0,00 zł
Sześćdziesiąta rocznica śmierci Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, poety nie tylko niezwykle sprawnego i oryginalnego, ale też, jednego z wcale niewielu takich, którzy zdobyli serca i wyobraźnie bardzo szerokiej publiczności, będzie z pewnością okazją do przypominania raczej jego życiowych łamańców i zawirowań niż poezji – pisze Jarosław Górski. I dodaje: O poezji w ogóle niewiele się we współczesnych mediach mówi, a czasy, kiedy czytelnicy codziennych i cotygodniowych gazet rozpoczynali lekturę od poszukiwania wiersza ulubionego poety – na przykład właśnie Gałczyńskiego – już nie powrócą. Na rocznicę jego śmierci poczytam sobie mało dziś pamiętany, a – jak sądzę – całkiem smakowity jego młodzieńczy (z 1928 roku) poemacik „Koniec świata. Wizje świętego Ildefonsa czyli satyra na wszechświat”. Gałczyński przepowiadający apokalipsę? Zapraszamy do lektury
Ebooka przeczytasz w dowolnej aplikacji obsługującej format: