Posłuchaj, jak mi prędko bije twoje serce / Ascolta come mi batte forte il tuo cuore - Grądziel-Wójcik Joanna - ebook + książka

Posłuchaj, jak mi prędko bije twoje serce / Ascolta come mi batte forte il tuo cuore ebook

Grądziel-Wójcik Joanna

0,0
59,99 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.

Dowiedz się więcej.
Opis

Najpiękniejsze wiersze noblistki przełożone na język miłości

Nie chwilowe zauroczenie, ale głębokie i nieprzemijające uczucie. Do poetki, która do dziś „umie przemówić do wszystkich czytelników”, od najbardziej wymagających aż po tych, którzy unikają poezji. Wisława Szymborska jest we Włoszech prawdziwym fenomenem.

Współczesna klasyka oczami miłośnika i znawcy

Prof. Andrea Ceccherelli, znakomity tłumacz literatury polskiej, znający twórczość Szymborskiej jak mało kto, tłumaczy ten fenomen. Tom „Posłuchaj, jak mi prędko bije twoje” serceto wyjątkowy wybór 51 wierszy noblistki – od najważniejszych – jak „Nic dwa razy”, „Kot w pustym mieszkaniu”, „Radość pisania”, „Portret kobiecy” – do tych nieco mniej znanych.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 148

Data ważności licencji: 10/29/2030

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Projekt okładki i stron działowych / Progetto grafico copertina e pagine interne

Oksana Shmygol

Wybór utworów i posłowie / Scelta delle poesie e postfazione

Andrea Ceccherelli

Opieka redakcyjna / Cura redazionale

Dorota Gruszka

Aleksandra Pietrzyńska

Anna Szulczyńska

Promocja / Promozione

Monika Frankiewicz

Korekta tekstu polskiego / Revisione del testo polacco

Katarzyna Onderka

Korekta tekstu włoskiego / Revisione del testo italiano

Leonardo Masi

Łamanie / Impaginazione

Dariusz Ziach

W tomie użyto kroju „Szymborska” autorstwa Radosława Łukaszewicza / Nel libro è stato usato il carattere “Szymborska” creato da Radosław Łukaszewicz

www.typeszymborska.pl

Twórczość Wisławy Szymborskiej © Fundacja Wisławy Szymborskiej

Copyright © by Andrea Ceccherelli

Copyright © for this edition by SIW Znak sp. z o.o., 2025

For La gioia di scrivere, translation by Pierto Marchesani: © 2009 Adelphi Edizioni S.p.A. Milano

For Canzone nera, translation by Linda Del Sarto: © 2022 Adelphi Edizioni S.p.A. Milano

For Racconto antico, translation by Andrea Ceccherelli: © 2025 Adelphi Edizioni S.p.A. Milano

For Basta così, translation by Silvano de Fanti: © 2012 Adelphi Edizioni S.p.A. Milano

Publikacja ukazała się przy wsparciu Instytutu Książki w ramach programu wydawniczego Inne Tradycje. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach dotacji celowej Nr 90/DF-VII/2025.

La pubblicazione è stata realizzata col sostegno del Book Institute nell’ambito del programma “Inne Tradycje”. Finanziamento ottenuto grazie ai fondi del Ministero della Cultura e del Patrimonio Nazionale nell’ambito del progetto nr 90/DF-VII/2025.

ISBN 978-83-8427-049-3

Książki z dobrej strony: www.znak.com.pl

Więcej o naszych autorach i książkach: www.wydawnictwoznak.pl

Społeczny Instytut Wydawniczy Znak

ul. Kościuszki 37, 30-105 Kraków

Dział sprzedaży: tel. 12 61 99 569, e-mail: [email protected]

Wydanie I, Kraków 2025

Na zlecenie Woblink

woblink.com

plik przygotowała Katarzyna Błaszczyk

Spis części

Znaki szczególne: zachwyt i rozpacz
Umrzeć – tego nie robi się kotu
Wiele zawdzięczam tym, których nie kocham
Zemsta ręki śmiertelnej
Po każdej wojnie ktoś musi posprzątać
Nic zwyczajnego
Musi być do wyboru
Andrea Ceccherelli, Wspołczesny klasyk. Recepcja Wisławy Szymborskiej we Włoszech
Nota wydawcy

Indice delle sezioni

Segni particolari: incanto e disperazione
Morire – questo a un gatto non si fa
Devo molto a quelli che non amo
La vendetta d’una mano mortale
Dopo ogni guerra c’è chi deve ripulire
Nulla di ordinario
Dev’essere a scelta
Andrea Ceccherelli. Un classico contemporaneo. La ricezione di Wisława Szymborska in Italia
Nota editoriale

Wszelki wypadek

Zdarzyć się mogło.

Zdarzyć się musiało.

Zdarzyło się wcześniej. Później.

Bliżej. Dalej.

Zdarzyło się nie tobie.

Ocalałeś, bo byłeś pierwszy.

Ocalałeś, bo byłeś ostatni.

Bo sam. Bo ludzie.

Bo w lewo. Bo w prawo.

Bo padał deszcz. Bo padał cień.

Bo panowała słoneczna pogoda.

Na szczęście był tam las.

Na szczęście nie było drzew.

Na szczęście szyna, hak, belka, hamulec,

framuga, zakręt, milimetr, sekunda.

Na szczęście brzytwa pływała po wodzie.

Wskutek, ponieważ, a jednak, pomimo.

Co by to było, gdyby ręka, noga,

o krok, o włos

od zbiegu okoliczności.

Więc jesteś? Prosto z uchylonej jeszcze chwili?

Sieć była jednooka, a ty przez to oko?

Nie umiem się nadziwić, namilczeć się temu.

Posłuchaj,

jak mi prędko bije twoje serce.

Ogni caso

Poteva accadere.

Doveva accadere.

È accaduto prima. Dopo.

Più vicino. Più lontano.

È accaduto non a te.

Ti sei salvato perché eri il primo.

Ti sei salvato perché eri l’ultimo.

Perché da solo. Perché la gente.

Perché a sinistra. Perché a destra.

Perché la pioggia. Perché un’ombra.

Perché splendeva il sole.

Per fortuna là c’era un bosco.

Per fortuna non c’erano alberi.

Per fortuna una rotaia, un gancio, una trave, un freno,

un telaio, una curva, un millimetro, un secondo.

Per fortuna sull’acqua galleggiava un rasoio.

In seguito a, poiché, eppure, malgrado.

Che sarebbe accaduto se una mano, una gamba,

a un passo, a un pelo

da una coincidenza.

Dunque ci sei? Dritto dall’attimo ancora socchiuso?

La rete aveva solo un buco, e tu proprio da lì?

Non c’è fine al mio stupore, al mio tacerlo.

Ascolta

come mi batte forte il tuo cuore.

Trad. Pietro Marchesani

W zatrzęsieniu

Jestem kim jestem.

Niepojęty przypadek

jak każdy przypadek.

Inni przodkowie

mogli być przecież moimi,

a już z innego gniazda

wyfrunęłabym,

już spod innego pnia

wypełzła w łusce.

W garderobie natury

jest kostiumów sporo.

Kostium pająka, mewy, myszy polnej.

Każdy od razu pasuje jak ulał

i noszony jest posłusznie

aż do zdarcia.

Ja też nie wybierałam,

ale nie narzekam.

Mogłam być kimś

o wiele mniej osobnym.

Kimś z ławicy, mrowiska, brzęczącego roju,

szarpaną wiatrem cząstką krajobrazu.

Kimś dużo mniej szczęśliwym,

hodowanym na futro,

na świąteczny stół,

czymś, co pływa pod szkiełkiem.

Drzewem uwięzłym w ziemi,

do którego zbliża się pożar.

Źdźbłem tratowanym

przez bieg niepojętych wydarzeń.

Typem spod ciemnej gwiazdy,

która dla drugich jaśnieje.

A co, gdybym budziła w ludziach strach,

albo tylko odrazę,

albo tylko litość?

Gdybym się urodziła

nie w tym, co trzeba, plemieniu

i zamykały się przede mną drogi?

Los okazał się dla mnie

jak dotąd łaskawy.

Mogła mi nie być dana

pamięć dobrych chwil.

Mogła mi być odjęta

skłonność do porównań.

Mogłam być sobą – ale bez zdziwienia,

a to by oznaczało,

że kimś całkiem innym.

Nella moltitudine

Sono quella che sono.

Un caso inconcepibile

come ogni caso.

In fondo avrei potuto avere

altri antenati,

e così avrei preso il volo

da un altro nido,

così da sotto un altro tronco

sarei strisciata fuori in squame.

Nel guardaroba della natura

c’è un mucchio di costumi: di

ragno, gabbiano, topo campagnolo.

Ognuno calza subito a pennello

e docilmente è indossato

finché non si consuma.

Anch’io non ho scelto,

ma non mi lamento.

Potevo essere qualcuno

molto meno a parte.

Qualcuno d’un formicaio, banco, sciame ronzante,

una scheggia di paesaggio sbattuta dal vento.

Qualcuno molto meno fortunato,

allevato per farne una pelliccia,

per il pranzo della festa,

qualcosa che nuota sotto un vetrino.

Un albero conficcato nella terra,

a cui si avvicina un incendio.

Un filo d’erba calpestato

dal corso di incomprensibili eventi.

Uno nato sotto una cattiva stella,

buona per altri.

E se nella gente destassi spavento,

o solo avversione,

o solo pietà?

Se al mondo fossi venuta

nella tribù sbagliata

e avessi tutte le strade precluse?

La sorte, finora,

mi è stata benigna.

Poteva non essermi dato

il ricordo dei momenti lieti.

Poteva essermi tolta

l’inclinazione a confrontare.

Potevo essere me stessa – ma senza stupore,

e ciò vorrebbe dire

qualcuno di totalmente diverso.

Trad. Pietro Marchesani

Nieobecność

Niewiele brakowało,

a moja matka mogłaby poślubić

pana Zbigniewa B. ze Zduńskiej Woli.

I gdyby mieli córkę – nie ja bym nią była.

Może z lepszą pamięcią do imion i twarzy,

i każdej usłyszanej tylko raz melodii.

Bez błędu poznającą, który ptak jest który.

Ze świetnymi stopniami z fizyki i chemii,

i gorszymi z polskiego,

ale w skrytości pisującą wiersze

od razu dużo ciekawsze od moich.

Niewiele brakowało,

a mój ojciec mógłby w tym samym czasie poślubić

pannę Jadwigę R. z Zakopanego.

I gdyby mieli córkę – nie ja bym nią była.

Może bardziej upartą w stawianiu na swoim.

Bez lęku wskakującą do głębokiej wody.

Skłonną do ulegania emocjom zbiorowym.

Bezustannie widzianą w kilku miejscach naraz,

ale rzadko nad książką, częściej na podwórku,

jak kopie piłkę razem z chłopakami.

Może by obie spotkały się nawet

w tej samej szkole i tej samej klasie.

Ale żadna z nich para,

żadne pokrewieństwo,

a na grupowym zdjęciu daleko od siebie.

Dziewczynki, stańcie tutaj

– wołałby fotograf –

te niższe z przodu, te wyższe za nimi.

I ładnie się uśmiechnąć, kiedy zrobię znak.

Tylko jeszcze policzcie,

czy jesteście wszystkie?

– Tak, proszę pana, wszystkie.

Assenza

C’è mancato poco

che mia madre sposasse

il signor Zbigniew B. di Zduńska Wola.

E se mai fosse nata una figlia – non sarei stata io.

Forse una dotata di più memoria per volti e nomi,

e melodie udite una volta soltanto.

Infallibile nel riconoscere ogni uccello.

Con voti eccellenti in chimica e fisica,

e più scarsi in polacco,

ma che di nascosto avrebbe scritto poesie

subito molto più interessanti delle mie.

C’è mancato poco

che mio padre intanto sposasse

la signorina Jadwiga R. di Zakopane.

E se mai fosse nata una figlia – non sarei stata io.

Forse una più ostinata nell’averla vinta.

Una che salterebbe senza paura nell’acqua fonda.

Propensa a subire le emozioni della folla.

Vista di continuo in più luoghi contemporaneamente,

ma di rado su un libro, molto spesso in cortile

a giocare a pallone con i ragazzini.

Forse si sarebbero perfino incontratenella stessa scuola e nella stessa classe.

Ma senza fare coppia,

nessuna parentela,

e nella foto di gruppo ben distanti.

Ragazzine, mettetevi qui

– avrebbe detto il fotografo –

quelle più basse davanti, quelle più alte dietro.

E al mio segnale fate un bel sorriso.

Ma prima contatevi,ci siete tutte?

– Sì, signore, tutte.

Trad. Pietro Marchesani

Pochwała snów

We śnie

maluję jak Vermeer van Delft.

Rozmawiam biegle po grecku

i nie tylko z żywymi.

Prowadzę samochód,

który jest mi posłuszny.

Jestem zdolna,

piszę wielkie poematy.

Słyszę głosy

nie gorzej niż poważni święci.

Bylibyście zdumieni

świetnością mojej gry na fortepianie.

Fruwam, jak się powinno,

czyli sama z siebie.

Spadając z dachu,

umiem spaść miękko w zielone.

Nie jest mi trudno

oddychać pod wodą.

Nie narzekam:

udało mi się odkryć Atlantydę.

Cieszy mnie, że przed śmiercią

zawsze potrafię się zbudzić.

Natychmiast po wybuchu wojny

odwracam się na lepszy bok.

Jestem, ale nie muszę

być dzieckiem epoki.

Kilka lat temu

widziałam dwa słońca.

A przedwczoraj pingwina.

Najzupełniej wyraźnie.

Elogio dei sogni

In sogno

dipingo come Vermeer.

Parlo correntemente il grecoe non soltanto con i vivi.

Guido l’automobile,che mi obbedisce.

Ho talento,

scrivo grandi poemi.

Odo voci

non peggio di autorevoli santi.

Sareste sbalorditi

dal mio virtuosismo al pianoforte.

Volo come si deve,ossia da sola.

Cadendo da un tetto

so cadere dolcemente sul verde.

Non ho difficoltà

a respirare sott’acqua.

Non mi lamento:

sono riuscita a trovare l’Atlantide.

Mi rallegro di sapermi sempre svegliareprima di morire.

Non appena scoppia una guerrami giro sul fianco preferito.

Sono, ma non devo

esserlo, una figlia del secolo.

Qualche anno fa

ho visto due soli.

E l’altro ieri un pinguino.

Con la massima chiarezza.

Trad. Pietro Marchesani

Niebo

Dalsza część książki dostępna w wersji pełnej

Dostępne w wersji pełnej

Dostępne w wersji pełnej

Dostępne w wersji pełnej

Dostępne w wersji pełnej

Dostępne w wersji pełnej

Dostępne w wersji pełnej

Andrea Ceccherelli

Współczesny klasyk

Recepcja Wisławy Szymborskiej we Włoszech

Dostępne w wersji pełnej

Andrea Ceccherelli

Un classico contemporaneo

La ricezione di Wisława Szymborska in Italia

Dostępne w wersji pełnej

Nota wydawcy

Dostępne w wersji pełnej

Nota editoriale

Dostępne w wersji pełnej

Spis treści

Okładka

Karta tytułowa

Karta redakcyjna

Wszelki wypadek

Ogni caso

Znaki szczególne: zachwyt i rozpacz / Segni particolari: incanto e disperazione

W zatrzęsieniu

Nella moltitudine

Nieobecność

Assenza

Pochwała snów

Elogio dei sogni

Niebo

Umrzeć – tego nie robi się kotu / Morire – questo a un gatto non si fa

Wiele zawdzięczam tym, których nie kocham / Devo molto a quelli che non amo

Zemsta ręki śmiertelnej / La vendetta d’una mano mortale

Po każdej wojnie ktoś musi posprzątać / Dopo ogni guerra c’è chi deve ripulire

Nic zwyczajnego / Nulla di ordinario

Musi być do wyboru / Dev’essere a scelta

Andrea Ceccherelli, Wspołczesny klasyk. Recepcja Wisławy Szymborskiej we Włoszech

Andrea Ceccherelli. Un classico contemporaneo. La ricezione di Wisława Szymborska in Italia

Nota wydawcy

Nota editoriale

Punkty orientacyjne

Okładka

Strona tytułowa

Prawa autorskie

Spis treści

Meritum publikacji