Duchowość zdrowa emocjonalnie dzień po dniu - Peter Scazzero - ebook + książka

Duchowość zdrowa emocjonalnie dzień po dniu ebook

Peter Scazzero

5,0

Opis

Książka Petera Scazzero to przełomowe rozważania, które zmienią życie każdego, kto pragnie bardziej ukierunkować i uporządkować swój czas z Bogiem.


W tych przełomowych rozważaniach autor zapoznaje czytelnika z dawną dyscypliną duchową znaną jako codzienna liturgia. Jej główne założenie jest proste: musimy w sposób zamierzony zatrzymać się, aby móc co najmniej dwukrotnie w ciągu dnia przebywać z Bogiem, praktykując tym samym Jego realną obecność w naszym życiu.


Wątki przewodnie każdego z ośmiu tygodni rozważań zostały zaczerpnięte z best- sellerowej książki Duchowość zdrowa emocjonalnie, której lektura nie jest jednak konieczna dla podjęcia rozważań. Autor proponuje dwie pory codziennych rozważań: poranek/południe i południe/wieczór, a przeznaczyć na nie trzeba od pięciu do dwudziestu minut.

 

 

Peter Scazzero jest założycielem dużego, wielokulturowego i wieloetnicznego Kościoła New Life Fellowship w nowojorskiej dzielnicy Queens.

Przez dwadzieścia sześć lat był tam starszym pastorem, a obecnie służy jako pastor nauczający. Napisał dwa bestsellery – Kościół zdrowy emocjonalnie i Duchowość zdrowa emocjonalnie – oraz założył przełomową służbę duchowości zdrowej emocjonalnie, która ma na celu wyposażyć Kościoły w głęboki, ugruntowany paradygmat formacji duchowej opartej na zdrowiu emocjonalnym i duchowości kontemplacyjnej.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 171

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
5,0 (2 oceny)
2
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Podziękowania

Chciałbym podziękować mojej żonie, Geri, która jest moją najlepszą przyjaciółką i ulubioną towarzyszką w Wielkiej Podróży. Godzinami rozważała różne części codziennej liturgii i praktykowała ją w różnych okolicznościach. Z rozmysłem formułowała głębokie pytania, które mają na celu dotknąć duszy i poprowadzić nas ku osobistemu doświadczeniu Boga.

Jesteś dla mnie prawdziwym darem! Dziękuję ci.

Wprowadzenie

Wielu współczesnych chrześcijan boryka się z problemami, a trudność sprawia im zwłaszcza kwestia spędzania czasu z Bogiem. Być może to również twoja bolączka.

Przez ponad dwadzieścia siedem lat byłem pastorem Kościoła w nowojorskiej dzielnicy Queens, którego członkami są przedstawiciele ponad siedemdziesięciu trzech narodowości. Przemawiałem również do pastorów i liderów wielu Kościołów w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, dzięki czemu mogłem zobaczyć, jak funkcjonują wspólnoty działające w różnorodnym otoczeniu i należące do różnych denominacji.

Oto moje spostrzeżenia na temat aktualnej kondycji duchowej większości dzisiejszych Kościołów:

• Opieramy się na duchowości innych osób.• Żyjemy w rozproszeniu, podziałach i z dala od wspólnego centrum.• Jesteśmy fizycznie, duchowo i emocjonalnie zmęczeni.• Nasza duchowość jest płytka.• Modlimy się i komunikujemy z Bogiem jedynie w ograniczonym stopniu.• Brakuje nam celowego działania w podążaniu za Jezusem.• Czujemy, że w naszej duchowej podróży z Chrystusem tkwimy w miejscu.• Nieustannie walczymy, aby życiowo „zwolnić”.

Ta książka ma na celu zapoznać cię z rewolucyjną dyscypliną duchową, którą nazywam „codzienną liturgią”. Została pomyślana tak, aby odpowiadać potrzebom różnorakich ludzkich osobowości, temperamentów, sytuacji życiowych oraz powołań, a jednocześnie stanowić kotwicę, która jest na tyle potężna, aby pomóc nam zwolnić wśród rosnących wymagań, jakie stawia przed nami życie.

Codzienna liturgia różni się od popularnych dziś praktyk medytacji lub rozważań biblijnych. Medytacje i rozważania zwykle prowadzone są raz dziennie, rano, a ich głównym celem jest „zgromadzenie energii na nowy dzień” lub „wstawiennictwo we własnych potrzebach”. Codzienna liturgia z kolei odbywa się co najmniej dwa razy dziennie i zwracamy się w niej do Boga nie po to, by coś uzyskać, a raczej aby z Nimprzebywać, mieć z Nim społeczność1.

Codzienna liturgia ma podobny cel jak rozważania: pomóc nam zwracać uwagę na Boga przez cały dzień, podczas wykonywania zwyczajnych czynności. To ogromne wyzwanie dla nas wszystkich. Z jednej strony żyjemy pod ogromną presją świata i zwierzchności demonicznych, które za nim stoją; z drugiej – uparcie poddajemy się własnej woli, a w efekcie łatwo nam przychodzi spędzić większość dnia w całkowitym oderwaniu od Bożej obecności.

Słowo „liturgia” pochodzi od łacińskiego opus, „dzieło”. Dla wczesnego Kościoła liturgia wiązała się zawsze z „dziełem Bożym” – był to absolutny priorytet, z którym nic nie mogło kolidować.

Król Dawid rozumiał to już trzy tysiące lat temu. Praktykował modlitwę siedem razy dziennie (zob. Ps 119,164). Daniel modlił się trzy razy dziennie (zob. Dn 6,11). Gorliwi Żydzi w czasach Jezusa modlili się o określonych porach – rano, po południu oraz wieczorem. Pory modlitwy były dla Izraelitów wielkim skarbem – pomagały im skoncentrować życie na najważniejszym zaproszeniu: aby kochać Boga całym sercem, umysłem i duszą, ze wszystkich sił. Nawet po zmartwychwstaniu uczniowie Jezusa nie przestali modlić się o określonych porach dnia (zob. Dz 3,1; 10,2–23).

Około roku 525 człowiek imieniem Benedykt zorganizował modlitwę wokół ośmiu części codziennej liturgii, tak zwanej liturgii godzin, w tym jednej w środku nocy dla mnichów. Opracował regułę św. Benedykta dla świeckich, która ustanawiała zasady życia domowego, mające ułatwić danej osobie prowadzenie życia jak najbardziej zbliżonego do ideału opisanego w Ewangelii. Reguła była środkiem do osiągnięcia życiowej cnoty, a głosiła m.in.: „W porze Bożego Oficjum, skoro tylko odezwie się sygnał, trzeba pozostawić wszystko, co mamy w rękach, i biec jak najśpieszniej. Nic nie może być ważniejsze od służby Bożej [czyli liturgii godzin]”2.

Ówcześni byli świadomi, że zatrzymanie się, by przebywać z Bogiem, sprawując liturgię godzin, jest kluczem do utrzymania stałej i niewymuszonej więzi z Nim przez resztę dnia. Działa to także w moim przypadku.

Dzięki temu, że wydzielam na modlitwę małe fragmenty dnia: rano, w południe i wieczorem, zanurzam resztę swojej codziennej aktywności w głębokim poczuciu świętej Bożej obecności. Przypominam sobie, że to On jest Panem czasu. Konsekwentnie praktykowana codzienna liturgia eliminuje w naszym życiu podział na rzeczy święte i świeckie.

Jedną z głównych przeszkód w spędzaniu czasu sam na sam z Bogiem jest brak elastycznej, wyważonej struktury, która mogłaby nas w tym poprowadzić. Niniejsza interpretacja liturgii godzin ma pomóc ci spędzać czas z Bogiem. Pamiętaj, Bóg stworzył nas różnych. To, co sprawdza się w przypadku jednej osoby, niekoniecznie sprawdzi się u drugiej.

Tak jak bywa z innymi potężnymi narzędziami lub skutecznymi praktykami, również w przypadku codziennej liturgii łatwo można popaść w legalizm. Z tego względu zaproponowałem jedynie dwie części liturgii dziennie (jedną poranną lub południową, drugą południową lub wieczorną). Możesz więc sprawować jedną rano, a drugą w południe, lub pierwszą w południe, a drugą wieczorem, przed snem.

Sam decydujesz, ile czasu chcesz poświęcić liturgii. Pamiętaj, kluczowe jest nieustanne pamiętanie o Bogu, a nie długość modlitwy. Aby przebywać z Bogiem, możesz zatrzymać się na dwie minuty, kwadrans czy czterdzieści pięć minut. Moja żona i ja lubimy dłużej przebywać z Bogiem rano, a nieco krócej w południe i wieczorem. Wszystko zależy od ciebie.

Poniżej przedstawiam pięć elementów, które składają się na każdą liturgię zawartą w tej książce:

1. Cisza, uspokojenie i skupienie na Bogu

To sedno codziennej liturgii. Przerywamy bieżącą aktywność, aby przebywać z żywym Bogiem. Biblia poleca nam: „Upokórz się przed Panem i Jemu zaufaj!” (Ps 37,7) oraz „Zatrzymajcie się, i we Mnie uznajcie Boga” (Ps 46,11). Wchodzimy w Bożą obecność i w niej odpoczywamy, co samo w sobie jest nie lada wyczynem. Niekiedy podczas południowej modlitwy orientuję się, że całą liturgię, czy to pięć czy dwadzieścia minut, spędziłem, próbując skupić się na Bogu, żeby pozbyć się towarzyszącego mi napięcia, rozproszenia i emocji, oraz móc zacząć odpoczywać, zanurzony w Bożej miłości.

Każdą liturgię rozpoczynają i kończą dwie minuty ciszy. Skupienie w ciszy praktykuje się we wszystkich religiach. W naszym przypadku ma to szczególny wymiar z jednego powodu: stajemy w ciszy przed samym Panem. Z początku może to być trudne. Nasz wewnętrzny i zewnętrzny świat wypełniają dźwięki i bodźce, które rozpraszają uwagę. Z tego względu cisza jest, jak przypuszczam, największym wyzwaniem i najrzadziej praktykowanym zwyczajem wśród dzisiejszych chrześcijan. Okaż sobie w tej dziedzinie dużo łaski. Badania dowodzą, że przeciętna osoba lub grupa osób wytrzymuje w ciszy nie dłużej niż piętnaście sekund.

2. Czytanie Pisma Świętego

Kieruję się tu zasadą „mniej znaczy więcej”. Ograniczyłem objętość tekstów Pisma Świętego czytanych przy każdej liturgii. Odczytuj je powoli – jeśli to możliwe, na głos – koncentrując się na poszczególnych słowach lub zwrotach. Jeśli Bóg zachęca cię, żebyś zatrzymał się nad jakimś wersetem, zrób to. Uważnie obserwuj, jak Bóg działa w twoim sercu. Nie musisz ukończyć wszystkich elementów przewidzianych dla danej liturgii! Daj się prowadzić Duchowi Świętemu.

3. Rozważanie

Rozważania mają na celu pogłębić twoje przemyślenia. Zawarłem tu mądrości pochodzące z różnorodnych źródeł: ze starożytnych pism religijnych, z poezji, pism mnichów, mądrości chasydów oraz literatury współczesnej, a także z mojej książki Duchowość zdrowa emocjonalnie, które powiązałem z danym czytaniem z Pisma Świętego. Rozważania należy czytać powoli i w modlitewnym skupieniu. Zdarza mi się, że kiedy przystępuję do porannej lub południowej liturgii, jestem tak rozproszony, że rozpoczynam od rozważań, które pomagają mi się wyciszyć i skupić na Bogu. Niekiedy rozważania w niezwykły sposób wpasują się w twoją aktualną sytuację. Bóg może cię zachęcić, abyś zatrzymał się nad konkretnym zdaniem lub fragmentem. Może się również zdarzyć, że będziesz miał ochotę całkowicie je pominąć. Powtórzę raz jeszcze: pamiętaj, że codzienna liturgia ma pomóc ci utrzymać więź z Bogiem – nie chodzi o to, aby przeczytać wszystko, co napisałem, od deski do deski!

4. Pytanie do rozważania

Po każdym rozważaniu proponuję odnoszące się do niego pytanie. Pytania sformułowane są tak, by były zwięzłe, a zarazem głębokie. Możliwe, że pomoże ci zapisanie własnej odpowiedzi. Może się okazać, że kiedy kolejny raz będziesz przechodził cykl liturgii, Bóg doprowadzi cię do innej odpowiedzi. Jeśli uważasz, że dane pytanie do niczego ci się nie przyda, możesz je pominąć.

5. Modlitwa

Przez większość mojego chrześcijańskiego życia byłem przeciwnikiem spisanych modlitw, jednak ostatnimi laty odkryłem, że są one wartościowym uzupełnieniem mojego życia modlitewnego. Możesz pomodlić się słowami spisanej modlitwy lub wykorzystać je jako inspirację do własnej. Powtórzę: wykorzystaj je tylko, jeśli uważasz, że mogą ci pomóc.

***

Napisałem Duchowość zdrową emocjonalnie dzień po dniuz myślą o małych grupach, zajęciach szkółki niedzielnej oraz Kościołach realizujących kurs Duchowość zdrowa emocjonalnie3. Motyw przewodni danego tygodnia został zaczerpnięty z mojej książki Duchowość zdrowa emocjonalnie. Jeśli przerabiasz liturgię indywidualnie, gorąco cię zachęcam, żebyś przeczytał rozdział książki, do którego odnoszą się rozważania z danego tygodnia. Dzięki temu zapoznasz się z głównymi założeniami i będziesz mógł je skuteczniej wcielić w życie. Kiedy pisałem tę książkę, uświadomiłem sobie, że w przystępny sposób przybliża ona założenia życia duchowego prowadzonego w rytm liturgii godzin, co może okazać się cenne nawet dla osób, które nie czytały mojej książki ani nie uczestniczyły w studium prowadzonym na jej podstawie.

W dodatku A znajdziesz Modlitwę Pańską, która również może pomóc ci spędzać czas z Bogiem. Jest jednocześnie głęboka i prosta, sam często włączam ją do osobistej codziennej liturgii.

Kilka słów do grup

Części codziennej liturgii są przeznaczone do studiowania indywidualnego, jednak można je wykorzystać również na spotkaniach grupowych podczas porannej, południowej oraz wieczornej modlitwy. W przypadku wykorzystania na potrzeby grupy, rekomenduję poniższe kroki:

• Wyznacz moderatora, który będzie kontrolował czas liturgii.• Odczytujcie wspólnie na głos fragment Pisma Świętego oraz modlitwę.• Wyznacz osobę, która na głos odczyta rozważania.• Zrób piętnastosekundową przerwę pomiędzy czytaniem a modlitwą.

Końcowa zachęta

Pamiętaj, codzienne liturgie mają ci pomóc wykształcić nawyk przystawania, aby kilka razy dziennie przebywać z Bogiem, co ma podtrzymywać osobistą relację z Nim przez cały dzień, stawiać miłość Chrystusa ponad wszystko inne.

Musimy sobie jasno uzmysłowić, że bez względu na to, czy jesteśmy aktywnymi modlitewnie chrześcijanami już pięćdziesiąt lat, czy modlimy się dopiero od tygodnia, wszyscy jesteśmy nowicjuszami modlitwy. Nie chodzi o to, żeby „robić to prawidłowo” lub przywiązywać się do legalistycznej formuły. Pamiętajmy o słowach apostoła Pawła: „Niechaj więc nikt o was nie wydaje sądu co do jedzenia i picia bądź w sprawie święta czy nowiu, czy szabatu! Są to tylko cienie spraw przyszłych, a rzeczywistość należy do Chrystusa” (Kol 2,16–17).

Tydzień 1

Codzienna liturgia

Problem niezdrowej emocjonalnie duchowości

1

 

 

Dzień 1: poranek/południe

Cisza, uspokojenie i skupienie na Bogu (2 minuty)

Czytanie: Ewangelia św. Marka 11,15–17

I przyszedł do Jerozolimy. Wszedłszy do świątyni, zaczął wyrzucać tych, którzy sprzedawali i kupowali w świątyni, powywracał stoły zmieniających pieniądze i ławki tych, którzy sprzedawali gołębie, i nie pozwolił, żeby kto przeniósł sprzęt jaki przez świątynię. Potem uczył ich, mówiąc: „Czyż nie jest napisane: Mój dom ma być domem modlitwy dla wszystkich narodów, lecz wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców”.

Rozważanie

Widząc, jak Jezus wpadł w złość i przewracał stoły w świątyni, powinniśmy się zatrwożyć. On wie, że jeśli nie uda nam się dotrzeć do Boga, bezcenne skarby zostaną utracone lub pozostaną zasłonięte. Stracimy miejsce, gdzie możemy doświadczyć niewyczerpanej Bożej miłości oraz cudownego przebaczenia. Stracimy perspektywę wieczności, dzięki której wiemy, co jest ważne, a co mniej istotne. Stracimy współczucie. Pozyskamy świat, lecz stracimy własną duszę (Mk 8,36–37).

Bądź wolnym dla Boga

potrzebę mamtakiej czystości

jaką Zbawca wprowadził w świątyni w Jeruzalemusunąć tobołyrzeczy nieważnychco drogę blokujądo jakże ważnej, wewnętrznej pustkiktórą wypełnić możeobecność Boga jedynie4

– Jean Danielou

Pytanie do rozważania

Czy są w twoim życiu „rzeczy nieważne”, które „blokują drogę” do doświadczenia Boga?

Modlitwa

Panie, pomóż mi zobaczyć, jak wiele tracę, kiedy tracę Ciebie. Moje życie i spojrzenie na życie ulega zniekształceniu, kiedy nie robię miejsca dla Ciebie, tracąc tym samym z oczu Twoją miłość do mnie. Twoja miłość jest lepsza niż życie, a ja głęboko pragnę poznać jeszcze więcej jej odcieni. W imieniu Jezusa, amen.

Zakończ w ciszy (2 minuty).

 

Dzień 1: południe/wieczór

Cisza, uspokojenie i skupienie na Bogu (2 minuty)

Czytanie: 1 Księga Samuela 15,22–23

Samuel odrzekł: „Czyż milsze są dla Pana całopalenia i ofiary krwawe od posłuszeństwa głosowi Pana? Właśnie, lepsze jest posłuszeństwo od ofiary, uległość – od tłuszczu baranów. Bo opór jest jak grzech wróżbiarstwa, a krnąbrność jak złość bałwochwalstwa. Ponieważ wzgardziłeś nakazem Pana, odrzucił cię On jako króla”.

Rozważanie

Saul, pierwszy król Izraela, nie wiedział zbyt wiele o milczeniu i słuchaniu Boga. Podobnie jak Dawid, był utalentowanym, namaszczonym i odnoszącym sukcesy przywódcą wojskowym i politycznym. Jednak nie widzimy, żeby kiedykolwiek – w przeciwieństwie do Dawida – dążył do przebywania z Bogiem. W tym fragmencie prorok Samuel upomina Saula, że bierze udział w wielu religijnych obrzędach (np. składa całopalenia i inne ofiary), a nie wycisza się na tyle, żeby słyszeć głos Pana, „uważnie Go słuchać” (w. 22).

Wszyscy musimy poświęcić czas na milczenie i kontemplację, zwłaszcza ci, którzy mieszkają w dużych miastach, takich jak Londyn czy Nowy Jork, gdzie wszystko porusza się tak szybko, że zawsze rozpoczynam modlitwę w milczeniu, ponieważ w ciszy serca Bóg mówi. Bóg jest przyjacielem milczenia – musimy słuchać Boga, ponieważ nie to, co my mówimy, ale to, co On mówi do nas i przez nas, ma znaczenie. Modlitwa karmi duszę – tym, czym krew dla ciała, tym modlitwa jest dla duszy – przybliża cię do Boga. Ona także daje ci czyste i nieskalane serce. Czyste serce może widzieć Boga, może rozmawiać z Bogiem i widzieć miłość Boga w innych5.

– Matka Teresa

Pytanie do rozważania

W jaki sposób mógłbyś zrobić w swoim życiu więcej miejsca na ciszę, by móc słyszeć Boga?

Modlitwa

Oczyść moje serce, Boże, aż wyciszę się na tyle, żeby usłyszeć, jak w tej ciszy do mnie przemawiasz. W tych nielicznych chwilach pomóż mi się zatrzymać, nasłuchiwać, czekać, trwać i pozwalać, aby przenikała mnie Twoja obecność. W imieniu Jezusa, amen.

Zakończ w ciszy (2 minuty).

 

Dzień 2: poranek/południe

Cisza, uspokojenie i skupienie na Bogu (2 minuty)

Czytanie: Księga Jonasza 1,1–4

Pan skierował do Jonasza, syna Amittaja, te słowa: „Wstań, idź do Niniwy – wielkiego miasta – i upomnij ją, albowiem nieprawość jej dotarła przed moje oblicze”. A Jonasz wstał, aby uciec do Tarszisz przed Panem. Zszedł do Jafy, znalazł okręt płynący do Tarszisz, uiścił należną opłatę i wsiadł na niego, by udać się nim do Tarszisz, daleko od Pana. Ale Pan zesłał na morze gwałtowny wiatr, i powstała wielka burza na morzu, tak że okrętowi groziło rozbicie.

Rozważanie

Jonasz to przykład proroka, którego duchowość była niezdrowa emocjonalnie. Słyszał Boga i służył Mu, a jednak nie chciał usłuchać Bożego wezwania, gdy Ten zamierzał okazać miłość i miłosierdzie Niniwie – ówczesnemu mocarstwu, które słynęło z przemocy i barbarzyństwa. Jonasz przemierzył prawie cztery tysiące kilometrów w przeciwnym kierunku, w stronę Tarszisz (obecnie na terenie Hiszpanii).

Dlaczego Tarszysz? Po pierwsze, jest dużo bardziej ekscytujący niż Niniwa. Niniwa to starożytne miasto, którego historia naznaczona była szeregiem tragicznych wydarzeń. Podróż do Niniwy, aby tam głosić, nie była kuszącą propozycją dla hebrajskiego proroka z dobrymi referencjami. Co innego Tarszysz. Tarszysz było egzotyczne. Tarszysz oznaczało przygodę […]. Z Biblii wyłania się obraz Tarszysz jako „dalekiego i często idealizowanego portu”. W 1 Księdze Królewskiej czytamy, że flota króla Salomona przywoziła z Tarszyszu złoto, srebro, kość słoniową, małpy i pawie […]. W Tarszyszu można było zrobić religijną karierę, nie mając jednocześnie do czynienia z Bogiem6.

– Eugene H. Peterson

Jonasz ucieka, Bóg jednak zsyła wielki sztorm. Prorok traci kontrolę nad własnym życiem i przeznaczeniem. Wypada za burtę i połyka go wielka ryba. W jej brzuchu rozpoczyna się modlitewny bój Jonasza z Bogiem.

Pytanie do rozważania

Jaki wewnętrzny lub zewnętrzny sztorm Bóg zsyła na twoje życie na znak, że coś jest nie w porządku w duchu?

Modlitwa

Panie, niech w moim życiu spełnia się Twoja, nie moja wola. Wiesz, jak łatwo przychodzi mi nazywać się chrześcijaninem, a potem w natłoku codziennych zajęć zapomnieć o Twojej woli i pragnieniach. Przebacz mi ten grzech. Pomóż mi słuchać Ciebie i udziel mi odwagi, aby w wierze poddawać się Tobie. W imieniu Jezusa, amen.

Zakończ w ciszy (2 minuty).

 

Dzień 2: południe/wieczór

Cisza, uspokojenie i skupienie na Bogu (2 minuty)

Czytanie: 1 List św. Jana 2,15–17

Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie! Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia nie pochodzi od Ojca, lecz od świata. Świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki.

Rozważanie

Pod koniec trzeciego stulecia na pustyniach Egiptu dało się zaobserwować niezwykłe zjawisko. Chrześcijanie, zarówno mężczyźni, jak i kobiety, zaczęli opuszczać miasta i wioski, aby na pustyni spotykać się z Bogiem. Spostrzegli, jak łatwo zatracić duszę w chaosie i manipulacji, z jakimi mieli styczność w społeczeństwie, zaczęli więc przenosić się na pustynię, aby radykalnie podążać za Bogiem. Nazywamy ich „ojcami pustyni”.

Społeczeństwo […] uznali oni za tonący wrak, z którego każdy musi uciec sam, o własnych siłach, jeśli ma ocalić życie […]. Ludzie ci głęboko wierzyli, że zgoda na bezwładny dryf i bierne przyjmowanie zasad i wartości znanego im społeczeństwa wiedzie prosto do katastrofy […]. Wiedzieli, że nie uda im się zrobić niczego dobrego dla innych, dopóki będą miotać się po pokładzie wraku. Gdy jednak znaleźli oparcie na stałym lądzie, wszystko ulegało zmianie. Potem nie tylko dysponowali mocą, lecz wręcz mieli obowiązek, by pociągnąć cały świat za sobą – i ocalić go7.

– Thomas Merton

Pytanie do rozważania

Jak dziś rozumiesz słowa apostoła Jana: „Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie!” (1 J 2,15)?

Modlitwa

Panie, abym mógł być z Tobą, musisz mnie nauczyć „stwarzać pustynię” w moim pełnym zajęć, aktywnym życiu. Oczyść mnie z presji, iluzji oraz pozorów, z którymi muszę się dziś mierzyć, aby moje życie mogło stać się darem dla otaczających mnie ludzi.

Zakończ w ciszy (2 minuty).

 

Dzień 3: poranek/południe

Cisza, uspokojenie i skupienie na Bogu (2 minuty)

Czytanie: Księga Rodzaju 32,22–27.31

Wysłał więc ów dar przed sobą, a sam postanowił spędzić noc w obozowisku. Ale tej jeszcze nocy wstał i zabrawszy obie swe żony, dwie ich niewolnice i jedenaścioro dzieci, przeprawił się przez bród potoku Jabbok. A gdy ich przeprawił przez ten potok, przeniósł również [na drugi brzeg] to, co posiadał. Gdy zaś wrócił i został sam jeden, ktoś zmagał się z nim aż do wschodu jutrzenki, a widząc, że nie może go pokonać, dotknął jego stawu biodrowego i wywichnął Jakubowi ten staw podczas zmagania się z nim. A wreszcie rzekł: „Puść mnie, bo już wschodzi zorza!”. Jakub odpowiedział: „Nie puszczę cię, dopóki mi nie pobłogosławisz!” […]. Jakub dał temu miejscu nazwę Penuel, mówiąc: „Mimo że widziałem Boga twarzą w twarz, jednak ocaliłem me życie”.

Rozważanie

Imię Jakub może znaczyć „oszust” lub „chciwiec” i biblijny Jakub z pewnością zasłużył na oba te miana. Manipulował, oszukiwał i był agresywny – raczej nie wytypowalibyśmy go na lidera w naszym Kościele. Dorastał w dysfunkcyjnej rodzinie i miał poważne wady. Wyglądało na to, że albo właśnie pakuje się w tarapaty, albo z nich wydostaje, albo ściąga sobie na głowę nowe8.

Historia Jakuba jest tak uniwersalna, ponieważ jest bardzo osobista. Jakub przez całe swoje życie był uparty i nikomu nie ufał – nawet Bogu. Dopiero nad strumieniem Jabbok Bóg go złamał i radykalnie przemienił. Nadał mu nowe imię i nową wolność do życia, do jakiego pierwotnie go przeznaczył. Nie przyszło to jednak za darmo: ceną był uraz biodra, który sprawił, że Jakub już na zawsze był bezbronny i desperacko pragnął lgnąć do Boga. To właśnie w miejscu słabości i zależności Jakub stał się narodem (Izraelem), który miał być błogosławieństwem dla świata.

W ten sam sposób Bóg czasami rani nas na naszej drodze z Nim – chce nas wydostać z niezdrowej duchowości „wierzchołka góry lodowej” i przyprowadzić do Siebie – jedynego, który może nas prawdziwie przemienić od wewnątrz. Widząc rany, możemy udawać, że ich nie ma, zakrywać je, złościć się na Boga, obwiniać innych lub podobnie jak Jakub, desperacko przylgnąć do Boga.

Pytanie do rozważania

W jaki sposób Bóg „wywichnął staw” twojego życia lub twoich planów, żebyś zaczął polegać na Nim?

Modlitwa

Ojcze, czasem tak jak Jakub staram się, manipuluję, spiskuję, zaprzeczam i mówię półprawdy ludziom dookoła mnie, żeby tylko osiągnąć swój cel. Niekiedy orientuję się, że służę Ci tylko po to, by otrzymać coś w zamian. Panie, proszę Cię, naucz mnie żyć w zależności od Ciebie. Pomóż mi odpoczywać i trwać w Twojej miłości. W imieniu Jezusa, amen.

Zakończ w ciszy (2 minuty).

 

Dzień 3: południe/wieczór

Cisza, uspokojenie i skupienie na Bogu (2 minuty)

Czytanie: Ewangelia św. Mateusza 16,21–23

Odtąd zaczął Jezus wskazywać swoim uczniom na to, że musi iść do Jerozolimy i wiele cierpieć od starszych i arcykapłanów, i uczonych w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie. A Piotr wziął Go na bok i począł robić Mu wyrzuty: „Panie, niech Cię Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie”. Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra: „Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo myślisz nie na sposób Boży, lecz na ludzki”.

Rozważanie

Apostoła Piotra wypełniała gorliwość dla Jezusa, a zarazem był popędliwy, dumny, niedojrzały i niespójny. We wszystkich Ewangeliach wyraźnie widać jego impulsywność i upór.

A jednak Jezus cierpliwie prowadził Piotra do „ukrzyżowania” jego nieustępliwości, aby uczeń mógł w pełni doświadczyć życia i mocy, które płyną z prawdziwego zmartwychwstania.

Gdy trwam w spokoju, przymus (krzątanina, którą Hilary z Tours nazwał „bluźnierczą, lękliwą troskliwością, aby wykonywać dla Pana Jego dzieła”) ustępuje miejsca skrusze (byciu rozkruszanym). To znaczy, że Bóg może przebić się przez liczne warstwy ochronne, które na siebie nakładam, a ja usłyszę wówczas Jego Słowo i będę wystarczająco rozważny, by go usłuchać […].

Będąc w nieustannym ruchu, mogę z kolei pomylić napływ adrenaliny z poruszeniem Ducha Świętego; będę wówczas żył w iluzji, że posiadam ostateczną kontrolę nad moim losem i sprawami dnia codziennego […].

Francuski filozof i matematyk Blaise Pascal zauważył, iż większość ludzkich problemów bierze się stąd, że człowiek nie potrafi usiedzieć w miejscu nawet przez godzinę9.

 – Leighton Ford

Pytanie do rozważania

W jaki sposób twoje zabieganie może stanowić przeszkodę w słuchaniu żywego Boga i intymnej więzi z Nim?

Modlitwa

Panie, wybacz mi, że przebiegłem przez ten dzień, nie spotykając się z Tobą. Oddaję Ci teraz moje zmartwienia – najlepiej, jak potrafię. Pomóż mi trwać w spokoju, poddawać się Twojej woli i odpoczywać w Twoich kochających ramionach. W imię Ojca, Syna i Ducha Świętego, amen.

Zakończ w ciszy (2 minuty).

 

Dzień 4: poranek/południe

Cisza, uspokojenie i skupienie na Bogu (2 minuty)

Czytanie: Ewangelia św. Łukasza 10,38–42

W dalszej ich podróży przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go do swego domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się Jego mowie. Natomiast Marta uwijała się koło rozmaitych posług. Przystąpiła więc do Niego i rzekła: „Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła”. A Pan jej odpowiedział: „Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba <mało albo> tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona”.

Rozważanie

Maria i Marta reprezentują dwie postawy obecne w życiu chrześcijanina.

Marta aktywnie usługuje Jezusowi, a zarazem Go przeocza. Zajmuje ją wykonywanie życiowych aktywności. Żyje pod presją, a wiele spraw rozprasza jej uwagę. Nastąpiło oddzielenie wykonywanych przez nią obowiązków od miłości do Jezusa. Problem Marty wykracza jednak daleko poza jej zapracowanie. Przypuszczam, że gdyby usiadła u stóp Jezusa, jej myśli nadal krążyłyby wokół tysiąca innych spraw. Jest drażliwa, lękliwa i łatwo się denerwuje.

Z kolei Maria siedzi u stóp Jezusa i wsłuchuje się w Jego słowa. Świadomie jestz Jezusem, celebruje intymność z Nim, kocha Go i czerpie radość z Jego obecności. Jej życie ma jeden środek ciężkości – Jezusa. Przypuszczam, że gdyby miała pomóc w licznych obowiązkach domowych, nie byłaby zmartwiona ani przygnębiona. Dlaczego? Ponieważ jej wewnętrzne „ja” zwolniło na tyle, aby skoncentrować się na Jezusie i skupić na Nim całe życie.

Naszym celem jest kochać Boga całym swoim jestestwem, każdego dnia być nieustannie świadomym Boga – bez względu na to, czy tak jak Maria właśnie się zatrzymaliśmy, czy też jak Marta pozostajemy aktywni w realizacji codziennych zadań10.

Pytanie do rozważania

Jakie sprawy dziś cię martwią lub przygnębiają?

Modlitwa

Pomóż mi, Panie, zaufać Ci i cierpliwie na Ciebie czekać (Ps 37,7). Oddaję Ci wszystkie moje dzisiejsze zmartwienia i obawy. Naucz mnie, jak być uważnym w modlitwie i jak odpoczywać w Tobie wśród wielu aktywności, jakie mnie dziś czekają. W imieniu Jezusa, amen.

Zakończ w ciszy (2 minuty).

 

Dzień 4: południe/wieczór

Cisza, uspokojenie i skupienie na Bogu (2 minuty)

Czytanie: Psalm 62,6–9

Spocznij jedynie w Bogu, duszo moja,bo od Niego pochodzi moja nadzieja.On jedynie skałą i zbawieniem moim,On jest twierdzą moją, więc się nie zachwieję.W Bogu jest zbawienie moje i moja chwała,skała mojej mocy,w Bogu moja ucieczka.W każdym czasie Jemu ufaj, narodzie!Przed Nim serca wasze wylejcie:Bóg jest dla nas ucieczką!

Rozważanie

Dawid, człowiek Bożego serca, stanowi piękny wzór spójnej integracji bogatego życia emocjonalnego i wypełnionej kontemplacją więzi z Bogiem. Dawid ufa Panu oraz zwierza Mu się ze swoich trudów, lęków i udręk spowodowanych oszczerstwami, jakie krążą na jego temat.

Autorzy książki The Cry of the Soul (Wołanie duszy), Dan Allender i Tremper Longman, zwięźle podsumowują, dlaczego świadomość własnych uczuć jest tak istotna w naszej relacji z Bogiem:

Ignorując emocje, odwracamy się do rzeczywistości plecami, zaś wsłuchując się w nie, pozostajemy z tą rzeczywistością w łączności. A to właśnie rzeczywistość jest miejscem, gdzie spotykamy się z Bogiem […]. Emocje to język duszy. To wołanie, dzięki któremu nasze serce zyskuje głos […]. Często jednak jesteśmy głusi na emocje – zaprzeczamy im, wypaczamy je i odcinamy się od nich. Dążymy do drobiazgowej kontroli nad swoim życiem wewnętrznym, wyłączamy więc wszystko, co może zaburzyć nasz spokój, a jeśli coś zdoła wymknąć się do naszej świadomości, wstydzimy się tego i obawiamy. Negując silne emocje, oszukujemy samych siebie i tracimy wspaniałą okazję poznania Boga. Zapominamy, że zmiana przychodzi przez brutalną szczerość i świadomość własnej bezbronności przed Bogiem11.

Pytanie do rozważania

Z jakiego powodu dziś się złościsz? Smucisz? Boisz? Szczerze opowiedz o tym Bogu i zaufaj Mu tak, jak ufał Dawid.

Modlitwa

Panie, często czuję się jak Dawid – jak ściana, która się chwieje; jak mur, który grozi zawaleniem! Mam wrażenie, że wszystkie okoliczności sprzysięgły się przeciwko mnie. Pomóż mi, Panie, znaleźć w Tobie odpocznienie i schronić się w Tobie – mojej twierdzy. W imieniu Jezusa, amen.

Zakończ w ciszy (2 minuty).

 

Dzień 5: poranek/południe

Cisza, uspokojenie i skupienie na Bogu (2 minuty)

Czytanie: Ewangelia św. Jana 7,2–8

A zbliżało się żydowskie Święto Namiotów. Rzekli więc Jego bracia do Niego: „Wyjdź stąd i idź do Judei, aby i uczniowie Twoi ujrzeli czyny, których dokonujesz. Nikt bowiem nie dokonuje niczego w ukryciu, jeżeli chce się publicznie ujawnić. Skoro takich rzeczy dokonujesz, to okaż się światu!”. Bo nawet Jego bracia nie wierzyli w Niego. Powiedział więc do nich Jezus: „Dla Mnie stosowny czas jeszcze nie nadszedł, ale dla was – zawsze jest do rozporządzenia. Was świat nie może nienawidzić, ale Mnie nienawidzi, bo Ja o nim świadczę, że złe są jego uczynki. Wy idźcie na święto; Ja jeszcze nie idę na to święto, bo czas mój jeszcze się nie wypełnił”.

Rozważanie

Jezus przemieszczał się powoli, nie spieszył się i nie popędzał. Cierpliwie czekał przez wszystkie lata dorastania i młodości, żeby ujawnić się jako Mesjasz. A nawet wtedy nie dążył do tego, żeby jak najszybciej Go rozpoznano. W czasie swojej krótkiej służby cierpliwie czekał na odpowiedni, wyznaczony przez Ojca moment. Dlaczego zatem nie znosimy „powolności”, skoro wygląda na to, że Bóg ją uwielbia? Eugene H. Peterson podpowiada nam co najmniej dwa powody:

Jestem zajęty, ponieważ jestem próżny. Chcę, żeby wyglądało, że jestem ważny. Że coś znaczę. Zapracowanie to ku temu najlepsza droga. Horrendalna liczba przepracowanych godzin, napięty grafik, brak czasu, to dowód dla mnie – i dla każdego, kto to zauważy – że jestem ważny. Jeśli idziemy do lekarza i nikogo nie ma w poczekalni, a przez uchylone drzwi widzimy, że lekarz czyta książkę, to zaczynamy się zastanawiać, czy to na pewno dobry specjalista…

Tego typu doświadczenia na nas wpływają. Żyjemy w społeczeństwie, w którym napięte grafiki i zabieganie są dowodem czyjejś ważności, zaczynamy więc żyć według napiętego grafiku, w ciągłym zabieganiu. Jeśli inni to zauważą, uznają, że jesteśmy ważni, a nasza próżność zostanie zaspokojona.

Jestem zajęty, ponieważ jestem leniwy. W swej opieszałości pozwalam, aby to inni decydowali, co mam robić, zamiast samemu świadomie o tym decydować. Powiedzenie, że tylko ludzie leniwi ciężko pracują, to ulubiony motyw C. S. Lewisa. Jeśli w swym lenistwie zrzekamy się podstawowej odpowiedzialności za podejmowanie decyzji i kierowanie własnym życiem, za określanie wartości i wyznaczanie celów, inni zrobią to za nas12.

Pytanie do rozważania

Jaki jeden krok możesz dziś zrobić, aby zwolnić i z większą uwagą wsłuchać się w głos Jezusa?

Modlitwa

Panie, udziel mi łaski, abym nie robił dziś kilku rzeczy naraz, abym się nie śpieszył. Pomóż mi delektować się świętością we wszystkim, co robię, w sprawach małych i wielkich. Mocą Ducha Świętego, który we mnie mieszka, pomóż mi zatrzymać się, zanim przejdę do kolejnego zadania. W imieniu Jezusa, amen.

Zakończ w ciszy (2 minuty).

 

Dzień 5: południe/wieczór

Cisza, uspokojenie i skupienie na Bogu (2 minuty)

Czytanie: 2 List do Koryntian 12,7–10

Aby zaś nie wynosił mnie zbytnio ogrom objawień, dany mi został oścień dla ciała, wysłannik szatana, aby mnie policzkował – żebym się nie unosił pychą. Dlatego trzykrotnie prosiłem Pana, aby odszedł ode mnie, lecz [Pan] mi powiedział: „Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali”. Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa. Dlatego mam upodobanie w moich słabościach, w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa. Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny.

Rozważanie

Biblia nie próbuje zatuszować wad i słabości swoich bohaterów. Abraham kłamał. Żona Ozeasza była prostytutką. Piotr zganił samego Boga! Noe się upijał. Jonasz był rasistą. Jakub kłamał. Jan Marek porzucił Pawła. Eliasz się wypalił. Jeremiasz miał depresję i myśli samobójcze. Tomasz wątpił. Mojżesz łatwo się złościł. Tymoteusz miał wrzody. Nawet Dawid, ukochany przyjaciel Boga, dopuścił się cudzołóstwa z Batszebą, a potem zamordował jej męża. A jednak wszystkie te postacie uczą nas jednego: że każdy człowiek na ziemi, bez względu na swoje talenty i atuty, jest słaby, bezbronny oraz zależny od Boga i innych ludzi13.

Niemal każdy z nas nieustannie odczuwa presję, aby podtrzymywać własny wizerunek osoby, która jest silna i duchowo „poukładana”. Czujemy się winni, że nie dajemy rady sprostać zadaniu, że coś nam się nie udaje. Zapominamy przy tym, że wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, a ludzie są słabi.

Apostoł Paweł borykał się z „cierniem w ciele”, którego Bóg, mimo modlitw, nie chciał usunąć. Mimo to dziękował Mu za pokorę płynącą z tego doświadczenia, bo był świadom, że bez niej stałby się aroganckim, wyniosłym apostołem. Zrozumiał coś, co musimy zrozumieć wszyscy: moc Chrystusa jest doskonała tylko, jeśli my sami jesteśmy słabi.

Pytanie do rozważania

W jaki sposób słabości lub trudy, jakich dziś doświadczasz, dają Bogu okazję do okazania Swej mocy?

Modlitwa

Ojcze, przyznanie się przed samym sobą i przed innymi do własnej słabości i porażki wydaje mi się bardzo trudne. Panie, jestem słaby. Jestem zależny od Ciebie. To Ty jesteś Bogiem, nie ja. Pomóż mi zaakceptować pracę, jaką we mnie wykonujesz. Spraw, bym tak jak Paweł mógł powiedzieć: „kiedy jestem słaby (złamany), wtedy jestem mocny”. W imieniu Jezusa, amen.

Zakończ w ciszy (2 minuty).

Miejsce na notatki

 

1 Pełne omówienie codziennej liturgii w książce Petera Scazzero (P. Scazzero, Duchowość zdrowa emocjonalnie, tłum. J. Czekański, Ustroń 2020).

2 Reguła św. Benedykta, pkt 43,1.3, za: https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/regula_osb_03.html.

3 Kurs Duchowość zdrowa emocjonalnie przeznaczony dla małych grup dostępny jest na DVD. Można go zamówić za pośrednictwem strony www.emotionallyhealthy.org.

4 Cytat za: E. de Waal, Lost in Wonder. Rediscovering the Spiritual Art of Attentiveness, Collegeville 2003, s. 19, przekład za: P. Scazzero, Duchowość…, s. 258.

5 Matka Teresa, A Simple Path, New York 1995, s. 7–8, przekład za: P. Scazzero, Duchowość…, s. 260.

6 E. H. Peterson, Under the Unpredictable Plant. An Exploration in Vocational Holiness, Grand Rapids 1992, s. 15–16.

7 T. Merton, Mądrość pustyni, tłum. A. Wojtasik, Kraków 2007, s. 5. 25–26.

8 R. P. Stephens, Down-to-Earth Spirituality. Encountering God in the Ordinary, Boring Stuff of Life, Downers Grove 2003, s. 12.

9 L. Ford, The Attentive Life. Discovering God’s Presence in All Things, Downers Grove 2008, s. 138–139, 173.

10 P. Scazzero, Duchowość…, s. 179.

11 D. Allender, T. Longman III, The Cry of the Soul, Dallas 1994, s. 24–25.

12 E. H. Peterson, The Contemplative Pastor. Returning to the Art of Spiritual Direction, Grand Rapids 1989, s. 18–19.

13 P. Scazzero, Duchowość…, s. 127.

14 P. Scazzero, Duchowość…, s. 69.

15 T. Merton, Posiew kontemplacji, tłum. M. Morstin-Górska, Kraków 1982, s. 26.

16 P. J. Palmer, Let Your Life Speak. Listening to the Voice of Vocation, San Francisco 2000, s. 10–11.

17 Św. Bernard z Clairvaux, O miłowaniu Boga, tłum. S. Kiełtyka, Kraków 1991, s. 64.

18 R. J. Foster, Streams of Living Water. Essential Practices from the Six Great Traditions of ChristianFaith, New York 1998, s. 25–32.

19 H. Nouwen, Droga serca, tłum. M. Rusiecka, Kraków 2007, s. 21.

20 Tamże, s. 27–29.

21 P. J. Palmer, Let Your Life Speak…, s. 48–49.

22 F. Mathewes-Green, First Fruits of Prayer. A Forty-Day Journey through the Canon of St. Andrew, Brewster 2006, s. XII–XIII.

23 M. S. Peck, A World Waiting to Be Born. Civility Rediscovered, New York 1993, s. 112–113.

24 A. de Mello, Śpiew ptaka, tłum. H. Pietras, Warszawa 1989, s. 122–123.

25 P. Scazzero, Duchowość…, s. 112.

26 L. Gordon, J. Frandsen, Passage to Intimacy, [b.m.] 2000, s. 157–158.

27 T. Keating, Intimacy with God. An Introduction to Centering Prayer, New York 1996, s. 82–84.

28 J. M. Talbot, S. Rabey, The Lessons of Saint Francis. How to Bring Simplicity and Spirituality into Your Daily Life, New York 1998, s. 246–247. [Historię tę można również znaleźć m.in. w książce Tomasza z Celano Żywot naszego ojca, błogosławionego Franciszka, Kraków 2017 – przyp. tłum.].

29 Zob. P. Scazzero, Duchowość…, s. 114.

30 Tamże.

31 Cyt. za: O. Guinness, The Call. Finding and Fulfilling the Central Purpose of Your Life, Nashville 1998, s. 52.

32 Ch. Potok, The Chosen, New York 1967, s. 284–285.

33 P. J. Palmer we wstępie do: S. M. Intrator, M. Scribner, Leading from Within. Poetry That Sustains the Courage to Lead, San Francisco 2007, s. XXIX–XXX.

34 Cyt. za: R. W. Richardson, Family Ties that Bind. A Self-Help Guide to Change through Family of Origin Therapy, Bellingham 1995, s. 35.

35Hearts on Fire. Praying with Jesuits, red. M. Harter SJ, Chicago 2005, s. 102–103.

36 Matka Teresa, Pójdź, bądź moim światłem. Prywatne pisma Świętej z Kalkuty, red. B. Kolodiejchuk MC, tłum. M. Romanek, Kraków 2008, s. 255–256, 286, 288, 307.

37 Tamże, s. 292.

38 P. Scazzero, Duchowość…, s. 129–131. [Zob.: Św. Jan od Krzyża, Noc ciemna, tłum. O. Bernard od Matki Bożej, Kraków 1949 – przyp. tłum.].

39 T. Merton, Wspinaczka ku prawdzie, tłum. P. Parlej, Kraków 2008, s. 201.

40 Zob. W. Muller, Sabbath. Finding Rest, Renewal, and Delight in Our Busy Lives, New York 1999, s. 187–188.

41 R. Rohr, J. Martos, From Wild Man to Wise Man. Reflections on Male Spirituality, Cincinnati 2005, s. 2.

42 P. Scazzero, The Emotionally Healthy Church, Grand Rapids 2003, s. 167.

43 H. Nouwen, In the Name of Jesus. Reflections on Christian Leadership, New York 1991, s. 62–64.

44 O. Chambers, My Utmost for His Highest, red. J. Reimann, Grand Rapids 1992, rozważanie na dzień 29 lipca.

45 N. Wolterstorff, Lament for a Son, Grand Rapids 1987, s. 81.

46 P. Scazzero, Duchowość…, s. 148.

47 G. L. Sittser, A Grace Disguised. How the Soul Grows throughLoss, Grand Rapids 1995, s. 39, 44, 61 (por. s. 37).

48 J. Eareckson Tada, S. Estes, When God Weeps. Why Our Sufferings Matter to the Almighty, Grand Rapids 1997, s. 135–136.

49 Tekst polski hymnu Gdy pokój niebieski: P. Sikora, w: Harfa Syjońska. Śpiewnik dla użytku misji wewnętrznej, Cieszyn 1912 [cyt. za: http://www.hymntime.com/tch/non/pl/gdypokoj.htm – przyp. tłum.].

50 P. J. Palmer, dz. cyt., s. 98–99.

51 Zob. P. Scazzero, Duchowość…, s. 164.

52 E. H. Peterson, Leap Over a Wall. Earthly Spirituality for Everyday Christians, New York 1997, s. 120–121.

53 K. Gire, The Weathering Grace of God. The Beauty God Brings from Life’s Upheavals,Ann Arbor 2001, s. 96–98.

54 P. Scazzero, Duchowość…, s. 158.

55 Tamże, s. 171.

56 T. Merton, Nowy posiew kontemplacji, tłum. L. Zielińska, Bydgoszcz 1999, s. 30–31.

57 P. Scazzero, Duchowość…, s. 179.

58 Tamże, s. 186.

59 T. Merton, Domysły współwinnego widza, tłum. Z. Ławrynowicz, Warszawa 1972, s. 86.

60 Tenże, Modlitwa kontemplacyjna, tłum. M. Dybowski OP, Poznań, 1986, s. 25.

61 W. Muller, dz. cyt., New York 1999, s. 69.

62 Tamże, s. 82–85.

63 N. Wirzba, Living the Sabbath. Discovering the Rhythm of Rest and Delight, Grand Rapids 2006, s. 22–24.

64 L. M. Baab, Sabbath Keeping. Finding Freedom in the Rhythms of Rest, Downers Grove 2005, s. 17–19.

65 E. H. Peterson, Working the Angles. The Shape of Pastoral Integrity, Grand Rapids 1987, s. 49.

66 P. Scazzero, Duchowość…, s. 233.

67 Tamże, s. 213.

68 H. Nouwen, Powrót syna marnotrawnego, tłum. J., J. Grzegorczykowie, Poznań 1995, s. 27–28.

69 D. G. Benner, Sacred Companions. The Gift of Spiritual Friendship and Direction, Downers Grove 2002, s. 47.

70 M. Collopy, Works of Love Are Works of Peace. Mother Teresa of Calcutta and the Missionaries of Charity,San Francisco 1996, s. 35.

71 P. Scazzero, Duchowość…, s. 216. Polecam również M. Muggeridge, Something Beautiful for God, New York 1971, s. 119. [Por.: J. Tischner, Filozofia dramatu, Kraków 1998 i M. Buber, Ja i Ty. Wybór pism filozoficznych, tłum. J. Doktór, Warszawa 1992 – przyp. tłum.].

72 A. de Mello, Wezwanie do miłości, tłum. E. Nartowska, S. Obirek SJ, Kraków 1994, s. 109–110.

73 H. Nouwen, W imię Jezusa, tłum. D. Chabrajska, Kraków 2004, s. 71–72.

74 Cyt. za: R. Williams, Where God Happens. Discovering Christ in One Another, Boston 2005, s. 14.

75 Pełne omówienie tego tematu w książce: P. Scazzero, Duchowość…, s. 220.

76 P. Scazzero, Duchowość…, s. 238.

77 Cytat z Biblii warszawsko-praskiej [przyp. tłum].

78 B. Ward, The Sayings of the Desert Fathers, Kalamazoo 1975, s. 3.

79 T. Merton, Mądrość…, s. 70.

80 Tamże, s. 35.

81 D. Willard, Spirit of the Disciplines. Understanding How God Changes Lives, San Francisco 1988, s. 8.

82 Grzegorz z Nyssy, Homilie do Pieśni nad Pieśniami, tłum. M. Przyszychowska, Kraków 2007, s. 7.

83 J. Brown, Fire, wiersz szeroko dostępny w Internecie, patrz np.: www.judysorumbrown.com/blog/breathing-space. Wykorzystano za pozwoleniem.

84 Cytat za: E. de Waal, dz. cyt., Collegeville 2003, s. 21.

85 Reguła św. Benedykta, Prolog, za: https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/regula_osb_01.html.

86 D. T. Irvin, S. W. Sunquist, History of the World Christian Movement, t. 1, Earliest Christianity to 1453, Maryknoll 2001, s. 236–237.

87Pancerz św. Patryka, modlitwa szeroko dostępna w Internecie, tutaj za: https://liturgia.wiara.pl/doc/6218356.Pancerz-sw-Patryka [przyp. tłum.].

88 M. E. Thibodeaux, Armchair Mystic. Easing into Contemplative Prayer, Cincinnati 2001, r. 2. [W oryginale nie podano strony – przyp. tłum.].

89 C. Carretto, Listy z pustyni, tłum. S. W. Gaudyn, Warszawa 1989, s. 29, 96–97, 105.

90 T. Merton, Myśli w samotności. Chleb żywy, tłum. F. Zielińska, Kraków 1975, s. 73.

91 W tłumaczeniu Biblii warszawskiej cytowane słowa występują [przyp. tłum].

Informacje o książce

Tytuł oryginału:Emotionally Healthy Spirituality Day by Day: A 40-Day Journey with the Daily Office

Autor: Peter ScazzeroTłumaczenie: Aleksandra AdamczewskaRedakcja: Krystyna StobierskaKorekta: Anna Kurek, Dominika Czyż-KufelPrzygotowanie e-booka: Marta LegierskaProjekt graficzny okładki: Sylwia Cupek

Copyright © Peter Scazzero, 2008, 2014, 2018Published by arrangement with The Zondervan Corporation L.L.C.,a subsidiary of HarperCollins Christian Publishing, Inc.All rights reserved

Copyright © for the Polish edition by Wydawnictwo Szaron, 2021Copyright © for the Polish translation by Wydawnictwo Szaron, 2021Wszelkie prawa zastrzeżone.

Książka ani żadna jej część nie może być przedrukowywana ani w jakikolwiek inny sposób reprodukowana czy powielana mechanicznie, fotooptycznie, zapisywana elektronicznie lub magnetycznie, ani odczytywana w środkach masowego przekazu bez pisemnej zgody wydawcy.

Jeśli nie zaznaczono inaczej, wszystkie cytaty biblijne pochodzą z Biblii Tysiąclecia(Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, wyd. 5, Poznań 2003).

Wydawca: SzaronKsięgarnia | Wydawnictwo | Hurtowniaul. 3 Maja 49a, 43-450 Ustrońtel. 503 792 [email protected] [email protected]ążkę można nabyć u wydawcy.

Wydanie I, Ustroń 2022ISBN 978-83-8247-083-3