trzech dni).

   Dla prawdziwej żywej wiary czas przebywania ciała Jezusa w grobie nie ma jednak większego znaczenia, gdyż najistotniejsze jest to, że On zmartwychwstał. Ukazał nieskończoną moc swego odwiecznego Boskiego Życia. Pamiętajmy, że kluczowe znaczenie dla wierzącego człowieka ma ciągłe, żywe i aktualne osobiste trwanie w relacji ze zmartwychwstałym Chrystusem, obejmujące wzrastanie w poznawaniu Go, uświęceniu i pełnieniu woli Ojca, co realizuje się dzięki posłuszeństwu Jego Słowu (por. Mt 7,21; J 3,21; J 12,48; J 13,3; Hbr 12,14).

Semantyka przekładu

Jak wcześniej wspomniano, tłumaczenie NPD skierowane jest do osób nieobjętych opieką eklezjalną, odczuwających jednak (mimo nawału spraw codziennego życia) pragnienie osobistego poznania Boga i Jego woli. Dla tych ludzi staraliśmy się nadać przekładowi maksymalnie czytelny i komunikatywny charakter przez unikanie stosowania kalk słownych, skomplikowanych terminów teologicznych, archaizmów i słów wytrychów (które wszyscy niby znają, ale których często w ogóle nie rozumieją). Przykładem tego niech będzie słowo „jednorodzony” (gr. monogenes). W NT jest ono użyte zarówno wobec Jezusa (np. w J 1,14), jak i w odniesieniu do Izaaka (por. Hbr 11,17). Nie oznacza ono ani jedynaka (Izaak miał bowiem rodzeństwo), ani pierworodnego (Izaak był drugim dzieckiem Abrahama). Dlatego aby oddać właściwy sens słowa monogenes, Redakcja NPD użyła określenia „jedyny prawowity”. Jest ono uzasadnione kontekstem i ma sens zarówno w odniesieniu do Jezusa, który jest Jedynym Prawowitym Synem Boga (podczas gdy wszyscy wierzący są adoptowanymi dziećmi Bożymi – por. Rz 8,15), jak i wobec Izaaka, który był jedynym prawowitym dzieckiem obietnicy złożonej Abrahamowi przez Boga. Wszystkie inne polskie przekłady trzymają się kurczowo archaicznej kalki słownej z języka greckiego, tłumacząc monogenes jako „jednorodzony” (mono – „jedno”, genes – „rodzony”). Niezależnie od tego, czy rdzeń monogenes pochodzi od gennao, genos czy ginomai, kontekst Hbr 11,17 wskazuje na rozwiązanie przyjęte w NPD.

Innym przykładem unowocześnienia przekładu jest grecki termin ekklesia oznaczający zgromadzenie ludu, który – wezwany przez Boga – odpowiedział na Jego wołanie. Słowo to w tradycyjnych przekładach zwyczajowo oddawane jest jako „kościół”, jednak w NPD jest tłumaczone najczęściej jako „lud wierzący” lub „społeczność (wspólnota) ludu wierzącego”. Redakcja NPD długo wahała się w tej sprawie, jednak, biorąc pod uwagę fakt, że w obecnych czasach słowo „kościół” nazbyt często identyfikowane jest z budynkiem kościelnym lub zinstytucjonalizowaną formą organizacyjną (co nie oddaje istoty przekazu biblijnego), postanowiliśmy ostatecznie przybliżyć się bardziej do etymologicznego znaczenia słowa ekklesia opisującego społeczność ludu, który odpowiadając na Boże wezwanie, świadomie składa swoją nadzieję w Chrystusie. Warto przy tym wspomnieć, że ekklesia ma jeszcze głębszy sens. Pierwsi chrześcijanie postrzegali sami siebie jako Oblubienicę Chrystusa, co współgra z rodzajem żeńskim słowa ekklesia. Polski rzeczownik „kościół” nie oddaje szczęśliwie tej relacji, podobnie zresztą jak słowo „zbór”. Oba te słowa są bowiem rodzaju męskiego. Dlatego w przekładzie NPD chętniej używamy słów „społeczność” lub „wspólnota” ze względu na ich rodzaj gramatyczny (taki sam jak słowa ekklesia). Pierwsi chrześcijanie doskonale rozumieli, że ich zadaniem, jako Oblubienicy, jest nie tylko wytrwać w wierności wobec Oblubieńca – Chrystusa, ale przede wszystkim przygotowywać się na spotkanie z Nim, wzrastając w uświęceniu (bez którego nikt nie ujrzy PANA – Hbr 12,14), ponieważ świętość jest cechą Bożego charakteru (por. 1 P 1,16).

Skoro zaś mówimy o świętości i wierności, trzeba pamiętać o tym, co powiedział Jezus: Zrozumcie, że wysyłam was niczym owce między wilki. Dlatego we wszystkim, co czynicie, postępujcie rozważnie, wybierając drogę tak starannie, jak czynią to węże, jednocześnie zachowując czystość i wierność – jak synogarlice! (Mt 10,16 NPD), a także: Nie każdy bowiem, kto twierdzi, że jestem jego PANEM, wejdzie do Królestwa Niebios. Tam znajdzie się tylko ten, kto faktycznie pełni wolę Ojca, który jest w Niebiosach (Mt 7,21 NPD). Tak więc uświęcenie (rozumiane jako styl życia i myślenia oraz podejmowania osobistych decyzji, by ku chwale Bożej unikać grzechu) nie jest w żadnym wypadku zapracowywaniem sobie na zbawienie, lecz konsekwencją procesu wychowawczego na drodze zbawienia. Uświęcenie bowiem, obok wzorowania się na postawie Bożej miłości (gr. agape), jest jednym z najważniejszych składników objawionej woli Bożej.

Pewną nowością przekładu NPD jest zapis słowa KYRIOS jako PAN (wersalikami). Wyboru takiego Redakcja NPD dokonała z uwagi na fakt, że Nowy Testament powstawał w środowisku wpływu Septuaginty, czyli greckiego tłumaczenia Biblii Hebrajskiej, którego to przekładu dokonała grupa żydowskich rabinów. Do oddania hebrajskiego tetragramu*JHWH użyli oni greckiego KYRIOS. Z tego rozwiązania translatorskiego skorzystaliśmy już w nowym przekładzie dynamicznym KsięgiPsalmów. Z czasem połączyliśmy ten fakt z myślą, że skoro w greckim przekładzie ST słowo KYRIOS odnoszone było do JHWH, a w NT to samo słowo jest odnoszone do Jezusa Chrystusa, to wnioski teologiczne są oczywiste i jednoznaczne. Do tego samego przekonania dochodzili pierwsi chrześcijanie, a m.in. wojna duchowa, która przez pierwsze sto lat po wniebowstąpieniu Jezusa widoczna była w zmasowanych atakach teologicznych kwestionujących Jego Boskość, stała się również powodem radykalnego podziału Żydów na ortodoksyjnych i tych, którzy uwierzyli w Jezusa. Mając to właśnie na uwadze, Redakcja NPD zdecydowała się na zapis wersalikowy PAN, gdy słowo KYRIOS odnosi się do Jezusa. Są w NT miejsca, w których kyrios używane jest w znaczeniu grzecznościowym. Wówczas w NPD jest zapisywane jako „pan”. Czasem, gdy osoby stykające się z Jezusem nie deklarowały (lub jeszcze nie zadeklarowały) uznania Jego Boskości, lecz okazywały Mu zwykły szacunek (por. J 4,19), używaliśmy zapisu „Pan”. Czasami taki zapis pojawia się, gdy Żydzi, odnosząc się do otrzymywanych objawień, nie są pewni, czy mają do czynienia z samym Bogiem, czy tylko z Jego posłańcem (por. np. Dz 22,8). Wtedy, w zależności od kontekstu, używaliśmy zapisów „Pan” lub „pan”. Najważniejsze jest jednak, że Jezus Chrystus jest Jedynym Bogiem, który to fakt zdeterminował wszelkie rozstrzygnięcia Redakcji NPD. Sam Jezus w Apokalipsie nie zawahał się powiedzieć Janowi: JA JESTEM Początkiem i Końcem wszystkiego*, TYM, KTÓRY JEST, KTÓRY ZAWSZE BYŁ i KTÓRY NADCHODZI, Bogiem Wszechwładnym*! (Ap 1,8 NPD). Nie dziwi więc wcale fakt, że Apostoł Jan napisał: ON JEST* Słowem Boga w wieczności – Jego Wyrazem – sensem, treścią i odwieczną istotą przekazu Najwyższego*. Z Niego wszystko się wzięło i w Nim miało swój początek. A skoro odwieczne Słowo Boga w istocie swej jest z Boga, oznacza to, że ON JEST odwiecznym Bogiem. Z uwagi na Niego i przez Niego wszystko się stało, a bez Niego nic się nie stało, cokolwiek się dokonało. W Nim bowiem złożona jest cała pełnia odwiecznego i nieskończonego Bożego Życia*. I to właśnie On – Światłość tego Życia – przyszedł do ludzi, aby swoim blaskiem rozświetlić ciemność, a ona nie była w stanie Go ogarnąć ani przezwyciężyć (J 1,1-5 NPD).

Innym terminem, w którym NPD przynosi istotne rozróżnienia, jest gr. ouranos (czyt. uranos) – „niebo”. Słowo to w kulturze semickiej służyło do określania zarówno widzialnego nieboskłonu, jak i niewidzialnej rzeczywistości duchowej. Dla wyróżnienia tego ostatniego znaczenia Redakcja NPD wprowadziła zapis „Niebiosa” (dodatkowo wyróżniony wielką literą). Ogólnie rzecz biorąc, wielkie litery w przekładzie NPD mają znacznie szerszą funkcję niż ta przypisana im przez polską gramatykę. W NPD otrzymały one dodatkowo zadanie odróżniania pojęć równoległych pochodzących ze świata widzialnego i niewidzialnego (rzeczywistości ziemskiej i niebiańskiej). Przykładowo słowo „życie” oznacza obecną, cielesną rzeczywistość fizycznej egzystencji (gr. bios), natomiast „Życie” (gr. Dzoe) odnosi się do odwiecznej i nieskończonej rzeczywistości istnienia Boga, do której wejdą ludzie zapisani w Chrystusowej Księdze Życia. Podobnie jest ze słowem „śmierć”, które w NPD oznacza koniec fizycznego istnienia w tym ciele, podczas gdy „Śmierć” odnosi się do całkowitego, wiecznego oddzielenia od Boga, czemu towarzyszyć będzie cierpienie, jakie będą przeżywać osoby skazane na nieskończone potępienie. Życie i Śmierć (zapisane wielkimi literami) są więc dwoma przeciwstawnymi sobie wiecznymi stanami.

Absolutną nowością w skali światowej translatoryki biblijnej jest wprowadzone przez NPD uwspółcześnienie greckiego terminu porneia (a także pochodnych: pornos, porne), zrealizowane za pomocą dynamicznych ekwiwalentów bazujących (w zależności od kontekstu) na określeniach: „pornografia i wyuzdanie seksualne”, „rozpasanie seksualne i pornografia” oraz pochodnych. W tradycji polskiej biblistyki do tłumaczenia porneia używano terminów: „rozpusta”, „nierząd”, „porubstwo” i „wszeteczeństwo”. Każde z tych słów jest już coraz mniej rozumiane (albo nierozumiane wcale) przez młodszą i zlaicyzowaną część społeczeństwa. Bywa też tak, że ich użycie wykracza poza sferę seksualną, a znaczenie jest stępiane lub rozmywane, jak np. w określeniu: „tak wystawna kolacja to czysta rozpusta”. Z uwagi na przyjęte założenia przekładu dynamicznego Redakcja NPD zdecydowała się ściślej powiązać oryginalne słowa porneia, pornos i porne ze współczesnymi realiami. Pornografia jest śmiertelnym rakiem toczącym nie tylko świeckie społeczeństwo, ale także wszystkie kościoły. Badania statystyczne potwierdzają, że 80% mężczyzn chodzących do kościoła w taki czy w inny sposób aktywnie korzysta z pornografii. 50% duszpasterzy młodzieżowych jest uwikłanych w pornografię. 30% kobiet deklarujących się jako wierzące jest uzależnionych od pewnych form pornografii (choćby tylko od literatury pornograficznej). Dochody przemysłu pornograficznego w roku 2006 były wyższe niż dochody firm Microsoft, Google, Amazon, eBay, Yahoo, Apple, Netflix oraz EarthLink razem wziętych(!!!)*. Należy przy tym pamiętać, że 90% materiałów pornograficznych udostępnianych jest całkowicie nieodpłatnie, a cytowana statystyka dotyczy jedynie dziesięcioprocentowej, płatnej niszy przemysłu pornograficznego. Skoro zaś dla wszystkich językoznawców jest oczywiste, że słowo „pornografia” pochodzi od greckiego porneia, to Redakcja NPD nie widzi żadnego sensownego powodu unikania w tekstach biblijnych tego tak oczywistego pokrewieństwa semantycznego. Testy takiego przekładu, przeprowadzone przez Redakcję wśród potencjalnych czytelników, pokazały, że zrozumienie tekstu biblijnego staje się o wiele lepsze, a przekaz Bożego Słowa znacznie bardziej czytelny i komunikatywny.

Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że taki ekwiwalent dynamiczny nie oddaje pełni spektrum znaczeniowego słowa porneia i wszystkich jego derywatów*. Słowo Boże określa nim bowiem cały szereg nieunormowanych i ohydnych zachowań seksualnych, o których nawet nie chcemy tu wspominać. Poza tym w Septuagincie słowem porneia oddano sens hebrajskiego zanah, które w świętych pismach żydowskich nie tylko było stosowane do opisu wspomnianych wcześniej niestosowności życia seksualnego, ale odnosiło się także do małżeństw mieszanych – wierzących z niewierzącymi (w ówczesnym rozumieniu Żydów z nie-Żydami). Niektórzy prorocy używali tego pojęcia również do określania wszystkich innych religii, które postrzegane były wprost jako duchowy nierząd i zdrada Jedynego Boga.

Choć sens greckich słów soma i sarks w NT jest wyraźnie różny, to jednak w większości tradycyjnych polskich przekładów tłumaczone są one jednakowo – jako „ciało”. Angielskie przekłady poradziły sobie z tym problemem, stosując odpowiednio: body i flesh, co jednak nadal nie oddaje istoty przekazu i wymaga dalszych objaśnień. W przekładzie NPD staraliśmy się uporać z tym wyzwaniem translatorskim przez zróżnicowanie tłumaczenia odpowiednio na "ciało" i "stara, grzeszna natura".

Sporym wyzwaniem dla Redakcji NPD było ustalenie, w jaki sposób należy tłumaczyć frazę gr. PNEUMA HAGION. Zwyczajowo w tradycyjnych przekładach tłumacze podają: Duch Święty, bez zagłębiania się w szczegóły, czy fraza ta występuje z dwoma rodzajnikami określonymi: TO PNEUMA TO HAGION (28 wystąpień w NT), czy w wersji z jednym rodzajnikiem określonym: TO PNEUMA HAGION (14 wystąpień w NT), czy w ogóle bez rodzajników (45 wystąpień w NT). Z podobną sytuacją mamy do czynienia w Septuagincie. O ile wyrażenie zawierające dwa rodzajniki określone nie stwarzało Redakcji NPD żadnego problemu, to pozostałe dwie wersje nie były już takie jednoznaczne. W wyrażeniu z dwoma rodzajnikami określonymi znajdujemy także dwa rzeczowniki poprzedzone tymi rodzajnikami. Zatem prawidłowe (rzeczownikowe) oddanie tej frazy powinno brzmieć: „Duch Tego Jedynego, Który Jest Święty”, gdzie „Święty” nie jest przymiotnikiem, ale rzeczownikiem, który pojawił się już w Psalmach Dawida (por. Ps 71,22), a od czasów proroka Izajasza był jednoznacznie utożsamiany z Bogiem jako Świętym Izraela (por. Iz 5,24; Iz 10,17; Iz 12,6; Iz 30,12.15; Iz 41,14.20; Iz 43,3.14-15; Iz 45,1; Iz 47,4; Iz 48,17; Iz 49,7; Iz 54,5). Skrótowy przekład TO PNEUMA TO HAGION na język polski w postaci „Duch Święty” niestety nie oddaje w pełni sensu tego przekazu, gdyż proponuje określenie w wersji rzeczownikowo-przymiotnikowej, a nie w pełni rzeczownikowej. Jednak stosowanie pełnego zapisu „Duch Tego Jedynego, Który Jest Święty” w wielu miejscach mocno komplikowałoby płynność tłumaczenia. Z tego powodu tam, gdzie tekst grecki zawiera określenie TO PNEUMA TO HAGION, Redakcja NPD zdecydowała się na użycie określenia zawierającego dwa rzeczowniki oraz przydawkę przymiotną opisującą rzeczownik „Bóg” w sposób uwypuklony przez Izajasza: „Duch Świętego Boga”. Podobnie postępowano tam, gdzie kontekst wyraźnie wskazywał na takie znaczenie. Język polski niestety nie oddaje dobrze sensu rodzajników określonych, które istnieją w innych językach, takich jak grecki, angielski czy niemiecki.

W sytuacjach, gdy fraza PNEUMA HAGION występowała bez żadnych rodzajników, początkowo Redakcja używała określenia „duch uświęcenia”. Było to o tyle uzasadnione, że słowo gr. pneuma jest rzeczownikiem rodzaju nijakiego znaczącym literalnie „tchnienie” lub „wiatr” i nawiązuje wprost do hebrajskiego Ruah Ha-Kodesz, co znaczy „Duch Uświęcenia” lub „duch uświęcenia” – w zależności od interpretacji. W oryginale nie ma ono charakteru osobowego i w swym znaczeniu niesie opis pewnego stylu życia polegającego na Bożym Słowie i dążącego do uświęcenia. Takie znaczenie dobrze uwypuklało się w kontrapunkcie do znaczeń słowa pneuma występujących w NT w powiązaniu z akatharsia czy poneros – jak w określeniu pneumata ponera (por. Mt 12,45) – i oznaczających albo nieczysty sposób życia, albo duchy nieczyste (demony) pojmowane jako rozumne byty duchowe.

W wydaniach pilotażowych publikacji NPD dla określenia PNEUMA HAGION bez żadnych rodzajników początkowo używaliśmy frazy „duch uświęcenia”, jednak po wnikliwym przestudiowaniu pism Łukasza (dwie księgi NT) Redakcja NPD doszła do wniosku, że miejscami nie jest w stanie jednoznacznie zdecydować, czy tekst mówi o postawie uświęceniowej, czy o osobowym Bożym Duchu Uświęcenia. Z tego powodu większość zapisów (z wyjątkiem kilku oczywistych) została w tym wydaniu ujednolicona do wersji „Duch Uświęcenia”.

Tego typu rozwiązań semantycznych jest w NPD znacznie więcej. Za każdym razem staraliśmy się opisywać je albo w przypisach dolnych, albo w Komentarzu NPD znajdującym się na końcu tego tomu. Oczywiście rozumiemy, że nie każde z proponowanych rozwiązań translatorskich lub edytorskich spodoba się wszystkim i nie każde zyska powszechną akceptację, szczególnie w środowiskach o tradycyjnej religijności. Chcemy jednak przypomnieć raz jeszcze, że nie do tych kręgów adresowany jest przekład NPD. Jeśli zaś przyjęte rozwiązania interpretacyjne ułatwią komuś lepsze zrozumienie przesłania Bożego Słowa i zainspirują kogoś do takiego poznawania woli Ojca z Niebios, które znajdzie odzwierciedlenie w osobistym życiu, będzie to oznaczało, że modlitwy, zanoszone przez nas każdego dnia przed podjęciem pracy przed Boży Tron, zostały wysłuchane.

Interpunkcja

W zakresie stosowania przypisów w tekście głównym Redakcja NPD przyjęła pewną zasadę, która wykracza nieco poza typowe reguły polskiej interpunkcji. Odsyłacz do przypisu umieszczony bezpośrednio po danym słowie odnosi się do tego słowa lub frazy, którą to słowo kończy. Odsyłacz usytuowany po kropce, wykrzykniku lub znaku zapytania odnosi się do całego zdania lub do akapitu, który jest zakończony tym zdaniem. Zgodnie z zasadą, że kropka kończy wszystko, po takim odsyłaczu stawialiśmy końcową kropkę. Rozumiemy, że taki zabieg może czasami wyglądać dziwnie, ale nie wynika on z niestaranności korekty, ale z celowego podkreślenia szerszego charakteru przypisu, do którego prowadzi dany odsyłacz.

Plany ksiąg, śródtytuły, spisy treści i mapy

Hermeneutyczne podejście do interpretacji tekstu biblijnego wymaga jego wieloaspektowej analizy, szczególnie wtedy, gdy chcemy wydobyć z niego zasadnicze przesłanie umiejscowione prawidłowo we właściwym kontekście i osadzone w kulturze, w jakiej powstał. Przygotowując dynamiczną wersję tekstu Dobrej Wiadomości o ratunku w Chrystusie, Zespół Redakcyjny stanął więc przed sporym wyzwaniem ustalenia głównego tematu i przesłania każdej z ksiąg NT. Było to niezbędne do właściwego przekładu poszczególnych wersetów lub akapitów. W tym celu sporządzone zostały plany poszczególnych ksiąg. Z uwagi na zachowanie kontekstualności przesłania poszczególnych ksiąg planom tym nadano charakter problemowy, a nie narracyjny, jak ma to miejsce w przeważającej liczbie innych przekładów biblijnych. W czym tkwi różnica? Otóż gdy np. ewangeliczna relacja Mateusza kierowana bezpośrednio do Żydów przedstawia Jezusa jako Króla, którego oni oczekiwali od wieków, cały tekst został przeanalizowany pod kątem uwidocznienia Chrystusa jako prawowitego Króla. Z kolei gdy Pierwszy list do Koryntian przedstawia dużą ilość różnorodnych zaleceń kierowanych do wierzących w Koryncie, konieczne było odkrycie generalnego klucza, według którego Apostoł Paweł formułował te zalecenia. Okazało się, że jest nim wezwanie do godnego postępowania.

To bez wątpienia pomoże Czytelnikom w lepszym poznawaniu całych ksiąg biblijnych. Jednak w takim aspekcie trudno byłoby Czytelnikowi mniej zaznajomionemu z NT odnaleźć w tekście znane mu hasła typu modlitwa Ojcze nasz czy rozmowa z Nikodemem. Odpowiadając zatem również na taką potrzebę narracyjnego podejścia szczególnie do tekstów ewangelii, Redakcja NPD opracowała i zamieściła na końcu publikacji tablicę „Chronologia życia i działalności Jezusa Chrystusa” oraz przydatne mapy.

Czy wysiłek podjęty przez Zespół NPD miał sens i czy przyniesie Bogu należną Mu cześć i chwałę, ocenią nie tylko czytelnicy, ale przede wszystkim sam Najwyższy – Bóg Wszechmocny, Odwieczny Ojciec wszelkiej Światłości, Jedyny Panujący i Jedyny mający w sobie Życie, Święty i Sprawiedliwy, PAN Zastępów, Król królów i PAN panów, objawiony w Jezusie Chrystusie, przez Którego, dla Którego i dzięki Któremu istnieje wszystko, co jesteśmy w stanie postrzegać, czego możemy doświadczać i co potrafimy zrozumieć. Jemu to naszą pracą składamy cześć i oddajemy chwałę w pełni naszego uwielbienia i dziękczynienia.

Dobra Wiadomość o ratunku w Chrystusie w relacji Mateusza

ROZDZIAŁY:

[ Wstęp do Mt ]

[   1 ][   2 ][   3 ][   4 ][   5 ][   6 ]

[   7 ][   8 ][   9 ][ 10 ][ 11 ][ 12 ]

[ 13 ][ 14 ][ 15 ][ 16 ][ 17 ][ 18 ]

[ 19 ][ 20 ][ 21 ][ 22 ][ 23 ][ 24 ]

[ 25 ][ 26 ][ 27 ][ 28 ]

Wstęp do Mt

Autor

księgi

Mateusz, syn Alfeusza, znany też jako Lewi – jeden z Dwunastu Apostołów Jezusa Chrystusa. Początkowo był kolaborantem pracującym na rzecz okupanta, pobierał bowiem narzucone Żydom przez Rzymian podatki. Starożytne przekazy mówią, że Apostoł pierwotnie spisał tekst swej księgi po hebrajsku lub aramejsku. Później (lub równolegle) przekaz ten został przełożony, być może przez samego Mateusza, na język grecki. Nie dysponujemy jednak innymi manuskryptami niż greckie.

Czas

powstania księgi

Data powstania tej księgi nie została dokładnie ustalona. Najbardziej przekonujące analizy wskazują na lata 68-69 n.e.

Miejsce

powstania księgi

Nie jest znane. Istnieją różne hipotezy na ten temat. Na podstawie analizy szczegółowych informacji zawartych w tekście część uczonych opowiada się za Antiochią Syryjską, część za Damaszkiem, a jeszcze inni za Cezareą Nadmorską, Aleksandrią czy Fenicją. Jedno jest pewne: zapis Mateusza powstał w środowisku judeo-chrześcijańskim.

Adresaci

księgi

Dobra Wiadomość o ratunku w Chrystusie w relacji Mateusza jest zapisem skierowanym głównie do Żydów i koncentruje się na tych, którzy dopiero co uwierzyli, że Jezus z Nazaretu to zapowiadany od wieków Mesjasz. Ukazuje ona Chrystusa jako Króla. Taki obraz był czytelny dla Żydów oczekujących Mesjasza mającego ustanowić nowe królestwo Izraela. Z uwagi na ten kontekst życiorys Jezusa w relacji Mateusza przedstawiony jest „po mieczu”, przez co dokumentuje prawo Jezusa do tronu Dawida.

To, że Mateusz swój przekaz kierował do Żydów (a więc do ludzi religijnych), którzy uwierzyli w Jezusa, ma niezwykłe znaczenie dla sposobu jego odczytywania. Przykładem może być zawarte w księdze tzw. kazanie na wzgórzu. Gdyby zostało ono przedstawione ludziom niewierzącym, mogliby oni odnieść powierzchowne i błędne wrażenie, iż zbawienie można wypracować sobie uczynkami. Jezus jednak skierował to nauczanie (zanotowane w Mt 5–7) tylko do uczniów (jako część ich szkolenia), którzy już byli ludźmi pokładającymi w Nim swoje zaufanie. W kazaniu tym wyjaśnił, na czym polega trwanie w zaufaniu do Bożego Słowa. Trwanie bowiem (w biblijnym znaczeniu) wyraża się w działaniu, a nie bierności, dlatego w tym szkoleniu jest mowa o uczynkach. Są to jednak uczynki (dzieła) wynikające z poddania i posłuszeństwa PANU, a więc te, które przygotował Bóg, aby wierzący dostępujący zbawienia je pełnili, realizując Jego wolę (por. Ef 2,10 i Mt 7,21). Nie są one zorientowane na „zapracowanie” sobie na zbawienie, które zostało dla ludzi nabyte przez ofiarną śmierć Chrystusa na krzyżu.

Kontekst

powstania księgi

Relacja Mateusza o życiu i działalności Jezusa jest skierowana do młodych w wierze chrześcijańskiej Żydów i skupia się na tym, co było dla nich najczytelniejsze, a zatem na tym, że zapowiadany przez proroków Król już nadszedł i jest nim Jezus Chrystus. Przyniósł On jednak przesłanie o znacznie szerszej wizji niż tylko koncentracja na etnicznym Izraelu. Zapowiedział bowiem stworzenie Nowego Ludu Bożego (złożonego z ludzi wszystkich narodów – w tym i Żydów). Do tego celu wybrał i przeszkolił uczniów, by oni kontynuowali misję i kształcenie następców wg wzorca, jakiemu sami zostali poddani przez Chrystusa. Ten Nowy Lud będzie mieć zupełnie odmienione serce i zupełnie inny punkt odniesienia do Boga, niż miała jego pierwocina – naród Izraela (por. Jr 2,3). Dobra Wiadomość w relacji Mateusza może być zatem traktowana jako podręcznik napisany specjalnie dla uczniów Chrystusa. Objaśnia zasady funkcjonowania Królestwa, którego stali się częścią: sposób życia w nim (rozdziały 5–7), jego misję (10), rozszerzanie się (13), wspólnotę jego obywateli (18) oraz jego przyszłość (24–25).

Cel

spisania księgi

Przekazanie wizji procesu uczniostwa jako metody realizacji misji zleconej przez Jezusa. Relacja ta, kierowana przez Mateusza do nowo nawróconych osób pochodzenia żydowskiego, mocno podkreśla wagę dotarcia z tą misją do wszystkich narodów (Mt 28,16-20), a nie ograniczanie się tylko do Izraela.

Temat

księgi

Żydowski Mesjasz Jezus Chrystus Królem i PANEM wszechrzeczy.

Kluczowy

werset

Mt 28,18-20 (NPD): W końcu pojawił się Jezus. Podszedł do nich i powiedział:Do mnie należy wszelka władza, zarówno w Niebiosach, jak i na Ziemi. Bez obaw więc idźcie na cały świat, by moimi uczniami czynić ludzi ze wszystkich narodów. Nasycajcie ich poznaniem natury Boga, zanurzając ich w charakter Ojca i Syna, i Ducha Uświęcającego przez nauczanie, jak w praktyce mają stosować wszystko to, co wam powiedziałem, a ja – w tym dziele – będę z wami przez wszystkie dni aż do końca obecnego czasu.

Plan księgi

I. Objawienie Króla (Mt 1–4)

Królewski rodowód Jezusa Chrystusa

Narodziny Jezusa

Reakcja świata na narodziny Jezusa

Królewski herold

Arcykapłańska ablucja Jezusa i zakończenie służby Jana

Królewski egzamin dojrzałości i początek misji Jezusa

Początek służby

Powołanie pierwszych uczniów

II. Królewska mowa tronowa – KAZANIE NA WZGÓRZU (Mt 5–7)

Kwalifikacja wstępna do służby Chrystusowi

Podstawowe zasady służby Chrystusowi

Wyjaśnienie podstaw i celu nadania Prawa Mojżeszowego

Ostrzeżenie przed obłudą w dobroczynności

Ostrzeżenie przed obłudą w modlitwie

Ostrzeżenie przed obłudą w postach

O postawie w sprawach materialnych

O postawie wobec braci w wierze

O postawie wobec prześmiewców i skandalistów

Podsumowanie i królewskie ostrzeżenia

III. Początek działalności Króla (Mt 8–9)

Świadectwa królewskiej potęgi Jezusa

O koszcie bycia uczniem Króla

Królewska potęga Jezusa

Władza Króla

Powołanie Mateusza

Postawa Jezusa wobec postów i tradycji

Dalsze świadectwa królewskiej potęgi Jezusa

IV. Opozycja przeciwko Królowi w Galilei (Mt 10–18)

Wybór i rozesłanie Dwunastu

Kryzys wiary Jana Chrzciciela

Konflikt na tle zrozumienia roli szabatu

Królewska służba Jezusa

Faryzejski atak na świętość Jezusa

Seria przypowieści o Królestwie Niebios

Śmierć Jana zwanego Chrzcicielem

Dalsze świadectwa królewskiej potęgi Jezusa

Konflikt: tradycja przeciwko świętości

Kolejne świadectwa królewskiej potęgi Jezusa

Konflikt z elitami religijnymi i królewskie ostrzeżenie

Zapowiedź budowy Nowego Ludu Królestwa Bożego

Pierwsza zapowiedź męki i zmartwychwstania

Odsłona przyszłej chwały Nowego Ludu Bożego Królestwa

Wzrastanie w wierze obowiązkiem Nowego Ludu Bożego Królestwa

Druga zapowiedź męki i zmartwychwstania

Królewska troska Jezusa o ludzi religijnych

Nauczanie uczniów o właściwej postawie serca

Królewskie ostrzeżenie dla siejących zgorszenia

Nauczanie o postępowaniu wobec wierzących, którzy grzeszą

Nauczanie o braku przebaczenia i jego konsekwencjach

V. Opozycja przeciwko Królowi w Judei (Mt 19–20)

Próby pochwycenia Jezusa w pułapki teologiczne

Jezus wobec dzieci

Ostrzeżenie przed zniewoleniem, jakie niesie bogactwo

O właściwej motywacji w służbie Bożej

Przypowieść o dobroci Króla

Trzecia zapowiedź męki i zmartwychwstania

Zaślepienie uczniów

Przykład litościwej postawy Jezusa

VI. Opozycja przeciwko Królowi w Jerozolimie (Mt 21–25)

Przybycie Jezusa do Jerozolimy

Przybycie Jezusa do świątyni

Obnażenie bezowocności duchowego życia Izraela i braku wiary w sercach jego przywódców

Dyskusje Jezusa z elitami religijnymi

Dyskusje Jezusa z elitami politycznymi

Potępienie hipokryzji przywódców religijnych

Zapowiedź zniszczenia Jerozolimy i prześladowań narodu żydowskiego

Ostrzeżenie uczniów przed nadchodzącymi prześladowaniami i zapowiedź końca epoki Izraela jako narodu wybranego

Zapowiedź prześladowań w Judei

Opis znaków, jakie będą towarzyszyć powtórnemu przyjściu Chrystusa

Seria wezwań do duchowej czujności, mądrości i odpowiedzialności

Opis Sądu Ostatecznego

VII. Odrzucenie Króla (Mt 26–27)

Czwarta zapowiedź męki i przygotowania do niej

Ostatnia Pascha według starego obrządku i zapowiedź jedynej prawdziwej ofiary Jezusa

Przygotowanie się Jezusa do męki

Pojmanie Jezusa

Religijny sąd nad Jezusem

Zaparcie się Piotra

Świecki sąd nad Jezusem

Męka, śmierć i pogrzeb Jezusa

VIII. Zwycięstwo Króla (Mt 28)

Zmartwychwstanie Jezusa

Kolejne spiski elit religijnych

Zlecenie misji czynienia uczniami

Królewski rodowód Jezusa Chrystusa

(Łk 3,23-38)

11 Oto rodowód Jezusa Chrystusa, potomka Dawida, potomka Abrahama. 2 Abraham zrodził Izaaka, a Izaak zrodził Jakuba, a Jakub zrodził Judę i jego braci. 3 Juda zrodził Faresa i Zarę z Tamar, a Fares zrodził Ezroma, a Ezrom zrodził Arama. 4 Aram zrodził Aminadaba, a Aminadab zrodził Naassona. Naasson zaś zrodził Salmona, 5 a Salmon, ze związku z Rachab, zrodził Booza. Booz, ze związku z Rut, zrodził Jobeda. Z kolei Jobed zrodził Jessego, 6 a Jesse zrodził Dawida, który był królem. Dawid zrodził Salomona z kobiety, którą odebrał Uriaszowi, 7 a Salomon zrodził Roboama. Roboam zrodził Abiasza, a Abiasz zrodził Azafa. 8 Azaf zrodził Jozafata, a Jozafat zrodził Jorama. Joram zrodził Ozjasza, 9