Bóg mówi do ciebie: bądź ze Mną - ks. Leszek Mateja - ebook

Bóg mówi do ciebie: bądź ze Mną ebook

ks. Leszek Mateja

4,0

Opis

Odkryj tajemnicę Jezusa

Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?» (Mt 16,16)

Trzecia część serii Bóg mówi do ciebie: bądź ze Mną, podobnie jak dwie poprzednie, narodziła się z doświadczenia. Autor od lat wędruje drogą ewangelicznego wtajemniczenia razem ze swoimi parafianami z grup biblijnych. Jest to droga odkrywania obecności Jezusa we własnym życiu. Książka ks. Leszka Matei jest zaproszeniem na tę drogę i przewodnikiem w wędrówce. Chrześcijanin jest bowiem powołany do spotkania Pana Boga w swoim życiu, a nie jedynie do zdobywania o Nim wiedzy.

W trzech Ewangeliach tzw. synoptycznych, czyli Mateusza, Marka i Łukasza mniej więcej w ich połowie znajduje się opis wydarzenia pod Cezareą Filipową, gdzie Piotr wyznał wiarę w Jezusa jako Mesjasza. Do tego właśnie momentu ta książka podprowadza Czytelnika, proponując mu codzienną refleksję nad fragmentami Ewangelii poprzedzającymi to wydarzenie, począwszy od uczty w domu Mateusza (por. Mt 9, 10-13). Wyznanie Piotra ma kluczowe znaczenie z punktu widzenia egzystencjalnego poznania tajemnicy Jezusa, a to jest główny cel tej książki.

Jeżeli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie. (Rz 10,9)

Każdy, kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem, z Boga się narodził; i każdy miłujący Tego, który dał życie, miłuje również tego, kto życie od Niego otrzymał. (1 J 5,1)

 

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 337

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,0 (1 ocena)
0
1
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




© Wydawnictwo WAM – Księża Jezuici, 2017

Opieka redakcyjna: Kama Hawryszków

Redakcja: Zofia Smęda

Korekta: Katarzyna Stokłosa, Dariusz Godoś

Projekt okładki: Anna Jędrusiak

Skład: Edycja

NIHIL OBSTAT: Prowincja Polski Południowej

Towarzystwa Jezusowego, ks. Jakub Kołacz SJ, prowincjał

Kraków, dn. 3 sierpnia 2017 r., l.dz. 177/2017

ISBN 978-83-277-0756-7 (ePub)

ISBN 978-83-277-0757-4 (Mobi)

WYDAWNICTWO WAM

ul. Kopernika 26 • 31-501 Kraków

tel. 12 62 93 200 • faks 12 42 95 003

e-mail: [email protected]

www.wydawnictwowam.pl

DZIAŁ HANDLOWY

tel. 12 62 93 254-255 • faks 12 62 93 496

e-mail: [email protected]

KSIĘGARNIA WYSYŁKOWA

tel. 12 62 93 260

e.wydawnictwowam.pl

Przygotowanie wydania elektronicznego: hachi.media

Wprowadzenie

Książka ta jest trzecią częścią z serii Bóg mówi do ciebie… i stanowi zakończenie ważnego etapu poznawania tajemnicy Jezusa na kartach Pisma Świętego. W trzech Ewangeliach synoptycznych, czyli Mateusza, Marka i Łukasza, mniej więcej w połowie ich tekstów, znajduje się opis wydarzenia, które miało miejsce pod Cezareą Filipową, gdzie Piotr wyznał wiarę w Jezusa jako Mesjasza. Do tego właśnie momentu ta książka podprowadza Czytelnika, proponując mu codzienną refleksję nad fragmentami Ewangelii poprzedzającymi to wydarzenie, począwszy od uczty w domu Mateusza (por. Mt 9, 10–17).

Wyznanie Piotra ma kluczowe znaczenie z punktu widzenia egzystencjalnego poznania tajemnicy Jezusa, a to jest główny cel tej książki. Zaproponowana w niej metoda refleksji ewangelicznej ma bowiem charakter inicjacyjno-anagogiczny, czyli ukazuje drogę rozwoju duchowego ucznia Jezusa w nawiązaniu do procedury wtajemniczenia w doświadczenie chrztu w Kościele starożytnym. Interesuje nas bowiem poznanie tajemnicy Jezusa w sensie biblijnym, czyli zjednoczenie się z Nim, co powoduje realną zmianę życia. Święty Jan, ujmując egzystencjalnie prawdę o poznaniu Jezusa jako Mesjasza, pisał: Każdy, kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem, z Boga się narodził (1 J 5, 1), a ktokolwiek narodził się z Boga, nie grzeszy, gdyż trwa w nim nasienie Boże; taki nie może grzeszyć, bo się narodził z Boga (1 J 3, 9). U współczesnego chrześcijanina słowa św. Jana mogą i powinny budzić konsternację, bo wytrącają go z często wyrażanego przekonania, że „wszyscy jesteśmy grzesznikami”, które najczęściej rozumie się jako aprobatę grzeszności personalnej, niwecząc w ten sposób nadzieję na jakikolwiek rozwój duchowy.

Cytowane słowa św. Jana ukazują niezwykłą perspektywę wzrostu duchowego, który dokonuje się już w połowie procesu egzystencjalnego poznania tajemnicy Jezusa. Warto zadać pytanie: Jaka będzie kondycja ucznia Jezusa, kiedy doświadczy egzystencjalnej wiary w Jednorodzonego Syna Bożego objawionej w wydarzeniu paschalnym na końcu Ewangelii? Nastąpi wtedy moment zjednoczenia z Jezusem w tajemnicy Jego Bóstwa, co zaowocuje przebóstwieniem tego, który Go poznaje. W starożytnym Kościele był to moment przyjęcia chrztu i Eucharystii, którą wtedy rozumiano jako pokarm świętych, co kapłan wyrażał w następujących słowach przed udzieleniem Komunii świętej: Kto święty, niech przystąpi, kto nim nie jest, niech czyni pokutę. Zapewne już przyjąłeś chrzest, ale abyś mógł egzystencjalnie przeżywać zjednoczenie z Jezusem w tajemnicy Jego Bóstwa, powinieneś podjąć wysiłek wzrastania w wierze, a wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa (Rz 10, 17). Prezentowana książka jest przewodnikiem po drodze rozwoju ewangelicznej wiary w Jezusa jako Mesjasza, która jest koniecznym warunkiem, aby egzystencjalnie uwierzyć w Jego Bóstwo.

Z perspektywy połowy drogi ewangelicznego wtajemniczenia w osobę Jezusa mogliśmy spojrzeć na jej koniec, ale ważne jest również zobaczenie jej początku. Egzystencjalne poznanie tajemnicy Jezusa jako Mesjasza nie jest bowiem możliwe bez doświadczenia autentycznego nawrócenia, do czego wzywa Jan Chrzciciel na początku Ewangelii (por. Mk 1, 1–8). O tym traktowała pierwsza książka, Bóg mówi do ciebie: poznaj Mnie. Nawrócenie i towarzyszenie Jezusowi, w której ukazano również początkowy etap bycia uczniem w szkole Jezusa. Nawrócenie można uznać za moment poczęcia się w człowieku życia Bożego, zanim narodzi się on z Boga, wyznając egzystencjalną wiarę w Jezusa jako Mesjasza. Natomiast istotnym warunkiem duchowego wzrostu w symbolicznym stanie płodowym jest zaufanie Bogu i rozwój postawy miłosierdzia, co zostało przedstawione w drugiej książce: Bóg mówi do ciebie: zaufaj Mi. Biblijna szkoła ufności i miłosierdzia. Egzystencjalne poznanie Jezusa jest procesem i nie da się wejść na jej kolejny etap bez przeżycia poprzednich. Owocne korzystanie z tej książki jest więc związane z koniecznością wprowadzenia w życie prawd ukazanych we wcześniejszych fragmentach Ewangelii, które zostały przedstawione w poprzednich książkach tej serii.

Chcąc ukazać całą perspektywę drogi ewangelicznego wtajemniczenia, przedstawiliśmy do tej pory jej najważniejsze etapy. W tym momencie warto zasygnalizować główne części prezentowanej książki. Pierwsza dotyczy wydarzenia, kiedy to Jezus ustanowił wspólnotę Dwunastu (por. Mk 3, 13–19), która jest figurą grupy formacyjnej, w niej ma się dokonać przygotowanie ucznia Jezusa do narodzenia się z Boga. Druga część stanowi próbę ukazania, w jaki sposób Jezus odpowiada na prośbę swego ucznia: Panie, naucz nas modlić się (Łk 11, 1). W tym celu nie tylko sięgniemy do tekstów biblijnych, ale także do źródeł patrystycznych, które ukazują metodologię wdrażania w modlitwę w Kościele starożytnym. W trzeciej części zamieszczono materiały, które mają pomóc Czytelnikowi w przygotowaniu do dawania świadectwa o Jezusie w najbliższym otoczeniu. Ostatni rozdział bezpośrednio podprowadza do wyznania egzystencjalnej wiary w Jezusa jako Mesjasza.

Pragnę serdecznie podziękować grupom biblijnym z parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Rusocicach w archidiecezji krakowskiej, z którymi miałem przyjemność wędrować drogą ewangelicznego wtajemniczenia, docierając do jej połowy. W ten sposób wytyczyliśmy razem pasjonujący szlak biegnący przez meandry Pisma Świętego, aby ułatwić innym wyznanie egzystencjalnej wiary w Jezusa jako Mesjasza, co stanowi kluczowy moment w poznaniu tajemnicy Jego Bóstwa.

1. Ustanowienie Dwunastu

Wstęp

Rozpoczynasz kolejny rok wędrówki drogą ewangelicznego wtajemniczenia. W poprzednim roku słowa Jezusa: Idąc, starajcie się zrozumieć, co znaczy: „Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary” (Mt 9, 13), stanowiły klucz do twojej biblijnej refleksji nad tajemnicą Bożego i ludzkiego miłosierdzia. Teraz powrócimy w naszych rozważaniach do uczty u Mateusza (Mt 9, 10–17), w czasie której Jezus wypowiedział cytowane słowa. Tym razem zwrócimy szczególną uwagę na obraz uczty weselnej, którym posługuje się Pan, aby wyjaśnić, dlaczego Jego uczniowie nie poszczą w takim wymiarze, w jakim czynią to uczniowie Jana Chrzciciela i faryzeusze. W tej symbolice uczty weselnej Jezus utożsamia się z panem młodym, a swoich uczniów nazywa gośćmi weselnymi, co w dosłownym tłumaczeniu brzmi: synowie komnaty weselnej. Nietrudno zauważyć, że w obrazie brakuje panny młodej. Kim ona jest? Kim jest oblubienica Jezusa?

Symboliki oblubieńca i oblubienicy używa Jan Chrzciciel, kiedy mówi o Jezusie: Ten, kto ma oblubienicę, jest oblubieńcem (J 3, 29). Wcześniej uczniowie Jana z zazdrością mówią o Jezusie, że udziela chrztu i wszyscy idą do Niego (J 3, 26). Oblubienicą zatem są ci wszyscy, którzy idą do Jezusa, ale przecież uczniowie, nazwani przez Jezusa gośćmi weselnymi, też do Niego przyszli. Te dylematy można rozwiązać jedynie w kluczu inicjacyjnym, gdzie oblubienicą Jezusa stają się ci, którzy zostali w pełni wtajemniczeni w Jego osobę poprzez chrzest w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. W tym momencie mamy dopiero zapowiedź tego wydarzenia, a oczekujący na nie są nazwani gośćmi weselnymi, dokładnie synami komnaty weselnej, ale jeszcze nie synami królestwa Bożego. Dopiero w pełni wtajemniczeni w osobę Jezusa stają się Jego oblubienicą, o czym mówi Księga Apokalipsy: Chodź, ukażę ci Oblubienicę, Małżonkę Baranka (Ap 21, 9b). Święty Jan wyjaśnia dalej, że oblubienicą Jezusa nie jest pojedyncza osoba, ale wspólnota świętych, którą symbolizuje „Miasto Święte – Jeruzalem”, zstępujące z nieba od Boga (Ap 21, 10b).

Jak widzisz, uczta u Mateusza jest bardzo ważnym wydarzeniem z punktu widzenia procesu ewangelicznego wtajemniczenia. W czasie tego wydarzenia Jezus nie tylko wzywa do zgłębiania tajemnicy miłosierdzia, ale również ukazuje perspektywę budowania wspólnoty świętych spośród swoich uczniów. Aktem założycielskim tej wspólnoty było powołanie uczniów. Ustanowienie Dwunastu (Mk 3, 13–19) jest natomiast drugim krokiem na drodze przekształcania się gości weselnych w oblubienicę Jezusa. Ta pierwsza mała wspólnota, istniejąca w szerszym zgromadzeniu uczniów, miała zapoczątkować proces tworzenia się podobnych wspólnot pośród uczniów, czego dowodem jest wyznaczenie w dalszej kolejności siedemdziesięciu dwóch (Łk 10, 1). Zapewne ta grupa była podzielona na sześć innych wspólnot po dwunastu, w których najprawdopodobniej byli dwaj uczniowie z pierwszej wspólnoty Dwunastu, bowiem zawsze bardziej wtajemniczeni mieli za zadanie formować innych. W ten sposób tworzyła się struktura wspólnoty uczniowskiej, którą później św. Paweł nazwie ciałem Chrystusa (1 Kor 12, 12–13). Podstawową komórką tak rozumianego Kościoła miały być małe wspólnoty uczniowskie, kształtowane na wzór Dwunastu. Należy też dodać, że dzisiejsi socjologowie uważają, że w grupie, która składa się właśnie z dwunastu osób, najłatwiej jest pogłębiać wzajemne relacje, a to było celem Jezusa, co wyraził wobec Apostołów (już bez Judasza) w Wieczerniku, mówiąc: Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem, żebyście się i wy tak miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali (J 13, 34).

Zwróć uwagę, że wzajemna miłość uczniów Jezusa miała być ich elementem rozpoznawczym, czyli narzędziem ewangelizacyjnym, bo między innymi w tym celu zostało ustanowionych Dwunastu: aby byli z Nim i aby wysłał ich głosić i mieć władzę wyrzucać demony (Mk 3, 14–15). Ich pierwsze zadanie zostało określone w słowach: aby byli z Nim. Kiedy Jezus ich powołał na swoich uczniów, towarzyszyli Mu (Mk 1, 17), natomiast teraz mają z Nim być. Czym różnią się te dwie postawy? Towarzyszenie zakładało pewien dystans między Nauczycielem a uczniem, natomiast bycie z Nim zakłada wejście w głębszą relację, jest to bowiem zaproszenie do przyjaźni z Jezusem. Od tego momentu dla Dwunastu rozpoczyna się proces pogłębiania przyjaźni z Jezusem, co wiąże się z zacieśnianiem przyjaźni między innymi członkami tej wspólnoty.

Kolejnym ważnym etapem na drodze ewangelicznego wtajemniczenia jest wskrzeszenie przez Jezusa córki Jaira: Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: „Talitha kum”, to znaczy: „Dziewczynko, mówię ci, wstań!”. Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat (Mk 5, 41). Wcześniej Jezus uzdrowił teściową Szymona Piotra, również ująwszy ją za rękę (Mk 1, 31), teraz w podobny sposób zachowuje się w stosunku do dziewczynki, przywracając jej życie. Jeśli w wymiarze inicjacyjnym w kontekście uzdrowienia teściowej Szymona mówiliśmy o końcu pierwszego etapu wtajemniczenia w osobę Jezusa jako Nauczyciela i początku drugiego, gdzie Jezus jawi się jako Prorok, tak tutaj jest mowa o końcu tego etapu i początku kolejnego, w którym dokonuje się wtajemniczenie w Jezusa jako Mesjasza. Przez porównanie obrazów: uwolnienia z gorączki teściowej Szymona i przywrócenie życia córce Jaira, widać niezwykłą skalę zmian, jakich Jezus dokonuje w życiu ucznia będącego na etapie inicjacji wiary w Niego jako Mesjasza. Kiedy uczeń wyzna egzystencjalną wiarę w Jezusa jako Mesjasza, wtedy doświadczy nowej jakości duchowego życia, bowiem narodzi się z Boga. Święty Jan tak pisze o tym wydarzeniu: Każdy, kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem, z Boga się narodził; i każdy miłujący Tego, który dał życie, miłuje również tego, kto życie od Niego otrzymał (1 J 5, 1). Jak widzisz, narodziny z Boga są również początkiem nowej miłości do innych narodzonych z Boga.

Wskrzeszenie córki Jaira jest więc zapowiedzią duchowych narodzin ucznia, które dokonają się w chwili wyznania przez niego egzystencjalnej wiary w Jezusa jako Mesjasza. Natomiast ustanowienie Dwunastu jest początkiem stwarzania przestrzeni wiary, w której ma się dokonać narodzenie z Boga inicjowanego. Dlatego Jezus, ustanawiając Dwunastu, chciał, aby byli z Nim i aby wysłał ich głosić i mieć władzę wyrzucać demony (Mk 3, 14–15). W ten sposób określa trzy środki, które są konieczne, aby Jego uczeń mógł narodzić się do nowego życia wewnątrz wspólnoty Dwunastu. O pierwszym – najważniejszym, który wiąże się z pogłębianiem relacji z Jezusem i innymi członkami wspólnoty, już mówiliśmy. Drugim warunkiem doświadczenia egzystencjalnej wiary w Jezusa jako Mesjasza jest głoszenie Ewangelii w Jego imieniu. Natomiast trzeci to służenie innym modlitwą, zwłaszcza w wymiarze uwolnienia od różnych przejawów zła. Dlatego w następnych częściach tej książki zostaną przedstawione propozycje biblijnej refleksji dotyczącej modlitwy i ewangelizacji, tak abyś doskonaląc je, mógł egzystencjalnie wyznać wiarę w Jezusa jako Mesjasza, czyli narodzić się z Boga.

TYDZIEŃ ISynowie komnaty weselnej

Dzień I

Mt 2, 18–20 • Iz 54, 4–8

Po długim czasie, kiedy starałeś się wypełnić zadanie, które zlecił ci Jezus w słowach: Idąc, nauczcie się, co znaczy: miłosierdzia chcę, a nie ofiary (Mt 9, 13a), powróć do refleksji nad Ewangelią św. Marka. Przeczytaj i rozważ: Mk 2, 18–20.

Pytanie, które kierują do Jezusa uczniowie Jana Chrzciciela i faryzeusze, wynika prawdopodobnie z faktu, iż faryzeusze pościli dwa razy w tygodniu: w poniedziałki i czwartki (Łk 18, 12). Wszystko zatem wskazuje na to, że w jednym z tych dni odbywała się uczta w domu Mateusza. Jeśli to był czwartek, to mamy w tym fragmencie pierwszą zapowiedź Wieczerzy Pańskiej w Wieczerniku.

W odpowiedzi Jezus używa obrazu uczty weselnej i utożsamia się z panem młodym, natomiast uczniów nazywa gośćmi weselnymi, w dosłownym tłumaczeniu: synowie komnaty weselnej. Wyrażenie to jest semityzmem i oznacza wszystkich zaproszonych na wesele, mających bliską więź z panem młodym i panią młodą. Natomiast metaforę „pana młodego” należy odnieść do zaślubin Boga z Jego ludem: Iz 54, 4–8. Święty Augustyn tłumaczy to sformułowanie jako synowie oblubieńca1, co podkreśla głęboką więź uczniów ze swoim Nauczycielem.

W tym czasie, kiedy Jezus jako pan młody jest z uczniami, oni nie mogą pościć, tak jak w czasie uczty weselnej trudno sobie wyobrazić, że jej uczestnicy będą się powstrzymywać od pokarmów. Natomiast Jezus zapowiada taki czas, kiedy zostanie im odebrany pan młody i w ów dzień będą pościć. W tych słowach Jezus po raz pierwszy zapowiada swoją śmierć. Wskazuje na to użyty w tekście greckim czasownik apaiero w stronie biernej, który wyraża myśl o gwałtownym odłączeniu Jezusa od swych uczniów i wyrwaniu Go przemocą spośród nich.

Czytając Ewangelię w kluczu inicjacyjnym, możesz uznać, że rozważany tekst zwalnia cię z przestrzegania postu piątkowego, bo przecież utożsamiasz się z tym etapem inicjacyjnym, na którym są uczniowie. Jednak pamiętaj, że wyrzeczenie się pokarmów mięsnych w piątek jest minimalną formą postu, którego na tym etapie rozwoju duchowego powinieneś przestrzegać. W przyszłości przyjdzie czas na większe umartwienia.

Dzień II

Mt 9, 14–15 • J 3, 29 • Ap 21, 9–11

Przeczytaj i rozważ: Mt 9, 14–15. Gdy Jezus nazywa siebie panem młodym, zaś uczniów gośćmi weselnymi, nasuwa się pytanie: Kim jest panna młoda? Odpowiedzi należy szukać w słowach Jana Chrzciciela: J 3, 29. Jan mówi o Jezusie jako Oblubieńcu, który ma oblubienicę. Kim ona jest? Wcześniej uczniowie Jana z zazdrością mówią o Jezusie, że udziela chrztu i wszyscy idą do Niego (J 3, 26). Oblubienicą zatem są ci wszyscy, którzy idą do Jezusa, ale przecież uczniowie nazwani przez Jezusa gośćmi weselnymi też do Niego przyszli.

Te dylematy można rozwiązać jedynie w kluczu inicjacyjnym, gdzie oblubienicą Jezusa stają się ci, którzy zostali w pełni wtajemniczeni w Jego osobę poprzez chrzest. Tu dopiero mamy zapowiedź tego wydarzenia, a oczekujący na nie są nazwani gośćmi weselnymi, dokładnie synami komnaty weselnej, ale jeszcze nie synami królestwa Bożego. Wprost o oblubienicy jako Kościele uwielbionym, Nowym Jeruzalem, mówi św. Jan w Apokalipsie: Ap 21, 9–11.

Jesteś synem komnaty weselnej, aby kiedyś wejść do domu Pana Młodego jako Jego oblubienica. Pamiętaj, że oblubienicą jest wspólnota, a nie pojedyncza osoba. Dziękuj Bogu za dar, który już masz, i proś o doświadczenie Nowego Jeruzalem jeszcze tu, na ziemi, czyli daru obecności w ewangelicznej wspólnocie.

Dzień III

Mk 2, 21–22

Jezus w kontekście pytania o praktykę postu Jego uczniów odsłania nową jakość wspólnoty, która powstaje wokół Niego: Mk 2, 21–22. Używa obrazów wziętych z życia, dotyczących troski o ubranie i przechowywanie wina.

Łata z surowego płótna w dosłownym tłumaczeniu oznacza łatę niezgremplowaną, czyli niewypraną. Znowu można widzieć tu obraz chrztu w imię Jezusa, który w przyszłości uzdolni uczniów do praktykowania postów. Jan Chryzostom w IV wieku, komentując ten fragment Ewangelii, pisze: Uczniowie nie stali się jeszcze silni, lecz potrzebują na razie wielkiej pobłażliwości; nie odrodzili się jeszcze przez Ducha. A gdy są w takim stanie, nie trzeba na nich wkładać ciężaru przykazań2.

Bukłaki to worki z koziej skóry służące do przechowywania wina. Stare bukłaki z czasem tracą elastyczność i wlanie do nich nowego wina grozi ich rozerwaniem. Zatem nowe bukłaki, którymi są uczniowie Jezusa, mają nową duchową elastyczność, której brak faryzeuszom i uczniom Jana.

Zastanów się, jaka jest twoja duchowa elastyczność, czyli umiejętność przyjmowania i zastosowania w życiu nowych prawd odkrytych w Piśmie Świętym. Niebezpieczeństwem jest kurczowe trzymanie się w życiu duchowym starych przyzwyczajeń, które bardziej wypływały z tradycji ustnej, i to tej nieodległej.

Dzień IV

Mk 2, 23–28 • Mk 4, 1–9

Przeczytaj i rozważ: Mk 2, 23–28. Zwróć uwagę, że kolejne wydarzenie ma miejsce w szabat, czyli w sobotę, co potwierdzałoby tezę, że uczta u Mateusza miała miejsce w czwartek. Cała kompozycja tekstu sugeruje zapowiedź tajemnicy paschalnej Jezusa. Warto zacytować dosłowne tłumaczenie pierwszego wersetu rozważanego fragmentu: I stało się, On w szabat obok podążał przez zboża, i uczniowie Jego zaczęli drogę czynić, zrywając kłosy (Mk 2, 23). Tekst sugeruje, jakoby Jezus szedł inną drogą przez zboża niż uczniowie. Jezus miałby podążać obok, a uczniowie iść przez zboża, czyniąc sobie drogę przez zrywanie kłosów.

Święty Hilary z Poitiers w IV wieku tak komentuje ten fragment: Rozważmy zatem szczegóły: pole oznacza świat, szabat odpoczynek, zboże zaś jest rozwojem wierzących w okresie żniw. A zatem wejście na pole w sobotę oznacza przyjście Pana do tego świata, gdzie jesteśmy w czasie bezowocnego działania Prawa, aby obejrzeć zboże, to jest zasiew rodzaju ludzkiego. A ponieważ łaknienie jest głodem zbawienia ludzkiego, uczniowie zrywają i wyłuskują kłosy, czyli spieszą się, aby się nasycić zbawieniem świętych. Ale nie wypada człowiekowi żywić się kłosami zbóż, ani nie jest to odpowiedni pokarm, dlatego rzeczywistość tego wydarzenia przywołuje obraz wydarzenia przyszłego, a znaczenie zawarte w słowach wyjaśnia tajemnice głodu i nasycenia3.

Powyższy cytat potwierdza tezę, że rozważany fragment jest zapowiedzią przyszłych wydarzeń w życiu Jezusa i Jego uczniów. Natomiast nas interesuje aktualne przesłanie tego tekstu. Stwierdzenie, że uczniowie torują sobie drogę przez zboża, zrywając kłosy, można traktować jako ich wejście na drogę katechumenatu, gdzie pokarmem jest Słowo Boże, co zostanie pokazane później w przypowieści o siewcy: Mk 4, 1–9. Jezus natomiast idzie obok, bowiem On sam nie przechodzi przez drogę katechumenalną, ale jest na niej mistagogiem, czyli wprowadza uczniów w tę tajemnicę. Święty Hilary sugeruje, że uczniowie spieszą się, aby nasycić się zbawieniem świętych, czyli dążą do innego pokarmu, jakim jest Eucharystia. Jest to kolejny dowód na to, że pokarm Słowa Bożego przygotowuje do bardziej owocnego spożywania pokarmu Eucharystii.

Na ile ty spieszysz się, aby nasycić się zbawieniem świętych? Choć już zapewne karmisz się Eucharystią, to jednak zastanów się, na ile ten pokarm przemienia twoje życie w drodze do świętości. Na pewno to czyni, ale czy w zauważalny sposób? Jeśli nie, to wiedz, że najpierw musisz się nauczyć, jak w pełni absorbować moc zawartą w Słowie Bożym, abyś mógł kiedyś w pełni korzystać z mocy Eucharystii jako najdoskonalszego pokarmu.

Dzień V

Mt 12, 1–8 • Flp 4, 10–13

Przeczytaj i rozważ: Mt 12, 1–8. O ile ewangelista Marek daje powód do alegorycznej interpretacji rozważanego fragmentu, o tyle Mateusz odczytuje je dosłownie, podkreślając, że przyczyną zrywania kłosów przez uczniów był głód. Hieronim ze Strydonu w IV wieku tak komentuje ten fakt: Z powodu zbytniej niedogodności nie mieli nawet sposobności do spożycia posiłku i dlatego jako ludzie odczuwali głód. Odnośnie do tego zaś, że rozcierają rękami kłosy na polu i łagodzą głód, jest to oznaką surowości życia tych, którzy nie szukają przygotowanych posiłków, lecz prostego pokarmu4.

Teraz można zrozumieć, dlaczego uczniowie Jezusa nie przestrzegali postów tak jak faryzeusze i uczniowie Jana Chrzciciela, bowiem na tym etapie ich rozwoju duchowego same niedogodności życia były formą postu. Święty Paweł pisał, że umie cierpieć biedę i korzystać z obfitości: Flp 4, 10–13. Podobne doświadczenie mają uczniowie Jezusa – niedawno na uczcie u Mateusza obfitowali, teraz cierpią niedostatek.

Zastanów się, na ile jesteś zaprawiony do różnych warunków. Czy umiesz w godny sposób korzystać z obfitości dóbr materialnych, a w innym czasie doznawać niedostatku?

Dzień VI

Łk 6, 1–5 • Pwt 23, 26 • 1 Sm 21, 2–7

Przeczytaj i rozważ: Łk 6, 1–5. Faryzeusze nie oskarżają uczniów, że zrywali kłosy z cudzego pola, gdyż taka praktyka była dozwolona: Pwt 23, 26. Natomiast stawiają zarzut o podejmowaniu pracy zakazanej w szabat, jednak nie według Pisma, ale tradycji zwanej Torą ustną, spisanej potem w Misznie, Gemarze i innych pismach. Ta ustna tradycja zakazywała zbierania płodów rolnych i ich młocki w szabat, a tymczasem ewangelista Łukasz podkreśla, że uczniowie nie tylko zrywali kłosy, ale rozcierali je w rękach, co można było uznać za młockę. Jezus na zarzut wypływający z tradycji ustnej odpowiada argumentem z Pisma: 1 Sm 21, 2–7. Na oskarżenie odpowiada upomnieniem: Nawet tego nie czytaliście, co uczynił Dawid, gdy poczuł głód, on i jego ludzie? (Łk 6, 3b). W ten sposób pokazuje, że tradycja ustna musi być weryfikowana przez objawienie zawarte w Piśmie Świętym, bo ono jest decydujące.

Zastanów się, czy w twoim życiu Słowo Boże ma decydujący wpływ na twoje postępowanie, czy też kierujesz się tradycją ludzką, która tylko pozornie ma związek z Ewangelią.

Podsumowanie

Jezus zaprasza cię na nowy etap drogi ewangelicznego wtajemniczenia. W ubiegłym roku twojej formacji biblijnej uczta w domu Mateusza uświadomiła ci konieczność nieustannego rozważania tajemnicy Bożego miłosierdzia i doskonalenie twojej postawy miłosierdzia. Tym razem refleksja nad tym wydarzeniem ukazała ci perspektywę rozwoju duchowego: od bycia synem komnaty weselnej do uczestnictwa w doświadczeniu bycia oblubienicą Jezusa. Jak już wiesz, oblubienicą jest wspólnota uczniów Jezusa w pełni wtajemniczonych w Jego osobę. W kolejnych tygodniach ewangelicznych rozważań dowiesz się, jak budować taką wspólnotę.

TYDZIEŃ IIWybór Dwunastu

Dzień I

Mt 12, 1–8 • J 2, 19–22

Przeczytaj i rozważ: Mt 12, 1–8. W wersji Mateuszowej rozważanego fragmentu pojawiają się słowa, które Jezus wypowiedział już wcześniej na uczcie u Mateusza: miłosierdzia chcę, a nie ofiary. Wtedy padły one w kontekście okazywania miłosierdzia grzesznikom i celnikom, czyli osobom łamiącym w sposób rażący Prawo Izraela. Tym razem dotyczą one sytuacji o mniejszej wadze. Zatem postawa miłosierdzia ma być szeroko stosowana, zarówno wobec osób łamiących w sposób jednoznaczny Dekalog, jak i tych, które popełniają mniejsze występki.

Ponadto w Ewangelii według św. Mateusza Jezus, broniąc uczniów, mówi, że kapłani profanują szabat, podejmując działania związane z kultem judaistycznym, który był związany z zabijaniem i ćwiartowaniem zwierząt. W kontekście tych działań padają tajemnicze słowa: Mówię zaś wam, że od świątyni większe jest tutaj (Mt 12, 6). Słowa te należy odnieść do Jezusa, który później powie: J 2, 19–22. Jezus jako Syn Człowieczy, czyli Mesjasz, jest zatem Panem szabatu i daje nową wykładnię jego przestrzegania; szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu (Mk 2, 27).

Zastanów się, na ile jesteś wyrozumiały – miłosierny dla tych, którzy wyrażają swoją religijność w odmienny sposób niż ty?

Dzień II

Mk 3, 1–6 • Mt 6, 3–4

Kolejne wydarzenie pokazuje, że faryzeuszy nie przyjęli argumentacji Jezusa w kwestii przestrzegania szabatu. Dalej kurczowo trzymali się ustnej tradycji, a nie Pisma i jego wykładni dokonanej przez Mesjasza, i dlatego szukali okazji, aby złapać samego Jezusa na łamaniu szabatu (w ich przekonaniu): Mk 3, 1–6.

Jezus, znając myśli faryzeuszy, nie daje się zastraszyć i pozostaje wolny w czynieniu miłosierdzia. Widząc w synagodze człowieka ze sparaliżowaną ręką, uzdrawia go. Święty Jan Chryzostom, komentując to wydarzenie, pisze: Kazał mu stanąć na środku, aby ich wzruszyć jego widokiem, aby skruszeni tym obrazem porzucili swą złość i uszanowawszy człowieka, pozbyli się swego okrucieństwa5. Potwierdzeniem tej interpretacji są wcześniejsze słowa Jezusa: miłosierdzia chcę, a nie ofiary; najpierw wzywa ich do miłosierdzia przez słowo, aby później uczynić to przez wydarzenie.

Omawiane wydarzenie należy również odczytać alegorycznie – jako uzdolnienie ucznia Jezusa do pełnienia uczynków miłosierdzia, co symbolizuje ręka: Mt 6, 3–4. Jest to też drugi etap procesu duchowego uzdrowienia po doświadczeniu Bożego miłosierdzia w łasce odpuszczenia grzechów, co Jezus wyraził, zwracając się do paralityka w słowach: Wstań i chodź (Mt 9, 5). Uczeń Jezusa, doświadczając usprawiedliwienia z wiary, może poruszać się w świecie ducha, a dzięki posłudze miłosierdzia – jeszcze pewniej czuć się w tej przestrzeni duchowej, choć ciągle błądzi i idzie po omacku. Dzieje się tak dlatego, że nie zostały uzdrowione jego duchowe uszy i oczy, co będzie przedmiotem twojej refleksji na końcu tej książki.

Zastanów się, czy rzeczywiście masz już zdolność poruszania się w świecie duchowym, doświadczając łaski usprawiedliwienia przez wiarę i wyrażając to przez okazywanie miłosierdzia innym.

Dzień III

Łk 6, 6–11

Przeczytaj i rozważ: Łk 6, 6–11. Kiedy Jezus nie otrzymał od faryzeuszy – oczywistej, jak się wydawało – odpowiedzi na pytanie, z gniewem spojrzał na nich, a zarazem zasmucił się z powodu ich zatwardziałego serca. W języku oryginalnym występuje tu słowo syllypoumenos, które oznacza „smucenie się wspólnie z kimś”. Zatem w tym wydarzeniu Jezus okazuje miłosierdzie także faryzeuszom, współodczuwając ich paraliż duchowy. Łatwiej jednak uzdrowić człowieka z paraliżu fizycznego niż duchowego, bowiem faryzeusze, zaraz wyszedłszy, wraz z herodianami odbyli naradę, w jaki sposób Go zgubić (apollyein), czyli zniszczyć, zdyskredytować. Warto zauważyć, że nie jest tu użyty czasownik „zabić” (apokteinein), dopiero wtedy, gdy wszelkie próby skompromitowania Jezusa się nie powiodą, zapadnie decyzja o Jego zabójstwie. Herodianie należeli do zwolenników króla Heroda, zatem pragnienie uderzenia w autorytet Jezusa pojawiło się na tle religijnym i politycznym. Ewangelista Łukasz dodaje, że faryzeusze wpadli w szał i pod wpływem tych emocji rozmawiali, co mieliby uczynić Jezusowi.

Jak zachowujesz się w sytuacjach, kiedy Jezus prowokuje cię do dawania świadectwa prawdzie? Jeśli z lęku, aby się komuś nie narazić, milczysz, to znak, że twoje serce jest dotknięte paraliżem.

Dzień IV

Mk 3, 7–12 • Mt 12, 15–21

Przeczytaj i rozważ: Mk 3, 7–12. Zobacz roztropność Jezusa, który wie, że czas Jego odejścia z tego świata nie nadszedł. Widząc złość i knowania faryzeuszy i herodianów, razem z uczniami wycofuje się i oddala z tego miejsca. Wokół Jezusa gromadzą się tłumy, przy czym w tekście oryginalnym mamy rozróżnienie na tych, którzy zaczęli Mu towarzyszyć, i tych, którzy przyszli do Niego. Liczne mnóstwo z Galilei zaczęło towarzyszyć Mu (Mk 3, 7b), natomiast z pozostałych rejonów przyszli do Niego (Mk 3, 8b). Prawdopodobnie wzrosła wtedy liczba uczniów Jezusa, którzy przede wszystkim pochodzili z Galilei, jak również poszerzyło się grono słuchających Go, tak że musiał nauczać z łodzi na jeziorze.

Warto zwrócić uwagę, że ewangelista wyróżnia siedem regionów, z których przyszli ludzie do Jezusa. Jak się później przekonasz, wtedy gdy będziesz rozważał opis drugiego cudu rozmnożenia chleba (Mk 8, 1–10), w symbolice cyfry siedem należy widzieć obecność Ducha Świętego. Ten ślad obecności trzeciej Osoby Trójcy Świętej widać również w paralelnym fragmencie z Ewangelii Mateusza: Mt 12, 15–21, gdzie zacytowano fragment z Księgi Izajasza: położę ducha mojego na Nim (Mt 12, 18b), w którym prorok zapowiada przyjście Mesjasza. Inicjowany, pogłębiając swoją wiarę w Jezusa jako Pomazańca, czyli Mesjasza, sam przygotowuje się do podobnego namaszczenia Duchem Świętym. Zauważ, że Jezus w wersji ewangelisty Marka nakazuje milczenie duchom nieczystym, natomiast w wersji Mateusza – ludziom, których uzdrowił.

Nakaz milczenia ze strony Jezusa jest wezwaniem do zachowania w tajemnicy tego, co dzieje się w twoim rozwoju duchowym. On zawsze pojawia się w Ewangelii wtedy, kiedy kończy się pewien etap inicjacji, a rozpoczyna nowy. Proś o dar namaszczenia Duchem Świętym, pamiętając, że jest to bardzo intymne doświadczenie, o którym można rozmawiać tylko z innymi uczniami Jezusa, bo tylko oni mogą to zrozumieć.

Dzień V

Mk 3, 13–19 • Mk 6, 4 • Mk 9, 14–18

Przeczytaj i rozważ: Mk 3, 13–19. To wydarzenie jest ważnym momentem w tworzeniu wspólnoty uczniów Jezusa, czyli królestwa Bożego na ziemi. Pierwszym aktem było powołanie uczniów, czyli zawiązanie wspólnoty skoncentrowanej na Jezusie, natomiast drugim jest ustanowienie Dwunastu. Określenie Dwunastu jest w Dziejach Apostolskich terminem oznaczającym kolegium apostolskie, które w pierwotnym Kościele odgrywało rolę kierowniczą. Zatem Jezus poprzez ustanowienie Dwunastu buduje strukturę nowej wspólnoty. Określa też jej zadania: aby byli z Nim i aby wysłał ich głosić i mieć władzę wyrzucać demony (Mk 3, 14–15).

Pierwsze i najważniejsze zadanie to: aby byli z Nim. Pierwotnie, przyjmując powołanie na uczniów Jezusa, towarzyszyli Mu, a teraz mają z Nim być. Czym różnią się te dwie postawy? Towarzyszenie zakładało pewien dystans między Nauczycielem a uczniem, natomiast bycie z Nim to wejście w głębszą relację z Jezusem, jest to bowiem zaproszenie do przyjaźni z Nim.

Drugie zadanie to głoszenie Słowa Bożego, ale najpierw tylko do Żydów. Jak pisze Jan Chryzostom: Zwróć uwagę na Jego pokorę. Wysyła swoich uczniów, aby nie ściągać do siebie wszystkich. A nie tylko dlatego, lecz także po to, by ich nauczyć: aby wyćwiczywszy się w Palestynie, niby w jakiejś palestrze wystąpili do walki na całym świecie. Dlatego, jakby przygotowując jakieś młode ptaki do lotu, zadaje im nawet trudniejsze ćwiczenie, co odpowiadało ich cnocie, aby tym łatwiej wystąpili do następnych walk6. Słowa o trudniejszym ćwiczeniu są związane z przestrogą Jezusa: Mk 6, 4.

Trzecim zadaniem Dwunastu było wypędzanie złych duchów. Jan Chryzostom zadaje pytanie: A przecież nie był im jeszcze dany Duch. Napisano, że „Duch jeszcze nie był dany, bowiem Jezus nie został jeszcze uwielbiony” (J 7, 39). Jak więc wypędzali demony? Z Jego rozkazu i Jego mocą7. W miarę poznawania tajemnicy Jezusa Jego uczniowie doświadczają mocy Jego Ducha. Dlatego otrzymali władzę wypędzania demonów, bowiem będąc na drodze poznawania Jezusa jako Mesjasza, otrzymali pierwsze dary Ducha (Rz 8, 23). Trzeba również zaznaczyć, że samo otrzymanie władzy wypędzania demonów nie od razu skutkuje efektywnym posługiwaniem się nią, o czym świadczy wydarzenie, kiedy uczniowie Jezusa nie mogli sobie poradzić z wyrzuceniem złego ducha z epileptyka: Mk 9, 14–18.

Zastanów się, czy jesteś gotowy wypełnić zadania, które Jezus stawia Dwunastu. Pierwszym jest nowa, głębsza relacja z Jezusem, która zakłada coraz większe współodczuwanie z Nim. Drugim, gotowość do dzielenia się Słowem Bożym z innymi: najbliższymi w rodzinie, w gronie przyjaciół, w pracy. Trzecim, gotowość do modlitwy za innych, szczególnie modlitwą wstawienniczą.

Dzień VI

Mt 9, 35 – 10, 4

Przeczytaj i rozważ: Mt 9, 35 – 10, 4. W wersji Ewangelii według św. Mateusza Jezus, oprócz władzy wypędzania złych duchów, daje Dwunastu moc uzdrawiania z każdej choroby i niemocy. Wcześniej Jezus mówi o sobie jako o Panu żniwa. Jan Chryzostom, komentując ten fragment, pisze: Z tego wynika, że jest on Panem żniwa, Panem proroków. Jeżeli wysłał ich, by żęli, to oczywiście nie cudze zboże, lecz to, które zasiał przez proroków8. W wymiarze inicjacyjnym powyższe słowa ukazują, że w rozwoju uczniów kończy się pewien etap, który można nazwać prorockim.

Hilary z Poitiers, komentując rozważany fragment, pisze: Pan ulitował się nad tłumem jako prześladowanym gwałtownością tyranii ducha nieczystego i osłabionym od ciężaru Prawa, i nie mając do tej pory pasterza, który oddałby go pod opiekę Ducha Świętego. Owoc zaś owego Ducha był przeobfity, lecz nikt go jeszcze nie zebrał. Jego bowiem obfitość przewyższa liczbę tych, którzy mają z niej czerpać. Choćby bowiem nie wiem ile brali z niego wszyscy, dla rozdawnictwa pozostaje zawsze nienaruszony. Ponieważ jest rzeczą pożyteczną, żeby był rozdawany przez wielu, dlatego poleca prosić Pana żniwa, aby wysłał wielu robotników na żniwo, to jest do zebrania przygotowanego daru Ducha Świętego, aby Bóg dostarczył odpowiedniej liczby żniwiarzy, ponieważ tego daru Bóg udziela nam na prośby i modlitwy9. Autor akcentuje w tym wydarzeniu rolę Ducha Świętego, co sugeruje, że w pedagogice Jezusa potrzebne jest doświadczenie wylania Bożego Ducha na tych, którzy mają być powołani do grona Dwunastu, czyli do małej grupy formacyjnej.

Zastanów się, jakie owoce Słowa Bożego i Ducha Świętego możesz zobaczyć w tym momencie w swoim życiu. Proś Ducha Świętego o dar pragnienia i uzdolnienia do wejścia w skład małej grupy formacyjnej na podobieństwo wspólnoty Dwunastu.

Dzień VII

Łk 6, 12–16 • Iz 43, 1–7 • Mk 3, 16–17

Przeczytaj i rozważ: Łk 6, 12–16. Ewangelista Łukasz w swoim opisie wyboru Dwunastu podkreśla, że Jezus wcześniej całą noc spędził na modlitwie. Ponadto wprost mówi o nazwaniu Dwunastu wysłannikami, czyli – z języka greckiego – apostołami.

Święty Ambroży w IV wieku tak komentuje całonocną modlitwę Jezusa: Masz tu ukazany Jego czyn; masz wzór, jak powinieneś naśladować. Co bowiem sam dla swego zbawienia czynić powinieneś, skoro dla ciebie Chrystus spędza noc na modlitwie? Co masz czynić, jeśli chcesz podjąć wykonanie jakiegoś pobożnego zamiaru, skoro Chrystus, mając rozesłać apostołów, modlił się, i to sam się modlił?

Fragment Ewangelii o modlitwie Jezusa zawsze sygnalizuje początek nowego etapu na drodze ewangelicznego wtajemniczenia. Tak jest i w tym wypadku, bowiem wejście do małej grupy formacyjnej na podobieństwo Dwunastu jest istotnym warunkiem egzystencjalnej wiary w Jezusa. Warto jeszcze zauważyć, że symbolika Dwunastu nawiązuje do dwunastu pokoleń Izraela, a formuła „być z Nim” jest wypełnieniem przymierza z Bogiem, które zostało wyrażone w słowach: Bóg z nami i my z Nim: Iz 43, 1–7. Ponadto należy dodać, że Jezus zmienia imiona pierwszym trzem uczniom, co wskazuje na ich wyjątkową bliskość z Nim i czołową rolę we wspólnocie Dwunastu: Mk 3, 16–17. Judasz jest natomiast ostrzeżeniem, że można zamienić „bycie z Jezusem” na „bycie ze zgrają” (por. Mk 14, 43).

Powyższe słowa powinny cię skłonić do wytężonej modlitwy w chwilach ważnych decyzji.

Podsumowanie

Jezus zaprasza cię do grona Dwunastu, czyli do małej wspólnoty, która na podobieństwo tej pierwszej, ustanowionej przez Niego, ma być przestrzenią wiary, gdzie dokonają się twoje nowe duchowe narodziny. Jak bowiem pisze św. Jan: Każdy, kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem, z Boga się narodził; i każdy miłujący Tego, który dał życie, miłuje również tego, kto życie od Niego otrzymał (1 J 5, 1). W tej wspólnocie Jezus pragnie, abyś doświadczył egzystencjalnej wiary w Niego jako Mesjasza. Określa też cele dla jej członków: aby byli z Nim i aby wysłał ich głosić i mieć władzę wyrzucać demony (Mk 3, 14–15). W ten sposób określa trzy środki, które są konieczne, abyś wewnątrz tej wspólnoty mógł się narodzić do nowego życia.

Pierwszym – najważniejszym – jest pogłębianie relacji z Jezusem i innymi członkami wspólnoty.

Drugim – głoszenie Ewangelii w imieniu Jezusa.

Trzecim – posługiwanie modlitwą.

TYDZIEŃ IIIDuchowe wskrzeszenie

Dzień I

Po wyborze Dwunastu Jezus wysyła ich na pierwszą wyprawę misyjną. W Ewangelii według Mateusza dokonuje się to w tym samym momencie, kiedy ich wybiera (Mt 10, 5–9), natomiast u ewangelistów Marka i Łukasza – po pewnym czasie od ich wyboru (Mk 6, 7–13; Łk 9, 1–6). Wszystkie te opisy wysłania Dwunastu poprzedzają jednak dwa wydarzenia: uzdrowienie kobiety cierpiącej na krwotok i wskrzeszenie dziewczynki. W tym tygodniu podejmiemy refleksję nad tymi wydarzeniami, aby w następnym rozważyć rozesłanie Dwunastu.

Mt 9, 18–19 • Mk 5, 22–23 • Łk 8, 41–42

Przeczytaj i rozważ: Mt 9, 18–19. Ewangeliści Marek i Łukasz dodają, że zwierzchnik synagogi miał na imię Jair: Mk 5, 22–23; Łk 8, 41–42. W wersji Ewangelii według św. Mateusza zwierzchnik prosi Jezusa o wskrzeszenie zmarłej córeczki, natomiast pozostali ewangeliści mówią, iż dziewczynka była bliska śmierci. Zwróć uwagę na pokorę Jaira, który pokłonił się Jezusowi, a nawet upadł Mu do nóg.

Zastanów się, jak zachowujesz się w beznadziejnej sytuacji. Czy potrafisz z pokorą, tak jak Jair, przyjść do Jezusa i prosić Go z wiarą, aby pozytywnie rozwiązał problemy, które przekraczają twoje ludzkie możliwości?

Dzień II

Mt 9, 20–22 • Kpł 15, 19.25–27

Przeczytaj i rozważ: Mt 9, 20–22. Według Prawa Mojżeszowego kobieta, która cierpiała na upływ krwi, była nieczysta w wymiarze rytualnym, a każdy, kto jej dotknął, stawał się w podobny sposób nieczysty: Kpł 15, 19.25–27. Dlatego według św. Hieronima: sama dotyka Pana, by być uzdrowioną od dolegliwości krwawienia10. Postępując w ten sposób, mogła uważać, że dzięki temu Jezus nie zaciągnie przez nią nieczystości rytualnej. Wtedy można zrozumieć, dlaczego uczyniła to w ukryciu.

Inne wytłumaczenie zachowania kobiety podaje św. Jan Chryzostom: Widziała, z jakiego domu wyszedł, mianowicie z domu celników, i co to byli za ludzie, którzy szli za Nim, mianowicie celnicy i grzesznicy, a wszystko to napełniało ją ufnością11. Kobieta wiedziała, że jeśli Jezus nie bał się zaciągnąć nieczystości przez wejście do domu celnika, czego obawiali się faryzeusze, to i ona ze swoją nieczystością może się do Niego zbliżyć. Zazwyczaj to, co nieczyste, skaża to, co czyste. W tym jednak przypadku stało się na odwrót: czystość Jezusa pozostała nienaruszona, a jednocześnie została usunięta przyczyna nieczystości tej kobiety. W kolejnym wydarzeniu, czyli wskrzeszeniu zmarłej dziewczynki, znajdujemy potwierdzenie, iż czystość Jezusa przywracała czystość innym, bowiem w judaizmie kontakt ze zmarłym ciałem człowieka jest podstawowym źródłem rytualnej nieczystości Żyda.

Pamiętaj, że przez coraz większą zażyłość z Jezusem możesz doświadczyć całkowitego oczyszczenia swojej duszy. Przychodź do Niego z coraz większą ufnością, tak jak ta kobieta.

Dzień III

Mk 5, 25–34 • Rz 10, 17

Przeczytaj i rozważ: Mk 5, 25–34. Kobieta zmagała się ze swą dolegliwością od dwunastu lat. Wydała cały swój majątek na leczenie, wiele wycierpiała od lekarzy, a miała się coraz gorzej. Przez tę chorobę stała się bezpłodna i narażona na utratę życia z powodu wykrwawienia. Jej sytuacja była beznadziejna, można powiedzieć, że doświadczyła dna w swym nieszczęściu. Jednak usłyszała o Jezusie i to napełniło ją ufnością. W tym wydarzeniu widać prawdę słów wypowiedzianych przez św. Pawła: Rz 10, 17.

Kobieta chciała, aby jej akt wiary i jego owoce pozostały w ukryciu, natomiast Jezus pragnął ujrzeć tę, która z wiarą Go dotknęła. Tak pisze o tym Jan Chryzostom: Dlaczego wyprowadza ją na środek? Po pierwsze, uspokaja bojaźń kobiety, by nie żyła w niepokoju, gnębiona wyrzutami sumienia, że może potajemnie ukradła tę łaskę. Po drugie, poucza ją, ponieważ sądziła, że nie zostanie zauważona. Po trzecie, wszystkim pokazuje jej wiarę, by również inni ją naśladowali, a nie mniejszy znak niż przez zatrzymanie krwotoku daje, okazując, że wie wszystko. Oprócz tego przy pomocy tej kobiety pokrzepia zwierzchnika synagogi chwiejącego się w wierze12. To wydarzenie pokazuje, jak wielka jest wartość świadectwa tych, którzy doświadczyli jakiejkolwiek nadzwyczajnej Bożej interwencji w swoim życiu.

Na uwagę zasługuje pytanie Jezusa: Kto się Mnie dotknął? Święty Ambroży, komentując ten fragment Ewangelii, pisze: Ci, którzy się cisną, nie są wierzącymi; ci tylko wierzą, którzy Go dotykają. Wiarą Chrystusa się dotyka, wiarą Chrystusa się widzi. Nie cieleśnie się Go dotyka, nie oczami się Go dostrzega. Ten Go nie widzi, kto patrząc, nie widzi; ani też nie słyszy, jeśli słuchając, nie rozumie; nie dotyka Go, kto nie dotyka go z ufnością13. Jezus, szukając kontaktu z kobietą, która Go dotknęła, chce zwrócić uwagę na konieczność osobistego spotkania z Nim w doświadczeniu pełnego uzdrowienia. W ten sposób zwraca uwagę swym uczniom na konieczność pogłębiania relacji z Nim w ramach drogi ewangelicznego wtajemniczenia.

Zastanów się, z jaką wiarą dotykasz i słuchasz Jezusa w Słowie Bożym. Czy potrafisz dawać świadectwo o tym, co On uczynił w twoim życiu? Dzięki rozważaniu Słowa Bożego i wprowadzaniu go w życie na pewno doświadczyłeś wielu znaków Bożej interwencji.

Dzień IV

Mk 5, 35–43 • Mk 9, 2 • Mk 14, 33

Przeczytaj i rozważ: Mk 5, 35–43. W wersji ewangelisty Marka dziewczynka zmarła w tym czasie, kiedy dokonało się uzdrowienie kobiety cierpiącej na krwotok. Informacja o śmierci dziecka zapewne zachwiała wiarą jej ojca, dlatego Jezus mówi do niego: Nie bój się, tylko ufaj (Mk 5, 36). Jezus w dalszą drogę zabiera tylko trzech swoich uczniów, którzy będą z Nim również w czasie Jego przemienienia: Mk 9, 2, i modlitwy w Getsemani: Mk 14, 33. Wszystkie te wydarzenia były przygotowaniem uczniów do przyjęcia prawdy o zmartwychwstaniu Jezusa. Święty Ambroży, komentując reakcję ludzi na słowa, iż dziecko nie umarło, tylko śpi (Mk 5, 39), pisze: Ten bowiem się naśmiewa, kto nie wierzy. Niech więc ci opłakują zmarłych, którzy ich za zmarłych uważają. Gdzie jest wiara w zmartwychwstanie, nie ma tam obrazu śmierci, lecz wypoczynku14. W kontekście tajemnicy zmartwychwstania Jezusa i tych, którzy wierzą w Niego, śmierć staje się tylko snem. Rozważ kolejne słowa św. Ambrożego dotyczące omawianego wydarzenia:

I tak Jezus wskrzesił dziewczynkę, trzymając ją za rękę, i rozkazał, aby jej jeść dano, na świadectwo, iż żyje, że nie jest to widmem, lecz rzeczywistością. Szczęśliwy, kogo mądrość za rękę trzyma. Oby też trzymała moje czyny; za rękę sprawiedliwość mnie trzymała; żeby mnie trzymało Słowo Boga i wprowadziło mnie we wnętrze swoje, odwróciło ode mnie ducha błędu, udzieliło mi (duchowego) życia i rozkazało, aby mi jeść dano. Chlebem bowiem niebiańskim jest Słowo Boga15. Autor ukazuje rolę Słowa Bożego w procesie coraz głębszego poznania Jezusa i zjednoczenia się z Nim. Pokarm Słowa Bożego, który nazywa pokarmem niebiańskim, odwraca od ucznia Jezusa ducha błędu, czyli myślenia według zasad tego świata, i udziela mu duchowego życia.

Proś Boga o coraz większy głód Słowa Bożego i karm się nim na co dzień, abyś mógł egzystencjalnie poznać Jezusa jako Mesjasza i z Nim się zjednoczyć. W ten sposób przygotowujesz się bowiem do doświadczenia narodzenia z Boga.

Dzień V

Łk 8, 49–56 • Mk 1, 31 • 1 J 5,1

Przeczytaj i rozważ: Łk 8, 49–56. Jezus już wcześniej ujął za rękę teściową Szymona Piotra, przywracając jej zdrowie: Mk 1, 31. Teraz w podobny sposób podchodzi do dziewczynki i przywraca jej życie. Jeśli w wymiarze inicjacyjnym w przypadku wydarzenia w domu Szymona mówiliśmy o końcu pierwszego etapu wtajemniczenia w osobę Jezusa jako Nauczyciela i początku drugiego, gdzie Jezus jawi się jako Prorok, to tutaj jest mowa o końcu tego etapu i początku kolejnego, gdzie dokonuje się wtajemniczenie w Jezusa jako Mesjasza. Przez porównanie uwolnienia z gorączki do przywrócenia życia widzimy niezwykłą skalę zmian, jakich Jezus dokonuje w życiu inicjowanego na etapie wiary w Niego jako Mesjasza. Jest to przygotowanie do duchowych narodzin z Boga, bo ten, kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem, narodził się z Boga: 1 J 5, 1.

Początek nawrócenia, który symbolizuje chrzest Jana Chrzciciela, można porównać do początku wyjścia Izraela z ziemi egipskiej, natomiast wskrzeszenie dziewczynki da się odczytać jako alegorię przejścia Izraelitów przez Morze Czerwone. Orygenes, używając tej symboliki, zaliczał do grupy odchodzących od grzesznego życia w Egipcie inicjowanych na pierwszych dwóch etapach wtajemniczenia, czyli zachęty i prekatechumenatu, natomiast do trzeciego etapu (katechumenatu) zaliczał tych, którzy przeszli przez Morze Czerwone i na pustyni uczyli się zaufania Bożemu Słowu. Kolejny etap wtajemniczenia rozpoczyna się od momentu chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Orygenes ukazuje ten etap jako przejście Izraelitów przez Jordan16.

Podziękuj Jezusowi, że doprowadził cię aż tutaj, i proś Go o wiarę, abyś zanurzył się w wodach pełnego usprawiedliwienia przez wiarę.

Dzień VI

Łk 8, 40–56 • Rz 10, 17

Przeczytaj i rozważ: Łk 8, 40–56. Orygenes ukazuje jeszcze inny sens symboliczny obu rozważanych w tym tygodniu wydarzeń:

Jezus udał się specjalnie do córki przełożonego synagogi, a nie do kobiety cierpiącej na krwotok, która spotkała Go na drodze; dlaczego więc ta kobieta zostaje uzdrowiona najpierw, mimo że Jezus szedł specjalnie do tamtej? Otóż Syn Boży przyszedł specjalnie do córki przełożonego synagogi, to znaczy do Synagogi żydowskiej, i znalazł ją chorą i umierającą: występki Izraela sprawiły, że ona umarła. Natomiast kobieta cierpiąca na krwotok (…), to Kościół wywodzący się z pogan: on uwierzył w Syna Bożego wcześniej niż Synagoga.

Łukasz podaje szczegół pominięty przez Mateusza, a mianowicie, że córka przełożonego synagogi miała dwanaście lat i że kobieta cierpiąca na krwotok chorowała również przez dwanaście lat: a więc zaczęła cierpieć na krwotok wówczas, gdy tamta się urodziła. Ona zatem pozostaje nieposłuszna tak długo, jak długo żyje Synagoga, i moment śmierci tamtej stanowi początek jej ocalenia. (…) Jeśli zrozumiemy, jak wielki jest Syn Boży i kogo się dotykamy, to przekonamy się, że dotknęliśmy jednej z Jego frędzli. A przecież frędzla ta nas uzdrawia (…). Skoro zaś zostaniemy uzdrowieni, wówczas wskrzeszona zostanie również córka przełożonego synagogi; powiedziano bowiem: „Gdy pełnia pogan wejdzie do środka, wówczas cały Izrael zostanie zbawiony” (Rz 11, 25)17.

Liczba dwunastu lat wskazuje na to, że ta dziewczynka była w wieku stosownym do zawarcia małżeństwa. Odczytując ten fakt alegorycznie, można uznać, że lud Izraela, którego symbolizuje wskrzeszona córka Jaira, może stać się oblubienicą Jezusa, jeśli uwierzy, że On jest zapowiedzianym Mesjaszem. Ponadto polecenie nakarmienia dziewczynki można odczytać jako wezwanie do karmienia się słowem Jezusa, aby mocą tego pokarmu Izrael mógł dojrzeć do stania się Jego oblubienicą. Z tego wynika, że rozwój wiary w Jezusa i karmienie się Jego słowem są nierozdzielne, co podkreśla św. Paweł: Rz 10, 17.

Podziękuj Bogu, że doświadczasz uzdrowienia duchowego w Kościele, który wywodzi się z pogan, i proś o wskrzeszenie wiary w Jezusa wśród Żydów, bo wtedy Jezus powróci na ziemię.

Podsumowanie

W tym tygodniu Jezus wezwał cię do przyjęcia łaski takiej wiary, jaką miała kobieta cierpiąca na krwotok. Chrystus pragnie, abyś w podobny sposób jak ta kobieta dotykał Go w Słowie Bożym. Dzięki tej wierze będziesz mógł egzystencjalnie poznać Jezusa jako Mesjasza, a przez to przygotować się do narodzin z Boga, co zapowiada wskrzeszenie córki Jaira. Kiedyś Jezus ujął cię za rękę, podobnie jak chorą teściową Szymona Piotra, abyś rozpoczął proces egzystencjalnego poznawania Go jako Proroka. W tym momencie Pan pragnie cię ująć za rękę w podobny sposób jak córkę Jaira, aby rozpoczął się w tobie proces twoich duchowych narodzin, przez pogłębianie twojej egzystencjalnej wiary w Jezusa jako Mesjasza.

TYDZIEŃ IVWysłanie Dwunastu

Dzień I

Mt 10, 1–8 • Dz 9, 36–43 • Mt 12, 11

Powróć do opisu powołania Dwunastu w wersji św. Mateusza: Mt 10, 1–8. Jezus, wybierając Dwunastu, wysyła ich tylko do owiec zagubionych z domu Izraela (Mt 10, 6). Później, w spotkaniu z kobietą kananejską – poganką, sam o sobie powie, że jest posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela (Mt 15, 24), określając swoją misję jako wypełnienie obietnic mesjańskich. Dwunastu zatem w imieniu Jezusa ma zwiastować bliskość królestwa niebios, czyli królestwa mesjańskiego. Potwierdzeniem zbliżania się tego królestwa były znaki, które w imieniu Jezusa mieli ukazywać Jego wysłannicy: chorujących uzdrawiajcie, martwych podnoście, trędowatych oczyszczajcie, demony wyrzucajcie (Mt 10, 8).

Na uwagę zasługuje władza udzielona Dwunastu przez Jezusa, określona jako podnoszenia martwych – jak jest w oryginale, a w tłumaczeniu polskim: wskrzeszania umarłych. Jezus wcześniej dokonuje wskrzeszenia zmarłej córki Jaira, jednak dopiero po Jego zmartwychwstaniu mamy świadectwo o wskrzeszeniu przez Piotra kobiety o imieniu Tabita: Dz 9, 36–43. Zatem władza, której Jezus udzielił Dwunastu, stopniowo się ujawniała w ich posłannictwie na miarę wzrostu ich wiary. Podnoszenie umarłych można także interpretować jako władzę podnoszenia do życia duchowego tych, którzy byli martwi duchowo, bowiem to samo greckie słowo egerio – „podnosić”, „budzić”, które tu występuje, jest użyte przez Jezusa w obrazie podnoszenia owcy z dołu, która miałaby wpaść tam w szabat: Mt 12, 11.

Jezus powołuje cię do grona Dwunastu i udziela ci takiej władzy, jakiej udzielił swoim pierwszym wysłannikom. Ta władza będzie się ujawniała w twoim życiu stopniowo, na miarę wzrostu twojej wiary. W trzecim roku twojej formacji po wcześniejszej refleksji nad Słowem Bożym w ramach „Biblijnej szkoły ufności” masz wystarczającą wiarę, aby z odwagą modlić się za innych o uzdrowienie ich w imię Jezusa. Podobnie po refleksji w ramach „Biblijnej szkoły miłosierdzia” masz narzędzia do podnoszenia do życia duchowego tych, którzy są duchowo umarli: poprzez upomnienie, przebaczenie i pojednanie z Bogiem i człowiekiem.

Dzień II

Mt 10, 8–15 • 2 Krl 4, 8–11

Przeczytaj i rozważ: Mt 10, 8–15. Dwunastu w swoim głoszeniu bliskości królestwa Bożego mają całkowicie zaufać Bogu i Jego mocy objawiającej się w znakach, które będą czynić w imię Jezusa. Potwierdzeniem tej ufności ma być ich zawierzenie Bogu co do środków materialnych potrzebnych w dziele ewangelizacji: darmo wzięliście, darmo dajcie (Mt 10, 8b). Tej ufności ma towarzyszyć rozsądek, wyrażający się w rozpoznaniu ludzi godnych, u których mogą się zatrzymać na czas swej misji w danej miejscowości. Apostołowie byli uważani przez lud Izraela za uczniów proroka, dlatego tym, którzy wyszli, aby nauczać w imieniu Jezusa, przysługiwały prawa gościnności wobec proroka: 2 Krl 4, 8–11. Odrzucenie Dwunastu jako uczniów proroka skutkowało potraktowaniem jak pogan tych, którzy nie udzielili im gościny, co symbolicznie miało być ukazane przez strząśnięcie pyłu ze stóp. Tak postępowali pobożni Żydzi, kiedy wracali z ziemi pogan i nie chcieli, aby na ich sandałach pozostała choćby odrobina pyłu z tamtej ziemi.

Zastanów się, jaka jest twoja gościnność. Na ile czujesz się odpowiedzialny za wsparcie materialne tych, którzy głoszą ci Słowo Boże i uobecniają Jezusa w sakramentach?

Dzień III

Mt 10, 16–20

Przeczytaj i rozważ: Mt 10, 16–20. Jezus przygotowuje Dwunastu nie tylko na sytuacje, w których nie zostaną przyjęci przez niektórych Żydów, ale także na doświadczenie prześladowań z powodu głoszenia nauki w Jego imię. Dlatego mają mieć świadomość, że ich doświadczenie jest podobne do owiec, które są wysłane w środek wilków. Wyruszają więc na duchową walkę i dlatego właśnie mają całkowicie zaufać Bogu, nie lękając się żadnych przeciwności. Wąż w świecie starożytnym uchodził za symbol roztropności, gdyż potrafi znakomicie unikać niebezpieczeństw. Gołąb natomiast był symbolem prostoty, która jest przeciwieństwem podstępu i obłudy. Takimi cechami mieli się odznaczać wysłannicy Jezusa.

Kolejne doświadczenie zaufania Bogu ma być udziałem Dwunastu wtedy, kiedy będą sądzeni. W takiej sytuacji nie muszą się martwić o to, co mają mówić, gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was (Mt 10, 20).

Jezus, zapraszając cię do grona Dwunastu, zapowiada, że nie będzie to sielanka, ale początek świadomej walki duchowej ze złem. Nie bój się niebezpieczeństw, lecz jeszcze bardziej zaufaj Jezusowi.

Dzień IV

Mt 10, 21–25 • J 13, 16 • Mt 28, 19 • J 15, 15

Przeczytaj i rozważ: Mt 10, 21–25. Jezus zapowiada Dwunastu, że będą prześladowani również ze strony swoich najbliższych z powodu głoszenia im zbliżającego się królestwa niebios. Wreszcie padają słowa: będziecie nienawidzeni przez wszystkich z powodu imienia mego (Mt 10, 22). Należy je rozumieć jako ostrzeżenie przed doświadczeniem agresji, z powodu głoszenia nauki w imię Jezusa, ze strony wszystkich grup społecznych. Jednak wszyscy ci, którzy pomimo prześladowań zachowają wierność w misji zleconej im przez Jezusa, będą uratowani.

Jezus, wzywając Dwunastu do zaufania Bogu pośród prześladowań, zachęca ich zarazem do roztropności. Mówi: kiedy was będą prześladować w jednym mieście, uciekajcie do drugiego (Mt 10, 23). Drugą część tego wersetu należy odczytywać w tym sensie, że zawsze znajdą się takie miasta, gdzie będzie można znaleźć schronienie w czasie prześladowań i doczekać czasu, kiedy Jezus powróci na ziemię.

Kolejne wersety mówią o relacji Dwunastu z Jezusem jako Nauczycielem i Panem. Dwunastu dalej zachowuje status uczniów i są sługami Jezusa; i tak jak oczerniano Jezusa, tak ludzie będą oczerniać i tych, którzy w Jego imieniu głoszą przyjście królestwa Bożego. Podobne słowa Jezus wypowiada w Wieczerniku: J 13, 16. Jednak tutaj, zamiast relacji uczeń i nauczyciel, pojawia się relacja wysłannik, czyli apostoł, i ten, który go posłał. Można sądzić, że dopiero w Wieczerniku Dwunastu stanie się w pełni wysłannikami – apostołami Jezusa. Moment ich pierwszego wysłania jest natomiast początkiem stawania się apostołami, bowiem dopiero po zmartwychwstaniu zostaną wysłani do wszystkich narodów: Mt 28, 19. Teraz są wysłani tylko do Żydów. Również w Wieczerniku Dwunastu ze sług stają się przyjaciółmi Jezusa: J 15, 15.

Kolejny raz widzisz, że tajemnica męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa jest wydarzeniem docelowym w rozwoju twojej relacji z Jezusem. Masz się kiedyś stać w wymiarze egzystencjalnym pełnoprawnym wysłannikiem Jezusa i Jego przyjacielem. Teraz uwielbiaj Go za to, że jesteś Jego uczniem i sługą.

Dzień V

Mt 10, 26–33 • Mt 6, 25–34

Przeczytaj i rozważ: Mt 10, 26–33. Jezus wzywa Dwunastu, aby się nie lękali tych, którzy będą ich oczerniać, bowiem każde kłamstwo kiedyś wyjdzie na jaw. Dwunastu ma postępować w prawdzie i głosić publicznie to, co Jezus mówi im w skrytości. Dalej Jezus pragnie usunąć największy lęk, jaki paraliżuje człowieka, czyli lęk przed śmiercią fizyczną. Ukazuje prawdę, że człowiek to nie tylko ciało, ale także dusza. Ludzie mogą zabić tylko ciało, ale nie mogą uśmiercić duszy. Naprawdę trzeba się obawiać tylko diabła, bowiem kiedy człowiek mu ulegnie, może pogrążyć w piekle i jego duszę, i ciało (gehenna).

Święty Hieronim tak wyjaśnia symbolikę wróbli i włosów: Jeśli małe i liche zwierzęta nie padają bez wiedzy Boga Stwórcy i nad wszystkimi czuwa Opatrzność, a jeśli które spośród nich mają zginąć, to nie giną bez woli Bożej, to wy, którzy wieczni jesteście, nie powinniście się obawiać, że żyjecie jakoby bez Boskiej Opatrzności (…). Co zaś się tyczy słów: „Nawet wszystkie wasze włosy na głowie są policzone”, ukazuje przez nie niezmierzoną wobec człowieka Opatrzność Bożą i potwierdza niewysłowioną (Jego) łaskawość, że żadna z naszych spraw nie jest ukryta przed Bogiem i nawet błahe i bezużyteczne słowa nie umkną jego wiedzy18. O zaufaniu Bożej Opatrzności mówi Jezus w „Kazaniu na górze”: Mt 6, 25–34.

Na końcu rozważanego fragmentu Ewangelii Jezus mówi o zagrożeniu, jakim jest zaparcie się Go. Z jednej strony przez pozytywne przykłady zachęca cię do zaufaniu Mu pośród prześladowań, a z drugiej ostrzega przed niewiernością. Proś o łaskę dawania zawsze i wszędzie jasnego świadectwa twojej relacji z Jezusem.

Dzień VI

Mt 10, 34–42 • Ef 6, 17 • J 4, 10

Przeczytaj i rozważ: Mt 10, 34–42. Pod koniec pierwszego roku twojego uczniostwa Jezus wzywał cię do uzdrowienia twoich relacji rodzinnych poprzez alegoryczne odczytanie opisu uzdrowienia teściowej Piotra (Mk 1, 29–31). Teraz ostrzega cię, że te relacje mogą się pogorszyć ze względu na twoją wierność Słowu Bożemu, bowiem miecz, który przyniósł Jezus na ziemię, jest mieczem Słowa Bożego: Ef 6, 17.

Następnie Pan wzywa cię do pierwszeństwa miłości wobec Niego, bowiem wtedy otrzymasz jeszcze większą moc, aby kochać tych, z którymi jesteś związany więzami krwi. Nie ukrywaj również przed Jezusem żadnego swojego krzyża, tak jak to czynisz przed ludźmi, bowiem moc w słabości się doskonali. Pamiętaj, rozwój duchowy polega na nieustannym traceniu starego życia, aby ciągle otrzymywać je na nowo w Jezusie.

Na końcu rozważanego fragmentu Jezus, wykorzystując symbolikę kubka wody, mówi o nagrodzie dla tych, którzy będą przyjmowali Jego wysłanników i pomagali im w ich misji. W wymiarze alegorycznym podawanie kubka świeżej wody można odczytać jako wezwanie skierowane do Dwunastu, aby nauczali początkujących uczniów, w nawiązaniu do słów Jezusa, które wypowiedział do Samarytanki przy studni Jakuba: J 4, 10. W ten sposób Pan wzywał ich, aby nie tylko nauczali wszystkich, którzy poginęli z domu Izraela (Mt 10, 6), ale także najmniejszych z uczniów, czyli tych, którzy dopiero rozpoczęli drogę ewangelicznego wtajemniczenia.

Jezus zaprasza cię do pogłębienia twojej miłości do Niego. Twoja miłość do Jezusa ma przewyższać tę do rodziców i dzieci. Ciekawe, że Jezus nie mówi tutaj o miłości małżeńskiej, co sugeruje, że zaprasza cię do takiego doświadczenia miłości w relacji z Nim, jakiej doświadczają małżonkowie, czyli miłości oblubieńczej. Twoim krzyżem może być odrzucenie cię przez bliskich z powodu twojej relacji z Jezusem. Gdyby tak się stało, pamiętaj, że Jezus nie zostawi cię samego w tym położeniu. Jesteś wezwany, aby dzielić się świadectwem o miłości Boga nie tylko w środowisku rodzinnym, ale także poza nim, w tym również wobec tych, którzy rozpoczynają przygodę wędrowania z Jezusem.

Podsumowanie

Jezus wybiera cię do grona Dwunastu, czyli do małej wspólnoty, ponieważ pragnie, abyś w niej doświadczył duchowych narodzin i rozwijał swoją wiarę i miłość. Pan, powołując cię do wąskiego grona uczniów, udziela ci zarazem takiej władzy, jaką dał swoim pierwszym wysłannikom. Będzie się ona ujawniała w twoim życiu stopniowo, na miarę wzrostu twojej wiary. Jeśli już masz wystarczającą wiarę, aby z odwagą modlić się za innych o uzdrowienie fizyczne i duchowe w imię Jezusa, czyń to na co dzień. Pamiętaj, że tak jak Jezus najpierw wysyłał Dwunastu do tych, którzy poginęli z domu Izraela, tak i ciebie najpierw wysyła do grona twoich najbliższych (rodziny, przyjaciół, współpracowników), którzy pogubili się w życiu duchowym. Im w pierwszej kolejności masz służyć swoją modlitwą, słowem i uczynkiem miłosierdzia, głosząc w ten sposób Dobrą Nowinę o Jezusie.

TYDZIEŃ VWątpliwości uczniów Jana Chrzciciela

Dzień I

Mt 11, 1–3 • Mt 3, 11–12 • J 1, 34–41

Kontynuując refleksję nad Ewangelią według św. Mateusza, przeczytaj i rozważ: Mt 11, 1–3. Zastanawia, dlaczego Jan Chrzciciel przebywający w więzieniu posyła do Jezusa swych uczniów z pytaniem: Czy ty jesteś Tym, który ma przyjść? Pytanie jest zakodowane, znane niewątpliwie uczniom Jana i tym, którzy znali jego naukę. Przypomnij sobie zatem główne zręby nauczania Jana Chrzciciela:

Mt 3, 11–12: Jan zapowiada przyjście Mesjasza, który będąc namaszczony Duchem Świętym, sam będzie zanurzał w Nim ludzi.

J 1, 34–41: Jan bezpośrednio wskazuje na Jezusa jako zapowiadanego Mesjasza – Baranka Bożego.

Dlaczego zatem wysyła swych uczniów do Jezusa z pytaniem: Czy On jest Mesjaszem? Czyżby w więzieniu zwątpił w to, czego wcześniej nauczał? Jan Chrzciciel nie miał wątpliwości, że Jezus jest zapowiadanym Mesjaszem, ale takie wątpliwości mieli jego uczniowie. Do tej pory tylko dwóch z nich poszło za Jezusem. Jan, mając świadomość, że jego życie doczesne wkrótce dobiegnie końca, pragnie, aby wszyscy jego uczniowie uwierzyli w Jezusa jako Mesjasza. Dlatego posyła ich do Niego, aby w spotkaniu z Nim sami się przekonali, że jest Tym, który ma przyjść (Mt 11, 3).

Jezus wzywa cię na nowo do bezpośrednich spotkań z Nim na modlitwie. Ewangeliczna refleksja, czyli rozważanie Słowa Bożego, powinno zawsze owocować modlitwą – rozmową z Jezusem. Przypomnij sobie cztery etapy lectio divina: czytanie, rozważanie, modlitwa i kontemplacja.

Dzień II

Mt 11, 4–6 • Iz 35, 5–6 • Iz 26, 19 • Iz 61, 1

Jezus, odpowiadając uczniom Jana: Mt 11, 4–6, mówi o wypełnieniu się znaków, dzięki którym można rozpoznać Mesjasza, co zapowiadał prorok Izajasz:

Niewidomi wzrok odzyskają, chromi będą chodzić, głusi usłyszą: Iz 35, 5–6.

Umarli zmartwychwstaną: Iz 26, 19.

Ubogim będzie głoszona Ewangelia: Iz 61, 1.

Ostatnie zdanie: A błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie (Mt 11, 6), odnosi się do Jana Chrzciciela, bowiem Jezus w swej odpowiedzi nie wymienił jeszcze jednego znaku mesjańskiego, jakim jest wyzwolenie jeńców: Iz 61, 1. Wypowiadając powyżej cytowane słowa, wskazywał, że choć jest Mesjaszem, nie uwolni Jana z więzienia. Jan, mimo to, ma w Niego nie wątpić.

Odkryj, jak wiele znaków mesjańskich dzięki wierze w Jezusa objawia się w twoim życiu. Jednak mogą pozostawać sprawy, które się nie zmieniają, choć z wiarą o to prosisz. Pamiętaj wtedy o słowach, które Jezus skierował do Jana: „Błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie”.

Dzień III

Łk 7, 18–23 • Łk 7, 11–17 • Mt 9, 14–17

Przeczytaj i rozważ: Łk 7, 18–23. W wersji św. Łukasza wydarzenie, które rozważałeś przez ostatnie dwa dni, ma miejsce po tym, kiedy uczniowie Jana donoszą swemu nauczycielowi o cudach, które Jezus uczynił, w tym o najbardziej spektakularnym, dotyczącym wskrzeszenia syna wdowy z Nain: Łk 7, 11–17. Ciekawe, że tylko św. Łukasz pisze o tym wydarzeniu, natomiast św. Mateusz przed opisem wysłania przez Jana Chrzciciela swych uczniów do Jezusa umieszcza wskrzeszenie córki Jaira (Mt 9, 18–26); Łukasz odnotowuje je po tym spotkaniu (Łk 8, 40–56). Wszystko wskazuje na to, że ewangelista Łukasz opisuje wskrzeszenie młodzieńca z Nain, aby przed spotkaniem uczniów Jana Chrzciciela z Jezusem ukazać wszystkie znaki mesjańskie, jakie zapowiadał Izajasz. To samo czyni ewangelista Mateusz, ale w jego wersji na plan pierwszy wysuwa się wskrzeszenie córki Jaira.

Wydaje się, że uczniowie Jana donoszą mu nie tylko o cudach, jakich dokonywał Jezus, bowiem zanim Jan został uwięziony, skarżyli się, że wszyscy idą do Niego (J 3, 26b). Donieśli również Janowi, że uczniowie Jezusa nie poszczą tak jak oni i faryzeusze: Mt 9, 14–17. Wyraźnie widać, że uczniami Jana targały sprzeczne uczucia: z jednej strony byli pełni podziwu z powodu cudów, jakich dokonywał Jezus, z drugiej ogarniała ich zazdrość z powodu popularności Jezusa, a do tego gorszyli się tym, że Jego uczniowie nie przestrzegają postów. Dlatego Jan Chrzciciel wysyła ich do Jezusa, aby w bezpośrednim spotkaniu mogli się przekonać, że Jezus jest zapowiadanym Mesjaszem.

Kim dla ciebie jest Jezus? Czy targają tobą sprzeczne uczucia wobec Jezusa, tak jak targały uczniami Jana? Tylko dzięki spotkaniu z Jezusem w Słowie Bożym możesz osobiście wyznać egzystencjalną wiarę w Niego jako Mesjasza, czyli uwierzyć, że On ma moc objawiać znaki mesjańskie w twoim życiu.

Dzień IV

Łk 7, 24–29

Przeczytaj i rozważ: Łk 7, 24–29. Dopiero wtedy, gdy wysłannicy Jana odeszli, Jezus zaczął mówić o nim do tłumów (Łk 7, 24); prawdopodobnie dlatego, aby nie sprawiać wrażenia, że pragnie im się przypodobać, mówiąc pozytywnie o ich nauczycielu. Ponadto Jezus chciał w ten sposób rozwiać wątpliwości, które mogły się pojawić wśród zgromadzonego ludu i Jego uczniów, co do wielkości Jana. Dlatego Jezus mówi do tłumów: Coście wyszli zobaczyć na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? (Łk 7, 25). Pyta ich więc, czy przyszli na pustynię zobaczyć człowieka zmieniającego swe poglądy jak chorągiewka. Gdyby Jan był kimś takim, to tak wielkie tłumy nie przychodziłyby do niego na pustynię. Kolejne słowa, mówiące o miękkich szatach, sugerują, że ci, którzy zmieniają poglądy, to ludzie tego świata. W imię zachowania wpływów i wygodnego życia są jak trzcina kołysząca się na wietrze. Jan był inny. Był prorokiem, a nawet więcej niż prorokiem, bo przygotowywał drogę dla Mesjasza. Świadectwo Jezusa o Janie przyczyniło się do przyjmowania chrztu Janowego nawet przez celników, choć faryzeusze i uczeni w Prawie udaremnili zamiar Boży względem siebie (Łk 7, 30), nie przyjmując chrztu nawrócenia.

Zastanów się, czy czasami świadomie nie ukrywasz swojej wiary w Jezusa, aby nie narazić się na krytykę ludzi nieprzychylnych wierze. Jeśli tak się dzieje, pamiętaj, że jesteś jak trzcina kołysząca się na wietrze.

Dzień V

Mt 11, 14–15 • Mt 11, 11–12 • Mt 3, 11–12 • Dz 2, 1–4