Górskie wędrówki Tatry Wysokie - Centralne Karpaty Zachodnie - Wojciech Biedroń - ebook

Górskie wędrówki Tatry Wysokie - Centralne Karpaty Zachodnie ebook

Wojciech Biedroń

0,0
21,00 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Za pierwszym razem nie udał mi się trekking w Tatrach Słowackich. Na szczęście rezygnacja podczas pierwszej próby nastąpiła bardzo szybko i nie zniechęciło mnie to do gór a powiem więcej, zaostrzyło tylko mój apetyt.

Za to na drugie podejście czekałem ponad dwie dekady. Rozpoczęliśmy naszą wędrówkę od Tatrzańskiej Łomnicy i zakończyliśmy nieopodal Szczyrbskiego jeziora.

Przedstawiona propozycja może się spodobać długodystansowcom, którzy lubią trekking z dużymi plecakami od schroniska do schroniska. Nasze przejście co prawda zakończyło się bez wejścia na Krywań, ale myślę, że może być inspiracją nie tylko na kilka dni marszu, ale nawet na wypad weekendowy. Wtedy warto wziąć dodatkowo dzień, bądź dwa urlopu. No chyba, że nie uda nam się oprzeć urokowi tatrzańskiemu i wybierzemy się na kilka dni tak jak to przedstawiłem tutaj.

Tatry Słowackie to jak najbardziej umożliwiają dzięki licznym kolejkom linowym i słynnej „Elektriczce” czyli kolei słowackiej obsługujących połączenia u podnóża Tatr Wysokich.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 28

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



 Projekt okładki, Redakcja i korekta, Redakcja techniczna

© Copyright by Wojciech Biedroń

Górskie wędrówki Tatry Wysokie - Centralne Karpaty Zachodnie

Wszelkie prawa zastrzeżone.

Nieautoryzowane rozpowszechnianie całości lub fragmentów niniejszej publikacji w jakiejkolwiekpostaci jest zabronione. Wykonywanie kopii metodą kserograficzną, fotograficzną, a także kopiowanie książki na nośniku, filmowym, magnetycznym lub innym powoduje naruszenie praw autorskich niniejszej publikacji.

ISBN dla edycji ebooka 978-83-967397-6-6

Jeśli macie Państwo pytania, uwagi do publikacji, albo chcecie wziąć udział w wyprawie górskiej możecie skontaktować się z autorem pod adresem e-mail:  [email protected]

Zdjęcia z okładek: [przednia] – hotel nad Popradzkim Stawem (Popradské pleso) [tylna] autor na tle Szczyrbskiego Jeziora (Štrbské pleso) 

Wydanie I, Polska 2024

Spis treści 

Wstęp

I. Od Tatrzańskiej Łomnicy (Tatranská Lomnica) do Chaty Zamkowskiego (Zamkovského chata)

II. Od Chaty Zamkowskiego przez Schronisko Téryego (Téryho chata) przez Schronisko Zbójnickie (Zbojnícka chata) powrót do Chaty Zamkowskiego

III. Od Chaty Zamkowskiego przez „Śląski Dom” (Sliezsky dom) do Górskiego Hotelu Popradzki Staw ( Horsky Hotel Popradske pleso)

IV. Od Hotelu Popradzki Staw do Wielki Hińczowy Staw (Velké Hincovo pleso)

V. Od Hotelu Popradzki Staw na Rysy

VI. Od Hotelu Popradzki Staw do Schroniska pod Soliskiem (chata pod Soliskom)

VII. Od Schroniska pod Soliskiem przez Szczyrbskie Jezioro (Štrbské pleso) do Tatrzańskiej Łomnicy

VIII. Charakterystyka regionu

IX. Informacje dodatkowe

X. Wykaz publikacji

Fot.1. Tablica ku pamięci Klimka Bachledy znajduje się na symbolicznym cmentarzu koło Popradzkiego Stawur

 Wstęp

 Po przeszło dwóch dekadach zdecydowałem się wrócić w Tatry Wysokie na Słowacji. Choć z drugiej strony słowo „wrócić” nie jest w tym wypadku najlepszym określeniem.    Pamiętam jak wtedy (czyli w 1997 r.) mając jakąś jedną mało dokładną mapę przygotowywaliśmy plan przejścia (ja i Tomek). Dojechaliśmy z Zakopanego do Łysej Polany i następnie przeszliśmy pieszo granicę polsko – słowacką. Stąd złapaliśmy „stopa”. Wtedy kierowcy jeszcze chętniej zabierali turystów niż obecnie.    Po wyjściu na szlak doszliśmy ostatecznie do Schroniska nad Zielonym Stawem (Chata pri Zelenom plese) i stamtąd poszliśmy dalej. Niestety zbyt strome podejście poprzedzone gubieniem szlaku przy potężnym żlebie a dodatkowo łańcuchy na podejściu spowodowały, że trzeba było zawrócić i zakończyć wyprawę. Teraz po przeszło dwódziestu latach i po wielu ukończonych trekkingach m.in. w Polsce, Czechach, Austrii i Szwajcarii planowanie i przygotowania zostały zwieńczone sukcesem.    Jak wyglądała nasza wędrówka i co Agatę i mnie spotkało podczas jej trwania znajdziesz Czytelniku w kolejnych rozdziałach. Oprócz tego pokrótce charakteryzuję Tatry Słowackie cytując przewodnik Józefa Nyki, dodaję też od siebie garść wskazówek jak zorganizować trekking, co zabrać ze sobą, itp. Zachęcam do ruszenia naszym śladem. Tatry Słowackie są większe od Polski, są mniej uczęszczane choć dzięki kolejkom linowym w więcej miejsc można się dostać oszczędzając siły. My też skorzystalismy z tej mozliwości, szczególnie kiedy w jednym kluczowym miejscu zrezygnowaliśmy z noclegu. Można też powiedzieć, że Tatry Słowackie są miejscem gdzie więcej jest fauny niż po polskiej stronie. I tak rzeczywiście było. Już podczas krótkiej wyprawy sprzed dwóch dekad spotkaliśmy raz tylko kozice.    Teraz zaś kozice towarzyszyły nam kilkakrotnie. Wędrowaliśmy w wyższych partiach gór dlatego nie było saren, ani jeleni typowych dla regla dolnego. Nie spotkaliśmy też niedźwiedzi (i chyba na szczęście), których populacja po stronie słowackiej rośnie.    Zapraszam więc, aby podążyć naszym śladem, ale wcale nie trzeba się go od początku do końca trzymać kurczowo. Mam jednak nadzieję, że przedstwione zdjęcia i opisy zainspirują wielu z Was, aby zobaczyć Tatry po południowej stronie od naszej granicy.

    Wojciech Biedroń

I.