94,99 zł
Przekrojowa encyklopedia najokrutniejszych morderców w historii świata
Nazywamy ich czasem wampirami i potworami, ale to nie mityczne bestie, tylko prawdziwi ludzie żyjący wśród nas. Dlatego wzbudzają w nas przerażenie, ale i fascynację…
W tym kompendium wiedzy na temat seryjnych morderców i morderczyń znajdziesz aż 150 zbrodniarzy – od tych najbardziej rozpoznawalnych, jak Ted Bundy, Jeffrey Dahmer czy Richard Ramirez, po mniej znanych z różnych zakątków świata. Każdy wpis encyklopedyczny zawiera:
• daty i miejsca popełnionych morderstw,
• spis ofiar,
• ulubione metody zabijania,
• wyrok i aktualny status więźnia,
• szokujące fakty z dzieciństwa morderców,
• historię popełnionych przestępstw,
• informacje o śledztwie i aresztowaniu,
a oprócz tego zawarto w książce cytaty z przesłuchań i rozpraw oraz inne przerażające ciekawostki.
Prawdziwy must-have każdego fascynata true crime.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 708
Data ważności licencji: 12/5/2029
Seryjni mordercy od wieków żyją wśród nas. Ta książka zbiera 150 przykładów najbardziej zwyrodniałych, sadystycznych i przerażających zbrodniarzy z Rosji, obu Ameryk, Niemiec, Australii, Korei, Danii i Wielkiej Brytanii w jednym pokaźnym tomie.
Ten alfabetyczny leksykon – zaczynający się od Eliasa Abuelazama, a kończący na Zodiaku – zawiera informacje o każdym mordercy, jego zbrodniach, ofiarach, metodach zabijania, aresztowaniu, procesie i zasądzonym wyroku, a także daty rozpoczęcia serii zabójstw, ujęcia przez policję i (ewentualnie) wykonania kary śmierci.
Po zbiór ten może sięgnąć każdy, kto pragnie dowiedzieć się więcej o wybranych zabójcach i zabójczyniach. Skorzystaj ze spisu treści, by wyszukać tych najbardziej interesujących, albo czytaj od deski do deski. Na końcu książki znajdują się link do zdjęć policyjnych i informacje o innych źródłach wykorzystanych przy jej tworzeniu.
Data urodzenia: 29 sierpnia 1976 r.
Pseudonimy/przydomki: Seryjny Nożownik z Flint
Słowa klucze: napaści na tle rasowym
Liczba ofiar: 5
Okres działania: 2009–2010 r.
Data aresztowania: 11 sierpnia 2010 r.
Metoda zabijania: zadźganie nożem
Znane ofiary: David Motley (31 lat), Emmanuel Abdul Muhammad (59 lat), Darwin Marshall (43 lata), Frank Kellybrew (60 lat), Arnold Minor (49 lat)
Lokalizacja przestępstw: Michigan, Vermont i Ohio (USA)
Status: skazany na dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego
Elias Abuelazam urodził się w izraelskiej miejscowości Ramla, w zamożnej rodzinie arabskich chrześcijan. Gdy był jeszcze dzieckiem, matka ponownie wyszła za mąż i rodzina przeniosła się do Ameryki. Po osiągnięciu pełnoletności Abuelazam otrzymał pozwolenie na pracę, nigdy jednak nie przyznano mu obywatelstwa.
Do 2008 r. pracował jako technik zdrowia psychicznego w Piedmont Behavioral Health Center (obecnie Northspring Behavioral Healthcare). Możliwe, że dzięki temu doświadczeniu wpadł na pomysł, by po aresztowaniu i postawieniu w stan oskarżenia ubiegać się o uznanie za niepoczytalnego.
Dnia 30 lipca 2004 r. Abuelazam poślubił Jessicę Hirth. Małżeństwo jednak nie przetrwało. Rozwiedli się w 2007 r., a zbrodnicze czyny zięcia wstrząsnęły rodzicami Jessiki. Jej matka widziała w nim „miłego człowieka”, ojciec natomiast utrzymywał, że Abuelazam używał przemocy wobec jego córki i dlatego wystąpiła ona o rozwód.
Zbrodnie, których dopuścił się Abuelazam, i te, o które go podejrzewano, miały miejsce między majem a sierpniem 2010 r. Przyjmuje się, że nocami krążył on swoim Chevroletem Trailblazerem, wyszukując samotnych mężczyzn o drobnej posturze.
Abuelazam zaczepiał ich pod pretekstem pytania o drogę lub pomocy przy samochodzie, a potem dźgał nożem, głównie w brzuch i tors. Większość jego ofiar była czarnoskóra, śledczy podejrzewali więc, że powodem napaści była nienawiść na tle rasowym.
Około 4 sierpnia 2010 r., ponieważ nie ulegało wątpliwości, że za dużą część notowanych od maja ataków przy użyciu noża odpowiada najprawdopodobniej ten sam sprawca, został utworzony zespół ds. wyjaśnienia tych zbrodni. W przeciągu kilku dni policja z Leesburga znalazła dowody potwierdzające, że za trzy ataki na czarnoskórych mężczyzn na jej terenie odpowiada ta sama osoba. Ofiary opisały sprawcę, uzyskano też i zbadano zapisy z kamer, które zarejestrowały wszystkie te napaści.
Policja nadal pracowała nad zawężeniem listy podejrzewanych, gdy 5 sierpnia 2010 r. aresztowano Abuelazama w Arlington w stanie Virginia podczas rutynowej kontroli drogowej, gdy przeprowadzający ją funkcjonariusz zauważył, że na kierowcy ciąży zaległy nakaz zatrzymania, wystawiony z powodu wcześniejszej napaści. Chociaż Abuelazama zwolniono wówczas za kaucją, jego dane znalazły się w systemie, co umożliwiło policji powiązanie faktów i uznanie go głównego podejrzanego.
Abuelazam został aresztowany ponownie 11 sierpnia 2010 r. na terenie międzynarodowego portu lotniczego Hartsfield–Jackson Atlanta, gdzie czekał na lot do Tel Awiwu. Mimo możliwości odwołania się od ekstradycji do Michigan, odmówił. Dnia 26 sierpnia przewieziono go zatem do leżącego w tym stanie miasta Flint. Z uwagi na charakter domniemanych przestępstw zatrzymano go bez prawa do zwolnienia za kaucją i umieszczono w odosobnieniu, gdzie oczekiwałna proces.
Zarzuty wobec Abuelazama objęły ostatecznie cały szereg przestępstw dotyczących m.in. następujących osób:
26 czerwca 2010 r. – Bill Fisher (42 lata), napaść i usiłowanie zabójstwa,
12 lipca 2010 r. – Antoine Jackson, (29 lat), napaść i usiłowanie zabójstwa,
19 lipca 2010 r. – Richard Booker, napaść i usiłowanie zabójstwa,
26 lipca 2010 r. – Darwin Marshall (43 lata), morderstwo,
27 lipca 2010 r. – Antwoine Marshall (26 lat), napaść i usiłowanie zabójstwa,
29 lipca, 2010 r. – Davon Rawls (20 lat), napaść i usiłowanie zabójstwa,
30 lipca 2010 r. – Frank Kellybrew (60 lat), morderstwo,
1 sierpnia 2010 r. – Etwan Wilson (18 lat), napaść i usiłowanie zabójstwa,
2 sierpnia 2010 r. – Arnold Minor (49 lat), morderstwo.
Podejrzewany jest także o popełnienie następujących zbrodni:
24 maja 2010 r. – zabójstwo Davida Motleya (31 lat),
21 czerwca 2010 r. – zabójstwo Emmanuela Abdula Muhammada (51 lat),
23 czerwca 2010 r. – napaść z użyciem noża na mężczyznę N.N. (21 lat),
29 lipca 2010 r. – napaść z użyciem noża na mężczyznę N.N. (59 lat),
30 lipca 2010 r. – napaść z użyciem noża na mężczyznę N.N. (28 lat),
3 sierpnia 2010 r. – napaść na nastolatka N.N.,
5 sierpnia 2010 r. – napaść z użyciem noża na mężczyznę N.N. (67 lat),
6 sierpnia 2010 r. – napaść z użyciem młotka na mężczyznę N.N.
Pierwszy proces, w sprawie morderstwa Arnolda Minora, rozpoczął się 8 maja 2022 r. Ważnym dowodem okazała się znaleziona na spodniach Abuelazama kropla krwi, zidentyfikowana jako pochodząca od zamordowanego. Co niespotykane, sędzia dopuścił również dowody z innych spraw.
Oskarżenie powołało pięćdziesięciu świadków, w tym uczestniczącego w aresztowaniu wuja Abuelazama. W obliczu przytłaczających dowodów obrońcy wnieśli o uznanie niepoczytalności. W sprawie stanu psychicznego podsądnego wypowiedział się tylko jeden biegły, którego wiarygodność została zakwestionowana przez oskarżenie, gdyż lekarz ten specjalizował się w dziedzinie uzależnień od narkotyków i alkoholu, a nie chorób psychicznych.
Dwaj psychologowie powołani przez oskarżenie utrzymywali, że chociaż Abuelazam prawdopodobnie cierpi na zaburzenia osobowości, żaden dowód nie wskazuje na to, że podczas popełniania morderstw był niepoczytalny.
Przysięgli przystąpili do obrad 12 maja 2012 r., werdykt zapadł już po godzinie. Abuelazam został uznany winnym zamordowania Arnolda Minora.
25 czerwca 2010 r. Abuelazam został skazany na dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego.
Data urodzenia: 16 marca 1977 r.
Pseudonimy/przydomki: Zabójca ze Ślepych Zaułków
Słowa klucze: morderstwa na tle rabunkowym motywowane wrogością do osób starszych
Liczba ofiar: 5
Okres działania: 1995–1998 r.
Data aresztowania: 1 listopada 1998 r.
Metoda zabijania: uduszenie, bicie tępym narzędziem
Znane ofiary: Eric Boardman (77 lat), Joan Boardman (74 lata), Jemmimah Cargill (75 lat), Dorothy Harris (68 lat), Marjorie Ashton (72 lata)
Lokalizacje przestępstw: Lancashire, Wyspa Man (Anglia)
Status: samobójstwo przez powieszenie w więzieniu w czasie oczekiwania na proces
O wczesnych latach życia Stephena Akinmurelego wiadomo niewiele poza tym, że urodził się w Nigerii. Ojciec był Nigeryjczykiem, a matka Brytyjką rasy białej. W wieku 10 lat Stephen przeniósł się z matką na Wyspę Man, gdzie był wychowywany przez nią i babkę.
Jako dziecko cierpiał podobno na nieokreślone zaburzenia psychiczne, był też agresywny wobec ludzi starszych.
W 1996 r. przeniósł się z Wyspy Man na stały ląd i podjął pracę w Blackpool jako urzędnik służby cywilnej. Dorabiał sobie, pracując wieczorami w miejscowym barze Rumours.
W październiku 1998 r. w Blackpool odkryto w domu małżeństwa Boardmanów zwłoki dwojga zakatowanych starszych ludzi. Erica Boardmana i jego żonę Joan znalazła ich córka. Na miejscu zbrodni odnaleziono też prowizoryczną pałkę (gruby i ciężki kij lub pręt), z której śledczy zdołali pobrać odcisk palca. Był on zgodny z odciskiem Akinmurelego.
Wcześniej, również w Blackpool, zginęła – jak uznano – w pożarze swojego mieszkania Jemmimah Cargill. Odkrywszy, że mieszkał u niej Akinmurele, śledczy uznali jej śmierć za morderstwo, a nie za przypadkowy zgon.
Akinmurelego powiązano także ze śmiercią w lutym 1996 r. Dorothy Harris. Ona również zginęła w pożarze swojego domu w Ballasalla na Wyspie Man; chociaż pierwotnie zdarzenie to uznano to za nieszczęśliwy wypadek, policja zaczęła brać po uwagę zabójstwo.
Im głębiej śledczy drążyli, tym bardziej rosła liczba domniemanych ofiar Akinmurelego; powiązano z nim również śmierć Marjorie Ashton, która spłonęła w swoim domu w 1995 r.
Akinmurele został aresztowany, a następnie oskarżony o zamordowanie Boardmanów, Jemmimah Cargill i Dorothy Harris. Podczas przesłuchania jego zachowanie ulegało raptownym zmianom. W jednej chwili potulny i spokojny, w następnej potrafił wpadać w tak przerażający szał, że śledczy określił go mianem „jednego z najniebezpieczniejszych ludzi, jakich kiedykolwiek widziałem”.
Na proces Akinmurele oczekiwał w więzieniu. W tym czasie zaatakował i zranił lekarza, a także groził wielu innym osobom. Utrzymywał też, że popełnił jeszcze jedno morderstwo – kilka lat wcześniej miał zabić na Wyspie Man włóczęgę. Chociaż zeznanie to brzmiało wiarygodnie, ustalono później, że nie było zgodne z prawdą.
Nienawiść Akinmurelego do osób starszych oraz jego stan psychiczny skłoniły śledczych do przyjrzenia się podobnym sprawom, które miały miejsce zarówno w najbliższej okolicy, jak i na Wyspie Man. Badano przypadki od 1994 r. i doszukano się wielu zdarzeń, z którymi Akinmurele mógł mieć związek.
Dnia 28 sierpnia 1999 r. znaleziono Akinmurelego martwego w jego celi. Ze swoich ubrań sporządził sznur, przywiązał go do okna i się powiesił. Od procesu dzieliły go tylko tygodnie. W liście pożegnalnym, jaki pozostawił dla matki, napisał: „Nie mógłbym znieść więcej tego, co teraz czuję, stale pragnąc zabijać”.
Zgodnie z przepisami sprawą zajęli się śledczy z Manchesteru. Podczas śledztwa ujawniono szereg uchybień popełnionych przez sąd, m.in. pominięcie faktu, że Akinmurele wcześniej już dwukrotnie próbował się zabić, a jego przyjaciółka uprzedzała organy ścigania, że stanowi on zagrożenie dla samego siebie. Miał też się zarzekać, że nie stanie przed sądem.
W więzieniu poddano Akinmurelego licznym specjalistycznym badaniom, w tym psychiatrycznym, przeprowadzonym przez biegłego sądowego. Według niego Akinmurele utrzymywał, że „nękają go wizje [jego] ofiar” – że nieustannie ma je w głowie.
Po próbie samobójczej przez przedawkowanie leku, która miała miejsce na oddziale o wzmocnionym zabezpieczeniu, Akinmurelego przeniesiono na więzienny oddział szpitalny, gdzie zdołał zrobić broń z zaostrzonej szczoteczki do zębów i wyznał, że marzy o wzięciu którejś z kobiet z personelu więziennego jako zakładniczki. Przeniesiono go więc ponownie na oddział o wzmocnionym zabezpieczeniu. Mimo że znajdował się pod obserwacją przeciwsuicydalną, po dwóch dniach zdołał popełnić samobójstwo.
Nie mogę nic poradzić na to, co czuję. To, co zrobiłem, było złe – wiem o tym i im współczuję – ale to nie znaczy, że nie zrobię tego ponownie.
Data urodzenia: 10 sierpnia 1933 r.
Pseudonimy/przydomki: Rozpruwacz z Dallas, Nożownik z Dallas, Zabójca od Oczu
Słowa klucze: usuwanie gałek ocznych ofiarom
Liczba ofiar: 3
Okres działania: 1990–1991 r.
Data aresztowania: 22 marca 1991 r.
Metoda zabijania: zastrzelenie
Znane ofiary: Shirley Williams (41 lat), Mary Lou Pratt (33 lata), Susan Peterson (27 lat)
Lokalizacja przestępstw: Teksas
Status: skazany na dożywocie bez prawa do zwolnienia warunkowego, śmierć w więzieniu 22 sierpnia 2020 r.
Charles Albright, urodzony w 1933 r. w Amarillo, w stanie Teksas, trafił do sierocińca, a następnie został adoptowany przez Delle i Freda Albrightów. Delle była nauczycielką; dzięki jej wsparciu i pomocy w nauce przybrany syn w rok zaliczał po dwie klasy. Zarówno ona, jak i jej mąż byli wymagający, a także apodyktyczni i nadopiekuńczy.
W wieku kilkunastu lat Albright zaczął strzelać do zwierząt i wykazywał zainteresowanie taksydermią. Matka, podsycając jego hobby, pomagała mu w wypychaniu zwierząt. W wieku 13 lat Albright był już notowany za napaść i drobne kradzieże. Mimo to przyspieszony tok edukacji pozwolił mu na skończenie szkoły, gdy miał 15 lat, i zapisanie się na uniwersytet. Planował zostać lekarzem, jednak nie zdołał ukończyć pierwszego etapu studiów.
Ponownie aresztowany za kradzież w wieku 16 lat, tym razem trafił na rok do więzienia. Po zwolnieniu zapisał się do seminarium nauczycielskiego na magisterskie studia medyczne. Wyrzucono go stamtąd po odkryciu u niego skradzionej własności.
Wtedy Albright zajął się fałszerstwem. Sfałszował m.in. dokumenty potwierdzające zdobycie przez niego dyplomów licencjata i magistra, zaczął też podrabiać podpisy. Ożenił się z dziewczyną, którą poznał w czasie studiów, i doczekali się córki. Pracując jako nauczyciel licealny, nadal fałszował czeki, za co po odkryciu tego procederu otrzymał wyrok w zawieszeniu.
W 1974 r. jego małżeństwo zakończyło się rozwodem. Albrighta złapano na kradzieży sklepowej narzędzi o wartości 100 dolarów i ponownie osadzono w więzieniu, tym razem na 2 lata. Zwolniono go jednak już po 6 miesiącach.
Po wyjściu na wolność zaprzyjaźnił się z sąsiadami i zdobył zaufanie jako opiekun okolicznych dzieci. W 1981 r. podczas odwiedzin u znajomych został jednak przyłapany na molestowaniu ich 9-letniej córki. Przed sądem przyznał się do winy i otrzymał wyrok w zawieszeniu. Opowiadał później, że był niewinny, a przyznał się, żeby „uniknąć problemów”.
W 1985 r., gdy mieszkał w Arkansas, poznał niejaką Dixie. Kobieta stosunkowo szybko się do niego wprowadziła, utrzymywała go i opłacała rachunki. Albright podjął pracę jako gazeciarz – wczesnym rankiem rozwoził prasę. Nie było to jednak jego jedyne zajęcie – odwiedzał też prostytutki, o czym Dixie nie miała pojęcia.
Pierwszego morderstwa Albright dokonał 13 grudnia 1990 r. Tego dnia w Oak Cliff, niedaleko Dallas, odkryto zwłoki prostytutki Mary Lou Pratt. Zginęła od strzału w potylicę, z broni kalibru 44. Ofiara miała na sobie jedynie T-shirt i stanik, zadarte tak, by odsłaniały piersi. Jej twarz i górna połowa ciała były posiniaczone, a oczy zamknięte. Kiedy lekarz medycyny sądowej uniósł jej powieki, stwierdził, że obie gałki oczne zostały usunięte. Nie znaleziono ich na miejscu zbrodni.
10 lutego 1991 r. odkryto ciało kolejnej prostytutki, Susan Peterson. Jej zwłoki również były prawie całkiem obnażone. Strzały przeszyły czubek głowy, potylicę i lewą pierś kobiety. Ciało porzucono za miastem, poza obrębem południowej części Dallas. Jemu także brakowało gałek ocznych.
Trzecią prostytutką znalezioną w tym rejonie była Shirley Williams. Strzelono do niej dwukrotnie – w czubek głowy i w twarz. Wcześniej również została pobita, o czym świadczyły liczne sińce na twarzy i złamany nos. Jak dwóm wcześniejszym ofiarom jej także wprawnie usunięto oczy.
13 grudnia 1990 r. – Mary Lou Pratt (33 lata),
10 lutego 1991 r. – Susan Peterson (27 lat),
10 marca 1991 r. – Shirley Williams (41 lat).
Do aresztowania Albrighta i postawienia mu trzech zarzutów morderstwa doszło 22 marca 1991 r. Proces zaczął się 13 grudnia tego samego roku. Początkowo wyglądało na to, że oskarżenie upadnie, gdyż przed sądem przedstawiono jedynie poszlaki. Istniał jednak też jeden mocny dowód kryminalistyczny: znalezione na miejscu morderstwa Shirley Williams włosy zidentyfikowano jako należące do Albrighta.
Ława przysięgłych przystąpiła do obrad już 18 grudnia 1991 r. Szybko wróciła z werdyktem, uznając oskarżonego za winnego zamordowania tylko jednej z kobiet – Shirley Williams.
Albright został skazany na dożywocie bez prawa do wcześniejszego zwolnienia. Zmarł w placówce medycznej West Texas Regional Medical Facility w Lubbock w stanie Teksas 22 sierpnia 2020 r., w wieku 87 lat.
Zamordowanym prostytutkom usuwał gałki oczne.
Można było go nazwać człowiekiem renesansu: biegle władał językami francuskim i hiszpańskim, był utalentowanym malarzem i oczarowywał kobiety graniem na pianinie preludiów Chopina albo recytowaniem poezji Keatsa.
Data urodzenia: 23 sierpnia 1943 r.
Pseudonimy/przydomki: Zabójca z „Randki w ciemno”, John Berger, John Burger
Słowa klucze: gwałty i morderstwa
Liczba ofiar: 9 potwierdzonych, prawdopodobnie ponad 130
Okres działania: 1977–1979 r.
Data aresztowania: 27 lipca 1979 r.
Metoda zabijania: uduszenie, pobicie
Znane ofiary: Robin Samsoe (12 lat), Jill Barcomb (18 lat), Georgia Wixted (27 lat), Charlotte Lamb (32 lata), Jill Parenteau (21 lat), Pamela Jean Lambson (19 lat), Christine Ruth Thornton (28 lat), Cornelia Crilley (23 lata), Ellen Hover (23 lata)
Lokalizacja przestępstw: Kalifornia
Status: skazany na karę śmierci, w trakcie oczekiwania na jej wykonanie zmarł na zawał serca 24 lipca 2021 r. w wieku 77 lat
Rodrigo Jacques Alcala Buquor urodził się w San Antonio w stanie Teksas w 1943 r. W 1951 r. jego rodzice Anna i Raul Gutierrezowie przenieśli się z dziećmi do Meksyku. Już 3 lata później ojciec porzucił rodzinę. Kiedy Alcala miał 11 lat, przeprowadził się z matką i rodzeństwem do Los Angeles.
W 1960 r., jako 17-latek, zaciągnął się do amerykańskiej armii i został protokolantem. W 1964 r. zdezerterował jednak i wybrał się autostopem do mieszkającej w Kalifornii matki. Wojskowy psychiatra, któremu powierzono ocenę jego stanu psychicznego, uznał, że Alcala cierpi na antyspołeczne zaburzenie osobowości. W konsekwencji został on wydalony z armii z przyczyn medycznych.
Po przejściu do cywila Alcala podjął naukę w szkole sztuk pięknych Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles i ją ukończył. Pod lupą policji po raz pierwszy znalazł się w 1968 r. po gwałcie na 8-letniej dziewczynce, którą zwabił do swojego mieszkania. Zdołał zbiec przed pojawieniem się policji, zostawiając pobitą ofiarę. Następnie zapisał się do szkoły filmowej na Uniwersytecie Nowojorskim, gdzie studiował u Romana Polańskiego, podając się za Johna Bergera, by ukryć się przed policją.
W ciągu kolejnych kilku lat Alcalę zatrzymywano za kolejne przestępstwa, w tym za napaść na młodą dziewczynę i posiadanie narkotyków. Przyznał się potem do ogłuszenia 15-latki i zgwałcenia jej (by ją zwabić, podał się za zawodowego fotografa).
Mimo że został skazany za gwałt i tym samym zarejestrowany jako sprawca przestępstwa na tle seksualnym, w 1978 r. zdołał dostać się jako uczestnik do telewizyjnego programu Randka w ciemno. Przyjmuje się, że już wcześniej dopuścił się zamordowania dwóch kobiet. Gospodarz programu przedstawił go jako „wziętego fotografa”, lubiącego jazdę motocyklem i spadochroniarstwo. Co ciekawe, Alcala wygrał randkę z biorącą udział w programie Cheryl Bradshaw, jednak kobieta zrezygnowała ze spotkania, ponieważ Alcala wzbudził w niej niepokój.
Jill Barcomb uciekła z domu w Nowym Jorku i zaginęła w 1977 r. Jej zwłoki odkryto w jednym z wąwozów w okolicach Los Angeles, „zwinięte w kłębek”. Śledczy początkowo uznali ją za ofiarę Dusiciela z Hillside, ale znalezione przy zwłokach ślady DNA wykazały, że za jej zabójstwem stał Alcala.
W tym samym roku zamordowana została też Georgia Wixted, pobita w swoim mieszkaniu w Malibu. Charlotte Lamb zginęła w pralni swojego kompleksu mieszkaniowego. Została zgwałcona i uduszona. Kolejną ofiarę, Jill Pareantau, zamordowano w jej mieszkaniu w Burbank. Te 4 morderstwa również powiązano z Alcalą dzięki śladom DNA.
W 1977 r. doszło do morderstwa Pameli Jean Lambson. Pamela zniknęła po wyjeździe do Fisherman’s Wharf, gdzie miała spotkać się z fotografem. Jej zwłoki znaleziono w pobliżu szlaku turystycznego w hrabstwie Marine, obnażone i posiniaczone.
Tego samego roku w Wyoming zaginęła Christine Ruth Thornton. Jej szczątki odkryto w 1982 r., ale ustalić tożsamość udało się dopiero w 2005 r. dzięki próbkom DNA pobranym od jej krewnych. Autopsja wykazała, że zamordowana była w ciąży, mniej więcej w szóstym miesiącu. Alcala przyznał się później do robienia jej zdjęć, jednak nie do jej zabicia.
29 czerwca 1979 r. w drodze z lekcji baletu na plażę przepadła Robin Samsoe. Zwłoki odkryto kilka dni później, porzucone u podnóża wzgórz Los Angeles.
21 czerwca 1971 r. – Cornelia Crilley (23 lata),
15 lipca 1977 r. – Ellen Hover (23 lata),
9 listopada 1977 r. – Jill Barcomb (18 lat),
16 grudnia 1977 r. – Georgia Wixted (27 lat),
9 października 1977 r. – Pamela Jean Lambson (19 lat),
wiosna 1977 r. – Christine Ruth Thornton (28 lat),
23 czerwca 1978 r. – Charlotte Lamb (32 lata),
14 czerwca 1979 r. – Jill Parenteau (21 lat),
20 czerwca 1979 r. – Robin Samsoe (12 lat).
lipiec 1977 r. – Antoinette Wittaker (13 lat),
luty 1978 r. – Joyce Gaunt (17 lat).
Śledczy rozesłali portret pamięciowy domniemanego zabójcy Robin Samsoe. Alcalę rozpoznał jego kurator sądowy. Detektywi przeszukujący dom matki Alcali znaleźli rachunek za wynajem przez niego magazynu w Seattle. Gdy przetrząsali magazyn, odkryli setki zdjęć dziewcząt, nierzadko nagich. Znaleźli też dwie pary kolczyków, jedne zidentyfikowane jako należące do Robin Samsoe, drugie zaś dzięki badaniom DNA przypisane Charlotte Lamb.
Alcalę aresztowano 27 lipca 1979 r. pod zarzutem zamordowania Robin Samsoe. Postawiony przed sądem, został uznany za winnego i w czerwcu 1980 r. skazany na karę śmierci. Wyrok ten potem oddalono, gdyż przysięgli byli poinformowani o jego wcześniejszych zbrodniach, co jest niedopuszczalne. Proces rozpoczął się od nowa i w 1986 r. Alcalę znów uznano winnym i skazany na śmierć. W 2001 r. ten wyrok również został oddalony przez sąd apelacyjny, częściowo z uwagi na wątpliwości dotyczące twierdzenia obrony, jakoby strażnik leśny, który znalazł zmasakrowane ciało Samsoe, został przez śledczych „poddany hipnozie”.
W 2003 r. badania DNA powiązały Alcalę z kolejnymi 2 morderstwami i jego sprawę wznowiono. W 2010 r. ponownie stanął przed sądem, tym razem łącznie za 5 morderstw: Robin Samsoe, Georgii Wixted, Jill Barcomb, Charlotte Lamb i Jill Parenteau. Alcala (który w tym procesie wziął na siebie rolę obrońcy) został uznany za winnego wszystkich 5 zbrodni i umieszczony w celi śmierci.
W 2011 r. oskarżono go o zamordowanie w Nowym Jorku Ellen Hover i Cornelii Crilley; przyznał się do obu zabójstw w grudniu 2012 r.
Na terenie USA nazwisko Alcali jest łączone z licznymi niewyjaśnionymi sprawami, wiele z nich jednak nie zostanie wszczętych, skoro mężczyzna już otrzymał najwyższy z możliwych wyroków – karę śmierci.
Znaczącym elementem modus operandi Alcali było występowanie w roli fotografa – śledczy po aresztowaniu go znaleźli u niego setki zdjęć. Spośród nich 120 upublicznili w nadziei, że pomogą w ustaleniu tożsamości widniejących na nich kobiet i dziewcząt. Policja chciała wiedzieć, czy są wśród nich ofiary morderstw.
W pierwszych tygodniach po ujawnieniu zdjęć 21 kobiet zgłosiło, że rozpoznały siebie. W 2013 r. jedną, Christine Ruth Thornton, zamordowaną w Wyoming w 1982 r., zidentyfikował członek rodziny. Alcalę obciążono więc i tym morderstwem, ale doprowadzenie przed sąd w Wyoming uniemożliwił mu zły stan zdrowia.
Pozostałe 900 zdjęć ze zbiorów Alcali było zbyt obsceniczne, by je upublicznić.
Seryjny morderca Rodney Alcala podczas ostatniego procesu reprezentował sam siebie, podczas przesłuchań wcielając się w dwie role. Przesłuchiwał się przez 5 godzin; obniżał głos i zwracał się do siebie „panie Alcala”, a za chwilę odpowiadał normalnym głosem.
Skazany w Kalifornii na śmierć, w Nowym Jorku otrzymał wyrok 25 lat więzienia za zabicie 2 kobiet.
Po tym, jak w więzieniu pośliznął się i przewrócił, procesował się ze stanem Kalifornia o świadczenie powypadkowe.
Procesował się też o niezapewnienie mu w więzieniu diety niskotłuszczowej.
Badanie wykazało u niego iloraz inteligencji 135, podobno jednak wynosi on 160 (jak w przypadku Einsteina).
Data urodzenia: 22 stycznia 1930 r.
Pseudonimy/przydomki: Manuel Bulgarin Solis, Sadysta z Chanquito
Słowa klucze: gwałty i morderstwa
Liczba ofiar: 72–150
Okres działania: 1974–1986 r.
Data aresztowania: 26 lutego 1986 r.
Metoda zabijania: zadźganie, uduszenie
Znane ofiary: dziewczęta N.N.
Lokalizacja przestępstw: Kolumbia, Ekwador
Status: zamordowany w więzieniu 13 listopada 1994 r.
Matka Daniela Barbosy zmarła, gdy był jeszcze chłopcem. Ojciec, opisywany jako emocjonalnie niedostęny, a zarazem apodyktyczny, ożenił się ponownie. Macocha Barbosy jawnie stosowała wobec niego przemoc; nieustannie go karała i przebierała w sukienki, by upokorzyć go przed innymi dziećmi.
W wieku dorosłym Barbosa zamieszkał z niejaką Alcirą, z którą miał dwoje dzieci. Potem jednak zakochał się w innej kobiecie o imieniu Esperanza; planowali nawet wziąć ślub, dopóki Barbosa nie odkrył, że nie jest ona dziewicą. Zmanipulował wówczas Esperanzę obietnicą, że nie zakończy ich związku, jeśli będzie mu pomagała w wyszukiwaniu dziewic, z którymi mógłby uprawiać seks.
Esperanza zwabiała dziewczęta do ich mieszkania, a później odurzała pigułkami nasennymi, żeby jej partner mógł je gwałcić. Wykorzystał tak 5 dziewczyn, które następnie uwalniał bez dalszego znęcania się. Piąta z nich zgłosiła gwałt na policję i oboje jej oprawcy zostali aresztowani. Barbosę oskarżono o napaść na tle seksualnym i skazano na 3 lata więzienia (zamienione później na 8). Po odbyciu całej kary wyszedł na wolność.
Ponownie aresztowano go w 1973 r. w Brazylii za brak dokumentów (podróżował wówczas pod fałszywym nazwiskiem) i deportowano do Kolumbii. Po powrocie do kraju zajął się uliczną sprzedażą telewizorów w miejscowości Barranquilla. Niedługo potem oddał się żądzy mordowania.
Wkrótce po powrocie do Kolumbii w 1973 r. Barbosa spod szkoły, obok której przechodził, uprowadził 9-letnią dziewczynkę. Zgwałcił ją, po czym zamordował, żeby nie doniosła policji. Była to pierwsza z jego znanych ofiar, niestety nie ostatnia. Został schwytany, gdy wrócił na miejsce zbrodni po pozostawiony tam telewizor, i skazano go na 30 lat więzienia (złagodzone potem do 25). W grudniu 1977 r. osadzono go w zakładzie karnym na Gorgonie, wyspie u wybrzeży Kolumbii, zwanym „kolumbijskim Alcatraz”.
W listopadzie 1984 r. Barbosa uciekł z Gorgony w znalezionej na wyspie starej łodzi wiosłowej. Organy ścigania założyły, że albo pożarły go rekiny, albo utonął, jednak Barbosa, przygotowując się do ucieczki, studiował morskie prądy na tym obszarze, dzięki czemu udało mu się dotrzeć na stały ląd. Następnie uciekł do Ekwadoru; najpierw udał się do Quito, a około 5 grudnia dotarł do Guayaquil, gdzie 18 grudnia porwał kolejną 9-latkę, a dzień później 10-latkę.
Szacuje się, że od 1984 do 1986 r. Barbosa dokonał w Guayaquil co najmniej 54 gwałtów i morderstw. Z uwagi na wielką liczbę ofiar organy ścigania początkowo uznały, że za zbrodniami stoi grupa sprawców bądź gang; nie przypuszczały, że ich sprawcą może być jeden człowiek.
By wywabić swoje młode ofiary poza centrum miasta, Barbosa często udawał obcokrajowca szukającego kościoła. Kusił dziewczęta grubymi plikami pieniędzy, obiecując zapłatę za pokazanie drogi. Zawsze były to osoby młode, bezradne i ubogie, wiele z nich kręciło się po mieście w poszukiwaniu pracy. Barbosa, gdy już je do siebie przekonał, mówił, że zna skrót przez las. Jeśli wyglądało na to, że się wahają lub są nie dość ufne, wycofywał się, bo wiedział, że zawsze znajdzie inną ofiarę. Gdy znikali z oczu potencjalnym świadkom, gwałcił ofiary, a potem zabijał, zwykle dusząc lub dźgając nożem. Często ciął ciała maczetą.
Zapytany potem, dlaczego wybierał dzieci, Barbosa wyjaśnił, że lubił ich płacz.
Do zatrzymania Barbosy doszło 26 lutego 1986 r., tuż po popełnieniu przez niego jednej ze zbrodni. Uwagę policyjnego patrolu wzbudziło podejrzanie zachowanie mężczyzny. Dwaj policjanci, zbliżywszy się do niego, odkryli, że ma przy sobie zakrwawioną odzież ofiary i fragment jej genitaliów.
Początkowo Barbosa przekonywał policję, że nazywa się Manuel Bulgarin Solis, ale potem jedna z ofiar gwałtu go zidentyfikowała. Przesłuchiwany utrzymywał, że odpowiada za zamordowanie 72 dziewcząt w Ekwadorze. Pokazał, gdzie ukrył wiele z ciał, w większości rozczłonkowanych. W 1989 r. został skazany na 16 lat więzienia (najwyższy wymiar kary w Ekwadorze). Trafił do więzienia Garcia Moreno de Quito, w którym wcześniej przebywał inny seryjny morderca, Pedro Alonso Lopez.
W listopadzie 1994 r. Barbosa został zamordowany w więzieniu. Zabójca, Luis Masache Narvaez, był kuzynem jednej z jego licznych ofiar.
Od indagujących go dziennikarzy Barbosa żądał sowitej opłaty za przywilej rozmowy.
Utrzymywał, że na ofiary wybierał dziewczynki, bo przez to, że płakały, zabójstwa sprawiały mu większą satysfakcję.
Zabijał, gdyż „nienawidził kobiet za to, że nie były takie, jakie według niego powinny być”.
W chwili aresztowania miał przy sobie egzemplarz
Zbrodni i kary
Fiodora Dostojewskiego.
Data urodzenia: 31 stycznia 1949 r.
Pseudonimy/przydomki: Rzeźnik z Kansas City, Morderca od Wiązania, Kolekcjoner
Słowa klucze: tortury, gwałty, morderstwa, nigdy nieodnalezione zwłoki
Liczba ofiar: 6
Okres działania: 1984–1987 r.
Data aresztowania: 2 kwietnia 1988 r.
Metoda zabijania: otrucie lekami, uduszenie
Znane ofiary: Robert Sheldon (18 lat); Jerry Howell (20 lat), Mark Wallace (20 lat); Walter James Ferris (25 lat); Todd Stoops (21 lat), Larry Wayne Pearson (20 lat)
Lokalizacja przestępstw: Kansas City
Status: skazany na dożywocie bez prawa do wcześniejszego zwolnienia; w 1992 r. zmarł w więzieniu z przyczyn naturalnych
Robert Berdella urodził się w 1949 r. w rodzinie katolickiej. Jego ojciec pracował w Ford Motor Company jako ustawiacz maszyn, matka zaś była gospodynią domową. Berdella cierpiał na ostrą krótkowzroczność i dlatego już w wieku 5 lat nosił okulary o grubych szkłach. W szkole radził sobie dobrze, chociaż często był gnębiony przez innych uczniów, prawdopodobnie właśnie z powodu okularów.
Ojciec zmarł nagle w wieku 39 lat, gdy Berdella był 16-latkiem. Niedługo potem matka ponownie wyszła za mąż, co wywołało w nastolatku negatywne uczucia. Mniej więcej wtedy pracował już w miejscowej restauracji i, jak twierdził później, był napastowany seksualnie przez kolegę z pracy.
W 1967 r. rozpoczął studia artystyczne w Kansas City Art Institute. Miał nadzieję zostać wykładowcą. W okresie studiów zaczął dręczyć zwierzęta, m.in. psy, kurczaki i kaczki. Zajął się sprzedawaniem narkotyków i zaczął pić alkohol. W wieku 19 lat został aresztowany za posiadanie marihuany i LSD. Na szczęście dla niego po 5 dniach zwolniono go z braku dowodów.
Któregoś razu, po zabiciu psa – podobno w celach artystycznych – Berdellę skreślono z listy studentów. Rozpoczął szkolenie w zawodzie kucharza i odnosił spore sukcesy. Pomagał nawet w tworzeniu programu kursu dla innych przyszłych kucharzy i został członkiem lokalnego stowarzyszenia kulinarnego. Jak na ironię, należał też do straży sąsiedzkiej i stowarzyszenia zapobiegania przestępczości.
W wieku 32 lat Berdella był już zdeklarowanym gejem. Porzuciwszy zawód kucharza, otworzył antykwariat o nazwie Bob’s Bizarre Bazaar. Przez pewien czas pozostawał w związku z weteranem wojny wietnamskiej, a po rozstaniu zaczął spędzać czas z pracownikami seksualnymi. Zaprzyjaźniał się z nimi pod pretekstem chęci niesienia pomocy – niestety w jego zainteresowaniu prostytucją kryło się coś zgoła innego.
W lipcu 1984 r. Berdella uśpił lekami swego prostytuującego się przyjaciela Jerry’ego Howella i przez noc więził go u siebie w piwnicy, wielokrotnie zgwałcił, a w końcu udusił. Niespełna rok później odurzył innego kolegę, Roberta Sheldona, by i jego zamknąć w piwnicy. Choć w pewnym momencie odezwało się w nim poczucie winy i zabrał Sheldona do lekarza, uwięził go w piwnicy ponownie. Zabił 15 kwietnia; twierdził, że udusił go w panice spowodowanej niezapowiedzianą wizytą złotej rączki.
W czerwcu Berdella znalazł w swoim składziku Marka Wallace’a, który szukał schronienia przed burzą. Zaprosił go do domu, odurzył jak jego poprzedników, a potem gwałcił i torturował, po czym zabił. We wrześniu Berdella odwiedził bar dla gejów i poznał tam Jamesa Ferrisa. Zabrał młodego człowieka do siebie i tygodniami więził, regularnie gwałcił i torturował, by na koniec również go zamordować.
W czerwcu 1986 r. do domu Berdelli zwabiony został też znany mu od jakiegoś czasu Todd Stoops, pracownik seksualny. Przetrzymywany tam 6 tygodni, umarł wskutek utraty znacznej ilości krwi i infekcji. Rok później Bardella wpłacił kaucję za przyjaciela Larry’ego Wayne’a Pearsona, który wyszedł na wolność tylko po to, by zostać uwięzionym w piwnicy. Kiedy Berdella się nim znudził, skatował go do utraty przytomności. Potem założył mężczyźnie na głowę worek i go udusił.
Ostatnim porwanym był Chris Bryson, także trudniący się prostytucją, uprowadzony w marcu 1988 r. Ten, choć też przetrzymywany w piwnicy, zdołał zbiec i zaalarmować sąsiadów.
5 lipca 1984 r. – Jerry Howell (20 lat), więziony 28 godzin,
15 kwietnia 1985 r. – Robert Sheldon (18 lat),
22 czerwca 1985 r. – Mark Wallace (20 lat),
26 września 1985 r. – Walter James Ferris (25 lat),
17 czerwca 1985 r. – Todd Stoops (21 lat), torturowany m.in. elektrowstrząsami aplikowanymi na powieki,
23 czerwca 1987 r. – Larry Wayne Pearson (20 lat), więziony przez 6 tygodni.
Berdellę aresztowano 2 kwietnia 1988 r. Podczas przeszukania jego domu policjanci odkryli notatki z tortur, które zadawał swoim ofiarom, a także dokumentujące je, niezliczone polaroidowe zdjęcia. Męczarnie obejmowały wpychanie pięści w odbyt, elektrowstrząsy, wstrzykiwanie udrażniacza do rur w struny głosowe i wcieranie wybielacza w oczy za pomocą wacików. Jednej z ofiar spróbował wydłubać gałki oczne, tylko po to, żeby „zobaczyć, co się stanie”.
Na swoim podwórzu Berdella zakopał dwie czaszki, które potem wydobył i schował w szafie wraz z przechowywanymi w kopertach zębami ofiar. Wszystkich zabitych ćwiartował i pakował do worków na odpady, które wystawiał przed dom, żeby lokalna śmieciarka wywiozła je na wysypisko. Dlatego zwłok nigdy nie odnaleziono.
Bez dowodu w postaci ciał prokuratorom trudno byłoby uzyskać w sądzie wyrok skazujący. Zaproponowali więc Berdelli układ: jeśli przyzna się do swoich zbrodni i szczegółowo opisze każde z morderstw, nie będą wnioskować o karę śmierci, a tylko o dożywocie. Berdella, nieświadomy braku dowodów, przystał na to i w trakcie przesłuchania przyznał się do winy. Skazano go na dożywocie bez możliwości wcześniejszego zwolnienia.
W 1992 r. Berdella pisał do jednego z miejscowych duchownych, że władze więzienia stanowego w Missouri, w którym przebywał, uniemożliwiają mu przyjmowanie leków nasercowych. Niedługo potem zmarł na atak serca.
Berdella miał zbiór polaroidowych zdjęć ofiar i zadawanych im tortur.
Miesiąc przed aresztowaniem znajomi odwieźli Berdellę z jednego z barów do domu, gdyż był zbyt pijany, żeby prowadzić. Po drodze przyznał im się do torturowania i zabicia 6 osób, ale z uwagi na stan upojenia alkoholowego nie wzięto jego słów na poważnie.
Głowę Larry’ego Wayne’a Pearsona Berdella zakopał w swoim ogródku.
Data urodzenia: 1 czerwca 1953 r.
Pseudonimy/przydomki: Syn Sama, Richard David Falco (imiona i nazwisko rodowe), 44-Kalibrowy Morderca
Słowa klucze: „zmuszony do zabijania przez psa sąsiadów”
Liczba ofiar: 6
Okres działania: 1976–1977 r.
Data aresztowania: 10 sierpnia 1977 r.
Metoda zabijania: zastrzelenie
Znane ofiary: Donna Lauria (18 lat), Christine Freund (26 lat), Virginia Voskerichian (19 lat), Valentina Suriani (18 lat), Alexander Esau (20 lat), Stacy Moskowitz (20 lat)
Lokalizacja przestępstw: Nowy Jork
Status: skazany na 3 kary dożywotniego pozbawienia wolności bez prawa do wcześniejszego zwolnienia
David Berkowitz (Richard David Falco) urodził się w Nowym Jorku w 1953 r. jako dziecko Elizabeth „Betty” Broder i jej żonatego kochanka Josepha Klinemana. Co zastanawiające, nazwisko Falco, które matka przypisała dziecku, należało do jej byłego męża.
David został oddany do adopcji. Przygarnęli go Pearl i Nathan Berkowitzowie, właściciele sklepu przemysłowego na Bronksie, którzy nie mogli mieć własnych dzieci. Postanowili zachować imiona Berkowitza, zmienili jedynie ich kolejność, przez co Richard David stał się Davidem Richardem. Gdy dorastał, stwierdzono u niego ponadprzeciętną inteligencję, nie przykładał się jednak do nauki. Fascynowały go natomiast podpalenia i drobne kradzieże.
Z uwagi na to, że w szkole gnębił słabszych i miał trudny charakter, rodzice szukali pomocy u psychoterapeuty, ale nie pociągnęło to za sobą żadnej interwencji prawnej. Nie postawiono też żadnej konkretnej diagnozy. Kiedy Berkowitz miał 14 lat, jego przybrana matka zmarła na raka piersi, a przybrany ojciec ponownie się ożenił. Macocha nie wzbudziła sympatii pasierba.
W wieku 18 lat Berkowitz wstąpił do wojska i w 1971 r. rozpoczął służbę w Korei Południowej. Zwolniony z honorami w 1974 r., odszukał swoją biologiczną matkę Elizabeth, z którą zaczął utrzymywać regularny kontakt. Gdy niedługo potem kobieta wyznała mu, że jest nieślubnym dzieckiem, mocno to nim wstrząsnęło. Z czasem wygasił kontakty z Elizabeth, nadal jednak rozmawiał ze swoją przyrodnią siostrą Roslyn.
Przyjmuje się, że to właśnie dowiedzenie się o okolicznościach własnych narodzin, braku zainteresowania ze strony biologicznego ojca i skandalicznych relacjach pomiędzy rodzicami stało się w już i tak trudnym życiu Berkowitza punktem krytycznym. Zupełnie jakby to odkrycie pozbawiło go poczucia tożsamości.
Pierwszą próbę zabójstwa podjął 24 grudnia 1975 r. Zaatakował nożem myśliwskim 2 kobiety. Jedna z nich, Michelle Forman, miała zaledwie 15 lat. Chociaż jej obrażenia nie zagrażały życiu, trafiła do szpitala. Niedługo po tej nieudanej próbie Berkowitz przeprowadził się do Yonkers, miasta w obszarze metropolitalnym Nowego Jorku.
Dnia 29 lipca 1976 r. Donna Lauria i Jody Valenti rozmawiały w samochodzie tej drugiej o tym, jak spędziły wieczór. Tuż po 1 w nocy Lauria, otwarłszy drzwi, by wysiąść, zobaczyła zbliżającego się mężczyznę. Był to Berkowitz, który z trzymanej w ręce papierowej torby wyciągnął rewolwer. Przykucnął, wymierzył oburącz i oddał strzały w stronę obu kobiet. Laurię zabił na miejscu, a Valenti postrzelił w udo, po czym oddalił się bez słowa.
23 października 1976 r. Rosemary Keenan siedziała w swoim samochodzie z Carlem Denaro, gdy nagle prysnęły szyby w oknach. Keenan instynktownie uruchomiła silnik i natychmiast ruszyła. Z tego, że do nich strzelano, zdali sobie sprawę dopiero po chwili, gdy odkryli, że Denaro został postrzelony w głowę; konieczne było operacyjne wstawienie w czaszkę metalowej płytki.
Do następnej strzelaniny z udziałem Berkowitza doszło 27 listopada, tuż po północy. Joanne Lomino i Donna DeMasi wracały z kina. Kiedy zatrzymały się na chwilę pod domem Lomino, by porozmawiać, podszedł do nich mężczyzna ubrany po wojskowemu. Zapytał o drogę, po czym wydobył rewolwer i strzelił do obu dziewcząt. Lomino, trafiona w plecy, została sparaliżowana, a DeMasi napastnik zranił w szyję.
Christine Freund i jej narzeczony John Diel też byli w kinie i właśnie wybierali się na tańce. Około 0.40 ktoś ostrzelał ich samochód. Diel w popłochu ruszył. On nie odniósł obrażeń, natomiast Freund otrzymała dwa strzały i po kilku godzinach zmarła.
Dnia 8 marca 1977 r. około 19.30 Virginia Voskerichian szła z uniwersytetu Columbia do domu, gdy drogę zastąpił jej mężczyzna z rewolwerem. Spróbowała zasłonić się podręcznikami, została jednak trafiona w głowę i zmarła.
Kolejnymi ofiarami byli Valentina Suriani i Alexander Esau. Dnia 17 kwietnia około 3.00 w nocy siedzieli w samochodzie Suriani niedaleko jej domu, gdy znikąd pojawił się mężczyzna i zaczął do nich strzelać. Suriani zginęła od razu, a Esau wskutek odniesionych ran zmarł w szpitalu kilka godzin później.
Dnia 26 czerwca 1977 r., też około 3.00 w nocy, gdy Judy Placido siedziała z Salemem Lupo w jego samochodzie, Berkowitz zaczął do nich strzelać. Lupo został ranny w przedramię, Placido odniosła poważniejsze obrażenia skroni, barku i karku. Oboje cudem przeżyli ten atak. Powiedzieli później, że zaledwie kilka minut przed tym zdarzeniem rozmawiali o napaściach Syna Sama.
Ostatnie strzały padły 31 lipca 1977 r. nad ranem. Para młodych ludzi, Stacy Moskowitz i Robert Violante, siedziała w swoim samochodzie. Kiedy się całowali, przy oknie od strony pasażera pojawił się mężczyzna, który 4-krotnie do nich strzelił. Oboje zranił w głowę. Moskowitz jeszcze tego samego dnia zmarła w szpitalu, Violante stracił jedno oko i w poważnym stopniu zdolność widzenia drugim.
Tym razem znaleźli się świadkowie napaści. Jednym z nich był Tommy Zaino, młody człowiek siedzący w aucie zaparkowanym trzy miejsca dalej. Zaino widział podchodzącego do nich człowieka i dzięki oświetleniu ulicznemu oraz jasnej nocy dobrze się mu przyjrzał. Policja uzyskała więc wreszcie rysopis mężczyzny terroryzującego całą okolicę.
29 lipca 1976 r. – Donna Lauria (18 lat),
30 stycznia 1977 r. – Christine Freund (26 lat),
8 marca 1977 r. – Virginia Voskerichian (19 lat),
17 kwietnia 1977 r. – Alexander Esau (20 lat),
17 kwietnia 1977 r. – Valentina Suriani (18 lat),
31 lipca 1977 r. – Stacy Moskowitz (20 lat).
Cztery dni po ostrzelaniu Moskowitz i Violantego z policją skontaktował się kolejny świadek, by poinformować, co widział i słyszał tamtej nocy. Cecilia Davis zobaczyła, jak policjant wypisuje mandat za parkowanie przy hydrancie pożarowym. Rozpoznała funkcjonariusza Michaela Cataneo. Kierowca, przechodząc jakiś czas potem obok niej, przyjrzał się jej badawczo. Spłoszona, pobiegła do domu. Gdy biegła, usłyszała za sobą strzały.
Jej zeznanie naprowadziło policję na trop; zbadano wszystkie mandaty wypisane wtedy na tamtej ulicy i odkryto, że jeden z samochodów – żółty 4-drzwiowy Ford Galaxy – należał do Berkowitza.
Śledczy zwrócili się do miejscowej policji o zorganizowane przesłuchania Berkowitza. Policja z Yonkers już wcześniej podejrzewała, że może on mieć związek z zabójstwami.
W dniu 10 sierpnia policjanci podjechali pod dom Berkowitza. Gdy zajrzeli do jego samochodu przez okno, zauważyli niezamaskowany karabin. Pomimo braku nakazu przeszukali auto i znaleźli więcej przedmiotów, które mogły być powiązane ze sprawą. Czym prędzej wystąpili o formalny nakaz przeszukania, ale zanim go dostali, pojawił się Berkowitz. Policjanci uznali, że nie pozostaje im nic innego, jak tylko go zatrzymać.
Detektyw zapytał Berkowitza: „Kogo tu mamy?”. „Wiesz kogo”, odpowiedział tamten. Detektyw zaprzeczył i zażądał, by zatrzymany się przedstawił. Berkowitz odwrócił się do niego i oznajmił: „Jestem Sam”.
Wystarczyło pół godziny, by Berkowitz przyznał się do strzelania i ochoczo wziął na siebie całą winę. Podczas przesłuchania utrzymywał jednak, że zabijać kazał mu pies jego byłego sąsiada Sama Carra. Berkowitz twierdził, że zwierzę zostało opętane przez demona i pożądało „krwi ładnych dziewcząt”.
Pomimo dziwnych i niepokojących urojeń Berkowitz został uznany przez 3 odrębnie działających biegłych psychiatrów za zdolnego do stanięcia przed sądem. Obrońcy chcieli ubiegać się o uniewinnienie ze względu na niepoczytalność, jednak Berkowitz na to nie przystał. Dnia 8 maja 1978 r. spokojnie stanął przed ławą przysięgłych i przyznał się do popełnienia wszystkich morderstw.
Po tym, jak dziwacznie się zachowywał podczas ogłoszenia pierwszego wyroku skazującego, Berkowitz przeszedł kolejne badanie psychiatryczne. Ponownie jednak został uznany za zdrowego na umyśle i 12 czerwca 1978 r. otrzymał za każde z morderstw karę od 25 lat więzienia do dożywocia. Wyroki nie kumulowały się i miał je odbywać kolejno. Co niewiarygodne, miał prawo wystąpić o zwolnienie warunkowe po 25 latach.
Po skazaniu Berkowitz spędził 2 miesiące w zakładzie psychiatrycznym, a następnie przewieziono go do więzienia Attica, jednego z najlepiej strzeżonych zakładów karnych w całych Stanach Zjednoczonych. Przebywał tam do 1990 r., kiedy to przeniesiono go najpierw do zakładu karnego w Sullivan, a potem do placówki w Shawangunk.
W 1979 r. Berkowitza zaatakował współwięzień, raniąc go ostrym narzędziem w bok szyi. Rana była na tyle poważna, że wymagała 50 szwów. Berkowitz nie ujawnił, kto go zaatakował. Powiedział natomiast, że jest mu wdzięczny, bo była to „kara, która mu się należała”.
O zwolnienie warunkowe Berkowitz pierwszy raz wystąpił w 2002 r., ale spotkał się z odmową. Ponownie próbował w 2016 r. Pomimo doniesień, że jest „wzorowym więźniem”, kolejny raz mu odmówiono. Nadal przebywa w zakładzie karnym.
„Są też inni Synowie; Boże, miej świat w opiece”.
„Opętany pies z sąsiedztwa nie pozwoli mi przestać zabijać, dopóki nie dostanie swojej porcji krwi”.
„Jestem potworem. Jestem Synem Sama. Uwielbiam polować”.
„Mordowanie i śmierć zawsze były moim fetyszem”.
„Mam kilkoro dzieci. Sprawię, że staną się mordercami. Poczekajcie, aż dorosną”.
„Nie chciałem ich krzywdzić. Chciałem tylko je zabijać”.
„Po zabiciu, w drodze do domu, dosłownie śpiewałem. To napięcie, żądza zabicia kobiety wzbierała we mnie tak wybuchowo, że gdy w końcu pociągałem za spust, cała ta presja, całe napięcie, cała nienawiść po prostu znikały, ulatniały się, ale tylko na krótko”.
„Demony chciały mojego penisa”.
Data urodzenia: 27 sierpnia 1964 r.
Pseudonimy/przydomki: Paul Jason Teale, Gwałciciel ze Scarborough, Zabójca Uczennic
Słowa klucze: gwałty i morderstwa
Liczba ofiar: 3
Okres działania: 1990–1992 r.
Data aresztowania: 17 lutego 1993 r.
Metoda zabijania: uduszenie, otrucie lekami
Znane ofiary: Tammy Homolka (15 lat), Leslie Mahaffy (14 lat), Kristen French (15 lat)
Lokalizacja przestępstw: Ontario (Kanada)
Status: skazany na 25 lat pozbawienia wolności, uznany za niebezpiecznego, zatem nienadającego się do wcześniejszego zwolnienia
Jako dziecko Paul Bernardo często był opisywany jako pogodny chłopiec, zawsze uśmiechnięty pomimo chaosu, jaki panował w jego rodzinie. Jego ojca Kennetha aresztowano pod zarzutem molestowania dziewczynki; okazało się też, że wykorzystywał seksualnie swoją córkę. Matka Barnarda, dowiedziawszy się o występkach męża, pogrążyła się w głębokiej depresji. Wycofywała się z życia domu, a nawet zamieszkała w piwnicy.
Kiedy Bernardo miał 16 lat, matka po kłótni z ojcem wyznała mu, że syn jest owocem romansu. Bernardo, zaszokowany, zaczął nazywać matkę „dziwką” i podobnymi wyzwiskami, nie przejmując się tym, kto je słyszy.
Po ukończeniu Sir Wilfred Collegiate Institute Bernardo zaczął pracować dla firmy Amway. Jej taśmy motywacyjne i kultura sprzedaży tak go zafascynowały, że często ćwiczył techniki handlu na kobietach napotkanych w barach. W 1982 r. zaczął uczęszczać na Uniwersytet Toronto Scarborough. Już wtedy pochłaniały go mroczne fantazje seksualne, posuwał się też do przemocy wobec partnerek i publicznego poniżania kobiet.
W październiku 1987 r. Bernardo poznał młodą kobietę, Karlę Homolkę. Natychmiast zrodziło się między nimi wzajemne pożądanie. Homolka podsycała jego mroczne fantazje i skłonności do sadystycznego seksu. Odtąd mógł robić, co sobie wymarzył, i folgować pragnieniom swego spaczonego umysłu.
Przestępstwa Bernarda, seryjnego gwałciciela, eskalowały w 1990 r., kiedy zamordował Tammy Homolkę, młodszą siostrę Karli, swojej narzeczonej. Obsesja na punkcie nastolatki, która była obiektem jego nieustannych flirtów, eskalowała od podglądania dziewczyny przez okno do wchodzenia do jej pokoju, gdy spała, i onanizowania się. Pragnąc zadowolić narzeczonego, Karla wyłamała zaczepy okienne u Tammy, by ułatwić mu wtargnięcia.
24 lipca 1990 r. wieczorem Karla przyrządziła i podała Tammy kolację doprawioną rozkruszonymi tabletkami walium. Nastolatka szybko straciła przytomność. Karla patrzyła, jak Bernardo gwałci jej siostrę.
23 grudnia 1990 r., również wieczorem, para podała Tammy koktajl z rumem i ajerkoniakiem, tym razem wzbogacony pigułkami nasennymi. Tammy, zaledwie 15-letnia, znów szybko straciła przytomność. Tym razem Karla, po rozebraniu siostry, zakryła jej nos i usta szmatką nasączoną halotanem (silnym anestetykiem). Potem narzeczeni włączyli kamerę i nagrywali, jak gwałcą nieprzytomną dziewczynę. Tammy w pewnej chwili zebrało się na wymioty. Kiedy próby ocucenia jej zawiodły, Karla i Bernardo ostatecznie wezwali pogotowie, wcześniej jednak ubrali Tammy i przenieśli ją do innego pokoju, by ukryć dowody tego, co zrobili. Tammy nie odzyskała już przytomności; kilka godzin później stwierdzono jej zgon.
Pół roku później, 15 czerwca, Bernardo, gdy przejeżdżał przez Burlington, zauważył 14-letnią Leslie Mahaffy. Był wczesny ranek, a Leslie, ponieważ nie wróciła do domu o umówionej godzinie, zastała zamknięte drzwi. Gdy Bernardo do niej podszedł, zapytała, czy ma papierosa. Poszła za nim do samochodu, gdzie szybko przewiązał jej oczy i zmusił ją, by wsiadła.
W domu Barnardo i Karli narzeczeni odegrali następnie ten sam rytuał co w przypadku Tammy. Para torturowała i gwałciła Mahaffy, nagrywając jej męki. Dziewczyna miała związane ręce i zasłonięte oczy; w którymś momencie zasygnalizowała, że opaska jej się zsuwa, co oznaczało, że może zobaczyć twarze Bernardo i Karli. Ci nie przestawali jej jednak dręczyć i gwałcić przez całą noc.
Następnego dnia Mahaffy, jak zeznał Bernardo, otrzymała od Karli morderczą dawkę triazolamu. Jego narzeczona twierdziła jednak co innego. Utrzymywała, że Bernardo udusił nastolatkę. Jakkolwiek doprowadzili do jej śmierci, musieli pozbyć się zwłok. Postanowili poćwiartować ciało i zalać szczątki betonem. Dzień później Bernardo kupił kilka worków cementu.
Piłą tarczową dziadka Bernardo poćwiartowali zwłoki Mahaffy i ukryli w betonowych bloczkach. Potem przewieźli bloczki nad jezioro Gibson, żeby je zatopić; z uwagi na ciężar odbyli kilka kursów. Pomimo ich starań jeden z bloczków zatonął tak blisko brzegu, że 29 czerwca 1991 r. odkrył go pewien mężczyzna, który wybrał się z synem na ryby.
Do kolejnego morderstwa doszło 16 kwietnia 1992 r. Zbrodnicza para przeczesywała ulice w poszukiwaniu potencjalnych ofiar. Wtedy zobaczyła idącą chodnikiem 15-latkę, Kristen French. Karla, z mapą w ręce, podeszła do niej, udając, że szuka drogi. Kiedy French usiłowała jej pomóc, Bernardo zaatakował ją od tyłu i grożąc nożem, zmusił do wejścia do samochodu.
Udręki French trwały dłużej niż jej poprzedniczek. Narzeczeni gwałcili ją, także analnie, i torturowali przez całe 3 dni wielkanocnego weekendu. Poili ją olbrzymimi ilościami alkoholu, żeby wymusić uległość. Wszystko to nagrywali na taśmach wideo. Tym razem nie zasłaniali ofierze oczu, bo z góry zakładali, że ją zabiją.
Zginęła dzień później. Bernardo zeznał potem, że Karla pobiła ją gumowym młotkiem, a French udusiła się przypadkiem przez sznur łączący szyję z klatką piersiową. Karla natomiast podała, że to Bernardo na jej oczach udusił dziewczynę – i zajęło mu to 7 minut.
Gdy 30 kwietnia 1992 r. odkryto obnażone zwłoki French, okazało się, że je umyto, a głowę ogolono. Ciało znaleziono w rowie przy jednej z dróg w Burlington. Śledczy pierwotnie uznali, że włosy stanowiły trofeum zabójcy; dopiero Karla wyjaśniła im, że ich ścięcie miało opóźnić ustalenie tożsamości.
23 grudnia 1990 r. – Tammy Homolka (15 lat),
15 czerwca 1991 r. – Leslie Mahaffy (14 lat),
16 kwietnia 1992 r. – Kristen French (15 lat).
Bernardo i Karlę policja nie raz przesłuchiwała już wcześniej, z rozlicznych powodów; w tym w związku ze śmiercią Tammy, gwałtami w Scarborough i skłonnościami Bernardo do natrętnego śledzenia kobiet. W raporcie sporządzonym 12 maja 1992 r. zalecono ponowne przesłuchanie go w związku ze śmiercią French. Po krótkiej rozmowie śledczy uznali za wątpliwe, że mógłby być sprawcą.
Trzy dni później powołano specjalny zespół do zbadania zabójstw Mahaffy i French. Bernardo i Karla wystąpili o zmianę nazwiska na Teale, co fonetycznie odpowiadało nazwisku fikcyjnego seryjnego zabójcy z pewnego filmu. W grudniu Karla została tak pobita przez Bernardo, że trafiła do miejscowego szpitala; zdecydowała się więc go zaskarżyć. Bernardo został aresztowany, a potem zwolniony, Karla zaś przeprowadziła się do krewnych. W tym samym czasie doszło do badania porównawczego próbek DNA z miejsc zbrodni z tymi, których 2 lata wcześniej dostarczył Bernardo.
Badanie DNA wykazało zgodność, a śledczy przystąpili do inwigilowania Bernardo. Dnia 9 lutego 1993 r. przesłuchali Karlę, dając jej do zrozumienia, że podejrzewają go o gwałty i morderstwa. Kobieta nic im nie powiedziała, jednak jeszcze tego samego dnia wieczorem wyznała wszystko wujowi i ciotce, u których mieszkała. Dwa dni później spotkała się z adwokatem i zażądała immunitetu w zamian za współpracę. Dnia 13 grudnia uznano, że nie wchodzi to w grę z uwagi na jej czynny współudział w zbrodniach partnera.
Bernardo został wreszcie aresztowany 17 lutego 1993 r. Z uwagi na ograniczenia i wymogi nakazu przeszukania całkowite przetrząśnięcie jego domu zajęło śledczym 71 dni. Usilnie starali się odnaleźć taśmy wideo, o których wspominała Karla, jednak udało im się znaleźć tylko krótkie nagranie sceny jej seksu oralnego z niezidentyfikowaną kobietą. 5 maja 1993 r. zaproponowano więc Karli ugodę zapewniającą jej wyrok jedynie 12 lat więzienia w zamian za obciążenie partnera, na co przystała.
Bernardo stanął przed sądem w 1995 r., oskarżony o zabicie Mahaffy i French. Mimo prób przekonania sędziów, że faktyczną morderczynią jest Karla lub że zgony były wynikiem przypadku, 1 września 1995 r. został uznany za winnego 2 morderstw pierwszego stopnia i 2 napaści na tle seksualnym. Skazano go na dożywotnie więzienie z możliwością zwolnienia warunkowego po 25 latach.
Jednocześnie zaklasyfikowano go jako niebezpiecznego przestępcę, co oznacza, że nie powinien liczyć na zwolnienie warunkowe.
W więzieniu Bernardo często był ofiarą napaści. Z tego powodu przeniesiono go dla jego bezpieczeństwa na oddział izolacyjny. Ze względu na charakter zbrodni prawdopodobieństwo, że kiedyś opuści więzienie, jest znikome.
Bernardo był niegdyś dystrybutorem produktów fimy Amway.
W skali psychopatii uzyskał wynik 35/40.
Ma dyplom z księgowości.
W więzieniu w 2015 r. napisał i własnym sumptem wydał w postaci e‑booka książkę
A MAD World Order
. Ten brutalny thriller, mimo że stał się bestsellerem, z uwagi na liczne skargi został wycofany ze sprzedaży na Amazonie.
Data urodzenia: 15 sierpnia 1896 r.
Pseudonimy/przydomki: Dobra Dama z Loudun, Królowa Trucicielek
Słowa klucze: otrucia motywowane finansowo
Liczba ofiar: prawdopodobnie 12
Okres działania: 1927–1949 r.
Data aresztowania: 21 lipca 1949 r.
Metoda zabijania: otrucie arszenikiem
Znane ofiary: Auguste Antigny (33 lata; jej pierwszy mąż), Marie Lecomte (86 lat), Toussaint Rivet (64 lata), Blanche Rivet (49 lat), Pierre Davaillaud (78 lat; jej ojciec), Louise Gouin (92 lata; jej babka ze strony matki), Marcellin Besnard (78 lat; jej teść), Marie-Louise Besnard (68 lat; jej teściowa), Lucie Bodin (45 lat), Pauline Bodineau (88 lat), Virginie Lalleron (83 lata), Marie-Louise Davaillaud (71 lat; jej matka)
Lokalizacja przestępstw: Loudun (Francja)
Status: uniewinniona po trzech procesach
Marie Joséphine Philippine Davaillaud urodziła się w Loudun, we Francji, w 1896 r. Jej rodzice uchodzili za oszczędnych. Uczęszczała do przyklasztornej szkoły. Ci, którzy uczyli się tam wraz z nią, opisywali ją jako amoralną, wredną złodziejkę, skorą do szaleństw z chłopcami.
W 1920 r. Marie poślubiła swojego kuzyna Auguste’a Antigny i wytrwała w tym małżeństwie do jego śmierci w 1927 r. Potem, bez zbędnej zwłoki, bo już w 1928 r., wyszła za Léona Besnarda. Oboje szybko uświadomili sobie, że szanse na zgromadzenie fortuny będą mieć dopiero po śmierci swoich krewnych. Co zaskakujące, niedługo potem różni członkowie ich rodzin umarli, pozostawiając im swój majątek.
Wkrótce po tym, jak rodzice Léona odziedziczyli nieoczekiwanie pokaźną sumę pieniędzy, małżonkowie nakłonili ich do wspólnego zamieszkania. Niedługo potem ojciec Léona zmarł jakoby po spożyciu niewłaściwego gatunku grzybów. Zaledwie 3 miesiące później umarła też matka Léona; tym razem jako przyczynę zgonu podano zapalenie płuc.
Besnardowie z czasem wynajęli część pokojów majętnemu, bezdzietnemu małżeństwu Rivetów. Toussaint i Blanche byli zaprzyjaźnieni z Léonem. Dnia 14 lipca 1939 r. Toussaint zmarł na zapalenie płuc, a Blanche w grudniu 1941 r. na zapalenie aorty. Jako jedyną spadkobierczynię oboje ustanowili Marie.
Beneficjentką swoich testamentów uczyniły ją także jej kuzynki: Pauline Bodineau i Virginie Lalleron. W dniu 1 lipca 1945 r. Pauline, podówczas 88-latka, rzekomo pomyliła zabójczy ług z deserem i zmarła po jego spożyciu. Po tygodniu identyczny los spotkał Virginie. Pół roku później, 16 stycznia 1946 r., zmarła też Marie-Louise Davaillaud, matka Marie.
W pewnym momencie Marie odkryła, że Léon ma romans z inną kobietą. Wyznał on przyjacielowi, że myśli, iż Marie go podtruwa. Był pewien, że gdy pewnego wieczoru nalewała mu zupę, w misce już był jakiś płyn. Krótko potem, 25 października, mężczyzna już nie żył. Jako przyczynę śmierci stwierdzono mocznicę.
Z uwagi na podejrzenie Léona dotyczące podtruwania, żandarmeria wszczęła dochodzenie. Dokonano też autopsji. Patolog sądowy wykrył w ciele Léona 19,45 mg arszeniku. Niezwłocznie więc aresztowano Marie i ekshumowano do ponownego przebadania zwłoki całej reszty zmarłych w podejrzanych okolicznościach. Ostatecznie obciążono Marie dwunastoma zarzutami zabójstwa.
Raporty z autopsji wykazały, że wszystkie ofiary przez długi czas powoli truto arszenikiem. Niestety tak przedłużonego poddawania działaniu trucizny trudno było dowieść, gdyż toksykologia stanowiła względnie nową gałąź nauki. Beroud, patolog sądowy, indagowany na rozprawie przez obrońców, miał nawet trudności z przedstawieniem otrzymanych wyników i ich obroną. Z tego względu pierwsze 2 procesy Besnard zakończyły się bez skazania.
Po raz trzeci Besnard postawiono przed sądem w grudniu 1961 r. Znów jednak udało się obronie podważyć znaczenie arszeniku jako dowodu i Marie oczyszczono ze wszystkich zarzutów.
Chociaż w obecnie obwiązującym systemie prawnym na podstawie dostarczonych wyników autopsji i toksykologii Marie najpewniej by skazano, w 1961 r. dowody nie były wystarczające, by ją skazać. Choć z powodu braku wyroku skazującego nie powinna być uznawana za seryjną morderczynię, dowody sugerują inaczej i dlatego należy się jej miejsce w tej książce.
Marie Besnard zmarła w 1980 r., prawdopodobnie z przyczyn naturalnych. Do dnia śmierci pozostawała singielką.
Daty urodzenia: 22 maja 1951 r. i 5 października 1934 r.
Pseudonimy/przydomki: Dusiciele z Hillside
Słowa klucze: porwania, tortury, gwałty, morderstwa
Liczba ofiar: co najmniej 12
Okres działania: 1977–1979 r.
Data aresztowania: 13 stycznia 1979 r. i 22 października 1979 r.
Metoda zabijania: uduszenie
Znane ofiary: Yolanda Washington (19 lat), Judith Ann Miller (15 lat), Lissa Kastin (21 lat), Jane King (28 lat), Delores Cepeda (12 lat), Sonja Johnson (14 lat), Kristin Weckler (20 lat), Lauren Wagner (18 lat), Kimberley Martin (17 lat), Cindy Lee Hudspeth (20 lat), Karen Mandic (22 lat), Diane Wilder (27 lat)
Lokalizacja przestępstw: Hrabstwo Los Angeles (Kalifornia, USA)
Status: dożywotne więzienie dla Bianchiego i dożywocie bez prawa do zwolnienia warunkowego dla Buono; śmierć Buono w więzieniu 21 września 2002 r. z przyczyn naturalnych
Kenneth Alessio Bianchi, połowa duetu, który później miał zasłynąć jako morderczy, urodził się w Rochester, w stanie Nowy Jork w 1951 r. Jego matka, prostytutka i alkoholiczka, oddała go do adopcji, gdy miał niespełna 2 tygodnie. Przygarnęli go Nicholas Bianchi i Frances Sciolono-Bianchi, siostra matki Angelo Buono.
Bianchi, jak podawały osoby, które go znały, od najmłodszych lat był notorycznym kłamcą, a zdaniem adopcyjnej matki „maskował się od małego”. Według świadków zapadał w swoiste transy, gdy na nic nie reagował, a jego oczy były wywrócone białkami na wierzch. Z czasem stwierdzono u niego napady padaczkowe z utratą świadomości. Miał też problemy z oddawaniem moczu, przez co często bywał u lekarzy i poddawano go licznym badaniom, podczas których oglądano jego genitalia i ich dotykano. Bianchi uważał te badania za upokarzające.
Bianchi doznawał również okropnych wybuchów gniewu, a jego zachowanie powodowało liczne wizyty u psychiatrów. Kiedy miał 10 lat, zdiagnozowano u niego bierno-agresywne zaburzenie osobowości. Choć rok później jego iloraz inteligencji oceniono na 116, uczył się słabo i nie dogadywał się z nauczycielami, przez co musiał dwukrotnie zmieniać szkoły.
Gdy w 1964 r. zmarł jego ojciec, Bianchi nie okazał uczuć. Dla jego matki utrata męża wiązała się z koniecznością podjęcia pracy i zostawiania syna w domu na dłuższy czas. Mimo to jakoś zdołał ukończyć w 1971 r. szkolę średnią.
Niedługo później Bianchi się ożenił, ale żona opuściła go już po kilku miesiącach. Dostał się na studia, jednak zdołał się utrzymać na nich tylko przez semestr, a potem został relegowany. Od tamtej pory podejmował dorywcze prace, aż wreszcie znalazł stałe zatrudnienie jako pracownik ochrony w sklepie jubilerskim. Zajęcie to pozwoliło mu na podkradanie kosztowności, które często trafiały do jego dziewczyn lub prostytutek, u których bywał.
W połowie lat 70. XX w. Bianchi przeniósł się do Los Angeles, gdzie zaczął spędzać wiele czasu ze swoim kuzynem, Angelo Buono. Był on znacznie starszy od Bianchiego. Na młodszym mężczyźnie zrobiły wrażenie zarówno ubrania i biżuteria, jakie nosił kuzyn, jak też jego umiejętność randkowania z wieloma kobietami. Postanowili razem zająć się sutenerstwem. Był to dopiero początek czegoś, co miało przerodzić się w morderczy duet.
Buono, tak jak Bianchi, urodził się w Rochester. Rodzice należeli do pierwszego pokolenia imigrantów z Włoch. Z czasem się rozwiedli, a Buono przeprowadził się z matką do Glendale w Kalifornii. Już za młodu rozwinął się w nim, z niewiadomych przyczyn, wstręt do kobiet. Mimo to kilkakrotnie się żenił, miał też pokaźną gromadkę dzieci. Kobiety w swoim życiu traktował szokująco brutalnie.
W 1975 r. zajął się tapicerstwem samochodowym, a sukces zawodowy ułatwił mu wabienie dziewcząt, które potem gwałcił. Niedługo po tym, jak w drzwiach jego domu pojawił się kuzyn Bianchi, odkryli, że łączą ich podobne marzenia o gwałceniu i mordowaniu kobiet.
Obaj kuzyni z osobna byli niebezpiecznymi osobami. Razem tworzyli przerażający, sadystyczny i morderczy tandem. Nocami jeździli po Los Angeles, udając tajniaków. Pokazywali napotkanym kobietom fałszywe odznaki policyjne. Żądali potem, by wsiadły do samochodu Buono, który był, jak twierdzili, nieoznakowanym radiowozem, i pod byle pretekstem zawozili je do jego domu.
Ich ofiary brały się z różnych środowisk; najmłodsza w chwili morderstwa miała 12 lat. Obu mężczyznom ogromną radość sprawiało wykorzystywanie seksualne i dręczenie ofiar, zanim zostawały przez nich uduszone. Kobiety były poddawane obłąkańczym i sadystycznym torturom, w tym elektrowstrząsom, zastrzykom z chemikaliów i podtruwaniu tlenkiem węgla.
W okresie gdy Bianchi i Buono polowali na kobiety, podając się za funkcjonariuszy, Bianchi rzeczywiście zabiegał o przyjęcie do policji. Uczestniczył nawet w kilku „objazdach” policjantów z LA, żeby nabrać doświadczenia i poznać tę pracę od podszewki. Niektóre z tych wypadów miały na celu poszukiwanie Dusiciela z Hillside – policji nawet nie przyszłoby do głowy, że wożą go ze dobą.
Któregoś wieczoru, gdy kuzyni mieli już na koncie 10 zabitych kobiet, Bianchi powiedział Buono o kontaktach z policjantami i o tym, że rozmawiają z nim o morderstwach. Buono się wściekł i kazał Bianchiemu się wyprowadzić, bo inaczej go zabije. Bianchi przeniósł się więc do Bellingham.
Tam zatrudnił się jako pracownik ochrony. Dnia 11 stycznia 1979 r. do domu, którego miał strzec, zwabił dwie studentki. Pierwszej kazał zejść po schodach i tam niezwłocznie udusił, a potem to samo powtórzył z drugą.
Bianchi jednak nie był tak bystry jak Buono i pozostawił na miejscu zbrodni sporo śladów, które doprowadziły do aresztowania go już następnego dnia. Zatrzymany, wyznał, że wraz z Buono spróbowali kiedyś porwać kobietę, ale ją wypuścili. Naprowadził w ten sposób policję na swojego kuzyna, kładąc tym samym kres morderczym rajdom ich duetu.
17 października 1977 r. – Yolanda Washington (19 lat),
31 października 1977 r. – Judith Lynn Miller (15 lat),
6 listopada 1977 r. – Lissa Kastin (21 lat),
10 listopada 1977 r. – Jane King (28 lat),
13 listopada 1977 r. – Dolores Cepeda (12 lat),
13 listopada 1977 r. – Sonja Johnson (14 lat),
20 listopada 1977 r. – Kristina Weckler (20 lat),
29 listopada 1977 r. – Lauren Wagner (18 lat),
9 grudnia 1977 r. – Kimberley Martin (17 lat),
16 lutego 1978 r. – Cindy Lee Hudspeth (20 lat),
11 stycznia 1979 r. – Karen Mandic (22 lat),
11 stycznia 1979 r. – Diane Wilder (27 lat).
Na podstawie zeznań Bianchiego aresztowano również Buono i procesy o morderstwa ruszyły. Bianchi, usiłując przekonać organy ścigania, że ma rozdwojenie jaźni, wystąpił o uniewinnienie ze względu na niepoczytalność. Twierdził, że mordów dokonała jego druga osobowość, niejaki Steve Walker. Wstępne badania psychiatryczne wykazały, że rzeczywiście cierpi na zaburzenie dysocjacyjne tożsamości.
Śledczy powierzyli zbadanie Bianchiego jeszcze jednemu psychiatrze, a ten przedstawił zgoła inną opinię. Gdy rozmawiał z oskarżonym, orzekł, że ludzie z rozdwojeniem jaźni mają zwykle co najmniej 3 osobowości. W odpowiedzi Bianchi natychmiast stworzył sobie kolejną tożsamość i jego fortel został przejrzany. Przyciśnięty do muru, przyznał, że symulował. Rzeczywiście jednak stwierdzono u niego osobowość dyssocjalną.
Na rozprawie obrona powołała na świadka Veronicę Compton, z którą Bianchi się związał, gdy przebywał już w więzieniu. Kobieta kłamała, przeinaczając historię jego zbrodni tak, by wykazać niewinność Bianchiego. W pewnym momencie wyznała jednak, że pragnie nabyć z kimś skazanym za morderstwo zakład pogrzebowy, żeby móc oddawać się nekrofilii. Compton posunęła się nawet do próby uduszenia innej kobiety w motelu, by zasugerować policji, że prawdziwy Dusiciel z Hillside nadal przebywa na wolności. Co więcej, w tym celu otrzymała od Bianchiego odrobinę nasienia, by pozostawić je w ofierze. Wszystkie te próby uwolnienia ukochanego spełzły na niczym. Kobieta z motelu na szczęście przeżyła, a Compton została skazana i wylądowała w więzieniu za usiłowanie zabójstwa.
Pragnąc uzyskać łagodniejszy wyrok, Bianchi zgodził się zeznawać przeciwko kuzynowi. Kiedy jednak doszło do składania zeznań, utrudniał proces, przecząc samemu sobie i wykazując jawny brak współpracy. Uznano go winnym morderstw i skazano na dożywocie.
Proces Buono okazał się na tamten moment najdłuższym w dziejach Ameryki; toczył się od listopada 1981 r. do listopada 1983 r. Pomimo starań Bianchiego o uwolnienie Buono od zarzutów (lub przynajmniej ich złagodzenia), został on uznany za winnego 9 morderstw i skazany na dożywotni pobyt w więzieniu bez możliwości warunkowego zwolnienia.
W 1992 r. Bianchi spróbował wytoczyć pewnej kobiecie proces za użycie jego podobizny na karcie kolekcjonerskiej; twierdził, że twarz to jego znak firmowy i żądał odszkodowania w wysokości 8,5 miliona dolarów. Sprawę umorzono, gdyż według sądu „gdyby Bianchi, zabijając kobiety, traktował swoją twarz jak znak firmowy, nie próbowałby jej ukrywać”.
Bianchi starał się o zwolnienie warunkowe w 2010 r., ale wniosek odrzucono. Ponownie może się o to ubiegać w 2025 r.
21 września 2002 r. odkryto, że Buono zmarł w swojej celi wskutek ostrej niewydolności serca.
We wrześniu 1989 r. Bianchi wziął w więziennej kaplicy ślub z korespondującą z nim mieszkanką Luizjany.
W filmach grali go Billy Zane, C. Thomas Howell, Clifton Collins Jr. i Jeff Marchuletta.
Jego IQ wynosi 116, co oznacza ponadprzeciętną inteligencję.
W 2007 r. jego wnuk, Chistopher Buono, zastrzelił swoją babkę, a potem popełnił samobójstwo. O tym, kto jest jego dziadkiem, dowiedział się w 2005 r.
W filmach grali go Dennis Farina, Nicholas Turturro i Thomas Arana.
W 1985 r. poślubił w więzieniu Christine Kizukę.
Jego idolem i wzorcem był osławiony kryminalista Caryl Chessman.
Data urodzenia: nieznana
Pseudonimy/przydomki: Biblijny John
Słowa klucze: gwałty, pobicia, morderstwa
Liczba ofiar: 3
Okres działania: 1968–1969 r.
Data aresztowania: tożsamość nieustalona, nigdy nieujęty
Metoda zabijania: uduszenie
Znane ofiary: Patricia Docker (25 lat), Jemima McDonald (31 lat), Helen Puttock (29 lat)
Lokalizacja przestępstw: Glasgow (Szkocja)
Status: nie ustalono
W latach 1968 i 1969 zamordowano w Glasgow 3 młode kobiety, które wcześniej odwiedziły salę taneczną Barrowland Ballroom. Chociaż szybko ustalono, że to dzieło jednego człowieka, na miejscach zbrodni nie znaleziono śladów mogących naprowadzić na tożsamość mordercy. Lista podejrzanych przez lata stawała się coraz dłuższa, a na jej szczycie stale znajdował się ten sam człowiek. Mimo to prawdziwej tożsamości Biblijnego Johna nigdy nie odkryto, a sprawa pozostaje nierozwiązana.
Na nagie zwłoki Patricii Docker natrafił 23 lutego 1968 r. w pewnej uliczce Glasgow idący do pracy mężczyzna. Ciało kobiety leżało zaledwie kilka metrów od jej domu. Poprzedniego wieczoru dziewczyna powiedziała rodzicom, że wybiera się na tańce do Majestic Ballroom, klubu leżącego przy ulicy Hope Street, ale odwiedziła też Barrowland Ballroom, gdzie odbywała się potańcówka dla osób, które ukończyły 25 lat. Autopsja wykazała, że Docker uduszono. Założono, że zetknęła się z zabójcą w Barrowland Ballroom. Pomimo szeroko zakrojonych poszukiwań nie odnaleziono jej ubrania ani torebki.
Okoliczności odkrycia zwłok kolejnej ofiary były wyjątkowo tragiczne. Jemima McDonald, matka trojga dzieci, wybrała się do Barrowland Ballroom w piątek 15 sierpnia 1969 r. Następnego dnia jej siostra Margaret usłyszała dzieci rozmawiające o trupie, którego widziały w pewnym starym budynku. Początkowo nie zwróciła na to większej uwagi. Ale kiedy nadszedł poniedziałek, a siostra nie dawała znaku życia, Margaret postanowiła zbadać pogłoski. W budynku znalazła w pełni ubrane zwłoki swojej siostry Jemimy. Autopsja wykazała, że kobieta została zgwałcona, pobita i uduszona.
Pojawili się świadkowie, którzy widzieli, jak Jemima około północy opuściła Barrowland w towarzystwie szczupłego, wysokiego i rudowłosego młodego człowieka. W toku dochodzenia jedna z osób zeznała, że w noc śmierci Jemimy usłyszała krzyki dobiegające ze starego budynku, ale ponieważ nie potrafiła określić dokładnej godziny, policja nie uznała tego za istotne.
