Józef Andrasz SJ .Kierownik duchowy świętej siostry Faustyny Kowalskiej - Bogdańska Stanisława - ebook

Józef Andrasz SJ .Kierownik duchowy świętej siostry Faustyny Kowalskiej ebook

Bogdańska Stanisława

0,0

Opis

Józef Andrasz SJ (1891–1963) wstąpił do Towarzystwa Jezusowego, mając niespełna piętnaście lat. Przez kolejne dekady życia zakonnego i kapłańskiego swoje wszechstronne talenty konsekwentnie wykorzystywał – zgodnie z zamysłem św. Ignacego z Loyoli – na większą Bożą chwałę.

Książka Stanisławy Bogdańskiej ukazuje go nie tylko jako zaangażowanego m.in. w popularyzację tematyki dotyczącej życia duchowego, kultu Serca Jezusowego i Apostolstwa Modlitwy, ale również jako człowieka prowadzącego głębokie życie duchowe oraz cenionego rekolekcjonistę, spowiednika i kierownika duchowego.

Ojciec Józef Andrasz w najwyższym stopniu wypełnił zadanie, które jest misją jezuitów: „Towarzyszyć duszom”.

Pomagał w drodze do świętości wielu osobom świeckim i konsekrowanym, ale jego najbardziej znaną penitentką jest św. Faustyna Kowalska, dla której był pierwszym i ostatnim spowiednikiem i kierownikiem duszy. Wspierał ją również w trudnej drodze głoszenia światu orędzia o Bożym miłosierdziu.

To na kartach Dzienniczka Sekretarki Bożego Miłosierdzia zachowały się słowa Jezusa, który nazwał ojca Andrasza przyjacielem Serca swojego (Dz. 967).

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 134

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




© Wydawnictwo WAM, 2022

Opieka redakcyjna: Joanna Pakuza

Redakcja: Agnieszka Komorowska

Korekta: Bogumiła Wróblewska

Projekt okładki: Studio Inigo

Na okładce umieszczono zdjęcie o. Józefa Andrasza

pochodzące ze zbiorów Archiwum Prowincji Polski Południowej

Towarzystwa Jezusowego w Krakowie 

Skład: Edycja

ISBN 978-83-277-2914-9

NIHIL OBSTAT

Przełożony Prowincji Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego,

ks. Jarosław Paszyński SJ, prowincjał, Kraków, dn. 3 stycznia 2022 r.,

l.dz. 22/2022

WYDAWNICTWO WAM

ul. Kopernika 26 • 31-501 Kraków

tel. 12 62 93 200

e-mail: [email protected]

DZIAŁ HANDLOWY

tel. 12 62 93 254-255 • faks 12 62 93 496

e-mail: [email protected]

KSIĘGARNIA WYSYŁKOWA

tel. 12 62 93 260

www.wydawnictwowam.pl

Druk i oprawa: EKODRUK • Kraków

Publikację wydrukowano na papierze iBOOK White 70 g vol. 2. 0­dostarczonym przez IGEPA Polska Sp. z o.o.

Wprowadzenie

Niniejsza książka jest drugą publikacją Stanisławy Bogdańskiej poświęconą ojcu Józefowi Andraszowi SJ (1891–1963), jaka ukazała się w Wydawnictwie WAM. W pierwszej: Ojciec Józef Andrasz SJ. Spowiednik świętych Autorka skoncentrowała się na posłudze spowiednictwa i kierownictwa duchowego ojca Józefa Andrasza wobec kilku wyjątkowych kobiet: świętej Faustyny Kowalskiej, błogosławionej Anieli Salawy, sługi Bożej Pauli Zofii Tajber oraz siostry Kaliksty Piekarczyk, zmarłej w opinii świętości. Publikacja, którą oddajemy Państwu do rąk: Józef Andrasz SJ. Kierownik duchowy świętej siostry Faustyny Kowalskiej skupia się na postaci ojca Józefa Andrasza, jezuity i jego szerokiej działalności duszpasterskiej, organizacyjnej i pisarskiej.

Książka ukazuje go jako gorliwego, rozmiłowanego w Panu zakonnika i kapłana, który całe swoje życie z oddaniem i poświęceniem angażował się na niwie Pańskiej: gorliwie szerzył kult Serca Jezusowego, Bożego Miłosierdzia, organizował i prowadził Sodalicje Mariańskie, prowadził rekolekcje, był cenionym kaznodzieją, spowiednikiem, poszukiwanym kierowni-kiem duchowym, pisarzem ascetycznym, redaktorem, inicjatorem „Biblioteki Życia Wewnętrznego”, w ramach której publikował własne tłumaczenia dzieł mistycznych z języka francuskiego.

1.

Ojciec Józef Andrasz SJ najbardziej znany jest jednak z faktu, że służył kierownictwem duchowym siostrze Faustynie Kowalskiej przez niespełna trzy lata: na początku jej mistycznej drogi, gdy w Krakowie w łagiewnickim klasztorze Sióstr Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia przygotowywała się do ślubów wieczystych oraz – gdy po latach – ciężko chora wróciła do łagiewnickiego klasztoru w Krakowie, gdzie potem zmarła. Ojciec Andrasz od pierwszego spotkania z siostrą Faustyną był przekonany, że ma do czynienia z osobą żyjącą w głębokim zjednoczeniu z Jezusem, a jej doświadczenia mistyczne – według jego rozeznania – były autentyczne. Ojciec Józef Andrasz był wyjątkowo dobrze przygotowany do spełnienia powierzonej mu przez Boga misji, między innymi dzięki regułom rozeznania duchowego, których uczył się od wczesnej młodości (wstąpił do zakonu mając niespełna piętnaście lat), odprawiając co roku Ćwiczenia duchowne świętego Ignacego Loyoli, oraz dzięki zaawansowanej lekturze dzieł mistycznych. Ojciec Andrasz nie odczuwał potrzeby poddania badaniom psychiatrycznym Siostry Faustyny, jak później uczynił to ks. Michał Sopoćko (1888–1975).

Siostra Faustyna wyjechała z Krakowa do Wilna uspokojona, pełna nadziei, ponieważ ojciec Józef Andrasz SJ dał jej jednoznaczne i czytelne świadectwo, że jest na dobrej drodze. Tuż przed wyjazdem z Krakowa pisała:

Jutro mam wyjechać do Wilna. Dziś byłam u spowiedzi u Ojca Andrasza, u tego kapłana, który ma wielkiego ducha Bożego, który mi rozwiązał skrzydła do lotu – do największych wyżyn. Uspokoił mnie we wszystkim i każe mi wierzyć w Opatrzność Bożą. – Ufaj i idź śmiało. Po tej spowiedzi udzieliła mi się dziwna moc Boża. Ojciec kładł nacisk, abym była wierna łasce Bożej i powiedział – jeżeli nadal zachowasz tę prostotę i posłuszeństwo, to nic ci się złego nie stanie. Ufaj Bogu, na dobrej drodze jesteś i w dobrych rękach jesteś – w Bożych rękach (Dz. 257).

2.

Może budzić zdziwienie fakt, że w ciągu ostatnich dziesięcioleci, odkąd charyzmat siostry Faustyny został przez Kościół oficjalnie uznany poprzez wyniesienie jej na ołtarze, gdy w całym Kościele dynamicznie szerzył się kult Miłosierdzia Bożego zainspirowany przez Apostołkę Bożego Miłosierdzia, gdy ksiądz Michał Sopoćko, drugi kierownik duchowy siostry Faustyny, został wyniesiony na ołtarze – ojciec Józef Andrasz SJ był niemal zapomniany i ciągle pozostawał w cieniu. Zdumiewa fakt, że wiele publikacji poświęconych świętej siostrze Faustynie oraz błogosławionemu księdzu Michałowi Sopoćce mało miejsca poświęca pierwszemu i ostatniemu kierownikowi duchowemu siostry Faustyny, a w niektórych bywa ledwie wspominany. A przecież Dzienniczek jednoznacznie wskazuje na jego wielkie zasługi dla rozeznania jej nadzwyczajnego powołania: „Ojciec Andrasz na wszystkie moje pytania jakie mu przedstawiałam, których żąda ode mnie Pan, odpowiadał mi z taką jasnością i stanowczością, jakoby sam to wszystko przeżywał. O mój Jezu, gdyby więcej było takich wodzów duchownych, dusze pod takim kierownictwem, w krótkim czasie dochodziłyby do szczytów świętości i nie marnowałyby tak wielkich łask” – pisała w Dzienniczku siostra Faustyna (Dz. 749).

Autorka Stanisława Bogdańska – jako osoba dyskretna – napomyka: „Z pewnością nie uda nam się odpowiedzieć na pytanie, dlaczego ojciec Józef Andrasz na długie lata po swojej śmierci został niemal zapomniany przez Kościół w Polsce, pomijany nawet w szerszych wspomnieniach współbraci zakonnych”. Przy odrobinie krytycyzmu i pokory, odpowiedź na zadane przez Autorkę pytanie może być jednak bardzo prosta. Obok braku znajomości przedmiotu, było to pewne zaniechanie, czy wręcz zaniedbanie nas, jego współbraci. A ponieważ na wszystko, co dzieje się zarówno w wielkiej historii, jak i w naszej zwyczajnej codzienności, ma wpływ Boża Opatrzność, nasze zaniechanie w odkrywaniu świetlanej postaci ojca Andrasza, możemy odczytać jako swoisty dopust Boży.

Zaślepienie uczniów idących do Emaus w to-warzystwie przygodnego Wędrowca, miało w planach Opatrzności swoje znaczenie i sens. Wielogodzinny dialog ze Zmartwychwstałym, którego nie rozpoznali, stopniowo uspokoił ich, oświecił ich umysły i rozpalał ich serca, tak że u końca wędrówki „przymusili Go”, aby został z nimi, zaprosili go do stołu, gdzie w czasie łamania chleba objawił im się jako Pan Zmartwychwstały, a oni napełnieni Jego mocą wrócili co prędzej do Jerozolimy, skąd jeszcze kilka godzin temu uciekali z pośpiechem, smutni i rozczarowani.

3.

W ostatnich latach jesteśmy świadkami bolesnego upadku autorytetu osób duchownych, szczególnie w oczach młodego pokolenia. Gorzkim owocem tego zjawiska jest zaniechanie przez nich praktyk religijnych oraz porzucanie katechezy. Przyczyny są z pewnością bardzo złożone. Niewątpliwie jedną z ważniejszych są skandale wykorzystania seksualnego małoletnich przez niektórych księży, które ostatni papieże – Jan Paweł II, Benedykt XVI oraz Franciszek – określali jako zbrodnię popełnioną wobec dzieci i młodzieży. Zbrodnia ta odziera je z godności, upokarza, poniża, głęboko rani ich niewinność. Tylko mierząc się z prawdą o tych nieludzkich czynach popełnionych wobec małoletnich, przepraszając ofiary oraz powierzając się miłosierdziu Boga, Kościół może odnaleźć drogę prawdziwego nawrócenia i odbudowania nadszarpniętego zaufania wiernych.

W tej bolesnej sytuacji Bóg daje nam świętych kapłanów i gorliwych pasterzy. Wzmożone zainteresowanie życiem i posługą ojca Józefa Andrasza SJ, fascynacja i podziw dla jego osoby i dzieła, dokonujące się w niemałym stopniu za przyczyną osób świeckich, są dla Kościoła w Polsce wielkim darem i łaską. Pozwolą nam bowiem podtrzymywać i pogłębiać nasze zaufanie do Kościoła jako Oblubienicy Chrystusa, do jego biskupów i kapłanów. Ojciec Andrasz jest wzorem kapłana na nasze czasy. Siostra Faustyna pisała o jego miłości do Jezusa, jego wierze oraz posłudze kierownictwa duchowego z najwyższym uznaniem. Podkreślała wielokrotnie w Dzienniczku, że ojciec Józef Andrasz był świętym kapłanem, któremu Jezus z cały zaufaniem powierzył kierowanie jej duszą, a jej nakazywał posłuszeństwo. „Dziś ujrzałam Ojca Andrasza w postawie klęczącej, zatopionego w modlitwie i nagle stanął Jezus przy nim i wyciągnął obie ręce nad głową jego i rzekł do mnie: on cię przeprowadzi, nie lękaj się” (Dz. 712). Kilka lat później napisała: „W modlitwie poznałam, jak bardzo jest miła dusza Ojca Andrasza Bogu. Jest prawdziwym dzieckiem Bożym, rzadko w której duszy tak wyraźnie się przebija to synostwo Boże, a to dlatego, że ma szczególniejsze nabożeństwo do Matki Bożej” – pisała o ojcu Andraszu Siostra Faustyna” (Dz. 1388).

Kim był Józef Andrasz?

„Gdzie serce dobre, tam boleść zdrowa”.

Alfred de Musset

Dnia 1 lutego 1963 roku, w wigilię święta Ofia-rowania Pańskiego, w pierwszy piątek miesiąca odszedł do chwały nieba Józef Andrasz – kapłan, jezuita, promotor kultu Najświętszego Serca Pana Jezusa, gorliwy duszpasterz, ceniony rekolekcjonista, spowiednik i kierownik duchowy wielu świętych i błogosławionych Kościoła, pisarz religijny, tłumacz dzieł mistycznych, redaktor i dyrektor Wydawnictwa Apostolstwa Modlitwy, krzewiciel kultu miłosierdzia Bożego według objawień świętej Faustyny, a także, dzięki Dzienniczkowi, najbardziej znany na świecie „syn ziemi sądeckiej”.

W tym dniu, jak w każdy pierwszy piątek miesiąca, wierni w całej Polsce, szczególnie ci zrzeszeni w Apostolstwie Modlitwy, licznie uczestniczyli we mszach świętych wynagradzających Sercu Pana Jezusa za wszelkie zniewagi. Wyznawali swoje grzechy w sakramencie pokuty i pojednania, przyjmowali Boże przebaczenie, włączając się w dzieło zbawienia świata. Pogrzeb ojca Andrasza odbył się 4 lutego. W zimowej scenerii przez Kraków przeszedł imponujący orszak żałobny. Pogrążeni w refleksji szli przez miasto współbracia zakonni zmarłego, kapłani zakonni i diecezjalni, przedstawicielki niemal wszystkich żeńskich zgromadzeń zakonnych obecnych w Krakowie, a także osoby świeckie: członkowie Apostolstwa Modlitwy, Krucjaty Eucharystycznej oraz Sodalicji Mariańskich, nad którymi ojciec Andrasz roztaczał swoją opiekę duchową. W pogrzebie wziął udział również biskup Julian Groblicki (1908–1995)1. Ciało ojca Józefa złożono w grobowcu ojców jezuitów na Cmentarzu Rakowickim, gdzie pod koniec uroczystości głos zabrał ówczesny prowincjał zakonu, Antoni Kuśmierz.

Z pewnością nie uda nam się odpowiedzieć na pytanie, dlaczego ojciec Józef Andrasz na długie lata po swojej śmierci został niemal zapomniany przez Kościół w Polsce, pomijany nawet w szerszych wspomnieniach współbraci zakonnych. Za to spróbujemy odpowiedzieć na inne, ważniejsze, pytania: jaka była jego rola w polskim Kościele? Jaki wpływ miała jego postawa na kształtowanie pobożności wiernych? Czy przetrwało coś z jego słów, myśli i całej jego pracy duszpasterskiej dla nas, współcześnie żyjących w Polsce katolików? Czy było w nim to „coś”, co może być wzorem do naśladowania dla kapłanów posługujących w dzisiejszych czasach? Czym różniły się czasy, w których żył ojciec Andrasz, od czasów obecnych?

Kiedy przechadzamy się alejkami Cmentarza Rakowickiego, zdajemy sobie sprawę z naszej przemijalności i kruchości. Na tabliczkach nagrobnych widnieją nazwiska wielu ludzi, którzy za swojego życia byli uznani, zasłużeni i w taki czy inny sposób docenieni już przez sobie współczesnych. Są też i tacy, którzy, pomimo oczywistych zasług, pozostali w cieniu. Do tych drugich należy ojciec Andrasz. Niestety, świadków jego życia nie ma już zbyt wielu, a dokumenty mówiące o jego działalności zaginęły gdzieś w archiwach lub zostały strawione przez ogień w czasie II wojny światowej. Nawet stając przed grobowcem ojców jezuitów, mamy problem z odnalezieniem tabliczki z jego imieniem i nazwiskiem, ponieważ jest ona umieszczona na bocznej prawej ścianie grobowca, a nie na frontowej. Litery wybite w czarnym kamieniu są mało wyraźne. Kiedy znajdziemy wreszcie ową tabliczkę, okaże się, że to jeszcze nie koniec poszukiwań. Widnieją na niej nazwiska wielu wybitnych jezuitów, między innymi Piotra Turbaka2, bliskiego współpracownika ojca Andrasza w Wydawnictwie Apostolstwa Modlitwy.

Kim więc był Józef Andrasz, kapłan tak pokorny, że niemal zapomniany przez Kościół, co więcej, także przez własny zakon? Jest to ważne pytanie, wszak, za przyczyną Dzienniczka, zainteresowanie osobą krakowskiego kierownika duchowego świętej Faustyny wciąż rośnie, szczególnie wśród osób świeckich. Od wielu lat szerzy się jego prywatny kult, szczególnie na południu Polski, gdzie się urodził. W wielu parafiach wierni modlą się o świętość kapłanów i szerzenie chwały Bożego miłosierdzia przez wstawiennictwo ojca Józefa Andrasza. Proszą go o wstawiennictwo w trudnych sprawach. Ojciec Andrasz stał się patronem modlitwy o świętość kapłanów, tzw. Apostolatu Margaretka3. Inicjatywa ta przyczyniła się do powstania szeregu modlitw przez wstawiennictwo skromnego kapłana, a są to: Litania do ojca Andrasza, Modlitwa o wyproszenie łask za przyczyną ojca Józefa Andrasza oraz, wspomniana wcześniej, umieszczona na blankietach margaretkowych Modlitwa o świętość kapłanów i chwałę Bożego miłosierdzia, także przez jego wstawiennictwo. Wszystkie te modlitwy posiadają pozwolenie władz duchownych do odmawiania w ramach kultu prywatnego i są chętnie wykorzystywane przez wiernych.

Wkład ojca Józefa Andrasza w życie Kościoła w Polsce jest nie do przecenienia, nie tylko w okresie międzywojennym, kiedy jego działalność była najbardziej płodna, ale również w czasie wojny, kiedy to, można powiedzieć, tułał się po różnych zgromadzeniach, służąc jako głosiciel słowa Bożego, szafarz Eucharystii oraz spowiednik, cudem uratowany od aresztowania przez gestapo. Ojciec Andrasz służył Kościołowi aż do swojej śmierci, chociaż słabnące zdrowie coraz bardziej dawało mu się we znaki.

Nasz cichy bohater przez wiele lat przebywał w Krakowie i był związany z Wydawnictwem Apostolstwa Modlitwy. W 1921 roku zainicjował wydawanie serii „Biblioteka Życia Wewnętrznego”, w ramach której ukazują się przekłady wybitnych światowych dzieł z zakresu duchowości. Prócz tego w latach 1923–1928 był redaktorem czasopisma zakonnego „Nasze Wiadomości” oraz, w latach 1930–1940 „Posłańca Serca Jezusowego”. Jednocześnie działał na rzecz Apostolstwa Modlitwy, Dzieła Poświęcenia Rodziny i Sodalicji Mariańskiej. Dał się także poznać jako ceniony kaznodzieja i rekolekcjonista, wytrawny kierownik duchowy wielu wielkich postaci Kościoła krakowskiego, takich jak: święta Faustyna Kowalska, błogosławiona Aniela Salawa, błogosławiona siostra Klemensa Staszewska OSU, sługa Boża Matka Paula Zofia Tajber, założycielka Zgromadzenia Najświętszej Duszy Chrystusa Pana, siostra Kaliksta Piekarczyk, towarzyszka zakonna świętej Faustyny, oraz sługa Boża siostra Emanuela Kalb CSS.

Miłosierdzie Boże, które Jezus objawił świętej siostrze Faustynie, apostołce i sekretarce Bożego miłosierdzia, ojciec Andrasz z wiarą przyjął i propagował wśród wiernych. Jako pisarz religijny i promotor tego kultu napisał książkę zatytułowaną Miłosierdzie Boże… ufamy Tobie! Została ona przetłumaczona na wiele języków, rozgłaszając Boże miłosierdzie niemal po całym świecie.

W okresie międzywojennym ojciec Andrasz prowadził szeroko zakrojone i dynamicznie rozwijające się duszpasterstwo, starając się o odnowę moralną i duchową narodu. Pragnął, aby Polska stała się ojczyzną sprawiedliwości i równości społecznej. Jedyną drogą do urzeczywistnienia tego planu było wprowadzenie w życie społeczno-politycznych wartości zapisanych na kartach Ewangelii. Niezależnie od swych codziennych obowiązków, gdy tylko mógł, ojciec Józef realizował swą kapłańską misję kaznodziejską. Głosił rekolekcje i misje ludowe, wykazując się wielką gorliwością apostolską, a karmił słuchaczy tym, w co sam wierzył i czym żył.

W liście z 23 września 1933 roku ojciec Andrasz opisał ówczesnemu prowincjałowi, Wło-dzimierzowi Konopce, swoje prace, zaangażowanie i osiągnięcia. List może stanowić ważny dokument świadczący o ogromnym zaangażowaniu jego autora w sprawy Kościoła:

Krajowa Dyrekcja Apostolstwa Modlitwy i związane z nią wcale liczne interesy i korespondencja z księżmi dyrektorami – i z Generalną Dyrekcją w Rzymie. Redakcja 40-stronicowego „Posłańca”, staranie się o fotografie, sprawozdania – i coraz bardziej rosnąca korespondencja z czytelnikami, która jest wynikiem żywego zainteresowania się Apostolstwem. Redagowanie „Biblioteki Życia Wewnętrznego”, która tyle dobrego robi i za którą tyle nam wdzięczności zewsząd okazują. Współpraca w „Wierze i Życiu”. O dalszy wykład Mszy świętej ciągle się domagają. Od naszych i świeckich prośby, żeby je wydać w formie książki. Doszedłem dopiero do Pater noster – i na dalsze artykuły liturgiczne nie mogę złapać czasu, bo mnie bieżąca robota dusi z dnia na dzień. Kilka broszur koniecznych o Apostolstwie Modlitwy zaczętych i czekających na wykończenie. Konferencje duchowne u sióstr Urszulanek, Nazaretanek i w Łagiewnikach. I spowiedź kwartalna. Częste kazania względnie referaty o Apostolstwie Modlitwy po seminariach. W październiku wybieram się do Kielc, Łodzi, Warszawy, Włocławka… żeby kleryków już zaznajamiać z tym wielkim dziełem naszym, jakim jest Apostolstwo Modlitwy4.

Powyższy list wskazuje na to, że ojciec Andrasz był tytanem pracy w służbie Kościołowi.

1 T. Bzowski, K. Drzymała, Wspomnienie naszych zmarłych 1820–1982, t. 1, Kraków 1982, s. 91.

2 Piotr Turbak SJ, żyjący w latach 1910–1966, redaktor Wydawnictwa Apostolstwa Modlitwy, wieloletni profesor języków polskiego i łacińskiego, kierownik teatru szkolnego w Chyrowie, pisarz, redaktor „Głosów Katolickich” w Krakowie.

3 Apostolat Margaretka jest wspólnotą osób świeckich, które, świadome zagrożeń czyhających na kapłanów we współczesnym świecie, pragną nieść modlitewną pomoc duchownym, a przez to także Kościołowi.

4 Cyt. za: S. Cieślak SJ, Kierownik duchowy Świętej Faustyny, Kraków 2011, s. 17–18.