Mniej, więcej - Anna Podczaszy - ebook

Mniej, więcej ebook

Anna Podczaszy

0,0
26,00 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Książka Anny Podczaszy składa się z dwóch części: "Mniej" i "Więcej", które są niesymetryczne, odstają i polemizują ze sobą, prowadzą rozmowę na temat życia, uczuć i codzienności, a wszystko to w prosty i nienachalny sposób w czystej odsłonie języka poetyckiego.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 10

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Anna Podczaszy

Mniej, więcej

Biuro Literackie • Wrocław 2015

Anna Podczaszy: Mniej, więcej

Redakcja: Mariusz Grzebalski

Zdjęcie na okładce: Elżbieta Lempp

Korekta: Anna Krzywania

Projekt typograficzny i skład wersji elektronicznej: Mateusz Martyn

Copyright © by Anna Podczaszy

Copyright © by Elżbieta Lempp, 2007

Copyright © by Biuro Literackie, 2015

Biuro Literackie

Przejście Garncarskie 2, 50-107 Wrocław

tel. 71 346 01 42, [email protected]

www.biuroliterackie.pl

ISBN 978-83-65358-22-6

Wszelkie powielanie lub wykorzystywanie niniejszego pliku elektronicznego inne niż jednorazowe pobranie w zakresie własnego użytku stanowi naruszenie praw autorskich i podlega odpowiedzialności cywilnej oraz karnej.

Spis treści

Więcej

Mnóstwo

Ciężar

Jeszcze

Św. Spokój

Dzień dobry

[Jestem chory na ukłuty paluszek, nie czujesz?]

Jutro

Zera

Dosyć

Zakaz

Bezpłatny dodatek

Dużo

Źródło Zdrój

Piąta albo szósta godzina, dzień kolejny

Bardzo przepraszam

[O, brawo!]

Bez powodu

Co jest?

Miliony

Pełen

Już dobrze

Mniej

Nieładnie

W tle na szczęście dźwięki palców przeciąganych po strunach

Białe noce

Drobne

Nic

Wyraźniej

Cicho

[Otwiera się jednak]

Mniej, więcej

Mniej

Szerzej

Dalej

Więcej

Mnóstwo

W połowie lipca liście okazują

pewne zmęczenie. Widzisz? To ludzka rzecz –

chorować ukradkiem. Nie, nic się nie dzieje

we mnie

błyskawicznie.