Księga człowieka - Bô Yin Râ - ebook + książka

Księga człowieka ebook

Bô Yin Râ

5,0

Opis

„Od człowieka dotrzeć musimy do Boga, jeśli »Bóg« nie ma pozostać dla nas obcym na wieki”.
W książce tej będzie mowa tylko o człowieku, lecz mimo to wieść ona będzie w świat czystego ducha. Kto chce się nauczyć rozumieć człowieka, a przez to poznać siebie samego, iść musi do ojczyzny człowieka, musi na drodze swego poszukiwania dotrzeć do owych wyższych regionów, z których pochodzi wieczny organizm człowieka. 
Wraz z „Księgą Boga żywego” oraz „Księgą zaświata” książka ta tworzy trylogię, jednak w taki sposób, że każda z tych utworów powinna działać jako zamknięta w sobie całość, lecz wspólnie mają pogłębiać oddziaływanie na duszę. 
Oby i „Księga człowieka” znalazła serca, które na nią czekają!

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 52

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
5,0 (1 ocena)
1
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Bô Yin Râ

 

 

Księga człowieka

Wersja demonstracyjna

Wydawnictwo Psychoskok Konin 2020

Bô Yin Râ „Księga człowieka”

 

Copyright © by Bô Yin Râ, 1923

Copyright © by Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o. 2020

 

Zabrania się rozpowszechniania, kopiowania

lub edytowania tego dokumentu, pliku

lub jego części bez wyraźnej zgody wydawnictwa.

 Tekst jest własnością publiczną (public domain)

ZACHOWANO PISOWNIĘ

I WSZYSTKIE OSOBLIWOŚCI JĘZYKOWE.

Skład: Adam Brychcy

Projekt okładki: Adam Brychcy

Tłumacz: Marceli Tarnowski

Druk: Zakłady Graficzne Grapowa i Mazurkiewicza

Wydawnictwo: Księgarnia Ludwika Fiszera

Łódź, 1923

Tytuł orygin.: Das Buch vom lebendigen Gott

ISBN: 978-83-8119-674-1

 

Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o.

ul. Spółdzielców 3, pok. 325, 62-510 Konin

tel. (63) 242 02 02, kom. 695-943-706

http://www.psychoskok.pl/http://wydawnictwo.psychoskok.pl/ e-mail:[email protected]

Słowo wstępne.

"Od człowieka dotrzeć musimy do Boga, jeśli „Bóg" nie ma pozo­stać dla nas obcym na wieki".

Tak pisałem niegdyś przed laty w innej pracy.

Nie znam lepszego słowa, któreby mogło poprzedzić tę „Księgę człowieka".

Wraz z „Księgą Boga żywego" oraz „Księgą zaświata" tworzyć ma „Księga człowieka“ trylogję, tak jednak, że każda z tych książek działać winna jako zamknięta w sobie całość, lecz jedna drugą pogłębiać ma w jej oddziaływaniu na duszę.

Oby i „Księga człowieka" znalazła serca, które na nią czekają!

I tę książkę piszę z polecenia i w porozumieniu z wysokimi zwierz­chnikam i Społeczności ducha, których jestem obranym bratem.

Nauka, którą tu daję, jest odwie­cznem dziedzictwem tych, których ciągłej pieczy polecony został na tej planecie święty płomień, zapalony nie­gdyś od słońca czystszego, aniżeli to, które ziemskie poznanie widzi w zewnętrzności —

Oddajemy innym to, cośmy nie­gdyś sami otrzymali, i nie podajemy się za twórców tej nauki, która jest raczej darem praktycznego do­świadczenia w świecie czystego ducha, aniżeli „nauką".

W książce tej będzie mowa tylko o człowieku , lecz mimo to wieść ona będzie w świat czystego ducha...

Kto chce się nauczyć rozumieć czło­wieka, a przez to poznać siebie samego , iść musi do ojczyzny czło­wieka, musi na drodze swego poszuki­wania dotrzeć do owych wyższych regjonów, z których pochodzi wieczny organizm człowieka. —

Póki zajmujemy się tylko formą zjawiskową człowieka na tej ziemi, stoimy jedynie wobec dysharmonijnie ukształtowanego zwierzęcia, — dys­harmonijnie, gdyż nie uważa się tylko za zwierzę, ale chce jeszcze oddzia­ływać innemi siłami, które nie należą do sił zwierzęcia.

Trzeba przedewszystkiem zerwać z tym fatalnym błędem , jakoby poję­cie człowieka obejmowało tylko stwór, który tu, na tern drobnem ciele niebieskiem określamy nazwą: — „człowiek“. —

Nie można brać za złe nikomu, kto „zna człowieka", jeśli dla słów, które nazywają człowieka „obrazem Boskości", ma tylko uśmiech ironji. —

Istotnie, słowo o „obrazie Bożym" byłoby śmieszną głupotą, gdyby ten, kto je pierwszy wypowiedział, miał na myśli tylko człowieka ziemi!

Słowo to mogło być powiedziane jedynie przez głupca, albo też — przez mędrca, któremu objawiła się wiedza o wszechobejmującej istocie czło­wieka.

Co zawierać winno pojęcie czło­wieka, jeśli ma się ono istotnie roz­ciągać na człowieka , a nie na jedną tylko z jego niezliczonych form zjawi­skowych we wszechświecie duchowym oraz fizycznie zmysłowo dostrzegal­nym, — to powie ci ta „Księga czło­wieka", a wówczas, sądzę, nie będziesz się śmiał ze słów mędrca: „na obraz i podobieństwo Boże stworzył go Elohim“. —

Nie będziesz już szukał „prac człowieka" na tej planecie , zrozumiesz, iż to, co dotąd tak nazywałeś, raczej się powinno nazywać prazwierzęciem, z którego rozwinęło się zwierzę doskonałe , a to służy dziś człowiekowi na ziemi jako dźwignia do przenoszenia jego sił w działanie dostrzegalne fizycznie-zmysłowo. —

Nie będziesz też więcej „wątpił w człowieka", gdyż wszystko, co ci się dotąd wydawało „niegodnem“, „małem“ i „żałosnem“ w owem stworzeniu, które się na ziemi nazywa człowiekiem, stanie się w świetle mej nauki zrozumiałem, jako naturalny i konie­czny wpływ zwierzęcia ziemi , z którego tu „ człowiek" korzysta, — jako objaw tarcia, które jest nie uniknione przy wzajemnem oddziały­waniu tak różnorakich sił. —

Nie będziesz także marzyć więcej o „niebie na ziemi“, gdyż zobaczysz, że nawet zwierzę człowiecze nie mogłoby tu swego „nieba“ znaleźć, prawdziwy zaś „człowiek“ dawno już swe niebo posiadał , zanim postawił sobie zadania, do których wypełnienia wydało mu się zdatnem „zwierzę czło­wiecze" ziemi.-----------

Błogo ci, jeśli przy końcu mych rozważań dojdziesz do własnego we­ wnętrznego przekonania, że i ty jesteś człowiekiem z wieczystej ojczyzny ludzi, a nietylko wyższem zwierzęciem, co większość Europejczyków uważa za treść pojęcia człowieka.

Koniec wersji demonstracyjnej