13,12 zł
„Przedszkolne przygody Gabrysi” to opowiadania o przedszkolakach dla przedszkolaków. Dlaczego nie można przynosić swoich zabawek do przedszkola? Co może się wydarzyć, kiedy dzieci nie będą dbały o porządek? Dlaczego czasem trzeba na coś poczekać albo nie zawsze można być we wszystkim pierwszym? Poznaj historie przedszkolaków z przedszkola Gabrysi, w którym to zawsze dzieje się coś ciekawego.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 18
Skład i opracowanie graficzne: Wydawnictwo Agabar
Projekt okładki: AI
© Copyright Wydawnictwo Agabar, Agata Hryniewicz
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, przedrukowywanie i rozpowszechnianie całości lub fragmentów tej książki bez pisemnej zgody autora jest zabronione.
Wydawnictwo Agabar
e–mail: [email protected]
© Agata Hryniewicz, 2024
„Przedszkolne przygody Gabrysi” to opowiadania o przedszkolakach dla przedszkolaków.
Dlaczego nie można przynosić swoich zabawek do przedszkola? Co może się wydarzyć, kiedy dzieci nie będą dbały o porządek? Dlaczego czasem trzeba na coś poczekać albo nie zawsze można być we wszystkim pierwszym?
Poznaj historie przedszkolaków z przedszkola Gabrysi, w którym to zawsze dzieje się coś ciekawego.
ISBN 978-83-8369-538-9
Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero
Zaraz na początku roku szkolnego rodzice i dzieci zostali poinformowani, że nie można przynosić swoich zabawek do przedszkola. Jak to? Gabrysia nie będzie mogła zabrać swojego ulubionego pluszaka — ślicznego, mięciutkiego pieska, tego którego dostała od babci? Pieska, który pilnuje jej każdej nocy? Ani nie będzie mogła pochwalić się tą piękną lalką, którą można czesać w śmieszne fryzury? A co z jej kolekcją kucyków, którą chciała przecież tak bardzo pokazać swoim koleżankom: Natalce i Zuzi.
— Gabrysiu, w twoim przedszkolu ustalono pewne zasady, a zasad trzeba przestrzegać — tłumaczyła mama. W przedszkolu jest naprawdę wystarczająco dużo zabawek. Jest kącik z pluszakami, są gry, klocki, książeczki, macie nawet kuchnię i sklep! Panie nie chcą, żeby dzieci przynosiły swoje zabawki, bo mogłyby się one zgubić.
Gabrysia uparła się jednak i bardzo prosiła mamę, żeby pozwoliła jej zabrać do przedszkola TYLKO JEDNĄ MALUTKĄ zabaweczkę. Ale mama była nieugięta. Jednak, kiedy nikt nie widział, dziewczynka schowała do kieszonki swojej bluzy malutkiego, gumowego pieska. Pomyślała, że nikt nie zobaczy, jak go ukryła, a w przedszkolu będzie mogła się nim pobawić i pochwalić przyjaciółkom.
Już w przedszkolu po śniadaniu, Gabrysia wyciągnęła zabawkę i pokazała ją najlepszym koleżankom: Natalce i Zuzi. Jednak po chwili dziewczynki zaczęły ją sobie wyrywać, aż oderwały pieskowi ucho. Gabrysia szybko schowała zepsutą zabawkę z powrotem do kieszeni, ale była bardzo zmartwiona, że piesek został popsuty. Dobrze chociaż, że pani przedszkolanka nie widziała co się stało, bo by się wydało, że złamała zakaz.
Zaraz potem zaczęła się rytmika. Wszyscy śpiewali i tańczyli. Gabrysia bardzo lubiła te zajęcia. Dziś dzieci uczyły się nowej piosenki o pracowitych pszczołach i wszystkie biegały w kółko bzycząc i udając małe pszczółki. Było bardzo fajnie.
Po zajęciach dziewczynka sięgnęła do kieszeni, żeby wyjąć swojego pieska, ale… kieszeń była pusta.
— Gdzie moja