Najlepsze dowcipy erotyczne - Filmpress - ebook

Najlepsze dowcipy erotyczne ebook

Filmpress

2,7

Opis

Jeszcze więcej, jeszcze śmieszniej, jeszcze bardziej „niepoprawnie” w temacie tak przez wszystkich lubianym. Kolejna, nowa „porcja” najlepszych dowcipów erotycznych.

Ponieważ tak jak i Ty kochamy się śmiać, a dowcip im bardziej bezpośredni tym bardziej śmieszy, zebraliśmy kolekcję zarówno bardziej subtelnych jak i typowo męskich dowcipów dotyczących układów damsko-męskich i ogólnie pojętej erotyki. Jednak jeśli jesteś fanem politycznej poprawności, nawet do niej nie zaglądaj!

Sprawdź jakiego humoru możesz spodziewać na pierwszych darmowych stronach.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 111

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
2,7 (34 oceny)
4
2
16
5
7
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
Jagustysia

Nie polecam

Słabe, seksistowskie, homofobiczne i rasistowskie
00

Popularność




Text copyright © 2012

ISBN ePub: 978-83-62808-25-0

ISBN MOBI: 978-83-62808-26-7

Przychodzi facet do sex-shopu z zamiarem kupienia gumowej lali.

-Chciałby pan mężczyznę czy kobietę?

-Kobietę poproszę.

-Czarną czy białą?

-Białą.

-Chrześcijankę czy Muzułmankę? To pytanie zbiło faceta z tropu:

-A co to ma do rzeczy? Przecież to tylko gumowa lalka!

-Muzułmanki czasem wybuchają...

Mąż wraca z pracy do domu i widzi w popielniczce dymiące cygaro:

-Skąd jest to cygaro?

-Nie wiem.

-Pytam skąd jest to cygaro ?

Głos z szafy:

-Z Hawany idiotko.

Murzyn w sex-shopie prosi ekspedientkę:

-Chciałbym zobaczyć największe majtki, jakie macie.

Ekspedientka podaje bieliznę.

-Świetnie. Oto mój numer telefonu. Proszę go dać kobiecie, która je kupi.

Matka złości się na córkę:

-Zabraniam ci wracać tak późno do domu. Masz dopiero 16 lat. Ja w twoim wieku…

-Wiem, wiem - przerywa córka. - Siedziałaś ciągle w domu…bo ja miałam sześć miesięcy.

Przez las przechodzi myśliwy. Nagle spostrzega młodą dziewczynę przywiązaną do drzewa:

-Co się stało?

-Błagam, niech mnie pan uwolni. Wyszłam na spacer, a tu nagle wyskoczyło dwóch grzybiarzy. Przywiązali mnie do drzewa i zgwałcili. O, ja nieszczęsna!

- Rzeczywiście, masz pecha dziewczyno - powiedział myśliwy i podszedł bliżej zdejmując spodnie. - Bardzo dużego pecha.

Trzech panów po czterdziestce przechwala się swoją sprawnością seksualną:

- My z żoną kochamy się codziennie - mówi pierwszy.

- Ja raz w tygodniu - dodaje drugi.

Trzeci, najbardziej ucieszony, mówi:

- A my z żoną raz do roku!- To z czego tak się cieszysz?

- Bo to już jutro.

Spotykają się dwaj znajomi:

- Cześć Wiesiek, dlaczego jesteś taki smutny?

- Niedawno wróciłem z Afryki. A tam kochałem się z małpą.

- No to czym się martwisz? Ja nikomu nie powiem i ona nic nie powie.

- W tym rzecz. Nie powie nic, nie napisze, nie zadzwoni…

Noc poślubna młodej żony i 65-letniego męża. Mężczyzna śpi. Kobieta chcąc go obudzić puka go delikatnie. Mąż budzi się i z werwą zabiera się za seks, po czym natychmiast zasypia. Żona powtarza ten schemat kilka razy. Nazajutrz czule mówi do męża:

- Nie wiedziałam, że możesz tyle razy.

- A ile było?

- 17.

- O kurwa. Przez tę sklerozę to się na śmierć zapierdolę…

Mąż kłóci się z żoną, która właśnie wróciła z sanatorium.

- Przyznaj się, ile zarobiłaś puszczając się w sanatorium?

- 15 milionów.

- Cooo? Ja bym za ciebie nie dał więcej niż 20 tysięcy.

- Toż więcej od jednego nie brałam.

Rozmawiają dwie stare panny:

-Wczoraj wieczorem szłam przez park i wyobraź sobie, zostałam zgwałcona.

- To straszne! Chyba pójdziesz na policję?

- Nie, dziś znów idę do parku.

Rodzice będąc na spacerze z synkiem zobaczyli konia. Synek,widząc coś długiego pod jego brzuchem, zapytał matki:

- Mamusiu, a co to?

Na to ona:

- To nic synku, to nic.

Wtrąca się ojciec:

- Widzisz synku, dla mamy to nawet to jest „nic”.

Chłopak umówił się z dziewczyną na randkę. Trzymając się za ręce przez kilka godzin spacerowali w milczeniu po lesie. Odprowadzając ją pod dom, chłopak nagle odezwał się i zaproponował:

- Najdroższa, a może stosuneczek, co?

Dziewczyna na to:

- Prosił, prosił i wyprosił.

Mąż wraca z pracy i zastaje nagą żonę w sypialni:

- Dlaczego nic nie nałożyłaś na siebie?

- Przecież tyle razy ci mówiłam, że nie mam w co się ubrać!

Zdenerwowany mężczyzna otwiera szafę:

- Jak to nie masz? Jedna sukienka, druga sukienka, trzecia sukienka, czwarta sukienka, cześć Franek, piąta sukienka…

- Czym różni się kobieta od okrętu?

- Okręt poddaje się z majtkami, a kobieta bez…

80-letni staruszek poślubił bardzo młodą dziewczynę. W czasie nocy poślubnej pyta:

- Czy matka powiedziała ci jak się „to” robi?

- Nie.

- Szkoda, bo ja już zapomniałem.

Młody mąż chwali się swoją żoną przed przyjacielem:

- Wiesz stary, moja Zosia tak bardzo dba o swoje kreacje i futra, że niedawno znalazłem w jej szafie mężczyznę w mundurze,który tych rzeczy pilnował.

Syn zadaje ojcu pytanie:

- Tatusiu, co to jest seks?

- Seks ma miejsce wtedy, kiedy dwie osoby się kochają.

- Tak jak ty z mamusią?

- Nie, synku. Z mamusią to obowiązek.

Do kiosku, przy którym stoi duża kolejka podchodzi młoda para:

-Przepraszamy, ale bardzo nam się spieszy. Chcieliśmy kupić tylko prezerwatywy.

-Przykro mi - odpowiada kioskarz. - Poza kolejnością obsługujemy tylko kobiety w ciąży.

Spotykają się dwie przyjaciółki:

-Słyszałam, że kochałaś się ze swoim starym mężem milionerem w trumnie.

-Tak, to prawda.

-Ale musiałaś mieć ubaw.

- Nie tylko ja! Także ci czterej faceci, którzy nieśli trumnę z kaplicy do grobowca.

Mąż i żona siedzą przy stole świętując jubileusz srebrnych godów.

- Gdy tak na ciebie patrzę, mój kochany, to robi mi się ciepło koło serca - mówi żona.

- Nie przesadzaj - odpowiada mąż. - To tylko pierś wpadła ci do zupy.

Matka, będąca w ciąży pyta swojego 5-letniego synka:

- Co wolałbyś: braciszka czy siostrzyczkę?

- Wolałbym Murzynka - odpowiada malec.

- Dlaczego?!

- Bo chciałbym zobaczyć minę taty.

Wnuczek składa życzenia dziadkowi z okazji 70 urodzin:

- Mam dla ciebie dwie wiadomości: dobrą i złą. Od której zacząć?

- Od dobrej.

- Na twoje przyjęcie przyjdą dwie striptizerki.

- To fantastycznie - krzyczy rozentuzjazmowany dziadek.

- Ale one są w twoim wieku.

Chłopak kocha się z dziewczyną. Już po wszystkim ona pyta:

- Słuchaj, a jeśli będzie z tego dziecko, to jak damy mu na imię?

Chłopak zdejmuje prezerwatywę, zawiązuje na niej supeł i mówi:

- Jeśli się z tego wydostanie, to nazwiemy go MacGyver.

Spotyka się dwóch przyjaciół:

- Dlaczego ostatnio jesteś taki markotny?

- Bo będę ojcem.

- Stary, przecież to powód do radości.

- Niby tak… ale jak mam o tym powiedzieć żonie?

Przy wódce chwalą się dwaj znajomi:

- Wczoraj przeżyłem cudowną noc. „Wykręciłem” siedem numerków!

- Naprawdę? A jak się po tym czuła dziewczyna?

- Nie wiem. Ona nie przyszła.

Z zakładu karnego wyszło dwóch mężczyzn:

- Siedziałem 5 lat - mówi pierwszy.

- Jak dorwę się do jakiejś kobiety to dzień i noc, noc i dzień…- A ja kiblowałem 10 lat - odpowiada drugi. - Jestem taki napalony, że nawet kota bym przeleciał.

Ich rozmowę usłyszał przechodzący obok pedał i zawołał:

- Miau, miau, miau!

Jasio mówi do Małgosi:

- Chodź, pobawimy się w telefon.

- Dobrze, ale na czym ta zabawa polega?

- Ty ściągniesz majtki, a ja wykręcę ci trzy numery.

W kinie trwa seans filmowy. Nagle rozlega się męski głos:

- Panie, weź pan tę łapę. To nie spódnica, to sutanna.

Spotykają się dwaj koledzy:

- Cześć. Słyszałem, że się ożeniłeś?

- Zgadza się.

- Ładna ta twoja żona?

- No. Wszyscy mówią, że jest podobna do Matki Boskiej. Patrz,to jej zdjęcie.

- O Matko Boska!

W trakcie seksualnego aktu dziewczyna pyta chłopaka:

- Skarbie, ale powiedz szczerze. Czy mam w sobie coś ładnego?

- Uhm - mruknął chłopak kończąc swój męski obowiązek.

- No to powiedz mi co? Chłopak wstał z niej i chowając męskość do spodni powiedział:

- Teraz już nic.

Pijany rolnik, wracając nocą z knajpy pomylił się i zamiast wejść do domu wszedł do obory. Położył się na sianie i macając najbliżej leżącą świnię po tyłku powiedział:

- Józka, ty znowu śpisz bez majtek?

Staruszek poszedł do lekarza, bo chciał na starość jeszcze raz pokochać się z żoną. Dostał dwa lekarstwa: jedno dla siebie, drugie dla żony. Niestety, pomyliły mu się buteleczki. Nazajutrz ponownie zjawia się u doktora:

- No i co, pomogło? - pyta lekarz.

- Niezupełnie - odpowiada mężczyzna.

- Mnie z ust ślina leciała ciurkiem, a mojej starej noga zesztywniała.

Seksuolog bada mężczyznę, pokazując mu różne figury geometryczne:

- Z czym kojarzy się panu trójkąt?

- Z nagą kobietą.

- A koło?

- Z nagą kobietą.

- A kwadrat?

- Z nagą kobietą.

- Tak jak przypuszczałem: ma pan obsesję seksualną.

- Ja? Obsesję? A kto mi te wszystkie świństwa pokazuje?!

- Proszę księdza, miałem stosunek z kobyłą.

- Że też święta ziemia się nie rozstąpiła i cię nie pochłonęła! -mówi zgorszony spowiednik

- Nie miała prawa. Na dyszlu żem stałem!

Nowo przybyły do akademika student pyta swoich kolegów:

- Dlaczego Kamili daliście przezwisko „Grypa”?

- Bo grypę wszyscy już mieli.

W parku dziewczyna mówi do chłopaka:

- Jurek, zdejmij okulary, bo mi rajstopy porwiesz.

Po chwili:

- Włóż jednak te okulary, bo ławkę liżesz!

Spotyka się dwóch przyjaciół:

- Cześć. Słyszałem, że żenisz się z Hanką?

- To prawda.

- Po co to robisz? Przecież ją miało pół miasta.

- Wielkie miasto

- 30 tysięcy ludzi.

U wróżki:

- Karty mówią, że mąż panią zdradza.

- Niemożliwe. Proszę sprawdzić czy nie położyła pani kart odwrotnie.

Dziadek opowiada wnuczkowi bajkę:

- Za siedmioma górami, za siedmioma lasami, był zamek. A w tym zamku same dziwy.

- Dziadku - przerywa wnuczek.

- To nie był zamek. To był burdel.

Mężczyzna wyciągnął z rzeki młodą dziewczynę, która się topiła:

- Bardzo panu dziękuję. Z wdzięczności spełnię za to trzy pana życzenia.

- Mam tylko jedno, ale za to trzy razy.

Mężczyzna przychodzi do jasnowidza:

- Jest pan ojcem dwójki dzieci - mówi mu jasnowidz.

- Tak pan myśli… - zaśmiał się mężczyzna.

- Jestem ojcem trójki dzieci!

- Tak pan myśli… - zaśmiał się jasnowidz.

Dwaj koledzy spotykają się przy wódce:

- Wiesz stary, muszę wyznać ci trzy rzeczy - mówi pierwszy.

- Po pierwsze: twoja żona cię zdradza, po drugie: robi to ze mną i po trzecie: co ty na to?

- No cóż… Ja też wyjaśnię ci trzy rzeczy. Po pierwsze: ona nie jest już moją żoną, po drugie: ma AIDS, a po trzecie: co ty na to?

Po ślubie wszyscy składają nowożeńcom gratulacje. Tylko jeden z gości stoi na boku i pali papierosa:

- Nie składasz Darkowi gratulacji? - dziwi się znajomy.

- A czego mu gratulować? Kiedy ja poznałem jego żonę, to przynajmniej była dziewicą.

17-letnia córka mówi do matki:

- Wiesz, mamusiu, jestem w ciąży.

- Dziecko, a gdzie ty miałaś głowę?

- Jak to gdzie? Pod kierownicą…

Młoda małżonka mówi w łóżku do męża:

- Mama przed snem zawsze mnie pieściła…

- Cóż ty chcesz! - obrusza się mąż.

- Żebym o tej porze biegł po twoją mamę?

-Kupiłem sobie automatyczną sekretarkę - chwali się szef firmy drugiemu.

-A co? Z żywą już nie możesz?

Jasio został dyscyplinarnie wyrzucony z przedszkola. Trafił do innego. Tam pyta kolegi:

- Palić można?- Spoko.

- A wódę da się pić?- Jasne, a jak się podzielisz z wychowawcą, to nawet da szkło.

- A dziewice są?- Coś ty, zgłupiał? W żłobku przecież nie jesteś!

Po długim rejsie marynarz wrócił do domu i spędził upojną noc z żoną. Rano do sypialni zagląda jego mały synek i szybko cofa głowę.

- Nie bój się, Krzysiu. Przecież jestem twoim tatusiem.

- Tak, tak… Wszyscy tak mówią…

Nastoletnia córka wraca późno ze szkoły. Matka pyta ją, co się stało, że tak późno wróciła.

- Miałyśmy w szkole badania na dziewictwo - odpowiada córka.

- No i co?

- Na 60 dziewczyn tylko jedna była dziewicą.

- Ty córeczko, prawda?- Nie, mamo. To była nauczycielka.

Mąż wrócił z delegacji i zastał żonę w łóżku z kochankiem. Chwycił go za plecy i ciągnie w stronę okna.

- Co ty robisz? Przecież on się zabije! - krzyczy żona.

- Jak ma lepszego ptaszka, to niech fruwa!

Syn przyszedł do swojego ojca, Żyda, i pyta:

-Tate, jaka jest różnica między teoretycznie a praktycznie?

- Widzisz Icek, wytłumaczę ci to na przykładzie. Idź do kuchni, spytaj się matki i swoich dwóch sióstr, czy oddałyby się nieznajomemu za milion dolarów.

Chłopak posłuchał ojca. Po chwili wrócił i mówi:

- Tate, powiedziały, że tak. Ale co to ma wspólnego z teoretycznie a praktycznie?

- No bo widzisz, synu, teoretycznie - to ja jestem milionerem, a praktycznie - mam trzy kurwy w domu…

Policjant późnym wieczorem spotyka w parku staruszkę. Podchodzi do niej i mówi:

- Pani to się nie boi tak sama chodzić po parku w nocy? Jeszcze ktoś panią napadnie i zgwałci.

- Jakby pan był taki miły, to już bym dalej nie szła…

Rozmawiają z sobą dwie puszyste panie:

- Wiesz, ostatnio zrzuciłam z siebie 65 kilo.

- Niemożliwe! Jak to zrobiłaś?

- Normalnie. Wzięłam go za włosy, bo sam nie chciał zleźć.

Mąż wraca wieczorem do domu. Żona już od progu na niego krzyczy:

- Wiedziałam, że mnie zdradzasz, łajdaku. Masz na twarzy szminkę!

- To nie szminka, to krew. Potrącił mnie samochód.

- No to masz szczęście…

Podpity mężczyzna poderwał na dyskotece młodą dziewczynę. Po godzinie przyprowadza ją do domu. Rozbierają się i wówczas on pyta:

- A tak właściwie to ile masz lat?

- Trzynaście.

- To ubieraj się i spadaj.

- Coś pan taki przesądny?

W Barbórkę do górnika przychodzi młody reporter i mówi mu,że chce przeprowadzić z nim wywiad. Górnik trochę się wzdraga mówiąc, że się do tego nie nadaje, ale reporter w końcu przekonuje go.

- Będzie dobrze! A jakby coś było źle, to ja chrząknę, a pan się poprawi. Tylko niech pan pamięta, czasami dobrze jest wyolbrzymić niektóre sprawy. No to uwaga, kręcimy! Przedstawiam państwu zasłużonego górnika. Panie Franciszku, jak dużo wydobywa pan węgla?

- W tym miesiącu jakieś 20 ton.

- Hm!

- Znaczy się dziennie 20 ton.

- Brawo. A dużą ma pan rodzinę?

- Jedną córkę.

- Hm!- To znaczy córkę ma brat. Ja mam 7 synów.

- Wyśmienicie. A ma pan jakieś hobby?

- Że co?

- No, zainteresowanie, konika…

- 13 centymetrów.

- Hmmm?

- Znaczy się w zwisie. Bo jak stanie, to ma pół metra.

Syn wieczorem spotyka ojca obok agencji towarzyskiej.

- Tato - mówi - co ty tu robisz?

- Wiesz, synku, tu jest tak tanio, że szkoda mi było budzić mamy.

Do Kowalskiego podchodzi sąsiad i mówi:

- Cha, cha! Wczoraj wieczorem podglądałem was przez okno! Twoja żona rozebrała się, a potem kochaliście się!

Kowalski na to:

-Ty baranie, wczoraj w domu mnie nie było. Cha, cha, cha!

Przychodzi policjant do burdelu i prosi o panienkę. Ponieważ akurat wszystkie dziewczyny były zajęte, burdelmama wpadła na pomysł, że da mu gumową lalkę, a on na pewno i tak nie zauważy różnicy.

Po kwadransie mężczyzna wychodzi z pokoju, a burdel mama pyta:

- I jak było?

- Super. Tylko nie wiem, dlaczego w pewnej chwili pierdnęła i wyleciała przez okno!

19-letnia dziewczyna idzie z babcią przez las. Nagle zagradzają im drogę zbójnicy.

- Obrabujecie nas? - pyta dziewczyna.

- Oczywiście, przecież jesteśmy zbójami - odpowiadają.

- Zabijecie nas? - pyta po raz drugi dziewczyna.

- Oczywiście, przecież jesteśmy zbójami - odpowiadają bandyci.

- Zgwałcicie nas? - pyta po raz trzeci.

- Oczywiście, przecież są zbójami - odpowiada babka.

Z notatnika młodej damy podróżującej statkiem przez ocean.

Poniedziałek - przedstawiono mi kapitana statku.

Wtorek - kapitan jest bardzo miły.

Środa - kapitan zaprosił mnie na spacer po pokładzie.

Czwartek - kapitan zaprosił mnie na kolację do swojej kajuty.

Piątek - kapitan zagroził, że zatopi statek, jeśli mu się nie oddam.

Sobota - uratowałam życie 500 pasażerom.

Lekarz oznajmia pacjentowi, że jest nieuleczalnie chory na raka i już niedługo pożyje. Ten jednak ma pewną prośbę:

- Niech pan nikomu nie mówi, że to rak. Niech pan powie, że mam AIDS.

- Ależ dlaczego?

- Z dwóch powodów. Po pierwsze wszyscy będą mi współczuli, a po drugie chciałbym zobaczyć minę tych frajerów, z którymi puszczała się moja żona!

Przychodzi facet do lekarza i mówi:- Panie doktorze, ostatnio bardzo swędzi mnie w odbytnicy. Lekarz każe pacjentowi położyć się na kozetce, zakłada gumową rękawiczkę i wkłada mu rękę w odbyt. Wówczas facet krzyczy:

- Panie doktorze! Głębiej! Głębiej! I buzi!

Mąż wraca wcześniej z pracy i zastaje żonę leżącą w zmiętej pościeli:

- Co z tobą?

- Źle się czuję, chyba jestem chora, więc się położyłam.

Mąż chce powiesić płaszcz, chwyta za drzwi szafy…

- Nie otwieraj szafy, bo tam straszy! - krzyczy żona.