Dzidudzidu
(edytowany)Albo to ja się zestarzałam, albo te książki. Kiedyś lubiłam je czytać i do nich wracać, oczywiście z niezbędnym przymrużeniem oka, ale dobrze się przy nich bawiłam. Teraz… Są strasznie głupie, a wszystko w nich jest tak strasznie naciągane i nieprawdopodobne, że nawet konieczne w przypadku książek Cusslera zawieszenie niewiary nie daje rady. Tak jak z tym pociągiem i nibykatastrofą. Gramofon, serio? :DDDDDD
Autor, jak się okazuje, był straszliwym seksistowskim bucem i mizoginem. Kobiety mogą być wybitnie inteligentne, ale są przede wszystkim uderzająco piękne, zgrabne i wysokie, w ich opisach najbardziej interesują go cycki, a w swoje cechy i upodobania wyposażył skwapliwie tych dwóch palantów, w zamyśle cool bohaterów pozytywnych, Pitta i Giordino. Zwłaszcza ten drugi jest kompletnie nie do wytrzymania. To ich bezustanne dowcipkowanie też może doprowadzić do szału. Znaj proporcjum, mociumpanie.
