29,99 zł
„Słońce i jej kwiaty” to tętniące kobiecością utwory o dojrzewaniu i samoświadomości. Rupi Kaur ponownie – lecz z jeszcze większą mocą – w krótkich poetyckich formach wyraża troski, pragnienia i radości wielu kobiet. Daje im siłę, by czerpały ze swoich korzeni i doświadczeń pełnymi garściami. Przekonuje, że podobnie jak kwiaty ludzie też muszą czasem zwiędnąć, by rozkwitnąć na nowo.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 117
Data ważności licencji: 11/30/2029
to my makers kamaljit kaur and suchet singh i am. because of you. i hope you look at us and think your sacrifices were worth it to my stunning sisters and brother prabhdeep kaur kirandeep kaur saaheb singh we are in this together you define love.
moim stwórcom kamaljit kaur i suchetowi singhowi jestem. dzięki wam. mam nadzieję że na nas patrzycie i myślicie że warto było się poświęcić moim cudownym siostrom i bratu prabhdeep kaur kirandeep kaur saahebowi singhowi siedzimy w tym razem jesteście kwintesencją miłości.
bees came for honey
flowers giggled as they
undressed themselves
for the taking
the sun smiled
- the second birth
pszczoły przyleciały po miód
kwiaty chichotały
rozbierając się
żeby im się oddać
słońce się uśmiechnęło
ponowne narodziny
on the last day of love
my heart cracked inside my body
ostatniego dnia miłości
serce pękło mi w ciele
przez całą noc
rzucałam zaklęcia żeby ściągnąć cię z powrotem
sięgnęłam po ostatni bukiet kwiatów
od ciebie
już więdły w wazonie
jeden
po
drugim
oderwałam im główki
i je zjadłam
i spent the entire night
casting spells to bring you back
i reached for the last bouquet of flowers
you gave me
now wilting in their vase
one
by
one
i popped their heads off
and ate them
powpychałam ręczniki we wszystkie szpary pod drzwiami
odejdź powiedziałam powietrzu
na nic mi się nie przydasz
zaciągnęłam wszystkie zasłony w domu
idź sobie powiedziałam światłu
nikt tu nie przyjdzie
i nikt stąd nie wyjdzie
cmentarz
odszedłeś
a ja dalej cię pragnęłam
lecz zasługiwałam na kogoś
kto zechce zostać
i stuffed a towel at the foot of every door
leave i told the air
i have no use for you
i drew every curtain in the house
go i told the light
no one is coming in
and no one is going out
- cemetery
you left
and i wanted you still
yet i deserved someone
who was willing to stay
całymi dniami leżę w łóżku osłabiona stratą
próbuję płaczem ściągnąć cię z powrotem
ale woda już wypłynęła
a ty wciąż nie wracasz
szczypię się w brzuch aż do krwi
straciłam rachubę czasu
słońce staje się księżycem a
księżyc staje się słońcem
ja staję się duchem
tuzin różnych myśli
przemyka mi przez głowę w każdej sekundzie
na pewno jesteś już w drodze
może lepiej żebyś nie był
nic mi nie jest
nie
jestem zła
tak
nienawidzę cię
może
nie potrafię zapomnieć
zapomnę
wybaczam ci
mam ochotę rwać włosy z głowy
raz po raz raz po raz raz po raz
aż mój umysł umilknie z wyczerpania
wczoraj
deszcz próbował naśladować moje ręce
spływając po twoim ciele
rozszarpałam niebo które na to pozwoliło
zazdrość
i spend days in bed debilitated by loss
i attempt to cry you back
but the water is done
and still you have not returned
i pinch my belly till it bleeds
have lost count of the days
sun becomes moon and
moon becomes sun and
i become ghost
a dozen different thoughts
tear through me each second
you must be on your way
perhaps it’s best if you’re not
i am okay
no
i am angry
yes
i hate you
maybe
i can’t move on
i will
i forgive you
i want to rip my hair out
over and over and over again
till my mind exhausts itself into a silence
yesterday
the rain tried to imitate my hands
by running down your body
i ripped the sky apart for allowing it
- jealousy
żeby zasnąć
muszę sobie wyobrażać twoje ciało
zakrzywione za moim
łyżeczka włożona w łyżeczkę
dopóki nie usłyszę twojego oddechu
muszę recytować twoje imię
dopóki nie odpowiesz i
nie porozmawiamy
dopiero wtedy
mój umysł może
odpłynąć w sen
udawanie
załamuje mnie nie to
co po sobie zostawiliśmy
lecz to co moglibyśmy zbudować
gdybyśmy zostali
in order to fall asleep
i have to imagine your body
crooked behind mine
spoon ladled into spoon
till i can hear your breath
i have to recite your name
till you answer and
we have a conversation
only then
can my mind
drift off to sleep
- pretend
it isn’t what we left behind
that breaks me
it’s what we could’ve built
had we stayed
wciąż widzę nasze kaski budowlane leżące
dokładnie tam gdzie je zostawiliśmy
pachołki drogowe niepewne czego właściwie strzec
buldożery wypatrujące naszego powrotu
deski leżące sztywno w skrzyniach
marzące żeby ktoś je przybił
lecz żadne z nas nie wraca
by powiedzieć im że to koniec
z czasem
cegły skruszeją znudzone czekaniem
dźwigi smutno pochylą szyje
łopaty pokryją się rdzą
czy myślisz że wyrosną tu kwiaty
skoro obydwoje odeszliśmy
budować coś nowego
z kimś innym
plac budowy naszej przyszłości
żyję dla tej pierwszej sekundy o poranku
gdy jeszcze półprzytomna
słyszę kolibry za oknem
flirtujące z kwiatami
słyszę chichot kwiatów
i zazdrosne pszczoły
lecz gdy się odwracam żeby cię obudzić
wszystko zaczyna się od nowa
urywany oddech
płacz
szok
świadomość
że odszedłeś
pierwsze poranki bez ciebie
i can still see our construction hats lying
exactly where we left them
pylons unsure of what to guard
bulldozers gazing out for our return
the planks of wood stiff in their boxes
yearning to be nailed up
but neither of us goes back
to tell them it is over
in time
the bricks will grow tired of waiting and crumble
the cranes will droop their necks in sorrow
the shovels will rust
do you think flowers will grow here
when you and i are off
building something new
with someone else
- the construction site of our future
i live for that first second in the morning
when i am still half-conscious
i hear the hummingbirds outside
flirting with the flowers
i hear the flowers giggling
and the bees growing jealous
when i turn over to wake you
it starts all over again
the panting
the wailing
the shock
of realizing
that you’ve left
- the first mornings without you
kolibry mówią mi
że zmieniłeś fryzurę
nic mnie to nie obchodzi odpowiadam
i słucham
jak opisują każdy szczegół
głód
zazdroszczę wiatrom
które wciąż są przy tobie
the hummingbirds tell me
you’ve changed your hair
i tell them i don’t care
while listening to them
describe every detail
- hunger
i envy the winds
who still witness you
mogłam być wszystkim
na świecie
ale chciałam być jego
wiele razy próbowałam odejść ale
gdy tylko się oddalałam
moje płuca uginały się pod ciężarem
i wracałam ledwo dysząc
może dlatego pozwalam
żebyś ranił mnie do żywego
coś
było lepsze niż nic
twój dotyk
nawet nieprzyjemny
był lepszy niż brak twoich rąk
mogłam znieść przemoc
nie mogłam znieść nieobecności
wiedziałam że próbuję wskrzesić coś martwego
ale jakie to miało znaczenie
że było martwe
skoro przynajmniej
należało do mnie
uzależnienie
i could be anything
in the world
but i wanted to be his
i tried to leave many times but
as soon as i got away
my lungs buckled under the pressure
panting for air i’d return
perhaps this is why i let you
skin me to the bone
something
was better than nothing
having you touch me
even if it was not kind
was better than not having your hands at all
i could take the abuse
i could not take the absence
i knew i was beating a dead thing
but did it matter
if the thing was dead
when at the very least
i had it
- addiction
rozbijasz kobiety jak buty
kochanie cię było jak oddychanie
tylko że powietrze znikało
zanim zdążyło wypełnić mi płuca
gdy to mija zbyt szybko
you break women in like shoes
loving you was breathing
but that breath disappearing
before it filled my lungs
- when it goes too soon
Dalsza część książki dostępna w wersji pełnej
Dostępne w wersji pełnej
Dostępne w wersji pełnej
Dostępne w wersji pełnej
Dostępne w wersji pełnej
Tytuł oryginału: the sun and her flowers
Copyright © 2017 Rupi Kaur, this translation published by arrangement with The Cooke Agency International, CookeMcDermid and Book/lab. Originally published in English by Andrews McMeel Publishing and Simon & Schuster
Copyright © for the translation by Anna Gralak
Wydawca prowadzący: Olga Orzeł-Wargskog
Redaktor prowadzący: Agnieszka Urbanowska
Projekt graficzny książki i okładki: the sun and her flowers © 2017 by Rupi Kaur
Modyfikacja okładki na potrzeby polskiego wydania: Eliza Luty
Korekta: Anna Kopeć-Śledzikowska / Wydawnictwo JAK, Joanna Hołdys / Wydawnictwo JAK
ISBN 978-83-7515-641-6
www.otwarte.eu
Wydawnictwo Otwarte sp. z o.o., ul. Smolki 5/302, 30-513 Kraków
Plik opracował i przygotował Woblink
woblink.com
