Game changer. Za kulisami polityki. Dowiedz się, kto, jak i dlaczego rządzi Polską - Michał Kolanko - ebook

Game changer. Za kulisami polityki. Dowiedz się, kto, jak i dlaczego rządzi Polską ebook

Kolanko Michał

3,5

Opis

Co decyduje, że polska polityka tak wygląda.

Nie powinno się ujawniać, jak robi się kiełbasę i politykę – miał powiedzieć niegdyś kanclerz Niemiec Otto von Bismarck. Game changer. Za kulisami polityki to spojrzenie na to, co jest zwykle ukryte. Do wnętrza politycznej maszynki do mięsa. Politycy i stratedzy, spin doktorzy i marketingowcy, eksperci od mediów i danych ujawniają swoje sekrety oraz opisują to, co działo się z dala od kamer w kluczowych momentach krajowej polityki ostatnich 30 lat. Od historii o „dziadku z Wehrmachtu” przez wszystkie kluczowe chwile i debaty, spektakularne konwencje i kampanie, które zdecydowały o tym, że polska polityka wygląda tak jak teraz. Przedstawiają najważniejsze trendy i zmiany, które kształtują obecny świat. Bez tego całego podsumowania trudno też odpowiedzieć na najbardziej dziś palące pytanie: Kto wygra następne wybory?

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 298

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
3,5 (15 ocen)
5
2
5
2
1
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
AStrach

Dobrze spędzony czas

Na czasie, a przed nami kolejne wybory A.D.2023 i 2024.
00
VexingGibbon

Nie oderwiesz się od lektury

Bardzo dobra, aktualna książka, odpowiadająca na wiele pytań dotyczących współczesnych strategii politycznych. Warte docenienia jest przedstawienie przez autora zdania osób z różnych stron polskiej sceny politycznej i ich pomysłów na organizację kampanii wyborczych.
00

Popularność




Nie­śmy ten cię­żar, który nam los wkłada,Mówmy, co czu­jem, a nie, co wypada.

Wil­liam Szek­spir, Król Lear, prze­ło­żyła Zofia Siwicka

WSTĘP

Jak nie prze­ga­pić momentu, gdy wszystko zaczyna się zmie­niać – kiedy dawne formy odcho­dzą w prze­szłość i na zawsze wypa­ro­wują? Jak przy­szpi­lić tę ulotną, jedyną w swoim rodzaju chwilę, w któ­rej rze­czy­wi­stość prze­kształca się w mgnie­niu oka, trans­for­muje? Jak nie zgu­bić tej jed­nej chwili – po któ­rej już nic nie jest takie samo?

Tym bar­dziej że na początku dru­giej dekady XXI wieku domi­nuje poczu­cie, że świat ulega kolej­nemu przy­spie­sze­niu i ogrom­nym, nie­spo­ty­ka­nym od wielu lat prze­kształ­ce­niom. Że są one przy tym więk­sze i bar­dziej fun­da­men­talne niż kie­dy­kol­wiek, i to w wielu obsza­rach – poli­tycz­nym, spo­łecz­nym, gospo­dar­czym, ener­ge­tycz­nym, geopoli­tycz­nym, komu­ni­ka­cyj­nym i oby­cza­jo­wym. To samo tyczy się Pol­ski. Ale para­dok­sal­nie roz­po­zna­nie wła­śnie teraz tej wła­ści­wej chwili, gdy wszystko się zmie­nia – i to nie­od­wra­cal­nie – bywa trudne. Nawet dla doświad­czo­nych ludzi, dla pisa­rzy i dzien­ni­ka­rzy – kro­ni­ka­rzy dzie­jów i dnia powsze­dniego

Dwa przy­kłady z mojego zawo­do­wego podwórka. Prze­nie­śmy się lotem bły­ska­wicy do kam­pa­nii par­la­men­tar­nej w 2011 roku. To był 21 wrze­śnia, spo­tka­nie pre­miera Donalda Tuska z wybor­cami na rynku w Kut­nie1. Zroz­pa­czona kobieta roz­ma­wia z Tuskiem i wylewa na niego – i to w spo­sób dosłowny – swoje żale. Płacz, roz­pacz – samo życie z kam­pa­nią w tle. Wokół tłum ludzi, ochro­nia­rze, media, miesz­kańcy. Pre­mier w pew­nym momen­cie – co uchwy­ciły kamery – ociera czule łzy z twa­rzy kobiety. I nie jej jed­nej – w cza­sie objazdu Pol­ski Tusk wysłu­chi­wał wów­czas całej lita­nii, setek, tysięcy żalów oraz dra­ma­tycz­nych pytań „jak i za co żyć?”. Sły­sza­łem te skargi – zazwy­czaj były nie­mal iden­tyczne jak te w Kut­nie. Na ryn­kach, rynecz­kach, bazar­kach i na orli­kach, wszę­dzie. Ale wtedy, w tej kon­kret­nej chwili w Kut­nie ani dzien­ni­ka­rze, ani doradcy pre­miera Tuska nie zro­zu­mieli dobrze zna­cze­nia tam­tej chwili. A to był game chan­ger. Poli­tyczny prze­łom. Bar­dziej kon­kret­nie: to był sym­bol, że Tusk odzy­skał słuch wybor­czy i nawią­zał ponow­nie kon­takt z elek­to­ra­tem. Tusk posta­wił na koniec wybor­czych zma­gań wszystko na jedną kartę i ruszył w Pol­skę – do Kutna, Żyrar­dowa, Kory­cina i dzie­sią­tek innych miej­sco­wo­ści. I wszystko w jed­nej chwili ule­gło prze­obra­że­niu – reguły tam­tej wybor­czej walki się zmie­niły pod wpły­wem Tuska na korzyść Plat­formy. Co cie­kawe, wów­czas, gdy roz­ma­wiałem z ludźmi ze sztabu i par­tii prze­wod­ni­czą­cego Plat­formy, wielu z nich było świę­cie prze­ko­na­nych, że cały ten objazd Pol­ski to jeden wielki nie­wy­pał, który może wyłącz­nie pogrą­żyć par­tię rzą­dzącą i jej szanse na kolejną kaden­cję, a w naj­lep­szym razie – niczego w dra­ma­tur­gii kam­pa­nii nie zmieni.

Pamię­tam rów­nież dobrze pierw­szy wyjazd z ówcze­snym kan­dy­da­tem PiS na pre­zy­denta, euro­po­słem Andrze­jem Dudą. 9 lutego 2015 roku kan­dy­dat PiS wsiadł do auto­busu po uda­nej, spek­ta­ku­lar­nej kon­wen­cji, która odbyła się kilka dni wcze­śniej, i ruszył odwie­dzić kilka miej­sco­wo­ści na Mazow­szu. Zaczął od Ostrowi Mazo­wiec­kiej2. Byli wraz z nim Joachim Bru­dziń­ski, Mar­cin Masta­le­rek, „kie­row­nik auto­busu” Michał Cie­chow­ski i zaple­cze, w tym parę osób z mło­dzie­żówki PiS oraz względ­nie nie­wielka grupa dzien­ni­ka­rzy i foto­re­por­te­rów. Taki pamię­tam ten obra­zek: Duda w sta­rym roz­kle­ko­ta­nym pol­skim auto­sa­nie (podob­nym poru­szał się też póź­niej w 2020 roku), z siatką pełną jabłek, które tego dnia cier­pli­wie roz­da­wał miesz­kań­com odwie­dza­nych przez sie­bie miast i mia­ste­czek. Pamię­tam, że było wtedy okrop­nie zimno, ale przy­szły pre­zy­dent tym się nie przej­mo­wał. On bowiem robił swoje – od jabłka do jabłka, od jed­nej uści­śnię­tej dłoni do kolej­nej kan­dy­dat Duda stał się pre­zy­dentem Dudą, co uto­ro­wało PiS drogę do zwy­cię­stwa jesie­nią 2015 roku. Grupki ludzi na spo­tka­niach w sal­kach kate­che­tycz­nych zmie­niły się pod koniec kam­pa­nii w tłumy, tysiące ludzi na ryn­kach, baza­rach i remi­zach przy­cho­dziły oglą­dać przy­szłego pre­zy­denta Pol­ski. O takich wiel­kich i małych wyda­rze­niach z dzie­jów par­tii i kam­pa­nii wybor­czych jest ta książka, cho­ciaż nie tylko o nich.

Sam ter­min game chan­ger zapo­ży­czony jest z języka ame­ry­kań­skiej poli­tyki. W naj­więk­szym skró­cie ozna­cza wyda­rze­nie, ideę lub nawet osobę, któ­rych poja­wie­nie się lub wej­ście do akcji zmie­nia nie­od­wra­cal­nie sytu­ację. Game chan­ger może być wykre­owany (Rodzina 500 plus, piątka Kaczyń­skiego, zmiana pre­mier Beaty Szy­dło na pre­miera Mate­usza Mora­wiec­kiego, decy­zja Donalda Tuska o powro­cie do pol­skiej poli­tyki w 2021 roku) lub może nad­cho­dzić z „zewnątrz”. Tu oczy­wi­stym przy­kła­dem jest koro­na­wi­rus. Game chan­ger może być pozy­tywny lub nega­tywny, nie­kiedy to, że reguły świata czy poli­tyki się zmie­niają, jest oczy­wi­ste od razu, nie­kiedy – dużo rza­dziej, ale i tak bywa – efekt widać dopiero po jakimś cza­sie.

Game chan­ger jest przede wszyst­kim nie­od­wra­calny. Świat rodzin w Pol­sce zmie­nił się po tym, jak PiS wpro­wa­dziło 500 plus, cho­ciaż skala tej zmiany – rów­nież jeśli cho­dzi o to, jak działa poli­tyka – nie była oczy­wi­ście zauwa­żalna od razu. Dla­tego trzeba czuj­nie obser­wo­wać to, co się dzieje. Co cie­kawe, w foto­gra­fii arty­stycz­nej ist­nieje zbli­żona teo­ria. Klu­czowe zda­rze­nia znany fran­cu­ski foto­graf Henri Car­tier-Bres­son nazwał decy­du­ją­cymi momen­tami3. Dla niego tylko foto­gra­fia potrafi uchwy­cić kwin­te­sen­cję chwili. „Foto­gra­fo­wać to zna­czy wstrzy­mać oddech, uru­cha­mia­jąc wszyst­kie nasze zdol­no­ści w obli­czu ulot­nej rze­czy­wi­sto­ści” – mówił Car­tier-Bres­son.

Game chan­ger zmie­nia przy­szłość, zmie­nia nie tylko reguły gry, ale i rezul­taty – kam­pa­nii, star­cia czy poli­tykę w ogóle. A tren­dów kreu­ją­cych ją jest kilka. Sześć naj­waż­niej­szych – przy­naj­mniej na początku 2022 roku – to prze­cho­dze­nie debaty publicz­nej do mediów spo­łecz­no­ścio­wych i idąca za tym trans­for­ma­cja świata mediów oraz poli­tyki, zmiany wywo­łane pan­de­mią koro­na­wi­rusa, agre­sja Rosji na Ukra­inę i sze­rzej – zmiany geo­po­li­tyczne i w sfe­rze bez­pie­czeń­stwa w Pol­sce i na świe­cie, zmiany kli­ma­tyczne i trans­for­ma­cja w kie­runku „Zie­lo­nego Ładu”, wresz­cie prze­miany spo­łeczno-oby­cza­jowe wywo­ły­wane przez upa­dek tego, co nazywa się cza­sami patriar­cha­tem, czyli trwa­ją­cym fak­tycz­nym wyrów­ny­wa­niem miej­sca i sytu­acji kobiet i męż­czyzn. Na to wszystko nakłada się zmiana poko­le­niowa w Pol­sce oraz fak­tyczny koniec domi­na­cji poko­leń, które swoją poli­tyczną toż­sa­mość ukształ­to­wały w PRL, zarówno po stro­nie komu­ni­stycz­nej, jak i opo­zy­cyj­nej. Ten koniec jest nie­unik­niony, a pan­de­mia tylko go przy­spie­szyła, bo stała się – jak to powie­dział kie­dyś Jacek Dukaj – akce­le­ra­to­rem, który całą dekadę prze­mian potra­fił sku­pić i zapa­ko­wać w jeden rok. Ale na czym to rze­czy­wi­ście polega? Co wywo­łuje te zmiany, kto za nimi stoi? Co jest praw­dzi­wym prze­ło­mem, a co tylko złudą? Co odmie­nia reguły gry? Kto tak naprawdę ją two­rzy?

Cza­sami mówi się w Pol­sce o tym, że treść, którą two­rzą media, jest albo stron­ni­cza, albo banalna, albo powierz­chowna. Albo wszystko naraz. Ta książka to więc próba głęb­szego spoj­rze­nia na świat, zerwa­nia zasłony z teatru, poka­za­nia moty­wa­cji, skry­wa­nego obli­cza, kal­ku­la­cji, stra­te­gii i tego wszyst­kiego, co na dzień jest przy­sło­nięte – lecz bar­dzo mocno wpływa na poli­tykę. A ta roz­grzewa emo­cje ludzi. Stąd roz­mowy ze stra­te­gami i bada­czami (Tomasz Karoń, Tomasz Maty­nia, pro­fe­sor Jaro­sław Flis), sze­fami szta­bów (Sła­wo­mir Nowak, Cezary Tom­czyk, Jacek Pro­ta­sie­wicz) oraz ludźmi zaj­mu­ją­cymi się kon­kret­nymi sfe­rami samej poli­tyki, komu­ni­ka­cji, mar­ke­tingu (Adam Bie­lan, Piotr Mat­czuk, Mate­usz Sabat, Krzysz­tof Łapiń­ski). Wiele z tych opo­wie­ści jest uni­ka­to­wych, nie­któ­rzy moi roz­mówcy zde­cy­do­wali się po raz pierw­szy tak otwar­cie opo­wia­dać o tym, co działo się za zamknię­tymi drzwiami szta­bów wybor­czych oraz co było ich udzia­łem. A były to czę­sto klu­czowe wyda­rze­nia, które na­dal mają wpływ na obecną rze­czy­wi­stość. Co wię­cej, oka­zuje się, że więk­szość poli­ty­ków i ludzi z zaple­cza na przy­kład z 2005 roku na­dal w dzi­siej­szej poli­tyce jest obecna, cho­ciaż czę­sto w nowych rolach. Cza­sami wystę­pują już też pod innymi bar­wami par­tyj­nymi.

Aby zro­zu­mieć obecny świat i jego kie­runki, wychwy­cić trendy i wyła­pać praw­dziwe zmiany reguł – zwłasz­cza doty­czy to poli­tyki – trzeba jed­no­cze­śnie doko­nać pod­su­mo­wa­nia i reka­pi­tu­la­cji. Temu też służy ta książka. To spoj­rze­nie na ostat­nie 30 lat w pol­skiej poli­tyce, które obfi­to­wały w ważne, czę­sto prze­ło­mowe wyda­rze­nia. Ale zbyt rzadko podej­mo­wano próbę ich sze­ro­kiego pod­su­mo­wa­nia, jak rów­nież ujaw­nia­nia tego, co dzieje się za kuli­sami. Te 30 lat to sze­reg zna­ko­mi­tych publi­ka­cji publi­cy­stycz­nych i repor­ta­żo­wych (jak nie­dawno wydane książki Zni­ka­jąca Pol­ska Pio­tra Witwic­kiego i Zapaść Marka Szy­ma­niaka), ksią­żek poli­ty­ków (Jaro­sława Kaczyń­skiego, Szy­mona Hołowni, Donalda Tuska, Roberta Bie­dro­nia), kilka świet­nych wywia­dów rzek (jak roz­mowy redak­tora Roberta Kra­sow­skiego z Lesz­kiem Mil­le­rem i Ludwi­kiem Dornem) oraz ksią­żek repor­ter­skich. Te książki powstają od początku trans­for­ma­cji, jak Bitwa o Wałęsę Pio­tra Wierz­bic­kiego z 1990 roku. Ale mam wra­że­nie, że na­dal jest miej­sce na prze­kro­jowe spoj­rze­nia, a także na spoj­rze­nie w przy­szłość.

Ujaw­nia­nie kulis i spo­glą­da­nie za teatralne deko­ra­cje to część misji dzien­ni­ka­rza – nie tylko moja oso­bi­ście, ale każ­dego, kto wyko­nuje ten zawód: roz­ma­wiać, wyja­śniać rze­czy­wi­stość, trzy­mać dystans do wszyst­kich i być jed­no­cze­śnie w cen­trum wyda­rzeń. To sta­ram się robić od 2010 roku, gdy zaczą­łem na bie­żąco śle­dzić pol­ską poli­tykę. Cały czas zada­wa­łem też sobie i moim roz­mów­com podobne pyta­nia. Jak to się naprawdę dzieje i dla­czego? Jak działa cen­trum decy­zyjne w gabi­ne­cie pre­zesa Jaro­sława Kaczyń­skiego w nie­po­zor­nym (nie­któ­rzy mówią nawet odra­pa­nym) budynku przy ulicy Nowo­grodz­kiej w War­sza­wie, gdzie znaj­duje się sie­dziba PiS? Jak zapa­dają decy­zje w szta­bach wybor­czych? Co kie­ruje Donal­dem Tuskiem, lide­rami i lider­kami Lewicy i innych for­ma­cji? Co skła­nia poli­ty­ków do dzia­łań, które widzimy póź­niej – cza­sami jako teatr – w tele­wi­zji i w mediach spo­łecz­no­ścio­wych? Na czym to wszystko polega? Czas się dowie­dzieć! Ale oczy­wi­ście odpo­wiedź nie jest i nie może być w pełni wyczer­pu­jąca. Mam nadzieję, że w kolej­nych pro­jek­tach – jeden doty­czy mediów spo­łecz­no­ścio­wych, inny tego, jak kobiety zmie­niają współ­cze­sną poli­tykę – będę sam sie­bie i innych przy­bli­żał do odpo­wie­dzi na nowe pyta­nia.

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

Tusk w Kut­nie. Pła­czące kobiety pytały: „Jak my mamy żyć?”, onet.pl, https://wia­do­mo­sci.onet.pl/lodz/tusk-w-kut­nie-pla­czace-kobiety-pytaly-jak-my-mamy-zyc/ve948zw. [wróć]

Duda przed star­tem Duda­busa pona­wia apel o debatę z PBK, „Może nawet czy­tać z kartki”, 300polityka, http://300polityka.pl/news/2015/02/09/duda-przed-star­tem-duda­busa-pona­wia-apel-o-debate-z-pbk-moze-nawet-czy­tac-z-kartki/. [wróć]

Długi pro­ces, czy uła­mek sekundy? Foto­gra­fia decy­du­ją­cego momentu – Henri Car­tier-Bres­son, Nie­zła sztuka, https://nie­zlasz­tuka.net/o-sztuce/foto­gra­fia-decy­du­ja­cego-momentu-henri-car­tier-bres­son/. [wróć]

Copy­ri­ght © by Michał Kolanko 2022

All rights rese­rved

Copy­ri­ght © for the Polish e-book edi­tion by REBIS Publi­shing House Ltd., Poznań 2022

Infor­ma­cja o zabez­pie­cze­niach

W celu ochrony autor­skich praw mająt­ko­wych przed praw­nie nie­do­zwo­lo­nym utrwa­la­niem, zwie­lo­krot­nia­niem i roz­po­wszech­nia­niem każdy egzem­plarz książki został cyfrowo zabez­pie­czony. Usu­wa­nie lub zmiana zabez­pie­czeń sta­nowi naru­sze­nie prawa.

Redak­tor pro­wa­dzący: Mag­da­lena Cho­rę­bała

Redak­tor: Krzysz­tof Tro­piło

Pro­jekt i opra­co­wa­nie gra­ficzne okładki: Paweł Pan­cza­kie­wicz / PAN­CZA­KIE­WICZ ART.DESIGN

Foto­gra­fia na okładce

© Foto­kon | Dre­am­stime.com

Wyda­nie I e-book (opra­co­wane na pod­sta­wie wyda­nia książ­ko­wego: Game chan­ger. Za kuli­sami poli­tyki, wyd. I, Poznań 2022)

ISBN 978-83-8188-915-5

Dom Wydaw­ni­czy REBIS Sp. z o.o.

ul. Żmi­grodzka 41/49, 60-171 Poznań

tel. 61 867 81 40, 61 867 47 08

e-mail: [email protected]

www.rebis.com.pl

Kon­wer­sję do wer­sji elek­tro­nicz­nej wyko­nano w sys­te­mie Zecer