Jaśniejące blaskiem oblicze niewidzialnego - abp Henryk Muszyński - ebook

Jaśniejące blaskiem oblicze niewidzialnego ebook

abp Henryk Muszyński

0,0

Opis

Chcemy ujrzeć Jezusa (J 12,21) to „duchowe echo prośby, skierowanej do apostoła Filipa przez kilku Greków, którzy przybyli do Jerozolimy z pielgrzymką paschalną (…). Podobnie jak tamci pielgrzymi sprzed dwóch tysięcy lat, także ludzie naszych czasów, choć może nie zawsze świadomie, proszą dzisiejszych chrześcijan, aby nie tylko «mówili» o Chrystusie, ale w pewnym sensie pozwolili im Go «zobaczyć». (…) Nasze świadectwo byłoby jednak nie-dopuszczalnie ubogie, gdybyśmy my sami jako pierwsi nie byli tymi, którzy kontemplują Oblicze Chrystusa.

— Jan Paweł II, Novo millennio ineunte, 16

Zachętą do kontemplacji teologicznej głębi Bożego Oblicza jest niniejsza książka.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 202

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Korekta, łamanie i projekt okładki

Oficyna Wydawnicza Edytor.org

Lidia Ciecierska

Skład i opracowanie tekstu

S. Agata Mormon WNO

Na okładce

Heinrich Hofmann, frag. obrazu Chrystus i bogaty młodzieniec (Christus und der reiche Jüngling, 1889)

© by abp Henryk J. Muszyński, 2022

ISBN 978-83-8127-801-0

Wydawca

Wydawnictwo „Bernardinum” Sp. z o.o.

ul. Biskupa Dominika 11, 83-130 Pelplin

tel. 58 536 17 57, fax 58 536 17 26

[email protected]

Druk i oprawa

Drukarnia Wydawnictwa „Bernardinum” Sp. z o.o., Pelplin

WPROWADZENIE

faciem tuam Domine requiram

Odsłonić twarz

własną

odkryć cudzą

już to są wielkie odkrycia.

odnalezienie Oblicza

może być

nieprzeczuwalnym wstrząsem

dla twego życia

[ks. Janusz St. Pasierb]1

Paradoks niewidzialnego Oblicza Boga, odczytany ludzkim okiem na ziemskiej twarzy Jezusa z Nazaretu, od dawna równocześnie niepokoił mnie i urzekał. Wołanie Psalmisty: O Tobie mówi moje serce: «Szukaj Jego oblicza!» / Szukam, o Panie, Twojego oblicza(Ps 27, 8) od początku było wołaniem także mojego serca. Wyrażało ono moje pragnienie, ale zarazem było źródłem niepokoju. Jak można widzieć Niewidzialnego? Odpowiedzi na to pytanie udzielił swoim uczniom Jezus: Kto Mnie widzi, widzi Tego, który Mnie posłał(J 12, 45). W pełni prawdziwe Oblicze Chrystusa zobaczyli oczyma wiary apostołowie – Piotr, Jakub i Jan – podczas przemienienia na górze wysokiej (zob. Mt 17, 2). Doświadczenie to rzuciło ich na kolana i napełniło lękiem z powodu bliskości i obecności Boga w Jezusie Chrystusie (por. Mt 17, 6).

Przywołane wyżej motto – autorstwa mojego serdecznego przyjaciela – świadczy wymownie, że także dla nas odkrycie Bożego Oblicza może być „nieprzeczuwalnym wstrząsem”. Tego odkrycia ks. Janusz S. Pasierb życzył wszystkim, którzy pragną odczytać całą prawdę o Chrystusie – Synu Bożym na ludzkiej twarzy Jezusa z Nazaretu. Drogą do tego jest głębokie zamyślenie i medytacja nad Obliczem Tego, który z miłości uniżył samego siebie (Flp 2, 8), nie przestając być Synem Najwyższego.

Mój przyjaciel miał też zwyczaj w sposób nieoczekiwany pytać: „A co Biblia na ten temat?”. Właśnie to pytanie, które usłyszałem z ogromnym opóźnieniem jak wewnętrzny imperatyw, niepokoiło mnie i skłoniło ostatecznie do głębszego zamyślenia nad przedziwnym paradoksem widzenia Niewidzialnego. Cześć i szacunek wobec Niewidzialnego i Nieskończonego naszym braciom Żydom nie pozwala wymówić Jego imienia ani nawet przedstawić Jego wizerunku. Czy zatem pragnienie zobaczenia Boga ludzkim okiem nie jest zbytnią zuchwałością?

Odpowiedź na ten przedziwny paradoks Oblicza Boga-Człowieka stanowi najgłębszą istotę chrześcijańskiej wiary i wyraża się w postawie: odczytać w wierze Oblicze Niewidzialnego Boga na twarzy Jezusa, zobaczyć najpierw żywego Boga w sobie i pełną prawdę o człowieku, następnie zaś, na tej samej twarzy, zobaczyć oczami wiary również Bożą prawdę o własnym powołaniu i przeznaczeniu w perspektywie wieczności, tak jak widzi ją Jezus.

Jest jeszcze drugi, nie mniej ważny powód, dla którego zapragnąłem poznać bliżej treści teologiczne związane z metaforą Oblicza Pana, które jest dla mnie zarówno Obliczem kochającego Boga Ojca, jak i prawdziwą twarzą Chrystusa Boga-Człowieka. Niezwykłym, całkowicie niezasłużonym, prawdziwym darem Boga jest dla mnie obecność w moim domu od roku 2010 sióstr Wynagrodzicielek Najświętszego Oblicza. Buduję się ich szczerą, żywą pobożnością właśnie do Najświętszego Oblicza Chrystusa. Są one dla mnie wielkim darem i zbudowaniem zarazem, ale także nieocenioną pomocą, wsparciem i radością życia. To ich obecność sprawia, że ostatnie lata mojego życia, jako seniora, mam radość i szczęście przeżywać w duchowej, religijnej, ale także głęboko ludzkiej, codziennej wspólnocie modlitwy, stołu i pracy, której wcześniej nigdy nie doświadczyłem. Myślę tu o Siostrze Rozalii Sagan, Siostrze Agacie Mormon i Siostrze Paulinie Mańskiej, należącej do wspólnoty naszego domu w latach 2012–2018. To właśnie od nich uczę się żywej czci, pobożności, szacunku i miłości, której znakiem jest Oblicze kochającego Boga. Doświadczam i podziwiam duchowość jednego z licznych zgromadzeń ukrytych, założonych przez kapucyna bł. o. Honorata Koźmińskiego. Z ogromną wdzięcznością i z myślą właśnie o Siostrach Obliczankach, przy owocnym wsparciu mojej sekretarki – Siostry Agaty – utrwalamy na piśmie nasze medytatywne rozważania, z nadzieją, że będą one także wsparciem i pomocą dla innych sióstr i czytelników. Aby jak najlepiej służyły budowaniu więzi z Bogiem, ich uzupełnienie stanowią wybrane modlitwy.

1 Ks. J.S. Pasierb, Odkrycia, w: Wiem, że jesteś Życiem, Lublin 2008, s. 44.

WSTĘP

Do podjęcia tematu Bożego Oblicza skłoniły mnie nie tylko motywy osobiste, ale także głębia i bogactwo treści wyrażonych w tym obrazie. Od samego początku towarzyszy mi jednak świadomość, że zrozumienie i wejście w osobistą wspólnotę życia i miłości z żywym Chrystusem nie może się ograniczyć jedynie do teorii i rozważań ściśle naukowych. Chrześcijaństwo bowiem nie jest teorią, ideologią, systemem wartości, ale zjednoczeniem z Osobą Jezusa Chrystusa1. Intymną więź osobowej wspólnoty, przyjaźni i miłości z Nim buduje się przede wszystkim takim rozważaniem, które prowadzi do Boga, pozwala spotkać się, wniknąć w całą głębię Bożej tajemnicy odkrywanej stopniowo w modlitwie. Stąd rozważaniom zmierzającym do przybliżenia treści przesłania biblijnego towarzyszyć będą teksty modlitewne zaczerpnięte z Biblii albo pochodzące od gorliwych czcicieli, urzeczonych pięknem i głębią Oblicza naszego Pana.

Z perspektywy czasu widzę, że zwłaszcza modlitwa Psalmami Dawida prowadziła mnie do coraz głębszego zamyślenia nad Obliczem Pana, chęci poznania historycznych i teologicznych korzeni wyznań Psalmisty na temat Bożego Oblicza. Dla nas chrześcijan całość prawdy objawionej jest czytelna jedynie w świetle swojej pełni, którą jest zmartwychwstały i uwielbiony Chrystus. Przykład takiej właśnie interpretacji dał swoim uczniom sam Jezus w drodze do Emaus: Zaczynając od Mojżesza, poprzez wszystkich proroków, wyjaśniał co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego (Łk 24, 27). Ta podstawowa zasada nie pozwala więc nam rozumieć obrazu Jego Oblicza jako zwykłej starotestamentalnej przenośni. „Metafora Oblicza odczytana w kontekście całych dziejów zbawienia jest sensem historii i światłem na naszej drodze” – napisał św. Jan Paweł II2.

Oblicze Boga w pełni objawił nam Bóg-Człowiek, Jezus Chrystus, który jednak ma nie tylko Oblicze, ale także kochające Serce, obejmujące miłością wszystkich ludzi, a nawet całe stworzenie. Dopełnieniem obrazu Oblicza, obok Serca, jest także Imię Boga. Zatem wszystkie trzy – Oblicze, Serce i Imię – oddają całą głębię tej serdecznej więzi bliskości, miłości i wspólnoty życia, którą Bóg Ojciec obejmuje swoje dzieci w Jezusie Chrystusie.

Całość materiału tej książki została podzielona na cztery części. Pierwszy rozdział – Widzialne Oblicze Niewidzialnego – ma charakter wprowadzenia. Nawiązuje do wybranych tekstów Starego Testamentu. Podstawowym skrótem wyjaśniającym istotę i pełnię żywego Boga jest Jego imię – Jestem, który Jestem – objawione Mojżeszowi (Wj 3, 14). Wyraża ono bliskość, trwałą obecność, a także władzę Boga nad swoim narodem na mocy przymierza. Mojżesz, przywódca, wielki prorok Bożej bliskości wyrażonej ludzkim językiem, jako jedyny miał przywilej zobaczyć Boga, chociaż nie w pełni, jakby z tyłu. Nowy Testament nie używa wprost Imienia żywego Boga, Jego pełnia wyraża się w zawołaniu: Kyrios – Pan, określającym Chrystusa-Zbawiciela. Treści Starego Przymierza są jednak integralnie związane i są nieodzowną drogą do poznania pełni prawdy Chrystusa – widzialnej ikony niewidzialnego Boga.

Drugi rozdział – Chrystus Widzialnym Obliczem Niewidzialnego – stanowi istotę, jakby serce tych rozważań. Ze względu na różnorodność i bogactwo treści, które zarówno Ewangelie, jak i Pisma Apostolskie, szczególnie Listy św. Pawła, łączą z nauczaniem i osobą Jezusa Chrystusa, rozdział ten ma charakter wielowątkowy. Treści te uzupełniają, a jednocześnie znacznie przekraczają zapowiedzi Starego Testamentu. W tej perspektywie wszystkie teksty, zarówno w Psalmach, jak i pozostałych częściach Biblii Hebrajskiej, stanowią zapowiedź pełni obrazu Bożego Oblicza objawionego w Chrystusie. Osobowe spotkanie z Nim wyraża egzystencjalną pełnię i wypełnienie tekstów Starego Testamentu. Ta egzystencjalna i duchowa wspólnota z żywym Chrystusem urzeczywistnia się dziś w sakramentach, głównie w chrzcie, Eucharystii i bierzmowaniu. Otrzymuje ona przy tym całkowicie nowy wymiar, który poszerza wspólnotę pomiędzy Ojcem i Synem i rozciąga się także na wyznawców Chrystusa, o czym Jezus zapewniał: Ja trwam w was, a wy trwajcie we Mnie (por. J 15, 4). Wspólnota eklezjalna ma zatem o wiele pełniejszy i głębszy wymiar, gdyż poszerza rzeczywistą wspólnotę ze zmartwychwstałym na wszystkich uczniów Chrystusa.

Rozdział trzeci – Maryja wzorem kontemplacji Oblicza Jezusa – jest w całości poświęcony niepowtarzalnej relacji Maryi z Jezusem, który jest jednocześnie Jej prawdziwym ludzkim dzieckiem, a w świetle i mocy Ducha Świętego także prawdziwym Synem Ojca Odwiecznego, poznanym przez wiarę (por. Łk 1, 32.35). Maryja wpatrywała się w Boga, w ludzką twarz Jezusa tuż po narodzeniu, ale patrzyła również na Jego skrwawione Oblicze na krzyżu i po śmierci, a także kontemplowała je po zmartwychwstaniu, trwając na modlitwie w Wieczerniku wraz z apostołami i Kościołem apostolskim, w oczekiwaniu na zesłanie Ducha Świętego (Łk1, 12–14). „I tak Maryja – przypomina papież Benedykt XVI – przechowuje w sercu tajemnicę Oblicza Chrystusa, tajemnicę śmierci i chwały. Od Niej możemy się nauczyć patrzenia na Jezusa z miłością i wiarą, rozpoznawania w Jego ludzkim Obliczu Oblicza Boga”3. W tym rozdziale wraz z Jezusem oraz Jego i naszą Matką przemierzamy wszystkie etapy Jego życia, od narodzin aż po poranek zmartwychwstania. Bogu dzięki, mamy łaskę wiary, która pozwala nam wpatrzonym w Oblicze Jezusa uczyć się od Maryi głębi modlitewnego zapatrzenia się i kontemplacji ludzkiej twarzy Jezusa oraz dostrzec w Niej Oblicze kochającego Boga Ojca.

Rozdział czwarty – Oblicze Zbawiciela Jezusa Chrystusa w nauczaniu ostatnich papieży – ukazuje główne wątki nauczania Stolicy Apostolskiej na temat Oblicza Pańskiego. Takie syntetyczne spojrzenie w kontekście całości nauczania kolejnych papieży – Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka – pozwala dostrzec, jak wielką wagę zajmował w ich nauczaniu obraz i temat Oblicza Jezusa.

Oblicze, twarz, to widzialny kształt osoby, człowieka. Spotkanie twarzą w twarz pozwala na nawiązanie relacji, na wzajemne poznanie: to, co ja widzę w drugim człowieku i to, co on widzi we mnie. Nie chodzi przy tym wyłącznie o zewnętrzny wygląd. W spotkaniu bliskim, bezpośrednim, twarzą w twarz, rozpoczyna się spotkanie dwóch serc na poziomie głębszym, poznanie uczuć i potrzeb drugiego człowieka. Spojrzenie w oczy drugiej osoby pomaga dotrzeć do jej istoty, do jej serca. Gdy to spotkanie odbywa się w ramach modlitwy jest to zarazem spotkanie dwóch serc, będące wyrazem wewnętrznego, intymnego spotkania w miłości. Właśnie w ten sposób księgi Starego Testamentu, które nie znają pojęcia osoby, określają jej tożsamość jako widzialnej ikony żywego kochającego Boga i przygotowują jednocześnie fundamentalną prawdę, że chrześcijaństwo to właśnie spotkanie z żywą osobą – Jezusem Chrystusem.

1Por. Jan Paweł II, Żywot Jezusa, Kraków 2012, s. 226.

2Por. Jan Paweł II, List apostolski Novo Millennio Ineunte, 15 (dalej: NMI).

3 Benedykt XVI, Rozważanie przed modlitwą „Regina caeli”: Uczmy się od Maryi rozpoznawać Oblicze Boga, „L’Osservatore Romano” (wyd. pol.) 2010, nr 7, s. 34.