Niegrzeczny prezes - Alexi Lexi - ebook + audiobook
NOWOŚĆ

Niegrzeczny prezes ebook i audiobook

Lexi Alexi

3,8

Ten tytuł dostępny jest jako synchrobook® (połączenie ebooka i audiobooka). Dzięki temu możesz naprzemiennie czytać i słuchać, kontynuując wciągającą lekturę niezależnie od okoliczności!

804 osoby interesują się tą książką

Opis

Sienna Langford to kobieta z zasadami, pracująca sumiennie i trzymająca emocje na wodzy – aż do chwili, gdy los stawia ją twarzą w twarz z nieprzewidywalnym i niebezpiecznie pociągającym Damianem Blackwoodem – miliarderem, prezesem imperium hotelowego i mężczyzną, który nie znosi odmowy. Gdy Sienna otrzymuje polecenie służbowe, by wziąć udział w podpisaniu kontraktu z jego firmą, nie spodziewa się, że formalna kolacja przerodzi się w wieczór pełen napięcia, gry zmysłów i przekraczania granic.

 

Niegrzeczny prezes to krótkie opowiadanie 18+

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 22

Rok wydania: 2025

Audiobooka posłuchasz w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS

Czas: 0 godz. 29 min

Rok wydania: 2025

Lektor: Sylwia Jackowska

Oceny
3,8 (58 ocen)
27
13
4
6
8
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
Monia210388

Dobrze spędzony czas

Zdecydowanie za krótkie , bo mogłaby być z tego ciekawa historia!
10
niqvs_89

Nie oderwiesz się od lektury

❤️
10
Kamila070820

Nie polecam

Matko jedyna, żałuję że przeczytałam 🫣
11
Galbert

Z braku laku…

Co to było? Akurat te książkę słuchałam a nie czytałam i miałam. Wrażenie że trwała całe 10 min. Słaba
00
Terefere82

Nie polecam

Krotkie jednorozdzialowe opowiadanie o niczym.
00



©Alexi Lexi, 2024

©Wydawnictwo Magdalena Szweda,

2024 Niniejszy utwór jest fikcją literacką. Wszelkie podobieństwo do prawdziwych postaci (żyjących obecnie lub w przeszłości) oraz do rzeczywistych zdarzeń losowych, miejsc czy przedsięwzięć jest przypadkowe. Wszelkie prawa zastrzeżone. Nieautoryzowane rozpowszechnianie całości lub fragmentu niniejszej publikacji w jakiejkolwiek postaci jest zabronione i powoduje naruszenie praw autorskich tejże publikacji.

Epub: 978-83-67443-92-0

Mobi: 978-83-67443-93-7

Pdf: 978-83-67443-94-4

Redakcja i korekta: Alina Bogusz

Projekt okładki: Magdalena Szweda

Zdjęcie na okładce: StockSnap

Opracowanie wersji elektronicznej: Magdalena Szweda

Sienna

Sienna przeczuwała, że dzisiejszy dzień w pracy nie będzie należał do tych przyjemnych. Krótka wiadomość od szefa, którą otrzymała wczoraj wieczorem, tylko spotęgowała jej niepokój. James rzadko prosił ją o spotkanie, by omówić kwestie związane z firmą. Zazwyczaj większość spraw załatwiała jego asystentka, Penelopa. Jeśli wierzyć niesprawdzonym informacjom, łączyło ich coś więcej niż tylko wspólna praca. Sienna nie interesowała się jednak życiem uczuciowym innych ludzi, dlatego nie brała udziału w rozpowszechnianiu plotek.

Gdy wchodziła do gabinetu prezesa, czuła, jak jej serce bije w szaleńczym rytmie, a dłonie – wilgotne od potu i lekko drżące – zaciska w pięści. Próbowała w ten sposób zapanować nad nerwami, które przejęły kontrolę nad jej ciałem. Ale im bardziej się starała, tym dotkliwiej odczuwała porażkę.

James, słysząc skrzypnięcie drzwi, uniósł głowę znad stosu dokumentów i spojrzał na swoją pracownicę. Uśmiechnął się zachęcająco, ukazując dołeczek w prawym policzku, po czym wstał z krzesła i podszedł do niej.

A może chce mnie zwolnić?, przemknęło jej przez myśl.

Sumiennie wykonywała swoje obowiązki, więc nie miał podstaw, by pozbawić jej pracy. Jednak w firmie od jakiegoś czasu krążyły plotki o redukcji etatów, dlatego obawiała się o swoją przyszłość.

Przełknęła głośno ślinę i popatrzyła na szefa, który właśnie stanął przed nią. Jego czarne jak heban włosy lekko się kręciły, a zielone tęczówki zdawały się przeszywać ją na wylot. James był przystojnym mężczyzną po czterdziestce i z pewnością podobał się kobietom. Nawet przez pewien czas Sienna spoglądała na niego zakochanym wzrokiem, ale on kompletnie nie wykazywał nią zainteresowania.

– Proszę, wejdź do środka i zamknij za sobą drzwi. – Jego głos brzmiał przyjaźnie, choć mogło to być jedynie próbą uśpienia jej czujności przed ostatecznym ciosem.

Niechętnie wykonała polecenie. Zatrzasnęła drzwi i podeszła do biurka. Usiadła na krześle naprzeciwko Jamesa, który zajął miejsce w fotelu. Przez chwilę milczeli, otuleni niezręczną ciszą. Na szczęście przerwał ją mężczyzna.

– Mamy mały problem – westchnął, drapiąc się po zaroście na policzku.

Po tych słowach już wiedziała, że szef nie ma dla niej dobrych wieści. Napięła ciało, czekając, aż wreszcie powie prawdę i zburzy jej poukładany świat.

– Pan Blackwood zażądał, abyś pojawiła się przy podpisywaniu umowy. Wyraźnie zaznaczył, że twoja obecność jest obowiązkowa.