Z czego śmieją się... Francuzi - Filmpress - ebook

Z czego śmieją się... Francuzi ebook

Filmpress

3,3

Opis

Zbiór najśmieszniejszych i najciekawszych, charakterystycznych dla Francuzi dowcipów z ostatniej dekady. Zobacz z czego śmieją się nad Sekwaną i śmiej się razem z nimi.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 69

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
3,3 (6 ocen)
2
0
3
0
1
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Text copyright © 2012

ISBN ePUB: 978-83-62808-92-2

ISBN MOBI: 978-83-62808-93-9

• ● •

Syn prosi swojego tatę, by wytłumaczył mu matematykę (działania na dodawanie, odejmowanie, mnożenie, dzielenie): - Synu, kupujesz dwa ołówki za 4 euro, co robisz, żeby do wiedzieć się, ile kosztował jeden ołówek?

- Proste, patrzę na rachunek!

• ● •

Bill Gates kocha się ze swoją żoną, już po wszystkim żona mówi:

- Teraz wiem, dlaczego nazwałeś swoją spółkę MICROSOFT!

• ● •

Co zakłada Madonna na uszy, żeby przyciągnąć mężczyzn? Swoje kolana...

• ● •

Prezydent Ameryki, George Bush, chce wypuścić serię znaczków pocztowych ze swoim wizerunkiem. W tym celu wzywa do siebie pracowników poczty i mówi: - Chcę znaczki z moim wizerunkiem!

Oczywiście, zlecenie zostało przyjęte. Po pewnym czasie pojawia się problem. Napływają liczne skargi na jakość znaczków, które, jak się okazuje, nie kleją się. Prezydent zwołuje pracowników i pyta:

- Dlaczego znaczki z moim wizerunkiem nie kleją się? - Hmm..., ponieważ panie prezydencie ludzie plują nie z tej strony, co trzeba!

• ● •

Dlaczego Indianom jest zimno? Ponieważ Krzysztof Kolumb ich odkrył.

• ● •

W dżungli rozbił się samolot z dyplomatami, ocalało trzech rozbitków: Francuz, Amerykanin i Belg. Zostają natychmiast złapani przez miejscowe plemię, którego przywódca mówi: - Skoro dzisiaj upolowaliśmy już wystarczającą ilość mięsa, by przetrwać zimę, proponuję wam układ: jeśli chcecie przeżyć, musicie wykonać dwa zadania! Pierwsze: przyniesiecie mi z lasu po sto owoców każdy, a nad drugim zadaniem jeszcze się zastanowię!

Oburzony Amerykanin odmawia mówiąc:

- W imię praw człowieka, sprzeciwiam się jakiejkolwiek formie szantażu.

Przywódca plemienia chwyta go i obcina mu głowę. Widząc to przerażony Francuz i Belg akceptują warunki, dostają torby i zostają odprowadzeni na skraj lasu. Francuz wraca jako pierwszy z torbą wypełnioną litchis (mały owoc pochodzący z Chin lub Indii). Przywódca gratuluje mu i zwołuje radę plemienną, wkrótce mu oznajmia:

- Teraz możemy przejść do drugiego zadania: musisz włożyć sobie te owoce to tylnej części ciała, jeden po drugim nie krzycząc przy tym, nie płacząc i nie śmiejąc się, jeśli wykonasz to zadanie, zostaniesz przy życiu.

Francuzowi sprawia to zadanie dużo bólu, mimo to nie poddaje się... 1, 2, 3, .......96, 97, 98, gdy nagle wybucha śmiechem. Przywódca chwyta go i obcina mu głowę.

Francuz dostaje się do nieba i św. Piotr pyta go:

- Nie rozumiem, obserwowałem całe zajście i praktycznie udało ci się. Co się więc stało?

- To wina Belga, kiedy zobaczyłem go z torbą pełną kokosów...!

• ● •

Japoński turysta wysiada na lotnisku Roissy-Charles de Gaulle'a, wsiada do taksówki i prosi, by go zawieźć pod wieżę Eiffla. Jadąc autostradą patrzy przez szybę i widząc wyprzedzający ich motor klepie kierowcę po ramieniu i mówi: - Motor kawasaki, bardzo szybki... Made in Japan!

W chwilę później Japończyk ponownie klepie kierowcę i mówi:

- Samochód Toyota, bardzo szybki... Made in Japan!

Kierowca podenerwowany, stara się nie odzywać. Dowozi pasażera na miejsce:

- Płaci pan 300 franków.

Japończyk zdumiony ceną:

- O la la... bardzo drogo!

Na to taksówkarz odwraca się i z szerokim uśmiechem na twarzy mówi:

- A tak, licznik bardzo szybki... Made in Japan!

• ● •

Francuz i Anglik siedzą przy jednym stole podczas rejsu statkiem. Pierwszego dnia przy śniadaniu Francuz kłania się Anglikowi życząc mu: „Bon appetit".

Anglik wstaje i przedstawia się: „John Beef". Nazajutrz rano ma miejsce taka sama sytuacja. Pod koniec tygodnia, Anglik idzie spotkać się z kapitanem i żali się:

- Ten pan Bonappetit jest dziwny, każdego ranka przy śniadaniu przedstawia mi się!

Kapitan okazuje mu pogardę. Następnego dnia rano, Anglik uprzedza Francuza i odzywa się pierwszy: „Bon appetit", a Francuz wstaje i życzy mu z szerokim uśmiechem: „John Beef".

• ● •

Dlaczego Belgowie na motor ubierają piżamę? Po to, żeby lepiej położyć się na zakręcie.

W USA na osobę, która interesuje się kulturą europejską mówi się: intelektualista. W Europie na osobę, która interesuje się kulturą amerykańską mówi się: opóźniona w rozwoju.

• ● •

Bush trafia do raju, św. Piotr pyta go:

- Nazwisko, zawód?

- Bush, były prezydent USA!

- Za łatwe! Potrzebny mi dowód na to, że to naprawdę pan!

Wie pan, ile osób podszywa się pod Einsteina albo Picasso?

- Pod kogo?

- W porządku, możesz wejść.

• ● •

Kanadyjczyk, Francuz i Amerykanin popijają sobie wesoło w barze. Francuz zamawia butelkę szampana i rozlewa ten drogocenny płyn do kieliszków. Zaraz po wypiciu, wyjmuje rewolwer, strzela do butelki i mówi:

- We Francji mamy tyle szampana, że nie musimy pić z tej samej butelki po raz drugi.

Amerykanin zamawia wino kalifornijskie, rozlewa każdemu, wypija kieliszek, wyjmuje rewolwer, strzela do butelki i mówi z uśmiechem:

- My też mamy tyle wina, że nie musimy pić dwa razy z tej samej butelki.

Kanadyjczyk stawia piwo, wyjmuje rewolwer, celuje w Amerykanina i mówi:

- A u nas jest tyle Amerykanów, że nie musimy pić z tym samym po raz drugi!

• ● •

Na bezludnej i pięknej wyspie gdzieś na Pacyfiku znajdują się: dwóch Włochów i jedna Włoszka, dwóch Francuzów i jedna Francuzka, dwóch Niemców i jedna Niemka, dwóch Greków i jedna Greczynka, dwóch Anglików i jedna Angielka, dwóch Bułgarów i jedna Bułgarka, dwóch Szwedów i jedna Szwedka, dwóch Irlandczyków i jedna Irlandka, dwóch Rosjan i jedna Rosjanka, dwóch Szwajcarów i jedna Szwajcarka.

Oto, co zdarzyło się po miesiącu na tej pięknej wyspie:

a) Włoch zabił drugiego Włocha dla Włoszki.

b) Dwóch Francuzów i Francuzka tworzą zgodny trójkąt małżeński.

c) Niemcy dzielą się wdziękiem Niemki przestrzegając dokładnego rozkładu tygodnia.

d) Grecy śpią razem, a Greczynka gotuje i sprząta.

e) Anglicy czekają, aż ktoś będzie łaskaw przedstawić im Angielkę.

f) Bułgarzy po rzuceniu okiem na Bułgarkę i daremnym wpatrywaniu się w horyzont, postanowili spróbować szczęścia płynąc wpław.

g) Szwedzi rozmyślają nad zaletami samobójstwa, podczas gdy Szwedka używa i nadużywa kąpieli słonecznej, by podkreślić piękno swego ciała i swój feminizm, powtarzając sobie niestrudzenie, że tutaj przynajmniej nie pada śnieg i nie ma podatków.

h) Irlandczycy zaczęli od podzielenia wyspy na część północną i południową i postawienia gorzelni pośrodku. Najważniejsze, żeby Anglikom nie dostała się nawet kropelka. Co do seksu, to po wypiciu paru litrów whisky z colą stwierdzili, że nad wyspą króluje pewien rodzaj gęstej mgły, dlatego też problem ten nie istnieje.

i) Pierwszy Rosjanin poślubił Rosjankę i rozwiódł się wkrótce potem. Jest najlepszym klientem irlandzkiej gorzelni. Drugi Rosjanin zarobił trochę kasy za zabicie jednego z Włochów i negocjując cenę za wizy na wyjazd dwóch Bułgarów. Za te pieniądze wykupił 33,3% udziałów w irlandzkiej gorzelni, załatwił sobie wyłączną licencję na sprzedaż dla Anglików, a Greka zatrudnił jako sprzedawcę. Ponadto zatrudnił dwóch Niemców jako osobistych ochroniarzy dla siebie i Rosjanki, swojej narzeczonej.

Bułgarce obiecał posadę opiekunki dla swojego pierwszego dziecka, a u Szwedki pobiera regularnie korepetycje z angielskiego.

j) Co do Szwajcarów, ogrodzili swój skrawek ziemi, nazwali Grutli i przysięgli zachować, w całej tej sprawie, neutralność. Europa w drodze...

• ● •

Co to jest: długie, twarde i otrzymuje go świeżo upieczona polska żona w dzień ślubu?

Nowe nazwisko.

• ● •

Kilka lat temu firma zajmująca się badaniem opinii publicznej postanowiła przeprowadzić sondaż o światowym zasięgu. Pytanie było następujące:

„Jaka jest pana/pani opinia na temat braku żywności w pozostałej części świata?"

Niestety, sondaż poniósł klapę, pytanie nie zostało jasno sformułowane, zbyt dużo słów było niesprecyzowanych. Tak oto, w Afryce, badani nie wiedzieli, co to żywność, w Europie Zachodniej nie wiedzieli, co to niedostatek, w Europie Wschodniej, co znaczy opinia, a w Stanach Zjednoczonych, co znaczy pozostała część świata.

• ● •

Młoda dziewczyna wyznaje swojej przyjaciółce: - Moim marzeniem jest poślubić archeologa? - Tak? A dlaczego? - Ponieważ im bardziej się starzejesz, tym bardziej cię kocha.

• ● •

Jeden facet mówi do drugiego:

- W zeszłym tygodniu obciąłem ogon mojemu psu, bo moja teściowa przyjeżdża.

- Tak? Ale nie widzę związku.

- Zrozum, nie chcę, żeby sobie pomyślała, że ktoś się cieszy z jej wizyty.

• ● •

Młody chłopak zdecydował się ożenić, ale zanim się oświadczy, chciał porozmawiać z mamą.

- Wiesz mamo, spotkałem świetną dziewczynę, pragnę ją poślubić, ale najpierw chcę, żebyś ją poznała.

- Oczywiście, jeśli tylko takie jest twoje życzenie - mówi matka.

- Dobra, to zrobimy tak: w sobotę przyprowadzę trzy koleżanki. Jedną z nich będzie ta, którą kocham. Nie powiem ci, która to jest i porozmawiamy potem, zgoda?

- Dobrze, jeśli tak chcesz.

W sobotę przychodzą trzy dziewczyny, każda piękna, inteligentna. Kolacja mija, dziewczyny wychodzą.

- I jak mamo, potrafisz powiedzieć, która jest moją ukochaną?

Na to matka odpowiada:

- Czy to nie przypadkiem ta, w niebieskiej sukience? Chłopak zdziwiony jej odpowiedzią...

- To ona. Ale jak zgadłaś? Wszystkie były miłe. Matka odpowiada: - Nie wiem... po prostu jej nie lubię!

Jaka jest różnica między teściową a gorylem? Około 25 kg.

• ● •

Teściowa wpada do studni. Zięć podbiega z butelką whisky i wrzuca ją do studni śmiejąc się szyderczo: - Trzymaj i pij, to cię podniesie!

• ● •

Mężczyzna idzie do sąsiada i puka do drzwi.

Sąsiad pyta:

- Kto tam?