10,10 zł
Autor powieści: „Strażnik marzeń”, „Między światami”, „Moja Wyspa Ślady Boga”, „Trzy” i kilku bajek zebrał tutaj część swojej liryki. Zamknął ją w tomie o tajemniczym tytule: „Międzyczas”. Forma i brak interpunkcji dają czytelnikowi możliwość nadania wierszom własnego rytmu i interpretacji. Otwierają drzwi do miejsc, w których czas i jest tylko słowem, a cenniejsze staje się to, co można odnaleźć w międzyczasie…
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 16
© Mariusz Surmacz, 2024
Autor powieści: „Strażnik marzeń”, „Między światami”, „Moja Wyspa Ślady Boga”, „Trzy” i kilku bajek zebrał tutaj część swojej liryki. Zamknął ją w tomie o tajemniczym tytule: „Międzyczas”. Forma i brak interpunkcji dają czytelnikowi możliwość nadania wierszom własnego rytmu i interpretacji. Otwierają drzwi do miejsc, w których czas i jest tylko słowem, a cenniejsze staje się to, co można odnaleźć w międzyczasie…
ISBN 978-83-8369-273-9
Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero
DLA MAMY
Jestem z Tobą
W szaleństwie i we śnie
Gdy mówisz do mnie
Śnię o morzach odległych
Gdy śpiewasz
Marzę o szczytach niezdobytych
Gdy tańczysz
Odkrywam wyspy bezludne
Od wschodu do zachodu
Od miłości do nienawiści
Od pierwszego do ostatniego tchnienia
Jestem z Tobą Życie
Piękna i szalona
Cicha i skryta
Smukła i czysta
Błękitnooka
Piszę do Ciebie
Piszę dla Ciebie
Piszę o Tobie
Uosobienie piękna
Cel mych myśli śmiałych
Pragnę zanurzyć dłonie
W potoku Twych włosów
Płonę na dnie piekieł
Gdzie nie istnieją granice uczuć
Tu czekam na Ciebie
Tu myślę o Tobie
Tu jestem panem
Panem swych snów
Gdy wrócisz do mnie
Będzie pięknie
Zakwitną kwiaty
Wzlecą łabędzie
Nad błękitnej toni taflą
Gdy wrócisz do mnie
Będzie uroczo
Bosymi stopami
Zdepczesz wspomnienia
Zroszone łzami nocą
Gdy wrócisz do mnie
Będzie wspaniale
Będziemy razem
Patrzeć na trud
Rąk naszych wytrwale
Gdy wrócisz do mnie
Będzie cudownie
A dłoni naszych
Złączonych mocą uczucia
Nie rozdzieli żadna noc
Gdy wrócisz do mnie…
Czekam na sen piękny
Czekam na słowo pocieszenia
Czekam na kwiat niezwiędły
Czekam na końcową stację
Mego przeznaczenia
Gdy zmyjesz łzami brud serca
Odpłyniesz obłokiem duszy swojej
Wzlecisz motylem pragnień najskrytszych
Odnajdziesz w sobie dziecko
Płaczące milionem kamiennych łez
Śmiejące się w Twym ciemnym pustym wnętrzu
Małym płomykiem nadziei
Nowego lepszego dnia