Być tatą jak Bóg Ojciec - zbiorowa praca - ebook

Być tatą jak Bóg Ojciec ebook

zbiorowa praca

4,5

Opis

To książka, którą powinien przeczytać każdy wierzący ojciec! Przeczytać i stosować w życiu!

Dziś ojcowie stają przed wieloma trudnościami i przeszkodami, które wcześniejszym pokoleniom nie były znane. Jak być dla swoich synów i córek wiarygodnym autorytetem? Jak wychowywać dzieci i kształtować ich życiowe postawy zgodnie z tradycyjnymi wartościami? Jak łączyć rolę ojca z pracą zawodową? Jak być świadkiem wiary dla swoich dzieci? To tylko niektóre z licznych i palących problemów, z którymi zmierzyli się autorzy tej książki.

● S. M. Urszula Kłusek SAC pisze o cnocie męstwa w tradycji Kościoła, ale także o jej aktualności w życiu mężczyzny XXI wieku.

● Andrzej Lewek, koordynator Ruchu Mężczyzn św. Józefa, pokazuje męża Maryi jako biblijny wzór integralnego i dojrzałego ojcostwa.

 Leszek Podolecki, założyciel i prezes Fundacji Instytut św. Brata Alberta, proponuje wiele cennych wskazówek na temat wychowania z punktu widzenia doświadczeń wyniesionych ze spotkań z więźniami i z pracy w zakładach karnych.

● Anna Kulbacka OV, Liderka Edukacji Finansowej CROWN, udziela współczesnym zabieganym ojcom wielu konkretnych rad, jak skutecznie łączyć obowiązki rodzinne i zawodowe.

● Jacek Pulikowski wyjaśnia, w jakiej mierze bycie dojrzałym i zintegrowanym wewnętrznie mężczyzną przekłada się na odpowiedzialne wypełnianie ojcowskich obowiązków.

● S. M. Salwatora Grzesik ABMV pisze o ojcostwie jako służbie.

● Br. Tadeusz Ruciński FSC zachęca do poszukiwania wzoru ojcostwa w samym Bogu Ojcu.

Ta książka to pełen praktycznych rad przewodnik, który każdemu mężczyźnie pomoże jeszcze lepiej wypełniać misję bycia tatą na wzór Boga Ojca.

Dziecko potrzebuje ojca i matki – rodziców, którzy stają razem i tworzą zespół. To nie przypadek, że Pan Bóg stworzył mężczyznę i kobietę. (…) Musimy działać zgodnie z Bożym planem, którego podstawą jest postawa wzajemnej służby. Dzięki niej uzupełniamy i wspieramy się nawzajem, budując naszą jedność w małżeństwie jako komunię, na wzór komunii Osób Boskich w Trójcy Świętej.

Andrzej Lewek, Być jak święty Józef (fragment książki)

Pójdźmy za myślą Karola Wojtyły zawartą w trudnym dziele „Osoba i czyn”. (…) Czyny przemieniają człowieka, jego relacje, jego życie i w efekcie jego szczęście. Do czego namawiam? O co wręcz proszę? Żeby na bazie tego, co tutaj przeczytacie, podjąć jakiś konkretny czyn. Dobry czyn. Proszę o to każdego. Bo ten czyn będzie przemieniał osobę w kierunku dobra. Zacznie przemieniać człowieka i jego relacje z żoną, z mężem czy z dzieckiem…

Jacek Pulikowski, Wychowanie po ojcowsku (fragment książki)

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 230

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,5 (2 oceny)
1
1
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
Anrem

Nie oderwiesz się od lektury

Ciekawe spojrzenie na życie...
00

Popularność




Wstęp

Drodzy panowie, książka, którą trzymacie w rękach, jest dla was i o was. Nie oznacza to oczywiście, że panie powinny ją odłożyć bez czytania. Myślę, że powinno być dokładnie odwrotnie – tym bardziej, że wśród autorów znajdują się również kobiety. Przeczytanie książki przeznaczonej przede wszystkim dla ojców (tych obecnych i przyszłych) może stać się doskonałym przyczynkiem do wspólnych rozmów i refleksji nad tym, jak mężczyźni mogą stać się lepszymi ojcami, i jak kobiety – matki – mogą im w tym pomóc.

Publikacja Być tatą jak Bóg Ojciec skierowana jest jednak głównie do mężczyzn – ojców, którzy wychowują lub planują wychowywać dzieci w duchu wartości chrześcijańskich. Stanowi pokłosie spotkań, które odbyły się w 2019 roku w ramach Klubu Taty działającego przy Katolickim Przedszkolu Niepublicznym „Ochronka nr 2” im. bł. Edmunda Bojanowskiego we Wrocławiu, prowadzonym przez Zgromadzenie Sióstr Służebniczek Najświętszej Marii Panny Niepokalanie Poczętej.

W sposób dość naturalny zatem w książce nawiązano do sylwetki, postawy i wzorów wychowawczych pozostawionych przez bł. Edmunda Bojanowskiego, zdaniem którego mężczyzna, ojciec rodziny, powinien traktować każdy dzień jako darowany mu przez Boga, aby żyć intensywnie, twórczo, pożytecznie – dla innych. Jak pisał brat Tadeusz Ruciński, Bojanowski „przeżywał (...) każdy dzień, jak swoistą liturgię nauki, pracy, troski, miłości; czyli celebrowania i tego, co było kiedyś, i tego, co się właśnie dzieje, jak również tego, co ma nastąpić – jak misterium życia dziejącego się, rozgrywającego się na oczach Boga”1. Trawestując słowa J. Hertz z recenzji książki Surdut czy rewerenda2, można napisać, iż założyciel Zgromadzenia Sióstr Służebniczek jest przykładem postawy głoszącej, że niezależnie od tego, czy chodzimy w garniturze, sutannie czy habicie, zawsze powinniśmy kochać Boga i bliźniego3.

Publikacja stanowi także odpowiedź na potrzeby mężczyzn w zakresie poszukiwania informacji oraz inspiracji dotyczących nie tylko tego, jak być lepszym ojcem lub jak dobrze się do tej roli przygotować, ale także jak stać się gorliwym katolikiem, dającym świadectwo swoim życiem i przykładem. Redaktor naczelny tygodnika „Niedziela” ks. Jarosław Grabowski słusznie zauważa, że „jednoznaczne i konkretne świadectwo wiary mężów i ojców w dzisiejszym, coraz bardziej rozmytym moralnie świecie, może zdziałać cuda”4.

Wszyscy autorzy tekstów zawartych w tej publikacji w bardzo bezpośredni i przystępny sposób opisują cechy, które powinny charakteryzować dojrzałych mężczyzn – ojców, świadomie decydujących się realizować w swoim życiu wymagający program, w centrum którego znajduje się wiara w Boga. Książka w interesujący, jak myślę, sposób nakreśla kierunki rozwoju duchowego mężczyzn aktywnie uczestniczących w wychowaniu dzieci oraz stanowi kontrpropozycję dla poglądów odwołujących się do powszechnego dziś konsumpcjonizmu i hedonizmu. Do udziału w działalności Klubu Taty oraz do przygotowania tej publikacji zostały zaproszone osoby, które od lat aktywnie wspierają rodziców w wychowywaniu dzieci oraz uczestniczą w dziele nowej ewangelizacji. Książkę rozpoczyna rozdział pod tytułem O cnocie męstwa, o której, nie tylko dla mężczyzn, pisze znana i ceniona katechetka s. M. Urszula Kłusek SAC. W drugim rozdziale, zatytułowanym Być świętym jak Józef, Andrzej Lewek (koordynator Międzynarodowego Ruchu Mężczyzn św. Józefa) w bardzo konkretny sposób stara się zachęcić mężczyzn do naśladowania św. Józefa. Kolejny rozdział – Misja: miłość – to zapis bardzo osobistej rozmowy z Leszkiem Podoleckim (założycielem i prezesem Fundacji Instytut św. Brata Alberta) o tym, jak ważna jest w życiu miłość; autor opowiada o niej przez pryzmat doświadczeń wyniesionych ze spotkań z więźniami i pracy w zakładach karnych. Rozdział Dwa etaty w życiu taty autorstwa Anny Kulbackiej OV (Liderki Edukacji Finansowej CROWN) to natomiast opowieść aktywnej kobiety o tym, jak każdy tata powinien łączyć obowiązki rodzinne i zawodowe. W rozdziale Wychowanie po ojcowsku, poświęconym męskiej opiece nad dziećmi, jego autor Jacek Pulikowski, którego przedstawiać nie trzeba, w charakterystycznym dla siebie stylu zwraca uwagę na rolę mężczyzny w procesie wzrastania młodego pokolenia. Natomiast zatytułowana Tata na służbie rozmowa z s. M. Salwatorą Grzesik ABMV ze Zgromadzenia Sióstr Służebniczek NMP koncentruje się na rozumieniu ojcostwa jako służby. Książkę kończy krótki tekst Na podobieństwo i obraz Boga Ojca, napisany przez br. Tadeusza Rucińskiego FSC, zachęcający do poszukiwania wzoru ojcostwa w samym Bogu Ojcu.

„Patrzę w kierunku tych, którzy odeszli, w kierunku tych, którzy zginęli w walce. To prawda, że wszyscy walczymy – lecz czy wszyscy jesteśmy żołnierzami?” – napisał w swoim poemacie Karol Wojtyła5. Współczesny świat to w pewnym sensie front, bycie ojcem wymaga iście żołnierskich postaw i zdolności do funkcjonowania na polu walki ze złem, pokusami czy złudnymi ideologiami.

Jak zaznacza na końcu książki br. Ruciński, bycie ojcem to „wielki ciężar odpowiedzialności, ale i ogromna szansa na stawanie się autorytetem, jeśli się chce o tym pamiętać i – tworząc siebie – tworzyć część duszy, sumienia i umysłu dzieci”. Oznacza to zatem, że dzieło, którym jest wychowanie dziecka i kształtowanie jego życiowych postaw, w równej mierze tworzy i dzieci, i nas – ojców. W tym znaczeniu na obraz i podobieństwo Boga stajemy się realizatorami bardzo trudnego i odpowiedzialnego, lecz wdzięcznego zadania, ważniejszego od innych, wypełnianych w pracy czy obok niej. Na pewno najważniejszego dla nieba...

Na początku życzę wszystkim mężczyznom – czytelnikom tej książki, aby chcieli zaspokajać potrzebę swojej kreatywności i pasji przede wszystkim właśnie poprzez odważne, dzielne i niezłomne wypełnianie roli ojców oraz mężów. Aby kierowali się dobrem swoich dzieci, niekoniecznie szukając satysfakcji i spełnienia, aby odpowiedzialnie wypełniali swoje obowiązki, zawsze w duchu miłości.

Z męskim pozdrowieniemDariusz Sobolewski

1 T. Ruciński, Jaki tydzień, takie życie, Siostry Służebniczki NPM Śląskie, Wrocław 2007, s. 7.
2 A. Szafrańska, Surdut czy rewerenda, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1990.
3 J. Hertz, [rec. książki Surdut czy rewerenda], „Słowo Powszechne” 1978, nr 104.
4 J. Grabowski, Męska duchowość w praktyce, „Niedziela” 2020, nr 11, s. 3.
5 K. Wojtyła, Promieniowanie ojcostwa, Wydawnictwo TUM, Wrocław 2002, s. 9.

O cnocie męstwa

... nie tylko dla mężczyzn

S. M. Urszula Kłusek SAC

Cnota...

Coraz rzadziej używamy słowa „cnota”, a powiedzieć komuś, że jest człowiekiem cnotliwym, w dzisiejszych czasach sprawia, że albo wprowadzimy naszego rozmówcę w stan zakłopotania, albo sami zaprezentujemy się jako osoba zacofana, staromodna i... lekko głupawa. A tymczasem bez cnoty życie społeczne człowieka stałoby się piekłem, w którym w pełni królowałyby wszelkie możliwe słabości, złości i grzechy. Jeszcze jakiś czas temu, gdy świat był bardziej związany z Bogiem i wartościami chrześcijańskimi, każdy wiedział, że szczęściem jest spotkać na swojej drodze człowieka cnotliwego, bo ten pomoże, będzie uczciwy, wierny, oddany, prawy i prawdomówny. Mądrzy rodzice wychowywali dzieci tak, aby wiedziały one, czym jest roztropność, umiarkowanie, męstwo czy sprawiedliwość. Dlaczego?

Z prostego powodu: życie cnotliwe to życie w pełni ludzkie i w pełni chrześcijańskie, ale też w pełni moralne.

Czym jest cnota?

„Cnota jest habitualną i trwałą dyspozycją do czynienia dobra” (KKK 1803) – tak uczy Katechizm Kościoła katolickiego. I tak uczy życie. Zasadniczo wiemy, że człowiek może „mieć” wady (stałe i trwałe skłonności i dyspozycja do czynienia zła) i cnoty. Zarówno jedne, jak i drugie kształtują nasz charakter, sposób życia i postrzegania rzeczywistości. Jeśli zapomnimy o pracy nad charakterem, o kształtowaniu go w procesie wychowania, wady wyrastać będą jak grzyby po deszczu i zawładną życiem poszczególnych osób i całych ludzkich społeczności. Kiedyś, gdy rozmawiałam z dziećmi w przedszkolu o cnotach, jeden z chłopców powiedział: „Cnota to jest takie coś, że choć mi się chce zrobić źle, to zrobię coś dobrze i potem mi w środku jest »radosno«”. To jedna z najlepszych definicji cnoty, jakie kiedykolwiek słyszałam.

O cnotach dawniej i dzisiaj...

O cnotach mówił już świat starożytny, zwłaszcza filozofia grecka ceniła i je gloryfikowała. Platon nauczał o trzech częściach duszy i każdej przypisał określony rodzaj cnoty: duszy rozumnej – roztropność, duszy popędliwej – męstwo, a duszy pożądliwej – umiarkowanie. Wszystkie one podporządkowane są czwartej – sprawiedliwości, która pojawia się wtedy, gdy każda z części duszy we właściwy sposób kieruje się przynależną jej cechą. Cztery wskazane wyżej cnoty zostały później nazwane kardynalnymi.

Ludzie od zawsze mają w sobie przeczucie, że cnoty są fundamentalnie istotne nie tylko dla życia pojedynczego człowieka, ale i dla całych społeczeństw. Chrześcijaństwo, przyjmując słowo Boże, przyjęło też określony sposób życia. O cnotach kardynalnych czytamy w Księdze Mądrości: „Jeśli w życiu bogactwo jest dobrem pożądanym – cóż cenniejszego niż Mądrość, która wszystko sprawia? Jeśli rozwaga jest twórcza – któreż ze stworzeń bardziej twórcze niż Mądrość? I jeśli kto miłuje sprawiedliwość – to jej dziełami są cnoty; uczy bowiem umiarkowania i roztropności, sprawiedliwości i męstwa, od których nie ma dla ludzi w życiu nic użyteczniejszego” (Mdr 8,5-7)6. W czasach chrześcijańskich pierwszy raz określenia „cnoty kardynalne” używa w 386 roku św. Ambroży. Przedtem roztropność, sprawiedliwość, umiarkowanie i męstwo były nazywane cnotami fundamentalnymi lub generalnymi. Człowiek cnotliwy uznawany był za człowieka mądrego, który nie chodzi za radą występnych (por Ps 1,1).

Co znaczy termin „kardynalne”? Pochodzi on od łacińskiego słowa cardo, czyli zawias. Cnoty kardynalne, a więc: roztropność, sprawiedliwość, męstwo i umiarkowanie, to jakby zawiasy, na których zawieszone jest całe piękno człowieczeństwa. Aby człowiek wiódł piękne, dobre, godne życie i aby pozwalał tak żyć innym, konieczne jest, aby był on roztropny, sprawiedliwy, pełen męstwa i umiaru.

Chrześcijaństwo nie tylko nadało głębszy sens i wartość cnotom kardynalnym, ale też ukazało ich głębsze znaczenie. I choć oczywiście nadal nazywamy te cechy ludzkimi w odróżnieniu od trzech cnót teologalnych (Bożych): wiary, nadziei i miłości, wiemy, że to dobry Bóg, stwarzając człowieka, dał mu wolną wolę i rozum, a co za tym idzie, możliwość wyboru między dobrem a złem. I aby tego wyboru łatwiej było dokonywać, Pan, dawca wszelkiego dobra, sprawia, że nie tylko przychodzimy na ten świat obciążeni skutkami grzechu pierworodnego, ale też mamy w sobie pragnienie dobra i możliwość wzrastania w nim i miłości – właśnie przez praktykowanie cnót kardynalnych. Z nimi, jak zobaczymy za chwilę, związane są inne, pokrewne im cnoty, które wspomagają ich działanie. Aby jednak prowadzić życie cnotliwe, człowiek musi podjąć walkę ze swymi złymi skłonnościami, które nazywamy wadami. Walka ta nie jest łatwa i zasadniczo musi trwać całe życie, bowiem człowiek bez ustanku podlega pokusom i podszeptom złego ducha. Jednak im bardziej ćwiczy się w cnotach, z tym większą łatwością żyje nimi.

Ale świat się zmienia... zmienia się sposób postrzegania go i tego, co naprawdę wartościowe w życiu ludzkim. Chrystus, przynosząc Ewangelię, ucząc życia duchowego, skupionego na tym, co naprawdę wartościowe i cenne, wyzwala człowieka z życia spętanego zmysłowością i zniewolonego hegemonią przyjemności i egoizmu. Świat jednak odrzuca Boże wartości, a postmodernistyczna rzeczywistość, w której żyjemy, narzuca nam – jako naczelne zasady – przymus zachowania dobrego samopoczucia, ciągłą stymulację emocjonalną, dążenie do wygody i przyjemności, relatywizm aksjologiczny, poznawczy i moralny oraz życie bez Boga, bez odniesienia to tego, co wieczne i niezmienne. W takim świecie cnotliwe życie staje się głupotą, a cnotliwy człowiek – głupcem.

Na szczęście w Bożej perspektywie i w Ewangelii nic się nie zmienia i nadal to, co jest mądrością tego świata, pozostaje głupotą w oczach Boga (por. 1 Kor 1,25). Tylko od nas zależy, którą mądrość (lub którą głupotę) wybierzemy.

O cnotach kardynalnych słów kilka

Roztropność to umiejętność wybierania w życiu tego, co lepsze (nie wygodniejsze, ale lepsze!) i postępowania zgodnego z tym wyborem. To właśnie ona nakazuje osobie, która postanawia zerwać z grzechem, unikać okazji do niego, a komuś, kto pragnie być dobrym ojcem, wrócić po pracy do domu, zamiast spędzać czas z kolegami „przy piwku” lub na stadionie. Roztropność związana jest z umiejętnością rozeznawania i właściwego oceniania okoliczności czynów i zdarzeń.

Sprawiedliwość jest cnotą, dzięki której każdemu będziemy oddawać to, co mu się słusznie należy. Bogu, naszemu Stwórcy należy się nasza miłość i posłuszeństwo. Człowiekowi należy się prawo do życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Mężowi należy się miłość żony, żonie należy się miłość męża. Dzieciom należy się miłość rodziców, a rodzicom szacunek i miłość dzieci. Pracownikom należy się słuszna zapłata, a pracodawcy rzetelne wykonywanie pracy przez pracownika. Sprawiedliwość dobrze rządzi życiem rodzinnym i społecznym. Nie może być jednak rozumiana jak w czasach komunistycznych: „sprawiedliwie to znaczy po równo”.

Umiarkowanie, nazywane również wstrzemięźliwością, sprawia, że używamy darów Bożych z umiarem i zgodnie z ich przeznaczeniem. I tak, jemy po to, żeby podtrzymywać życie, a nie żyjemy po to, żeby jeść; a odpoczynek należy się nam po pracy, a nie po poprzednim odpoczynku. Gdyby więcej było w nas umiarkowania, nasze domy nie byłyby pełne niepotrzebnych rzeczy, mielibyśmy znacznie więcej czasu, bo nie marnowalibyśmy go na telewizję, Internet, filmy i gry. Nie byłoby osób uzależnionych i zagarniających dobra materialne bez żadnych ograniczeń.

O cnocie męstwa zaś traktują poniższe ustępy.

Cnota męstwa... – co to jest?

W Katechizmie Kościoła katolickiego czytamy: „Męstwo jest cnotą moralną, która zapewnia wytrwałość w trudnościach i stałość w dążeniu do dobra. Umacnia decyzję opierania się pokusom i przezwyciężania przeszkód w życiu moralnym. Cnota męstwa uzdalnia do przezwyciężania strachu, nawet strachu przed śmiercią, do stawienia czoła próbom i prześladowaniom. Uzdalnia nawet do wyrzeczenia i do ofiary z życia w obronie słusznej sprawy. »Pan, moja moc i pieśń« (Ps 118,14). »Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat!« (J 16,33)” (KKK 1808).

Jak widzimy, cnota męstwa nie ma nic wspólnego z męskością taką, jakiej wzorzec znajdujemy w kulturze kreowanej przez media. Dlatego przynależy ona do świata ludzkiego w ogóle, a więc w takiej samej mierze jest ważna w życiu kobiety, jak i mężczyzny. Aby żyć życiem w pełni ludzkim, każdy codziennie musi pokonywać wiele trudności. W pełni moralne życie w wierności Bogu jest trudne i wymaga zarówno hartu ducha, jak i wierności łasce Bożej. Obie te postawy wynikają z cnoty męstwa. Jak mówi kard. Robert Sarah: „Jezus mówi nam, że jesteśmy solą ziemi, a nie cukrem dla świata”. W życiu napotykamy wiele przeciwności i niebezpieczeństw, zarówno tych, które płyną z zewnątrz, jak i tych, których doświadczamy wewnętrznie, duchowo, a które nazywamy pokusami. Męstwo jest cnotą, która sprawia, że nasze życie i nasza wiara stają się gorące. To dzięki życiu cnotą męstwa możemy nie obawiać się słów, które Jezus mówi przez św. Jana w Apokalipsie: „Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust” (Ap 3,15-16) .

Musimy mieć głęboką świadomość faktu, że chrześcijaństwo jest znakiem sprzeciwu dla świata, sprzeciwu wobec pychy, egoizmu, tchórzostwa i grzechu. Jeśli ktoś pragnie żyć życiem prawdziwie chrześcijańskim, chce być naprawdę świadkiem Chrystusa, musi liczyć się z tym, że spotkają go przeciwności, trudności, cierpienia i prześladowanie. Być świadkiem Jezusa to znaczy doświadczyć Jego losu i przejść drogę, którą On przeszedł. A Syn Boży doświadczył prześladowania, upokorzenia, fałszywych oskarżeń, niesprawiedliwego sądu, odrzucenia, wykluczenia, wyszydzenia, męki i haniebnej śmierci. Przyjął to ogromne cierpienie, bo żył cnotą męstwa. Tego męstwa, które ożywione wiarą uczyło Jezusa patrzeć na Ojca przez modlitwę, żyć miłością Ojca i ufać, że Ojciec jest większy od całego zła świata i szatana. Jeśli pragniemy żyć cnotą męstwa, musimy szukać siły u Boga, mieć wzrok utkwiony w Jezusie, w życiu wiecznym. Nie wolno nam szukać punktów odniesienia na tym świecie, bo zawsze się zawiedziemy i stracimy naszą wewnętrzną siłę. Naszą mocą jest Chrystus Zmartwychwstały i Jego paschalne dzieło.

Po co nam cnota męstwa?

Cnota męstwa przede wszystkim pozwoli nam wieść życie w pełni ludzkie, godne i chrześcijańskie. Aby osiągnąć w nim to, co jest prawdziwym dobrem, potrzebny jest wysiłek, bo „co ma wartość, to kosztuje”. By móc osiągnąć najwyższe dobra, trzeba walczyć, przezwyciężając stale pojawiające się trudności. Dzieła literackie różnych kultur przedstawiają bohaterów, którzy wcielają słowa łacińskiej mądrości, a której każdy człowiek pragnąłby również dla siebie: nil difficile volenti – „dla chcącego nic trudnego”. Cnota męstwa jest doceniana i wychwalana również poza kręgiem religii chrześcijańskiej. Ma wtedy odniesienie nie do Boga, ale do wartości ludzkich, takich jak: wierność, honor, bohaterstwo, ojczyna, poświęcenie, obrona słabszych. Zarówno w wymiarze doczesnym, jak i w relacji ze Stwórcą związana jest z wysiłkiem, wewnętrzną walką, stawianiem sobie wymagań i oderwaniem od własnych, egoistycznych potrzeb i dążeń.

Jako chrześcijanie wiemy, że każdy z nas rodzi się zraniony grzechem pierworodnym, dlatego nosimy w sobie wielkie pęknięcie. Z jednej strony jesteśmy zdolni do wielkich czynów i heroicznych postaw, a z drugiej strony brak nam wytrwałości, siły, hartu ducha, cierpliwości, woli wytrwania do końca. Lekarstwem na to wewnętrzne pęknięcie, które w sobie nosimy, jest wysiłek podejmowany w pracy nad kształtowaniem w sobie cnoty męstwa. I dlatego życie nią pozwala nam na:

odważne przyjęcie trudnych doświadczeń związanych z publicznym przyznaniem się do wiary i do Kościoła; w obecnym świecie świadczenie o wierze grozi wyśmianiem, potępieniem, wykluczeniem społecznym, utratą pracy lub dobrego stanowiska, naraża nas na pogardę i poniżenie;przeciwstawienie się konsumpcyjnemu stylowi życia i myślenia oraz politycznej poprawności; wybranie prawdziwego życia wbrew temu, „co się teraz” mówi, kupuje, je, gromadzi, myśli, robi;życie wolne od przymusu myśli medialnej i politycznej, od współczesnych nowoczesnych trendów i ideologii;zachowanie codziennej wierności w modlitwie, podjętych postanowieniach i wyborach, zarówno wielkich, jak i małych;znoszenie z wytrwałością codziennych przeciwności bez wyolbrzymiania ich i bez narzekania, ale z pogodnym sercem i obliczem;luksus samotności, która nikogo nie odrzuca, ale ma odwagę iść pod prąd temu, „jak teraz się żyje”;odwagę wychowania dzieci według wiary i wartości, które wyznajemy, bez lęku, że nie poradzą sobie w świecie, który żyje inaczej; odwaga ta rodzi się z wiary i głębokiej relacji z Bogiem, o którym wiemy, że nie zostawił tego świata i że ostatecznie On jest Panem naszego życia i losu oraz Miłością;zachowanie wewnętrznej wolności, która zgadza się na to, że czasem w wymiarze tego, co ludzkie i zewnętrzne, tracę różne dobra, ale zachowuję prawe sumienie, które pozwala mi spokojnie zasypiać i rano, gdy spoglądam w lustro, patrzeć sobie w oczy bez niechęci i obrzydzenia;życie w pełni ludzkiej godności, która zna cenę i wartość życia człowieka w wymiarze zarówno doczesnym, jak i wiecznym i nie wymieni tej wartości na błyskotki przelotnych przyjemności i tanich pocieszeń;przyjęcie i zniesienie prześladowań, również tych, które mogą zakończyć się ofiarą z własnego życia; tak cnota męstwa jaśnieje w świadectwie męczenników;wewnętrzną, głęboką, dającą pokój serca pewność, że idę słuszną drogą i że nic złego mnie nie spotka, bowiem „jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?” (Rz 8,31).

Dalsza część książki dostępna w wersji pełnej

6 Cytaty biblijne w całym tomie za: Biblia Tysiąclecia. Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, wyd. 5, Pallottinum, Poznań 2008.

Być jak święty Józef

Andrzej Lewek

Dostępne w wersji pełnej

Misja miłość

Rozmowa z Leszkiem Podoleckim,

założycielem i prezesem Fundacji Instytut św. Brata Alberta, od kilku dekad członkiem Rady Głównej ds. Społecznej Readaptacji i Pomocy Skazanym, prowadzącym między innymi autorski program resocjalizacyjny „Arka”.

Dostępne w wersji pełnej

Dwa etaty w życiu taty

Anna Kulbacka OV

Dostępne w wersji pełnej

Wychowanie po ojcowsku

Jacek Pulikowski

Dostępne w wersji pełnej

Tata na służbie

czyli ojcostwo w świetle charyzmatu bł. Edmunda Bojanowskiego

Rozmowa z s. M. Salwatorą Grzesik ABMV,

dyrektorem Katolickiego Niepublicznego Przedszkola „Ochronka” nr 2 im. bł. Edmunda Bojanowskiego we Wrocławiu

Dostępne w wersji pełnej

Na obraz i podobieństwo Boga Ojca

Br. Tadeusz Ruciński FSC

Dostępne w wersji pełnej

O autorach

Dostępne w wersji pełnej

Copyright © 2021 by Wydawnictwo eSPe

ADIUSTACJA JĘZYKOWO-STYLISTYCZNA: Marta Stęplewska-Przybyłowicz

KOREKTA: Wojciech Frankiewicz

PROJEKT OKŁADKI: Lena Wójcik

ZDJĘCIE NA OKŁADCE: Kevin Carden / Adobe Stock

Za zezwoleniem Prowincjała Polskiej Prowincji Zakonu Pijarów z 5 marca 2021, l. dz. 53/P/2021

Wydanie I | Kraków 2021

ISBN: 978-83-8201-130-2

Zamawiaj nasze książki przez internet: boskieksiążki.pl lub bezpośrednio w wydawnictwie: 603 957 111,[email protected]

Katalog w pliku pdf dostępny jest do pobrania na stronie boskieksiążki.pl. Wydawnictwo eSPe, ul. Meissnera 20, 31-457 Kraków

Na zlecenie Woblink

woblink.com

plik przygotował Marcin Kośka