Ewangelia według św. Jana - Francis Martin, William M. Wright IV - ebook

Ewangelia według św. Jana ebook

Francis Martin, William M. Wright IV

4,0

Opis

Po trzech pierwszych komentarzach do Ewangelii według św. Mateusza, św. Marka, św. Łukasza przyszedł czas na IV tom serii Katolicki Komentarz do Pisma Świętego, czyli komentarz do Ewangelii według św. Jana.

Wczesna tradycja chrześcijańska identyfikuje Ewangelię Jana jako ostatnią z czterech, a badacze zwykle datują jej powstanie na 90 rok n.e. Ta księga biblijna jest przesycona światem żydowskim pierwszego wieku. Na jej kartach można znaleźć Boże pouczenia wyrażone w prostych obrazach, takich jak woda i światło, w łatwych do zapamiętania opowieściach. Ewangelista, koncentrując się na Bogu, łączy literacki i dramaturgiczny talent z odkryciem wielkiej Jego tajemnicy, pochodzącej z najgłębszego mistycznego poznania. Czwarta Ewangelia pomaga czytelnikowi odnaleźć bogactwo duchowych treści i moralnych pouczeń. Stanowi jednocześnie wyzwanie postawione wszystkim jej czytelnikom, czy to początkującym, czy zaawansowanym.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 632

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,0 (2 oceny)
1
0
1
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Francis Martin i William M. Wright IV

Ewangelia według św. Jana

Katolicki Komentarz do Pisma Świętego

Przełożyła Jolanta Czapczyk

Tytuł oryginału

The Gospel of John

Copyright © 2015 by Francis Martin and William M. Wright IV

Originally published in English under the title The Gospel of John by Baker Academic, a division of Baker Publishing Group, Grand Rapids, Michigan, 49516, U.S.A. All rights reserved.

 

© Copyright for this edition by Wydawnictwo W drodze, 2020

 

Redaktorzy serii – Peter S. Williamson, Mary Healy, Kevin Perrotta

Redaktor naukowy wydania polskiego – ks. dr hab. Adam Kubiś

Redaktor prowadząca – Ewa Kubiak

Redakcja – Grażyna Piskorz

Korekta – Katarzyna Smardzewska, Paulina Jeske-Choińska

Projekt okładki i layoutu – Krzysztof Lorczyk OP

 

Opracowanie projektu graficznego okładki na podstawie reprodukcji: Carl Baron von Vittinghoff, Dwaj kontemplujący mnisi (1809 r.) oraz Anonim, Chrystus trzymający kulę ziemską zwieńczoną krzyżem (ok. 1600–1680). Ze zbiorów Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku.

Nihil obstat

Poznań, dnia 23 września 2020 roku, KS. DRADAMSIKORA, cenzor 

Imprimatur

Poznań, dnia 24 września 2020 roku nr 4940/2020, BISKUPDAMIANBRYL, wikariusz generalny 

 

ISBN 978-83-7906-623-0

 

Wydawnictwo Polskiej Prowincji Dominikanów W drodze sp. z o.o.

Wydanie I, 2021

ul. Kościuszki 99

61-716 Poznań

tel. 61 850 47 52

[email protected]

www.wdrodze.pl

 

Przygotowanie wersji elektronicznejEpubeum

Wstęp od redaktorów serii

Kościół miał zawsze we czci Pisma Boże, podobnie jak samo Ciało Pańskie (…). Trzeba więc, aby całe nauczanie kościelne (…) żywiło się i kierowało Pismem Świętym. Albowiem w księgach świętych Ojciec, który jest w niebie, spotyka się miłościwie ze swymi dziećmi i prowadzi z nimi rozmowę. Tak wielka zaś tkwi w słowie Bożym moc i potęga, że jest ono dla Kościoła podporą i siłą żywotną, a dla synów Kościoła utwierdzeniem wiary, pokarmem duszy oraz źródłem czystym i stałym życia duchowego.

Sobór Watykański II, Dei Verbum, 21

Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?

Łk 24,32

Seria Katolicki Komentarz do Pisma Świętego (Catholic Commentary on Sacred Scripture) powstała, by pomóc w posłudze Słowa Bożego w życiu i misji Kościoła. Od czasów Soboru Watykańskiego II wśród katolików narasta głód dogłębnego badania Pisma, w sposób odsłaniający jego związki z liturgią, ewangelizacją, katechezą, teologią oraz życiem osobistym i wspólnotowym. Seria ta odpowiada na to pragnienie, dostarczając przystępne, a zarazem treściwe komentarze do każdej księgi Nowego Testamentu, opierające się zarówno na najlepszych współczesnych badaniach biblijnych, jak i na bogatym skarbcu tradycji Kościoła. W tomach tych chcemy przekazać wiedzę naukową oświeconą światłem wiary, jesteśmy bowiem przekonani, że ostateczny cel egzegezy biblijnej stanowi odkrycie tego, co Bóg objawił i co wciąż do nas mówi przez święte teksty. Podstawowymi dla naszego podejścia są zasady, jakich nauczał Sobór Watykański II: po pierwsze, wykorzystywanie historiograficznych i literackich metod w celu odkrycia tego, co zamierzali przekazać autorzy biblijni; po drugie, oparta na modlitwie teologiczna refleksja, pozwalająca zrozumieć święty tekst „w tym samym Duchu, w jakim został napisany”, czyli w kontekście treści i jedności całego Pisma, żywej tradycji Kościoła i analogii wiary (Dei Verbum, 12).

Katolicki Komentarz do Pisma Świętego jest skierowany do tych, którzy są zaangażowani w posługę duszpasterską lub się do niej przygotowują, oraz do innych osób zainteresowanych badaniem Pisma w celu głębszego zrozumienia swej wiary, dostarczenia pokarmu dla życia duchowego lub dzielenia się Dobrą Nowiną z innymi. Mając to na uwadze, autorzy koncentrują się raczej na tym, jakie znaczenie ma ów tekst dla wiary i dla życia, niż na technicznych zagadnieniach zajmujących naukowców; wyjaśniają też Biblię w codziennym języku, niewymagającym przekładania na język nauczania i katechezy. Choć seria ta jest napisana z perspektywy wiary katolickiej, autorzy korzystają też z interpretacji proponowanych przez badaczy protestanckich i prawosławnych, żywiąc nadzieję, że tomy te posłużą również chrześcijanom innych tradycji.

Szereg udogodnień ma uczynić te komentarze możliwie najbardziej użytecznymi. W każdym tomie wykorzystano tekst biblijny zaczerpnięty z New American Bible (NABRE), które to tłumaczenie zostało zatwierdzone do liturgicznego użytku w Stanach Zjednoczonych1. By pomóc czytelnikom korzystającym z innych tłumaczeń, wskazano i wyjaśniono najważniejsze różnice między NABRE i innymi często używanymi tłumaczeniami (RSV, NRSV, JB, NJB i NIV)2. Po każdym fragmencie tekstu biblijnego zamieszczono listę odnośników do odpowiednich innych ustępów Pisma, punktów Katechizmu Kościoła katolickiego i miejsc, w których dany fragment został wykorzystany w rzymskim Lekcjonarzu3. Potem następuje egzegeza, mająca w jasny i interesujący sposób wyjaśnić przesłanie tekstu w jego oryginalnym, historycznym kontekście oraz jego nieprzemijające znaczenie dla chrześcijan. Sekcja Rozważanie i zastosowanie praktyczne ma pomóc chrześcijańskim czytelnikom odnieść Pismo do własnego życia – odpowiada na pytania podnoszone przez dany tekst, proponuje jego duchową interpretację zaczerpniętą z chrześcijańskiej tradycji i dostarcza sugestii co do jego wykorzystania w katechezie, kaznodziejstwie czy innych formach posługi duszpasterskiej.

W całym komentarzu rozproszone są wyróżnione teksty zatytułowane Tło biblijne, podające informacje historyczne, literackie lub teologiczne, oraz Żywa tradycja, w których znajdują się adekwatne teksty z pobiblijnej tradycji chrześcijańskiej, w tym cytaty z dokumentów kościelnych oraz z pism świętych i ojców Kościoła.

Słowniczek i mapa zostały zamieszczone na końcu każdego tomu, tak by łatwo było z nich korzystać. W słowniczku wyjaśniono zarówno najważniejsze pojęcia z tekstów biblijnych, jak i terminy odnoszące się do teologii i egzegezy – oznaczono je w komentarzu za pomocą krzyża (†)4. By tomy te były jeszcze bardziej użyteczne, uwzględniono w nich listę proponowanych źródeł bibliograficznych, indeks tematów duszpasterskich oraz indeks informacji zawartych w wyróżnionych tekstach. Dalsze źródła, w tym pytania do osobistego rozważania lub do dyskusji, można znaleźć na stronie serii: www.CatholicScriptureCommentary.com.

Naszym pragnieniem i przedmiotem modlitw jest to, by tomy te były użyteczne, tak „by słowo Pańskie szerzyło się i rozsławiało” (2 Tes 3,1) coraz bardziej w Kościele i na całym świecie5.

Peter S. Williamson

Mary Healy

Kevin Perrotta

Skróty i oznaczenia

† oznacza, że definicja danego pojęcia pojawia się w słowniczku

1QSReguła Zrzeszenia (zwój znad Morza Martwego)

11Q19 Zwój Świątynny (zwój znad Morza Martwego)

AB Anchor Bible

ABDAnchor Bible Dictionary, red. D.N. Freedman, t. 1–6, Doubleday – Yale University Press, New York–New Haven 1992

ABRL Anchor Bible Reference Library

ACCSJohn, red. J.C. Elowsky, Ancient Christian Commentary on Scripture: New Testament 4a–b, InterVarsity, Downers Grove, IL 2006–2007

b. Talmud babiloński

BDAG A Greek-English Lexicon of the New Testament and Other Early Christian Literature, red. W. Bauer, F.W. Danker, W.F. Arndt, F.W. Gingrich, wyd. 6, University of Chicago Press, Chicago 2000

Denzinger Compendium of Creeds, Definitions, and Declarations on Matters of Faith and Morals, red. P. Hünermann, Ignatius Press, San Francisco 2012

EŚPPismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Najnowszy przekład z języków oryginalnych z komentarzami, opracował zespół biblistów polskich z inicjatywy Towarzystwa Świętego Pawła, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2009

JB Jerusalem Bible (wydanie angielskie)

Katechizm, KKKKatechizm Kościoła katolickiego

Lekcjonarz Lekcjonarz mszalny, t. 1–5, wyd. drugie, Pallottinum, Poznań 2015.

LXX Septuaginta

NABRE New American Bible, Revised Edition

NIV New International Version

NJB New Jerusalem Bible

NRSV New Revised Standard Version

NT Nowy Testament

PGPatrologia Graeca, red. J.-P. Migne, t. 1–162, Paris 1857–1886

PLPatrologia Latina, red. J.-P. Migne, t. 1–217, Paris 1844–1861

RSV Revised Standard Version

SBLSymS Society of Biblical Literature. Symposium Series

ST Stary Testament

Księgi Starego Testamentu

Rdz Księga Rodzaju

Wj Księga Wyjścia

Kpł Księga Kapłańska

Lb Księga Liczb

Pwt Księga Powtórzonego Prawa

Joz Księga Jozuego

Sdz Księga Sędziów

Rt Księga Rut

1 Sm 1 Księga Samuela

2 Sm 2 Księga Samuela

1 Krl 1 Księga Królewska

2 Krl 2 Księga Królewska

1 Krn 1 Księga Kronik

2 Krn 2 Księga Kronik

Ezd Księga Ezdrasza

Ne Księga Nehemiasza

Tb Księga Tobiasza

Jdt Księga Judyty

Est Księga Estery

1 Mch 1 Księga Machabejska

2 Mch 2 Księga Machabejska

Hi Księga Hioba

Ps Księga Psalmów

Prz Księga Przysłów

Koh Księga Koheleta

Pnp Pieśń nad Pieśniami

Mdr Księga Mądrości

Syr Mądrość Syracha

Iz Księga Izajasza

Jr Księga Jeremiasza

Lm Lamentacje

Ba Księga Barucha

Ez Księga Ezechiela

Dn Księga Daniela

Oz Księga Ozeasza

Jl Księga Joela

Am Księga Amosa

Ab Księga Abdiasza

Jon Księga Jonasza

Mi Księga Micheasza

Na Księga Nahuma

Ha Księga Habakuka

So Księga Sofoniasza

Ag Księga Aggeusza

Za Księga Zachariasza

Ml Księga Malachiasza

Księgi Nowego Testamentu

Mt Ewangelia wg św. Mateusza

Mk Ewangelia wg św. Marka

Łk Ewangelia wg św. Łukasza

J Ewangelia wg św. Jana

Dz Dzieje Apostolskie

Rz List do Rzymian

1 Kor 1 List do Koryntian

2 Kor 2 List do Koryntian

Ga List do Galatów

Ef List do Efezjan

Flp List do Filipian

Kol List do Kolosan

1 Tes 1 List do Tesaloniczan

2 Tes 2 List do Tesaloniczan

1 Tm 1 List do Tymoteusza

2 Tm 2 List do Tymoteusza

Tt List do Tytusa

Flm List do Filemona

Hbr List do Hebrajczyków

Jk List św. Jakuba

1 P 1 List św. Piotra

2 P 2 List św. Piotra

1 J 1 List św. Jana

2 J 2 List św. Jana

3 J 3 List św. Jana

Jud List św. Judy

Ap Apokalipsa św. Jana

Wstęp

Papież Grzegorz Wielki porównał Pismo Święte do „rzeki gdzieniegdzie płytkiej, gdzieniegdzie głębokiej, w której baranek może sobie brodzić, a słoń – pływać”1. Słowa te odnoszą się oczywiście także do Ewangelii Jana. Na jej kartach można znaleźć Boże pouczenia wyrażone w prostych obrazach, takich jak woda i światło, w łatwych do zapamiętania opowieściach, skomponowanych z literackim i dramaturgicznym talentem, lecz także w przebłyskach wielkiej tajemnicy Boga, pochodzących z najgłębszego mistycznego poznania. Ewangelia Jana, podobnie jak chleb i ryby rozmnożone przez Jezusa, to obfitość i nadmiar duchowych treści, moralnych pouczeń i wyzwań stawianych wszystkim jej czytelnikom, czy to początkującym, czy zaawansowanym.

Zanim zagłębimy się w lekturę tej księgi, pomocne będzie zapoznanie się z kilkoma wstępnymi zagadnieniami. Zbadamy kwestię autorstwa Ewangelii, jej historyczny kontekst i gatunek literacki. Przeanalizujemy też kompozycję, style literackie, relację Ewangelii Janowej do innych ksiąg biblijnych oraz jej główne tematy teologiczne. W podsumowaniu czytelnik znajdzie kilka refleksji o czytaniu tej księgi dziś.

Autorstwo

Ewangelia nie podaje imienia autora, musimy je zatem ustalić na podstawie wskazówek zawartych w samym tekście, a także czerpiąc z wczesnej tradycji chrześcijańskiej.

Wszystkie spory dotyczące autorstwa Czwartej Ewangelii odnoszą się do anonimowej postaci nazwanej „uczniem, którego Jezus miłował” (J 21,7), zwykle określanej jako Umiłowany Uczeń. Ewangelia mówi, że był to naoczny świadek życia Jezusa (19,26.35), a jego świadectwo zostało spisane (21,24–25) przez niego samego albo przez sekretarza. Umiłowany Uczeń po raz pierwszy pojawia się w czasie ostatniej wieczerzy jako ten, który spoczywa na piersi Jezusa (13,23), później spotykamy go w trzech innych scenach: z matką Jezusa u stóp krzyża (19,25–27), z Piotrem przy pustym grobie (20,2–10) i gdy Jezus zmartwychwstały ukazuje się w Galilei (21,1–23). Być może był „innym uczniem”, który razem z Piotrem wszedł na dziedziniec domu Annasza po pojmaniu Jezusa (18,15–16) – jeśli tak, to musiał być znany jerozolimskim kapłanom. Niektórzy utrzymują, że jest także owym nieznanym z imienia uczniem, który poszedł za Jezusem jako pierwszy, razem z Andrzejem, i tym samym przestał być uczniem Jana Chrzciciela (1,35.40). W Ewangelii znajdujemy dowody na to, że jej autorowi nieobca była geografia Ziemi Świętej, szczególnie Jerozolimy przed zburzeniem miasta w roku 70 n.e. (4,3–6; 5,2; 8,20; 9,7; 10,23), dobrze znał on też religijne praktyki Żydów, ich liturgię i tradycję interpretowania Biblii (2,6; 7,37–39; 8,12).

Istnieją dwie dominujące teorie na temat tożsamości owego ucznia2. Pierwsza, popularna od czasów starożytnego chrześcijaństwa po wiek dziewiętnasty, mówiła, że Umiłowany Uczeń to apostoł Jan, syn Zebedeusza3. Ów dobrze znany członek grona Dwunastu jest wymieniany przez †synoptyków (np. Mk 1,19–20; 3,16–17; 9,2), w Dziejach Apostolskich (3–4) i przez Pawła (Ga 2,9), ale nie ma o nim żadnej wzmianki w Czwartej Ewangelii, choć mowa jest o „synach Zebedeusza” w 21,2. Mocnym argumentem przemawiającym za identyfikowaniem Umiłowanego Ucznia z Janem Apostołem jest zgoda co do tej kwestii wśród chrześcijan drugiego wieku n.e. Na przykład św. Ireneusz, piszący w latach 80. drugiego stulecia, utrzymywał, że „Jan, uczeń Pański, ten, który spoczywał na Jego piersi, wydał Ewangelię, zamieszkawszy w Efezie, w Azji”4. Ireneusz wiedział o tym apostole od św. Polikarpa, biskupa, który znał Jana i był jego uczniem5. Ostatnie badania wiążą przypisywanie Czwartej Ewangelii osobie Jana z „tradycją prezbiterów” albo starszych, datowaną na koniec pierwszego lub początek drugiego wieku6.

Wielu naukowców nie przywiązuje dziś większej wagi do tego, co o autorstwie Ewangelii mówi tradycja drugiego wieku. Dominująca dziś opinia naukowa mówi, że Umiłowany Uczeń nie należał do grona Dwunastu. W tym ujęciu autorem jest inny uczeń Jezusa, towarzyszący Mu w czasie Jego publicznej działalności, najprawdopodobniej wcześniejszy uczeń Jana Chrzciciela (anonimowy uczeń z 1,35.40), który może być także Janem Prezbiterem, autorem Drugiego i Trzeciego Listu św. Jana (na temat związków Ewangelii z Listami Jana zobacz poniżej)7. Zwolennicy tej koncepcji wskazują, że w Czwartej Ewangelii nie ma żadnej z opowieści zawartych u synoptyków, w której występuje Jan, jak choćby Przemienienie. Ewangelia umieszcza też Umiłowanego Ucznia przy boku Piotra po to, by zaznaczyć jego szczególny status: tylko Umiłowany Uczeń zna tożsamość zdrajcy Jezusa (13,24–26); jest obecny u stóp krzyża, podczas gdy Piotr zaparł się Jezusa (18,17.25–27; 19,25–27); wyprzedza Piotra w drodze do pustego grobu i jako pierwszy dochodzi (w pewnym stopniu) do wiary w zmartwychwstanie (20,2–8); rozpoznaje też zmartwychwstałego Jezusa, mówiącego do uczniów z brzegu Jeziora Tyberiadzkiego (21,7). Jeśli rzeczywiście jest owym „innym uczniem” z 18,15–16, to właśnie on jako pierwszy zyskuje prawo wstępu do domu arcykapłana, a dopiero potem może tam wejść również Piotr. To podkreślanie roli Umiłowanego Ucznia prowadzi niektórych badaczy do wniosku, że nie należał on do grona Dwunastu8. Przyjęcie powyższej teorii domaga się jednak wyjaśnienia, dlaczego Ewangelia byłaby błędnie przypisywana apostołowi Janowi od tak wczesnych lat, i to przez ludzi, którzy utrzymywali, że znali go osobiście (np. przez Polikarpa). Kimkolwiek był Umiłowany Uczeń, najprawdopodobniej nie jest to jedyna osoba odpowiedzialna za kompozycję tej Ewangelii. Wewnętrzne napięcia w tekście sugerują, że mogła ona powstawać całymi latami, a w procesie jej redagowania mogło uczestniczyć wiele umysłów. W wersecie 3,22 czytamy, że Jezus i Jego uczniowie udzielali chrztu, ale już 4,2 mówi, że Jezus osobiście nie chrzcił. W wersecie 16,5 Jezus mówi: „nikt z was nie pyta Mnie: »Dokąd idziesz?«”, choć Piotr postawił to pytanie w 13,36. Co więcej, w J 21,22–23 obalone zostaje błędne przekonanie krążące pośród niektórych chrześcijan, że Umiłowany Uczeń będzie żył aż do †paruzji, a potrzeba obalenia takiego przekonania mogła być spowodowana faktem, że Umiłowany Uczeń zmarł przed ostateczną redakcją Ewangelii. Jak inni starożytni pisarze, tak i autorzy Nowego Testamentu czasem zatrudniali sekretarzy, którzy spisywali dzieło (zob. Rz 16,22; 1 P 5,12). Możliwe, że Umiłowany Uczeń był uznanym nauczycielem, którego świadectwo zostało spisane w Ewangelii przez jednego z jego uczniów lub większą ich liczbę.

Starożytne świadectwa są złożone i niejednoznaczne; to uniemożliwia nam sformułowanie ostatecznych konkluzji na temat tożsamości Umiłowanego Ucznia czy autorstwa Ewangelii. Intrygującą koncepcję zaproponował Charles Kingley Barrett, a rozwinął John Painter; twierdzą oni, że Umiłowany Uczeń to apostoł Jan, syn Zebedeusza, którego przekaz i dzieło zostały ostatecznie ukształtowane jako Czwarta Ewangelia przez jednego z jego uczniów9. Ta hipoteza bierze pod uwagę starożytne przekazy na temat autorstwa tekstu, a zarazem uwzględnia dowody na to, że Ewangelia podlegała pewnym zabiegom redakcyjnym w trakcie powstawania. Niemniej dla autora Ewangelii „Janowej” sprawą najwyższej wagi jest nie on sam, lecz zmartwychwstały Pan, o którym on zaświadcza przez swoją Ewangelię, a „świadectwo jego jest prawdziwe” (21,24).

Kontekst historyczny

Różnorodne wskazówki zawarte w Ewangelii pozwalają sądzić, że została ona napisana dla chrześcijan wywodzących się ze świata grecko-rzymskiego, być może w Efezie, gdzie jak mówi Ireneusz i inni, przebywał Jan10. Wczesna tradycja chrześcijańska identyfikuje Ewangelię Jana jako ostatnią z czterech, a badacze zwykle datują jej powstanie na 90 rok n.e.

Ta księga biblijna jest przesycona światem żydowskim pierwszego wieku. Jej autor był – to niemal pewne – Żydem z Ziemi Świętej, ponieważ, jak już zostało nadmienione, znał jej geografię, wraz ze szczegółami dotyczącymi poszczególnych miejsc z czasów przed ich zniszczeniem w roku 70 n.e., był też biegły w żydowskich tradycjach liturgicznych i biblijnych. Niektóre cechy jego teologicznego stylu, takie jak symbolika światła i ciemności, przypominają teologiczną myśl żydowską obecną w †rękopisach z Qumran. Sama Ewangelia zawiera jednak sugestie, że adresowana jest do pogan, ewentualnie do Żydów mieszkających poza Ziemią Świętą. Jan często tłumaczy semickie terminy (np. Rabbi – 1,38; †Mesjasz – 1,41; Kefas – 1,42) i wyjaśnia szczegóły kulturowe (4,9), które Żydzi mieszkający w Ziemi Świętej znali, ale poganie i zapewne Żydzi z diaspory – już nie. Co więcej, Ewangelia często klasyfikuje uczestników wydarzeń jako „Żydów”, a tego terminu, jak zauważa Richard Bauckham, używano na określenie †Żydów, gdy zwracano się do pogan11. Trzeci List Jana zawiera dowód na to, że niektórzy członkowie Janowych Kościołów byli nawróconymi poganami: przywołane tam imiona – Gajus (w. 1), Diotrefes (w. 9) i Demetriusz (w. 12) – są grecko-rzymskie, a nie żydowskie.

Większość sporów dotyczących historycznego kontekstu Ewangelii to spekulacje na temat historii Janowej wspólnoty, to znaczy Kościoła albo sieci Kościołów, w których Umiłowany Uczeń był uznanym nauczycielem i w których spisana została Janowa Ewangelia. Punktem wyjścia dla tych spekulacji jest rzadkie greckie słowo aposynagōgos (dosłownie „ktoś spoza †synagogi”), termin, który w całej wczesnochrześcijańskiej literaturze występuje jedynie u Jana (9,22; 12,42; 16,2). W opowieści o człowieku niewidomym od urodzenia Jan mówi: „Żydzi bowiem już postanowili, że gdy ktoś uzna Jezusa za Mesjasza, zostanie wyłączony z synagogi [aposynagōgos]” (9,22). W swej Mowie Pożegnalnej Jezus przepowiada, że to samo stanie się z Jego uczniami (16,2). Trudno jest ustalić, jakie historyczne realia może oddawać słowo aposynagōgos. Zdaniem wielu badaczy termin ten opisuje sytuację niektórych żydowskich uczniów Jezusa w ich relacji do lokalnej synagogi nie w czasach Jezusa, ale w późnym pierwszym wieku. Jeśli tak, to obecność terminu aposynagōgos tylko w tej Ewangelii może sugerować, że niektórzy jej odbiorcy zostali gwałtownie usunięci ze swych lokalnych synagog w rezultacie wyznania wiary w Jezusa jako Mesjasza. Takie wykluczenia z synagogi pomagają w zrozumieniu negatywnego zabarwienia pojęcia †„Żydzi” w niektórych fragmentach Ewangelii: doświadczenia z końca pierwszego wieku mogły kształtować zawarte w Ewangelii relacje o niezgodzie między Jezusem a Jego niektórymi żydowskimi rodakami w czasie publicznego nauczania. O sprawach związanych z Janowym sposobem mówienia o „Żydach” zob. Tło biblijne na s. 87.

Gatunek

Tak jak pozostałe ewangelie, i tę Janową najlepiej jest umieścić w ramach gatunku grecko-rzymskiej biografii albo „żywota” (bios)12. Plutarch, żyjący w pierwszym wieku grecki autor wielu takich pism, w swoim Żywocie Aleksandra Wielkiego wyłożył kilka cech tego gatunku:

[W]iele rzeczy tutaj pominę i nie opowiem po kolei i szczegółowo wszystkich rozgłośnych ich czynów. Nie piszę przecież historii, lecz tylko biografię. Niekoniecznie też w najsławniejszych czynach ludzi objawiają się najlepiej cnoty i wady ich charakterów. Przeciwnie, nieraz jakiś prosty czyn, jakieś krótkie powiedzenie czy nawet żart lepiej naświetlają wrodzone cechy ludzkiej natury (…). Niech zatem i mnie wolno będzie tak właśnie wnikać raczej w rysy, które odmalowują ludzką duszę, i z ich pomocą kreślić obraz opisywanego życia13.

Charakterystyka „żywota” przedstawiona przez Plutarcha w kilku punktach przypomina cechy Janowej Ewangelii. Po pierwsze, „żywot” jest selektywny w tym, co opowiada na temat danej osoby. Jego celem nie jest zdanie pełnej relacji ze słów i czynów bohatera. Jan tak samo zaświadcza, że Jezus dokonał znacznie więcej, niż wspomniano w Ewangelii: „Jest ponadto wiele innych rzeczy, których Jezus dokonał, a które, gdyby je szczegółowo opisać, to sądzę, że cały świat nie pomieściłby ksiąg, które by trzeba napisać” (21,25). Po drugie, Plutarch opowiada, jak on jako autor kształtuje materię opowieści. Skraca zatem, coś pomija, a jego celem jest „kreślić obraz opisywanego życia” wybranej postaci. Podobnie Ewangelia Jana (a także pozostałe ewangelie) jest przemyślaną literacką kompozycją. Przy czym racją takiej kompozycji jest raczej teologia niż chronologia. Przykładowo, dla celów teologicznych Jan umyślnie umieszcza wypędzenie przekupniów ze świątyni jako pierwsze wydarzenie publicznej działalności Jezusa. W relacjach †synoptyków ów epizod pojawia się przy końcu okresu nauczania Jezusa, i najprawdopodobniej tak właśnie było. Po trzecie, „żywot” jest pisany dla formowania odbiorcy. Czytelnik, poznając słowa i czyny wybranego bohatera, powinien wynieść z nich pouczenie moralne o cnotach, by je naśladować, i o wadach, by ich unikać. Podobnie Jan mówi, że celem spisania relacji o zmartwychwstałym Jezusie jest wzbudzenie wiary u odbiorców Ewangelii i kształtowanie ich życia duchowego: „Te zaś [znaki] zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego” (20,31).

Ów cel – przyciągnąć czytelnika do wiary w Jezusa – uwypukla ważną różnicę między Ewangelią a grecko-rzymskim „żywotem”. Postaci z Plutarchowych Żywotów to martwi bohaterowie przeszłości. Dla Jana zaś i dla innych autorów nowotestamentowych Jezus nie jest martwą postacią z przeszłości. Przeciwnie, powstał z martwych do chwalebnego życia. To żyjący i wieczny Syn Boga, duchowo obecny w swoim Kościele i działający w życiu swoich uczniów. Ewangelia nie tylko opowiada o słowach i czynach historycznej postaci, ona jest także miejscem prawdziwego spotkania ze zmartwychwstałym Panem, którego słowa i czyny są „żywe i skuteczne” (zob. Hbr 4,12) – w teraźniejszości.

Czytając Jana, musimy być świadomi, że jest to teologiczna interpretacja życia Jezusa. W samej Ewangelii znajdziemy sugestię, że stanowi ona wizję życia Jezusa w retrospekcji, w świetle oświecenia danego przez Ducha Świętego po zmartwychwstaniu Jezusa (2,22; 12,16). Dla Jana historia i teologia są ze sobą głęboko związane i ludzie mogą zrozumieć znaczenie Jezusa tylko dzięki wewnętrznemu działaniu Ducha Świętego (16,13). Jan skomponował swoje opowiadanie tak, by jego duchowe znaczenie mogło dotrzeć do odbiorców.

Kompozycja i styl literacki

Ewangelia rozpoczyna się Prologiem (1,1–18), który jest najpewniej wczesnochrześcijańskim hymnem albo homilią. Ów Prolog stanowi klucz do zrozumienia całej Ewangelii, ponieważ nadaje jej ramy pojęciowe, obejmujące zarówno odwieczną relację łączącą Ojca z Synem, jak i zbawczą misję Syna.

Główny zrąb tekstu Ewangelii można podzielić na dwie większe części14. Pierwsza z nich, 1,19–12,50, często bywa nazywana Księgą Znaków. Jest to opowiadanie o trzech pierwszych latach nauczania Jezusa; skupia się On wówczas na publicznym objawieniu Ojca i siebie samego jako Syna. Janowe opowiadanie o nauczaniu Jezusa charakteryzuje się długimi dialogami, relacjonowaniem cudownych †znaków i zaistniałych sporów. Rozdziały te otrzymały miano Księgi Znaków, gdyż położono w nich nacisk na objawienie. Jan nazywa cuda Jezusa „znakami”, ponieważ wskazują one i objawiają duchowe fakty i prawdy o Jezusie. Rozpoznawać właściwie znaki oznacza być prowadzonym ku rzeczywistości Jezusa, którą one nam objawiają. Druga, większa część Ewangelii, często nazywana Księgą Chwały (13,1–21,25), opowiada, obok innych zdarzeń, o ostatniej wieczerzy i ostatnim nauczaniu, jakie Jezus przekazał wówczas uczniom, a następnie o śmierci i zmartwychwstaniu. Ta część jest nazwana KsięgąChwały, ponieważ skupia się wokół wydarzeń męki Jezusa, śmierci i zmartwychwstania, czyli najdoskonalszego objawienia chwały Boga: nieskończonej wymiany miłości między Ojcem i Synem.

Teologiczna treść Ewangelii jest ściśle związana z jej literacką formą. Jak pisze Gail O’Day, „Aby zrozumieć, co Jan mówi na temat Jezusa i Boga, musimy uważnie śledzić to, jakon opowiada”15. Oto kilka najważniejszych figur stylistycznych, w które Jan ujmuje swoją teologię.

• Pary przeciwieństw: Jan często używa par wyrazów przeciwstawnych, które mają teologiczne znaczenie, takich jak światło i ciemność, wiara i niewiara, życie i śmierć.

• Specjalne słownictwo: Jan czasem nadaje wyrazom potocznym głębokie znaczenie teologiczne, np. „reszta”, „świat”, „przyjąć”.

• †Ironia (środek stylistyczny): Jan zdaje się używać jakiegoś słowa w podstawowym znaczeniu, a tak naprawdę właściwe i zamierzone jest inne jego znaczenie – nierzadko zupełnie przeciwne. Doskonały przykład ironii stanowi Janowy opis krzyża. Śmierć Jezusa na krzyżu wydaje się Jego ostateczną klęską i upokorzeniem. W rzeczywistości jednak krzyż jest zwycięstwem Boga, przez które Jezus wypełnia zbawcze dzieło Ojca.

• Błędne rozumienie: w całej Ewangelii znajdziemy wiele epizodów, w których ludzie nie rozumieją Jezusa, a to skłania Go do rozwinięcia swojej nauki – przykładem jest rozmowa z Nikodemem.

• Słowa o podwójnym znaczeniu: Jan używa czasem greckich słów o wielu znaczeniach – po to, by nadać swej myśli wieloraki sens. Na przykład grecki przysłówek anōthen (3,3) może oznaczać albo „z góry”, albo „powtórnie”. Jezus, mówiąc, że musimy się narodzić anōthen, odwołuje się do obydwu znaczeń: trzeba się narodzić powtórnie (drugie narodziny) na sposób niebiański, niepochodzący z tej ziemi (z góry).

• Symboliczna charakteryzacja: niektóre osoby w Ewangelii Jana pozostają bezimienne, aby mogły stać się nośnikiem znaczenia teologicznego albo symbolicznego (np. matka Jezusa, Umiłowany Uczeń).

Odniesienia do innych ksiąg biblijnych

Ewangelia Jana jest bliska w swojej teologii i literackim stylu trzem listom Janowym. Tak jak Ewangelia, Pierwszy List Jana nie przytacza imienia autora, Drugi zaś i Trzeci List Jana podają, że zostały napisane przez „Prezbitera”, albo Starszego. Ewangelia i listy Janowe są stylistycznie podobne w swoim specyficznym teologicznym słownictwie i parach przeciwieństw. Listy zostały najprawdopodobniej napisane później i skupiają się na tematach podjętych już w Ewangelii (np. przykazanie miłości 1 J 5,1–5).

Do pism Jana zalicza się także †Apokalipsę. Widzący, czyli autor księgi, zostaje tu nazwany „Janem” (Ap 1,9). Księga ta znacząco różni się od Ewangelii i listów Jana swoją teologią, stylem i gatunkiem literackim. Koncentruje się ona – zgodnie z zasadami gatunku – na objawieniu niebiańskich tajemnic; wyraża je w espresyjnej, symbolicznej formie i osadza na tle rzymskich prześladowań wymierzonych w chrześcijan w pierwszym wieku n.e.Prześladowania te nie stały się przedmiotem uwagi autora ani w Ewangelii, ani w listach. Jest jednak kilka interesujących podobieństw między Ewangelią i Apokalipsą. Na przykład tylko te dwie księgi Nowego Testa­mentu nazywają Jezusa „Barankiem” (J 1,29; Ap 5,6) i „Słowem Boga” (J 1,1; Ap 19,13). Tak samo też jedynie w tych dwu pismach Nowego Testamentu cytowana jest wprost wyrocznia z Księgi Zachariasza 12,10: „Będą patrzeć na tego, którego przebili” (J 19,37; Ap 1,7).

Znaczące są również związki między Janem i ewangeliami †synoptycznymi: Mate­usza, Marka i Łukasza. Jan i synoptycy mają ze sobą wiele wspólnego. Relacjonują kilka tych samych, podstawowych wydarzeń z życia Jezusa: publiczne nauczanie wędrownego nauczyciela w Galilei i Judei, cuda, spory, a opowieść kończą Jego ukrzyżowaniem i zmartwychwstaniem. We wszystkich czterech ewangeliach występuje wiele tych samych postaci: matka Jezusa, Jan Chrzciciel, Piotr, Dwunastu, Maria Magdalena, Kajfasz, Piłat. Oprócz opisu męki oraz zmartwychwstania Jan i synoptycy podają kilka tych samych opowieści – na przykład rozmnożenie chleba, po którym następuje opowieść o Jezusie chodzącym po wodzie (u Marka 6,34–52; u Jana 6,1–21).

Niemniej między Janem a synoptykami zachodzi kilka wartych zaznaczenia różnic. U synoptyków Jezus często głosi naukę w przypowieściach i krótkich, zwięzłych wypowiedziach. U Jana natomiast Jezus naucza w długich, tajemniczych mowach i nie przytacza ani jednej przypowieści podobnej do tych, które znajdujemy u synoptyków. Synoptycy podają, że Jezus nauczał przez jeden rok, Jan tymczasem wspomina o trzech Paschach, co sugeruje, że publiczna działalność Jezusa trwała trzy lata. U synoptyków Jezus głosił głównie w Galilei, natomiast Jan lokuje nauczanie Jezusa przede wszystkim w Judei.

Zasadniczą kwestią jest to, jak wyjaśnić te podobieństwa i różnice. Czy Jan znał ewangelie synoptyczne i z nich korzystał? Musiał znać choć część przekazów o Jezu­sie, które znajdujemy u synoptyków. Na przykład Jan nie opowiada o powołaniu dwunastu apostołów (np. Łk 6,12–16); kiedy wspomina o Dwunastu po raz pierwszy, robi to bez uprzedzenia, tak jakby spodziewał się, że odbiorcy Ewangelii wiedzą już, kim oni są (6,67.70–71). Jeśli Jan znał którąkolwiek z ewangelii synoptycznych, nie wykorzystał jej tak, jak to zrobili Mateusz i Łukasz z Ewangelią Marka. Spośród trzech ewangelii synoptycznych Ewangelia Łukasza wydaje się najprawdopodobniejszą kandydatką na tę, którą mógłby znać Jan (albo być może Łukasz znał jakąś wersję Ewangelii Jana), ponieważ jest kilka punktów stycznych właściwych tylko dla Jana i Łukasza: postać o imieniu Łazarz (Łk 16,19–31; J 11,1–44), rodzina Marty i Marii (Łk 10,38–42; J 11,1–44), opętanie Judasza przez szatana (Łk 22,3; J 13,27), trzykrotne uniewinnienie Jezusa przez Piłata (Łk 23,4.14.22; J 18,38; 19,4.6), przybycie Piotra do pustego grobu (Łk 24,12; J 20,2–10) i ukazanie się zmartwychwstałego Jezusa uczniom w Jerozolimie, w Niedzielę Zmartwychwstania wieczorem (Łk 24,36–43; J 20,19–25).

Gdy chodzi o teologię, moglibyśmy powiedzieć za Lukiem Timothym Johnsonem: „To, co w ewangeliach synoptycznych jest obecne w sposób ukryty, u Jana zostaje powiedziane wprost”16. U synoptyków Jezus często mówi o Bogu: „mój Ojciec” (Mt 7,21; 10,32–33; 20,23), niemniej siebie samego bardzo rzadko nazywa „Synem” (Mt 11,27; 24,36; zob. też 21,37). U Jana natomiast Jezus często mówi o sobie: „Syn”. Jan przedstawia Jezusa jako używającego tytułu „Syn” znacznie częściej – po to, aby bardziej bezpośrednio i z większą dramaturgią uwydatnić tajemnicę więzi łączącej Jezusa z Bogiem, do którego mówi On: „Abba, Ojcze” (Mk 14,36).

Główne wątki teologiczne

Ewangelia Jana skupia się na Bogu. Już od pierwszego wersetu wprowadzeni jesteśmy w wewnętrzne życie Boga jako wieczną komunię życia i miłości między Bogiem Ojcem i Jego Synem, który jest także Jego Słowem (1,1). Świat, który Bóg stworzył przez swoje Słowo, stał się miejscem duchowych ciemności i grzechu, zniewolonym przez szatana, „władcy tego świata” (12,31). Z miłości do grzesznych ludzi i z pragnienia uchronienia ich od grzechu oraz pojednania z sobą Bóg, przez swoje Słowo, wybiera Izraela jako swój lud i objawia mu siebie oraz swoją wolę (1,9–11; 12,41). Dzieło boskiego Słowa dokonujące się w świecie przyjęło na siebie wcześniej niemożliwą do wyobrażenia postać, gdy w Jezusie z Nazaretu †wcieliło się i zjednoczyło z ludzką naturą. Całe życie i misja Jezusa są oparte na Jego relacji z Ojcem. Jezus jest Synem, który został posłany przez Ojca, by objawić i wypełnić Jego zbawcze dzieło. Wszystko, co Jezus mówi, usłyszał od Ojca (8,38.40; 18,37); On czyni tylko to, co przykazał Mu czynić Ojciec (5,19; 10,37–38; 14,11). Całe życie Jezusa – Jego osoba, słowa i czyny – to objawianie Ojca, objawianie siebie jako Syna i nieskończonej miłości między Nimi.

Misja Jezusa, by objawić Ojca i wypełnić Jego dzieło zbawienia, znajduje swoją kulminację w Jego doskonałym darze z siebie na krzyżu. Dla Jana krzyż Jezusa objawia, że „Bóg jest miłością” (1 J 4,8). Ojciec daje się cały w swoim Synu z miłości do świata i dla jego zbawienia (3,16–17). Syn zaś, wcielony w Jezusie, oddaje całego siebie Ojcu. Jest Mu doskonale posłuszny, pełni tylko Jego wolę (4,34) i na krzyżu, w najwyższym akcie miłości i posłuszeństwa, oddaje swoje życie dla zbawienia świata (10,17–18; 14,31). W krzyżu Jezusa oczyma wiary możemy ujrzeć chwałę Boga: Ojciec daje się cały w Synu, Syn daje się cały na powrót Ojcu. W tej odwiecznej wymianie doskonałego i całkowitego samoofiarowującego się dawania możemy uchwycić przebłysk prawdy, że „Bóg jest miłością”.

Ponieważ Słowo stało się ciałem, Jezus przyciągnął do siebie ludzkie istoty, by mogły mieć udział w tej wiecznej wymianie życia i miłości, w boskiej komunii. Ludzie albo przyjmują, albo odrzucają ten dar zbawienia i wiecznego życia, gdy przyjmują lub odrzucają Jezusa. Wcielenie jest zatem czasem sądu (3,19–21; 9,39). Ci, którzy odrzucają Jezusa, odmawiają tym samym przyjęcia Jego propozycji zbawienia i wiecznego życia z Ojcem. Wybierają trwanie w grzechu, co prowadzi do przyszłego potępienia (8,24; 12,47–48). Tym zaś, którzy przyjęli boskie Słowo w wierze i uczniowskim oddaniu, Jezus daje „moc, aby się stali dziećmi Bożymi” (1,12). Jako Syn daje On swym uczniom udział we własnym życiu i w swojej więzi z Ojcem i w ten sposób uzdalnia ich do tego, by stali się dziećmi Ojca.

Udział uczniów Jezusa w boskiej komunii dokonuje się w pełni tylko w wieczności, niemniej uczniowie mogą się Nim cieszyć prawdziwie, choć niedoskonale, już teraz. Włączając swoich uczniów w komunię z sobą i z Ojcem, Jezus włączył ich również w komunię wzajemną. Tym sposobem boska komunia stała się duchowym fundamentem Kościoła. Tym, który wiąże uczniów z Jezusem i z Ojcem, i między sobą nawzajem, jest Duch Święty; zmartwychwstały Jezus posyła Go, by zamieszkał w Jego uczniach (14,16–17; 20,22). Duch Święty, jako Bóg mieszkający w uczniach Jezusa, odciska rzeczywistość zmartwychwstałego Jezusa w ich sercach niczym pieczęć i daje im moc, aby mogli być świadkami Jego miłości. Uczniowie mają kochać Jezusa i okazywać Mu posłuszeństwo, tak jak On kocha Ojca i Jemu okazuje posłuszeństwo (15,10). Tak jak Ojciec posłał Jezusa na świat, tak Jezus posyła w świat swoich uczniów (15,26–27; 17,18.21.23). Dzięki swej miłości, wiernemu posłuszeństwu i jedności uczniowie Jezusa są zdolni do świadczenia wobec niewierzącego świata o miłości Ojca, objawionej w śmierci i zmartwychwstaniu Jego Syna oraz obecnej i przemieniającej za sprawą Jego Ducha Świętego.

Czytanie Ewangelii Jana dzisiaj

W zakończeniu Ewangelii zmartwychwstały Jezus ukazuje się wątpiącemu Tomaszowi, który chce namacalnego dowodu Jego zmartwychwstania. Scena ta kończy się słowami zmartwychwstałego Jezusa: „Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli” (20,29). Podobnie jak wszystkie pokolenia wierzących chrześcijan, które nastąpiły po tym pierwszym, jesteśmy włączeni w błogosławieństwo wypowiedziane przez Jezusa: nie widzieliśmy Go zmartwychwstałego, tak jak zobaczył Go Tomasz, a jednak uwierzyliśmy.

Ewangelista zaś dodaje, odnosząc się do scen ukazywania się Zmartwychwstałego, które przedstawił: „Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego” (20,31). Dla Jana tylko osobiste spotkanie ze zmartwychwstałym Jezusem pozwala uwierzyć w Niego jako w zmartwychwstałego Pana. Werset 20,31 mówi, że Ewangelia została napisana po to, by pielęgnować tę wiarę w czytelnikach; innymi słowy, sugeruje on, że czytający mogą prawdziwie spotkać zmartwychwstałego Jezusa dzięki lekturze Ewangelii podejmowanej w wierze. To dzięki Ewangelii późniejsze pokolenia chrześcijan, które nie widziały Jezusa fizycznie, mogą Go prawdziwie spotkać i tym samym w Niego wierzyć.

Jeśli podchodzimy do Ewangelii z nadzieją, że dzięki niej spotkamy zmartwychwstałego Pana, dobrym postępowaniem będzie naśladowanie tych zwyczajów, które Ewangelia Janowa wskazuje jako właściwe. Zaprasza ona swoich czytelników, by tak jak uczniowie, o których opowiada, podchodzili do jej treści z wiarą i pokornie otwierali się na Słowo (1,12; 8,31–32). I tak jak uczniowie, którzy nie rozumieli Jezusa bez pomocy Ducha Świętego (12,16; 16,12–15), jesteśmy zaproszeni do otwarcia się na działanie Ducha w nas. Podchodźmy do Ewangelii z wiarą, otwartością i uleg­łością, stojąc w obliczu „Ducha Prawdy”, który jak obiecał Jezus, „doprowadzi was do całej prawdy” (16,13).

Nasz komentarz jest wierny podejściu interpretacyjnemu zaleconemu przez Sobór Watykański II w Konstytucji dogmatycznej o Objawieniu Bożym (Dei Verbum) i powtórzonemu przez papieża Benedykta XVI w adhortacji Verbum Domini. Naszym celem jest teologiczna interpretacja Ewangelii Jana, która łączy zarówno aspekty historyczny i literacki, jak i recepcję oraz interpretację Ewangelii obecną w tradycji i wierze Kościoła. Mamy nadzieję, że niniejsze wyjaśnienie Ewangelii Jana pomoże czytelnikom dojść do głębszego poznania i ukochania zmartwychwstałego Pana oraz pozwoli Duchowi Świętemu odcisnąć jak pieczęć Jego rzeczywistość w ich sercach. Choć piszemy z perspektywy wiary katolickiej i z myślą o katolickich czytelnikach, zdajemy sobie bardzo dobrze sprawę ze skarbów, jakie odnajdujemy, studiując Pismo razem z naszymi przyjaciółmi niekatolikami, a także ucząc się od nich. Mamy nadzieję, że wszyscy nasi niekatoliccy czytelnicy odnajdą na tych stronicach wiele rzeczy wartościowych i budujących.

Struktura Ewangelii Jana

I. Prolog

A. Wieczność Boga (1,1–2)

B. Działanie Słowa w akcie stworzenia (1,3–5)

C. Działanie Słowa w świecie i w Izraelu (1,6–13)

D. Wcielenie Słowa (1,14–18)

II. Sekwencja dni objawienia

A. Pierwszy dzień objawienia: Jan Chrzciciel, świadek Pana (1,19–28)

B. Drugi dzień objawienia: świadectwo Jana Chrzciciela o Jezusie (1,29–34)

C. Trzeci dzień objawienia: pierwsi uczniowie (1,35–42)

D. Czwarty dzień objawienia: uczniowie w Galilei (1,43–51)

E. Chwała objawiona „trzeciego dnia”: wesele w Kanie Galilejskiej (2,1–12)

III. Pierwsza podróż Jezusa do Jerozolimy

A. Świątynia stara i nowa (2,13–25)

B. Rozmowa z Nikodemem i refleksja Jana (3,1–21)

C. Ostatnie świadectwo Jana Chrzciciela i refleksja Ewangelisty (3,22–36)

IV. Spotkania Jezusa w Samarii i Galilei

A. Droga wiary Samarytanki I: dar wody żywej (4,1–15)

B. Droga wiary Samarytanki II: cześć oddawana w Duchu i prawdzie (4,16–26)

C. Droga wiary Samarytanki III: zbieranie owoców ewangelizacji (4,27–42)

D. Droga wiary mieszkańca Galilei: Jezus uzdrawia syna urzędnika (4,43–54)

V. Posłuszny Syn, Pan szabatu

A. Jezus uzdrawia w szabat (5,1–9)

B. Początek sporu: praca w szabat (5,10–18)

C. Działanie Ojca i Syna (5,19–30)

D. Świadectwo o Jezusie (5,31–40)

E. Oskarżyciele zostają oskarżeni (5,41–47)

VI. Jezus i Pascha: pokarm na życie wieczne

A. Jezus karmi chlebem tłumy (6,1–15)

B. Teofania na morzu (6,16–21)

C. Początek rozmowy: kontekst, podstawowe prawdy i dzieło Boże (6,22–29)

D. Chleb życia I: Bóg daje chleb życia (6,30–34)

E. Chleb życia II: dar Ojca (6,35–40)

F. Chleb życia III: uległość wobec Ojca (6,41–47)

G. Chleb życia IV: chlebem jest ciało Jezusa (6,48–59)

H. Bunt wśród uczniów Jezusa (6,60–71)

VII. Jezus na Święcie Namiotów I

A. Jezus przychodzi na święto na własnych warunkach (7,1–13)

B. Kim jest Jezus, że może dokonywać takich rzeczy? (7,14–30)

C. Jezus zapowiada swoje odejście (7,31–36)

D. Rzeki wody żywej (7,37–39)

E. Podziały wśród ludu i przywódców (7,40–52)

VIII. Jezus na Święcie Namiotów II

A. Jezus i kobieta pochwycona na cudzołóstwie (7,53–8,11)

B. Światłość świata (8,12–20)

C. Posłuszny Syn objawia Ojca (8,21–30)

D. Dyskusja w Jerozolimie I: Jezus przynosi prawdziwe wyzwolenie z grzechu (8,31–36)

E. Dyskusja w Jerozolimie II: przynależność i działanie (8,37–47)

F. Dyskusja w Jerozolimie III: większy niż Abraham i Prorocy (8,48–59)

IX. Światłość świata: oświecenie i sąd

A. Światłość oświeca tych, co pozostają w ciemności (9,1–7)

B. Początek przesłuchania (9,8–12)

C. Dyskusja faryzeuszy: grzech czy znak? (9,13–17)

D. W ciemności (9,18–23)

E. Widzenie i ślepota (9,24–34)

F. Pełnia widzenia (9,35–38)

G. Wyrok (9,39–41)

X. Dobry Pasterz i uroczystość Poświęcenia Świątyni

A. Mowa o Dobrym Pasterzu I: metafora (10,1–6)

B. Mowa o Dobrym Pasterzu II: interpretacja obrazu (10,7–21)

C. W czasie święta Chanuki (10,22–30)

D. Bluźnierstwo? (10,31–42)

XI. Zmartwychwstanie i życie

A. Choruje ten, którego Ty kochasz (11,1–6)

B. Łazarz umarł (11,7–16)

C. Zmartwychwstanie i życie (11,17–27)

D. Smutek Syna Bożego (11,28–37)

E. Umarli słyszą głos Syna Bożego (11,38–44)

F. Zapowiedzi i proroctwa (11,45–54)

XII. Jezus idzie do Jerozolimy na swoją Paschę

A. Przygotowanie sceny na przybycie Jezusa (11,55–57)

B. Maria namaszcza Jezusa na Jego pogrzeb (12,1–11)

C. Król Izraela (12,12–19)

D. Nadeszła godzina (12,20–26)

E. Godzina triumfu i chwały Boga (12,27–36)

F. Zapowiedziany w Pismach (12,37–43)

G. Podsumowanie Księgi Znaków (12,44–50)

XIII. Noc przed śmiercią

A. Umywanie nóg (13,1–11)

B. Przykład dla uczniów (13,12–20)

C. Zdrada Judasza (13,21–30)

XIV. Mowa pożegnalna I

A. Chwała objawiona przez miłość (13,31–38)

B. Odejście do Ojca (14,1–7)

C. Widzieć Ojca (14,8–14,14)

D. Bóg zamieszka w uczniach (14,15–24)

E. Poznać miłość Jezusa do Ojca (14,25–31)

XV. Mowa pożegnalna II

A. Krzew winny i latorośle (15,1–8)

B. Przynosić owoc dzięki Bożej miłości (15,9–17)

C. Konfrontacja ze światem (15,18–16,4a)

XVI. Mowa pożegnalna III

A. Pewność dzięki Duchowi Świętemu (16,4b–11)

B. Duch żyjącego Boga (16,12–15)

C. Smutek utoruje drogę ku radości (16,16–24)

D. Rzeczy przyszłe (16,25–33)

XVII. Modlitwa Jezusa o komunię

A. Jezus modli się, by Ojciec i Syn zostali otoczeni chwałą (17,1–8)

B. Jezus modli się za swoich uczniów posłanych do świata (17,9–19)

C. Jezus modli się o jedność dla swojego Kościoła (17,20–26)

XVIII. Początek godziny

A. Jezus pozwala się uwięzić (18,1–14)

B. Jezus przed Annaszem i zaparcie się Piotra (18,15–27)

XIX. Proces przed Piłatem

A. Scena 1 [na zewnątrz]: Jaką skargę wnosicie przeciwko temu człowiekowi? (18,28–32)

B. Scena 2 [wewnątrz]: królowanie i królestwo Jezusa (18,33–38a)

C. Scena 3 [na zewnątrz]: Barabasz czy Jezus? (18,38b–40)

D. Scena 4: koronacja Króla (19,1–3)

E. Scena 5 [na zewnątrz]: Piłat przedstawia Króla (19,4–7)

F. Scena 6 [wewnątrz]: Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną (19,8–12)

G. Scena 7 [na zewnątrz]: Wyrok (19,13–16a)

XX. Nie ma większej miłości

A. Ukrzyżowanie (19,16b–22)

B. Szaty Jezusa (19,23–24)

C. Rodzina Jezusa (19,25–27)

D. Umiłował do końca (19,28–30)

E. Krew i woda (19,31–37)

F. Pogrzeb Króla (19,38–42)

XXI. Spotkania ze zmartwychwstałym Panem

A. Pusty grób (20,1–10)

B. Droga Marii Magdaleny do wiary zmartwychwstania (20,11–18)

C. Droga uczniów do wiary zmartwychwstania (20,19–25)

D. Droga Tomasza i przyszłych wyznawców do wiary zmartwychwstania (20,26–31)

XXII. Kościół – świadek zmartwychwstałego Jezusa

A. Zmartwychwstały Pan i misja Kościoła (21,1–14)

B. Świadectwo Piotra o zmartwychwstałym Panu (21,15–19)

C. Umiłowany Uczeń świadkiem zmartwychwstałego Pana (21,20–25)

Prolog

Ewangelia Jana 1,1–18

W słowach, którymi Jan rozpoczyna swoją Ewangelię, jest szczególna moc. Ułożonemu w kształt hymnu Prologowi głębi dodaje Janowa wizja Słowa Boga, w relacji do którego całe stworzenie i cała historia istnieje i ma swoje znaczenie (zob. Kol 1,15–17). Boskie Słowo było u Boga Ojca od zawsze, było przy stworzeniu świata i w historii Izraela, teraz zaś †wcieliło się w Jezusie. Prolog jest zatem streszczeniem działania Boga w świecie przed wcieleniem Słowa i we wcieleniu Słowa, Jezusa.

Prolog rozpoczyna się od wiecznego trwania Boga (1,1–2) i przechodzi do stworzenia świata (1,3–5). Następnie Jan opisuje działanie boskiego Słowa w świecie, szczególnie w historii ludu Izraela (1,6–13). Nam dane jest kontemplowanie wcielenia: Słowo Boga staje się człowiekiem w Jezusie, nie tracąc swej boskości. Słowo wcielone wypełnia zbawczy plan Ojca, gdy przez krzyż i zmartwychwstanie objawia w pełni Ojca i otwiera ludzkości drogę do życia wiecznego z Bogiem (1,14–18). Kolejne rozdziały Ewangelii rozwijają wątki przedstawione w Prologu.

Wieczne trwanie Boga (1,1–2)

1Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. 2Ono było na początku u Boga.

ST:Rdz 1,1–5; Mdr 9,1–9, Iz 55,10–11 NT:1 Kor 8,6; Kol 1,15–20; Hbr 1,1–4 KKK: Poznanie Boga, 36–38; Trójca Święta, 249–256 Lekcjonarz: Narodzenie Pańskie, msza w dzień; siódmy dzień w Oktawie Narodzenia Pańskiego; druga niedziela po Bożym Narodzeniu

[1,1–2]

Pierwsze wersety Ewangelii ukazują niedającą się wyrazić tajemnicę Boga: Na początku było Słowo. W całym Starym Testamencie znajdujemy wiele wypowiedzi o słowie Boga. W Księdze Izajasza Pan mówi:

Zaiste, podobnie jak ulewa i śnieg

spadają z nieba

i tam nie powracają,

dopóki nie nawodnią ziemi, (…)

tak słowo, które wychodzi z ust moich,

nie wraca do Mnie bezowocne,

zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem,

i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa (Iz 55,10–11).

Prorok Jeremiasz mówi o swoim powołaniu: „Pan skierował do mnie następujące słowo: »Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię«” (Jr 1,4–5). W Księdze Rodzaju Bóg stwarza świat słowem (Rdz 2,1–5), także inne teksty przedstawiają Boga jako tego, który stwarza przez swoje słowo: „Przez słowo Pana powstały niebiosa i wszystkie ich zastępy przez tchnienie ust Jego” (Ps 33,6).

Słowo jest też utożsamiane z Bożą mądrością: „Boże przodków i Panie miłosierdzia, któryś wszystko uczynił swoim słowem i w Mądrości swojej ukształtowałeś człowieka” (Mdr 9,1–2). Niektóre teksty biblijne personifikują mądrość Bożą, ukazując ją jako niebiańską postać, która była obecna, gdy Bóg stwarzał świat (Prz 8,27–31; Mdr 9,4). Jan, rozpoczynając swoją Ewangelię tymi samymi słowami, które otwierają opowiadanie o stworzeniu świata w pierwszym rozdziale Księgi Rodzaju: „Na początku”, zachęca nas, byśmy mieli tamto opowiadanie w pamięci.

Na krótko przed narodzinami Jezusa wielu żydowskich świętych ludzi i mistyków rozmyślało nad Bogiem w świetle Jego dzieła stworzenia i rządzenia światem, czyli działań, które można rozpoznać jako „ślady stóp” Boga, pozostawiane przez Niego w świecie1. Żydzi znali Pana (†JHWH) jako Boga, stworzyciela i władcę wszystkiego; zażarcie bronili tego, że jest On Bogiem Jedynym i tylko On jest warty czci. Cytowane wyżej teksty biblijne ukazują również sposób myślenia o Słowie Boga: boskie Słowo może pouczać proroka, może być posłane z misją albo być zaangażowane w dzieło stworzenia. Niemniej Słowo Boga nie jest stworzeniem, jak anioł czy sługa. W Starym Testamencie Słowo jest większe od nich, ale nie jest odrębnym boskim bytem. Można by powiedzieć, że słowo ma swój udział w unikalnej tożsamości Boga (to znaczy w tym, kim jest Bóg) w taki sposób, że nie narusza to Bożej jedności2.

Gdy pełna rzeczywistość tożsamości Jezusa zostaje objawiona – najpierw przez Jego własne roszczenia, a ostatecznie przez zmartwychwstanie i zesłanie Ducha Świętego – wszystko staje się jasne. To, co w Starym Testamencie i w myśli żydowskiej na różne sposoby przypisywano Słowu Boga, mądrości albo †Torze (Prawo), teraz zostało ukazane jako przymioty boskiego Słowa, które stanowi jedno z Bogiem Ojcem, a równocześnie jest od Niego odrębne.

Jan z całą pewnością myślał o Słowie Boga w kategoriach zaczerpniętych z tradycji żydowskiej, niemniej grecki termin logos użyty przez niego na oznaczenie „Słowa” miał swoją ugruntowaną historię w filozofii Greków3. Platon i Arystoteles używali pojęcia logos w odniesieniu do myśli i mowy, która jest racjonalna4. Dla stoików logos był częścią kosmosu, czynił go racjonalnym, a zatem zrozumiałym dla ludzi. Łącząc elementy greckiej filozofii i religii żydowskiej, Filon z Aleksandrii, żydowski teolog współczesny autorom Nowego Testamentu, przedstawiał w swych pismach Logos Boga jako pośrednictwo między światem materialnym a Bogiem będącym w sposób absolutny poza światem.

Przywołując dzieło stworzenia z Rdz 1, Jan mówi nam, że Słowo już było. W konsekwencji mówi: „Bez względu na to, kiedy nastąpił początek stworzenia, Słowo już wówczas było. Jest wieczne jak Bóg. Istniało przed wszystkim, co stworzone”5. Jan przedstawia relację między Bogiem i Słowem jako odrębność i jedność6. Z jednej strony, Słowo było u Boga; dosłownie: Słowo było „ku Bogu”. Na początku istniała relacja, niewyobrażalny ogień miłości między Bogiem i Jego Słowem: Słowo było zwrócone „ku” twarzy Boga i to zwrócenie się było odwzajemniane. A zatem było dwu. Z drugiej strony jest jedność: Bogiem było Słowo. Wszystkim, czym jest Bóg, tym jest i Słowo: Oni są jednym – i jest Ich dwu. Jeszcze raz ukazując tajemnicę boskiej komunii, Jan podsumowuje: Słowo było na początku u Boga.

Działanie Słowa w akcie stworzenia (1,3–5)

3Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, [z tego] co się stało. 4W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, 5a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła.

ST:Rdz 1,26–31 NT:1 Kor 8,6; Kol 1,15–20; Hbr 1,1–4 KKK: Stworzenie jako dzieło Trójcy Świętej, 290–292; obraz Boga, 362–368 Lekcjonarz: Narodzenie Pańskie, msza w dzień; siódmy dzień w Oktawie Narodzenia Pańskiego; druga niedziela po Bożym Narodzeniu

[1,3]

Boskie Słowo jest podmiotem działającym, przez nie Bóg wszystko stwarza: Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało (Mdr 9,1; 1 Kor 8,6; Kol 1,16; Hbr 1,2). Wyrażenie „przez nie” sugeruje współpracę w akcie stworzenia7. Bóg Ojciec wpatruje się w swoje Słowo, które jest Jego doskonałym wyrazem, „obrazem Boga niewidzialnego” (Kol 1,15), „odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty” (Hbr 1,3). Słowo doskonale odzwierciedla wszystko, czym jest Ojciec, wyrażając wszystko, co kiedykolwiek może być stworzone. Bóg Ojciec stwarza to, co widzi wyobrażone w swoim Słowie, i tak oto nic nie może zaistnieć bez Słowa.

[1,3c–4]

W Nim było życie.Są różne poziomy życia w świecie: rośliny, zwierzęta, ludzie i aniołowie. Choć życie człowieka ma coś wspólnego ze zwierzęta­mi, to jesteśmy stworzeni „na obraz Boży” (Rdz 1,27). Ludzkie istoty są ożywiane przez światło Logosu, mamy bowiem duszę zdolną do bycia w relacji z Bogiem przez poznawanie Go i kochanie Go: a życie było światłością ludzi8. Metafora światła pojawia się w Piśmie Świętym jako opis świetlistego blasku Boga (Wj 13,21; Ps 4,7.36.10; Iz 60,19–20) i Jego drogowskaz dla życia (Ps 119,105.130). Ewangelia Jana wykorzystuje symbolikę światła, aby ukazać Jezusa jako „światłość świata” (8,12; 9,5), która objawia Ojca oraz Jego wolę i przynosi dar życia wiecznego.

[1,5]

Jan kontynuuje: a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. W Czwartej Ewangelii ciemność jest symbolem grzechu rozumianego szeroko jako duchowa kondycja oddzielenia od Boga (zob. Tło biblijne na s. 163). Ta ciemność albo zło nie jest siłą odwieczną ani „czymś” stojącym w opozycji do Boga, jak w herezji zwanej manicheizmem (zob. KKK, 285). O złu możemy myśleć raczej jako o skażeniu czegoś pierwotnie dobrego albo o nieobecności dobra tam, gdzie ono powinno być obecne9. Co więcej, czasownik przetłumaczony jako „ogarnęła” może znaczyć także „zrozumiała”. Duchowa ciemność nie zdoła ani zwyciężyć światła, ani zrozumieć jego samego i jego dróg10.

Działanie Słowa w świecie i w Izraelu (1,6–13)

6Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię. 7Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. 8Nie był on światłością, lecz [został posłany], aby zaświadczyć o światłości. 9Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. 10Na świecie było [Słowo], a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. 11Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. 12Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego – 13którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili.

ST:Wj 19,3–8; Oz 11,1–4; Iz 43,1–8 NT:Rz 1,18–32 KKK: Stare Przymierze, 121–123; Słowo Boże w Izraelu, 707–716; ludzki rozum i wola, 1704–1709 Lekcjonarz:III niedziela Adwentu (rok B); Narodzenie Pańskie, msza w dzień; siódmy dzień w Oktawie Narodzenia Pańskiego; druga niedziela po Bożym Narodzeniu

[1,6–8]

Ewangelista przedstawia ostatniego i największego z proroków – Jana Chrzciciela, który był posłany przez Boga. Główną rolą Jana Chrzciciela w Czwartej Ewangelii jest być świadkiem Jezusa: Nie był on światłością, lecz [został posłany], aby zaświadczyć o światłości. Celem tego świadectwa o światłości jest, by wszyscy uwierzyli przez niego. Ewangelista poinformuje później, że Mojżesz i całe Pismo Święte dają świadectwo o Jezusie (1,45; 2,22; 5,39). Jan Chrzciciel pojawia się tu jako reprezentant tych wszystkich, którzy „zaświadczają o światłości” – całej tradycji prorockiej. Prorocy Izraela, do których „Bóg skierował (…) słowa” (1 Krn 17,3), wypowiadali Jego wolę i zapowiadali Jego przyjście. Jan Chrzciciel dopełnia to prorockie świadectwo o światłości – przychodzi, „aby On [Jezus] się objawił Izraelowi” (1,31).

[1,9–10]

Ewangelista śledzi aktywną obecność Światłości, albo Słowa, w stworzeniu, a szczególnie w Izraelu. Najpierw mówi o stworzeniu w szerokim sensie: światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi.Wszystkie ludzkie istoty są opromienione boską Światłością w naszym uzdolnieniu do rozumowania, do poznania prawdy11. Jak uczy św. Tomasz z Akwinu: „samo owo przyrodzone światło rozumu, to udział jakiś w świetle Boga”12. Nasza naturalna zdolność do poznania prawdy, „dzięki które[j] rozróżniamy dobro od zła, (…) [jest] niczym innym jak wyrażeniem w nas światła Bożego”13. Ludzkie istoty mogą poznać prawdę i rozróżnić dobro od zła dzięki swoim naturalnym zdolnościom, które jako takie są Bożymi darami. Gdziekolwiek w świecie są prawda i dobro, tam są ślady boskiego Słowa. Jak pisze św. Justyn Męczennik: „Wszystko, co [pogańscy] filozofowie i prawodawcy odkryli i wyrazili dobrze, osiągnęli przez własne odkrycie i kontemplację części Logosu [tj. Słowa Boga]”14. Światłość, która oświeca każdego człowieka, to boskie Słowo, przez które świat stał się.

Świat jednak wolał zignorować Światło: świat Go nie poznał.Jak napisał św. Paweł w Rz 1,18, ludzkie istoty zamiast świadczyć o Bogu obecnym w stworzeniu, „przez nieprawość nakładają prawdzie pęta”15. Czwarta Ewangelia, choć nie wspomina się w niej wprost o grzechu pierworodnym, przyjmuje, że świat, który Bóg stworzył dobrym (zob. Rdz 1,31), popadł w grzech, duchową ciemność, ponieważ odmówił uznania i przyjęcia boskiego Światła.

[1,11–13]

Spośród narodów świata Bóg wybrał jeden lud na własność: lud Izraela. Zawarł z nim †przymierze (Wj 19,3–8), które „nigdy nie zostało odwołane” (KKK, 121), ponieważ „dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne” (Rz 11,29). Boskie Słowo było szczególnie bliskie temu ludowi i wielu przyciągnęło do siebie16. Ale wielu swoich Go nie przyjęło. „Przyjąć” oznacza otrzymać w wierze, otrzymać Słowo we własnym wnętrzu i pozwolić Mu, by kształtowało nasze życie. Jak to jest zapisane w Starym Testamencie, wielu Izraelitów nie słuchało Słowa, które przemawiało przez proroków. Nie przestawali oni grzeszyć i „zapomnieli” o Panu (Oz 2,15). Pan wyznaczył więc przewidzianą przez przymierze karę wygnania i rozproszenia (Pwt 28,63–64), wprowadził podziały w samym ludzie, w dwunastu pokoleniach Izraela, i rozproszył go między narodami świata (2 Krl 17,6–7, 12, 23; 25,8–10). Obiecał jednak – zawsze wierny – przez proroków, że wybawi swój lud od jego grzechu i kary wielkim, przyszłym aktem zbawienia, nowym wyjściem z niewoli (Iz 43,1–8; Jr 16,14–15).

TŁOBIBLIJNE:

„Świat” i dualizm u Jana

Czwarta Ewangelia używa słowa „świat” w różnych znaczeniach. „Świat” może oznaczać stworzenie. Bóg stworzył świat przez swoje Słowo (1,3.10) i w świetle Rdz 1 świat jest sam w sobie dobry. Niewyobrażalna miłość Boga stała się powodem, dla którego posłał On swojego Syna na świat, aby go zbawić (3,16–17). Jednakże sam fakt, że świat potrzebuje zbawienia, wskazuje na głębszy teologiczny sens terminu „świat”; Jan używa go na określenie ludzkich istot i ich rzeczywistości takiej, jaka jest ona na skutek grzechu odrzucenia Boga i buntu przeciw Niemu. To drugie znaczenie słowa „świat” ukazuje cechę pism Janowych znaną jako dualizm. Jan często zestawia rzeczy w pary i w przeciwieństwa, takie jak światło i ciemność, życie i śmierć, prawda i kłamstwo. Również kategorii „świat” używa często w taki właśnie, dualistyczny sposób, przeciwstawiając go Ojcu, Jezusowi i Jego uczniom. Tak użyte, słowo „świat” stanowi podstawową kategorię duchową – to znaczy, że Jan nie mówi w pierwszej kolejności o stworzeniu jako takim. Donatien Mollat ujmuje to w ten sposób:

„W sercu tego świata [w sensie negatywnym tego słowa] autor Ewangelii odkrywa nieredukowalny rdzeń sprzeciwu wobec Boga. Jan intuicyjnie widzi tutaj niewiarygodną moc negacji i odrzucenia, która przekracza ograniczoność człowieka i zapuszcza swoje korzenie w ciemnym centrum nienawiści oraz kłamstwa (8,44; 1 J 3,12). Spojrzenie Jana odkrywa [przed nami] dół, w który człowiek wpada i w którym zostaje pogrążony przez swój grzech (zob. 13,30).

Dualistyczny kontekst nie jest u Jana kontekstem kosmicznym czy metafizycznym. To konstrukcja duchowa, która ustanawia rzeczywistość porządku moralnego i ukazuje, jak głęboko wkracza zbawienie, jaką walkę musi ono podjąć, nad jakimi czeluściami pychy i buntu musi przejść. Janowy dualizm jest wpisany w świat wolności i wyboru. Termin »świat« służy do zdemaskowania demonicznego universum odmowy i odrzucenia”17.

Wielu Izraelitów odrzuciło boskie Słowo, byli jednak i tacy, którzy Je przyjęli.Jan łączy wiernych z przeszłości Izraela z tymi, którzy przyjęli Słowo w jego czasach, z nowym Izraelem (J 1,47). Następnie precyzuje, czym jest ów dar Słowa dla tych, którzy je przyjmują: Dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego. Lud Izraela był już uważany za dzieci Boga: „To mówi Pan: Synem moim pierworodnym jest Izrael” (Wj 4,22)18. Uprzywilejowana tożsamość Izraela jako ludu wybranego przez Boga była związana z fizycznym zrodzeniem, tworzącym więzy pokrewieństwa, i z zachowywaniem przepisów †Tory. Jan mówi jednak o nowym rodzaju zrodzenia, o zrodzeniu duchowym, które dokonuje się dzięki wierze w Słowo i dzięki jedynemu, bezpośredniemu działaniu samego Boga. Owi ludzie ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. Powód tego nowego narodzenia ukazany jest w następnym wersecie.

Wcielenie Słowa (1,14–18)

14A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. 15Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: „Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie”. 16Z Jego pełności wszyscy otrzymaliśmy – łaskę po łasce. 17Podczas gdy Prawo zostało dane za pośrednictwem Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. 18Boga nikt nigdy nie widział, ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, [o Nim] pouczył.

ST:Wj 33,18–23; 40,34–38 NT:Flp 2,6–11; Hbr 1,1–4 KKK: wcielenie, 456–463, 470 Lekcjonarz: Narodzenie Pańskie, msza w dzień; siódmy dzień w Oktawie Narodzenia Pańskiego; druga niedziela po Bożym Narodzeniu

[1,14]

Jan ukazuje serce chrześcijańskiego misterium i przyczynę, dla której staliśmy się „dziećmi Boga”: Słowo stało się ciałem. To tajemnica †wcielenia – boskie Słowo, które odwiecznie jest zwrócone ku Bogu i samo jest Bogiem, stało się w pełni człowiekiem w Jezusie19. Bóg, stwórca i władca wszechrzeczy, stał się teraz częścią stworzenia. Boskie Słowo, „istniejąc w postaci Bożej, (…) ogołocił[o] sam[o] siebie, przyjąwszy postać sługi” (Flp 2,6–7).

We wcieleniu boskie Słowo zamieszkało wśród nas.Fraza„zamieszkało wśród nas” (gr. skēnoō) przywołuje terminologię użytą w Starym Testamencie, by opisać „zamieszkanie” Boga między ludźmi (†LXX: skēnē). Bóg mieszkał pośród swego ludu w namiocie na pustyni (Wj 25,8–9) i w pierwszej świątyni, zbudowanej w Jero­zolimie przez króla Salomona (1 Krl 8,10–13). Mądrość Boża zbudowała dom w Izraelu (Syr 24,8), a Ezechiel mówił o przyszłej świątyni, która zostanie ustanowiona w powiązaniu z Bożym (†eschatologicznym) aktem zbawienia na końcu czasów (Ez 37,27–28; 48,10). Bóg zamieszkał między swoim ludem w dawnych czasach, teraz jednak czyni to w sposób, którego nie można było sobie wcześniej wyobrazić – mieszka wśród nas jako człowiek, Jezus z Nazaretu.

Jako nowe, nieznajdujące żadnego porównania miejsce zamieszkania Boga, Słowo wcielone jest pełnią Bożego objawienia. Jan ogłasza to w zdaniu: oglądaliśmy Jego chwałę. Pismo Święte mówi o „chwale” Pana jako o dostępnej naszemu doświadczeniu manifestacji Jego wstrząsającej do głębi obecności. Przez oglądanie Jego chwały Jan rozumie zmysłowe objawienie się Boga samego w Jezusie, wcielonym Słowie.

TŁOBIBLIJNE:

Chwała Pana

Pismo Święte często mówi o „chwale Pana”, dostępnej w doświadczeniu i obecnej w głęboko wstrząsającym objawieniu się Boga. Chwała jest „Bogiem samym na tyle, na ile On objawia się w swojej potędze, w swojej mocy, w blasku swojej świętości, w dynamice swojego jestestwa”20. Chwała to obezwładniające doświadczenie. Hebrajskie słowo „chwała” (kabod) jest powiązane z czasownikiem oznaczającym nałożenie na coś ciężaru (kabad). Chwała Pana często ukazywała się w postaci ognia i obłoku w miejscach zamieszkiwania Boga. Objawiła się na górze Synaj (Wj 24,17) i gdy został ukończony Namiot Spotkania na pustyni: „chwała Pana napełniła przybytek” (40,34). Kiedy król Salomon zbudował świątynię jerozolimską, „chwała Pańska napełniła dom Pański” (1 Krl 8,11). Ezechiel miał wizję chwały Pana opuszczającej świątynię Salomona przed jej zburzeniem (Ez 10,18–19; 11,22–23) i powracającej, by zamieszkać w nowej świątyni na końcu czasów (Ez 43,1–5).

To, co wcześniej określał terminami „Bóg” i „Słowo”, Ewangelista wyraża teraz z większą głębią w intymnym języku rodzinnym: Ojciec i Syn.Jednorodzony Syn Ojca jest pełen łaski i prawdy, pełen„łaskawości i wierności”, za którą w Piśmie Świętym wysławia się Pana (Ps 25,10; 117,2). Przypomnijmy, że w 1,12 boskie Słowo uzdalnia tych, którzy je przyjmują w wierze, „aby się stali dziećmi Bożymi”. Słowa „Ojciec” i „Syn”, zaczerpnięte z języka rodzinnego, rzucają więcej światła na tę rzeczywistość: Jezus jest Synem, zatem stać się dzieckiem Boga oznacza mieć udział w boskim życiu Jezusa jako Syna.

Jan Chrzciciel, ukazany wcześniej jako szczyt profetycznego świadectwa (1,6–8), teraz wypowiada jasne świadectwo o Synu: oto Ten, o którym powiedziałem: »Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie«(zob. w. 30).

[1,16–17]

Jan rozpoczyna swoje świadectwo o wcielonym Słowie jako wypełnieniu zbawczego planu Boga. Pełność Syna to Jego bycie wszystkim tym, czym jest Ojciec („Bogiem było Słowo”) z zastrzeżeniem, że jest On odrębny od Ojca („Słowo było u Boga”, 1,1). Z tej boskiej relacji wszyscy otrzymaliśmy – łaskę po łasce.Jan widzi historię zbawczą jako naznaczoną przez dwa wielkie dary, które otrzymaliśmy od Boga. Pierwszy dar Boży to †Tora dana Izraelowi: Prawo zostało dane za pośrednictwem Mojżesza.Psalmista woła: „Jakże miłuję Prawo Twoje: przez cały dzień nad nim rozmyślam” (Ps 119,97). Drugi i nawet większy dar to łaska i prawda, pełnia Bożego objawienia w Jezusie Chrystusie (Hbr 1,1–2). Relację łączącą Torę i Jezusa należy rozumieć nie jako zło, po którym następuje dobro, ale jako dobro, po którym następuje większe dobro. Owo „większe dobro” to bezpośrednie, żywe spotkanie ze Słowem wcielonym poprzez Ducha Świętego; „dobro” także było realnym, ale częściowym, spotkaniem ze Słowem, poprzez Torę – uprzedzającym uczestnictwem.

ŻYWATRADYCJA: Święta Teresa z Avila o nabożeństwie do człowieczeństwa Chrystusa

Święta Teresa wspomina, że czytała w książkach, iż „cielesne obrazy, nawet te odnoszące się do człowieczeństwa Chrystusa, utrudniają lub przeszkadzają w najdoskonalszej kontemplacji”. W owych książkach dowodzono, że prawdziwy postęp w życiu duchowym możliwy jest tylko wtedy, gdy całkowicie pozbędziemy się jakiegokolwiek materialnego wyobrażenia Boga. Teresa doszła jednak do wniosku, że człowieczeństwo Chrystusa wyrażające się w Jego wizerunkach nie jest przeszkodą, ale wielką pomocą we wzrastaniu w świętości: „[W niektórych książkach napisano, że] nawet jeśli jest to człowieczeństwo Chrystusa, [to jednak] (…) utrudnia [ono] lub przeszkadza w doskonalszej kontemplacji. (…) Przez całe życie miałam wielkie nabożeństwo do Chrystusa (…), [a zatem] zawsze powracałam do mojego zwyczaju cieszenia się [przebywaniem] z tym Panem, zwłaszcza wtedy gdy przyjęłam komunię. Pragnęłam zawsze nosić przed oczyma Jego wizerunek i obraz, jako że nie mogłam nosić Go tak wyrytego w mojej duszy, jak tego pragnęłam. Czy to możliwe, Panie mój, że choćby przez jedną godzinę mieściło mi się w głowie, że Ty miałbyś mi przeszkadzać do większego dobra? Skąd przyszły mi wszystkie dobra, jak nie od Ciebie? (…) I tak Ty zechciałeś – w Twojej dobroci – zaradzić temu, dając mi kogoś, kto wydobył mnie z tego błędu, a później zaś widziałam Ciebie tak wiele razy – jak dalej opowiem – abym jeszcze jaśniej zrozumiała, jak wielki był [to błąd], i abym powiedziała wielu osobom to, o czym wspomniałam, i abym to wyłożyła teraz tutaj”21.

[1,18]

Boga nikt nigdy nie widział, [On] „zamieszkuje światłość niedostępną, (…) żaden z ludzi nie widział [Go] ani nie może zobaczyć” (1 Tm 6,16). Nawet Mojżesz, który modlił się, by mógł ujrzeć Boga (Wj 33,18), otrzymał jedynie krótki przebłysk Jego „pleców” (33,23), jako że Bóg powiedział: „Nie będziesz mógł oglądać mojego oblicza, gdyż żaden człowiek nie może oglądać mojego oblicza i pozostać przy życiu” (33,20). Bóg jest taki wspaniały i tak pełen majestatu, że bezpośrednie widzenie Go zmiażdżyłoby nas na śmierć. Teraz jednak Objawia nam GoJednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca22.Syn, który jest Bożym Słowem i Mądrością, stał się człowiekiem w Jezusie z Nazaretu, nie tracąc nic ze swojej boskości. W Jezusie ludzie mogą zobaczyć, usłyszeć i dotknąć Boga samego, bezpośrednio. Jak nauczał papież Jan Paweł II, w Jezusie widzimy „ludzkie oblicze Boga”23. Przyjmując Jego objawienie, możemy zacząć poznawać prawdę słów Jezusa: „Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca” (14,9).

Rozważanie i zastosowanie praktyczne (1,1–18)

Prolog Ewangelii Jana ukazuje tajemnicę wcielenia: Bóg stał się człowiekiem w Jezu­sie. Ta tajemnica nieskończenie przewyższa ludzkie pojmowanie. Historia chrześcijaństwa zawiera wiele przykładów rozumowych i duchowych katastrof, do jakich doprowadził brak poszanowania tej tajemnicy. W Kościele wczesnych wieków byli ludzie tak owładnięci boskością Słowa, że umniejszali prawdziwość człowieczeństwa Jezusa albo mu zaprzeczali. Owi gnostycy (których spadkobiercą jest dziś New Age) próbowali uduchowić Jezusa i uczynić Go swoistą dobroczynną siłą w kosmosie, a zatem zaprzeczali Jego rzeczywistemu człowieczeństwu. Byli i tacy, którzy nie godzili się na boskość Jezusa, uważając Go za dobrego człowieka, wielkiego religijnego nauczyciela pośród wielu innych.

Aby dochować wierności zarówno bóstwu, jak i człowieczeństwu Jezusa, musimy lepiej poznać Jego żywą obecność w naszym codziennym życiu. Możemy wzmocnić nasze rozumienie Jego wcielenia i pogłębić doświadczalny wymiar naszej wiary – w kilku prostych krokach. Po pierwsze, spędzajmy codziennie trochę czasu na modlitwie i w trakcie tej modlitwy czytajmy Biblię (modlitwa Prologiem Jana będzie dobrym punktem wyjścia). Po drugie, wyznaczmy sobie w ciągu dnia chwilę ciszy – to ochroni umysł przed aktywizmem i niepokojem, które rozbijają człowieka wewnętrznie. Zredukowanie czasu poświęconego mass mediom pomaga nam unikać natłoku informacji, które jedynie mącą umysł i paraliżują wolę. Po trzecie, otwórzmy się na wolę Bożą, bo jak głosi św. Paweł: „wolą Bożą jest wasze uświęcenie” (1 Tes 4,3). Po czwarte, poprzez swoje życie poważnie traktujmy wcielenie naszego Boga – uczestniczmy we mszy świętej, często przyjmujmy sakramenty i znajdujmy sposoby na troszczenie się o ubogich, bo w nich Chrystus jest obecny między nami w szczególny sposób: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40).

Sekwencja dni objawienia

Ewangelia Jana 1,19–2,12

Pierwsza część Ewangelii, „Księga Znaków” (J 1–12), opowiada o publicznej działalności Jezusa. Jej początkowa sekcja (1,19–4,54) zawiera serię wydarzeń i dialogów, które toczą się, gdy Jezus wędruje między Judeą i Galileą – w tych fragmentach ludzie otrzymują zaproszenie, by uwierzyć w Jezusa.

Jan 1,19–51 opowiada o czterech następujących po sobie dniach objawienia, w których przedstawiane są różne aspekty tożsamości Jezusa. Ta sekwencja osiąga swój punkt kulminacyjny i dopełnienie na weselu w Kanie (2,1–12). Opowiadając o tych dniach, Jan zapoznaje nas z Jezusem, przedstawia Jego tożsamość oraz rolę w boskim planie w serii tytułów: Baranek Boży, †Mesjasz, Syn Boży i †Syn Człowieczy.

Pierwszy dzień objawienia: Jan Chrzciciel, świadek Pana (1,19–28)

19Takie jest świadectwo Jana. Gdy Żydzi wysłali do niego z Jerozolimy kapłanów i lewitów z zapytaniem: „Kto ty jesteś?”, 20on wyznał, a nie zaprzeczył, oświadczając: „Ja nie jestem Mesjaszem”. 21Zapytali go: „Cóż zatem? Czy jesteś Eliaszem?” Odrzekł: „Nie jestem”. „Czy ty jesteś prorokiem?” Odparł: „Nie!” 22Powiedzieli mu więc: „Kim jesteś, abyśmy mogli dać odpowiedź tym, którzy nas wysłali? Co mówisz sam o sobie?” 23Powiedział: „Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską, jak rzekł prorok Izajasz”. 24A wysłannicy byli spośród faryzeuszów. 25I zaczęli go pytać, mówiąc do niego: „Czemu zatem chrzcisz, skoro nie jesteś ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem?” 26Jan im tak odpowiedział: „Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, 27który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała”. 28Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu.

ST:Pwt 18,15–20; 2 Krl 1,3–8; Iz 40,1–5; Ml 3,23–24 NT:Mt 3,1–12; 17,10–13 KKK: Jan Chrzciciel, 717–720 Lekcjonarz: trzecia niedziela Adwentu (rok B)

[1,19–21]

Ewangelista przedstawia nam świadectwo Jana Chrzciciela. Świadectwo to ważne pojęcie w Czwartej Ewangelii. Zamiast używać terminu „ewangelizować”, Jan mówi o „dawaniu świadectwa”, co w kontekście chrześcijańskim sugeruje nie tylko osobistą wiedzę z pierwszej ręki, lecz także wystawienie na ryzyko wszystkiego, czym się jest i co się posiada24.

Żydzi posyłają do Jana z pytaniem, czy jest on – albo czy myśli, że jest – jedną z tych postaci, których spodziewano się na końcu czasów. W żydowskiej starożytności nie było jednolitych oczekiwań co do mesjańskiej osoby, a rozmaitość tytułów w tej części Ewangelii (†Mesjasz, Eliasz, prorok) odzwierciedla różnorodność oczekiwań związanych z końcem czasów. Jan Chrzciciel otwarcie wyznaje: Nie jestem Mesjaszem, zbawicielem obiecanym przez Boga.

Wysłannicy z Jerozolimy pytają zatem: Czy jesteś Eliaszem?