Ważniejsze niż Wszechświat - Michał Heller - ebook + książka

Ważniejsze niż Wszechświat ebook

Michał Heller

4,3

Opis

Wielkie Pytania nigdy nie milkną całkowicie....

Dlaczego w ogóle coś istnieje? Dlaczego to „coś” jest Wszechświatem? Czy da się wyzwolić z niewoli czasu? Czy istnienie zła w historii Wszechświata da się jakoś usprawiedliwić?

W swojej najnowszej książce Michał Heller zastanawia się nad wielkimi zagadnieniami, jakie stawia Wszechświat i nasza własna egzystencja, sięgając do szerokiego zaplecza rozmaitych działów nauki, dociekań filozoficznych, analiz teologów i różnych myślicieli. Autor przedstawia własną wizję świata dowodząc, że Wielkie Pytania zawierają w sobie także cień odpowiedzi – na pytanie, kim jest ten, kto pyta.

Są pytania małe, większe i największe. Są pytania prywatne, stawiane w swoim własnym interesie, i pytania ogólnoludzkie – takie, które roztrząsają filozofowie i których pełna jest literatura. Istnieją wszakże pytania o szczególnym ciężarze gatunkowym; często nazywa się je Wielkimi Pytaniami. Typowym przykładem Wielkiego Pytania, i to z najwyższej półki, jest pytanie o sens. Niekoniecznie o sens życia, czy sens Wszechświata, po prostu o sens. Wszystkie inne pytania są tylko rozmienianiem na drobne tego Wielkiego Pytania.

Michał Heller

Michał Heller - uczony, kosmolog, filozof i teolog. Laureat Nagrody Templetona i założyciel Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych w Krakowie. Autor m.in. książek Filozofia przypadku (CCPress 2012), Bóg i nauka. Moje dwie drogi do jednego celu (CCPress 2013), Bóg i geometria. Gdy przestrzeń była Bogiem (CCPress 2015), Jak być uczonym (CCPress 2017).

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 94

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,3 (7 ocen)
3
3
1
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




© Copyright by Michał Heller & Copernicus Center Press, 2018
Adiustacja i korektaArtur Figarski
Projekt okładki i opracowanie graficzneOlgierd Chmielewski
Grafika na okładceKaart van de aarde met de verschillende standen van de maan en de zon, Johannes van Loon, 1708
SkładArtur Figarski
ISBN 978-83-7886-387-8
Wydanie I
Kraków 2018
Copernicus Center Press Sp. z o.o. pl. Szczepański 8, 31-011 Kraków tel./fax (+48 12) 430 63 00 e-mail: [email protected] Księgarnia internetowa: http://ccpress.pl
Konwersja: eLitera s.c.

Wielkie Pytania– Wielka Odpowiedź

.

Pytania

uż w szkole podstawowej dowiedzieliśmy się, że są zdania oznajmujące i pytające. Zdanie oznajmujące oznajmia coś, informuje o czymś, a więc może być prawdziwe, gdy to, o czym informuje, zgadza się z rzeczywistością, lub fałszywe – w przeciwnym przypadku. Zdanie pytające nie ma tej własności; ono nie odróżnia prawdy od fałszu. Ale nie jest też nieczułe na prawdę – wręcz przeciwnie, jest nastawione na nią; choć jej nie zna, niejako wychyla się w stronę zdania oznajmującego, które byłoby na nie odpowiedzią.

Język tym różni się od rozmaitych dźwięków, które językiem nie są, że kryje w sobie pewną treść, czyli posiada znaczenie. To właśnie treść zamienia dźwięki w język. Ale stosunek między językiem a treścią nie jest jednoznaczny. Język może być nabrzmiały treścią, albo prawie pusty, graniczący z dźwiękiem. Odnosi się to zarówno do zdań oznajmujących, jak i pytających. Zdania oznajmujące oznajmiają swoją treść. Treść zdań pytających jest bardziej nieokreślona; gdy staje się określona, pytanie zmienia się w odpowiedź.

Są różne pytania zależnie od tego, na jaką odpowiedź są nastawione. Chociaż niekiedy (wcale nie tak rzadko) odpowiedź potrafi zaskoczyć. Wówczas może zmienić się ciężar gatunkowy pytania. W tym sensie powiadamy, że pytanie daje się poprawnie sformułować dopiero wtedy, gdy znana jest na nie odpowiedź. Ale wówczas kończy się pewien etap, problem zawarty w pytaniu został rozwiązany. Nie oznacza to jednak zamknięcia sprawy. Rozwiązany problem stawia nowe zagadnienia, pytania się mnożą, proces dociekania trwa.

Pytania małe i wielkie

Są pytania małe, większe i największe. Ale granica pomiędzy nimi jest płynna. Która godzina? Jaki wybrać kierunek studiów? Czy życie ma sens? Pytanie o godzinę może stać się krytycznie doniosłe, jeżeli nie wiem, czy zdążę na decydujące spotkanie. Niepowodzenie na studiach może komuś przesłonić sens życia. Są pytania prywatne, stawiane w swoim własnym interesie, i pytania ogólnoludzkie – takie, które roztrząsają filozofowie i których pełna jest literatura. Na ogół pytania prywatne są dla nas ważniejsze niż ogólnoludzkie, bo cóż mnie obchodzi, czy historia ludzkości zmierza w jakimś określonym kierunku, gdy muszę podjąć konkretną decyzję, która zadecyduje o mojej najbliższej przyszłości? Istnieją wszakże pytania o szczególnym ciężarze gatunkowym; często nazywa się je Wielkimi Pytaniami. Na pierwszy rzut oka wydają się one bardzo odległe od naszych prywatnych, niezwykle ważnych pytań, ale przy bliższej inspekcji okazuje się, że to one wszystkim innym dojmującym pytaniom udzielają swojej niepokojącej mocy. Typowym przykładem Wielkiego Pytania, i to pytania z najwyższej półki, jest pytanie o sens. Niekoniecznie o sens życia, czy sens Wszechświata, po prostu o sens. Wszystkie inne pytania – nie mam oczywiście na myśli pytań, które stawiamy jedynie po to, aby coś powiedzieć – są tylko rozmienianiem na drobne tego Wielkiego Pytania.

Są i inne pytania podobnego kalibru. Na przykład: Dlaczego istnieje raczej coś niż nic? Na czym polega granica między dobrem i złem? Dlaczego należy myśleć i postępować racjonalnie? Co to są wartości? Chociaż zapewne i te pytania stanowią jedynie rozwinięcie pytania o sens.

Gdy wgłębiamy się w te i podobne pytania, ich waga zaczyna stopniowo przyćmiewać nasze prywatne problemy. Albo lepiej, Wielkie Pytania stają się coraz bardziej (przynajmniej na jakiś czas) naszymi – już nie tyle prywatnymi, ile raczej osobistymi – pytaniami i wtedy zaczynają się one mnożyć i coraz bardziej towarzyszy im zarówno nasze zaangażowanie, jak i nasza zwykła ciekawość poznawcza.

Wielkie Pytania są nie tylko skierowane w stronę odpowiedzi, których poszukują; one same niosą w sobie cień odpowiedzi – w każdym razie na pytanie, kim jest ten, kto pyta. Karl Rahner twierdzi, że transcendencja człowieka w stosunku do świata przejawia się w niekończącym się łańcuchu jego pytań, w nienasyconym łaknieniu, by nic nie zostawić bez odpowiedzi.

Geneza książki

Wielkie Pytania od początku towarzyszyły moim pracom zarówno w obszarze takich nauk, jak kosmologia i fizyka matematyczna, jak i w dociekaniach filozoficznych. Oczywiście, konstruując model kosmologiczny lub analizując jakąś strukturę matematyczną, należy ściśle trzymać się metody i metafizyczne skojarzenia „trzymać na dystans”, ale Wielkie Pytania mają to do siebie, że gdy muszą ustąpić miejsca zagadnieniom, które można do końca rozwiązać i sprawdzić, bynajmniej o to się nie obrażają, lecz przeciwnie – tężeją i nabierają mocy. Potem tym bardziej dają o sobie znać. Są cierpliwe, ale nieustępliwe; prędzej czy później nadchodzi czas, gdy trzeba im poświęcić niepodzielną uwagę. Rezultatem są zwykle, na ogół dość pospiesznie robione, notatki – żeby myśl nie uciekła. Gdyż codzienny terminarz jest nieubłagany i wkrótce „głębsze refleksje” trzeba będzie znowu odłożyć na bok. Jednak Wielkie Pytania nigdy nie milkną całkowicie. One przecież są, choćby nie zostały wypowiedziane, we wszystkim, co jest.

Ten cykl się powtarza. Refleksje narastają. Niekiedy „zapotrzebowanie społeczne” wymusza, by się nimi podzielić. Trzeba przygotować odczyt lub napisać artykuł... W ten sposób powstała ta książka. Po prostu zebrałem kilka tekstów, które powstały przy różnych okazjach. Oczywiście, byłoby lepiej wszystko jeszcze raz przemyśleć, usystematyzować i spisać od nowa, obawiam się jednak, że podjęcie takiej decyzji mogłoby być równoznaczne z jej odłożeniem ad acta. A ponadto, czy Wielkie Pytania da się usystematyzować i spisać we właściwym porządku? Czy nie są one Wielkie właśnie dlatego, że wykraczają poza wszelkie schematy?

Geneza tej książki, jako zbioru tekstów „z różnych teczek”, skazuje ją na liczne powtórzenia. Nawet nie starałem się ich zbyt dokładnie eliminować. Zresztą. patrząc z tego samego punktu widzenia, nigdy nie widzi się tego samego dokładnie w taki sam sposób.

W książce tej istnieje jeszcze jedna niejednorodność, której nie da się uniknąć, jeżeli ma ona pozostać zbiorem mniej lub bardziej niezależnych tekstów – poszczególne rozdziały dość znacznie różnią się stopniem trudności. Na ogół dominuje w nich styl raczej swobodnej filozoficznej lub teologicznej refleksji, ale w niektórych są elementy rozbudowanej popularyzacji naukowej (na przykład wprowadzenie pojęcia czasoprzestrzeni w rozdziale Czasoprzestrzeń i życie wieczne). Swoim „akademickim” charakterem znacznie od całości odbiega rozdział Logika Pana Boga. Nosi on na sobie ślady swego pochodzenia; został bowiem wygłoszony, jako plenarny odczyt, na międzynarodowym kongresie[1]. Całość w jakimś stopniu spaja jednak zamysł zgromadzenia w jednym miejscu moich różnych, dotychczas rozproszonych, przemyśleń na tematy, które – przynajmniej dla mnie – są ważniejsze niż wszystko inne, czyli „ważniejsze niż Wszechświat”.

Granice i wolność

W badaniach naukowych musi się pozostawać „w ramach metody”: przestrzegać granic i kompetencji, ściśle stosować się do reguł metodologicznych; w myśleniu o Wielkich Pytaniach oczywiście nadal obowiązuje racjonalność i (samo)krytycyzm, ale zagadnienie granic samo jest Wielkim Problemem. Pytanie o granice nauki jest ważne dla samej nauki, bo przecież w jej własnym interesie leży przesuwanie swoich granic jak najdalej. Ten swoisty ekspansjonizm jest wpisany w samą ideę nauki. Wytyczanie rozumieniu nieprzekraczalnej granicy (jeżeli nawet takowa istnieje) stanowi zdradę rozumienia.

Jak granice nauki przesuwały się w historii? Jaki jest ich stan obecny? Co robić, aby wyjść poza obecne ograniczenia? – są to żywotne pytania zarówno dla filozofii nauki, jak i dla organizacji naukowego postępu. Ale problem granic nauki sięga także w inne regiony. Niewątpliwie istnieją dziś takie obszary, do których metoda naukowa nie sięga. Wielkie Pytania najcięższego kalibru – pytania o sens, o istnienie, o dobro i zło, o racjonalność i wartości (także o wartość nauki) – niewątpliwie leżą w tym obszarze. Czy nauka nigdy tam nie sięgnie? Powiedziałem wyżej, że wyznaczanie nauce nieprzekraczalnych barier stanowi zdradę racjonalności. Ale czym innym jest wytyczanie „nieprzekraczalnych” barier, a czym innym racjonalne dociekanie, czy takie bariery istnieją i czy są naprawdę nieprzekraczalne. Jeżeli nawet obszar racjonalnych dociekań jest szerszy niż obszar kontrolowany metodą naukową, to to, czego nauczyliśmy się od nauki na temat racjonalnych metod, na pewno musi zostać jakoś wykorzystane tam, gdzie nauka (obecnie) nie sięga.

Nie lubimy granic, bo one nas ograniczają, a my kochamy wolność. Dlatego nie chcielibyśmy, aby istniały jakiekolwiek granice. Jest wszakże granica, której szczególnie nie lubimy. Najchętniej w ogóle o niej wolelibyśmy nie myśleć. Ale nie mamy najmniejszej wątpliwości, że istnieje. To granica naszego życia. Ona sama dla siebie jest Wielkim Pytaniem. I nie potrzebuje innych pytań, by dodawały jej niepokojącej siły. Raczej przeciwnie – dzięki temu jednemu Wielkiemu Pytaniu wszystkie inne stają się bardziej palące: bo istnieje granica, poza którą nie będzie już żadnego pytania. Będzie tylko Wielka Odpowiedź?

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

SPIS ILUSTRACJI

Wszystkie ilustracje pochodzą z Rijksmuseum w Amsterdamie

s. 3

Zes astronomen, Joseph Mulder, after Gerard Hoet, 1692 (fragment)

s. 5

Paulus en Silas in de gevangenis, Joseph Mulder, after

Arnold Houbraken, 1720–1728 (fragment)

s. 6

Keizerlijke bibliotheek en rariteitenkabinet, Jan Luyken, 1696

Przypisy

[1] Jeżeli Czytelnik nie zdoła przebrnąć przez jego „technikalia”, może, nie zrażając się, przejść do lektury następnego rozdziału. W ten sposób pominięty rozdział jest w gruncie rzeczy tylko ostrzeżeniem przed zbyt pospiesznym przypisywaniem Bogu naszych (ludzkich) zasad logicznych.