Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Fenomen Franciszka, efekt Franciszka, franciszkomania
Określenia są różne, ale wszystkie próbują opisać to samo zjawisko. Od 13 marca 2013 roku świat nadstawia ucha i uważnie słucha, a z Watykanu płyną słowa, które nie pozwalają nikomu pozostać obojętnym.
Książka, którą trzymasz w ręce, to zbiór wypowiedzi Franciszka z pierwszych miesięcy jego Pontyfikatu. Od dnia wyboru do Światowych Dni Młodzieży w Rio. Od A do Ż. Od "Abrama" do "Żywych kamieni".
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 124
Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Zebrał i opracował Piotr Żyłka
ALFABET FRANCISZKA
Wydawnictwo WAM
Kraków
© Libreria Editrice Vaticana
© Wydawnictwo WAM • Księża Jezuici, Kraków 2013
Korekta: Agnieszka Caba
Projekt okładki: Przemysław Wysogląd SJ
do druku przygotował Andrzej Sochacki
Zdjęcie na okładce: Grzegorz Gałązka
Grafika: Piotr Żyłka
Przygotowanie ebooka
Piotr Druciarek
ISBN 978-83-277-0254-8
WYDAWNICTWO WAM
ul. Kopernika 26 • 31-501 Kraków
tel. 12 62 93 200 • faks 12 42 95 003
e-mail: [email protected]
www.wydawnictwowam.pl
DZIAŁ HANDLOWY
tel. 12 62 93 254-255 • faks 12 62 93 496
e-mail: [email protected]
KSIĘGARNIA WYSYŁKOWA
tel. 12 62 93 260, 12 62 93 446-447
faks 12 62 93 261
e.wydawnictwowam.pl
Wstęp
Fenomen Franciszka, efekt Franciszka, franciszkomania – określenia są różne, ale wszystkie próbują opisać to samo zjawisko. Od 13 marca 2013 roku świat nadstawia ucha i uważnie słucha, a z Watykanu płyną słowa, które nie pozwalają nikomu pozostać obojętnym. Jorge Mario Bergoglio jest niewątpliwie Papieżem charyzmatycznym. To, co mówi, i sposób, w jaki to robi, pozwala mu docierać do serc wierzących i niewierzących. Książka, którą trzymasz w ręce, to zbiór wypowiedzi Franciszka z pierwszych miesięcy jego pontyfikatu. Od dnia wyboru do Światowych Dni Młodzieży w Rio. Od A do Ż. Od „Abrahama” do „Żywych kamieni”. Dowiedz się, co kryje się pod pojęciami: chrześcijanie z muzeum, ekologia ludzka, fundamentalista, herezja, hipokryci, kopernikańska rewolucja, letni chrześcijanie, mentalność egoistyczna, narzekanie, odważna modlitwa, ósmy sakrament, posłuszeństwo, radość poznania, świadectwo miłości, uwielbienie i pod wieloma innymi. Poznaj „Alfabet Franciszka”.
Piotr Żyłka
A
Abraham
Adam
Adoracja
Adorować Boga
Adwokat
Akceptacja
Aktywność
Animowane życie
Apostolstwo
Awans
Jezus nie jest tylko przyjacielem. Jest nauczycielem prawdy i życia, który wskazuje drogę do osiągnięcia szczęścia
Abraham
Abraham wychodzi ze swojej ziemi z obietnicą. Cała jego wędrówka jest podążaniem w kierunku tej obietnicy. A jego szlak jest również naszym szlakiem. Bóg wzywa Abrahama, osobę, i z tej osoby czyni lud. Jeśli sięgniemy do Księgi Rodzaju, do jej początku, do stworzenia, znajdujemy Boga, który tworzy gwiazdy, tworzy rośliny, tworzy zwierzęta. Wszystko w liczbie mnogiej. Lecz stwarza człowieka: w liczbie pojedynczej. Jednego. Bóg zawsze mówi do nas w liczbie pojedynczej, ponieważ nas stworzył na swój obraz i podobieństwo. A Bóg mówi do nas w liczbie pojedynczej i mówił do Abrahama, zrobił mu obietnicę i wezwał go, by wyszedł ze swojej ziemi. Również my chrześcijanie zostaliśmy powołani pojedynczo. Nikt z nas nie jest chrześcijaninem z czystego przypadku: nikt. Jest wezwanie skierowane do ciebie, do ciebie, do ciebie.
Homilia, kaplica w Domu św. Marty, 25 czerwca 2013
Adam
Adam po grzechu odczuwał wstyd, czuł się nagi, odczuwał ciężar tego, co uczynił, a mimo to Bóg go nie opuścił: jeśli w tym momencie zaczyna się oddalenie od Boga przez grzech, to jest już obietnica powrotu, możliwość powrotu do Niego. Bóg pyta natychmiast: „Adamie, gdzie jesteś?”, szuka go. Jezus ogołocił samego siebie dla nas, obciążył się hańbą Adama, nagością jego grzechu, aby zmyć nasz grzech: przez Jego rany zostaliśmy uzdrowieni. Przypomnijcie sobie słowa św. Pawła: z czego będę się chlubił, jeśli nie z moich słabości, z mojej biedy? Właśnie odczuwając mój grzech, spoglądając na mój grzech, mogę zobaczyć i spotkać Boże miłosierdzie, Jego miłość, i pójść do Niego, aby otrzymać przebaczenie.
Przemówienie, ingres Papieża Franciszka do katedry na Lateranie, 7 kwietnia 2013
Adoracja
Adorować Boga to uczyć się z Nim być, ogołacać się z naszych ukrytych bożków i stawiać Go w centrum naszego życia.
Twitter, 14 kwietnia 2013
Adorować Boga
Chciałbym, abyśmy wszyscy postawili sobie pytanie: czy ty, czy ja czcimy Pana? Zwracamy się do Boga tylko, aby prosić, dziękować, czy też idziemy do Niego także, aby Go adorować? Cóż zatem oznacza adorować Boga? Oznacza to uczyć się przebywania z Nim, zatrzymywania się, aby z Nim porozmawiać, czując, że Jego obecność jest najprawdziwsza, najlepsza, najważniejsza ze wszystkich. Każdy z nas ma w swoim życiu – w sposób świadomy, a może czasem nie zdając sobie z tego sprawy – dobrze określony porządek rzeczy, które uważa za bardziej lub mniej ważne. Adorować Pana oznacza przyznać Mu miejsce, które Mu się należy. Adorować Pana oznacza wyznawać, wierzyć – jednak nie tylko samymi słowami – że tylko On naprawdę kieruje naszym życiem. Adorować Pana oznacza, że wobec Niego jesteśmy przekonani, że jest On jedynym Bogiem, Bogiem naszego życia, Bogiem naszej historii.
Homilia, bazylika św. Pawła za Murami, 14 kwietnia 2013
Adwokat
Jest u Boga Ojca, gdzie zawsze wstawia się za nami (por. Hbr 9, 24). Jak twierdzi św. Jan w swoim Pierwszym Liście, On jest naszym rzecznikiem: jak pięknie to usłyszeć! Kiedy człowiek zostaje wezwany do sądu lub wytacza komuś sprawę, pierwszą rzeczą, jaką robi, jest szukanie adwokata, który będzie go bronił. My mamy adwokata, który broni nas zawsze, broni nas przed podstępami diabła, broni nas przed nami samymi, przed naszymi grzechami! Drodzy bracia i siostry, mamy tego adwokata: nie bójmy się zwracać do Niego i prosić o przebaczenie, prosić o błogosławieństwo, prosić o miłosierdzie! On przebacza nam zawsze, jest naszym adwokatem: zawsze nas broni! Nie zapominajcie o tym! Wstąpienie Jezusa do nieba pozwala nam zatem poznać tę rzeczywistość, tak bardzo pocieszającą na naszej drodze: w Chrystusie, prawdziwym Bogu i prawdziwym człowieku, nasze człowieczeństwo zostało zaniesione przed oblicze Boga; On nam otworzył przejście; On jest jak lider grupy wspinaczkowej, który już dotarł na górę i przyciąga nas do siebie, by nas zaprowadzić do Boga. Jeśli powierzamy Jemu nasze życie, jeśli pozwalamy, by On nas prowadził, jesteśmy spokojni, że znajdujemy się w pewnych rękach, w rękach naszego Zbawiciela, naszego adwokata.
Audiencja generalna, 17 kwietnia 2013
Akceptacja
Nie jest też dobrą rzeczą upiększanie życia, ubarwianie życia. Nie, nie. Życie jest takie, jakie jest. Taka jest prawda. Jest takie, jakie Bóg chce, aby było, lub takie, jakie Bóg dopuszcza. Jest takie, jakie jest, i musimy je takie zaakceptować. Duch Pana podsunie nam sposób rozwiązania problemów.
Homilia, kaplica w Domu św. Marty, 13 kwietnia 2013
Aktywność
jak przeżywamy to, że jesteśmy Kościołem? Jesteśmy żywymi kamieniami czy jesteśmy, żeby tak powiedzieć, kamieniami zmęczonymi, znudzonymi, obojętnymi? Czy zwróciliście uwagę, jaki smutny jest widok chrześcijanina zmęczonego, znudzonego, obojętnego? Taki chrześcijanin to nie to, chrześcijanin musi być żywy, pełen radości z tego, że jest chrześcijaninem; musi żyć tym pięknem, że należy do ludu Bożego, którym jest Kościół. Czy otwieramy się na działanie Ducha Świętego, by odgrywać czynną rolę w naszych wspólnotach, czy też zamykamy się w sobie, mówiąc: „Mam tyle rzeczy do zrobienia, to nie moje zadanie”?
Audiencja generalna, 26 czerwca 2013
Animowane życie
Czy nasze życie naprawdę jest animowane przez Boga? Ile rzeczy każdego dnia przedkładam nad Boga?
Twitter, 17 maja 2013
Apostolstwo
Nigdy nie zapominajmy, że to Chrystus przewodzi Kościołowi. To On sprawia, że nasze apostolstwo przynosi owoce.
Twitter, 21 czerwca 2013
Awans
Kiedy danej osobie powierzane jest stanowisko, które w oczach świata uchodzi za wyższe, mówi się: Ach, ta kobieta awansowała na prezesa takiego a takiego stowarzyszenia; i ten mężczyzna awansował. Awansować: tak, to piękne słowo. I powinno się go używać w Kościele, owszem: ten został wywyższony na krzyżu; ten został awansowany do uniżenia. To jest prawdziwy awans. Taki, który nas upodabnia bardziej do Jezusa.
Homilia, kaplica w Domu św. Marty, 21 maja 2013
B
Bezinteresowność
Bezużyteczność
Biskup i kapłan
Bieda
Błąd
Błogosławieństwo
Bogactwo
Bogaty Kościół
Bok Jezusa
Boski sposób działania
Boże działanie
Boże niespodzianki
Boży czas
Boży zamysł
Bóg – człowiek
Bracia
Broń
Budować na skale
Ci, którzy nie wyruszają w drogę, aby nie popełnić błędu, popełniają błąd jeszcze poważniejszy
Bezinteresowność
Głoszenie Ewangelii rodzi się z bezinteresowności, ze zdumienia w obliczu nadchodzącego zbawienia; a to, co otrzymałem za darmo, muszę dać za darmo.
Homilia, kaplica w Domu św. Marty, 11 czerwca 2013
Bezużyteczność
Jeśli ktoś czasem mówi do drugiego: „Idź do domu, jesteś bezużyteczny”, jest to nieprawda, bo nikt nie jest bezużyteczny w Kościele, wszyscy jesteśmy niezbędni, by zbudować tę Świątynię. Nikt nie jest drugorzędny. Nikt nie jest najważniejszy w Kościele, wszyscy jesteśmy równi w oczach Boga. Ktoś z was mógłby powiedzieć: „Ojcze Święty, ty i my to nie to samo”. A właśnie tak, jestem jak każdy z was, wszyscy jesteśmy równi, jesteśmy braćmi! Nikt nie jest bezimienny: wszyscy tworzymy i budujemy Kościół. Zachęca nas to także do refleksji nad faktem, że jeśli brakuje cegiełki naszego życia chrześcijańskiego, brakuje czegoś pięknu Kościoła. Niektórzy mówią: „Ja z Kościołem nie mam nic wspólnego”, ale w ten sposób odpada cegiełka jednego życia z tej pięknej Świątyni. Nikt nie może sobie pójść, wszyscy musimy wnosić w Kościół nasze życie, nasze serce, naszą miłość, naszą myśl, naszą pracę: wszyscy razem.
Audiencja generalna, 26 czerwca 2013
Biskup i kapłan
Kiedy biskup, kapłan wykorzystuje owce dla siebie, sytuacja się zmienia: nie jest kapłanem, biskupem dla ludu, ale kapłanem i biskupem, który bierze od ludu. Pożądliwość i próżność są dwiema pokusami, o których mówi św. Augustyn. To prawda! Kiedy ksiądz, biskup ugania się za pieniędzmi, lud go nie kocha, i to jest znak. A on sam źle kończy. Paweł mówi w związku z tym: „Pracowałem własnymi rękami”. Paweł nie miał konta w banku, pracował. A kiedy biskup, kapłan idzie drogą próżności, wchodzi na drogę karierowiczostwa, wyrządza wielką krzywdę Kościołowi. I na koniec staje się wręcz śmieszny, ponieważ chełpi się, lubi się pokazać, pełen mocy... A to nie podoba się ludowi!
Homilia, kaplica w Domu św. Marty, 15 maja 2013
Bieda
Jak wiele biedy moralnej i materialnej rodzi się dzisiaj z odrzucenia Boga i stawiania na Jego miejscu tak wielu bożków!
Twitter, 12 czerwca 2013
Błąd
Ci, którzy nie wyruszają w drogę, aby nie popełnić błędu, popełniają błąd jeszcze poważniejszy.
Homilia, kaplica w Domu św. Marty, 8 maja 2013
Błogosławieństwo
Pamiętam, jak pewnego razu podczas patronalnego święta w mieście Salta pokorna kobieta prosiła księdza o błogosławieństwo. Kapłan odpowiedział jej: Ale przecież pani była na Mszy św.! I wyjaśnił jej całą teologię błogosławieństwa podczas Mszy św. Ach, dzięki, ojcze, tak, ojcze, odpowiedziała kobieta. Lecz gdy ksiądz się oddalił, kobieta poprosiła innego kapłana: Proszę mnie pobłogosławić. Te wszystkie wyjaśnienia nie dotarły do niej, ponieważ ona odczuwała inną potrzebę, potrzebę bycia dotkniętą przez Pana. To jest wiara, jakiej poszukujemy i którą zawsze musimy znaleźć, ponieważ rodzi się ona z Ducha Świętego. Musimy jej sprzyjać, sprawiać, aby wzrastała, pomagać jej wzrastać.
Homilia, kaplica w Domu św. Marty, 25 maja 2013
Bogactwo
Bogactwa i troski doczesne zagłuszają Słowo Boże. I nie pozwalają mu wzrastać. I Słowo umiera, ponieważ nie jest chronione, zostaje zduszone. W takim przypadku służy się bogactwu albo doczesnym sprawom, a nie Słowu Bożemu.
Homilia, kaplica w Domu św. Marty, 22 czerwca 2013
Bogaty Kościół
Kiedy spotykamy apostołów, którzy chcą Kościoła bogatego, Kościoła bez darmowości wielbienia, starzeje się on, staje się organizacją pozarządową, nie ma życia.
Homilia, kaplica w Domu św. Marty, 11 czerwca 2013
Bok Jezusa
Kościół rodzi się z najwyższego aktu miłości – z Krzyża, z otwartego boku Jezusa. Jest rodziną, w której się kocha i jest się kochanym.
Twitter, 29 maja 2013
Boski sposób działania
Przeżywałem kiedyś mroczny moment w moim życiu duchowym i prosiłem Pana o łaskę. Odprawiałem rekolekcje u sióstr i ostatniego dnia one się spowiadały. Przyszła się wyspowiadać starsza siostra, ponadosiemdziesięcioletnia, która miała jasne oczy, pełne blasku. Była to kobieta Boża. Na koniec tak bardzo widziałem w niej kobietę Bożą, że powiedziałem: „Siostro, proszę, żeby za pokutę siostra modliła się za mnie, bo potrzebuję łaski, dobrze? Jeśli siostra poprosi o to Pana, da mi ją z pewnością”. Ona zatrzymała się na chwilę, jak gdyby się modliła, i powiedziała mi tak: „Z pewnością Pan da ojcu łaskę, ale proszę się nie mylić: zrobi to swoim boskim sposobem”. Zrobiło mi to bardzo dobrze, kiedy usłyszałem, że Pan daje nam zawsze to, o co prosimy, ale swoim boskim sposobem. Ten sposób wiąże się z krzyżem. Nie z powodów masochistycznych, o nie: z miłości, z miłości do końca.
Homilia, kaplica w Domu św. Marty, 29 maja 2013
Boże działanie
Ufajmy w Boże działanie! Z Nim możemy czynić wielkie rzeczy. Pozwoli nam odczuć radość, że jesteśmy Jego uczniami.
Twitter, 30 kwietnia 2013
Boże niespodzianki
Zadajmy sobie dzisiaj pytanie: czy jesteśmy otwarci na „Boże niespodzianki”? Czy może lękliwie zamykamy się na nowość Ducha Świętego? Czy mamy odwagę wyruszyć na nowe drogi, jakie wskazuje nam nowość Boga, czy też może się bronimy, zamknięci w nietrwałych strukturach, które utraciły zdolność do gościnności? Dobrze nam zrobi rozważanie tych pytań w ciągu całego dnia.
Homilia, uroczystość Zesłania Ducha Świętego, 19 maja 2013
Boży czas
Ileż razy, kiedy Pan nie przychodni, nie czyni cudu, nie robi tego, co chcielibyśmy, żeby uczynił, stajemy się albo niecierpliwi – „ależ nie robi tego!” – albo sceptyczni: „nie może tego zrobić!”. Pan działa w swoim czasie, ale także On w stosunku do nas ma tak wielką cierpliwość. Nie tylko my powinniśmy mieć cierpliwość. On ją ma, On na nas czeka. I czeka na nas aż do końca życia, razem z dobrym łotrem, który właśnie na końcu życia rozpoznał Boga. Pan idzie z nami, ale często nie daje się zobaczyć, jak w przypadku uczniów z Emaus. Pan jest zaangażowany w nasze życie, to jest pewne, ale wielokrotnie my tego nie widzimy. I to wymaga od nas cierpliwości. Ale Pan, który idzie z nami, także On ma do nas tak wiele cierpliwości: jest to tajemnica cierpliwości Boga, który w drodze dostosowuje się do naszego kroku.
Homilia, kaplica w Domu św. Marty, 28 czerwca 2013
Boży zamysł
Jaki jest ten zamysł Boży? Jest nim uczynienie z nas wszystkich jednej rodziny swoich dzieci, w której każdy obędzie czuł Jego bliskość i będzie się czuł przez Niego kochany, jak w ewangelicznej przypowieści, będzie czuł ciepło przynależności do Bożej rodziny. W tym wielkim zamyśle zakorzeniony jest Kościół, który nie jest organizacją powstałą w wyniku porozumienia paru osób, ale – jak nam przypominał wielokrotnie papież Benedykt XVI – jest dziełem Boga, rodzi się właśnie z tego zamysłu miłości, który stopniowo urzeczywistnia się w historii.
Audiencja generalna, 29 maja 2013
Bóg – człowiek
Jezus nie zbawił nas przez ideę. Uniżył samego siebie i stał się człowiekiem. Słowo stało się ciałem.
Twitter, 27 czerwca 2013
Bracia
Nikt nie może pozostać obojętny na nierówności, które wciąż istnieją na świecie! Niech każdy na miarę swoich możliwości i odpowiedzialności wnosi swój wkład, by położyć kres tak wielu niesprawiedliwościom społecznym. Nie! To nie kultura egoizmu, indywidualizmu, która często panuje w naszym społeczeństwie, buduje świat bardziej ludzki i do niego prowadzi; nie, to nie ta kultura, ale kultura solidarności; kultura solidarności polega na tym, by w drugim człowieku widzieć nie konkurenta lub numer, ale brata. Wszyscy jesteśmy braćmi!
Przemówienie, fawela Varginha w Rio de Janeiro, 25 lipca 2013
Broń
Moglibyście zapytać: „Ojcze, ale jaką bronią można się obronić przed tym kuszeniem, przed tym mamieniem księcia tego świata, przed jego pochlebstwami?”. Bronią jest sam Jezus: Słowo Boże, a także pokora i łagodność. Pomyślmy o Jezusie, kiedy Go policzkują: jaka pokora, jaka łagodność. Mógł ubliżyć, a jednak zadał tylko pokorne, łagodne pytanie. Pomyślmy o Jezusie w czasie Jego męki. Prorok mówi o Nim: „jak baranek na rzeź prowadzony, nie wydał żadnego okrzyku”. Pokora. Pokora i łagodność: to jest broń, której książę świata, duch świata nie toleruje, bo jego propozycje to władza światowa, propozycje próżności, bogactw. Pokory i łagodności nie toleruje.
Homilia, kaplica w Domu św. Marty, 4 maja 2013
Budować na skale
Kiedy nie budujemy na skale, co się dzieje? Dzieje się to samo, co zdarza się dzieciom budującym na plaży zamki z piasku – wszystko się wali, jest nietrwałe. Kiedy nie wyznajemy Jezusa Chrystusa – przychodzi mi tu na myśl zdanie Léona Bloy: „Kto nie modli się do Pana, modli się do diabła” – kiedy nie wyznaje się Chrystusa, wyznaje się światowość diabła, światowość szatana.
Homilia w Kaplicy Sykstyńskiej na zakończenie konklawe, 14 marca 2013
C
„Chrystus tak, Kościół nie”
Chrzest
Chrześcijanie z muzeum
Chrześcijanin „na chwilę”
Chrześcijańska radość
Cierpliwe miłosierdzie
Cierpliwość
Cierpliwy Bóg
Cnota
Codzienna modlitwa
Codzienna wierność
Co zrobić z życiem?
Cuda
Czas działania
Czekający Bóg
Człowiek duchowy
Czułość
Czuwanie
Nie zadawalajcie się przeciętnym życiem chrześcijańskim
„Chrystus tak, Kościół nie”
Jeszcze dziś niektórzy mówią: „Chrystus tak, Kościół nie”. Jak ci, którzy mówią: „wierzę w Boga, ale nie w księży”. Lecz to właśnie Kościół przynosi nam Chrystusa i prowadzi nas do Boga; Kościół jest wielką rodziną dzieci Bożych. Z pewnością ma również aspekty ludzkie; w tych, którzy go tworzą, pasterzach i wiernych, są wady, niedoskonałości, grzechy, ma je również Papież, i to dużo, ale piękne jest to, że kiedy dostrzegamy naszą grzeszność, znajdujemy miłosierdzie Boga, który zawsze przebacza.
Audiencja generalna, 29 maja 2013
Chrzest
Myślę, o nas, ochrzczonych: czy mamy tę moc i myślę: czy my w to wierzymy? Że wystarcza chrzest, że nie trzeba więcej, by ewangelizować?
Homilia, kaplica w Domu św. Marty, 17 kwietnia 2013
Chrześcijanie z muzeum
Przez adorację Pana wykraczam ponad siebie, wznosząc się do Pana; a przez głoszenie Ewangelii wychodzę poza siebie, by przekazywać przesłanie. Jeśli nie pójdziemy tą drogą dodawania soli, pozostanie ona w butelce, a my staniemy się chrześcijanami z muzeum, którzy mogą tylko pokazywać sól. Jest to jednak sól bez smaku, sól, która nie soli.
Homilia, kaplica w Domu św. Marty, 23 maja 2013
Chrześcijanin „na chwilę”
Nie jest się chrześcijanami „na chwilę”, tylko w pewnych momentach, w pewnych okolicznościach, przy podejmowaniu pewnych wyborów. Nie można być chrześcijanami w ten sposób, chrześcijanami jest się w każdej chwili! Całkowicie! Prawda Chrystusa, o której Duch Święty nas poucza i którą nam daje, zawsze i w pełni dotyczy naszego codziennego życia. Wzywajmy Go częściej, by nas prowadził drogą uczniów Chrystusa. Wzywajmy Go codziennie. To wam proponuję: wzywajmy codziennie Ducha Świętego, a w ten sposób Duch Święty przybliży nas do Jezusa Chrystusa.
Audiencja generalna, 15 maja 2013
Chrześcijańska radość
Radość! Nigdy nie bądźcie ludźmi smutnymi: chrześcijanin nigdy nie może być smutny! Nie poddawajcie się zniechęceniu! Nasza radość nie pochodzi z posiadania wielu rzeczy, ale rodzi się ze spotkania Osoby: Jezusa, z tego, że wiemy, iż będąc z Nim, nigdy nie jesteśmy sami, nawet w chwilach trudnych, nawet kiedy na drodze życia napotykamy problemy czy trudności, które wydają się nie do pokonania, a jest ich tak wiele! Wówczas przychodzi nieprzyjaciel, przychodzi diabeł, wielokrotnie w masce anioła, i podstępnie wypowiada swoje słowo. Nie słuchajcie go! Idźmy za Jezusem! My towarzyszymy Jezusowi, idziemy za Nim, ale przede wszystkim wiemy, że to On nam towarzyszy i bierze nas na ramiona: na tym polega nasza radość, nadzieja, którą musimy wnosić w nasz świat. I, proszę was, nie pozwólcie wykraść sobie nadziei! Tej nadziei, którą daje nam Jezus.
Homilia, Niedziela Palmowa i Światowy Dzień Młodzieży, 24 marca 2013
Cierpliwe miłosierdzie
Jak pięknie spogląda na nas Chrystus, z jaką czułością! Nigdy nie traćmy ufności w cierpliwe miłosierdzie Boga!
Twitter, 8 kwietnia 2013
Cierpliwość
Wyrobić sobie cierpliwość: to jest droga, której Jezus uczy nas, chrześcijan. Być cierpliwym. Ale to nie znaczy być smutnym. Nie, nie, to coś innego! To oznacza wytrzymywać, brać na barki ciężar trudności, ciężar przeciwności, ciężar udręki.
Homilia, kaplica w Domu św. Marty, 7 maja 2013
Cierpliwy Bóg
Pomyślmy o dwóch uczniach z Emaus: smutne twarze, bezcelowa wędrówka, bez nadziei. Ale Jezus ich nie opuszcza: wraz z nimi idzie drogą, i nie tylko! Cierpliwie wyjaśnia Pisma, które się do Niego odnosiły, i zostaje z nimi, by razem spożyć posiłek. To właśnie jest styl Boga: nie jest niecierpliwy jak my, którzy często chcemy wszystkiego, i to natychmiast, także w odniesieniu do osób. Bóg jest wobec nas cierpliwy, bo nas kocha, a kto kocha, ten rozumie, ma nadzieję, obdarza zaufaniem, nie opuszcza, nie pali mostów, umie przebaczać. Pamiętajmy o tym w naszym życiu chrześcijańskim: Bóg zawsze na nas czeka, także kiedy się oddaliliśmy! On nigdy nie jest daleko, a jeśli do Niego wrócimy, gotów jest nas przyjąć.
Przemówienie, ingres Papieża Franciszka do katedry na Lateranie, 7 kwietnia 2013
Cnota
Radości nie można zatrzymać: musi ona iść dalej, ponieważ jest cnotą pielgrzymującą. Jest darem, który wędruje, który idzie drogą życia, idzie z Jezusem: głoszenie, zwiastowanie Jezusa, radość wydłuża drogę i poszerza drogę. A jest to cnota ludzi wielkich, tych, którzy są ponad małościami, którzy wznoszą się ponad te ludzkie małości, którzy nie dają się wciągać w te małe sprawy wewnątrz wspólnoty, Kościoła; patrzą zawsze ku horyzontowi.
Homilia, kaplica w Domu św. Marty, 10 maja 2013
Codzienna modlitwa
Panie, dziękuję Ci za wiarę. Strzeż mojej wiary, spraw, aby wzrastała. Aby moja wiara była silna, odważna. I pomagaj mi w chwilach, kiedy jak Piotr i Jan muszę mówić o niej publicznie. Obdarz mnie odwagą.
Homilia, kaplica w Domu św. Marty, 6 kwietnia 2013
Codzienna wierność
Czy jestem wierny Chrystusowi w życiu codziennym? Czy jestem zdolny „okazywać” moją wiarę z szacunkiem, ale i z odwagą?
Twitter, 13 maja 2013
Co zrobić z życiem?
Niektórzy być może jeszcze dobrze nie wiedzą, co uczynić ze swoim życiem. Pytajcie o to Pana, On wam wskaże drogę. Podobnie jak młody Samuel, który słyszał w swym wnętrzu natarczywy głos wzywającego go Pana, ale nie rozumiał, nie wiedział, co powiedzieć, i z pomocą kapłana Helego w końcu na ten głos odpowiedział: Mów Panie, bo sługa Twój słucha (por. 1 Sm 3, 1-10). Także i wy pytajcie Pana: Co chcesz, abym uczynił, jaką drogą mam pójść?
Przemówienie do wolontariuszy, Światowe Dni Młodzieży w Rio de Janeiro,28 lipca 2013
Cuda
Przypomina mi się coś, co wydarzyło się trzy lata temu w sanktuarium w Luján. Siedmioletnia dziewczynka zachorowała, a lekarze nie znajdowali sposobu na jej uratowanie. Jej stan wciąż się pogarszał, aż któregoś wieczoru lekarze stwierdzili, że nic już nie da się zrobić i że zostaje jej parę godzin życia. Ojciec, który był elektrykiem, człowiekiem wiary, niemal oszalał. I pod wpływem tego szaleństwa wsiadł w autobus i udał się do sanktuarium w Luján, odległego o 70 km, dwie i pół godziny jazdy autobusem. Dotarł tam o dziewiątej wieczór i zastał wszystko zamknięte. Zaczął się modlić, uchwyciwszy się rękami żelaznej bramy. Modlił się i płakał. I tak pozostał przez całą noc. Ten człowiek wadził się z Bogiem. Walczył właśnie z Bogiem o uzdrowienie swojej córeczki. Później, o szóstej rano udał się na dworzec i wsiadł do autobusu. Przyjechał do szpitala ok. dziewiątej. Zobaczył żonę płaczącą i pomyślał o najgorszym: Co się stało? Nie rozumiem. Co się stało? Przyszli lekarze, odpowiedziała żona, i powiedzieli mi, że gorączka ustąpiła, oddycha dobrze, nic jej nie jest... Potrzymają ją jeszcze tylko dwa dni. Ale nie rozumiem, co się stało. A tak dzieje się nadal. Cuda się zdarzają.
Homilia, kaplica w Domu św. Marty, 20 maja 2013
Czas działania
Chrześcijanin, który zamyka się w sobie, który ukrywa wszystko to, co Pan mu dał, jest chrześcijaninem... nie jest chrześcijaninem! Jest chrześcijaninem, który nie dziękuje Bogu za to wszystko, czym go obdarzył! Mówi nam to, że oczekiwanie na powrót Pana jest czasem działania – jest to dla nas czas czynu – czas, w którym należy wykorzystać dary Boże nie dla nas samych, ale dla Niego, dla Kościoła, dla innych, czas, w którym trzeba wciąż starać się o pomnożenie dobra w świecie. W szczególności w tym okresie kryzysu, dzisiaj, ważne jest, by się nie zamykać w sobie, zakopując w ziemi własny talent, własne bogactwa duchowe, intelektualne, materialne, wszystko, co Pan nam dał, lecz otwierać się, być solidarni, wrażliwi na drugiego.
Audiencja generalna, 24 kwietnia 2013
Czekający Bóg
Jezus czeka na nas, aby nam przebaczyć. Możemy zadać Mu pytanie: a więc iść do spowiedzi nie jest jak iść do sali tortur? Nie! To iść wielbić Boga, ponieważ ja, grzesznik, zostałem zbawiony przez Niego. A czy On czeka, żeby Mnie okładać kijem? Nie, z litością, żeby mi przebaczyć. A jeśli jutro będę robił to samo? Idź znów, idź i idź, i idź. On czeka zawsze.
Homilia, kaplica w Domu św. Marty, 29 kwietnia 2013
Człowiek duchowy
Kiedy mówimy, że chrześcijanin jest człowiekiem duchowym, mamy na myśli właśnie to: chrześcijanin jest osobą, która myśli i działa według Boga, według Ducha Świętego. Zadaję sobie jednak pytanie: a my, czy my myślimy według Boga? Czy postępujemy według Boga? Czy też pozwalamy, by kierowało nami wiele innych rzeczy, które nie są bynajmniej Bogiem? Każdy z nas musi na to odpowiedzieć w głębi swego serca.
Audiencja generalna, 8 maja 2013
Czułość