Martuska_777
Czy wśród dorosłych jest ktoś, kto nie zna „Kaczki dziwaczki” czy „Skarżypyty” lub nie słyszał o „Akademii Pana Kleksa”? Uwielbiam twórczość Jana Brzechwy i chętnie tą miłością dzielę się z moją córką oraz z przedszkolakami w pracy. I cieszy mnie ogromnie, gdy dzieci znają jakieś wiersze Brzechwy z domu.
A czy wiemy coś o samym autorze? Przyznaję, że do momentu sięgnięcia po książkę ze zdjęcia wiedziałam niewiele. A teraz już wiem, jak zaczęła się przygoda z pisarską twórczością tego znanego poety i że nie były to łatwe początki. Wiem, skąd czerpał inspiracje i w których utworach wplótł znanych mu ludzi. Wiem też skąd ksywka Guzik i że Jan Brzechwa wcale nie nazywał się Jan Brzechwa. A wszystko to przedstawione jest w bardzo przystępny i zabawny sposób.
Bardzo przyjemnie mi się czytało tę książkę i polecam ją zarówno dzieciom, jak i dorosłym.
