Pod maską - Boroń Adam - ebook

Pod maską ebook

Boroń Adam

0,0

Opis

Czym jest życie?
Kim jesteśmy my?
Jaki to wszystko ma sens?
A jeśli Boga nie ma?

Książka opisuje światopogląd autora. Przedstawia przemyślenia na temat współczesnego świata i zachowań jakie przejawiają ludzie. Opisuje wartości, które są dla niego ważne i którymi się kieruje. Wyjaśnia, czym jest dla niego życie i co jest w nim najważniejsze. Przywołuje istotne wspomnienia, które w dużej mierze łączą się z refleksjami oraz pewnymi poglądami. Autor zdejmuje tytułową „maskę”, by ukazać czytelnikowi swoją prawdziwą twarz: „Książka ta ukazuje, jaki jestem naprawdę, jaki jestem Pod maską, którą każdy z nas zasłania swoje prawdziwe ja, ponieważ boi się je pokazać”.

Publikacja pomaga w przemyśleniach nad własnym istnieniem i w poszukiwaniu sensu życia.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 142

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Adam Boroń

 

 

Pod maską

Wersja demonstracyjna

 

Wydawnictwo Psychoskok Konin 2020

Adam Boroń

„Pod maską”

Copyright © by Adam Boroń, 2020

Copyright © by Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o., 2020

Wszelkie prawa zastrzeżone.

Żadna część niniejszej publikacji nie może być reprodukowana, powielana

i udostępniana w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody wydawcy.

Redaktor prowadząca: Wioletta Tomaszewska

Korekta: Robert Olejnik, Bogusław Jusiak

Projekt okładki: Robert Rumak

Ilustracje na okładce: Elnur – stock.adobe.com

Skład: Jacek Antoniewski

Skład epub i mobi: Adam Brychcy

ISBN: 978-83-8119-710-6

 

Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o.

ul. Spółdzielców 3, pok. 325, 62-510 Konin

tel. (63) 242 02 02, kom. 695-943-706

http://www.psychoskok.pl/http://wydawnictwo.psychoskok.pl/ e-mail:[email protected]

Wstęp

Drogi czytelniku!

Pragnę cię bardzo serdecznie powitać. Niezmiernie cieszę się, że zdecydowałeś się przeczytać ten tekst. Na początku jednak warto zadać sobie pytanie, o czym tak właściwie jest ta książka? Jest to miejsce, w którym spisałem wszystkie moje przemyślenia, odczucia i wnioski, jakie z nich wyniosłem. W tej książce przedstawię ci, czym jest dla mnie życie, i czym się w nim kieruję. Napisałem tutaj naprawdę o wszystkim, co dosyć długo siedziało w mojej głowie i po prostu czekało na to, żeby o tym opowiedzieć. Znajdziesz zatem tutaj moje przemyślenia na temat sensu życia, racjonalności istnienia miłości oraz Boga, wartości jakimi są sentyment i tęsknota, czym się zajmuję, dlaczego jest to dla mnie ważne oraz co tak naprawdę na ten temat uważam. Zapisałem tutaj kilka bardzo ważnych dla mnie wspomnień i napisałem, ile dla mnie znaczą. Książka ta ukazuje, jaki jestem naprawdę, jaki jestem pod maską, którą każdy z nas zasłania swoje prawdziwe ja, ponieważ boi się je pokazać. Książkę tę napisałem z trzech powodów. Jest ona skierowana do osób, które jak dotąd nigdy mnie nie wysłuchały i nie próbowały mnie rozumieć, ale nie tylko. Kieruję ją również do wszystkich, którzy zdecydują się ją przeczytać, ponieważ chcę w końcu powiedzieć o tym wszystkim. Wierzę, że te wszystkie przemyślenia, emocje, problemy i odczucia nie pojawiły się bez powodu. Kieruję tę książkę do jeszcze jednej osoby, a mianowicie do samego siebie. Chciałbym, aby ta książka była pewnym punktem w moim życiu, który opisuje wszystkie moje przemyślenia, problemy oraz wszystko, o czym tak naprawdę zdecydowałem się powiedzieć. Dzięki temu mogę zakończyć pewien bardzo trudny dla mnie okres i rozpocząć coś nowego. Chciałbym móc kiedyś wrócić do tej książki i uświadomić sobie, ile się zmieniło. Kieruję zatem tę książkę do ludzi, którzy nigdy nie słuchali, do siebie samego oraz do każdego, kto zdecydował się ją przeczytać.

Poczekaj chwilę! Nie możesz tak po prostu przejść dalej, gdyż jest jeszcze jedna bardzo ważna rzecz, którą musisz wiedzieć, zanim przeczytasz tę książkę. Zanim zajrzysz do mojej głowy, serca oraz duszy, musimy się lepiej poznać. To dlatego, że aby zrozumieć tę książkę, musisz najpierw wiedzieć, kim jestem. Jeśli masz zamiar przeczytać tę książkę, jeśli masz zamiar spróbować ją zrozumieć, to musisz również zrozumieć mnie. Dlatego teraz kolej na kilka słów o mnie. Pozwól, że ci się przedstawię. Jestem Adam! Jaki Adam? – zapytasz. Istnieją dwie możliwości. Albo już mnie znasz, albo jeszcze nie. Jeżeli z jakiegoś powodu, zasiadając do tej książki, już mnie znasz, to masz niepowtarzalną okazję poznać mnie bardziej, aniżeli kiedykolwiek miałeś możliwość. Jeżeli natomiast mnie nie znasz, już za niedługo to się zmieni. Tak jak już powiedziałem, jestem Adam. Tylko jaki Adam? No właśnie. Jestem po prostu Adam, jestem zwykłym człowiekiem. Mam 16 lat. Pomyślisz, że to niedużo, i pewnie masz rację, ale przez te 16 lat wydarzyło się naprawdę wiele. Moje dzieciństwo wspominam jako wspaniałe, ale niestety nie było takie od razu. Sporo czasu z mojego dzieciństwa spędziłem w szpitalu, ponieważ miałem problemy z nerkami. Nie chodziłem zatem do przedszkola. Moje dzieciństwo wyglądało przez to trochę inaczej niż dzieciństwo innych dzieci. Staram się zapomnieć o tym, że kiedyś musiałem spędzić tyle czasu w szpitalu, a praktycznie już o tym zapomniałem. Zawsze jednak będzie ze mną. Ale to nie jest ważne. W końcu udało mi się wrócić do domu, ale przez to, że nie chodziłem do przedszkola, nie miałem zbyt wielu kolegów czy koleżanek. Zdecydowaną większość czasu spędzałem w domu z rodzicami. Miałem jedynie dwie przyjaciółki, z którymi raz na jakiś czas się spotykałem. Do przedszkola poszedłem dopiero, kiedy miałem sześć lat. Poszedłem wtedy do zerówki, a więc było to niedługo przed rozpoczęciem nauki w szkole. Rok później przeprowadziliśmy się z rodzicami na drugi koniec miasta. Moje dzieciństwo wspominam naprawdę wspaniale. Nieważne, że nie było ono doskonałe. Ja nie pamiętam praktycznie żadnych złych chwil. Pamiętam jedynie te dobre. Uważam moje dzieciństwo za najwspanialszy okres mojego życia i nigdy bym w nim niczego nie zmienił. Szkołę podstawową również wspominam całkiem dobrze. Właściwie to nie chodzi o samą szkołę, a o te kilka lat, przez które do niej chodziłem. Czas, w którym zaczynałem naukę, był etapem późniejszego dzieciństwa. Nie były to już zabawy klockami, ale bieganie z patykiem po podwórku. W taki prosty sposób minęło kilka lat. W końcu przyszedł moment, w którym zacząłem interesować się różnymi rzeczami. Moje zainteresowania to muzyka, sport, i prowadzenie kanału na YouTube. Założyłem go w 2015 roku. Tak właściwie to założyłem go już wcześniej, ale przez ponad rok nie publikowałem żadnych materiałów, więc za początek uznajmy rok 2015. Już wcześniej nagrywałem filmy. Nie publikowałem ich jednak w sieci. Kiedy zacząłem, wówczas rozpoczęła się jedna z moich życiowych przygód. Kanał prowadzę nieustannie od ponad pięciu lat i jestem z niego ogromnie dumny. Przeszedłem naprawdę długą drogę, bo na początku nikt nie był ze mną. Wszyscy uważali to za głupią zabawę. Ja jednak poradziłem sobie z tym i nie zrezygnowałem. W tym czasie rozwinęło się u mnie wiele innych zainteresowań, na przykład muzyką. O ile można to tak nazwać. Lubię założyć sobie słuchawki na uszy i odłączyć się od tego świata. Słuchając muzyki, czuję się jak w niebie. Wsłuchuję się w nią i wyłapuję wszystko. Muzyka to coś więcej niż sama melodia. Dobra piosenka powinna o czymś mówić, coś przekazywać. Takiej muzyki słucham i taką się inspiruję. Od niedawna interesuję się również sportem. Na początku 2019 roku, który uważam za najwspanialszy rok mojego życia, zacząłem uprawiać sport i uczyć się języka. Jak do tego doszło? Nie mam pojęcia. Po prostu doznałem jakiegoś oświecenia. Stwierdziłem, że marnuję swój czas, bo dokładnie tak było. Poza prowadzeniem kanału nie robiłem kompletnie niczego. W 2019 roku zacząłem ćwiczyć. Jestem z tego ogromnie dumny. W tym samym czasie zmieniłem również szkołę. Teraz uczęszczam do szkoły średniej.

Jak zatem widzisz, jestem zwyczajnym człowiekiem, który przeżył wspaniałe dzieciństwo i ma wiele zainteresowań. Wychodzi na to, że jestem dosyć ambitny. Mam wiele zainteresowań i wydaje mi się, że wraz z napisaniem tej książki zdobyłem jeszcze jedno. Bardzo polubiłem pisanie, ponieważ jest to naprawdę wspaniały sposób przekazu. Jestem typem marzyciela. Uwielbiam słuchać muzyki całymi nocami i rozmyślać. Bardzo mi to pomaga. Od ponad roku spędzam prawie każdą noc, rozmyślając nad różnymi sprawami. Czy wychodzi mi to na dobre? Cóż, gdyby nie te przemyślenia, to ta książka nigdy by nie powstała. Jestem amatorskim sportowcem i youtuberem. Kocham muzykę, sport i każdą możliwość tworzenia, kocham tworzyć. Uwielbiam dowiadywać się nowych rzeczy. Staram się poświęcać cały swój czas temu, aby wciąż coś robić. Denerwuję się, kiedy nie mogę wyjść z domu, kiedy marnuję swój drogocenny czas, który można spożytkować na zrobienie czegoś pożytecznego. Jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem, który kocha życie, świat, ludzi oraz wszystko, co nas otacza. Jednak nie zawsze tak było. Wiele zmieniło się przez ostatnie lata mojego życia (głównie chodzi tutaj o rok 2019, który był dla mnie przełomowy). O tym właśnie opowiada ta książka, o rzeczach, nad którymi nieustannie rozmyślam. W trakcie jej pisania zmieniłem podejście do wielu z tych rzeczy.

Dobrze, ale przejdźmy do konkretów. Przytoczyłem ci bardzo ale to bardzo skróconą wersję mojego życiorysu i w krótki sposób opisałem swoje zainteresowania. Skoro już poznałeś mnie trochę lepiej, to wydaje mi się, że możesz przejść do przeczytania tej książki. Opisuje ona moje uczucia i przemyślenia na temat życia, miłości, Boga, społeczeństwa i wielu innych tematów. Mam nadzieję, że ci się spodoba i wyciągniesz z niej jakieś wnioski. Opisałem tutaj wszystko, co siedziało mi w głowie i w sercu. Czuję się lżejszy po jej napisaniu.

Sens życia, marzenia

Kim jestem? Po co istnieję? Czym jest moje życie? Jaki jest jego sens? Te i wiele innych pytań zadaję sobie dosyć często. Lubię rozmyślać, bo przynosi to wiele wspaniałych idei. Uwielbiam przysiąść sobie wieczorem z ciepłą herbatą w ręku i pomyśleć. Słucham przy tym mojej ulubionej muzyki. Czuję wtedy inspirację i nachodzi mnie wiele fantastycznych pomysłów, które później można realizować i wykorzystywać za dnia. Niestety, bardzo długie rozważania przynoszą również inne myśli. Przynajmniej w moim przypadku. Są to myśli nieco głębsze, bardziej życiowe, mroczniejsze. Tutaj można zadać sobie pytanie, czy rozmyślanie nad takimi sprawami jak sens istnienia jest głupie? Otóż zarówno tak, jak i nie. Jest to mądre, ponieważ uświadamiamy sobie więcej rzeczy. Dochodzimy do wniosków, które ustalają jakieś wartości w naszym życiu, do wniosków, które mogą nam w nim pomóc, ale rozmyślanie nad takimi sprawami jest również głupie. Tak samo głupie jak nierozmyślanie, lecz są to dwa różne rodzaje głupoty. Ten kto nie rozmyśla nad swoim życiem, nad sobą, nie zna wielu wartości, które mogą się kryć w jego głębi. Jednak rozmyślanie również bywa nierozsądne, ponieważ na niektóre pytania nie ma odpowiedzi. Możemy zastanawiać się nad tym, co czeka nas po zakończeniu życia na Ziemi, ale co nam to da? I tak nie dotrzemy do żadnej racjonalnej konkluzji, a jedynie przyprawimy się o przytłaczające myśli, które nie dadzą nam spać. Po kilku latach takich rozmyślań dochodzę do wniosku, że znam odpowiedź na kilka męczących mnie pytań, a odpowiedzi te są nadzwyczaj proste. Dla przykładu, mogę zapytać o sens życia. Odpowiedź brzmi następująco: Nie ma czegoś takiego jak ogólny sens życia. Sens nadajemy sobie sami, tak samo jak cel. Jeżeli nie wyznaczysz sobie w życiu celu, nie będzie ono miało sensu. Po co istniejemy? Każdy ustala to sam. Kim jesteśmy? To również zależy od nas. Pomimo takich konkluzji, dalej siedzę każdego wieczoru i myślę. Dlaczego? Na to pytanie nie znam odpowiedzi. Może po prostu męczy mnie moje otoczenie oraz świat, w którym żyję? Może chcę coś zmienić w moim życiu?

Chciałbym, aby moje życie było idealne. Tylko co oznacza tutaj słowo „idealne”? Dla mnie oznacza to życie w szczęściu, dostatku, miłości i przyjaźni. Chciałbym zawsze czuć spełnienie, usiąść w fotelu na starość i pomyśleć o tym, jakie wspaniałe było moje życie i o tym, że niczego w nim nie brakowało. Wiek nie jest ograniczeniem, wbrew temu, co wielu ludzi uważa. Jeżeli masz osiemdziesiąt lat i chcesz nauczyć się nowego języka, to nie przytłaczaj się myślami, że niedługo umrzesz, tylko rób swoje! Wcale nie jest powiedziane, kiedy umrzesz. Możesz przeżyć nawet drugie tyle. Nie chcę być kolejną osobą, która na starość usiądzie w parku lub przed telewizorem i stwierdzi, że jest już za stara, aby spełniać marzenia. No właśnie, marzenia. Czym one są? Są źródłem wszelkiego szczęścia i spełnienia, tym czego najbardziej pragniemy, tym czego chcemy od życia, aby być szczęśliwym. Marzeniem może być wszystko. To może być zwiedzanie świata, spotkanie idola czy idolki, posiadanie rodziny, sukces finansowy. Marzeń nie wolno odkładać na później, bo zazwyczaj nie będą na nas czekać. Jeżeli chcesz coś osiągnąć, to musisz działać. Przez całe życie dążę do tego, aby spełniać swoje marzenia. Krok po kroku, coraz bardziej czuję, że zbliżam się do celu.

Moim największym marzeniem zawsze było zwiedzanie świata. Zobaczenie słynnych miast, takich jak Paryż, Rzym, Nowy Jork. Chciałbym zobaczyć piękne miejsca. Góry, lasy, wodospady, piękno świata. Niestety, jak dotąd nie widziałem w życiu zbyt wiele. Oczywiście, zwiedziłem kilka największych miast w moim kraju, ale nie byłem nigdzie dalej. Podróż to nie wycieczka, podróż to styl życia. Przez długi czas jesteś daleko od domu, w miejscach, których nie znasz. I to jest ekscytujące – poznawanie nowych miejsc, oddalanie się i poznawanie świata. Zawsze chciałem zobaczyć wieżę Eiffla, Statuę Wolności, Wielki Mur Chiński i inne najbardziej znane budowle świata. To musi być naprawdę wspaniałe uczucie. Zabieram najpotrzebniejsze rzeczy, pakuję je wszystkie do plecaka i idę przed siebie, w nieznane. Mogę ewentualnie zabrać rower, ale nigdy w życiu samochód. Tutaj chodzi o podróż na własnych nogach lub na rowerze, gdyż wtedy i tylko wtedy mogę dostrzec wszystko, każdy minięty kwiat, wzgórze, każdą chmurę, każdy szczegół. Mógłbym napawać się pięknem naszego świata. Tutaj wiek może być ograniczeniem. Nie jest on jednak ograniczeniem przez fizyczny brak predyspozycji. Wiek jest tu ograniczeniem przez ustalone prawo czy okoliczności. Nie możesz się uwolnić, ponieważ nie masz osiemnastu lat, a poza tym warto byłoby najpierw ukończyć szkołę! Później nie możesz się zdecydować, bo z jednej strony chcesz po prostu iść, a z drugiej ciężko jest wszystko zostawić. Wierzę jednak, że kiedyś się przełamię i po prostu pójdę. Wtedy będę wolny. Co mam na myśli przez „wolność”? Mam na myśli brak ograniczeń, brak ludzi narzucających ci z góry, co masz robić. Gdy podróżujesz, to sprzeciwiasz się systemowi i podążasz własną ścieżką. Dla mnie jest to po prostu wolność.

System

Systemem nazwałem cały układ naszego życia. Rodzimy się po to, aby edukować się przez pierwsze dwadzieścia lat, później pracować przez kolejne pięćdziesiąt i na końcu czekać na śmierć. Jest to bardzo ogólny opis całego „systemu”. Można natomiast powiedzieć o tym coś więcej. Zawsze znajdzie się ktoś, kto jest od ciebie wyżej, ale nie dlatego, że ty go wybrałeś, nie dlatego, że ty uważasz go za osobę godną poprowadzenia ciebie, a dlatego, że ktoś ci tak mówi. Jest to narzucane z góry. Chodzi o to, że zawsze ktoś jest ponad nami. Zazwyczaj dlatego, że ma pieniądze. Przez całe życie słuchamy innych, zamiast działać tak, jak chcemy. Jest to rozpowszechnione do takiego stopnia, że ludzie zapominają o swoich możliwościach, aby ograniczyć się do wykonywania codziennych obowiązków oraz poddania się monotonii i liniowości. Oczywiście, niektórzy mogą być tego świadomi. To wcale nie musi wszystkim przeszkadzać. Każdy ma swój sposób na życie, a nie zawsze posiadanie osoby ponad nami jest złe. Nie zawsze ta osoba jest naszym największym przeciwnikiem. Jednak myśl o braku możliwości wyzwolenia się z tego wszystkiego ciąży. System to przystosowanie się, system to posłuszeństwo. Wielu ludziom to odpowiada, bo co może być łatwiejsze od wykonywania rozkazów? Ktoś mi mówi, że mam coś zrobić, a ja to robię, aby później mieć chwilę spokoju i znów do tego wrócić. I tak w kółko. Czego chcieć więcej? Ktoś mi mówi, co mam robić, więc sam nie muszę myśleć, nie muszę się nad niczym zastanawiać. Po prostu mam mniej problemów. Niektórym może to jak najbardziej odpowiadać, ale nie jest to najmądrzejsze. Niestety, ale przy tym wszystkim dotarliśmy do takiego momentu, w którym pieniądz jest ważniejszy od drugiego człowieka. Ten system jest obecny zawsze i wszędzie. Ludzie są ograniczeni, ponieważ sami nakładają na siebie ograniczenia. Słuchamy osób, które z jakiegoś powodu są ponad nami. Ludzie są w stanie iść na śmierć tylko dlatego, że ktoś im tak powiedział. Co się stanie, gdy wybuchnie wojna? Co zrobisz, gdy po prostu każą ci iść na śmierć? Każą ci walczyć o życie, które skutkuje śmiercią. Jesteś zmuszony do wykonywania rozkazów – robisz to, czy tego chcesz, czy nie, ponieważ z jakiegoś powodu jest to obowiązkiem. Jasne, rozumiem, że trzeba walczyć za swój naród, za swoją ojczyznę, ale czy to naprawdę jest aż tak ważne? Gdzie jest Bóg mówiący „nie zabijaj”? Gdzie On jest, gdy wołacie do Niego o pomoc w trakcie wojny i podczas zabijania? Czy naprawdę jesteśmy w stanie zabić drugiego człowieka – który jest taki sam jak my, który również ma żonę i dzieci – tylko dlatego, że urodził się za granicą? Tylko dlatego, że urodził się kilkaset kilometrów dalej niż my, za kreską namalowaną na mapie. Uważam, że każdy zasługuje na to, aby żyć. Nie byłbym w stanie odebrać życia drugiemu człowiekowi. Powinniśmy sobie pomagać, a nie odbierać najcenniejszy dar, jakim jest życie. Gdybyśmy nie prowadzili sporów, a zamiast tego łączyli siły, to bylibyśmy o wiele dalej, niż jesteśmy. Powinniśmy skupiać się na tym, aby stawać się lepszymi, a nie na wojnach. Niestety, człowiek często jest w stanie zrobić krzywdę drugiemu, a czasem nawet zabić. Czym są wszystkie wojny? Wszystko to dlatego, że ktoś nam rozkazuje i nie daje możliwości wyboru. Jest to po prostu rozkaz. Niestety, ale rozkazy są wszechobecne również w życiu codziennym. Może nie kończą się tak tragicznie, jak w trakcie wojny, ale jednak istnieją. Ludzie nie są w stanie ich dostrzec i nie widzą tego, co jest źródłem ograniczeń.

Koniec wersji demonstracyjnej

Dziękujemy za skorzystanie z oferty naszego wydawnictwa i życzymy miło spędzonych chwil przy kolejnych naszych publikacjach.

Wydawnictwo Psychoskok