Julka – mała weterynarka. Tom 12. Obóz w dżungli - Rebecca Johnson - ebook

Julka – mała weterynarka. Tom 12. Obóz w dżungli ebook

Johnson Rebecca

0,0
34,90 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Edukacyjna seria o przygodach Julki, która pomagając mamie weterynarce, zdobywa wiedzę o zwyczajach wielu gatunków zwierząt.
Cześć! Jestem Julka. Mam dziesięć lat. I jestem już prawie weterynarką! Moja mama leczy zwierzęta, a ja przyglądam się jej pracy i często w niej pomagam. Obie z moją najlepszą przyjaciółką, Chelsea, kochamy zwierzęta.
Jedziemy na szkolny obóz do dżungli. Razem z Maisy nie możemy się doczekać obserwowania zwierząt podczas spacerów i nocnych wypraw, a Chelsea jest przerażona na myśl o różnych pełzających stworzeniach... Na wszelki wypadek zabieram mój Zestaw weterynarki.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 32

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Dla Sharon Millar, która poświęciła życie dzieciom.

Całusy! R

PUFFIN BOOKS

Published by the Penguin Group

Penguin Group (Australia)

707 Collins Street, Melbourne, Victoria 3008, Australia

(a division of Pearson Australia Group Pty Ltd)

Penguin Group (USA) Inc.

375 Hudson Street, New York, New York 10014, USA

Penguin Group (Canada)

90 Eglinton Avenue East, Suite 700, Toronto, Canada ON M4P 2Y3

(a division of Pearson Penguin Canada Inc.)

Penguin Books Ltd

80 Strand, London WC2R 0RL England

Penguin Ireland

25 St Stephen’s Green, Dublin 2, Ireland

(a division of Penguin Books Ltd)

Penguin Books India Pvt Ltd

11 Community Centre, Panchsheel Park, New Delhi – 110 017, India

Penguin Group (NZ)

67 Apollo Drive, Rosedale, Auckland 0632, New Zealand

(a division of Pearson New Zealand Ltd)

Penguin Books (South Africa) (Pty) Ltd, Rosebank Office Park, Block D,

181 Jan Smuts Avenue, Parktown North, Johannesburg, 2196, South Africa

Penguin (Beijing) Ltd

7F, Tower B, Jiaming Center, 27 East Third Ring Road North,

Chaoyang District, Beijing 100020, China

Penguin Books Ltd, Registered Offices: 80 Strand, London, WC2R 0RL, England

First published by Penguin Group (Australia), 2016

Text copyright © Rebecca Johnson, 2016

Illustrations copyright © Kyla May Productions, 2016

Copyright for this edition © 2024 by Wydawnictwo Tandem

Tłumaczenie: Marta Szelichowska

Redakcja i korekta: Aleksandra Kleczka

Korekta techniczna: Positive Studio

Wydanie I

ISBN: 978-83-8334-941-1

EAN: 9788383349411

ISBN e-book: 978-83-8334-942-8

Projekt i projekt okładki: Karen Scott © Penguin Group (Australia)

Ilustracje: Kyla May Productions

Wydawnictwo Tandemwww.wydawnictwo-tandem.pl

Na zlecenie Woblink

woblink.com

plik przygotowała Jan Żaborowski

Rozdział 1. Weterynarze mogą też pomagać ludziom

– Julka, jesteś gotowa? – woła tata z kuchni. – Na kartce jest napisane, że masz być w szkole punkt ósma.

– Już prawie, tato – odpowiadam wesoło, patrząc na wiszącą na mnie piżamę i rozgrzebaną walizkę, i robię minę, która rozśmiesza Chelsea.

Wrzucam na siebie ubranie i po chwili biegniemy do drzwi gotowe do drogi.

Pani Hodby stawia ptaszki przy naszych nazwiskach na liście. Wszyscy jesteśmy podekscytowani – jedziemy na szkolny obóz do dżungli. Rozmawiamy i śmiejemy się tak żywiołowo, że ledwie się słyszymy poprzez hałas, który panuje w autokarze.

Ostatnie zjawiają się Portia i Tiffany. Kiedy wsiadają, wszyscy na chwilę milkną. Są ubrane tak, jakby wybierały się na uroczystą kolację.

– Patrz na ich biżuterię! – szepcze Chelsea.

Pani Hodby nie wygląda na zadowoloną.

– Dziewczynki, pospieszcie się i znajdźcie sobie miejsca. Mam nadzieję, że macie wygodniejsze buty do chodzenia po lesie, inaczej będą was bardzo bolały nogi.

Zostały już tylko pojedyncze siedzenia. Portia przechodzi po połowy autokaru i szepcze coś do Maisy, a ta aż podskakuje i przesiada się o jedno miejsce do tyłu, żeby dziewczyny mogły usiąść razem.

Patrzymy na siebie z Chelsea i kręcimy głowami.

Machamy naszym rodzicom i odjeżdżamy. To będą fantastyczne cztery dni!

Dojazd trochę trwa, a pan Thomson, jeden z nauczycieli, namawia wszystkich do śpiewania o tym, że koła autobusu kręcą się, i tym podobnych. Najpierw trochę narzekamy, ale tak naprawdę jest świetnie.

Kiedy w końcu docieramy na miejsce, wysiadamy z autokaru i bierzemy swoje bagaże. Mój jest o wiele większy niż torby Chelsea i Maisy, ale one wiedzą czemu i pomagają mi go podnieść.

– Co masz w tej walizce? – słyszę głos za mną.

Od razu wiem, kto pyta. Odwracam się do Portii, ale nie odpowiadam.

– No cóż, na pewno nie ubrania! – wzdycha i mierzy mnie wzrokiem od góry do dołu.

Maisy, Chelsea i ja śmiejemy się i udajemy, że Portia powiedziała coś zabawnego. Tak należy postępować ze złośliwymi ludźmi. Jeśli nie pozwolisz im za bardzo się dotknąć, najczęściej sami odpuszczają.

Idziemy do domków i odszukujemy swoje imiona na liście przy drzwiach, żeby się zorientować, w którym zostałyśmy zakwaterowane.

Mamy mieszkać w „Chatce Kazuara”. Cieszymy się, że przydzielono nas do jednego domku. Niestety w tym samym mają też mieszkać Portia i Tiffany.

Kładziemy swoje torby na łóżkach w rogu, a dla nich dwóch zostawiamy miejsce na dwóch łóżkach z drugiej strony pokoju, przy drzwiach.

Portia i Tiffany docierają do domku później, bo ich sandały ślizgają się na mokrej ścieżce. Pani Hodby radziła, żeby włożyć sportowe obuwie.

Kiedy wchodzą, są bardzo niezadowolone z miejsc do spania.

– Nie lubię spać przy drzwiach – mówi Portia. – Maisy, musisz się ze mną zamienić łóżkami.

Maisy zaczyna zbierać swoje rzeczy.

– Czekaj – mówię. – Gdzie chcesz spać, Maisy?

Maisy wskazuje na łóżko, które przed chwilą zajęła.

– No cóż, ale ja chcę, żebyś się przeniosła – mówi niemiłym tonem Portia.

– Nie do wiary, że naprawdę tak się zwracasz do ludzi – mówię, patrząc jej prosto w oczy. Potem odwracam się i uśmiecham do przyjaciółek. – Zostaw tu swoje rzeczy, Maisy. Chodźmy i zobaczmy, co można tutaj robić.

Otwieram moją torbę i wkładam Zestaw weterynarki pod łóżko.

Portia widzi to i wskazuje na zestaw ze śmiechem.

– Wiedziałam! – szydzi. – Wiedziałam, że Julka Weterynarka przywlecze swój zestawik. Co za beka!

Tiffany śmieje się z nią nerwowo.

Chelsea już ma coś powiedzieć, ale ją powstrzymuję.

– Chodźmy i rozejrzyjmy się – mówię z uśmiechem.

Dalsza część w wersji pełnej